RadioErewan - 24-02-09 18:04
Cytat:
Ciesze sie, ze wrozby RE nie maja zadnego pokrycia w rzeczywistosci a dowodem na to jest to, ze Radek siedzi w fotografii a nie w finansach.
Dwa lata pracowałem dla portalu finansowego, jednego z dwóch największych w PL.
Pozdrawiam _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
a stany ze swoim potencjalem militarnym i dominujaca pozycja w swiecie mimo wszystko nie upadna
Ale czy muszą być "demokracją"? Republika Rzymska tez padła wieki przed upadkiem cesarstwa.
Pozdrawiam
gibberpl - 24-02-09 18:08
Cytat:
Dwa lata pracowałem dla portalu finansowego, jednego z dwóch największych w PL.
Dwa lata pracowalem dla portalu zajmujacego sie grami komputerowymi. Gralem w zyciu jakies kilka razy.
Radek, to nie sa zadne osobiste podjazdy, bo jest wiele racji w tym co piszesz, ale tak naprawde, gdybysmy mieli dobre lby do finansow to ze soba bysmy nie rozmawiali, tylko saczyli drinki pod palma w Monaco.
RadioErewan - 24-02-09 18:11
Cytat:
Dwa lata pracowalem dla portalu zajmujacego sie grami komputerowymi. Gralem w zyciu jakies kilka razy.
Radek, to nie sa zadne osobiste podjazdy, bo jest wiele racji w tym co piszesz, ale tak naprawde, gdybysmy mieli dobre lby do finansow to ze soba bysmy nie rozmawiali, tylko saczyli drinki pod palma w Monaco.
Heh, ale ja znam co najmniej kilku wysokiej klasy ekspertów od rynków finansowych, których codziennie widać w TV, którzy również tych drinków nie sączą.
A to o piosenkach dotyczących złota: Cytat:
Do pioruna! Dlaczego nie ma tu nowych zwrotek do jakichś krasnoludzkich pieśni? Muszą być! Na przykład do słynnej pieśni "Złoto" Ja zaproponuję:
gibberpl - 24-02-09 18:17
Pewnie zyja z tego doradzania i wystepow w TV. Gdybym wiedzial, jak to wszystko sie skonczy to kupilbym w lipcu 150 000 dolarow po 1.98 i sprzedal po 3.78, gdybym wiedzial, gdybym.
Aby nie siac paniki, obawiam sie, ze Ci eksperci teraz rozumieja dokladnie tyle samo, co przed kryzysem. Powstanie napewno o tym kilka fajnych ksiazek i wiele wykladow na Uniwerkach Ekonomicznych, wiadoma sprawa, jak nie masz o czyms pojecia, nie ma rady, musisz uczyc innych.
RadioErewan - 24-02-09 18:22
Cytat:
Radek, a refren?
Jest bardziej rytmiczny, a i historyjka w nim opisana lepiej się kończy.
Pozdrawiam
krys staw - 24-02-09 19:19
Cytat:
Padlo moje imie to i ja sie wypowiwem.Stary facet juz jestem.Patrze na to z boku.Wielu mi moze zazucic,ze patrzac z boku jest latwo i latwo przytykac.Jednak patrzac z boku wiecej sie widzi.Mozna inaczej ocenic,tak bardziej na zimno i trzezwo,bez kompleksow i zasciankowosci.To co sie dzieje w Polsce od lat 90 to jakas za bardzo szybko krecaca sie karuzela zdarzen.Jedno sie jeszcze dobrze nie przyjmie juz wprowadza sie nastepne-inne lepsze.Ale czy lepsze?Moim zdaniem bedzie ciezko w Polsce dojsc do kryteriow jakie sa na zachodzie.Czy one sa lepsze,czy standarty zycia co budowaly sie przez dziesieciolecia moga byc gorsze?Jak widze,ze pompuje sie miliardy w sprawy co nie przynosza zadnej korzysci jak pamietam to za komuny tez sie tak pompowalo.Wtedy oddawalo sie tereny i grodzilo w imie bezpieczenstwa,teraz oddaje sie tez obcym,juz nie grodzone,bo plotow by zabraklo.Ktos kiedys powiedzial,ze zeby zaszkodzic Polsce to trzeba jej pozwolic,zeby sie sama rzadzila.Chyba mial racje.Mozna by wiele przykladow podac,ktore dla mnie (tego patrzacego z boku) sa dziwne i nie do przyjecia,nie podnosza standartu zycia,jednak ich nie bede podawac,bo jest modne powiedzenie o obrazaniu uczuc,wiec sami sobie dopowiedzcie.Panstwo gdzie lekarz,nauczyciel i naukowiec zarabia ponizej pewnej kreski nie wychowa nastepnego pokolenia. A kryzys teraz to takie lekarstwo na wszystkie dolegliwosci,modne i do wszystkiego mozna przykleic.
