Koriolan - 18-02-09 21:02
Panie Tadeuszu, ładne podsumowanie, niemniej z kilkoma rzeczami trudno się zgodzić.
Dzięki nienowocześności naszego systemu finansowego- opartego jednak głownie na oddziałąch światowych banków- ominęły nas "nowoczesne" produkty finansowe jak kredyty NINJA, konsumpcyjne kredyty hipoteczne i pare innych, których nazw nie podejmuję się powtórzyć. A które to produkty okazały się dęte i doprowadziły do bankructwa nie tylko te banki, ale przede wszystkim firmy i zwykłych ludzi. Trafiają nas odpryski z cyklu opcje, kontrakty itd.
W Polsce w wielu dziedzinach nie mamy systemu rynkowego a conajwyżej pararynkowy. Porównanie ilości koncesji zezwoleń koncesji itp zawartych w ustawie WIlczka z roku 1988/9? i tych obecnie obowiązujących- ucina wszelką dyskusję na ten temat.
Jeżeli chodzi o słowo "wartość" do którego automagicznie dodał Pan "rynkowa"-to w obliczu tego co mamy obecnie- słowo "rynkowa" traci długoterminowy sens.
Pozdrawiam
emc2 - 19-02-09 00:07
Nie wiem o co "kaman" z tym felietonem Gugały, ale jeśli zbyt emocjonalny, to dla odwyku proponuję Petru. Ten ongiś przyboczny Balcerowicza, jest bezlitośnie konkretny jeśli chodzi o rynek walutowy.
dobas - 19-02-09 00:31
Każdy kij ma dwa końce.
Jednych kryzys dotyka bardziej innych mniej. Jak ktoś ma oszczędności w GBP to od września z około 4 PLN kazden jeden Funt mu podskoczył do około 5,4 PLN.
Podejrzewam, że Polacy zarabiający za granicą też się cieszą w związku z kryzysem i drastycznym spadkiem wartości PLN. teraz za zarobione euro mogą kupić więcej zlotówek.
Osoby zajmujace się handlem zagranicznym też pewnie sie cieszą z "kryzysu" ponieważ coś za co anglik chciał kupić w Polsce i musiał zapłacić za to 100 GBP teraz musi zapłacić o 25 % mniej. Jeszcze nie dawno pewne rzeczy oplacało się kupować w UK czy w Niemczech lub USA teraz zaczyna się opłacac kupowac u nas.
I wreszcie wśrod znajomych z branży reklamowej slyszę tylko, ze odkąd mowi się o kryzysie - mają 3 razy wiecej zleceń....
Z drugiej zaś strony są tacy, którzy spłacają kredyty w CHF płacą za coś w EUR czy pracuja w branży z której ludzi się zwalnia ze zdwojoną siłą.
RadioErewan - 19-02-09 00:35
Cytat:
Radosław, Podzielam Twoją opinię o felietonie Gugały - emocjonalnie przyprawiony zbior {klik} każdym społeczeństwie są złodzieje i bandyci. Pytanie może być tylko takie, jak się przed nimi bronić.
Nasza "nienowoczesność" jest naszą szansą, a przynajmniej tak mi się wydaje. Mamy jeszcze jakieś fabryki, które coś produkują (a niechby, że składają). To plus tania siła robocza (jak na unię) daje nam jakieś szanse. W 2000 roku w jakiejś analizie ekonomicznej czytałem, że ponad 50% PKB stanów powstaje w usługach. Pewnie ta liczba rosła od 2000. I mimo, że próbuję to zrozumieć, to nie kapuję, jak na fryzjerstwie, odbieraniu telefonów i masażach można budować dobrobyt. Gdzie są ci, którzy produkują dobra, od których zależy ile potem można na usługi wydać? Dla mnie to jest zagadka współczesnej ekonomii. My nie mamy jeszcze wszystkich fabryk w Chinach, jak Amerykanie i połowa zachodniej europy. Ameryka zadłużyła się tak, że przez kolejne dziesięciolecia będą musieli zaciskać pasa. Nieszczęście dzisiejszego świata - kadencyjność władzy - powoduje, że kolejne ekipy odkładają niezbędne dla większości państw przykręcenie kurka konsumpcji. Roluje się kredyt w nieskończoność. Bush sprzedał problem lat 2001-2002 kolejnemu prezydentowi. Teraz w Ameryce wrzucając kosmiczną kasę w system bankowy. W Polsce udają, że dzisiejsi czterdziestolatkowie otrzymają jakieś emerytury... A wszystko ze strachu przed wyborcami. Widać, że sięgnęliśmy jako globalne społeczeństwo białego człowieka granic tego przepychania problemów dla następnych ekip, bo nie wystarcza juz na to kredytów. Ciekawe czy prości ludzie w USA czy w Polsce będą chętnie zasuwać za miskę ryżu w celu odpracowania długów swoich ojców i dziadków. To musi doprowadzić do rewolucji, powstań, zamieszek, ogólnie do siakiegoś kosmicznego przewrotu. I to całkiem niedługo MBSZ. Zresztą w Stanach czy Wielkiej Brytanii nie od parady rozwija się techniki nadzoru nad społeczeństwem. 1984 nadchodzi.
