Karol - 19-12-08 12:30
Cytat:
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra.
Po pierwsze to jak fetyszyzowanie lustra. Pamiętajmy, że lustro to konsekwencja ewolucji lustrzanek tradycyjnych w aparaty cyfrowe. Tak było najprościej jednak w aparacie cyfrowym lustro nie jest niezbędne, mało tego często przeszkadza, stwarza ograniczenia. Po drugie nikt nie nazywa G1 lustrzanką ani na taki aparat go nie kreuje (no może poza reklamą telewizyjną, gdzie zdjęciom robionym G1 towarzyszy dźwięk lustra...) G1 to nowa jakość, nowe możliwości i nie ma sensu na niego patrzeć jak na wypasiony kompakt czy wykastrowaną lustrzankę...
Magnesus - 19-12-08 13:13
Ma z lustrzanką wspólne praktycznie wszystkie funkcjonalności, także porównywanie do lustrzanek jest jak najbardziej na miejscu.
epicure - 19-12-08 13:16
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?
kateb - 19-12-08 13:19
Cytat:
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra.
Dla mnie to największa wada lustrzanki, ten odgłos, i trzask i wstrząsy. Urok lustrzanki to TTL, wygoda trzymania, szybkostrzelnosć (nie chodzi mi serie tylko opóźnienie od wciśnięca spustu do zapisania zdjęcia) i urok ostatni, lecz nie najmniej ważny, a właściwie najważniejszy - jakośc obrazowania.
G1 usuwa to irytujące lustro (niestety EVF chyba nie zastąpił jeszcze wizjera), jest mniejszy od dużych lustrzanek, ale na szczęcie nie zmniejszyli go zbytnio, przez co się w miarę wygodnie trzyma.
Tak... bardzo mi się podoba, ale na razie nie oferuje jakiejś super funkcji, która skłoni mnie do przesiadki z e-500. Może 20mm f.17 + filmy będą takimi elementami.
BTW: czy są jacyś nowi użytkownicy co dostali go pod choinkę?
Magnesus - 19-12-08 13:22
Cytat:
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?
Mam to wymieniać? Typowe funkcjonalności lustrzanki to: wymienne obiektywy, AF, wizjer, manualny focus itp. itd. Lustro nie jest funkcjonalnością, więc jego brak nie wyłącza G1 z konkurencji z lustrzankami. Można się oczywiście kłócić o wizjer. :)
MiQ27 - 19-12-08 13:24
Moim zdaniem założenia "lustrzankowości" to szybki AF, wymienne obiektywy, podgląd (w czasie rzeczywistym) przez obiektyw (i w miarę możności 100% kadru). Oczywiście, są odstępstwa - są lustrzanki (z racji posiadania lustra) ale bez wymiennych obiektywów - np. E-10/20. G10 nie ma lustra, ale spełnia pozostałe założenia. Uważam go za taką hybrydę z wymiennymi obiektywami. Funkcjonalnie jest do DSLR bardzo mocno zbliżony, ale nie zasługuje na literkę "R". Digital Single Lens .... no właśnie, co ?
epicure - 19-12-08 13:30
Cytat:
...wymienne obiektywy...
Wymienne obiektywy nie są cechą wszystkich lustrzanek.
Cytat:
...AF...
AF może być wolny w lustrzankach, może też być szybki w kompaktach. Nie jest to cecha charakterystyczna wszystkich lustrzanek.
Cytat:
...wizjer...
Wizjery występują również w kompaktach.
Cytat:
...manualny focus...
Każdy zaawansowany kompakt to ma.
kateb - 19-12-08 13:33
No więc widac, że to co czyni lustrzankę PRO to wcale nie lustro. Lustro jest tylko jedną z możliwych dróg prowadzącą do dobrego wizjera TTL.
viruuss - 19-12-08 18:42 G-1
witam miałem toto dzisiaj w rekach w MM cena tam wystawiona to 2100 :) nie wróżę sukcesu z taką ceną , obok A200 za 990 zł o dziwo aparacik był z baterią , więc sie chwilkę pobawiłem do szalu mnie doprowadzalo to ze po zmianie ustawien przechodzil samocznnie do trybu LV duzy plus za wyprowadzenie na korpus przelacznikow , a nie tak jak w olku w menu moim zdaniem cena z kosmosu, nawet jak na supernowosc , osobiscie bzm nie kupil
snowboy - 20-12-08 22:56
sami widzicie, że temat robi furorę i zdania sa podzielone co do Panasonic'a, wiadomo, że każdy aparat będzie miał swoich zwolenników i przeciwników, według mnie G1 został spalony już na samym początku reklama która przedstawia go jako lustrzankę. Co do funkcjonalności, owszem, nie sprzecze się że podobna do lustrzanki ale tak jak pisaliście wczesniej ekran zamiast wizjera długo nie będzie dawał tego co wizjer...
Karol - 20-12-08 23:06
Cytat:
według mnie G1 został spalony już na samym początku reklama która przedstawia go jako lustrzankę.
ekran zamiast wizjera długo nie będzie dawał tego co wizjer...
Widziałem tylko jedną reklamę G1 ale ona nie sugerowała, że to lustrzanka było coś, że zdjęcia o jakości tych z lustrzanki ale bez jej wagi i skomplikowania. "Babskość" tej reklamy mi się nie podobała... ale to tylko reklama.
Co do wizjera - popatrz na to z innej strony - taki wizjer może dać to, czego nie da nigdy żaden wizjer optyczny - o ile umożliwi oglądanie świata tak jakby dla bieżących ustawień wyszło zdjęcie, jeszcze przed jego zrobieniem...
