Rafał Czarny - 07-11-06 20:37 Jak zrobić porządek w archiwum zdjęciowym?
Jak w temacie. Mam kupę zdjęć na liczniku. Trzymam je na kompie (mam dużo miejsca na twardych - jeden 80G drugi 250G). Jakiś czas temu zgrałem foty na płyty DVD, ale jestem bałaganiarzem i teraz nie wiem co jest zgrane, co nie, bo ciągle dochodzą nowe foty.
Jakie macie patenty na archiwizację zdjęć?
Ja wymyśliłem taki sposób - foty trzymam na twardym podzielone na kategorie. Robię tylko w RAWach razem z najmniejszym JPG (do podglądu). Wymyśliłem to tak - wrzucę wszystkie rawy do jednego katalogu (w starych katalogach zostawię tylko podglądy w JPG - mają taką sama nazwę jak RAWy). Wypalę RAWy w kolejności (od najstarszego). Na kompie zostawię tylko podglądówki w JPG. Potem wykasuję Rawy z twardego (zostaną tylko podglądy w JPG o takiej samej nazwie). Jeśli będę potrzebował jakiegoś zdjęcia, to posiłkując się nazwą JPGa, odszukam RAWa na płycie.
Trochę to skomplikowane. Nie wiem jak uaktualniać archiwum, żeby to miało ręce i nogi. Jak Wy to robicie?????
Proszę o pomoc.
Smerf Maruda - 07-11-06 21:19
Też mam ten problem. W wolnej chwili będę testował któryś z tych programów:
RadioErewan - 07-11-06 21:33
WhereIsIt. Bardzo ładnie robi kolekcje, czyta RAWy i zapamiętuje miniaturki.
Pozdrawiam
Rafał Czarny - 07-11-06 21:48
Hmm, do tego dochodzą obrobione foty (niektóre kolorowe, niektóre czarno białe, niektóre w rozdzielczości do labu, inne do internetu). Jak to wszystko ogarnąć, by miało to sens? U mnie to partyzantka totalna. Ale wreszcie chciałbym uczynić ład w archiwum. :evil: Tylko nie wiem jak?
Może jest na naszym forum ktoś, kto potrafi zapanować nad archiwum i w kilkunastu żołnierskich zdaniach opisze jak to robi.
Smerf Maruda - 07-11-06 21:53
Cytat:
Może jest na naszym forum ktoś, kto potrafi zapanować nad archiwum i w kilkunastu żołnierskich zdaniach opisze jak to robi.
Dobra. Ja to robię tak, nie mówię, że to jest najlepiej.
Wszystkie zdjęcia trzymam w folderze o nazwie Olympus.
W tym folderze mam foldery, których nazwą jest albo data (jeśli danego dnia nie odwiedzałem jakiegoś szczególnego miejsca) albo właśnie nazwa lokalizacji (vide Czersk). Do takich podfolderów wrzucam ORFy. Potem przeglądam te ORFy i robię z nich TIFFy. TIFFy trzymam w folderze o nazwie TIFF, który jest umiejscowiony w każdym z tych katalogów. Jeśli robię JPGi, to JPGi wrzucam do podfolderu "zgadnij o jakiej nazwie".
Tak to wygląda u mnie.
Zdjęcia muszę przerzucić na płyty, bo nie mam już miejsca na dysku. Ale wiem za to, gdzie co jest, bo albo kojarzę mniej więcej okres, albo kojarzę miejsce - i po prostu zaglądam do odpowiedniego folderu za pomocą OV albo FastStone'a.
Rafał Czarny - 07-11-06 22:14
Ja myśle, żeby na płyty zgrać jak lecą ORFy razem z podglądówkami JPG (tylko tak focę). W kolejności według daty. Na kompie zostawić tylko podglądówki JPG (mają te same numery, nazwy plików, co ORFy). Jeśli będę chciał dotrzeć do danej foty to dzięki podglądówce, dotrę do ORFa na płycie. Wypalone płyty opieszę według numerów "od.. do".
Mam już pewną wizję, ale jeszcze nie do końca sprecyzowaną. Nie wiem jak w tym umieścić obrobione foty.
RadioErewan - 07-11-06 22:17
Cytat:
Ja myśle, żeby na płyty zgrać jak lecą ORFy razem z podglądówkami JPG (tylko tak focę). W kolejności według daty. Na kompie zostawić tylko podglądówki JPG (mają te same numery, nazwy plików, co ORFy). Jeśli będę chciał dotrzeć do danej foty to dzięki podglądówce, dotrę do ORFa na płycie. Wypalone płyty opieszę według numerów "od.. do".