Pozdrawiam
dobas - 19-02-09 00:39
Cytat:
[...] To musi doprowadzić do rewolucji, powstań, zamieszek, ogólnie do siakiegoś kosmicznego przewrotu. I to całkiem niedługo MBSZ. Zresztą w Stanach czy Wielkiej Brytanii nie od parady rozwija się techniki nadzoru nad społeczeństwem. 1984 nadchodzi.
Pozdrawiam
Będzie co fotografować ;)
RadioErewan - 19-02-09 00:40
Cytat:
Każdy kij ma dwa końce.
Jednych kryzys dotyka bardziej innych mniej. Jak ktoś ma oszczędności w GBP to od września z około 4 PLN kazden jeden Funt mu podskoczył do około 5,4 PLN.
Podejrzewam, że Polacy zarabiający za granicą też się cieszą w związku z kryzysem i drastycznym spadkiem wartości PLN. teraz za zarobione euro mogą kupić więcej zlotówek.
Osoby zajmujace się handlem zagranicznym też pewnie sie cieszą z "kryzysu" ponieważ coś za co anglik chciał kupić w Polsce i musiał zapłacić za to 100 GBP teraz musi zapłacić o 25 % mniej. Jeszcze nie dawno pewne rzeczy oplacało się kupować w UK czy w Niemczech lub USA teraz zaczyna się opłacac kupowac u nas.
I wreszcie wśrod znajomych z branży reklamowej slyszę tylko, ze odkąd mowi się o kryzysie - mają 3 razy wiecej zleceń....
Z drugiej zaś strony są tacy, którzy spłacają kredyty w CHF płacą za coś w EUR czy pracuja w branży z której ludzi się zwalnia ze zdwojoną siłą.
Jak ze 300 tysięcy dobrze zarabiających Polaków straci mieszkania, samochody, 90% pensji na komorników (bo nie udźwigną franka po 4 czy 5 złotych) to nikomu nie będzie wesoło. Spadnie sprzedaż dóbr wszelakich z wyjątkiem FMCG. Zamkną się oddziały koncernów wydające kasę na reklamę. Stracą reklamotwórcy. Straci budżet. Aż ktoś nagle krzyknie. "Panowie zdrada! Jesteśmy ....". Megakryzys jest bezwładny, a ludzie mają nadzieję. Gdyby nie wrodzona nadzieja, nasz gatunek by nie przetrwał.
Pozdrawiam _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Będzie co fotografować ;)
Zakaz fotografowania podparty sprytnym systemem laserowego oślepiania celu. :-)
k@czy - 19-02-09 02:30
Cytat:
Będzie co fotografować ;)
bede pierwszy :mrgreen::mrgreen::mrgreen: a tak BTW-RE ma niestety sporo racji ... nie chce was zanudzac opowiastkami, ale jedno mnie martwi-tutaj kazdy ma giwere...
gibberpl - 19-02-09 06:39
Cytat:
Będzie co fotografować ;)
I komu sprzedaz te zdjecia, jak kazdy za oknem zobaczy to samo, na zywo.
Koriolan - 19-02-09 07:38
Cytat:
W Polsce udają, że dzisiejsi czterdziestolatkowie otrzymają jakieś emerytury... A wszystko ze strachu przed wyborcami.
Co gorsza: mimo świadomości tego, nie bardzo widać jakieś sensowne i pewne sposoby odkładania na tę emeryturę.
Prosty przykład: po 10 latach "oszczędzania" w tzw OFE, stan konta jest często niższy niż suma wpłat.
C+ - 19-02-09 08:11
Cytat:
Jak ze 300 tysięcy dobrze zarabiających Polaków straci mieszkania, samochody, 90% pensji na komorników (bo nie udźwigną franka po 4 czy 5 złotych) to nikomu nie będzie wesoło. Spadnie sprzedaż dóbr wszelakich z wyjątkiem FMCG. Zamkną się oddziały koncernów wydające kasę na reklamę. Stracą reklamotwórcy. Straci budżet. Aż ktoś nagle krzyknie. "Panowie zdrada! Jesteśmy ....". Megakryzys jest bezwładny, a ludzie mają nadzieję. Gdyby nie wrodzona nadzieja, nasz gatunek by nie przetrwał.
Pozdrawiam
Tylko przeraża, że jedynym pomysłem na kryzys jest wzrost konsumpcji na kredyt i dodrukowanie pieniędzy.
voovoo2 - 19-02-09 09:05
Aktualny swiatowy kryzys powinien nam przypomnieć,że od dawna zyjemy w swiecie pełnym ekonomicznych absurdów do ktorych juz tak przywykliśmy iz stały się "niewidoczne".Nowoczesne technologie i dostepna wiedza naukowa jest w stanie zlikwidować problem głodu i braku wody.Tymczasem na swiecie co kilka sekund umiera z głodu dziecko.Biedne kraje wydaja pieniądze na zbrojenia co jeszcze bardziej bogaci bogatych.Siedmiu obywateli Niemiec posiada łacznie majątek przewyzszający roczny PKB Polski.Prezesi prywatnych banków wypłacają sobie milionowe premie w sytuacji gdy ich banki powinny ogłosic upadłośc.Na premie te i dofinansowanie banków składają sie wszyscy podatnicy. Fałszowanie ksiąg nazywa się kreatywną księgowością.Spekulacje bankowe zyskały miano "wysublimowanych" lub "nowoczesnych" produktów bankowych.itd itp. Swiat zabrnął w slepy zaułek,w ktorym widać iz uczynienie z kategorii zysku swoistego bożka prowadzi wprost do globalnej katastrofy. Niestety sensownego rozwiązania nie widać.