Mirek54,dziękuje za twe słowa,jeśli czujesz się urażony że wymieniłem Ciebie,przepraszam,ale podobały mi się twoje wypowiedzi,jeszcze raz sorry .
Mirek54 - 24-02-09 21:19
Cytat:
Mirek54,jeśli czujesz się urażony że wymieniłem Ciebie,przepraszam.
Kto? Ja? no co Ty.Ja nie baba co fochy strzela.
k@czy - 25-02-09 07:29
Cytat:
nie tylko chiny maja ogromne rezerwy w $, japonia podobnie i wiele innych krajow
nikomu nie jest to na reke aby dolar padl
w czym trzymac pieniadze jak nie w dolarach? w zlotowkach, w euro? dlatego wartosc dolara rosnie, bo nie ma zadnej alterantywy usa jest potega i nie jest mozliwe aby usa upadlo a inne kraje nie
bedzie krysys globalny, ale dolar na tym tle nie bedzie waluta przegrana
nooo to mnie uspokoiles.... :) PS a wiecie, ze od mniej wiecej roku pojawila sie nowa pozycja (ok 1%) w oplatach dodatkowych wliczanych do kredytu hipotecznego na zakup domu w stanach? jest to pewnien rodzaj ubezpieczenia kredytu od - no wlasnie - od upadku rzadu USA. kryzys sie zaczal tak naprawde w momencie, kiedy chinczycy ustawowo podniesli wartosc jena o 10% w stosunku do dolara-cos chyba 3 lata temu, oraz zaczal sie rozpedzac w momencie, kiedy jako waluta rozliczeniowa w handlu ropa wystapilo po raz pierwszy euro- jkaos tak rok pozniej. od tego momentu zaczelo sie rozpedzac i pozniej chlopcy poczuli ciezki szmal na podwyzkach cen benzyny i juz nikt nie byl w stanie tej karuzeli zatrzymac. ruszyly ceny, wzrosly koszty, spadl wzrost-prosta ekonomia dokonala reszty. problemem, jest to, ze smieci zamiatano pod dywan do tego stopnia, ze ich gora przyslonila obraz rzeczywistosci. rozwiazanie jest niestety jedno i do tego bolesne-kryzys. tylko w ten sposob uda sie wyeliminowac chora tkanke i dac szanse na rozwoj zdrowej. unikanie w nieskonczonosc powiekszy tylko obszar zniszczen wybuchu, ktory i tak musi nadejsc. kwestia tylko, czy bardzo to zmieni uklad sil na swiecie, czy tylko umocni chiny na tyle, ze nie beda czuly zagrozenia i beda robily nerwowych ruchow. nie bez powodu sekretarz stanu usa pojechala z pierwsza wizyta do japonii, ale tak naprawde do chin-blagac o pieniadze. pokusa jest wielka-dac amerykanowm szmal i utrzymac jako taki wzrost-oparty zreszta na tych pieniadzach (czyli de facto pozyczka na zlodziejski procent), albo nie dac i poczekac, az sie kolos wykrwawi. bedzie bolalo chinczykow strasznie, ale po chwili oczekiwania beda na upragnionym pierwszym miejscu na swiecie. wtedy moze byc czerwono... calkiem i wszedzie. ale pewnie wszyscy sie mylimy i narod w stanach zacznie masowo kupowac domy, nawet po dwa, zeby tylko uratowac gospodarke i krolowa. tfu-prezydenta.
Cytat:
Mam takie ponure przeczucie, że kryzys stał się idealną wymówką na każde świństwo, jakie można nam zrobić. Zacieśnienie polityki kredytowej – bo kryzys. Zamknięcie kurka z gazem – kryzys. Epidemia grypy – kryzys. Jakoś nikt nie pamięta, że zaczęło się od banków i ich chorych warunków udzielania kredytów w USA. Nie ma też znaczenia, że mniejsza liczba kredytów oznacza pogłębienie kryzysu i że rząd USA wpompował bagatela 350 miliardów dolarów w system bankowy, a ten nie chce powiedzieć nawet, na co kasa poszła. Za te pieniądze można kupić każdemu Polakowi Nikona D3X z obiektywem i jeszcze trochę zostanie. Podobne myślenie o kryzysie dotknęło ostatnio również producentów sprzętu fotograficznego. Ceny surowców spadają, ropa naftowa, a więc jej wszystkie pochodne, w tym energia, tanieją. Firmy rozpoczynają restrukturyzację, by ciąć pozostałe koszty, więc co robią? Podnoszą ceny. Bo kryzys. Bo ktoś w księgowości wymyślił, że w dobie kryzysu maksymalizujemy zyski, minimalizujemy koszty. No, ale nie da się wypuszczać nowych produktów, skoro właśnie cały dział badawczy poszedł na bruk. Został dział marketingu, bo zawsze miał większe gadane niż jajogłowi z R&D, więc wmówił księgowym, że wystarczy podnieść ceny, a ciemny lud i tak to kupi. Za rok dowiemy się, że Canonowi i Nikonowi spadła sprzedaż i będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo kryzys? Czy nikt nie wpadł na pomysł, że zwiększenie cen dziś spowoduje zmniejszenie sprzedaży jutro? I to nawet nie chodzi o różnicę kursu złotówki względem dolara i euro, bo na rynku amerykańskim ceny też rosną. Bo kryzys. W ten sposób widmo kryzysu wywołuje kryzys rzeczywisty. Morały są dwa. Po pierwsze, jeśli mamy kupić jakiś sprzęt: nowy aparat, obiektyw, lampę czy cokolwiek, to niestety lepiej teraz, bo kryzys podniesie nam ceny. A po drugie, najlepiej zająć się robieniem zdjęć. Światło słoneczne jest za darmo, a prawa fizyki na szczęście nie zależą od kursu dolara.