Mam już pewną wizję, ale jeszcze nie do końca sprecyzowaną. Nie wiem jak w tym umieścić obrobione foty.
Jeszcze raz powtórzę - WhereIsIt. Robi katalogi płytek, zapisuje wglądówki. Bedziesz miał jeden problem mniej.
blady - 07-11-06 23:14
Bardzo dobry temat! :)
Mogę pomóc tylko w części, bo narazie dojrzewam do generalnych porządków, ale ponieważ mnie to przerasta więc odkładam sprawę, aż się całkiem zaklinuję. Lubię globalne rozwiązania.... :)
Narazie panuję nad sytuacją w ten sposób [wersja działania freeware]: 1. Zdjęcia robię raw+jpg hq. 2. Folder główny z sesji staram się nazywać tak: modelaparatu_nazwawłasna_mmrrrr gdzie mm miesiąc, rrrr to rok 2a Jak mnie jakieś zdjęcie wielce zaintersuje to wywołuję obrazek z raw do dużego jpg. I trzymam w folderze jpg. 2b Jak coś kombinuję to mam dodatkowo katalog tmp i tam kolejne podkatalogi z każdego kombinowania "1_czb", "2_ostro" itp 4. Archiwizuję na DVD i tak... 4a. Każda płytka ma nazwę fotkinr_mmrrrr_nrs gdzie gdzie nr to numer płyty, mm miesiąc, rrrr to rok a nrs to numer sesji w danym miesiącu 4b BARDZO WAŻNE: zapisuję projekt DVD na kompie z taką samą nazwą, jak nazwa płyty. Jak mam jakieś ważne zdjęcia nagrywam jeszcze jedną taką samą płytę i zawsze z włączoną weryfikacją. Jak mi nero wywala błędy wypalam, aż do skutku. 4d Po poprawnym nagraniu zmieniam katalog na hdd z modelaparatu_nazwawłasna_mmrrrr na modelaparatu_nazwawłasna_mmrrrr_dowykasowania i trzymam jakiś czas jeszcze... a później shift+delete... 5. Opisuję płyty dvd flamastrem jako mmrrrr_nr plus dodatkowo piszę "motocykle" "klocki" "goła ****" itp czyli to co jest na dvd.
I narazie tyle... Żaden program narazie mnie nie przekonał, który by to wszystko robił za mnie. Jak chcę się dowiedzieć na której płycie, co gdzie jest, to otwieram zapisany przez nero projekt płyty i sobie patrzę w projekt. Powninienem zacząć zrzucać treść tematów z płytek dvd do jakiegoś pliku txt, xls czy bazy żeby łatwo było znaleźć co gdzie jest, ale narazie to jest to, co mnie przerasta i druga sprawa czeka mnie zrobienie porządku z tym co było wcześniej przed zapisywaniem projektów dvd. Sprawdzę ten wherisit, ale prawie pewne, że coś mnie będzie w nim wkurzało... już wiem co to jest... 40 USD... może i warto?
podpowiedź: jest taka funkcja w windows [ dir e:\*.* /OGN /S >c:\foty_dvd\tresc_dvd.txt ] uruchomiana z poziomu command line (cmd) która zapisuje mi zawartość katalogów na dvd podłączonego jako dysk E, do pliku txt na c:\foty_dvd\tresc_dvd.txt
Part - 08-11-06 08:38
Ja to z kolei robie w troche przedziwny sposob. Po powrocie do domu z "sesyjki" zrzucam zdjecia na dysk i robie wstepny przeglad. Zdjecia nieostre, ze zlym kadrem i te, ktore mi sie niepodobaja przenosze do katalogu z tzw. smieciami. Jak sie kat. ze smieciami zapelni do pojemnosci plytki DVD, to zgrywam i zapominam.
Zdjecia, ktore cos dla mnie znacza, tez zgrywam na DVD i jak sie plytka zapelni, to zanosze do labu. W Rossmanie za wywolanie 100 szt. place 7 EUR. Przy czym ichniejsze automaty maja te pozytywna opcje, ze mozna sobie wybrac opis na odwrocie. Tym sposobem wybieram sobie recznie wstawiany nr. plytki (np. 5, 6 itd.) + nazwa pliku. Jak mi sie jakies zdjecie po jakims czasie spodoba na tyle, ze chce cos z nim pokombinowac, to nie mam problemu z jego odnalezieniem. Odwracam fotke i juz wiem na ktorej mam plytce i ktora to fotka.