Rafał Czarny - 19-02-09 09:15
Co Wy takie czarnowidztwo uprawiacie z rana? :roll:
Świat jest piękny!!!
Kryzys przecież minie!!!
voovoo2 - 19-02-09 09:27
Cytat:
Co Wy takie czarnowidztwo uprawiacie z rana? :roll:
Świat jest piękny!!!
Kryzys przecież minie!!!
Momentami się takim wydaje być:-)
S4INT - 19-02-09 10:44
Cytat:
Co Wy takie czarnowidztwo uprawiacie z rana? :roll:
Świat jest piękny!!!
Nie jest... 2h z samego rana odśnieżałem, a teraz z powrotem zasypane. Ech, ten kryzys :roll:
Rafał Czarny - 19-02-09 11:16
Złotówka się umacnia!!! Będzie dobrze!!! :grin:
Daniyal9 - 19-02-09 12:05
Nadzieja umiera ostatnia....i niech tak zostanie.
Pozdrawiam.
EuroLiberty - 19-02-09 13:36
Cytat:
Złotówka się umacnia!!! Będzie dobrze!!! :grin:
Nie będzie. Drugi dzień interwencji. Interwencja jest mocno ograniczona możliwościami rządu. W najbliższym czasie ponowny atak na 5zł za 1 EUR.
Co, istotne. Mówi się o atakach spekulantów, a zapomina o innych czynnikach. Nie wspomina się min. o repatriacji zysków wypracowanych przez zachodnie instytucje finansowe i firmy.
Tak łatwo wytłumaczyć widzom/obywatelom słabość złotego atakiem spekulantów. Niedawno nazywano ich inwestorami, a teraz spekulantami.
qbic - 19-02-09 13:42
Cytat:
Nie będzie. Drugi dzień interwencji. Interwencja jest mocno ograniczona możliwościami rządu. W najbliższym czasie ponowny atak na 5zł.
E tam, gazety nie mogą się mylić: "Złoty: rząd przechodzi do kontrataku", "Rząd ratował złotego", "Rząd kontratakuje euro."
SUKCES ! ODSIECZ !!!
lol....
kowal73 - 19-02-09 13:45
Spekulanci na dzień dzisiejszy zamykają pozycję na zł i otwierają na giełdzie. Kolejny atak po następnych nieprzychylnych artykułach tzw prasy branżowej. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
E tam, gazety nie mogą się mylić: "Złoty: rząd przechodzi do kontrataku", "Rząd ratował złotego", "Rząd kontratakuje euro."
SUKCES ! ODSIECZ !!!
lol....
Dla mnie rząd realizuje zyski i tyle
grizz - 19-02-09 13:53
Cytat:
Spekulanci na dzień dzisiejszy zamykają pozycję na zł i otwierają na giełdzie. Kolejny atak po następnych nieprzychylnych artykułach tzw prasy branżowej. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Dla mnie rząd realizuje zyski i tyle
ciii nie ujawniaj prawdy :D
EuroLiberty - 19-02-09 14:03
Cytat:
E tam, gazety nie mogą się mylić: "Złoty: rząd przechodzi do kontrataku", "Rząd ratował złotego", "Rząd kontratakuje euro."
SUKCES ! ODSIECZ !!!
lol....
Kiedyś Wielka Brytania wtopiła ponad 50mld GBP na obronę funta i jej się, to nie udało. Wówczas tylko jeden gracz zarobił na grze z rządem 1mld GBP (chyba George Soros)!!! Obecnie Rosja walczy o rubla. Wtopiła już 200mld USD i co miesiąc topi kolejny 1mld.
Trzeba sobie uzmysłowić, że gracze (teraz nazywa się ich spekulantami) są wytrawni i nie przegrywają.
kowal73 - 19-02-09 14:10
Moim skromnym zdaniem to Polska wtopiłaby broniąc kursu 3,2 a nie historycznego maxa
Rafał Czarny - 19-02-09 14:21
Mam pomysł jak poradzić sobie z kryzysem. Wystarczy, że ludzie korzystający z internetu w czasie pracy przestaną surfować i wezmą się za robotę!!!
Jako pomysłodawca zamierzam zaświecić przykładem. Rozłączam się i biorę się ostro w cugle.
heyahero - 19-02-09 14:28
Cytat:
Tomaszewski sprzedawał swoją leicę :) też jest warta tyle ile ludzie chcą za nią dać :)
Albo jaka jest wartość Pancolara - starego obiektywu który wraz z aparatem Praktica można na Allegro kupić za 50 PLN
Okazuje się ze jak się ładnie sfotografuje sam obiektyw i pokaże jakie zdjęcia można zrobić "taaakim szkłem" to ludzie gotowi sa zapłacic za to 400 - 500 PLN I to doskonaly przykład na to co mówi RC - w tym przypadku klienci decydują ile coś jest tak na prawde warte bo obiektyw wystawiasz od złotóweczki :)
Salgado sprzedał swoją leice na ebayu. Funkel nówka w ogóle nie śmigana. Nawet Mike Johnston o tym pisał na swoim blogu :D
Cytat:
Mam pomysł jak poradzić sobie z kryzysem. Wystarczy, że ludzie korzystający z internetu w czasie pracy przestaną surfować i wezmą się za robotę!!!
Jako pomysłodawca zamierzam zaświecić przykładem. Rozłączam się i biorę się ostro w cugle.