Marcin Bójko Redaktor naczelny DIGITAL FOTO VIDEO
Jeśli poptrzeć na to, co Nikon wyprawia z cenami swoich produktów to wypowiedź wydaje mi się całkiem sensowna. Ciekawe, jak zamkną ten "rok sprzedażowy"? :roll:
kasprzyk - 01-03-09 11:35
Gościu opisał przekrój naszej całej gospodarki - pazernych prezesów, właścicieli firm itd. Przecież można ciąć ceny, mniej zarobić na jednostce, a sprzedawać więcej i taniej. Nie zwalniać pracowników, tylko sobie obniżyć pensje do minimum, która i tak pozwala żyć na wysokim poziomie.
Ale dorobkiewiczów w Polsce nie brakuje, byle szybko i po trupach do bogactwa.
pzdr
diabolique - 01-03-09 11:36
Cytat:
"Wstępniak" Marcina Bójko z najnowszego DFV:
Tylko to wstępniak sprzed miesiąca, wtedy rzeczywiście warto było kupować :grin: _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Nie zwalniać pracowników, tylko sobie obniżyć pensje do minimum, która i tak pozwala żyć na wysokim poziomie.
Poświeć przykładem, obniż sobie dobrowolnie pensję!
Albo spójrz na gospodarkę jak na naczynia połączone. Przecież on gdzieś tę forsę wydaje, dając utrzymanie producentom, dostawcom, magazynierom, sprzedawcom, marketingowcom, bankowcom i jeszcze paru innym osobom, które wzamian za jego pieniądze dostarczają mu towary i usługi zachowując pracę... Nie zwolni u siebie, obniżając sobie pensję, to zwolnią sprzedawcę w drogerii, bo mniej bogaty prezes nie kupi w tym miesiącu najdroższej wody kolońskiej i zestawu upiększającego dla żony oraz kochanki (razem pewnie w wysokości pensji sprzedawcy). Kiedyś pewien mądry człowiek - Frederick Bastiat - napisał książkę pt. "Co widać i czego nie widać". Polecam! (mogę pożyczyć)
RadioErewan - 01-03-09 12:02
Cena jena jest tak niekorzystna, że w 2008 Sony czy Panasonic poniosły gigantyczne straty. Gadanie o maksymalizacji zysku to brednie. I własciwie tak można zakończyć recenzję wypowiedzi rednacza.
Pozdrawiam
kasprzyk - 01-03-09 12:04
Oczywiście mogę dać przykład swoją osobą, niestety nie jestem prezesem, właścicielem firmy. Obecne pieniądze wystarczają mi na wegetację, przeżycie następnego miesiąca, nie odłożę sobie pieniędzy na wycieczkę, czy super perfum dla żony bo mnie na to nie stać.
Ale widzę, że Ty masz inne podejście - podział na tych najbiedniejszych i najbogatszych. Dlaczego prezes nie ma skorzystać z 5-cio gwiazdkowego hotelu na delegacji, skoro lepiej zwolnić kilku pracowników tych na "dole" - oni nie muszą wydawać pieniędzy na życie ?
Nie ciągnijmy tematu dalej, bo tylko wyjdzie z tego kłótnia. pzdr
qbic - 01-03-09 12:10
Cały kryzys może skłaniać do refleksji, np jak powinno wyglądać ekonomicznie społeczeństwo za 100 lat, aby nie dopuścić do takiej sytuacji (o ile komukolwiek oprócz poszkodowanych na tym zależy).
Co obstawiacie:
- ultra socjalizm - kapitalizm - coś innego
?
RadioErewan - 01-03-09 12:15
Cytat:
Co obstawiacie:
- ultra socjalizm - kapitalizm - coś innego
Jeżeli cywilizacja przetrwa, będzie tyrania albo monarchia. Taki był koniec republiki rzymskiej. Taki będzie i republiki ameroeuropejskiej.
Pozdrawiam
Koriolan - 01-03-09 12:16
Cytat:
Co obstawiacie:
- ultra socjalizm - kapitalizm - coś innego
?