Co ciekawe, jak sie pozalilem, ze nie chca mi wywolywac ORF-ow, to pan mnie poprosil, zebym przyniosl mu jeden przykladowy plik. Za dwa dni moglem wywolywac. :mrgreen:
blady - 08-11-06 09:05
Part, a nie masz problemu z magazynowaniem papieru?
Kurcze, ciekawe z tymi orfami.... z jakimi ustawieniami je wywołują. Nic nie zmieniają?
Part - 08-11-06 09:22
Cytat:
Part, a nie masz problemu z magazynowaniem papieru?
Jeszcze nie, ale tez i nie wale tysiecy fotek. Na razie jestem na etapie 100 fotek na 3/4 tyg. Sadze jednak, ze za niedlugo moze sie pojawic watek:"Jak zrobić porządek w papierowym archiwum zdjęciowym?" :mrgreen: Dla mnie jednak ciagle jeszcze papier, to papier... Komp sluzy mi jedynie do wstepnej selekcji zdjec. I to jest czesty problem. Co monitor, to zdjecie inaczej wyglada. Dlatego - poki co - pozostane przy swojej metodzie.
Cytat:
Kurcze, ciekawe z tymi orfami.... z jakimi ustawieniami je wywołują. Nic nie zmieniają?
Nie zauwazylem jakis specjalnych roznic. Jak sie kiedys dorobie jakiegos sensownego skanera, to postaram sie wrzucic oryginalnego ORF-a, ktory zostal oddany do labu i skan zdjecia wywolanego z tego samego orf-a.
Co ciekawe na automacie na ktorym sie oddaje zdjecia od tamtego czasu mozna tez przeprowadzac normalne operacje na tym orf-ie tzn. poprawiac kontrast, jasnosc, ustawic balans bieli itd.
olifant - 08-11-06 15:12
ja mam podobnie jak lgrabun. mam katalog 'zdjęcia olympus' a w nim katalogi z kategoriami (portrety, zwierzęta, makro itp.). w każdym katalogu mam orf+jpg w najmniejszej rozdziałce itp. (raw+sq w aparacie i sq na najmniejsza jakość/rozdzielczość). zdjęcia wołam do tiffów które trzymam w katalogu 'converted' [rse ;)] w danej kategorii. do zdjęć obrobionych [do publikacji na neta albo do własnego wglądu] mam katalog 'gotowe'. do zdjęć na papier mam katalog 'wydruk' a w nim katalog 'ready' na już wywołane i 'waiting' na 'oczekujące' ;) w nazwie pliku zapisuje format do jakiego ma być wywołany. śmieci/tymczasowe trzymam w kategorii 'temp'. jak się kończy miejsce na dysku to robię przesiew fotek i zawsze się zwalnia trochę ale muszę pomyśleć o nagrywarce dvd...
Rafał Czarny - 28-11-06 10:26
No to opiszę jak wymyśliłem i wcieliłem w życie patent na archiwizację zdjęć. Pewnie są lepsze, prostsze sposoby, ja niestety nie wpadłem na nie. Ale mój myk jest moim zdaniem naprawdę prosty.
Do tej pory foty trzymałem na dysku. Robię tylko w RAWach, więc zajmują dużo (bardzo dużo) miejsca. Jak wiadomo trzymanie fot na dysku jest nierozsądne (z wiadomych powodów). Dlatego postanowiłem przegrać foty na płyty DVD.
W aparacie mam ustawione RAWy i najmniejszy JPG, aparat zapisuje dwa formaty na raz o takiej samej nazwie, ale innym rozszerzeniu (olympusowe RAWy mają rozszerzenie ORF). JPG służy mi do szybkiego podglądu – przeglądanie RAWów jest jak wiadomo bardzo niewygodne, bo powolne.
Ważna sprawa – nie zmieniam nazw plików – zostawiam takie nazwy z jakimi wypluwa aparat. Np. plik PB269627.ORF. Już po nazwie mogę się zorientować kiedy był zrobiony. B oznacza listopad, 26 – to dzień miesiąca, 9627 to numer zdjęcia (Jezu, tyle fot od stycznia zrobiłem???).
Na kompie mam główny katalog gdzie trzymam foty, nazywa się „fotografie”. Jest podzielony na podkategorie. Po zrzuceniu zdjęć z aparatu do tymczasowego katalogu „zrzut” (tak sobie nazwałem), rozdzielam foty na podkatalogi. ZAWSZE WRZUCAM RAWA z BLIŹNIACZYM JPGiem.