Czasami jest tak, że nie mają roboty ;D Właśnie porządkuje dysk, archiwizuje projekty itp. Zaraz przyjedzie szef i pewnie rzuci czymś "na przedwczoraj".
Pozdrawiam
EuroLiberty - 19-02-09 15:01
...a spadam z tego wątku. Zbyt depresyjny :lol:
RadioErewan - 19-02-09 15:35
Cytat:
Kiedyś Wielka Brytania wtopiła ponad 50mld GBP na obronę funta i jej się, to nie udało. Wówczas tylko jeden gracz zarobił na grze z rządem 1mld GBP (chyba George Soros)!!! Obecnie Rosja walczy o rubla. Wtopiła już 200mld USD i co miesiąc topi kolejny 1mld.
Trzeba sobie uzmysłowić, że gracze (teraz nazywa się ich spekulantami) są wytrawni i nie przegrywają.
Wypowiedź Tuska odbieram jako uprzejme poinformowanie ich, że mogą się poślizgnąć. Postawił kreskę. Gracze z Forexu dostali kolejną zmienną, która może ich zniechęcać do gry złotym (szansa odwrócenia trendu). Wydaje się, że nasz rząd zdaje sobie sprawę z tego, że jesteśmy drobinką na światowym oceanie.
Cytat:
...a spadam z tego wątku. Zbyt depresyjny :lol:
No to se pogadaliśmy.
Pozdrawiam
Koriolan - 19-02-09 16:10
Dodam tylko, że zachodzi "uzasadnione podejrzenie", iż cała ta akcja finansowana jest w jakiejś mierze naszymi pieniędzmi. W ostatnich miesiącach trwa promocja lokat i Polacy przynieśli do banków dobrych kilka(naście) miliardów PLN. Zachodnie banki zamieniają je na EURy i zwalają złotówkę. Wygolą kase na opcjach, wygolą na kontraktach na WIGu. A potem za każde EUR otrzymają więcej złotówek, niż musiały zapłacić. I szafa gra.. a my płaczemy.
K_Puchatek - 19-02-09 16:42
Cytat:
W temacie "kryzys": Życzę powodzenia jadącym na zagraniczne wakacje. Miałem wyskoczyć na "szybki Egipt" pod koniec miesiąca, ale teraz zacząłem już przeliczać :(
Niekoniecznie... Wykupiłem wypad do Skandynawii z gwarancją ceny - czekam na sierpień...:-P:-P:-P
RadioErewan - 19-02-09 16:45
Cytat:
Niekoniecznie... Wykupiłem wypad do Skandynawii z gwarancją ceny - czekam na sierpień...:-P:-P:-P
Ale za zaskórniaki może będziesz mógł kupić tylko puszkę Coli, a nie szampan i kawior, jak w 2008 było.
Pozdrawiam
qbic - 19-02-09 17:06
Cytat:
Ale za zaskórniaki może będziesz mógł kupić tylko puszkę Coli
Wtedy Cola będzie smakować dużo lepiej :P
EuroLiberty - 19-02-09 17:49
Cytat:
Cytat:
kasprzyk - 19-02-09 19:04
Cytat:
Nie, nie. Ja chętnie podyskutuję nt kryzysu, a przede wszystkim możliwych jego skutków. Szczególnie polityczno-społecznych. Tylko teraz biorę się za obiad, bo jestem w domu tym lepiej gotującym ;-) ....
...
:roll: ciekawie to przedstawiłeś. pzdr
e-510 - 19-02-09 21:50
Ja wam powiem,że pomału trzeba będzie się do lasu szykowac...:( Wielkiego.
gibberpl - 20-02-09 07:05
Spokojnie, dzisiaj Sachs i JP Morgan przyznali sie, ze troche pospekulowali zuotowka, ale juz nie beda...po ile Euro za 2 tyg ? - 5.5 czy 3,9.
Wiejo - 20-02-09 07:43
Może i oni przestaną ale wskazali drogę dla naśladowców a chęć posiadania pieniędzy zawsze zwycięży. Nigdy nie jest dość. O ile państwa pozostaną bierne prawnie na takie postępowanie to tylko kwestia czasu do następnego kryzysu. Fakt, że takie upadki gospodarki mogą prowadzić do rewolty i zmiany rządów w poszczególnych krajach ale to nic nie zmieni, bo w globalnych finansach pozostanie po staremu.
diabolique - 20-02-09 08:37
Cytat:
Spokojnie, dzisiaj Sachs i JP Morgan przyznali sie, ze troche pospekulowali zuotowka, ale juz nie beda...
Tylko Marcinkiewicz się nie przyznał jaki miał w tym udział pracując jako doradca u Sachsa...
leodan - 20-02-09 09:09
Cytat:
Tylko Marcinkiewicz się nie przyznał jaki miał w tym udział pracując jako doradca u Sachsa...
On tyle wiedział co i my .
EuroLiberty - 20-02-09 14:29
Cytat:
Spokojnie, dzisiaj Sachs i JP Morgan przyznali sie, ze troche pospekulowali zuotowka, ale juz nie beda...po ile Euro za 2 tyg ? - 5.5 czy 3,9.
Ja podziwiam ludzką naiwność. Dlatego mamy syf z opcjami walutowymi, bo kretyni podpisywali umowy wierzęc naiwnie w prognozy interesownych analityków i zapewnienia oferentów.