To są tylko hasła. Jaką wypełnimy je treścią jako ludzkość- to się okaże. Jedno jest dla mnie pewne: z obecnego kryzysu mimo wszystko najlepiej wyjdą Ci, którzy coś realnie wytwarzają. Będą poobijani, być może mniejsi i biedniejsi. Natomiast część papierowych czarodziejów odejdzie w niepamieć. Niestety obawiam się, ze najbardziej obłowią sie organizatorzy całej tej piramidy finansowej. I za chwile zaczną budować następną.
A kryzys zostanie wykorzystany do zbudowania systemu permanentnej inwigilacji wszystkiego i wszystkich.
qbic - 01-03-09 12:17
Cytat:
To są tylko hasła.
Raczej próba opisu rzeczywistości w prosty sposób.
RadioErewan - 01-03-09 12:18
ps. Rozwiązaniem obecnego kryzysu też była by monarchia - oddanie władzy w ręce mądrego despoty z silnym zapleczem militarnym i poparciem armii.
Pozdrawiam
Koriolan - 01-03-09 12:20
Cytat:
ps. Rozwiązaniem obecnego kryzysu też była by monarchia - oddanie władzy w ręce mądrego despoty z silnym zapleczem militarnym i poparciem armii.
Pozdrawiam
Trzeba wybrać kogos z doświadczeniem w sprawowaniu władzy absolutnej.
Moje typy: a) Fidel Castro b) Muchomor Kadafi c) Kim Dzong Il d) któryś z arabskich szejków
To jak głosujemy?
qbic - 01-03-09 12:22
Super komputer z systemem "moralność plus" + komando klonów (z DNA Johna Rambo).
RadioErewan - 01-03-09 12:39
Cytat:
Trzeba wybrać kogos z doświadczeniem w sprawowaniu władzy absolutnej.
Moje typy: a) Fidel Castro b) Muchomor Kadafi c) Kim Dzong Il d) któryś z arabskich szejków
To jak głosujemy?
Nie załapałeś. Kogo obchodzi Korea, Kuba czy Polska? Świat kręci się wokół ameryki i tam nastanie tyrania po okresie demokracji. Pytanie tylko kiedy.
Pozdrawiam
Koriolan - 01-03-09 12:46
W kraju z taką ilością broni u obywateli- to będzie raczej anarchia.
Sądzę że będzie pozorna demokracja zblizona do obecnej, oparta na permanentnej inwigilacji wszystkiego i wszystkich.
diabolique - 01-03-09 14:01
Cytat:
Ale widzę, że Ty masz inne podejście - podział na tych najbiedniejszych i najbogatszych. (...) Nie ciągnijmy tematu dalej, bo tylko wyjdzie z tego kłótnia. pzdr
Nie muszę się kłócić by o tym pogadać. Zawsze będą bogaci (ci bardziej pracowici, wykształceni lub szczęściarze) i biedni (leniwi bądź pechowi). To konieczny element społeczeństwa - hierarchia. Ci z dołu chcą się wspinać do góry i to ich motywuje do kreatywności, zaradności, wynalazczości. Gdyby nie było takiego podziału, nie byłoby motywacji do pracy.
Cytat:
Świat kręci się wokół ameryki i tam nastanie tyrania po okresie demokracji. Pytanie tylko kiedy.
Świat niestety ciągle zapomina o Chinach...
rafrog - 01-03-09 14:07
Cytat:
Nauczyciele, jak to nauczycielie - "wie niewiele i zarabia niewiele", chociaz biorac pod uwage liczbe godzin miesiecznie i wyplate to blyszczy, do tego 2 miechy platnych wakacji.
No widzę ze kolega specjalista jest w temacie oświaty.
RadioErewan - 01-03-09 14:11
Cytat:
Świat niestety ciągle zapomina o Chinach...
Chiny bez bogatych rynków zbytu na ich tanio produkowane towary są czwartym światem.
Pozdrawiam
diabolique - 01-03-09 14:15
Cytat:
Chiny bez bogatych rynków zbytu na ich tanio produkowane towary są czwartym światem.
Pozdrawiam
Po pierwsze jest ich dużo (Chińczyków), po drugie raczej nie widać, by mieli owe rynki zbytu tracić. Stany bez prądu i internetu też pewnie byłyby czwartym światem, co było widać ongiś w przypadku awarii elektrowni.
RadioErewan - 01-03-09 14:25
Cytat:
Po pierwsze jest ich dużo (Chińczyków), po drugie raczej nie widać, by mieli owe rynki zbytu tracić. Stany bez prądu i internetu też pewnie byłyby czwartym światem, co było widać ongiś w przypadku awarii elektrowni.
Nie szukałem, piszę z pamięci, USA jest odbiorcą 70% produkcji eksportowej Chin - 1.465 to roczny eksport chin wyrażony w miliardach dolarów. No więc znikniecie 70% eksportu to nie jest katastrofa, katastrofa to jest wtedy, kiedy ci Chińczycy umieją pływać. Chiny są tez największym wierzycielem USA. W połączeniu - w tej chwili Chiny są zakładnikiem USA.
