Znalazłem. Zrobiłem listę miejsc, w których byłem w przeciągu ostatnich dni i dzięki historii w IE obczaiłem dzień, kiedy ostatnio był używany i kiedy zaginał. Obdzwoniłem i jest! Jest! Głupi to jednak ma szczęście. http://img69.imageshack.us/img69/936/firedevil.gif
m_kola - 09-07-10 15:42
Cytat:
Jak to mawiał klasyk: Zes***j się, a nie daj się.
Znalazłem. Zrobiłem listę miejsc, w których byłem w przeciągu ostatnich dni i dzięki historii w IE obczaiłem dzień, kiedy ostatnio był używany i kiedy zaginał. Obdzwoniłem i jest! Jest! Głupi to jednak ma szczęście. http://img69.imageshack.us/img69/936/firedevil.gif
No gratuluję! A teraz instaluj TrueCrypta, wymyślaj PORZĄDNE hasło i szyfruj dane! Chyba lekcja była wystarczająco pouczająca? ;)
Kaleb_82 - 09-07-10 15:51
Cytat:
No gratuluję! A teraz instaluj TrueCrypta, wymyślaj PORZĄDNE hasło i szyfruj dane! Chyba lekcja była wystarczająco pouczająca? ;)
I pouczająca i odchudzająca - teraz jakieś 5 kg mniej ;p chyba. TrueCrypt też będzie ale najpierw uzupełnię masę piwem. Uffffffffffffffffffffffffffffffffff.....
m_kola - 09-07-10 15:55
Cytat:
I pouczająca i odchudzająca - teraz jakieś 5 kg mniej ;p chyba. TrueCrypt też będzie ale najpierw uzupełnię masę piwem. Uffffffffffffffffffffffffffffffffff.....
Proponuję odwrotną kolejność bo jak najpierw browar a później truecrypt to stracisz dane bezpowrotnie.. jak zapomnisz hasła :) Jako dowód przytaczam ten link.
Bodzip - 09-07-10 15:55
Zimny Lech jest w Gorlicach dzisiaj :)
Kaleb_82 - 09-07-10 16:18
Cytat:
Zimny Lech jest w Gorlicach dzisiaj :)
Z tymi Gorlicami to taka figura retoryczna była ;).
Saboor - 09-07-10 16:54
skręciłem nogę na pikniku :twisted::twisted::twisted::twisted: jeszcze przed piwem :!:
Bodzip - 09-07-10 20:54
hehe :) - mam przyjaciół z Gorlic siedzących w Krk
sn00p - 09-07-10 21:00
Zobaczyłem okazyjną ofertę sprzedaży e-3 na portalu aukcyjnym. Dodałem aukcję do obserwowanych i już szczerzyłem zęby bo zostały ze 2 dni. Teraz patrzę - aukcja zakończona bez ofert kupna. Jak sprzedawałem rzeczy z allegro poza licytacją to nie widziałem problemu, teraz jak mi coś uciekło to czuję się trochę oszukany :roll: A chciałem jak syn marnotrawny w system wrócić ...
Kaleb_82 - 09-07-10 21:37
Cytat:
Zobaczyłem okazyjną ofertę sprzedaży e-3 na portalu aukcyjnym. Dodałem aukcję do obserwowanych i już szczerzyłem zęby bo zostały ze 2 dni. Teraz patrzę - aukcja zakończona bez ofert kupna. Jak sprzedawałem rzeczy z allegro poza licytacją to nie widziałem problemu, teraz jak mi coś uciekło to czuję się trochę oszukany :roll: A chciałem jak syn marnotrawny w system wrócić ...
Zali wżdy? U żółtych źle? ;)
m_kola - 09-07-10 21:46
Ja się wkurzyłem na dupowag właścicieli psów, które biegają samopas bez kagańca i ganiają ludzi. Jadę sobie rowerem z dzieckiem w foteliku a tu nagle dwa psy ujadając zaczynają nas gonić. Droga miejska która jeszcze w życiu żadnego utwardzenia nie widziała, wyboje jak choroba, luźny piach a ja z dzieckiem prawie 40km/h poginam. Mały płacze, ja gnam a ludzie na podwórkach stoją i widowisko oglądają. Zamiast ruszyć tyłek i podjechać do nas autem to nie bo po co? Tak jest łatwiej! Cudem zwiałem i się nie wywaliłem! Ale jutro jadę szukać właściciela i pogadam sobie z nim trochę! Wracamy do domu a Młody od progu upewnia się że pieski do domu nie przyjdą. I to dziecko które zawsze uwielbiało psy i miało styczność raczej z dużymi psami! Wyklikane z mobilka
sn00p - 09-07-10 21:47
Cytat:
Zali wżdy? U żółtych źle? ;)
A co ja maluczki mogę wiedzieć o żółtych, przeto ledwie z ultra zoomem z entry level biegam ;) Olek to Olek nie powiem, sentyment mam a i 12-60 z jakimś e-3(0) mi się marzy ;) Choć z moimi umiejętnościami to i jakaś hybryda by starczyła ;D
dog_master - 09-07-10 22:42
Cytat:
Ja się wkurzyłem na dupowag właścicieli psów, które biegają samopas bez kagańca i ganiają ludzi. Jadę sobie rowerem z dzieckiem w foteliku a tu nagle dwa psy ujadając zaczynają nas gonić. Droga miejska która jeszcze w życiu żadnego utwardzenia nie widziała, wyboje jak choroba, luźny piach a ja z dzieckiem prawie 40km/h poginam. Mały płacze, ja gnam a ludzie na podwórkach stoją i widowisko oglądają. Zamiast ruszyć tyłek i podjechać do nas autem to nie bo po co? Tak jest łatwiej! Cudem zwiałem i się nie wywaliłem! Ale jutro jadę szukać właściciela i pogadam sobie z nim trochę! Wracamy do domu a Młody od progu upewnia się że pieski do domu nie przyjdą. I to dziecko które zawsze uwielbiało psy i miało styczność raczej z dużymi psami! Wyklikane z mobilka
Ja dziś podobnie się wkurzyłam, idą paniusie z pieskami całą szerokością chodnika, że nie da się przejść nijak!, na długich smyczach, mój pies się boi, stanęłam sobie z boku, niee, nie ściągną swoich, nie zejdą, idą kolumną, a pieski do mojego, no kultury trochę! Aż się zębami musiał bronić + moim wyratowaniem na ręce. Po czym durny komentarz, że agresywny. No jasne, najlepiej niech da się zjeść, pewnie. Nosz kurczę, się pół osiedla dowiedziało o ich braku kultury. Ehh.