Przychodzi miły Pan z banku do managera i mówi:
"Proponuję umowę. Według nas i innych cwaniaczków złoty dalej będzie się umacniał. W związku z tym mój bank chce stracić, by Pan zyskał. Do takiej wysokości akceptujemy stratę na Pana rzecz. Proszę się nie martwić, że umowa jest asymetryczna i nie zabezpiecza Pana firmy, bo przecież Pan nie straci. My stracimy. Przecież bank to instytucja harytatywna rozdająca pieniądze i nie ukierunkowana na zysk.".
Na poparcie przedstawiano idiocie analizy z których wynikało, że złoty faktycznie będzie się umacniał. Tylko analizy były przeprowadzone przez analityków tych samych instytucji, które oferowały opcje. Brawo.
Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie, po co spekulanci informują o swoich strategiach i planach? Banki inwestycyjne są od zarabiania, a ich zarabianie polega na odbieraniu innym. Komunikaty takich instytucji jak Goldman Sachs są niczym innym jak wprowadzaniem w błąd i przygotowywaniem rynku do kolejnej spekulacji.
To bandyckie instytucje dysponujące nieprawdopodobnymi środkami. Nie ma szans się im przeciwstawić. Dlatego moja opinia nt interwencji rządu była i jest taka sama. Po tym jak rząd ogłosił interwencję przegrał. Szczerze, to watpię, by nawet nie informując o niej, a ją przeprowadzając miał szanse ograć spekulantów.
Czas na zmiany i oczyszczenie rynków finansowych. Powrot państwa jako regulanta. Wciskano ludziom głupoty, że ingerencja państwa w rynek tylko przynosi szkody. Nieprzerwanie udowadniano prawdziwość tej tezy. Efekt takiej polityki mamy, a będzie gorzej. Amerykański sen Leszka Balcerowicza zagorzałego zwolennika polityki liberalnej.
diabolique - 20-02-09 14:36
Cytat:
Ja podziwiam ludzką naiwność. (...) Komunikaty takich instytucji jak Goldman Sachs są niczym innym jak wprowadzaniem w błąd i przygotowywaniem rynku do kolejnej spekulacji.
Zakładasz, że Sachs bluffuje, czemu więc z drugiej strony zakładasz naiwność? Druga strona też może wiedzieć w co gra i równie dobrze ściemniać, że dali się nabrać. :grin: Myślę, że żadna ze stron oficjalnie prawdy nie powie, bo i po co?
EuroLiberty - 20-02-09 15:12
Cytat:
Zakładasz, że Sachs bluffuje, czemu więc z drugiej strony zakładasz naiwność?
Mało dowódów naiwności? I niczego nie zakładam. Opieram się na dotychczasowych doświadczeniach.
Cytat:
Druga strona też może wiedzieć w co gra i równie dobrze ściemniać, że dali się nabrać. :grin:
Druga strona, to dyletanci. Już odkryła karty i zakońcyła tym samym swój udział w grze. Jest ogrywana. Podzielam opinię, że siadając do stołu już nie miała szans. To tak jakbyśmy my usiedli do teksańskiego z zawodowcem. Wyprułby nam podszewki od marynarek.
PS. Allen Stanford na wolności. Nie został aresztowany. Odebrano mu jedynie paszport. Kochana Ameryka :lol:
RadioErewan - 20-02-09 15:19
Cytat:
Druga strona, to dyletanci. Już odkryła karty i zakońcyła tym samym swój udział w grze. Jest ogrywana. Podzielam opinię, że siadając do stołu już nie miała szans. To tak jakbyśmy my usiedli do teksańskiego z zawodowcem. Wyprułby nam podszewki od marynarek.
Ja jestem przekonany, że wypowiedź premiera nie była przypadkowa, czy nieudolna. Jaki był jej cel, wie pewnie tylko kilku fachowców z jego otoczenia. Skoro twierdzisz, że ta partia była przegrana, skąd wiesz, w co gra rząd, bo niewątpliwie oni sobie zdawali z tego sprawę lepiej od ciebie? Wielokrotnie rozmawiałem z doradcami polityków i oni mają bardzo szerokie horyzonty i wielką świadomość choćby katastrofy ZUS (od wieeelu lat). To zazwyczaj nie są idioci*.
*z wyłączeniem niektórych partii
Pozdrawiam
EuroLiberty - 20-02-09 15:38
Cytat:
Skoro twierdzisz, że ta partia była przegrana, skąd wiesz, w co gra rząd, bo niewątpliwie oni sobie zdawali z tego sprawę lepiej od ciebie?
Myślę, że mogło jeszcze chodzić o spowolnienie procesu osłabiania polskiej waluty. Jeśli tak, to zapowiedź interwencji przez premiera mogła chwilowo przynieść korzyści, ale długoterminowo...
C+ - 20-02-09 15:39
Kryzys już zaistniał na dobre, nasz dział w 2008 roku miał sprzedaż miesięczną na poziomie 20-28 mln, w styczniu 2009 spadło to do 7 mln, a w połowie lutego sprzedaż była na poziomie 1,4 mln - gdzie ja sam w styczniu przekroczyłem 1,5 mln, został tydzień do końca miesiąca, a mamy na koncie za ten miesiąc dopiero 2,2 mln. Oczywiście w lutym zostały wręczone już pierwsze wypowiedzenia.