Pozdrawiam
k@czy - 01-03-09 18:38
Cytat:
Co obstawiacie: - ultra socjalizm - kapitalizm - coś innego ?
nie wiem jak to się będzie nazywało, ale Chinlandia będzie dużą i bogatą krainą.
Cytat:
Nie szukałem, piszę z pamięci, USA jest odbiorcą 70% produkcji eksportowej Chin - 1.465 to roczny eksport chin wyrażony w miliardach dolarów. No więc znikniecie 70% eksportu to nie jest katastrofa, katastrofa to jest wtedy, kiedy ci Chińczycy umieją pływać. Chiny są tez największym wierzycielem USA. W połączeniu - w tej chwili Chiny są zakładnikiem USA. Pozdrawiam
raczej to USA sa zakladnikiem chin. i to w kazdej kategorii: chinczycy maja pieniadze, mozliwosci w postaci ludzkich zasobow, mozliwosci w postaci fabryk produkcyjnych, rynek zbytu, itp itd.
RadioErewan - 01-03-09 18:48
Cytat:
nie wiem jak to się będzie nazywało, ale Chinlandia będzie dużą i bogatą krainą.
raczej to USA sa zakladnikiem chin. i to w kazdej kategorii: chinczycy maja pieniadze, mozliwosci w postaci ludzkich zasobow, mozliwosci w postaci fabryk produkcyjnych, rynek zbytu, itp itd.
Ale to amerykanie mają armię wyprzedzającą chińską o trzy-cztery dekady.
Pozdrawiam
k@czy - 01-03-09 19:09
ale nawet rozumek busha nie wymyslilby takiego ostatecznego rozwiazania... zreszta mielismy juz przyklady (nadal mamy) walki technologi z zacofaniem - wyniki znamy :)
RadioErewan - 01-03-09 19:15
Cytat:
ale nawet rozumek busha nie wymyslilby takiego ostatecznego rozwiazania... zreszta mielismy juz przyklady (nadal mamy) walki technologi z zacofaniem - wyniki znamy :)
Dawało się przesunąć kryzys poza horyzont zdarzeń Clockwork orange... Nie trzeba okupować, wystarczy kilka pigułek 1 MT i cofnie to Chiny o stulecia.
Pozdrawiam
gibberpl - 01-03-09 19:24
Cytat:
No widzę ze kolega specjalista jest w temacie oświaty.
Oczywiscie, dwoje moich rodzicow bylo nauczycielami, na szczescie (ze wzgledu na srodowisko jak i poziom zarobkow) juz nie sa. Ciesze sie, bo wiem, ze dzieki temu pozyja dluzej i lepiej.
Koriolan - 01-03-09 20:03
Cytat:
Ale to amerykanie mają armię wyprzedzającą chińską o trzy-cztery dekady.
Pozdrawiam
Ale to Chińczycy będą walczyć małymi grupami po dwa-trzy miliony.
I jeszcze jedno: w USA po pierwszych 50 tysiącach zabitych protesty zmusza rząd / władce do zawarcia pokoju W Chinach- 50 mln zabitych nic nie zmieni. Inne podejście do życia ludzkiego.
k@czy - 01-03-09 20:08
Cytat:
Dawało się przesunąć kryzys poza horyzont zdarzeń Clockwork orange... Nie trzeba okupować, wystarczy kilka pigułek 1 MT i cofnie to Chiny o stulecia.
Pozdrawiam
ale nadal nie rozwiaze to problemow :) zaczynamy teraz wkraczac w strefe cobygdyby ;) pigulki nie sa rozwiazaniem-zwlaszcza w wypadku, kiedy lekarstwem dysponuje wiecej niz jeden lekarz :) mam tylko nadzieje, ze wszyscy (a przynajmniej wiekszosc) rozumieja, ze jakiekolwiek gorzej niz polubowne zalatwienie sprawy przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego. nawet w wypadku zaognienia sytuacji w jakimkolwiek kraju (w USA pewnie jako pierwszym) obserwatorzy powinni zostac tylko i wylacznie obserwatorami. kazda proba bezposredniego wplywu na sytuacje w jakimkolwiek kraju moze sie zakonczyc wymiana lekarstw na wieksza niz lokalna skale.