Ogólnie jakiś średni dzień dziś. Karty sieciowej nie ma w magazynie, za duszno, by cokolwiek konstruktywnego zrobić, przy kompie też nie, bo nadgarstek boli. Eee.
A co do roweru, to ucieka = trzeba gonić, niestety. Super, że zdążyłeś uciec, na głupotę nie ma rady, ja przy psach luzem staram się o ile jest to możliwe bardzo zwalniać, co by nie kusić. A często zatrzymanie się pomaga, jakieś postraszenie czy coś. O ile oczywiście nie ma kłów na wierzchu i nie chce zjeść rowerzysty, tylko pogonić króliczka ;)
m_kola - 09-07-10 22:50
Cytat:
Ja dziś podobnie się wkurzyłam, idą paniusie z pieskami całą szerokością chodnika, że nie da się przejść nijak!, na długich smyczach, mój pies się boi, stanęłam sobie z boku, niee, nie ściągną swoich, nie zejdą, idą kolumną, a pieski do mojego, no kultury trochę! Aż się zębami musiał bronić + moim wyratowaniem na ręce. Po czym durny komentarz, że agresywny. No jasne, najlepiej niech da się zjeść, pewnie. Nosz kurczę, się pół osiedla dowiedziało o ich braku kultury. Ehh.
Ogólnie jakiś średni dzień dziś. Karty sieciowej nie ma w magazynie, za duszno, by cokolwiek konstruktywnego zrobić, przy kompie też nie, bo nadgarstek boli. Eee.
A co do roweru, to ucieka = trzeba gonić, niestety. Super, że zdążyłeś uciec, na głupotę nie ma rady, ja przy psach luzem staram się o ile jest to możliwe bardzo zwalniać, co by nie kusić. A często zatrzymanie się pomaga, jakieś postraszenie czy coś. O ile oczywiście nie ma kłów na wierzchu i nie chce zjeść rowerzysty, tylko pogonić króliczka ;)
Rozważałem opcję zatrzymania i pewnie gdybym był sam to w pewnym momencie bym to zaryzykował ale z dzieckiem już nie. Szkoda gadać... Do psów pretensji nie mam ale właścicieli bym ubił na miejscu! Wyklikane z mobilka
furmun - 09-07-10 22:59
wracam sobie z pracy rowerkiem i jako ze ścieżek rowerowych "niet " i z przeciwka co drugie auto jedzie sobie na "długich" a światła mam przepisowe w rowerze jeszcze teraz ma koła w oczach :grin:
pozdrawiam
Rafał Czarny - 09-07-10 23:09
Cytat:
A skąd takie dane ?
Za Grizzem - Twój wykres dokładnie potwierdził moją tezę. Wynika z niego jednoznacznie, że świeżo upieczeni kierowcy popełniają niewiele wypadków.
Gdybyś poszukał ile z nich jest śmiertelnych, to dysproporcja byłaby jeszcze większa. Kierowcy - świeżynki przeważnie powodują niegroźne stłuczki. Zabijają się ci "doświadczeni", którzy wyprzedzają na trzeciego na podwójnej ciągłej.
sn00p - 09-07-10 23:36
Cytat:
Za Grizzem - Twój wykres dokładnie potwierdził moją tezę. Wynika z niego jednoznacznie, że świeżo upieczeni kierowcy popełniają niewiele wypadków.
Brnąc w to dalej mówisz, że kierowca który ma prawo jazdy 13 miesięcy nie jest niedoświadczony. Czyli jaki ? Ano doświadczony. Jeśli tak rozumiesz, pojęcie doświadczenia to zwracam honor i prostuję - kierowcy ze stażem do 12 miesięcy wcale nie powodują najwięcej wypadków. Są od nich lepsi, znacznie lepsi.
kasprzyk - 10-07-10 11:00
Najniebezpieczniejsza jest rutyna koniec kropka.
Pzdrawiam
Amigo! - 10-07-10 12:07
Cytat:
Najniebezpieczniejsza jest rutyna koniec kropka.