Kaz de Wro - 20-02-09 15:56
Jak słusznie ktoś powiedział o tych zagrywkach finansowych, dzisiejsze spadki można określić jako pokerowe- "Sprawdzam!", m.in. wobec Polski.
Polska nie ma takich rezerw walutowych jak Rosja (rok temu ca 500 mld USD*), ale za to bardziej zdrowy system finansowy i gospodarczy. Mimo tego klasyfikowani jesteśmy (obok Czech) do tej grupy wielkiego ryzyka.
* Rosja dziennie wydaje na utrzymanie waluty ca 1 mld USD
EuroLiberty - 20-02-09 16:02
Cytat:
Kryzys już zaistniał na dobre, nasz dział w 2008 roku miał sprzedaż miesięczną na poziomie 20-28 mln, w styczniu 2009 spadło to do 7 mln, a w połowie lutego sprzedaż była na poziomie 1,4 mln - gdzie ja sam w styczniu przekroczyłem 1,5 mln, został tydzień do końca miesiąca, a mamy na koncie za ten miesiąc dopiero 2,2 mln. Oczywiście w lutym zostały wręczone już pierwsze wypowiedzenia.
Przykro mi. Szczerze. Mam świadomość, że w tym roku wielu spośród nas może zostać bez pracy.
Czasami moje kochanie mówi mi, bym nie pouczał ludzi i nie mądrował się. Z drugiej strony wiem, że mam świadomość, której wielu brakuje. Mam takich kolegów, którzy nic nie oszczędzają. Ile by nie miał tyle przepuści.
Kurcze złoto strasznie drożeje. Spekulacja czy lokowanie w bezpieczne aktywa? To jest pytanie. Mam nadzieję, że wysoka inflacja nie przyjdzie szybciej niż się spodziewam.
C+ - 20-02-09 16:10
Gdyby ludzie brali kredyty w PLN, a przedsiębiorcy używali opcji do zabezpieczenia się na wypadek niekorzystnego kursu, a nie spekulowali to nie byłoby mowy o kryzysie w Polsce. Konsumpcja utrzymałaby się na przyzwoitym poziomie, firmy zamiast zwalniać ludzi i bankrutować zwiększyłyby eksport. Rząd nie musiałby zwiększać deficytu.
W tym roku kredytobiorców w CHF spotka jeszcze jedna niemiła niespodzianka, odnowienie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, co przy LTV na poziomie 120-160% będzie bolało niektórych tyle co półroczne raty razem.
Liczyłem wczoraj z kolegom różnice dla kredytu 100k między PLN i CHF dla obecnych warunków, w okresie 3-letnim biorąc niezmienny kurs wychodzi na to samo - wyższa rata w PLN vs. koszty spread'u w CHF. W okresie 30-letnim całkowita różnica w spłacie przy obecnych warunkach jest o nieco ponad 10k na korzyść CHF.
grizz - 20-02-09 16:22
Cytat:
Gdyby ludzie brali kredyty w PLN, a przedsiębiorcy używali opcji do zabezpieczenia się na wypadek niekorzystnego kursu, a nie spekulowali to nie byłoby mowy o kryzysie w Polsce. Konsumpcja utrzymałaby się na przyzwoitym poziomie, firmy zamiast zwalniać ludzi i bankrutować zwiększyłyby eksport. Rząd nie musiałby zwiększać deficytu.
W tym roku kredytobiorców w CHF spotka jeszcze jedna niemiła niespodzianka, odnowienie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, co przy LTV na poziomie 120-160% będzie bolało niektórych tyle co półroczne raty razem.
Liczyłem wczoraj z kolegom różnice dla kredytu 100k między PLN i CHF dla obecnych warunków, w okresie 3-letnim biorąc niezmienny kurs wychodzi na to samo - wyższa rata w PLN vs. koszty spread'u w CHF. W okresie 30-letnim całkowita różnica w spłacie przy obecnych warunkach jest o nieco ponad 10k na korzyść CHF.
Tylko jakby ludzie od razu widzieli rate taką jak jest teraz, czy jak jest w PLN, to by CHF nie brali...
kasprzyk - 20-02-09 16:32
Cytat:
Z drugiej strony wiem, że mam świadomość, której wielu brakuje. Mam takich kolegów, którzy nic nie oszczędzają. Ile by nie miał tyle przepuści.
Zależy z której strony na to patrzeć, bo masz rację i możesz jej nie mieć.
Według mojej opinii, 80% społeczeństwa zarabia nie wiele więcej niż najniższa krajowa, a stwierdzanie w mediach, że jest super, bo średnia krajowa brutto wynosi 3700zł to bzdura, którą napędza garstka osób obrzydliwie bogatych. Dlatego uważam, że większość osób nie oszczędza z przyczyn nieświadomości - tylko z braku możliwości finansowych. Ostatni rok, to wzrost płac, wiele osób odczuło poprawę bytu - i tu można by stwierdzić - trzeba było to odkładać - ale niestety nie, bo większość tej "zwyżki" przeznaczono na ważne wydatki typu, remonty, zmiana bardzo starego sprzętu itd - może patrzę trochę pod kontem siebie (remont kuchni) ale wiem, że u innych osób sytuacja wyglądała podobnie.
Może, tak z ciekawości zrobimy ankietę zarobków wśród forumowiczów? Oczywiście będzie ona bardzo niedokładna, choćby z tego faktu, że wielu polaków nie stać nawet na połączenie z internetem - tak więc głosu tu nie zabiorą...
Pzdr
C+ - 20-02-09 16:34
Cytat:
Tylko jakby ludzie od razu widzieli rate taką jak jest teraz, czy jak jest w PLN, to by CHF nie brali...
Przecież kredyt jest przeważnie na 30 lub więcej lat, a wiadome jest że w ciągu kilku będziemy mieli euro i stopy z EBC, więc po co ryzykować? A jeżeli ktoś brał kredyt na krótszy okres to tym bardziej wtopił nie biorąc w PLN.
Dlaczego jak PLN się cały czas umacniał to było to takie naturalne i sprawiedliwe, a teraz jest takie złe i nieprzewidywalne?
Dlaczego ludzie mający do tej pory kredyty w PLN byli frajerami - rosnący WIBOR, a teraz jest lament "frankowców", pretensje do wszystkich, próby wymuszenia na rządzie działań i pomocy oraz informacje na temat ich krzywdy w każdej gazecie i na każdym portalu? :roll:
RadioErewan - 20-02-09 16:36
Nie zgadzam się na taka ankietę. Poważnie, po co zostawiać tu jakieś ślady dotyczące własnej pozycji majątkowej? Jesteśmy na forum fotograficznym, a to nie jest tanie hobby. Założę się, że klubowa reprezentacja zarabia lepiej od średniej krajowej (która wcale nie musi być równa średniej krajowej).
Pozdrawiam
grizz - 20-02-09 16:39
Cytat:
Przecież kredyt jest przeważnie na 30 lub więcej lat, a wiadome jest że w ciągu kilku będziemy mieli euro i stopy z EBC, więc po co ryzykować? A jeżeli ktoś brał kredyt na krótszy okres to tym bardziej wtopił nie biorąc w PLN.
Dlaczego jak PLN się cały czas umacniał to było to takie naturalne i sprawiedliwe, a teraz jest takie złe i nieprzewidywalne?
Dlaczego ludzie mający do tej pory kredyty w PLN byli frajerami - rosnący WIBOR, a teraz jest lament "frankowców", pretensje do wszystkich, próby wymuszenia na rządzie działań i pomocy oraz informacje na temat ich krzywdy w każdej gazecie i na każdym portalu? :roll:
Bo dla większości społeczeństwa liczy się tu i teraz. Ważne, ze teraz mam ratę taką a taką.
Kryzys, recesja - normalna sprawa, nie ma co lamentować. Sam straciłem trochę (heheh trochę :( ) oszczędnosci, ale trudno. Raz pod wozem raz na wozie. Dostałem kopa w tyłek i wyciągam z tego wnioski na przyszłość - mam nadzieję, ze chociaż część z innych "poszkodowanych" postąpi podobnie.
kasprzyk - 20-02-09 16:42
RE - ankieta anonimowa i oczywiście dobrowolna, Ja nie nalegam, to tylko propozycja była - nie ma sprawy. pzdr
RadioErewan - 20-02-09 16:49
Cytat:
RE - ankieta anonimowa i oczywiście dobrowolna, Ja nie nalegam, to tylko propozycja była - nie ma sprawy. pzdr
Wiesz, niby tu jestem adminem, ale to administratorska paranoja. Ankiety są anonimowe dla czytelników, ale dla trzech czy czterech facetów nie. To oznacza, że kiedyś, gdzieś, ktoś może uzyskać dostęp do tych odpowiedzi.
Pozdrawiam
grizz - 20-02-09 16:53
Cytat:
RE - ankieta anonimowa i oczywiście dobrowolna, Ja nie nalegam, to tylko propozycja była - nie ma sprawy. pzdr
Jak się upierasz zrób ankietę na zewnętrznym serwisie - sonda cośtam czy na google docs i zapodaj linka. Radek będzie miał spokojne sumienie :D
dinx6 - 20-02-09 16:57
Cytat:
Dlaczego jak PLN się cały czas umacniał to było to takie naturalne i sprawiedliwe, a teraz jest takie złe i nieprzewidywalne?
Dlaczego ludzie mający do tej pory kredyty w PLN byli frajerami - rosnący WIBOR, a teraz jest lament "frankowców", pretensje do wszystkich, próby wymuszenia na rządzie działań i pomocy oraz informacje na temat ich krzywdy w każdej gazecie i na każdym portalu? :roll:
Oczywiście, że jest sprawiedliwe. Każdy, kto brał kredyt w walucie miał (a przynajmniej powinien mieć) świadomość ryzyka w związku z kursem. Koniunktura była jednak napędzana w drugą stronę, po boomie na kredyt w CHF banki zaczęły ostro promować kredyty złotówkowe, strasząc że frank to a frank tamto. Fakt, obecna sytuacja nie napawa optymizmem ale wystarczy przeliczyć kredyt w CHF i PL nie tylko tak, jak robi to większość, czyli wg. aktualnego notowania waluty (w końcu kredyty bierze się na 20-30 lat a tyle kryzys trwał nie będzie, prawda?) by mieć świadomość, co się bardziej opłaca.
RadioErewan - 20-02-09 17:08
Cytat:
Jak się upierasz zrób ankietę na zewnętrznym serwisie - sonda cośtam czy na google docs i zapodaj linka. Radek będzie miał spokojne sumienie :D
Zhaczono phpbb, mimo najlepszych starań, może się to zdarzyć i nam (odpukać). Po co nam dane wrażliwe?
Pozdrawiam
Koriolan - 20-02-09 18:18
Cytat:
Kryzys już zaistniał na dobre, nasz dział w 2008 roku miał sprzedaż miesięczną na poziomie 20-28 mln, w styczniu 2009 spadło to do 7 mln, a w połowie lutego sprzedaż była na poziomie 1,4 mln - gdzie ja sam w styczniu przekroczyłem 1,5 mln, został tydzień do końca miesiąca, a mamy na koncie za ten miesiąc dopiero 2,2 mln. Oczywiście w lutym zostały wręczone już pierwsze wypowiedzenia.
Cytat:
Gdyby ludzie brali kredyty w PLN, a przedsiębiorcy używali opcji do zabezpieczenia się na wypadek niekorzystnego kursu, a nie spekulowali to nie byłoby mowy o kryzysie w Polsce. Konsumpcja utrzymałaby się na przyzwoitym poziomie, firmy zamiast zwalniać ludzi i bankrutować zwiększyłyby eksport
C+ zaprzeczasz sam sobie. Czy Twoja firma jest uwalona w opcje ? A jak się kształtuje sprzedaż napisałeś. Export zdechł mimo kursu, przy którym eksporterzy powinni czuć się jak pączki w maśle. Bo zdechł popyt. Koleżanka jest główną księgową w firmie produkującej jachty. Dziś wręczyli wypowiedzenia dla prawie 100 osób.
Ja już za 2008 mam obrót o 30% niższy niż w 2007. Ponieważ importuje element silnie kosztotwórczy, zniżka kursu euro ratowała mi rentownośc. Teraz dostaję mocno po tyłku. Ale na razie nie załamuję rąk.
Ponieważ prowadzimy rodzinny biznes- jedziemy na jednym wózku i nikt nie patrzy wilkiem na drugiego. Przez parenaście lat nie takie rzeczy przechodziliśmy.
suchar - 20-02-09 19:03
Jeszcze nikt w tym wątku jednego nie powiedział: a można już było mieć euro. Pzdr
Koriolan - 20-02-09 19:15
Czyżbyś uwierzył, że euro jest pacaneum na ten kryzys??? czas się obudzić ...
Mam wymienic kraje strefy, gdzie kryzys szaleje? czy jest to zbędne. Aha- bylibyśmy włąśnie w ERM2 i wypstrykalibyśmy się z rezerw walutowych w ciągu tygodnia. Bo musielibyśmy bronić widełek kursowych.
suchar - 20-02-09 19:18
Cytat:
Czyżbyś uwierzył, że euro jest pacaneum na ten kryzys??? czas się obudzić ...
Mam wymienic kraje strefy, gdzie kryzys szaleje? czy jest to zbędne. Aha- bylibyśmy włąśnie w ERM2 i wypstrykalibyśmy się z rezerw walutowych w ciągu tygodnia. Bo musielibyśmy bronić widełek kursowych.
Nadinterpretacja jest piękną rzeczą :)
Nie. Waluta euro to byłby "jeden problem mniej", cytując wypowiedź premiera sprzed kilku dni, a w dobie kryzysu jest to całkiem znaczące. I nie, nie bylibyśmy teraz w ERM2. Pzdr
RadioErewan - 20-02-09 19:22
Cytat:
Nadinterpretacja jest piękną rzeczą :)
Nie. Waluta euro to byłby "jeden problem mniej", cytując wypowiedź premiera sprzed kilku dni, a w dobie kryzysu jest to całkiem znaczące. I nie, nie bylibyśmy teraz w ERM2. Pzdr
Nas nie stać na strefę euro. Może gdyby nie kryzys, to za parę lat...
Pozdrawiam
suchar - 20-02-09 19:25
Cytat:
Nas nie stać na strefę euro. Może gdyby nie kryzys, to za parę lat...
Pozdrawiam
Teraz rzeczywiście może być z tym duży problem i pewnie będzie to bardzo kosztowne. Dlatego szkoda, że już nie jesteśmy w strefie euro, bo mogliśmy być. Pzdr
grizz - 20-02-09 19:29
Cytat:
Czyżbyś uwierzył, że euro jest pacaneum na ten kryzys??? czas się obudzić ...
Na pewno jest panaceum na spekulantów kursowych. Malutka polską walutą jest łatwo spekulować. Z euro nie byłoby tak łatwo.
Czyli mielibyśmy problem z kryzysem "jedynie", a nie z "kryzysem" i zawirowaniami na rynku walutowym.
suchar - 20-02-09 19:30
Cytat:
Akurat wypowiedzi ryżego cudotwórcy aktualnie zajmującego stanowisko premiera należy traktować jako posiadające wyłącznie znaczenie pi-arowe. Nie bylibyśmy w ERM2?? a gdzie ?? Może przechodząc do konkretów: kiedy mieliśmy wprowadzić to euro, skoro nie spełnialiśmy kryteriów i dalej ich nie spełniamy? I po jakim kursie ?
Całe szczęście, że w obecnej sytuacji mamy taki, a nie inny rząd, bo naprawdę mogło być dużo gorzej... Należy się martwić tym, że gierki polityczne w tak ciężkich czasach się nie kończą i nadal w porządku jest wychodzenie z sali obrad w trakcie posiedzenia.
2006? _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Oj, polityka się zaczyna. Przepraszam i już więcej nie będę poruszał tego tematu.