icelander - 02-03-09 09:52
kryzys kryzysem ale od wczoraj możźemy rejestrować u urzędach skarbowych jako usługi działalność związaną z wróżbiarstwem i spirytyzmem. Tak więc kryzys ma i swoje dobre strony ;)
qbic - 02-03-09 09:55
Cytat:
kryzys kryzysem ale od wczoraj możźemy rejestrować u urzędach skarbowych jako usługi działalność związaną z wróżbiarstwem i spirytyzmem. Tak więc kryzys ma i swoje dobre strony ;)
OMG, cofamy się w rozwoju ;)
icelander - 02-03-09 12:01
informuję że dziś jest 2 marca a nie 1 kwietnia a wiadomość o rejestracji wróżbiarstwa są z dobrze poinformowanego źródła
andytown - 03-03-09 15:57 komentarz do planu ratowania systemu fiansowego
HRABIA DRAKULA dopadł swoja ofiarę w ciemnej uliczce. Wbił w nią zębiska i ssie. Zobaczył to Amerykanin i postanowił działać. Wezwał czym prędzej ambulans, zamówił cały zapas krwi znajdującej się w magazynach banku krwi oraz wydał zarządzenie by do wszyscy w kraju przymusowo stawili się czym prędzej na pobranie krwi... Gdy wszystko było już na miejscu lekarz podłączył kroplówkę do ręki Hrabiego Drakuli i zaczął przetaczać krew. To był genialny plan. Gdy Hrabia Drakula zaspokoi swój legendarny głód powinien w końcu zacząć wypełniać się krwią i ostatecznie wpompowywany w ręką życiodajny płyn zacznie przez zęby wpływać z powrotem do ofiary... genialny plan!!! Oczywiście że można by wbić kołek w cerce Drakuli i przetoczyć krew ofierze... ale to takie staromodne. Takie niehumanitarne. Teraz są nowe czasy, nowe procedury... wampiry w przeciwieństwie do ludzi są pod ochroną :)
~SmedleyB , 03.03.2009 15:34
komentarz do planu ratowania systemu fiansowego
EuroLiberty - 03-03-09 18:31
Cytat:
raczej to USA sa zakladnikiem chin. i to w kazdej kategorii: chinczycy maja pieniadze, mozliwosci w postaci ludzkich zasobow, mozliwosci w postaci fabryk produkcyjnych, rynek zbytu, itp itd.
Chiny rozwijały się dzięki zachodniemu konsumpcjonizmowi. Obecny kryzys ukazał jak kruche, to imperium. Bilion $ rezerw, to niewiele jak się ma doczynienia z tak potężnym krajem jak Chiny. Zasoby gotówkowe szybko stopnieją. Tylko czy inwestycje publiczne pozwolą uniknąć gniewu ludu? Fabryki zamyka się każdego dnia, bo nie ma dla kogo produkować. Nikt nie wie, co z tą masą ludu począć. O tym się nie mówi, ale chińskie społeczeństwo zaczyna manifestować swoje niezadowolenie. Jesli kryzys potrwa dłużej, to wyjadą czołgi na ulice.
Cytat:
Nie trzeba okupować, wystarczy kilka pigułek 1 MT i cofnie to Chiny o stulecia.
Nie ma potrzeby czynienia szkód w przyrodzie. Wystarczy przedłużyć kryzys, a jego skutki cofną Chiny może nie o stulecia, ale o dziesiątki lat ;-) Możliwe, że ktoś w takim Eurolandzie w obliczu rosnącego bezrobocia wpadnie na pomysł radykalnej obrony rodzimego rynku pracy i wprowadzi cła zaporowe. Co, wówczas stanie się z Chinami? Zachodni konsument przełknie wyższe ceny za tekstylia i elektronikę, bo dzięki nim będzie miał pracę i pełną lodówkę, ale co poczynić z miliardem ludzi pozbawionych miski ryżu?
Świat się zmienia.
k@czy - 03-03-09 18:50
Cytat:
Zachodni konsument przełknie wyższe ceny za tekstylia i elektronikę, bo dzięki nim będzie miał pracę i pełną lodówkę, ale co poczynić z miliardem ludzi pozbawionych miski ryżu?
Świat się zmienia.