Pzdrawiam
Chyba nie. MZ najgorsza jest wiara we własne umiejętności młodych kierowców. W połączeniu z mocnymi brykami i fantazją, prowadzi do opłakanych skutków.
kali999 - 10-07-10 15:00
Kurcze chciałem sprawdzić co jest na kwaterze do której jedziemy, a tu żadna z trzech stron na której jest opis nie działa :/ co za fatum. Przynajmniej telefon w biurze numerów dostałem i wiem jaki adres dzięki temu, że przekaz pocztowy robiłem :]
heyahero - 13-07-10 18:59
...na procedury przy kupowaniu w systemie ratalnym. Raty w 15 minut! Taaa, jasne...
Karol - 13-07-10 19:11
Cytat:
...na procedury przy kupowaniu w systemie ratalnym. Raty w 15 minut! Taaa, jasne...
Kupiłeś rower czy nie?
heyahero - 13-07-10 19:24
Cytat:
Kupiłeś rower czy nie?
Teoretycznie, czy w praktyce? Bo teoretycznie oprócz roweru mam już kask i lampionka. W praktyce - dwie godziny z życia i... wąchanie zapoconych pach w tramwaju, w jedna i druga stronę do sklepu. Jak się wk... to poprostu zapłacę kartą, a sprzedawczynię poproszę o wysłanie wiadomości do chłopców i dziewcząt od "przyjaznych klientowi" kredytów, by wycałowali się wzajemnie po d..kach.
Dobrze, że prysznic działa :mrgreen: Odreaguje zaraz na grillu ;)
BTW - piękny jest, ten A6. I tak będzie mój :P
Karol - 13-07-10 19:37
heyahero - wiem, że piękny ;-) Do wydatków jeszcze dodaj siodełko (szczególnie jak zamierzasz jeździć w cywilnym stroju bez pampersa) i sztycę - może być krótka, w żadnym razie nie wyciągaj jej ponad znacznik. Jak możesz zapłacić inaczej to wypnij się na raty - potem tylko kłopot jest z nimi. Ostatnio odkryłem niewątpliwą korzyść płynącą z rat bo zapomniałem karty płatniczej - kupiłem na raty, wszystko załatwiono od ręki w sklepie w ciągu 10 minut. W umowę i warunki tych rat nawet nie zaglądnąłem, bo miałem świadomość, że ją rozwiążę - do 10 dni wpłacam całość za zakup i wypowiadam umowę, zawartą poza lokalem banku. Dobrze wiedzieć o takiej możliwości jak się chce mieć kredyt bez konsekwencji na kilka dni.
heyahero - 13-07-10 19:53
Cytat:
heyahero - wiem, że piękny ;-) Do wydatków jeszcze dodaj siodełko (szczególnie jak zamierzasz jeździć w cywilnym stroju bez pampersa) i sztycę - może być krótka, w żadnym razie nie wyciągaj jej ponad znacznik. Jak możesz zapłacić inaczej to wypnij się na raty - potem tylko kłopot jest z nimi. Ostatnio odkryłem niewątpliwą korzyść płynącą z rat bo zapomniałem karty płatniczej - kupiłem na raty, wszystko załatwiono od ręki w sklepie w ciągu 10 minut. W umowę i warunki tych rat nawet nie zaglądnąłem, bo miałem świadomość, że ją rozwiążę - do 10 dni wpłacam całość za zakup i wypowiadam umowę, zawartą poza lokalem banku. Dobrze wiedzieć o takiej możliwości jak się chce mieć kredyt bez konsekwencji na kilka dni.
Mam chyba gorszy dzień. Kręci mi się od tego łażenia przez cały dzień po słońcu - najpierw sprawy zawodowe, a potem własne-ciasne. W sklepie byłem przed 17tą, a wniosek się spłodził dopiero prze 18tą (niezły był przemiał w sklepie). Znając życie będą mi jutro do biura dzwonić :]
Idę na zimne piwo, paps
PS. Siodełko mam, sztyca chyba ok
lukasz78 - 14-07-10 18:10
Na to, że nie mogłem pomóc swojemu psu :( Miała prawie 16lat.
muszyk - 14-07-10 20:29
Na front focus i na serwis olympusa.
dog_master - 15-07-10 01:38
Cytat:
Na to, że nie mogłem pomóc swojemu psu :( Miała prawie 16lat.
:( Ehh, czasem się nie da... Upały, wiek?
Cytat:
Mam chyba gorszy dzień
No, 13sty był.
Eh, o ile kieruję się nauką, faktami etc, to wczorajszy (no już przedwczorajszy) dzień 13. był z cyklu takich, co to lepiej nie wychodzić z łóżka. NIC mi nie wyszło, w połowie zrezygnowałam i zajęłam się niczym. To też mi nie umiało wyjść. Pff.
Wieprz - 15-07-10 05:52
właśnie skończyłem pracę na dziś (5:50). Od 9 znów trzeba się stawić w łagrze. Widać wszystkim sypnęło gorszymi dniami jak kozie z pupy.
furmun - 15-07-10 13:54
na chyba felerny model asusa k52jc nieszczęsną hybrydę optimus ,nowy bios itd a tnie jakby.. siedziałem od rana ..ech siostrzeniec zawiedziony nic tylko gwarancyjny serwis,a gadałem aby nie pakować się w CUDA:wink:
dog_master - 15-07-10 14:37
A ja nie umiem przekonać przyjaciela, by postępował zgodnie z logiką, a nie kierował się, no... emocjami powiedzmy, by nie powiedzieć, że wzrokiem... Ehh. Nie umiem przekonywać facetów do niczego :(
lukasz78 - 15-07-10 17:38
Cytat:
:( Ehh, czasem się nie da... Upały, wiek?