żmija - 20-12-08 23:10
Snowboy, też tak myślałem, ale dzisiaj udało mi się zajżeć do G1 i to co zobaczyłem, bardzo pozytywnie mnie nastawiło do tego aparatu, tym bardziej że obok była 520. Myślę, że przyszłość jest w wizjerach elektronicznych, wystarczy, że podbiją rozdzielczość o jakieś 30% i klasyczna matówka nie ma szans.
snowboy - 20-12-08 23:40
ok, też się z tym zgodzę ale to jednak jeszcze kwestia czasu zanim jakość tych wyświetlaczy w wizjerze wzrośnie do 100% zadowolenia... fakt, że plusem lcd jest to że widzimy zdjęcie takie jakie wyjdzie a nie widziane zwykłym okiem, ale wierze że jest gro osób wiernych klasycznemu wizjerowi (mimo że ma swoje wady i zalety).
Rado - 21-12-08 10:57
Cytat:
taki wizjer może dać to, czego nie da nigdy żaden wizjer optyczny - o ile umożliwi oglądanie świata tak jakby dla bieżących ustawień wyszło zdjęcie, jeszcze przed jego zrobieniem...
pytanie tylko (retoryczne, nie do Ciebie) czy to nie zabije tej tzw. magii fotografii...
epicure - 21-12-08 10:58
Cytat:
pytanie tylko (retoryczne, nie do Ciebie) czy to nie zabije tej tzw. magii fotografii...
Czego???
Karol - 21-12-08 11:39
Cytat:
pytanie tylko (retoryczne, nie do Ciebie) czy to nie zabije tej tzw. magii fotografii...
Tak na to patrząc to można stwierdzić, że magię fotografii zabiło wprowadzenie wewnętrznych światłomierzy, automatyki ekspozycji i ustawiania ostrości. A elektroniczny sensor zamiast kliszy to już jakiś niewyobrażalny gwałt... Zresztą owa klisza też kiedyś była rewolucyjna i pewnie były wówczas głosy, że to nie to ;-)
Morley - 21-12-08 11:56
Nie nazwałby tego magią, raczej elitarnością, a konkretniej elitarnością umiejętności fotografowania.
I powiem tak.
Kupno lustrzanki nie robi z nikogo profesjonalisty. No może faktycznie bardziej profi się wygląda - zna parę osób, które właśnie z tej przyczyny kupiły sobie sprzęt. Kurde, jak się zastanowię to dochodzę do wniosku, że swoje E1 też kupiłem po trosze dla wizerunku... ;)
To bardzo paskudne uczucie, kiedy ja pocę się z E1, by faktycznie wycisnąć coś z kadru, a moja teściowa wyciąga swój mega-wypasiony aparacik świeżo po zakupie, schodzi z zielonego programu w tematyczny, przymierza się i po prostu trzaska fotkę. Co gorsza współczynnik trafionych kadrów rośnie dramatycznie, bo ona nie myśli "O Matko Boska jak to ustawić" - po prostu widzi krajobraz i ustawia krajobraz. A potem myśli jakby tu cyknąć, żeby było ładnie. Inteligentne oprogramowanie odwala za nią całą robotę. A ja tracę przewagę wynikającą z doświadczenia wieloletniego obcowania z fotografią. Przykre...
W takich chwilach człowiek mocno chce wierzyć, że jest kimś "uber", bo potrafi zrobić dobre foto bez wspomagania tylko na manualnych ustawieniach. Takie myślenie nie jest szkodliwe - to tradycjonalizm, ale trzeba pamiętać, że ludzie powszechnie chcą fotografować, powszechnie chcą robić dobre fotki i równie powszechnie nie chcą się zastanawiać jak ustawić... Są grupą docelową, która aż prosi się o towar. I rodzi się biznes.
Jak zobaczyłem co potrafi oprogramowanie G1, to teraz strach się dotknąć E1. To już nie te same programy tematyczne co w C740UZ sprzed paru lat. Teraz "Pasikonik" wyraźnie stara się myśleć :)
I to jest idea koncernów w dziedzinie popularyzacji fotografii. Ty myśl jak ma wyglądać kadr, nie myśl jak to ustawić w aparacie. On się zorientuje i dostosuje... Miara oceny fotografii zmienia się: warsztat-umiejętności ustępują kreatywności, fantazji, wizji. To wszystko staje się bardziej duchowe jakieś...
Dyskusja w tym temacie przypomina mi inną sprzed lat - czy i jak mocno ingerować w fotografie PS-em. Bo sztuka jest oddać efekt fotografią, a dorobić elektronicznie już nie... Jak teraz wygląda tamten spór? Zdaje się, ze tezy nie są już budowane aż tak radykalnie.
Uważam też, że w żaden sposób nie można twierdzić, że ideą jaka przyświeca tworzeniu elektronicznych wizjerów jest dorównanie wizjerom pryzmatycznym. Bzdura. Nigdy nie dorównają, bo nikt tego od nich nie wymaga. Idą zupełnie inną drogą. To zupełnie nowe narzędzie w fotografii. Elektroniczny wizjer w C740 UZ był beznadziejny. Te w Minoltach A1, A2 i A200 były o klasę lepsze. Ten w G1 jest w innej galaktyce.