Postanowiłem przegrać wszystkie foty na płyty DVD. Stworzyłem na dysku katalog „foty do wypalenia” i do niego postanowiłem skopiować (NIE PRZERZUCIŁEM tylko SKOPIOWAŁEM!!!) WSZYSTKIE foty z głównego katalogu „fotografie”. Bez podziału na podkatalogi, tylko wszystko do kupy do jednego wora w jednym folderze.
Teraz trochę łopatologicznie, ale sam jestem mało cyberkumaty, więc może komuś się przyda takie wyoślenie.
Najeżdżam kursorem na katalog „fotografie”. Klikam prawym przyciskiem myszy i uruchamiam „szukaj”. Otwiera się okno „wyniki wyszukiwania”. W okienku „cała nazwa pliku lub jej część” wpisuję *.orf. Klikam ok. Pojawia się okno z wszystkimi plikami o rozszerzeniu ORF (czyli olympusowki RAWami) z katalogu „fotografie” i podkatalogów. Zaznaczam wszystkie i KOPIUJĘ (nie przenoszę) do katalogu tymczasowego. Powtarzam operację, tylko w okienku „cała nazwa pliku lub jej część” wpisuję *.jpg. I podobnie jak ORFy, kopiuję wszystkie JPGi do katalogu „foty do wypalenia”.
Mam więc wszystkie zdjęcia (RAWy i podglądowe JPGi) w jednym katalogu. Teraz uruchamiam program do nagrywania i szeregując pliki według nazw (i tak ustawiają się chronologicznie, bo zachowuję oryginalne nazwy) przegrywam kolejno na płyty DVD. Pliki przegrane (ORFy i JPGi) od razu kasuję z katalogu „foty do wypalenia”, żeby się nie pomylić przy wypalaniu kolejnej płyty.
Teraz pozostaje wywalić wszystkie ORFy z głównego katalogu „fotografie”. Wyszukuję je podobnie jak wcześniej (prawy przycisk myszy) *.orf i wszystkie kasuję. ZOSTAWIAM TYLKO JPGi.
Teraz mam dużo miejsca na dysku, podlądówki JPG w katalogu „fotografie” i w podkatalogach.
Po tych operacjach mam całe archiwum na płytach DVD. Płyty opisuję tak – np. płyta nr 3 – foty od P6246166 do P8097078.
Teraz jeśli potrzebuję RAWa (czyli ORFa) zrobionego między datą 24 czerwiec, a 9 sierpień i numerami 6166, a 7078, to sięgam na półkę po tę właśnie płytę i kopiuję na kompa.
Teraz wystarczy tylko na bieżąco pilnować porządku, czyli zrzucam foty z aparatu do katalogu „zrzut”, wyrzucam kaszanę (czyli znakomitą większość fot ), resztę wrzucam do katalogu „foty do wypalenia” (zarówno ORFy jak i JPGi). Zaś same JPGi do podglądu kopiuję do odpowiednich katalogów w głównym folderze „fotografie”. Jeśli w katalogu „foty do wypalenia” uzbieram 4,3 Giga (czy ile tam można zmieścić na płycie DVD), to wypalam kolejną płytę DVD, zaś katalog opróżniam.
Nie wymyśliłem jeszcze sensownego systemu na katalogowanie zdjęć obrobionych. Prawdopodobnie zrobię to tak – stworzę osobny katalog np. „foty obrobione”. Podzielę go na podkatalogi: „Internet” i „odbitki”.
Mam zasadę, że zdjęciom obrobionym dodaję z przodu trzy literki SAD np. SAD_ P8097078. Jeśli jest kilka wersji (zwykle robię wersję kolorową i WB) to dopisuję kolejny numer np. SAD_ P8097078_01, z ziarnem SAD_ P8097078_02, z dużym kontrastem SAD_ P8097078_03 itd.
Ach, zapomniałbym – każda płyta DVD ma duplikat – tak na wszelki wypadek.
Plusem takiego rozwiązania jest to, że mogę dowolnie przerzucać foty w katalogu "fotografie", tworzyć podfoldery i itp. Bo ten katalog służy tylko do podglądu, a same RAW są nagrane po kolei na płytach DVD.
Wreszcie mam porządek!!!!!!!!!!!!!!! :roll: :roll: :roll:
Mam nadzieję, że komuś przyda się moja pisanina.