Jedno i drugie :( Jak teraz liczę to wyszło mi że przeżyła prawie 17 lat.
kowalikster - 15-07-10 23:30
Na instalację, lub raczej na niemożność jej pomyślnego zakończenia M$ SQL 2005. wrrrrrrrrrrr
Rafał Czarny - 16-07-10 13:58
Cytat:
A ja nie umiem przekonać przyjaciela, by postępował zgodnie z logiką, a nie kierował się, no... emocjami powiedzmy, by nie powiedzieć, że wzrokiem... Ehh. Nie umiem przekonywać facetów do niczego :(
W takich sprawach logiką żaden normalny facet się nie kieruje. :wink:
BartB - 21-07-10 18:11
Na siebie. Za to, że pierwszy raz nie spojrzałem na boki na przejeździe kolejowym, tylko machinalnie zatrzymałem się i ruszyłem. Akurat jechała lokomotywa ze składem towarowym. Fakt, że wolno i fakt, że dostrzegłem ją w ostatnim momencie. Inaczej pewnie bym nie pisał tej wiadomości. Nie mam nawet draśnięcia, ale auto prawdopodobnie do kasacji :evil:
grizz - 21-07-10 18:18
Cytat:
Na siebie. Za to, że pierwszy raz nie spojrzałem na boki na przejeździe kolejowym, tylko machinalnie zatrzymałem się i ruszyłem. Akurat jechała lokomotywa ze składem towarowym. Fakt, że wolno i fakt, że dostrzegłem ją w ostatnim momencie. Inaczej pewnie bym nie pisał tej wiadomości. Nie mam nawet draśnięcia, ale auto prawdopodobnie do kasacji :evil:
:shock:
Chłopie Ty idź do Kościoła, a nie złośc się na siebie i na skasowany samochód.
geo - 21-07-10 18:19
na siebie ciągle na siebie
Karol - 21-07-10 18:41
Cytat:
Nie mam nawet draśnięcia, ale auto prawdopodobnie do kasacji :evil:
Napisałbym raczej w wątku - co cię ostatnio ucieszyło...
kasprzyk - 21-07-10 20:29
Cytat:
Na siebie. Za to, że pierwszy raz nie spojrzałem na boki na przejeździe kolejowym, tylko machinalnie zatrzymałem się i ruszyłem. Akurat jechała lokomotywa ze składem towarowym. Fakt, że wolno i fakt, że dostrzegłem ją w ostatnim momencie. Inaczej pewnie bym nie pisał tej wiadomości. Nie mam nawet draśnięcia, ale auto prawdopodobnie do kasacji :evil:
przejazd bez sygnalizacji ? często się wszyscy zastanawiamy jak można wpakować się pod pociąg - dajesz nam jedno z rozwiązań ;) Dobrze, że jesteś cały - w gacie nie narobiłeś ? ile Cię targał ?
pzdr
romek1967 - 21-07-10 21:03
Cytat:
Na siebie. Za to, że pierwszy raz nie spojrzałem na boki na przejeździe kolejowym, tylko machinalnie zatrzymałem się i ruszyłem. Akurat jechała lokomotywa ze składem towarowym. Fakt, że wolno i fakt, że dostrzegłem ją w ostatnim momencie. Inaczej pewnie bym nie pisał tej wiadomości. Nie mam nawet draśnięcia, ale auto prawdopodobnie do kasacji :evil:
Mówił Ci już ktoś że jesteś niepoprawnym materialistą?
m_kola - 22-07-10 10:23
A mnie wkurzyło to, że miałem podpisany wniosek na 2 tygodnie urlopu ale na 3 dni przed nim mówią mi, że dostanę tylko tydzień. I szlag trafia wakacyjne plany!
Roby - 22-07-10 11:12
Cytat:
A mnie wkurzyło to, że miałem podpisany wniosek na 2 tygodnie urlopu ale na 3 dni przed nim mówią mi, że dostanę tylko tydzień. I szlag trafia wakacyjne plany!
Jeżeli urlop planowałeś od dawna i przełożony wiedział o Twoim urlopie(2 tyg.),jeżeli poniesiesz koszty z tego powodu (opłacone wczasy itp.)pisz wniosek o zwrot poniesionych kosztów,bo masz takie prawo. Uwierz mi to pomaga. pozdro
grizz - 22-07-10 11:30
Cytat:
A mnie wkurzyło to, że miałem podpisany wniosek na 2 tygodnie urlopu ale na 3 dni przed nim mówią mi, że dostanę tylko tydzień. I szlag trafia wakacyjne plany!
Nie wiem jaka to firma i jakie stosunki panują i czy jesteś zatrudniony na umowę o pracę, ale jeżeli tak to możesz im tez przypomnieć, że urlop powinien byc udzielany w całości, a podziałowi może ulec jedynie na Twój wniosek, przy czym jedna cześć powinna mieć minimum 14 dni kalendarzowych...
Wieprz - 22-07-10 11:54
głupek nazwał mnie idiotą. Przy kliencie. Ehhh otwarcie dostępu do zawodów...