G1 to fantastyczne narzędzie do fotografii. Wyznacza nowy zakres twórczości, ale stawia też nowe ograniczenia. Nie ma sensu dyskutować nad tym, czy jest to hybryda z wymienną optyką, czy może lustrzanka bez lustra. I nie można w związku z tą przynależnością wpisywać G1 w ramy cenowe, czy grupy docelowe. Po ten aparat zgłoszą się i miłośnicy hybryd i kompaktów i lustrzanek - doświadczeni i żółtodzioby. To zupełnie nowa grupa...
Cieszę się, że na ideę, którą reprezentuje G1 mocno i od samego początku pracował Olympus. Co to firma, która zawsze wyznaczała nowe horyzonty. Teraz Panasem zrobili coś co w świecie foto zakrawa na świętokradztwo - pozbawili lustra i pryzmatu. Ale do cholery... To działa i pozwala działać...
chomsky - 21-12-08 12:53
Cytat:
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra. Odchylany wyświetlacz rozumiem, podczas kadrowania, ale lustro to dla mnie lustro i nie potrzebne w nim bajery typu odchylany wyświetlacz czy zamiast wizjera optycznego lcd... spotkałem się z informacjami na kilku stronach o tym, ze G1 to lustrzanka przyszłości... Rozumiem, że każdy z Nas ma różne poglądy na temat lustrzanek, ja osobiście jestem zwolennikiem prawdziwego lustra w cyfrowym wydaniu bez "bajerów".
Podarowales mi naprawde kilka szczesliwych chwil w te niedziele. Pisz wiecej to facynujace. Czekam na odcinek kontynuujacy watek " po co komu odchylany LCD". To moze byc hardcore. Czesc.ch. p.s.a ten Panasonic to piekny aparacik, mysle, ze bedzie mial sens z 20/1,7. Ogniskowa i swiatlo rewelacyjne jak na ten system. W porownaniu do zaawansowanych kompaktow Nikona, Fuji czy samego Pnasonika to wyrazny postep. p.p.s. nie da sie porownac funkcjonalnosci wizjera katowego i odchylanego lcd. Wizjer katwy byl bo nie bylo innego wyjscia. Rychomy telewizorek daje prawie nieograniczone mozliwosci manipulowania aparatem. W kazdej dziedzinie fotografowania.
wujek.samo.h - 21-12-08 13:01
Cytat:
[...] Miara oceny fotografii zmienia się: warsztat-umiejętności ustępują kreatywności, fantazji, wizji. To wszystko staje się bardziej duchowe jakieś...
Dyskusja w tym temacie przypomina mi inną sprzed lat - czy i jak mocno ingerować w fotografie PS-em. Bo sztuka jest oddać efekt fotografią, a dorobić elektronicznie już nie [...] G1 to fantastyczne narzędzie do fotografii. Wyznacza nowy zakres twórczości, ale stawia też nowe ograniczenia
Mądrze prawi!
Sam też miałem do czynienia z G1 w MM. I co by nie powiedzieć, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony (choć nie ukrywam, że czekam na odpowiedź Olka, która ze względów estetycznych bardziej mi się podoba). Na początku plusy - aparat ze wszech miar uniwersalny, ponieważ może zaspokoić zarówno wymagania "zwyczajnego zjadacza chleba" jak osób które "wzgardziły" kompaktami na rzecz lustrzanek. Dla pierwszych, G1 będzie stanowiło coś lepszego niż kompakt, dla drugich zaś, G1 jest idealny jako sprzęt zapasowy. Zarówno jedni jak i drudzy dostaną naprawdę dobrą jakość obrazu. Jak się przyglądałem szumom (niestety robiłem to tylko na wyświetlaczu) to wydaje mi się, że zakłócenia jeszcze bardziej przypominają ziarno filmowe, są jeszcze bardziej drobnoziarniste niż w e3 (zaznaczam, że mam dystans do swojej oceny, z racji tego, ze na ekranie komputera nie mogłem tego sprawdzić). Nie sądziłem też, że sprzęt będzie taki głośny. Wątpię by to co słyszałem było jedynie plikiem zdjęciowym odtwarzanym przez aparat (jeśli tak było to brawo za b.dobrą imitację dźwięku wyzwalanej migawki). Niemniej oczekiwania odnośnie "bezgłośnego" sprzętu prysły, choć przyznam, że lustro hałasuje znacznie głośniej. Ostatnio byłem z Dżemskim na spektaklu Maat i w cichych momentach przedstawienia, fotografowanie lustrzanką było nie na miejscu. Stąd też, G1 można było by zastosować do "profesjonalnych" przypadków. Co się tyczy ergonomii, jedyne drobne zastrzeżenie mam do pokrętła sterującego, które umieszczono z przodu korpusu i dopiero po 5 min. zorientowałem się że ono tam właśnie jest;)
Rado - 21-12-08 13:20
Zachęcam wszystkich do kupowania tego G1. Dzięki temu prawdziwe aparaty potanieją. :-) _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Tak na to patrząc to można stwierdzić, że magię fotografii zabiło wprowadzenie wewnętrznych światłomierzy, automatyki ekspozycji i ustawiania ostrości.
Nie zrozumieliśmy się. Mimo tych wszystkich wynalazków okiem oglądało się w wizjerze zawsze rzeczywistość, taką jaka ona jest a nie jej obraz wytworzony przez jakieś urządzenie.
Morley - 21-12-08 14:40
Cytat:
Zachęcam wszystkich do kupowania tego G1. Dzięki temu prawdziwe aparaty potanieją. :-)
Możesz wskazać, które aparaty są PRAWDZIWE, a które nie są? Możesz mi także wskazać kryteria jakie o tym decydują?
Z kontekstu wypowiedzi wynika też, że wzmiankowany G1 aparatem PRAWDZIWYM nie jest. A to dlaczego?
Rado - 21-12-08 15:07 Morley, wrzuć na luz. Nie widzisz emotka na końcu mojego zdania? To było pół żartem. A pół serio to napisałem przecież powyżej - zdecydowanie wolę wizjer optyczny.
Morley - 21-12-08 15:12
[Wrzuca na luz];)
qbic - 21-12-08 16:17
Wole wizjer który pokazuje prawdę, problemem wizjerów optycznych jest to ze przekłamują DOF i to bardzo. Grubość matówki (? chyba ze coś innego) powoduje ze obraz wygląda zupełnie inaczej niż to co potem wychodzi z matrycy.
piotrek204 - 21-12-08 16:36
Dyskusja bez sensu, ja na G1 patrze pod katem zamiennika dla A70 ktory nosze w kieszeni od lat. Pod tym wzgledem jest naprawde swietny. Wizjer elektroniczny zaskakuje pozytywnie. Jedyne co denerwuje to efekt wyswietlaczy DLP, mieniace sie kolory przy poruszaniu okiem. Jednak tysiac razy to lepsze od pseudo wizjerow w kompaktach. Samo wykonanie, bez zastrzezen. Zaskakujaco maly i lekki. Ergonomia bardzo dobra jak na kompakt. Bardzo szybki AF! Z niecierpliwoscia czekam na szkla i spadek cen. Jesli lustrzanka moze kosztowac 1000PLN to ten kawalek plastiku pozbawiony kompletnie mechaniki moze kosztowac duzo mniej.
cra3y - 21-12-08 20:20
G1 fajny, jednak poczekam na G2 (zeby krecil filmy, Kasia mi nie daruje, jak sprzedam "końpakta" i zamienie na "toto, ktore nie kreci filmikow") i na u4/3 wersje 14-54 lub 12-60 oraz 7-14 lub 9-18 (podlaczanie oryginałów przez obrzydliwą przejściówke jest niekoszerne)
poza tym duze brawa na panasa, ciekawe, czy olek czyms odpowie
kalafiorek - 21-12-08 22:13
Na razie raczej nie rozpatrywałabym G1 w odniesieniu do lustrzanek, ale czegoś co aspiruje do miana prawdziwej hybrydy. Brak lustra jest w moim odczuciu wciąż jeszcze pewnym problemem, bo wizjer cyfrowy nie ukaże nam świata rzeczywistego, ani nie pokaże nam go w takiej jakości jak wizjer rzeczywisty. Jest to na pewno ciekawe "coś" :D Nic tylko czekać na przyszłe pokolenia G1 :D Myślę, że G3 czy G4 już zaskoczy nas wyświetlaczem bardzo wysokiej jakości. Na razie jednak ciągle pozostanę miłośniczką lustra, bo to co widziałam w MM mnie osobiście nie przekonało zupełnie. ;]
epicure - 21-12-08 23:09
Cytat:
...wizjer cyfrowy nie ukaże nam świata rzeczywistego, ani nie pokaże nam go w takiej jakości jak wizjer rzeczywisty.
Wizjer optyczny, szczególnie w tanich lustrzankach, w niektórych przypadkach nie pokaże NIC. Wystarczy półmrok, żeby zobaczyć w nim jedynie czarną plamę. Wizjer elektroniczny w tym przypadku wzmocni sygnał z matrycy i już coś będzie widać, choćby nawet i zarys kadru - nawet jakby miał być zaszumiony, wyprany z kolorów i smużący, to lepsze to, niż NIC.
Daniello - 21-12-08 23:25
Cytat:
Wizjer optyczny, szczególnie w tanich lustrzankach, w niektórych przypadkach nie pokaże NIC. (.....)
Zgadzam się całkowicie.
kalafiorek - 21-12-08 23:34
No cóż... To moje subiektywne odczucie. Nic na nie nie poradzę ;] Ja tak po prostu mam... E-510, którym fotografuję, ma mały i dość w moim odczuciu nieprzyjemny wizjer, jednak przez to, że się przyzwyczaiłam i wiem jak patrzeć jakoś milej dla oka... Ale może to ja mam coś z wzrokiem. Poczekam aż małe cudo mikro4/3 będzie robiło filmy ^^. Wtedy pewnie i wizjerek lepszy będzie... Zawsze nowości nie są super. Tak samo było z pierwszymi LV czy nawet pierwszymi cyfrowymi lustrzankami. Nie od razu były to cuda techniki. Ja tam życze u4/3 powodzenia i licze na rozwój. Jak będzie... Nie ma co gdybać w sumie ;)
chomsky - 22-12-08 00:26
Cytat:
Morley, wrzuć na luz. Nie widzisz emotka na końcu mojego zdania? To było pół żartem. A pół serio to napisałem przecież powyżej - zdecydowanie wolę wizjer optyczny.
Niby optyczny lepszy ale... W elektronicznym mozesz na biezaco ocenic balans bieli i przez ten krotki moment widzisz jaki jest wynik naswietlonej fotki, szybko mozesz wprowadzic korekcje bez odrywania oka od wizjera. Czesto korzystam z Sony vx2000 ( kamera) i fuji s7000- kompakt z przyzwoitym wizjerem. Musze przyznac, ze nie za bardzo mi przeszkadzaja a czesto pomagaja w ocenie kadru. Warunek to przyzwoity wizjer a ten w Panasoniku jest najlepszy z mozliwych. Wizjer klasyczny musi byc taki jak w systemie OM!! ;-) Czesc.Ch.