Pozdrawiam
grizz - 28-11-06 10:32
W sumie nie napisałes nic odkrywczego ;p
Ja zostawiam foty na dysku... płyty jednak nie sa na tyle bezpieczne, żeby zdjęcia trzymać tylko na nich. Dyski obecnie nie są drogie 250-300zł za 250-300GB ;p więc można szaleć :)
Rafał Czarny - 28-11-06 10:32
Jeszcze sobie przypomniałem - warto obrobionym fotom zachować oryginalne nazwy, tylko wyróżnić je w jakiś sposób - jak pisałem ja daję z przodu trzy literki SAD. Jeśli wracam do jakiejś starej, obrobionej foty, a nazwałem ją pan_kazio_02, to żeby znaleźć RAWa tej foty, muszę przeglądać całe archiwum podglądów JPG (czyli katalog "fotografie"). A jeśli zostawiam oryginalną nazwę, to w sekundę ustalam na jakiej płycie jest skopiowana. Lepiej dawać nazwy podkatalogom, niż nazywać pliki np. podkatalog ludzie ->żule->pan_kazio.
Rafał Czarny - 28-11-06 10:38
Cytat:
W sumie nie napisałes nic odkrywczego ;p
Ja zostawiam foty na dysku... płyty jednak nie sa na tyle bezpieczne, żeby zdjęcia trzymać tylko na nich. Dyski obecnie nie są drogie 250-300zł za 250-300GB ;p więc można szaleć :)
Trzymanie na twardych dyskach nie jest bezpieczne. Mojemu kumplowi wypieprzył zasilacz (jakieś tanie badziewie dodane do obudowy) i uszkodził twarde dyski (m.in.). Są też jak wiadomo wirusy (można się przed tym bronić oczywiście, ale wiadomo jak jest).
A jeśli płytę uważasz za mało bezpieczną, to rób duplikaty.
A czy to co napisałem uważam za odkrywczę? Na pewno nie. Ale komuś, kto do tej pory (tak jak ja) miał bałagan na kompie, to może się przydać.
grizz - 28-11-06 10:44
Nie mówię, ze jest bezpieczne, ale napewno wygodniejsze, a i nie ruszasz przez to nagranych płytek co zmniejsza szansę na zarysowania.
Najbezpieczniejszy sposób?
Wykorzystać gmaila lub inne ogromne konta pocztowe używając ich jako e-dysków :)
fotomic - 28-11-06 10:52
inne wyjście: kupić drogie DVD, nagrać małą prędkością, jedną płytę wsadzić do sejfu na czarną godzinę, drugą płytę wsadzić do szafki - na mniej czarną godzinę, trzecią używać. Raz na jakiś czas odświeżać płyty, zastępując nowszymi. W razie gdy ta używana padnie zrobić duplikat tej z szafki. Duplikat zostawić w szafce a używac starszej. Proste :D
grizz - 28-11-06 10:55
Kupno dysku i wsadzenie go do sejfu wyjdzie taniej ;p
Najbezpieczniejsze będzie wykupienie serwera u dostawcy który zapewnia 100% jego funkcjonalności i robi backup na jeszcze 2 innch maszynach ;p
Rafał Czarny - 28-11-06 11:01
Cytat:
Kupno dysku i wsadzenie go do sejfu wyjdzie taniej ;p
Najbezpieczniejsze będzie wykupienie serwera u dostawcy który zapewnia 100% jego funkcjonalności i robi backup na jeszcze 2 innch maszynach ;p
Ale to bardzo droga zabawa.
grizz - 28-11-06 11:07
wiem ;p ale to fotomic z sejfem wyskoczył ;)
Rafał Czarny - 28-11-06 11:22
Cytat:
wiem ;p ale to fotomic z sejfem wyskoczył ;)
Ja zrobiłem tak jak Fotomic - nie mam sejfu, więc jedną z kopii wsadziłem pod wersalkę. :D
fotomic - 28-11-06 11:28
oj sejf = dobrze zabezpieczone miejsce, ciemne, suche o stabilnej temperaturze :) ale zasada ta sama i nie droga.
Jeronimo - 28-11-06 12:08
ale dziwne pomysly z tym sejfem... pierwsze co pomyslalem to zimny metal :P fotomic dobrze gada! stala temp. i nie za niska...