Odpuściłem ale ciśnienie mi skoczyło.
Kaz de Wro - 22-07-10 20:53
...na 2 mm różnicę dzielącą FD > EF, która wymaga przy stosowaniu starych , dobrych szkiełek manualnych, stosowania jakiś pie.....ych soczewek! Jak bardzo trzeba nielubieć użytkowników systemu, aby wywinąć im taki numer!
sn00p - 22-07-10 22:24
Cytat:
głupek nazwał mnie idiotą. Przy kliencie. Ehhh otwarcie dostępu do zawodów...
Odpuściłem ale ciśnienie mi skoczyło.
Któż tym głupkiem jest ?
Cytat:
...na 2 mm różnicę dzielącą FD > EF, która wymaga przy stosowaniu starych , dobrych szkiełek manualnych, stosowania jakiś pie.....ych soczewek! Jak bardzo trzeba nielubieć użytkowników systemu, aby wywinąć im taki numer!
Pentax, go Pentax :mrgreen:
rafrr - 22-07-10 22:43
Na to, że kupiłem przejściówkę om/4/3 z potwierdzeniem ostrości i oczywiście nie działa:twisted:
ksb - 22-07-10 22:51
Cytat:
Jeżeli urlop planowałeś od dawna i przełożony wiedział o Twoim urlopie(2 tyg.),jeżeli poniesiesz koszty z tego powodu (opłacone wczasy itp.)pisz wniosek o zwrot poniesionych kosztów,bo masz takie prawo. Uwierz mi to pomaga. pozdro
Najlepiej to już teraz zapisz się do Związków Zawodowych - one Ci pomogą. Jeszcze lepiej to wygraj konkurs w tych związkach na funkcyjnego. Nawrzucasz pracodawcy a on ci ***** zrobi i będziesz mógł się bujać cały czas na zwolnieniu lekarskim. Wtedy będziesz jeździć gdzie Ci dusza zapragnie.
furmun - 22-07-10 23:14
na kierowców rozmawiających podczas jazdy przez komórkę "przy uchu" dziś mało na pewnym skrzyżowaniu nie doszło do nieszczęścia przez kierowcę rozpraszającego się w ten sposób
m_kola - 22-07-10 23:26
Cytat:
Nie wiem jaka to firma i jakie stosunki panują i czy jesteś zatrudniony na umowę o pracę, ale jeżeli tak to możesz im tez przypomnieć, że urlop powinien byc udzielany w całości, a podziałowi może ulec jedynie na Twój wniosek, przy czym jedna cześć powinna mieć minimum 14 dni kalendarzowych...
Rady są piękne ale tylko teoretycznie. Są równoznaczne z utrata pracy w tym obozie pracy. Wyklikane z mobilka
kasprzyk - 22-07-10 23:31
Cytat:
na kierowców rozmawiających podczas jazdy przez komórkę "przy uchu" dziś mało na pewnym skrzyżowaniu nie doszło do nieszczęścia przez kierowcę rozpraszającego się w ten sposób
Zły nawyk albo obowiązek - któremu sam jestem poddany... ale nie rozmawiam na krzyżówkach, czekam za zestawem głośnomówiącym.
A ja zły jestem na pracowników, którzy uczciwość szczerość mają za nic. Ważne, żeby się nie przyznać, nie poczuwać do odpowiedzialności, zasłaniać niepamięcią - szkoda gadać.
Koleś odstawia auto, kluczyki z dokumentami wkłada do szafki - tak twierdził kilkakrotnie. Za dwie godziny są kluczyki - nie ma dokumentów, do szafki ma dostęp większa ilość osób. Kilka dni pytań, poszukiwań - dokumenty przepadły. Po tygodniu zgłasza się Pani, która znalazła dokumenty w miejscowości, w której ostatnio pracowali... dokumentów nie mógł odłożyć do szafki... I co z takim człowiekiem zrobić ?
grizz - 22-07-10 23:38
Cytat:
Rady są piękne ale tylko teoretycznie. Są równoznaczne z utrata pracy w tym obozie pracy. Wyklikane z mobilka
Dlatego zaznaczyłem "że nie wiem jaka firma i jakie stosunki panują" ;)
m_kola - 22-07-10 23:46
Cytat:
Dlatego zaznaczyłem "że nie wiem jaka firma i jakie stosunki panują" ;)
No cóż, stosunki panują przerywane jak mówił Skiba. 'po prostu to pier....my'. A raczej 'oni' nas. Wyklikane z mobilka
furmun - 22-07-10 23:47
Cytat:
Zły nawyk albo obowiązek - któremu sam jestem poddany... ale nie rozmawiam na krzyżówkach, czekam za zestawem głośnomówiącym.
A ja zły jestem na pracowników, którzy uczciwość szczerość mają za nic. Ważne, żeby się nie przyznać, nie poczuwać do odpowiedzialności, zasłaniać niepamięcią - szkoda gadać.