Rado - 22-12-08 09:43
Cytat:
Myślę, że G3 czy G4 już zaskoczy nas wyświetlaczem bardzo wysokiej jakości. Na razie jednak ciągle pozostanę miłośniczką lustra, bo to co widziałam w MM mnie osobiście nie przekonało zupełnie.
Zgadzam się z tym w pełni. G1 to na razie "pierwsze śliwki robaczywki". Też czekam na rozwój tego pomysłu. Choć myślę, że EVF nie wyprze w przyszłości wizjerów optycznych z aparatów, oba systemy będą funkcjonowały równolegle na rynku. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Wizjer optyczny, szczególnie w tanich lustrzankach, w niektórych przypadkach nie pokaże NIC. Wystarczy półmrok, żeby zobaczyć w nim jedynie czarną plamę.
Myślę, że właśnie w tym półmroku jest problem czyli w warunkach, kiedy wzrokiem można jeszcze rozróżniać szczegóły sceny a elektronika musi już zacząć sztuczne wzmacnianie sygnału. Dla mnie to jest niezwykle irytujące, co "wyrabia" wizjer elektroniczny przy słabym oświetleniu. Ale zgodzę się, że w kompletnej ciemnicy może być bardziej użyteczny, tak jak napisałeś.
Morley - 22-12-08 13:48
Przyznam, że strasznie mnie ciekawi do jakich jeszcze wniosków dojdziecie...
Karol - 22-12-08 14:24
Cytat:
Przyznam, że strasznie mnie ciekawi do jakich jeszcze wniosków dojdziecie...
Jako posiadacz musisz się bacznie wsłuchiwać we wnioski dyskutantów - warto wiedzieć do czego się posiadany aparat nadaje a do czego nie, znać jego zalety i wady..., szkoda tylko, że dyskutanci zapewne nikły mieli kontakt z G1 o ile w ogóle ;-)
Jak będziesz mieć jakieś własne opinie to pisz - chętnie poczytam... Ciekawi mnie też współpraca G1 z ZD 50 - o ile masz ten obiektyw jak już będziesz mieć przejściówkę stuknij kilka słów...
daghda - 22-12-08 14:28
IMHO (po macaniu go) uważam, że to jednak fajny sprzęt - jeżeli ktoś nie planuje focić tym w studio ani na ślubach, to jest jak znalazł. Ale ojciec mej lubej zauważył - na razie brak szkieł (jego akurat bawienie się w przejściówki nie bawi), brak lustra ;-) i opcjonalnych dodatków.
gibberpl - 22-12-08 14:37
Cytat:
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?
Niesymulowane, mechaniczne kłap kłap kłap.
epicure - 22-12-08 14:41
Cytat:
Niesymulowane, mechaniczne kłap kłap kłap.
I co to daje?
gibberpl - 22-12-08 15:19
Cytat:
I co to daje?
Kilka punktow do rispektu na miescie :twisted:
Gundi - 22-12-08 15:27
Cytat:
Kilka punktow do rispektu na miescie :twisted:
I -10 do zdjęć z ukrycia...
MiQ27 - 22-12-08 15:38
Czasami to "kłap, kłap" daje wręcz powód do sprzedaży puszki, bo robi się z tego "wiele hałasu o nic" ;-) Na spółkę z "wiertarką". Naprawdę, jedną puszkę już sprzedałem m.in. z powodu nadmiernej ilości hałasu, a druga ma na to duże szanse.
Rado - 22-12-08 15:40
Cytat:
Przyznam, że strasznie mnie ciekawi do jakich jeszcze wniosków dojdziecie...
Ciesz się aparacikiem i nie przejmuj tym co tu się wypisuje. :-)
Morley, mam pytanko odnośnie tego EVF: czy w nim jest też taki efekt jak na LCD w (niektórych?) aparatach, że jasność cały czas się zmienia i dopasowuje do jasności sceny? Gdzieś tu już opisywałem jako przykład zjawisko, które mnie zawsze strasznie drażniło (miałem C-5060): np. przy użyciu polara jak złapałem ten właściwy kąt i niebo ulegało przyciemnieniu to na LCD było to widać tylko przez chwilę bo zaraz on się sam ustawiał do jakiejś tam uśrednionej jasności i efekt działania polara znikał. Jak się zachowuje EVF w G-1 w takich zmiennych warunkach oświetlenia?
Morley - 22-12-08 18:11
Odpowiadając w kolejności:
Ktotek pytał o 50/2.0. Niestety nie mam tego obiektywu więc dopóki gdzieś nie dopadnę i nie wypożyczę to fotki nie będzie. Zobaczę jak to będzie z zakupami teraz, bo interesują nie kolejne premiery szkieł do mikro.
Co do pytania Rado to sprawa prosta nie jest. Przed chwila próbowałem w pokoju z tymi wyświetlaczami i na chwilę obecną mogę powiedzieć, że latanie po pokojach i obserwacja światła zastanego raczej nie powoduje jakiś manewrów typu jaśniej-ciemniej. Tak jak się G1 wydaje, że świeci w pokoju tak świeci wyświetlaczem. Zmiany zauważalne są w chwili kiedy celujesz w żarówkę i faktycznie wypełniasz nią kadr, np. zoomując w nią. Wtedy wyraźnie usiłuje skompensować jej blask, ale bez histerii - nie zrobi czarnego kadru z białym obrysem. Skok jest raczej z gatunku niewielkich. Tego efektu nie ma natomiast kiedy machasz sobie obiektywem po pokoju z krótszą ogniskową. W takiej sytuacji po prostu patrzysz jak w optyczny wizjer - tyle, że on świeci. Na chwilę obecną nie mam jak sprawdzić polara... ten z 14-54 jest kapkę za wielki... Mam świadomość, że nieprecyzyjnie odpowiadam. Jak dobadam to dopowiem.
Rado - 22-12-08 19:29 Morley, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Bardzo mnie to ucieszyło, że nie ma zachowania wizjera, o którym wyżej pisałem. Jeśli będziesz miał kiedyś okazję, to sprawdź proszę zachowanie z polarem. Choć z tego, co napisałeś wnioskuję, że powinno być ok.
Daniello - 22-12-08 20:14
Cytat:
Ciesz się aparacikiem i nie przejmuj tym co tu się wypisuje. :-)
Morley, mam pytanko odnośnie tego EVF: czy w nim jest też taki efekt jak na LCD w (niektórych?) aparatach, że jasność cały czas się zmienia i dopasowuje do jasności sceny? Gdzieś tu już opisywałem jako przykład zjawisko, które mnie zawsze strasznie drażniło (miałem C-5060): np. przy użyciu polara jak złapałem ten właściwy kąt i niebo ulegało przyciemnieniu to na LCD było to widać tylko przez chwilę bo zaraz on się sam ustawiał do jakiejś tam uśrednionej jasności i efekt działania polara znikał. Jak się zachowuje EVF w G-1 w takich zmiennych warunkach oświetlenia?
A nie wpadłeś na to, żeby zablokować ekspozycję przed kręceniem? ;)
Piotr_0602 - 23-12-08 09:03
Na razie brak szkieł. Podczepianie Zuiko przez przejściówki to proteza. Nawet ZD 25 f/2.8 traci swoją naleśnikowatość po połączeniu z przejściówką, a reszta Zuiko jest jeszcze większa. Znika sens posiadania małego aparatu. To rozwiązanie dla tych co mają worek szkieł z normalnego 4/3.
Niby ma wymienną optykę, ale przy tej ilości obiektywów do micro4/3 jest prawie tak jakby miał przymocowany obiektyw na stałe.
Wzjer jest naprawdę OK w dobry oświetleniu, pod pewnymi względami nawet lepszy od optycznego (są duże literki i cyferki z parametrami, znacznie lepiej widoczne niż nawet w najlepszych optycznych wizjerach). Im ciemniej, tym więcej odstaje od dobrego optycznego. Ale... to jest malutki aparacik, z założenia zabieram go za sobą na wycieczki, na zewnątrz - a poza pomieszczeniami jest z reguły więcej światła.
Proponuję każdemu wycieczkę do jakiegoś dużego elektronicznego marketu (ja znalazłem G1 w Saturnie, choć bym tam nie kupił bo taniej można znaleźć) i obcmacanie osobiście. Wrażenia bardzo pozytywne, choć do EVF trzeba się trochę przestawić z lustrzankowych przyzwyczajeń. Za to reszta jak w lustrzankach, dużo rzeczy do ustawienia bez wchodzenia w menu, AF przyzwoity, a ruchomy LCD to same zalety.
Morley - 23-12-08 11:02
Piotr zgadzam się z Tobą. Przejściówka jest w moim odczuciu, czymś co ma skłonić użytkowników systemu 4/3 do zwrócenia uwagi na nową linię. Rodzajem pomostu, po którym można przejść do mniejszego brata. To z pewnością nie jest ekwipunek pierwszej linii, nawet jeżeli obecnie reklamy na to wskazują...
Mikro dopiero startuje i podejrzewam, że Olympus i Panasonic doskonale zdawały sobie sprawę z tego, jak karkołomne może być wprowadzenie na rynek nowego standardu, w dobie parcia na FF. Potrzebowali większej marchewki. Dla mnie przejściówka ma wymiar psychologiczny przede wszystkim.
Sytuacja przypomina premierę E1, kiedy to poza kitowym 14-54 właściwie nie było nic, poza właśnie przejściówkami na co się da, a w szczególności przecież na m42 i OM.
Ale zwróć uwagę, że plany w sprawie Mikro są całkiem interesujące. Mamy podstawowy obiektyw i właśnie wchodzi tele 42-200. W pierwszej połowie 2009 wychodzą: szeroki kąt, stałka i uniwersalny 14-150. Podejrzewam, że firmy jeżeli chcą osiągnąć sukces linii Mikro muszą szybko nasycić rynek i faktycznie uczynić G1 i puszkę Olympusa systemem z WYMIENNĄ optyką. To skłania mnie do tezy, że zarówno druga polowa 2009, jak i premiera puszki Olego też będą okraszone kolejnymi obiektywami. Być może ich konstruowanie jest proste - może bardzo łatwo da się adaptować konstrukcje dużego 4/3. Zobaczymy... Ciekawi mnie natomiast co zrobią inni, np. Pentax, a szczególnie jak zachowa się Sigma, czy Tamron. Oczywiście ich reakcja zależy przede wszystkim od rangi sukcesu Panasa i Olego. Zresztą od tego sukcesu zależy przecież wszystko.
irek50 - 23-12-08 11:22
Czy można w wizjerze zwiększyć powiększenie dla precyzji ustawiania ostrości na manualu?
Piotr_0602 - 23-12-08 11:33
System praktycznie nie ma ambitniejszych obiektywów. Żartem byłoby podpinanie pod niego Zuiko 35-100 czy nawet 12-60. Zalety miniaturyzacji przy zachowaniu sporej matrycy są niezaprzeczalne.
Ma szansę stać się uzupełnieniem dużej lustrzanki, niezależnie od tego jakiego systemu byłaby ta lustrzanka. Ale tylko wtedy, gdy pojawi się na rynku SZYBKO kompleksowa oferta, a nie tylko 2 kitowe obiektywy + superzoom. Jak się konkurencja zorientuje że leżą tu frukta, to pojawią się microAPSy, choćby Samsunga (i znów bedzie dyskusja o wyższości nieco większej matrycy nad nieco mniejszą).
Panas (i Olek?) są teraz na takim etapie jak był Canon wprowadzając na rynek 5D. Przez kilka lat ZERO konkurencji. Jest czas na okopanie się na rynku, i gdy przyjdą micro-APSy większość tej części rynku będzie w łapach micro4/3. Ale Canon miał do 5D worki szkieł jeszcze z analogowych czasów choćby.
Dwa kity 14-45 i 45-200 wystarczą dla początkujących, ale ktoś kto uzupełnia duże, ciężkie FF małym micro4/3 chce małych, ale jaśniejszych szkieł. Kilka jasnych, małych stałek załatwiłoby sprawę. Okolice standardu (no, już zapowiedziano 20 f/1.7), jasny szeroki kąt, jeszcze jaśniejszy portret, może jakieś jasne tele przy zachowaniu małych rozmiarów. I pozamiatane.
Micro4/3 spokojnie może zagryźć wszystkie kompakty z lepszej półki cenowej, zająć niszę dawnych dalmierzowców, oraz podgryzać dolną półkę lustrzanek (pod warunkiem że będzie nie większe niż G1, a jeszcze małe odchudzanie nie zaszkodziłoby).
Ale tu trzeba od razu przypuścić zmasowany szturm by zdobyć pozycje, a nie delikatnie badać teren. Czasu jest niewiele, inne micro za kilka lat się pojawią. 5D też miało swój czas na wyłączność, zanim konkurencja opracowała D700 i A900. I w tym czasie Canon sprzedał duuuużo L-ek i przywiązał klientów. Zwykłe 4/3 już więdnie, czas przerzucić wszystkie siły na micro.
Są jakieś tam zapowiedzi Panasa, ale mizerne. Oprócz superzoomu n-krotnego który nie każdego zadowala są tylko 2 ciekawe szkiełka w zapowiedzi 7-14 f/4 (pytanie jak daleko mu będzie do Zuiko) i 20 f/1.7. A powinno być ich 3 razy więcej puls ROADMAP na 2010 co najmniej. A Olek na razie siedzi cicho i nic nie mówi na temat micro. Przerobiłby choćby swoje macro-stałki na wersje micro w pierwszym kwartale 2009.
Karol - 23-12-08 11:47
Cytat:
Sytuacja przypomina premierę E1, kiedy to poza kitowym 14-54 właściwie nie było nic, poza właśnie przejściówkami na co się da, a w szczególności przecież na m42 i OM.
Ale zwróć uwagę, że plany w sprawie Mikro są całkiem interesujące. Mamy podstawowy obiektyw i właśnie wchodzi tele 42-200. W pierwszej połowie 2009 wychodzą: szeroki kąt, stałka i uniwersalny 14-150.
Dla mnie - użyszkodnika 4/3, o ile kupiłbym coś z micro, to owa przejściówka to "must have". Te plany co do optyki m4/3 są ciekawe (szczególnie 20/1.7) ale nie ma tam portretu/makro więc tu ZD 50/2 zrobiłoby robotę. Jest tylko pytanie czy pięćdziesiątka będzie ostrzyć po kontraście? ZD 9-18 też aż się prosi pod podpinanie do G1 - AF po kontraście działa, mały, zwarty i lekki obiektyw...
Rado - 23-12-08 12:23
A ja z ciekawości zapytam: skąd się biorą szkła Panasonica? Tzn. P ma własny oddział tym się zajmujący, czy robi to firma zewnętrzna?
Morley - 23-12-08 12:30
Cytat:
Czy można w wizjerze zwiększyć powiększenie dla precyzji ustawiania ostrości na manualu?
Oczywiście. Zarówno w funkcji MF, jak i AFS+MF. Na obydwu wyświetlaczach. Ruszasz pierścieniem i następuje automatyczne powiększenie punktu ostrzenia. Bardzo fajnie to działa.
irek50 - 23-12-08 13:54
Morley: Dzięki za info (reputacja podwyższona:))--pozdrawiam
Daniello - 23-12-08 14:19
Cytat:
Ciekawi mnie natomiast co zrobią inni, np. Pentax, a szczególnie jak zachowa się Sigma, czy Tamron. Oczywiście ich reakcja zależy przede wszystkim od rangi sukcesu Panasa i Olego. Zresztą od tego sukcesu zależy przecież wszystko.
To jest system Olympusa i Panasonica, myli Ci się z dużym 4/3.
piotrek204 - 23-12-08 15:09
Cytat:
Przerobiłby choćby swoje macro-stałki na wersje micro w pierwszym kwartale 2009.
Wlasnie przerabiania sie obawiam, lepiej by bylo gdyby byly projektowane od zera. Zapewne skupia sie na szklach z najnizszej polki, te drozsze wieksze jak 50-200 nie ma sensu przerabiac, takie szkla z przelotka nie wplyna istotnie na wielkosci i ciezar. Przerabianie z 4/3 moze sie skonczyc takimi potworkami jak ZD 70-300 ktory wewnetrznie jest szklem FF jak sie nie myle.
Rado - 24-12-08 14:38
Przy okazji świątecznych zakupów byłem dzisiaj we wrocławskim Saturnie i miałem toto w rękach (stoi na honorowym miejscu zaraz przy wejściu, dalej z ceną 1999,- zł). EVF rzeczywiście zaskakująco dobry choć mnie nie przekonał. Nie zgodzę się też z Morleyem, że nie ma efektu automatycznej regulacji jasności w wizjerze w zależności od sceny. Jeździłem obiektywem po całym sklepie, od podłogi do jarzeniówek i jasność wizjera się zmieniała w zależności od tego co zawierała scena ale nie określiłbym tego jako coś krytycznego, zmiany były niewielkie i na pewno można by się do tego przyzwyczaić. W łapkach aparat trzyma się nieźle (mam średniej wielkości dłonie). Ogólnie ciekawy aparacik. Ale jednak nie dla mnie. :-) Pozdrawiam wszystkich świątecznie.
piotrek204 - 24-12-08 20:25
Cytat:
Oczywiście. Zarówno w funkcji MF, jak i AFS+MF. Na obydwu wyświetlaczach. Ruszasz pierścieniem i następuje automatyczne powiększenie punktu ostrzenia. Bardzo fajnie to działa.
Potwierdzam, bardzo przyjaznie rozwiazane. Mozna zmieniac powiekszenie i rejon obrazu. Jedynie co mozna sie przyczepic to brak malych powiekszen, z calego obrazu nastepny krok to juz spore powiekszenie.
irek50 - 24-12-08 21:11
piotrek204: Więc w/g tego co piszecie manualne ostrzenie powinno być perfekcyjne. Czy to naprawdę jest takie doskonałe, czy może jest tu jakiś haczyk (mankament)? Chodzi mi na przykład o ostrzenie na rzęsy w portrecie...
piotrek204 - 25-12-08 23:33
Cytat:
piotrek204: Więc w/g tego co piszecie manualne ostrzenie powinno być perfekcyjne. Czy to naprawdę jest takie doskonałe, czy może jest tu jakiś haczyk (mankament)? Chodzi mi na przykład o ostrzenie na rzęsy w portrecie...
Na pewno ma duzo wieksze mozliwosci niz optyczny wizjer z tradycyjna matowka. Powiekszenie naprawde bardzo pomaga, mi przeszkadzalo to ze nie moglem(moze nie potrafilem) uzyskac mniejszego powiekszenia, np 2x lub 4x, boje sie ze przy powiekszeniach ktore sa dostepne na dluzszych szklach drgania utrudnia ostrzenie z reki. Tutaj moze sie wykazac stablizicja w szkle. Nie zauwazylem jej dzialania na kitowym szkle. Mile jest tez to ze tryb ten uruchamia sie sam w momencie krecenia pierscieniem. Z pewnoscia jest to przewaga tego rozwiazania nad optycznym wizjerem.
Oczywiscie tradycjonalisci i tak wola tradycyjny wizjer wyposazony matowke z klinem do tej roli ;)
irek50 - 26-12-08 00:41
piotrek204: Ja często bywam tradycjonalistą, ale nadchodzą czasy doskonałych celowników elektronicznych i sentyment do lustrzanki mogę sobie w d... wsadzić--pozdrawiam i dziękuję.
Z powodu awarii serwera pełen tekst artykułu zostanie opublikowany w późniejszym terminie. Za utrudnienia przepraszamy i prosimy o cierpliwość.
Pluskwa milenijna? :roll:
PPS To mój pierwszy post w 2009 roku :)
robertt - 01-01-09 20:15
Czytałem o G1. Stwierdziłem, że wydanie ok. 2000zł na ów aparat to trochę kiepski pomysł. Podobno G1 dorównuje lustrzankom. Jednak cena tego aparatu jest dość wysoka...
G1 polecał bym osobom, które nie mają ochoty i siły nosić ciężkich lustrzanek. Stawiają na kompaktowe rozmiary.
suchar - 01-01-09 20:18
Cytat:
G1 polecał bym osobom, które nie mają ochoty i siły nosić ciężkich lustrzanek. Stawiają na kompaktowe rozmiary.
Przecież o to właśnie chodzi :D
czmielek - 01-01-09 20:53
Parę dni temu macałem G1 w saturnie w Gdańsku. Wrażenia pozytywne co do wielkości i tego jak lezy w ręce. EVF mnie nie powalił da się odczuć opóżninia i trochę śnieży w gorszym świetle ale ostrzenie na manualu przez wizjer jest bardzo fajne i łatwe. Obraz powieksza się po dotknięciu pierścienia i jest to niesamowite ułatwienie dla tych co lubią jeździć na recznym. Oczywiście kadrowanie na tym trochę cierpi no ale jak to czesto bywa coś za coś. Materiały z jakich zrobiony jest korpus są przyjemne w dotyku (plastik pokryty jakąś cieniutką gumowaną substancją) ale mam zastrzezenia co do ich jakości. To co wzbudziło mój niepokój to właśnie wycierająca się gumowana powłoka, która na wszystkich rogach modelu pokazowego była pozdzierana. Wyświetlacz już na pierwszy rzut oka jest lepszy niż w jakimkolwiek dostępnym Olku. Chodzi mi o rozdzielczość i jakość obrazu. Ogólnie to bardzo przyjemny aparacik i MZ wart swojej ceny.
robertt - 01-01-09 21:20 suchar: Wiem, że o to chodzi. W mojej wypowiedzi chciałem jednocześnie przekazać informację, że ja specjalnie dla takiego powodu nie wydawałbym 2tys. zł na Panasonic'a G1. Gdyby cena była niższa to jeszcze można by się zastanowić.