Kiedy kiedys dawno temu na grupie dysk. byla olbrzymia dyskusja i kazdy mial swoje pomysly. Jedno co mi utkwilo w pamieci to to ze fajnie raz w roku ponownie nagrywac plyty no i najlepiej na dwa nosniki (dwie rozne dobre firmy)
Co do sposobu archiwizowania - juz chyba nawet tutaj kiedys o tym pisalem - to moj sposob jest taki: * zgrywam zdjecia poprzez OLYMPUS Master (i tylko do tego uzywam ten program) ktory tworzy ciekawe katalogi z data i godzina (zgrania) (jesli sa tam RAWy to "wywoluje" je i wrzucam do tymczasowego katalogu, a w zasadzie podkatalogu) * pozniej wybieram najlepsze zdjecia (ostra selekcja!) i przegrywam do "Głównego albumu" gdzie mam kategorie typu: rodzina, wyjazdy, krajobrazy, zwierzeta itp. W kazdej kategorii zmieniam tez nazwy plikow np. album2006/!rodzinne/2006-04_Wielkanoc/20060416-002_Wielkanoc.jpg album2006/!wyjazdy/2006-05_Ogrod_Botaniczny/20060503-009_Ogrod_Botaniczny.jpg Wszystko to przegladam poprzez program 'FotoAlbum' - jesli nawet kiedys nie bedzie chodzil ten program na jakis nowym systemie to i tak bede mial porzadek wlasnie dzieki tym podziala i nazwa plikow. Co jakis czas oczywiscie zgrywam zdjecia na plyty. * wszystkie pliki zgrane bezposrednio z aparatu nagrywam na plyty jako tzw. kopie robocze (jesli mam RAWy to przegrywam je, a fotki z 'tymczasowego katalogu' mocno kompresuje na 800x600px z EXIFami i w tej sposob mam w podkatalogu miniaturki)
Rafał Czarny - 28-11-06 12:14
Cytat:
pozniej wybieram najlepsze zdjecia (ostra selekcja!) i przegrywam do "Głównego albumu" gdzie mam kategorie typu: rodzina, wyjazdy, krajobrazy, zwierzeta itp. W kazdej kategorii zmieniam tez nazwy plikow np. [size=9]album2006/!rodzinne/2006-04_Wielkanoc/20060416-002_Wielkanoc.jpg album2006/!wyjazdy/2006-05_Ogrod_Botaniczny/20060503-009_Ogrod_Botaniczny.jpg
Jeronimo, a jeśli po jakimś czasie do każdego katalogu dodasz nowe zdjęcia (bo je zrobisz), to jak się orientujesz, które pliki w podkatalogach są skopiowane na płytach, a które jeszcze nie? Ja właśnie z tego powodu wymyśliłem mój systemik, bo po pewnym czasie nie wiedziałem, co już przegrane, a co nie.
Jeronimo - 28-11-06 12:23
Mam katalogi robocze i glowny album. Jak mam czas to po ostrej selekcji przegrywam zdjecia -> do glownego albumu. A katalogi robocze nagrywam na plyty jak osiagaja rozmiary 4GB. Jak nagram plyte to robie screenshota w ktorym wszystko widze (ktory sobie lezy na HDD). Przy kilkudziesieciu plytach w ciagu roku da sie zyc...
Jedynym minusem tego rozwiazania jest ze przez chwile mam wiecej miejsca zajete na dysku niz sciagnalem z karty. Majac 4GB na dysku kopiuje wszystko w inne miejsce i dopiero ostro usuwam co mi sie nie podoba = czyli przez chwile mam zajete 8GB (dlatego ciagle mam malo miejsca na dysku :P)
/EDIT jesli chodzi o glowny album i same zdjecia to w kazdym miesiacu w danej glownej_kategorii zaczynam liczenie od 001 czyli np: /!rodzinne/2006-05_dzialka/20060506-001_dzialka_wiosna.jpg do /!rodzinne/2006-05_dzialka/20060506-117_dzialka_wiosna.jpg no i nagle mam w tym samym katalogu nazwy zaczynajace sie od 20060524-340_dzialka.jpg Dzieje sie tak dlatego ze w tym samym miesiacu czyli MAJU a dokladnie 21.05 (czyli pomiedzy tymi datami powyzej) focilem w innym miejscu i fotki maja numeracje (juz w innym katalogu): /!rodzinne/2006-05_klub/20060521-118_klub_otwarcie_sezonu.jpg do /!rodzinne/2006-05_klub/20060521-339_klub_otwarcie_sezonu.jpg To troche dziwne (i trudno to wytlumaczyc) ale widac to dopiero po wrzuceniu w FotoAlbum jak bedziesz chcial przegladac zdjecia robione w danym miesiacu. Zreszta jak wrzucisz wszystkie zdjecia z danego miesiaca do jednego wora to fotki ladnie i chronologicznie sie poukladaja.