oczywiscie, ze sie zmienia :) to chyba nawet lepiej, niz stagnacja :) ale wracajac: oczywiscie zgodze sie tez ze stwierdzeniem, ze zachodni konsument pogodzi sie z wyzszymi ceami za dobra konsumpcyjne, m.in. tekstylia i elektronike, ale pod jednym warunkiem: ze one beda. jesli jestes w stanie mi wyjasnic w jaki sposob USA sa w stanie cos wyprodukowac u siebie na miejscu nie posiadajac fabryk? pewnie mozna zbudowac je od podstaw, ale to raczej zajmie wiecej czasu niz mniej. do produkowania skomplikowanych maszyn tez sa potrzebne maszyny.... produkowane gdzie? no wlasnie. z ubraniami powinno pojsc w miare gladko-mozna je robic robic praktycznie wszedzie i prawie od zaraz. praktyczne przesuniecie calej produkcji do chin i likwidacja interesu w USA musi bolec w wypadku jakiegos wiekszego zawirowania - pol biedy, jesli proces przesuniecia ciezkosci produkcji z chin do np europy odbywa sie plynnie-wtedy to jest zwykla ewolucja. natomiast jsli mialoby sie to odbyc gwaltownie (wojna, nacjonalizacja itp itd) to jest rewolucja, ktora dotyka wszyskich bez- lub posrednio. np w postaci wyzyszych cen, braku towaru, znacznie wolniejszego rozwoju, kryzysu w kazdej postaci. a na koniec zapomnialem sie zapytac: zachodni konsument ok, a polska to sie zalicza do zachodu czy gdzie? polscy konsumenci tez przelkna wysokie ceny, czy tez dolacza do tego miliarda bez ryzu? i jeszcze jedno: czy w wypadku rewolucji w chinach i zmiany ustroju (no bo po co mialaby byc rewolucja) zmieni sie cos na lepsze? czy raczej na gorsze? _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ poniewaz w miedzyczasie edytowales posta i odales nowe tresci ;) , dodam tylko, ze nikomu nie jest na reke upadek chinlandii w tym momencie i dlatego jesli na ulice wyjada czolgi, to stawiam dolara, ze ameryka zaoferuje nawet pomoc w postaci swoich czolgow. wszystko, zeby uspokoic krucha stabilnosc w regionie. chiny po rewolucji nie beda zadnym rynkiem zbytu ani rynkiem produkcji. bedzie chaos, ktory nikomu nie posluzy, a juz na pewno nie USA. takie jest moje zdanie, nie poparte oczywiscie zadnymi dowodami ani racjonalnymi przeslankami :)
icelander - 03-03-09 19:17
"co tam panie w polityce? Chińczyki trzymają się mocno? [...] Wiecie choć gdzie Chiny leżą? Daleko, kajsik daleko, ale chłop chłopskim rozumem trafi choćby było i daleko" - St Wyspiański - Wesele
Piotr_0602 - 07-03-09 10:04
w kryzysie, niestety, banki drenują klienta mam pecha - wybrałem Multibank należący do BRE a Multibank, mBank (plus Raffaisen i Santander) postanowiły zrobić swoich klientów w jajo no i niestety, muszę oszczędzać, bo ponadnormatywnie kasuje mnie na oprocentowaniu a kasę wywozi do Niemiec
jedyna pociecha - można mu chociaż w Google wyklikać na sponsorowanym linku dodatkowe koszty reklamy (już go Google zafakturuje) jeden klik - jakieś 2,5 zł czyli moge mu wyklikać to co ode mnie ściągnie
ale na zakupy foto kasy brak a pewnie bym już kupił Panasa G1 i zamawiał malutki 7-14mm f/4...
Marcin510 - 07-03-09 12:37
tez mam w multi, ale na szczescie mam niska marze z tym ze spread sobie ostro podwyzszyli
ale najgorzej i tak uderza cena franka, o tyle dobrze ze wibor niski, ale pewne jest ze podwyzsza, a nie jet pewne czy kurs franka spadnie
poza tym kurs franka poszedl tez przez te kredyty, wszyscy kredyciarze w chf przeciez co miesiac musza wymieniac za posrednictwem banku plny na chf, to podraza ta walute dodatkowo emigracja spadla, ludzie wracaja juz nie wymieniaja tyle walut na zlotowki co tez powodowalo ze zlotowka byla silna
tak samo opcje dodatkowo zalatwily ze waluty wzrosly ostatnie kontrakty na opcje wygasaja w wlipcu za rok wiec spadek walut nam raczej nie grozi, bo bankierzy musza zarobic i na opcjach i wyssac troche zlotowek z kredytow zanim ich wartosc ponownie wzrosnie _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
poniewaz w miedzyczasie edytowales posta i odales nowe tresci ;) , dodam tylko, ze nikomu nie jest na reke upadek chinlandii w tym momencie i dlatego jesli na ulice wyjada czolgi, to stawiam dolara, ze ameryka zaoferuje nawet pomoc w postaci swoich czolgow. wszystko, zeby uspokoic krucha stabilnosc w regionie. chiny po rewolucji nie beda zadnym rynkiem zbytu ani rynkiem produkcji. bedzie chaos, ktory nikomu nie posluzy, a juz na pewno nie USA. takie jest moje zdanie, nie poparte oczywiscie zadnymi dowodami ani racjonalnymi przeslankami :)
USA nie kiwna palcem, im ZALEZY aby pognebic Chiny, jest to priorytetem obecnej ekipy w ktorej glowna role maja Brzezinski i Kissinger (kieruja Obama z tylnego fotela)