Koleś odstawia auto, kluczyki z dokumentami wkłada do szafki - tak twierdził kilkakrotnie. Za dwie godziny są kluczyki - nie ma dokumentów, do szafki ma dostęp większa ilość osób. Kilka dni pytań, poszukiwań - dokumenty przepadły. Po tygodniu zgłasza się Pani, która znalazła dokumenty w miejscowości, w której ostatnio pracowali... dokumentów nie mógł odłożyć do szafki... I co z takim człowiekiem zrobić ?
ja uważam ,że to brak wyobraźni i choć posiadam fabryczny zestaw głośno mówiący w samochodzie nie używam go w tych sytuacjach jak i radio staram się wyciszać nawet czasem rozgadanych pasażerów upominam ,starej daty jestem :wink:
a co do uczciwości no cóż to już inna bajka
pozdrawiam
kasprzyk - 23-07-10 00:00
Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy dzwonił telefon zatrzymywałem się w pierwszym dostępnym miejscu. Także kląłem na tych co, zasuwają z anteną CB na dachu, w komórce w ręce - teraz po prostu ich rozumiem. Pzdr
Roby - 23-07-10 00:20
Cytat:
Najlepiej to już teraz zapisz się do Związków Zawodowych - one Ci pomogą. Jeszcze lepiej to wygraj konkurs w tych związkach na funkcyjnego. Nawrzucasz pracodawcy a on ci ***** zrobi i będziesz mógł się bujać cały czas na zwolnieniu lekarskim. Wtedy będziesz jeździć gdzie Ci dusza zapragnie.
Hmm nie mam pojęcia o co kaman z tymi ZZ i funkcyjnym .Prawda jest taka jak napisał Grizz ,co to za firma jakie są w niej zwyczaje,jak tam długo pracujesz itd. Co do mojej rady ja tak postąpiłem 2 razy i jakoś głowy mi nikt za to nie urwał
NightCrawler - 23-07-10 07:34
Też miałem taką sytuację z urlopem - tydzień przed zaplanowanym wyjazdem nie chcieli mi przyznać urlopu (na który zgodę dostałem już duuuużo wcześniej). Powiedziałem, że nie ma sprawy i przestawiłem fakturę za wczasy ,za które już zapłaciłem żądając pokrycia kosztów. Szybko urlop dostałem i gadki żadnej nie było. Wrócić, wróciłem i pracę dalej miałem.
m_kola - 23-07-10 08:27
Cytat:
Też miałem taką sytuację z urlopem - tydzień przed zaplanowanym wyjazdem nie chcieli mi przyznać urlopu (na który zgodę dostałem już duuuużo wcześniej). Powiedziałem, że nie ma sprawy i przestawiłem fakturę za wczasy ,za które już zapłaciłem żądając pokrycia kosztów. Szybko urlop dostałem i gadki żadnej nie było. Wrócić, wróciłem i pracę dalej miałem.
No właśnie tylko ja zapłaciłem 200zł zadatku i to jeszcze "na gebę" więc to nie wypali :(
judasz - 23-07-10 08:33
Cytat:
No właśnie tylko ja zapłaciłem 200zł zadatku i to jeszcze "na gebę" więc to nie wypali :(
to idz ,zaplac reszte i wez rachunek ,moze wypali :)
Wieprz - 23-07-10 08:40
Cytat:
Któż tym głupkiem jest ?
Jakiś chłopiec bardzo najedzony. Wszystkie rozumy zjadł. Wszystkie.
jako "przeciwnicy" pracowaliśmy nad jedną umową. Napisał jakieś obelżywe maile do mojego klienta kpiąc sobie ze mnie w dość niewybredny sposób i zarzucając "brak elementarnej wiedzy prawniczej". Może ma rację ale sposób działania obrał haniebny. Z etyką zwodową lekko na bakier. Przed wojną byłoby to nie do pomyślenia ;)
kasprzyk - 23-07-10 08:49
Cytat:
Jakiś chłopiec bardzo najedzony. Wszystkie rozumy zjadł. Wszystkie.
Napiszesz coś więcej - jaki masz charakter pracy ?
Mieliśmy sytuacje z klientami które schematycznie wiedzieliśmy jak rozwiązywać - ustalone rzeczy z szefem. Jednak zdarzało się, że taki osobnik uderzał do szefa na rozmowę - i tam uzyskiwał przychylne mu warunki na przekór naszym ustaleniom i wychodziliśmy na głupków. Mimo wszystko nigdy szef nie próbował Nas ochrzaniać przy kliencie - chyba, że była to z góry ustawiona scena - bo nieraz i tak trzeba ;)
Pzdr
sn00p - 23-07-10 08:50
Cytat:
[...] etyką zwodową [...]
Etyka zawodowa to przeżytek, teraz bardziej na czasie jest "po trupach do celu", "cel uświęca środki" itp :roll:
Wieprz - 23-07-10 09:09
Cytat:
Etyka zawodowa to przeżytek, teraz bardziej na czasie jest "po trupach do celu", "cel uświęca środki" itp :roll:
Trudno mi się z tym zgodzić. Wiele razy spotkałem się z sytuacją gdy bez względu na kasę odmawiano zrobienia czegoś nieetycznego. Dawniej kładziono na to duży nacisk w czasie szkolenia. A teraz ... jakie szkolenie? Teraz jest otwarcie dostępu do zawodu. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Napiszesz coś więcej - jaki masz charakter pracy ?
Charakter pracy mam taki sam jak swój własny - paskudny ;) Pracuję w branży usług prawniczych i formalnie jestem adwokatem. (wiem - złodziej i pijak ;) ) Te zawody mają dość specyficzne zasady etyki, niezbyt zbieżne z opowieściami krążącymi "na mieście". Koleżeński stosunek do innych adw i radców to jedna z podstawowych zasad a niegrzeczne odzywki, i to przy kliencie, są bardzo nie na miejscu. Nie tylko ze względu na kulturę i przyzwoitość ale także na te zasady etyki (skodyfikowane zresztą).
Ehh. Babcia powiedziałaby: "przed wojną było lepiej".
sn00p - 23-07-10 10:25
Cytat:
Koleżeński stosunek do innych adw i radców to jedna z podstawowych zasad [...]
Tak, tak ... uczą tego jadąc jak z g****m za przeproszeniem ... przez całe 5 lat studiów (dobra, przez pierwszy rok na maxa, później już trochę mniej) na wydziale prawa.
Wieprz - 23-07-10 10:47
Cytat:
Tak, tak ... uczą tego jadąc jak z g****m za przeproszeniem ... przez całe 5 lat studiów (dobra, przez pierwszy rok na maxa, później już trochę mniej) na wydziale prawa.
Bardziej chodziło mi o szkolenie aplikantów. Studia prawnicze już dawno przestały być studiami niestety. U mnie już mocno kiepsko było a potem raczej się nie poprawiło
Fatman - 23-07-10 16:12
Na ludzi..........
właścicieli srających na plaży piesków....
palaczy wywalających swoje pety pod siebie, choć mają blisko do kosza na śmieci
na amatorów piwka, dla których jest to najważniejsza rzecz na świecie, daleko ważniejsza niż czystość -kapsle od butelek wywalają pod siebie, jak dziecko bosą stopą w takie coś wejdzie to jest rana, ale oni mają to w *****, bo mają swoje cholerne piwko -butelki też często wywalają ot tak, po prostu w piach.........
na tych, którzy "sprzątają do morza": papier toaletowy, resztki jedzenia, opakowania po soczkach.. wszystko
nasrać i przyklepać............ i narzygać jeszcze potem na to.....
jak jesteście rodziną z dzieckiem, to na plaży trzeba uważać nie tylko na to żeby dziecko np. się nie utopiło (bo niepilnowane) -trzeba uważać też na:
-biegające bez zabezpieczenia psy, bo nawet jak przyjazne i kochane, to mogą nasze dziecko przewrócić, stratować
-młodzież szczęśliwą i wesołą, mającą w ***** cały świat, bo mogą stratować dziecko o wiele bardziej dotkliwie niż pies
-młodzież, która wypoczywa, rozmawiając ze sobą w uroczy sposób "a ty ch.... pier.... co sobie k.... myślisz", potem wasza pociecha powtarza..........
wkurzony jestem na ludzi............. jak diabli.........
grizz - 23-07-10 16:17
Nie ma się co wkurzać. Wakacje.
Następnym razem jedź w inne miejsce :)
Fatman - 23-07-10 16:26
Przyznam Ci się, ze jestem wykończony psychicznie tym wypoczynkiem na wakacjach. Moje dziecko mi jeszcze "dokłada do pieca" jak tylko może.....
Znasz jakieś spokojne miejsce nad naszym morzem, gdzie nie ma tego wszystkiego o czym pisałem, a przy okazji jest kilka normalnych sklepów, kino, port, wesołe miasteczko i jakieś inne duperele ? (żeby moje dziecko nie zanudziło się na śmierć)
W poniedziałek powrót do normalności ;-) Do ukochanej pracy :-) Odpocznę.........
grizz - 23-07-10 16:35
:D Chorwacja. Czarnogóra.
Cenowo to samo, a ciekawej przynajmniej do czasu, aż nasi nadmorscy przedsiębiorcy nie zaczną traktować klientów fair.
MartinP - 23-07-10 17:47
bo godzinę temu zacząłem swój 2 tygodniowy urlop i jednocześnie dowiedziałem się o zmianach pogody która to w tej najlepszej postaci w karkonoszach by się przydała.
Sebu$ - 23-07-10 19:05
Cytat:
...... Znasz jakieś spokojne miejsce nad naszym morzem, gdzie nie ma tego wszystkiego o czym pisałem, a przy okazji jest kilka normalnych sklepów, kino, port, wesołe miasteczko i jakieś inne duperele ? (żeby moje dziecko nie zanudziło się na śmierć) .....
myślę że w Białogórze (okolice zamkniętej elektrowni atomowej) lub w Ostrowie (pomiędzy Karwią a Jastrzębia Górą) .... tam normalnie psy d****** szczekają :)
a z Ostrowa do JG lub Władka jest pare kilometrów i to nawet plażą :)
.
Saboor - 23-07-10 19:14
Cytat:
myślę że w Białogórze (okolice zamkniętej elektrowni atomowej) lub w Ostrowie (pomiędzy Karwią a Jastrzębia Górą) .... tam normalnie psy d****** szczekają :)
a z Ostrowa do JG lub Władka jest pare kilometrów i to nawet plażą :)
.
Ostrów czy Ostrowo, o taak tam jest kapitalnie, spokój, blisko plaża (czysta), rozrywka dla glutów na miejscu, a rozszerzona opcja w Jastrzębiej Górze. Popieram
Sebu$ - 23-07-10 19:24
Cytat:
Ostrów czy Ostrowo, o taak tam jest kapitalnie, spokój, blisko plaża (czysta), rozrywka dla glutów na miejscu, a rozszerzona opcja w Jastrzębiej Górze. Popieram
noooooo .... Ostrowo ;) .... no i chyba się odmienia ;) ..... ale i tak nieważne od nazwy jest tam fajnie
.
sn00p - 23-07-10 19:55
Cytat:
Nie ma się co wkurzać. Wakacje.
Następnym razem jedź w inne miejsce :)
Sytuacja autentyczna: Ibiza, kilka lat temu, mój koleżka leży na plaży.Niedziela, puściutko. W zasięgu wzroku widać tylko jedną parę spacerującą wzdłuż morza, kiedy byli na jego wysokości spacerowicz do swojej partnerki: "Nawet w niedzielę potrafisz mnie wku****". To byli jedyni Polacy na których tam trafił. :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Koriolan - 23-07-10 20:17
Cytat:
Przyznam Ci się, ze jestem wykończony psychicznie tym wypoczynkiem na wakacjach. Moje dziecko mi jeszcze "dokłada do pieca" jak tylko może.....
Znasz jakieś spokojne miejsce nad naszym morzem, gdzie nie ma tego wszystkiego o czym pisałem, a przy okazji jest kilka normalnych sklepów, kino, port, wesołe miasteczko i jakieś inne duperele ? (żeby moje dziecko nie zanudziło się na śmierć)
Samolot i wio hotel z akwaparkiem i animacjami w jakiejś Turcji lub Tunezji Port- proszę bardzo. Bodrum? El Kantoui? dzieci zwykle najlepije bawią się z INNYMI DZIEĆMI - jak rozumiem skoro interesuje cię kino czy wesołę miasteczko to jest w wieku 6+.
Ile razy moje panny znajdowały sobie wakacyjne psiapsiólki na takim wyjeździe, tyle razy zawsze miały zajęcie i towarzystwo
sn00p - 24-07-10 00:28
Cytat:
El Kantoui?
Tak, tak ... I Araby wciągające Cię za rękaw do swoich sklepów, pisząc "-50%" na kartkach wyrwanych z zeszytu zapewniając, że to indywidualny rabat i drąc japę, że ich rodzona siostra mieszka w Poznaniu/Warszawie/Krakowie/Wrocławiu. NIGDY WIĘCEJ AFRYKI !!!
Panie jedź Pan do Włoch czy Hiszpanii i delektuj Się Pan sielanką południowej mentalności, toż to relaks w najczystszym wydaniu :wink:
Koriolan - 24-07-10 00:38
Cytat:
Tak, tak ... I Araby wciągające Cię za rękaw do swoich sklepów, pisząc "-50%" na kartkach wyrwanych z zeszytu zapewniając, że to indywidualny rabat i drąc japę, że ich rodzona siostra mieszka w Poznaniu/Warszawie/Krakowie/Wrocławiu. NIGDY WIĘCEJ AFRYKI !!!
Panie jedź Pan do Włoch czy Hiszpanii i delektuj Się Pan sielanką południowej mentalności, toż to relaks w najczystszym wydaniu :wink:
z małymi dziećmi najlepiej do muzułmańskiego kraju. Handel - cóż taki folklor . Ja Fatmanowi polecam Turcje Wyklikane z mobilka
BartB - 24-07-10 16:04
Cytat:
przejazd bez sygnalizacji ? często się wszyscy zastanawiamy jak można wpakować się pod pociąg - dajesz nam jedno z rozwiązań ;) Dobrze, że jesteś cały - w gacie nie narobiłeś ? ile Cię targał ?
Nie było czasu na strach. Od momentu uderzenia do zatrzymania minęły takie ułamki sekund, że niewiele poczułem. Jak stanęło wszystko i wiedziałem, że jestem cały, to uderzyło mnie poczucie własnej głupoty pt. "co ja żem, qrv, narobił". Auto przekręcił o 90 stopni w lewo i zwaliło z jezdni na torowisko, na szczęście płaski teren. Uddaliłem się od toru jazdy o jakieś 3-4 metry.
kowalikster - 24-07-10 16:59
Cytat:
myślę że w Białogórze (okolice zamkniętej elektrowni atomowej) lub w Ostrowie (pomiędzy Karwią a Jastrzębia Górą) .... tam normalnie psy d****** szczekają :)
a z Ostrowa do JG lub Władka jest pare kilometrów i to nawet plażą :)
.
Cytat:
Ostrów czy Ostrowo, o taak tam jest kapitalnie, spokój, blisko plaża (czysta), rozrywka dla glutów na miejscu, a rozszerzona opcja w Jastrzębiej Górze. Popieram
Ostrowo - pięknie tam jest, byłem ta kilka razy. Wcześniej jeździłem na obozy harcerskie go Karwieńskich Błot II - to jest z drugiej strony Karwii. Może nawet większa dziura od Ostrowa.
Koriolan - 24-07-10 20:56
jeżeli szukasz miejsca gdzie nie ma wszystkiego o czym pisał Fatman-
Cytat:
a przy okazji jest kilka normalnych sklepów, kino, port, wesołe miasteczko i jakieś inne duperele ? (żeby moje dziecko nie zanudziło się na śmierć)
to Karwieńskie Błota II sa absolutnie super. Mozna zaparkować na ogromnym parkingu-ściernisku blisko pięknej szerokiej piaszczystej plaży. Ale wałówę weź ze sobą w przenośnej lodówce- wielokrotne próby zjedzenia obiadokolacji w okolicy ZAWSZE kończyliśmy w Wejherowie.