BTW. Pod wplywem jakiego posta RE postanowilem zainstalowac sobie program WhereIsIt zeby te moje screenshoty zamienic na jakis lepszy podglad. Jednak zainstalowalem sobie wersje darmowa 'WhereIsIt Lite' w ktorej wogle nie wiem o co chodzi...
fotomic - 28-11-06 12:25
co do zapisu to ja robie tak
1. zakładamy że zdjęcia wykonuje jednego dnia
a) tworze katalog o nazwie dajmy na to z dzisiaj: 20061127_olyclub z podkatalogami RAW TIFF JPG :) nazw plików juz nie zmieniam, aczkolwiek zdjęcia w poszczególnych katalogom mają taką samą nazwę tylko inne rozszerzenie ;) . Zdjęć w katalogach TIFF i JPG przybywa wraz z obranianiem.
I jeżeli się uzbiera cała płyta DVD do backup opisany wyżej
lessie - 28-11-06 14:17
lubię proste rozwiązania a fotek robię bardzo dużo...od czerwca zrobiłem jakieś 7 tys. Robię różnie - głównie Raw ( ostatnio wyłącznie Raw ) 1. Na komp przegrywam do katalogu "tymczasowe" wszystko z karty, następnie selekcja ( ostatnio coraz ostrzejsza ). 2. Zwykle w miarę na bieżąco poprawiam to co chcę w PS i zapisuję nadal w katalogu tymczasowe jako Tiff (bez wyostrzania i kadrowania) z tą samą ( oryginalną nazwą pliku ) i dopiskiem na końcu "ps" co oznacza dla mnie że było majsterkowanie. 4. Takie fotki następnie umieszczam na dysku w katalogach ponazywanych kategoriami "widoczki", "ludziki", "makro" itp... 4. W niektórych z tych katalogów ( tych w których robię najwięcej zdjęć np mojego synka ) dodatkowo tworzę kolejny podkatalog pt "2006_miesiac" i mam podzielone to na miesiące ) 5. Jak się któryś katalog zapełni do rozsądnej wielkości ( a dużo nie trzeba robiąc sporo fot w Rawach ) nagrywam na płytkę i katalog opróżniam.
Jak potrzebuję czegoś na papier lub do netu to wyciągam zwykle tiffa już obrobionego lub rawa, kadruję, wyostrzam i jazda. Najprostszy sposób jak dla mnie.
Jeden problem mam nierozwiązany w ten sposób. Jak mam komuś pokazać fotki to nigdy nie mam ostatecznej ( obrobionej, wykadrowanej, wyostrzonej ) żylety do pochwalenia się. CZasami robię w tym celu małą prezentację tak jakbym przygotowywał fotki do labu albo sieci ale generalnie jak ktoś mnie bierze z zaskoczenia to mam problem.
Rafał Czarny - 28-11-06 14:27
Lessie, wadą Twojego patentu jest to, że w danej chwili masz bardzo wiele fot nie przegranych na płyty. Napisałeś, że czekasz aż katalogi zapełnią się, by każdy nagrać na płytę. Jeśli będziesz miał awarię, to stracisz dużo zdjęć.
Nie napisałeś, jak potem orentujesz się, gdzie co jest i na jakiej płycie. I jak potem rozróżniasz co masz przegrane na płyty, a co nie.
Pozdr.
lessie - 28-11-06 14:42
szybko zapełniam katalogi przy wadze orf i tif. Opisując płytkę albo mam na niej kategorię i miesiące w jakich były robione fotki ( dodatkowo zapisuję pierwszy i ostatni numer pliku ) albo tylko kategorię, i w tym przypadku zapisuję pod nią numer i datę pierwszego oraz ostatniego pliku na płycie ).
Zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy - podobnie jak Igrabun jeśli robię fotki np podczas jakiegoś większego wypadu lub imprezy ( i jest ich stosunkowo sporo, powiedzmy od 30 w górę ) to tak tytułuję dany katalog. Np - robię sporo samolotów więc nadaję katalogom skróty od nazw lotnisk ( EPWR, EPWA itd... )
W razie awarii zawsze można coś stracić ale...liczę się z pewnym ryzykiem. Płyty też gwarancji nie dają. Nie przesadzajmy. Mi do tej pory nigdy się to nie zdarzyło... i nie zakładam że się zdarzy. Profesjonalnie trzeba by do tego podejść tak jak z szafami na czarną i czarniejszą godzinę...pewnie jakbym stawał do Pullitzera to bym tak robił ( 10 kopii na róznych nośnikach ). I czytałem kiedyś artykuł o tym ze rzeczywiście tak ludziska robią w tym zawodzie.