Ameryka chce odciac Chiny od ropy, chca zrobic wszystko zeby je zastopowac nie moga sobie pozwolic na wzros konkurenta, przeciez to panstwo imperialne
poszperaj w internecie to sie przekonasz
Usa wejda do Sudanu i w ogole do afryki bo Chiny maja z Afryki ponad 10% ropy Sudan jest bardzo lakomym kaskiem, maja rope, duzo ropy a kraj jest w rozsypce, katastrofa humanitarna ciagle rzezie itd, oni zrobia wszystko zeby tam wejsc bo jest tam ropa
chca polozyc na tym lape i odciac miedzy innymi Chiny A Obama ze swoja czarna twarza tylko w tym pomoze
podobnie beda chcieli rozprawic sie z Rosja, to jest priorytet Brzezinskiego ale to juz inna historia :)
EuroLiberty - 14-03-09 19:49
Cytat:
dodam tylko, ze nikomu nie jest na reke upadek chinlandii w tym momencie i dlatego jesli na ulice wyjada czolgi, to stawiam dolara, ze ameryka zaoferuje nawet pomoc w postaci swoich czolgow. wszystko, zeby uspokoic krucha stabilnosc w regionie. chiny po rewolucji nie beda zadnym rynkiem zbytu ani rynkiem produkcji. bedzie chaos, ktory nikomu nie posluzy, a juz na pewno nie USA. takie jest moje zdanie, nie poparte oczywiscie zadnymi dowodami ani racjonalnymi przeslankami :)
Nie pisałem o tym, co komu jest na rękę. Bardziej interesującym jest czy rewolucja jest możliwa. Rewolucji mieliśmy kilka, a niektóre całkiem niedawno. Zawsze destabilizowały region i jakoś nie przeszkadzało, to rewolucjonistom. Obawiam się jednak, że rewolucja oddolna jest równie prawdopodobna, co list otwarty zielonych ludków (czyt. istot poza ziemskich) z poparciem dla Premiera Pawlaka za wsparcie jakiego udzielił w trudnych czasach kryzysu przyjaciołom i rodzinie ;-)
Cytat:
ale wracajac: oczywiscie zgodze sie tez ze stwierdzeniem, ze zachodni konsument pogodzi sie z wyzszymi ceami za dobra konsumpcyjne, m.in. tekstylia i elektronike, ale pod jednym warunkiem: ze one beda. jesli jestes w stanie mi wyjasnic w jaki sposob USA sa w stanie cos wyprodukowac u siebie na miejscu nie posiadajac fabryk? pewnie mozna zbudowac je od podstaw, ale to raczej zajmie wiecej czasu niz mniej. do produkowania skomplikowanych maszyn tez sa potrzebne maszyny.... produkowane gdzie? no wlasnie.
Piszecie w bardzo infantylny sposób. Ktoś kto Was czyta (czyt. podzielających pogląd, że w USA prawie się nie produkuje) może mieć zakłamany obraz rzeczywistości. W USA produkuje się całkiem sporo, a deficyt w handlu zagranicznym świadczy tylko o jednym... że konsumpcjonizm USArmagedonu nie ma dna. I nic, co uważasz za problem problemem nie jest. I, to co uważasz za niemożliwe ma teraz miejsce tylko w drugą stronę więc nie widzę problemu, by proces mógł ulec odwróceniu.
BTW maszyny (jak uprościłeś) nadal produkuje się w cywilizowanych częściach świata ;-)
Historia uczy, że planeta ziemia doświadczała już dziwniejszych zdarzeń. Kiedyś gady przewodziły planecie i w wyniku jakiegoś zdarzenia świat się odmienił. To o czym dyskutujemy wcale nie wydaje się mniej prawdopodobnym, a na pewno nie bardziej dziwnym.
Cytat:
a na koniec zapomnialem sie zapytac: zachodni konsument ok, a polska to sie zalicza do zachodu czy gdzie? polscy konsumenci tez przelkna wysokie ceny, czy tez dolacza do tego miliarda bez ryzu?
Dziwne rzeczy piszesz. Przecież polski konsument przełyka wysokie ceny od lat. Płacisz więcej od zachodniego konsumenta już nawet za żywność.
Cytat:
i jeszcze jedno: czy w wypadku rewolucji w chinach i zmiany ustroju (no bo po co mialaby byc rewolucja) zmieni sie cos na lepsze? czy raczej na gorsze?
Znowu dziwaczne pytanie. Czy rewolucja chińska z 1911-1912 zmieniła coś na lepsze? Pewnie cześć na lepsze, a część na gorsze tylko jakie, to ma znaczenie? Rewolucja, to zmiana dla jednych na lepsze, a dla drugich na gorsze.
Pozdrawiam
kateb - 14-03-09 19:52
Cytat:
w kryzysie, niestety, banki drenują klienta mam pecha - wybrałem Multibank należący do BRE a Multibank, mBank (plus Raffaisen i Santander) postanowiły zrobić swoich klientów w jajo no i niestety, muszę oszczędzać, bo ponadnormatywnie kasuje mnie na oprocentowaniu a kasę wywozi do Niemiec
jedyna pociecha - można mu chociaż w Google wyklikać na sponsorowanym linku dodatkowe koszty reklamy (już go Google zafakturuje) jeden klik - jakieś 2,5 zł czyli moge mu wyklikać to co ode mnie ściągnie
ale na zakupy foto kasy brak a pewnie bym już kupił Panasa G1 i zamawiał malutki 7-14mm f/4...
Na pewno 2,5? za klik :D chyba deczko mniej. A zresztą, to i tak obciąża ciebie :D BTW, jak się wzięło późniejszą umowę w mBank to się inaczej mówi. Że są super hiper tani, szybcy i wogóle.