Aha, płytki wkładam do segregatora i robię zrzut tego co na płycie w Windows Commanderze do pliku tekstowego i zapisuję na dysku. A w segregatorze trzymam ściągę co gdzie jest.
dog_master - 02-12-06 23:13
No to do kolekcji, mój sposób ;)
1. Fotki zgrywam na dysk do katalogu _aparat_ [E330 dla lustra, P72 dla cyfraczka].
2. Jezeli mi sie nie chce, zgrywam na fotobank, w przylywie dobrego humoru patrz p.1 :)
3. W katalogu _aparat_ mam _dzien_miesiac_rok_wydarzenie [w skocie bede pisac _nazwa_] [np. 27 X test lampy]] [nie jest to za wygodne, ale na inny, madrzejszy sposob nie wpadlam ;]]
4. fotki do obrobienia [kadry, miniaturyzacja, wywolwanie rawow] kopiuje tymczasowo do folderu _nazwa_ok na pulpit, co mnie motywuje do ich zrobienia ;]. jak obrobie to do katalogu _nazwa_ wrzucam, w katalogu _done_
5. nagrywam fotki jak uzbiera mi sie ich 4,4gb ;) ale i tak wiekszosc z nich jest takze na fotobanku [vide p.2]
6. na plytce pisze okres [rok i np. pora roku, miesiace] oraz wokol slowa klczowe [wydarzenia, np. jarmark, poznan]
7. wszystkie fotki nagrywam 2 razy [moze to i dziwne, ale wiekszosc mam jpgow, nie jest wiec duzo wiecej]
8. fotki z dysku usuwam, sa tyko na 2*dvd i to takich fajnych, niedrapliwych ;-)
Karol - 03-12-06 09:15
Co do archiwizacji - moje zdanie jest takie - niezależnie od tego gdzie i jak będziemy trzymać fotki podstawową sprawą jest nadpisanie plików danymi IPTC - to tylko chwila czasu - przy wykorzystaniu jakiegoś programu, który potrafi to robić hurtowo. Zawsze do IPTC wpisuję kraj/miejsce oraz słowa kluczowe-kto/co jest na fotce. Korzyść wielka, szczególnie w sytuacji, kiedy moim archiwum fotek posługuje się ktoś inny albo ja muszę się zająć cudzymi fotami.
Cytat:
Jeszcze raz powtórzę - WhereIsIt. Robi katalogi płytek, zapisuje wglądówki. Bedziesz miał jeden problem mniej.
Nie znałem, testuję. Już mi się spodobało to, że tworząc katalog program zachowuje w danych plików IPTC i opcja szukaj widzi te dane. Dzięki temu w kilka chwil mogę mieć wszystkie moje foty z wpisanym w IPTC np. Jan Kowalski. Fajnie, że nie muszę mieć np. fotoStation - wystarczy, że posłuży się nim osoba opisująca foty. Mam pytanie-nie znam jeszcze WhereIsIt- czy potrafi on we wskazanym folderze na dysku lokalnym hurtowo nadpisywać dane IPTC na plikach?
Jeronimo - 03-12-06 17:22
OT. moglby mi ktos napisac tutorial do programu WhereIsIt Lite
RadioErewan - 03-12-06 17:23
Cytat:
OT. moglby mi ktos napisac tutorial do programu WhereIsIt Lite
Where Is It Lite, to jest czytnik. Wersją pełną budujesz archiwum, a tysiące ludzi może go potem oglądać w wersji Lite.
Jeronimo - 03-12-06 17:28
Cytat:
Cytat:
max - 31-01-07 20:27
Macie świetne pomysły ,ale moze ktoś z was trafił na program który potrafi zrobić troche za nas (za mnie) np.wyszukaś i poukładać zdjęcia wg zadanych kryteriów, np.wyszukać zdjęcia robione między zakresem dat z exif,zdjecia duplikaty.Generalnie chciałbym przeszukac cały dysk i skatalogowac zdjęcia według roku i miesiąca.
RadioErewan - 31-01-07 20:28
Picasa.
kisi - 01-02-07 06:46
zaryzykowalbym ze whereisit tez. Na pewnowyciaga Exifa ale czy mozna po tym szukac i sortowac pliki to nie wiem.
max - 01-02-07 18:43
Dzięki ! Jak znajde chwilke to przetestuje co tym mozna zrobić. niestety ale raczej układa zdjecia po dacie zapisania na dysk a nie z danych exif
zibi1303 - 01-02-07 18:52
Napisać nowy program.... :razz: