chomsky - 23-05-08 14:53
Cytat:
Ech – znów piaskownica... Zgodnie z aktualnym tematem dyskusja toczy się wokół porównania E-3 kontra 5D. Wszystko można porównać, te korpusy też. Cenę, jakość obrazowania, ale i budowę, odporność na warunki atmosferyczne itd... Argumenty się skończyły zaczynają się emocje, umawianie na piwo i jakieś teksty o pokazaniu rosyjskich salonów – co to ma być groźba? Załatwiajcie takie sprawy na PW nie zaśmiecając wątku! Ilu z tych żelaznych “obrońców” Olka popatrzyło w wizjer 5D, musiało zrobić nim foty w kiepskim zastanym świetle, czy obrabiało pliki z niego? Sądząc po tym co piszecie chyba niewielu. Inaczej nie potrafię wytłumaczyć tego zaślepienia i argumentów, że doskonałe foty można robić kompaktem. Pewnie, że można ale ten argument to tak jak przy porównaniu dwóch samochodów lepszej klasy w końcu stwierdzić – maluchem też zajedzie... Takie postawy więcej szkody robią Olkowi niż pożytku. Olki mają wystarczająco dużo zalet, żeby się obronić bez ślepych, nacechowanych emocjami argumentów. Czy nie lepiej poznać sprzęt i mieć świadomość jego walorów i ograniczeń by przyznać do czego się nadaje znakomicie a gdzie ustępuje pola konkurencji?
Ja patrzylem w wizje 5D i co? Patrzylem w takie wizjery i matowki, ze ci nawet podobne nie przysnia. I co? Dla wizjera to mialem OM1N, i co? Piekny byl, tylko lezal troche na polce. Cyfrowy kompakt nie mial takiego, a nie lezal. Wiec uzywalem aparaciku nie dla pieknego wizjera, tylko dlatego, ze mialem fajne fotki od zaraz, tanio, z kompakta. W tym wypadku wygral kompakcik. Gdybym dalej robil slajdy to zatrzymalbym OM, ale nie robie, bo dla kogo? Wszyscy sie nudza, skanowanie kosztuje, sam slajd takze. Fakt slajd to krol fotografii, ale mam tego pudla- negatywy, jakies slajdy, i co? Pownie wyrzuca jak mnie nie bedzie. Dzieci zeskanowaly papierowe fotki i sie ciesza ogladajac jak byly male. Zreszta jak zwykle zdjecia dzieci sa udane.. Nigdy nie uslyszalem nic o glebi, innych mankamentach tych fotek, a jest ich mnostwo, tylko analizujemy usmiechy, grymasy i te wczesne cechy mimiki i charakterku, ktore po latach widac takze. Duzo zabawy i pamiatka jak trzeba. Czy dzis pamietam jakim szklem to focilem, jakim aparatem, na jakiej blonie? Czy wazne jest to ze w 89 roku ten system ( focilem Canonem) mial w ofercie jakies szklo albo nie mial? Czy mialo to wplyw na fotki mojej baci, jednej i drugiej, mialaby dzis 109 lat!
Pomine Ktotek milczeniem Twoja uwage o rosyjskiej knajpie, wole myslec, ze czegos nie doczytales. W przeciwnym razie musialbym Cie uznac za idiote kompletnego. A przeciez nim nie jestes.
Nasz byly kolega Solmark (chyba byl na naszym forum, gdy mial E1) pracuje teraz na 5D+ 24-70/2,8 + 70-200/2,8 + 30D+ 580EX Facet ma glowe na karku i wie co robi, mieszka niedaleko. Ogladalem jego zdjecia w pplikach i na papierze. bawilem sie szklami i aparatem. To jest sprzet w porzadku, robi naprawde ladne fotki, tym bardziej, ze wlasciciel wie jak focic i obrabiac. Roznice pomiedzy modelami sa, nawet pomiedzy 30D a 5D. Jak duze? Jak kto skrupulatny to powie, ze sa, jak nie jest skrupulatny to powie, ze pomijalne. Zalezy kto patrzy i na co. Ludzie nie sa detalistami. Odbieraja fotografie tak jak moje dorosle dzieci te skany kiepskie z dziecinstwa. Odbieraja emocjami. Jak widze moja piekna i mlodziutka 19 letnia zone na fotce to czuje emocje a nie bokeh, choc ladnie wykonana fotka pomaga w odbiorze a nie przeszkadza. To jest idea fotografii, malarstwa i calej sztuki. Obraz nie musi byc namalowany super farbami by byc arcydzielem. Baaa najczesciej arcydziela malowane sa kiepskimi farbami, bo geniusze przymierali glodem i oszczedzali na farbach. Podczas gdy beztalencia i idioci dysponowali super farbkami, zakupionymi przez bogatego tate, mieli trzech nauczycieli rysunkow a i tak nic nie stworzyli. Czesto mowia o tym konserwatorzy zabytkow.
Powiedzcie mi jakich to zdjec nie da sie wykonac E3 i 5D! Jak czesto robicie takie fotografie?? Czy nie da sie obejsc ograniczen tych puszek i posiadanej optyki? Czy gdy sie juz nie da nie mozemy powiedziec dosc! Nie potrafie ide robic inne zdjecia! Czy swiat dozna jakiejs katastrofy, gdy tych fotek nie zrobimy, np. zadu slonia obiektywem 1200mm /5,6L?-- moderatorow prosze o pochwale za nie uzycie slowa- "**** slonia"!
Pewne rzeczy, o ktorych pisze sa lekko poza tematem. Ale tylko pozornie. Jesli nie zadacie sobie pytan, po co mi ta fotografia to wszystkie inne rozwazania beda jalowe. Bez sensu. Tak jak rozwazania dresow- mesio czy BMW, Audi, czy Mazda? Nike, czy Puma?
Buziaczki czesc Ch.
dinx6 - 23-05-08 14:56
Cytat:
Chomsky, stać mnie na E3. Szczególnie przy zakupie w USA po amerykańskich cenach i dzisiejszym kursie nieco ponad 2,16 zł. Mam zamiar wkrótce wydać (niezależnie od tego czy tego potrzebuję czy tylko mam taki kaprys) nieco więcej $ w amerykanowie niż kosztuje E3. Ale za te baksy mam wybór i zastanawiam się, że przy tej cenie to może FF (które niedawno było koszmarnie drogie i któremu większość wieszczy wspaniałą przyszłość). Gdyby E3 był tańszy, łatwiej byłoby się zdecydować, bo wydawałby się kosztystniejszym wyborem. Rozważam za i przeciw.
Nie muszę być artystą czy zawodowcem, mogę być nawet kompletnym amatorem który lubi trochę pofotografować u cioci na imieninach, na wakacjach, znajomych albo dziecko. Ale chciałbym swoje mniejsze lub większe fundusze wydać: 1) możliwie z najlepszym stosunkiem cena/jakość 2) możliwie najdłuższą czasowo perspektywą (tj. długoterminowo, czyli jeśli kupię Zuiko 7-14 albo Nikora 14-24 to chcę go używać 10 czy 20 lat i mieć taką perspektywę że będą do niego body) Czyli po prostu nie chcę być zrobiony w bambuko że wybierając model x producenta y zrobię gorszy interes niż model v producenta z.
Canon forsuje FF bo ma tu akurat przewagę nad innymi, a że ma spory udział w rynku to ma też siłe do jego kształtowania i zmusza niejako do FF innych (nie tak dawno śmiano się z C że ma kilka różnych wymiarów matryc, a N miał być mądrzejszy bo skupił się na jednej - a tu bach, wypuszczony zostaje D3, a 2 firmy na S zapowiadają FF).
Jeśli kogoś stać to może sobie kupować do fotografowania cioci na imieninach D3 (nawiasem mówiąc, nieźle się do tego nadaje, bo światło może być kiepskie, a rodzince nie będzie fleszem psuł klimatu) - jego prawo. Może się też zastanawiać czy za te pieniądze lub podobne nie kupić sobie smarka, a może używany MF. Jego prawo. Ktoś kto kupuje Ferrari czy Porsche też ma prawo zastanawiać się, czy warto przepłacać i co wybrać.
Nawet jeśli Olek uważa, że E3 to cud świata i jest wart swojej ceny, albo nawet ma ją za niską, to rynek może mieć inne zdanie. A niestety, cyfrówki to interes i może lepiej by zrobił Olek dając konkurencyjną cenę. Kiedy naprawdę zaczął się sprzedawać E510? Kiedy opuścili cenę i w pewnym momencie była to najlepsza oferta na rynku (wszystkomające body i przyzwoite szkiełka za niską cenę). A nawet mimo to pewnie więcej sprzedano budżetowych C i N.
Jeszcze niedawno różnica cen pomiędzy E3 i 5D była ok. 550$, a i tak 5D sprzedawał się lepiej. Dziś się zmniejszyła, więc raczej ta różnica będzie większa (na niekorzyść Olka). Może powinien coś z tym Olek zrobić?
Piotr_0602- może w końcu określ o co Ci chodzi? Tak w dwóch prostych zdaniach najlepiej...
RadioErewan - 23-05-08 14:57
Mogę i tak, ale efekt nadal będzie taki, że fotki z Ex będą o 1,6-2EV cofnięte.
Pozdrawiam _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Piotr_0602- może w końcu określ o co Ci chodzi? Tak w dwóch prostych zdaniach najlepiej...
Przecież to jest proste. Piotr nie może się nadziwić, że tylu idiotów kupuje E3, jak za te same pieniądze mogli by kupić sobie 5d. Dla dobra wszystkich będzie nawracać zagubione duszyczki. Do śmierci e-systemu lub jego wyznawców. Ma koleś z tego radochę. Torquemada też miał.
Pozdrawiam
puce - 23-05-08 15:02
Radio, idea jest taka, że wtedy pies byłby tej samej wielkości a różnica powinna wyjść precyzyjnie 2EV.
RadioErewan - 23-05-08 15:06
KOT! Nie pies.
puce - 23-05-08 15:08
fakt ;-)
zibi1303 - 23-05-08 15:12
Hehe, jak już to dwa koty, ale to co przykład pokazuje, to dla laika jest pomijalne. Różnice są minimalne, Może pełne kadry bez przycinania by coś więcej pokazały. Ale jakość też na tym samym poziomie... Zadziwia mnie pęd niektórych do FF
mariush - 23-05-08 15:14
Podziwiam was że nie szkoda wam czasu na paplanie o niczym, jak przekupki na krakowskim rynku albo wrszafscy taksówkarze :-)
MicSzu - 23-05-08 15:15
kolorki Camun ma takie bardziej cukierkowe:) i na f4 różnica już jest widoczna..ale nie widzę w tym nic złego:)
RadioErewan - 23-05-08 15:29
1 Załącznik(ów)
Kolory w Canonie doprowadziłem do tego co było w Olku. Tak jest z aparatusa:
dinx6 - 23-05-08 15:36
Sam kupiłem E3 świadomie, choć 5D zawsze mi się podobał. Przeważyła szczelność, szybkość, szkiełka które już miałem i parę innych ficzerów. Swoje znaczenie miała też większa olkowa GO. Taka jaka mi potrzebna do mojego fotografowania. W sam raz, nie za duża, nie za mała.
Ludzie którzy mówią o większej kontroli GO w FF zwyczajnie bredzą. By ŚWIADOMIE używać tak małej GO trzeba lat praktyki. Nie teorii i jęczenia po forach, nie kalkulatorów i innych bzdetów tylko ćwiczeń i jeszcze raz ćwiczeń. Inaczej wychodzi kupa.
fotomic - 23-05-08 15:41
Cytat:
KOT! Nie pies.
hahahahahahah to Ci azor :D :D , trudno poznać taki zarośnięty/zapuszczony :mrgreen:
Bagnet007 - 23-05-08 15:41
Cytat:
No to kilka przykładów. Światło marne dziś i do eksperymentu niewygodne. Wykonałem kilka fotek mojego kota ciapka Olkiem i Canonem 5d. Do Olympusa przykręciłem 35-100 f/2. Do Canona 24-70 f/2.8.
O, ten przykład bardzo mi się podoba :), natomiast porównując 70mm 1:4 i 35mm 1:2.8 nie potrafię już dostrzec różnic (chyba nikt nie będzie mierzył linijką) więc uważam, że 1.3 stopnia jest wartością jak najbardziej realną.
RadioErewan - 23-05-08 15:46
To ja polecam okulistę.
Pozdrawiam
Piotr_0602 - 23-05-08 15:50
Cytat:
Mogę i tak, ale efekt nadal będzie taki, że fotki z Ex będą o 1,6-2EV cofnięte.
Przecież to jest proste. Piotr nie może się nadziwić, że tylu idiotów kupuje E3, jak za te same pieniądze mogli by kupić sobie 5d. Dla dobra wszystkich będzie nawracać zagubione duszyczki. Do śmierci e-systemu lub jego wyznawców. Ma koleś z tego radochę. Torquemada też miał.
Pozdrawiam
Proste. Mam okazję do tanich zakupów i chcę wydać trochę baksów i waham się pomiędzy 4/3 (które już znam i parę szkiełek mam) a FF. Z 4/3 prawodopodobnie E3 (gdyby jakiś tańszy model miał jego AF i wizjer to wziąłbym tańszy) i zastanawiam się nad 7-14 i/lub 50-200. Z FF (które do tej pory, ze względu na ceny, nie brałem pod uwagę) 5D zbliżył się cenowo do E3. E3 ma swoje przewagi (wiadome), ale też 5D swoje zalety ma: - większa elastyczność w GO, nieco lepsza jakość obrazu, choćby ISO i DR, albo przykład: 5D: http://www.imaging-resource.com/PROD...5DhSLI0100.HTM E3: http://www.imaging-resource.com/PROD...E3hSLI0100.HTM (np. butelka, albo hustka pod kubkiem w prawym dolnym rogu) - wydaje się że ma pewniejszą przyszłość z uwagi na parcie na FF
Przy podobnych cenach sporo przemawia za FF. Gdyby E3 był WYRAŹNIE tańszy to Olek ułatwiłby mi wybór. Do niedawna było 4/3 i APS oraz odległe cenowo FF. W stosunku do APS to Olek nie ma się czego wstydzić - wielkich różnic nie ma. Przy FF już są większe. Nowy 5DmkII (nie wiadomo jaka będzie cena, ale pewnie sporo niższa niż 5D miał 3 lata temu) może mieć poziom obrazu D3. Użyteczne ISO 25600 nie do pogardzenia.
Następny raz do tak tanich zakupów może się zdarzy a może nie. A chciałbym mieć coś na poziomie i na długie lata. I jeśli zainwestuję cośtam w szkiełka to mieć pewność że będą do nich następne generacje body.
(nie wspominam o tym czy tak dobry sprzęt mi potrzebny czy nie, wiem że kompaktem też można robić dobre fotki ale być może mam taki kaprys wydać parę tys. $)
Bagnet007 - 23-05-08 15:53
Radio- Nie wiem czy po prostu tak uległeś magii piątki czy masz jakieś inne powody, ale różnice przy 70/4 i 35/2.8 praktycznie się już zacierają. Dla mnie koniec tematu.
diabolique - 23-05-08 15:55
Cytat:
pies byłby tej samej wielkości
Ten skromny cytat nt. foty kota oddaje moim zdaniem najpełniej istotę całej dyskusji. Co niektórzy się napocili, napisali elaboraty, porobili foty testowe, paru osobom ciśnienie skoczyło, i co? Przy tych wszystkich super-hiper-parametrach E-3 i 5D i tak wszystko wzięło w łeb... Autor komentarza widział wszystko - różnicę w GO, ogniskową, bokeh, przysłonę, kolory i co tam jeszcze, tylko - kurczę - główny motyw mu umknął :grin:
A od siebie dodam wbrew obiegowej opinii - ja nie chcę, by sprzęt był tani. Chcę by kompakty były tanie a lustrzanki drogie, tak drogie, by stać było na nie tylko tych, którzy rzeczywiście są skłonni do wyrzeczeń by realizować swoje hobby. Żeby odsiać ziarno od plew. Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby każdego było stać na konia wyścigowego lub kije do golfa?? W każdej sferze naszego życia do jej sensownego rozwoju potrzebna jest ELITA. Bo inaczej wszystko kończy się jak zawsze - obok cechu rzemieślników pojawiają się partacze - we właściwym, dawnym znaczeniu tego słowa. Partacze, czyli ludzie, którzy za pomocą specjalistycznego sprzętu zrobią byle co i byle jak psując rynek. I to chyba tyle w temacie psa.. tfu, kota :)
qbic - 23-05-08 15:58
Cytat:
Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby każdego było stać na konia wyścigowego lub kije do golfa??
Pojawi się kolejny parametr wg którego dokona się segmentacji rynku, % "elity" jest stały.
diabolique - 23-05-08 16:02
Cytat:
Pojawi się kolejny parametr wg którego dokona się segmentacji rynku, % "elity" jest stały.
Przeprowadź dowód na postawie składu osobowego polskiego parlamentu :wink:
zibi1303 - 23-05-08 16:03
Wow, Elita,.... zaleciało mi nacjonalizmemi ku klux klanem.... Pojechałeś po całości....
qbic - 23-05-08 16:03
Cytat:
Przeprowadź dowód na postawie składu osobowego polskiego parlamentu :wink:
Wyjątek potwierdza regułę :)
Piotr_0602 - 23-05-08 16:17
Alakin Wg ciebie ci którzy bawią się w fotografię otworkową to kim są? Na pewno poniżej ELITY, ale też pewnie poniżej posiadaczy kompaktów?
Wg Chomskiego można fotografować wszyskim, a zdolny fotograf zrobi świetne zdjęcie nawet pudełkiem od zapałek z kawałkiem światłoczułej kliszy w środku. Podobno to nie sprzęt czyni fotografa a umiejętności. Dlaczego więc nie D3 dla wszystkich, a zdolni sami wypłyną dzięki swoim talentom?
Qbic
Gdyby każdego było stać na D3 albo Hasellberda, pojawiłoby się coś jeszcze droższego. Taka ludzka natura - ci w lepszej sytuacji chcą się wyróżnić od tych "gorszych". Stąd teraz, gdy są miliarderzy Mercedes zrobił Maybacha (jakby klasa S nie wystarczała), VW odkupił markę Bugatti i wsadził do auta osiemnaście cylindrów i ponad 1000KM (na co tyle komu), a Leica robi prościutkie dalmierzowce za cenę wyższą od D3.
qbic - 23-05-08 16:18
Piotr, dokładnie to napisałem....
Rafał Czarny - 23-05-08 16:55
A ja od pół roku robię większość fot małpą i śmiać mi się chce z takich dyskusji. Jeśli będę potrzebował cyfrowego FF to se pójdę do sklepu i kupię. Na razie nie potrzebuję. Wystarczy mi porządna małpa.
Podpisuję się pod tym co wyskrobał Chomsky.
dzemski - 23-05-08 17:01
a ja sobie właśnie zamówiłem ze stanów szajsunga za 69$, na pewno sie przyda. Brakowało mi małpy do zdjęć uroczych chwil, bo z plecakiem sprzętu sporo mi umyka. Taka gówniana małpka, a tryb M posiada :)
Piotr_0602 - 23-05-08 17:04
to może ktoś poleci jakąś zacną małpkę, prawie tak dobrą jak E3 ? ilość Mpix jak najmniejsza...
Rafał Czarny - 23-05-08 17:08
Cytat:
to może ktoś poleci jakąś zacną małpkę, prawie tak dobrą jak E3 ? ilość Mpix jak najmniejsza...
Focę Ricohem GX100. Jak dla mnie genialna małpka. Z czystym sumieniem mogę polecić. Czy lepsza od E3? Do street foto ta małpa jest zdecydowanie lepsza nawet od Nikona D3.
fotomic - 23-05-08 17:12
SIGMA ma małpke z zajebista matryca.
chomsky - 23-05-08 17:41
Jeszcze sie tak nie usmialem jak w momencie, gdy ten piekny kot zostal psem. Jakby moja kotke Zosie ktos nazwal psem to bym zabil!! Jak widzicie w uzytku codziennym roznic za wiele nie ma. Kolorystyke da sie nagiac w obie strony. Zapewne ostrosc fotek kota , dynamika podobna. No moze, gdyby kot ukrywal sie w miejscu na iso1600-3200, to zrobil by sie troche kropkowany, ale dorobilibysmy legende o jego nakrapianych przodkach i o nowej rasie. reszte by sie odszumilo, wyostrzylo i kot bylby znowu jak na iso400/800. czyli taki normalniejszy. Gdyby go dopadl banding mielibysmy malego tygrysa (gdzie jest Karol, on wszystko widzi w pasy?) czesc.Ch. p.s. jak ten piekny kot wytrzymuje ze swoim panem? Pozuje fajnie.
diabolique - 23-05-08 18:01
Cytat:
Wow, Elita,.... zaleciało mi nacjonalizmemi ku klux klanem.... Pojechałeś po całości....
Uuuu, zupełnie nie rozumiem sposobu Twojego rozumowania. Co ma piernik do wiatraka? Elity są nieodłącznym elementem każdej społeczności. Niezależnie jak je nazwiesz. Próby ich likwidowania i "równania w dół" jak dotąd się nie powiodły, o czym można przeczytać w każdym podręczniku historii (Kuba, Korea, ZSRR itp.) Raczej uśmiercanie za posiadanie "kapitalistycznych" okularów (kto pamięta gdzie i kiedy?) nazwałbym "jechaniem po całości". To tak OT, ale poczułem się w obowiązku odpowiedzieć. I kończę w tym temacie. pozdrawiam
Marcin510 - 23-05-08 18:06
hehe, no ten watek z elita fotografow ktora stac na drogie aparaty byl dobry :)
ja mysle ze bardzo dobrze miec i e3 i 5d :) oba aparary uzupelnialy by sie swietnie
KaarooL - 23-05-08 18:06
Cytat:
(gdzie jest Karol, on wszystko widzi w pasy?)
chomsky: Jest i chwilami podziwia zapał chomsky'ego w niesieniu światła w ciemności...
Nie macałeś E-trzy ani swojej roboty ORF'ów z niego więc nie kpij, bo "pasiasty flagship" nigdy nie wydawał mi się zabawny...
Morlok - 23-05-08 18:12
Cytat:
p.s. jak ten piekny kot wytrzymuje ze swoim panem? Pozuje fajnie.
E tam pozuje. Nie widzisz, że Radek trzyma jego kolegę przy orderach, bo zaraz razem by szmychęli :-P:grin:
th3big - 23-05-08 18:17
Jedno jest pewne... nikt się nie spodziewał, że format FF tak szybko pojawi się w segmencie dla zaawansowanych amatorów. Bardzo jestem ciekawy dwucyfrowego Canona z FF. Nowa jednocyfrówka będzie zapewne poza zasięgiem przeciętnego klienta, ale dwucyfrówka...
I do tego wszystkiego 24-70/2,8 IS ;-)
Nikon na "dniach" przedstawi d3x, a pod koniec roku ... :-) oraz jasne stałki z AF-S.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy matryca o dużej rozdzielczości w połączeniu z możliwością przełączania aparatu w tryb pracy na cropie nie zamyka tematu ekwiwalentu jako zalety cropa? Polecam obejżeć fotki zrobione d2xs z podpiętym dobrym tele w trybie niepełnej rozdzielczości.
Marcin510 - 23-05-08 18:27
the3big, tak taka mozliwosc zamyka temat cropa
z tym ze takie aparaty kosztuja fortune, np 1ds mk3 majacy 20 megapixeli po cropie takim jak olek ma on raptem 5mega, czyli jak e1 :)
pelna klatka musialaby miec 40 megapixeli aby zalety olkowego cropa byly pomijalne :) bo wtedy dopiero mielibysmy realnie obraz 10 megapixelowy po cropie
a tego szybko raczej nei doczekamy w cenach dla amatorow :)
wniosek z tego plynie jasny, cropy i ff beda istniec razem w tych samych segmentach jeszcze dlugo i to cropy wieksze, wlasnie olkowe beda mialy i maja najwiekszy sens
mamy duze powiekszenie w makro, wieksza glebie w makro i tanie i malo wazace tele
Rafał Czarny - 23-05-08 19:00
Jeszcze przypomnę, że Wacek Wantuch swój pierwszy album o Krakowie zrobił Zenitem, a pierwszy album z gołymi babami jakąś przedpotopową cyfrową Olkową małpą.
Piotr_0602 - 23-05-08 19:25
Cytat:
Jeszcze przypomnę, że Wacek Wantuch swój pierwszy album o Krakowie zrobił Zenitem, a pierwszy album z gołymi babami jakąś przedpotopową cyfrową Olkową małpą.
A Alex Majoli świetne fotki Olkowymi C-5050, C-5060, C-8080:
(już kiedyś było na tym forum, ciekawy artykuł potwierdzający niejako tezy Chomskiego) niektóre zdjęcia na pewno wszycy widzieli, dostały wysokie nagrody...
Ale fakt że matryca 40Mpix na FF załatwia sprawę x2 cropa. Ograniczenia Mpix to raczej ograniczenia procesorów niż technologię matryc, ale tak jak w parę lat mamy kilkukrotny wzrost pojemności kart pamięci, za kilka lat procki spokojnie obliczą i 100Mpix. I może wtedy Olek wypuści FF z mocowaniem pasującym także do Zuiko 4/3. I wymyśli jakiś patent do wizjera by pokazywał crop (lub po prostu LV).
th3big - 23-05-08 20:06
Cytat:
Jeszcze przypomnę, że Wacek Wantuch swój pierwszy album o Krakowie zrobił Zenitem, a pierwszy album z gołymi babami jakąś przedpotopową cyfrową Olkową małpą.
Rafał jakie to ma znaczenie czym Wacek czy też inny człek robił fotki w życiu? Gdyby rynek był taki zdroworozsądkowy, to dawno konsumpcja, a za nią nasza cywilizacja ległyby w gruzach ;-)
Nurty są dwa...
Pierwszy Ty reprezentujesz i bez żenady napiszę, że dla mnie, to co piszesz jest bardzo wiarygodne. Stać Cię na kupno lepszego, a że nie potrzebujesz lub też nie czujesz takiej potrzeby, nie robisz tego. Stwierdzasz, że jak poczujesz potrzebę, to załatwi sprawę sklep i gotówka. I nie dorabiasz do tego ideologii.
Drugi nurt reprezentują ludzie, którzy często piszą zdroworozsądkowo, ale szczerości w tym zero. Od czasu do czasu posty utwierdzające w przekonaniu, że wystarczy kompakt przeplatane są nutką goryczy wywołanej faktem, że innych stać, a mnie nie.
Osobiście mnie ziębi kto i czym fotografuje. Analogiem, hybrygą czy kompaktem. Laboraty niosące ciemnym oświecenie omijam, bo są coraz mniej zjadliwe. Ich terapełtyczny charakter jest nader czytelny.
Zmierzam do tego, że szeroko dostępny FF mimo tych oświeceniowych laboratów staje się faktem. Tak jakby na przekór ;-) Wszelkie spekulacje nt przyszłości cropa, nawet jeśli brzmią rozsądnie nie wiele znaczą w obliczu rynku jako wypadkowej oczekiwań klientów (tak naprawdę oczekiwań marketingu ;-)) i poczynań producentów, a poducenci w segmencie semi pro i pro jasno opowiadają się za formatem FF.
Pozdrawiam...
Smerf Maruda - 23-05-08 20:09
Chodźcie na irca, zamiast tu się przerzucać frazesami. Albo na piwo chodźcie, o.
dobas - 23-05-08 20:24
tylko nie z tym wątkiem na IRCA... proszę..... :)
Rafał Czarny - 23-05-08 20:27
Cytat:
Rafał jakie to ma znaczenie czym Wacek czy też inny człek robił fotki w życiu? Gdyby rynek był taki zdroworozsądkowy, to dawno konsumpcja, a za nią nasza cywilizacja ległyby w gruzach ;-)
To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot. Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
ps. Odrobinę znam się na marketingu, bo jestem skończonym magistrem tegoż kierunku. Dzięki Bogu jak dotąd nie przepracowałem ani jednego dnia w wyuczonym zawodzie. I mam nadzieję, że to się nie zmieni.
ps.2. Odrobinę znam się też na robieniu zdjęć (choć nie mam na dowód tego żadnego kwitka).
puce - 23-05-08 20:35
Cytat:
[...]tylko - kurczę - główny motyw mu umknął :grin:
A mi się wydaje, że to właśnie Tobie umknęło co było głównym motywem tych zdjęć.
To że dla Ciebie te wszystkie cyferki nic nie znaczą, nie oznacza, że nie ma osób, które sobie z przyjemnością o nich nie porozmawiają.
Smerf Maruda - 23-05-08 20:38
Ej, dziewczęta, spokój. FF, nie FF, E3 najlepszy jest i basta. Chodźcie na irca.
th3big - 23-05-08 20:43
Cytat:
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot.
Wiesz Rafał... kwestia co uznać za marketingowy bełkot, jak i zdrowy rozsądek ;-) Fałszywych proroków jest cała masa i stoją po obu stronach barykady ;-)
Cytat:
Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
Popatrz... a mimo wszystko FF dostaną :-)
Przypomnij sobie za jakiś czas, to co napiszę... wielu spośród obecnie piszących, że nie potrzebuje FF kupi puszkę z FF :-) I tyle pozostanie z minimalizmu :lol:
Rafał Czarny - 23-05-08 20:53
Cytat:
Popatrz... a mimo wszystko FF dostaną :-)
Spokojnie. Jak na razie na rynku nie ma ANI JEDNEGO aparatu z cyfrowym FF dla amatorów (nawet zaawansowanych).
Karol - 23-05-08 21:03
Tak na dobrą sprawę to większość użytkowników DSLRów wystarczyłby kompakt. Kupowanie dóbr ponad potrzeby to syndrom naszych czasów...
Cytat:
Spokojnie. Jak na razie na rynku nie ma ANI JEDNEGO aparatu z cyfrowym FF dla amatorów (nawet zaawansowanych).
Rzeczony 5D jest przecież na wskroś amatorski - to półka 30D/40D tyle, że z FF...
Rafał Czarny - 23-05-08 21:08
Cytat:
Rzeczony 5D jest przecież na wskroś amatorski - to półka 30D/40D tyle, że z FF...
Cena IMHO amatorska nie jest. Do tego adekwatny zestaw podstawowych obiektywów i jest jeszcze mniej amatorsko (cenowo).
Piotr_0602 - 23-05-08 22:21
[QUOTE=Rafał Czarny;184133]To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
(...)
Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
QUOTE]
Prawda jest też taka że większość nie potrzebuje 10Mpix ani tym bardziej kilkunastu. 5Mpix wystarczy większości z naddatkiem, a tym co oglądają tylko na kompie lub robią małe odbitki wystarczyłoby mniej. I co z tego? Każda następna generacja ma więcej Mpix, w kompakty wciska się już 12Mpix mimo iż efekty są gorsze niż przy 5Mpix (Fuji zrobiło F31, który ma mniej Mpix i mniejsze szumy niż obecnie sprzedawane modele, aż jest poszukiwany na allegro i ebay, a teraz tłucze już 10 i 12 Mpix mimo że efekty gorsze).
Mimo iż tych Mpixeli nie potrzeba, nie ma na rynku już nowych aparatów z mniej niż 10Mpix (ostatnio tylko Casio się wyłamało ze swoją superszybkostrzelną hybrydą, oraz Sigma ze swoim Forevonem).
Więcej Mpix lepiej się sprzedaje, więcej funkcji lepiej się sprzedaje (ostatnio face detection), większe matryce też będą lepiej się sprzedawać. A jak wszystkie segmenty lustrzanek sięgną do FF, wymyśli się następny wyznacznik "wartości". DR? Ilość klatek na sekundę? Ilość punktów AF?
PS. Przyzwoite szkła pod FF nie są wcale z reguły droższe niż Zuiko PRO i TOP PRO (oczywiście nie biorąc pod uwagę szkiełek Leica do M8).
Bagnet007 - 23-05-08 22:33
Casio i Sigma na swój sposób odróżnili się od konkurencji. W ich przypadku nie ilość MPix jest tym co przyciąga potencjalnych zainteresowanych. A czy pogoń za rozdzielczością ma sens ? Sam nie wiem, ale chyba nie można jednoznacznie stwierdzić, że podnoszenie poprzeczki jest czymś złym.
ch4rlie - 23-05-08 23:03
Cytat:
To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot. Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
niestety to cała prawda o współczesnym rynku konsumenckim, gdzie nam się wszelkimi sposobami próbuje wmówić co jest nam "potrzebne do szczęścia" ,
Cytat:
Tak na dobrą sprawę to większość użytkowników DSLRów wystarczyłby kompakt. Kupowanie dóbr ponad potrzeby to syndrom naszych czasów...
trudno się z tym nie zgodzić, choć akurat moją pierwszą puszką było lustro i jakoś tak zostało do dzisiaj,
pozdrawiam 8-)
Karol - 23-05-08 23:15
Z tą drogością bądź taniością szkieł to różnie jest. Na początku cena Leici 25/1.4 wydawała mi się absurdalnie wysoka. Potem poprzeliczałem kurs $, jakaś lewa kasa (w sensie niezamierzona) za fotki wpadła więc pomyślałem - kupię dla przyjemności - w końcu nie palę... Kupić nie mogę bo szkło nie jest dostępne, tym bardziej, że korzystam z uprzejmości kogoś w NY i nie chcę go co dwa dni ganiać do B&H z pytaniem czy oby nie mają... Leica jest droga ale inna kwestia to chyba fakt, że pod różne rozmiary sensorów łatwiej bądź trudniej zrobić optykę o danym ekwiwalencie. Mamy w 4/3 doskonałe i akceptowalne cenowo ZD 50/2, świetne zarówno do portretu jak i makro ale nie mamy takiego standarda, naleśnik zbyt ciemny żeby załatwić sprawę. Stąd gdybym miał kupować E-3 + Leicę 25/1.4, taki 5D + C 50/1.4 wydaje się być bardzo rozsądną alternatywą - zyskuje 2 działki na GO, 1 tracę na mydlenie (C 50/1.4 trzeba przymknąć) ale znów zyskuję na używalnym ISO, chociaż nie mam stabilizacji, średnio użyteczniej dla tej ogniskowej... 4/3 z pewnością jest tańsze ale w pewnych konfiguracjach cenową alternatywą paradoksalnie może być pełna klatka. Tu wychodzi IMHO największa obecna dziura w szklarni E-systemu - brak jasnego standarta akceptowalnego cenowo... A takie szkło bardzo chcę mieć - dorosłem do niego po w sumie już kilkunastu latach focenia..., na analogu 80% fot robiłem standatdem i to wcale nie z braku innej szklarni...
kali999 - 23-05-08 23:33
Widziałem zdjęcia kolegi z 5D, zakupił w zestawie z L, 4.0 to niezła lipa, używał AF i dosłownie złapał mu ostrość na włosach które były rozwiewane od wentylatora, a twarz dziewczyna miała już nieostrą. To się pytam na co takie GO? I jak można porównywać cenę? Ja E-3 z 12-60 kupiłem 3 miesiące temu temu za 7600. Kiedy najtańszy 5D z L był za około 10000, do tego nie mam żadnych innych obiektywów, czyli muszę dokupić, a nie oszukujmy się za cenę bardzo dobrego Zuiko nie kupimy bardzo dobrych obiektywów Canona. Także przerzucenie się na Canona to dużo droższa zabawa. Właśnie wróciłem z dwu dniowej wyprawy po Sandomierzu i okolicach. Miałem tylko jeden wieczór na starówce, a tak się składa, że niemiłosiernie padało, czy wyciągnął bym 5D na pewno nie. Dzięki uszczelnieniu E-3 mogłem się niczym nie martwić i robić zdjęcia starówki nocą, przecierając tylko co jakiś czas z kropel obiektyw. Dzisiaj był grany zamek Krzysztopór i gdyby nie odchylany lcd musiałbym kłaść się w błoto, a dzięki tej możliwości bez problemu łapałem najciekawsze kadry jakie dało radę. Tylko 2 dni, a inny aparat nie dałby rady.:mrgreen:
E-3 Rulez
Ale jest pierwsza strata zgubiłem zaślepkę od wejścia pilota:cry:
th3big - 23-05-08 23:39
Cytat:
Widziałem zdjęcia kolegi z 5D, zakupił w zestawie z L, 4.0 to niezła lipa, używał AF i dosłownie złapał mu ostrość na włosach które były rozwiewane od wentylatora, a twarz dziewczyna miała już nieostrą. To się pytam na co takie GO? I jak można porównywać cenę? Ja E-3 z 12-60 kupiłem 3 miesiące temu temu za 7600. Kiedy najtańszy 5D z L był za około 10000, do tego nie mam żadnych innych obiektywów, czyli muszę dokupić, a nie oszukujmy się za cenę bardzo dobrego Zuiko nie kupimy bardzo dobrych obiektywów Canona. Także przerzucenie się na Canona to dużo droższa zabawa. Właśnie wróciłem z dwu dniowej wyprawy po Sandomierzu i okolicach. Miałem tylko jeden wieczór na starówce, a tak się składa, że niemiłosiernie padało, czy wyciągnął bym 5D na pewno nie. Dzięki uszczelnieniu E-3 mogłem się niczym nie martwić i robić zdjęcia starówki nocą, przecierając tylko co jakiś czas z kropel obiektyw. Dzisiaj był grany zamek Krzysztopór i gdyby nie odchylany lcd musiałbym kłaść się w błoto, a dzięki tej możliwości bez problemu łapałem najciekawsze kadry jakie dało radę. Tylko 2 dni, a inny aparat nie dałby rady.:mrgreen:
E-3 Rulez
Tak jak wspominałem... wątek terapeutyczny :lol:
chomsky - 24-05-08 00:45
Cytat:
To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot. Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
ps. Odrobinę znam się na marketingu, bo jestem skończonym magistrem tegoż kierunku. Dzięki Bogu jak dotąd nie przepracowałem ani jednego dnia w wyuczonym zawodzie. I mam nadzieję, że to się nie zmieni.
ps.2. Odrobinę znam się też na robieniu zdjęć (choć nie mam na dowód tego żadnego kwitka).
Masz racje, moze nawet te 99,9% nie potrzebuje cyfrowego FF, ale 0,1 potrebuje z tego 0.05 to zawodowcy, a 0,05 to faceci przy zmywaku, pragnacy udowodnic, ze ich funty warte sa ich ciezkiej 12 godzxinnej pracy. Nawet rozumiem ich stanowisko, czyms trzeba to zycie sobie oslodzic. Konsumcja staje sie lekarstwem na brak wolnego czasu, ciezka prace ponad sily, samotnosc, rozstanie z rodzina, wyobcowanie. Mimo, ze sporo sie o tych problemach pisze nie zawsze sa one rozpoznawalne jako pewne uzaleznienie. Czesto myslimy, ze jakis drozszy prezent sie nam od czasu do czasu nalezy, jako forma terapii. Kupujemy gadzet za jakis grosz, chociaz 50 dobrych albumow z fotografia daloby nam mozliwosc wgladu, studiow, zdobycia doswiadczenia i przemyslenia sposobu pracy innych. Podobnie albumy z malarstwem, ilustrowane relacje z podrozy. Jednak lustro Ff robi wrazenie na kolesiach, a kolekcja albumow nie. Nie da sie jej powiesic na szyi i zaszpanowac w niedziele po tygodniu ciezkiej fizycznej pracy. Chociaz hybryda ma fajne sterowanie i wyposazona jest lepiej niz lustra Canona lacznie z 5D to ma wielka wade. Co odpowiemy kolesiowi gdy spyta, to lustrzanka, ile ma pikseli, a jakiego zooma? Co mu powiemy, ze to zaawansowany kompakt. Jak on widzial reklame alfy 350 i juz wie, ze lustrzanka to jest to. Alfy ida jak zboze, kazdy je kupuje. Sony ma zloty medal z brylantami i lisciami debowymi za marketing. Jak juz sie znudzi uchylny i 14 megapikseli to bedzie tani FF i znowu zostana mistrzem swiata. Osobiscie lubie Sony za szelmowski marketing wlasnie.
Wlasnie konczy sie budowac nowy zaklad fotograficzny, w ktorym urzadzamy atelier-chle, chle, dumna zazwa- studioooo. Wiec zagladamy i dopytujemu co i jak, chodzi o wyposazenie. np. urzadzenie do tel mozna kupic za polowe ceny, wykonane w Polsce, calkiem dobrej jakosci. Ni i tak odnawiam znajomosci zawieram nowe, zagladam przez ramie. Naprawde w zakladach foto goscie rzezbia na roznych wynalazkach. Niektorzy sobie chwala Olka E10/20. inni Nikony inni Canony, zapewne kazdy sie do czegos przyzwyczail. Jedno co laczy to dosc niskie modele aparatow i roznorodna optyka, czasami zaskakujace mariaze. Wlasciciele nie stoja przy zmywaku i jak widac po zaparkowanych samochodach mogliby to i owo zmienic, nawet dwa razy w roku. Ale maja to gdzies, bo jak twierdza po co?? Jak widac sa rozne punkty widzenia. Watpie czy zakupili by marka + jasna droga eLke albo E3 + 150/2. Moze popatrzyliby z politowaniem gdybym o tym wspomnial? Jak bedziecie chodzili to wstapcie do takich zakladow zobaczycie sami. czesc.ch.
RadioErewan - 24-05-08 00:46
Mnie tam każdy aparat, jakiego używam sprawia przyjemność. Małpki czasem wkurzają. Nie lubię joga z Canona, Nikony z serii jednocyfrowej to najdoskonalsza ergonomia na świecie. Olek jest wygodny. Każdym da się zrobić zdjęcia. W tej chwili praktycznie każdy rodzaj fotografii. I to tyle w temacie.
Pozdrawiam
th3big - 24-05-08 12:38
Cytat:
Mnie tam każdy aparat, jakiego używam sprawia przyjemność. Małpki czasem wkurzają. Nie lubię joga z Canona, Nikony z serii jednocyfrowej to najdoskonalsza ergonomia na świecie. Olek jest wygodny. Każdym da się zrobić zdjęcia. W tej chwili praktycznie każdy rodzaj fotografii. I to tyle w temacie.
Pozdrawiam
Nie ma w tym temacie nawet jednego posta, który by temu zaprzeczał. Temat jak zawsze tego rodzaju tematy nie na temat :lol: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Władasz wspólnym więc pewnie czytasz anglojęzyczne fora. Mniej na nich pseudo zdroworozsądkowych głosów. Na zachodzie nie każdy może pozwolić sobie na wydatek kilku tysięcy euro na sprzęt, a mimo wszystko mniej na nich zazdrości i zawiści. Tak jak wspominałem... dwa nurty z czego wierzę tylko w ten reprezentowany przez Rafała.
W nurt reprezentowany przez fałszywych proroków po pięćdziesiątce próbujących usprawiedliwić własną niedołężność nie wierzę ;-)
Zwróć uwagę, że temat tyczył ceny E-3. Skończyło się na tym czy fotoamatorowi potrzebne jest coś więcej jak kompakt. Czy to nie idiotyzm? I jeszcze kwestia tego co, kto i za ile kupuje? Kogo to interesuje? Tylko tych, którzy niestety żyją w ciągłym reżimie finansowym i nie mogą sobie pozwolić na nic więcej jak egzystowanie. Ludzie lubią się żalić i takie tematy pozwalają wyładować własną flustrację ;-) To bardziej przekonywanie siebie niż innych.
...Piotr_0602 czy rozważasz zmianę systemu? Jeśli tak, to musisz sam podjąć decyzję. Takie wątki w niczym Ci nie pomogą.
zibi1303 - 24-05-08 12:57
Zoom, problem polega nie na tym, że ktoś chce lub myśli o zmianie systemu a na tym, że zamiast powiedzieć że o tym myśli i się waha to pisze ze tak będzie najlepiej dla wszystkich bo to jest przyszłość. To ludzi rusza, każdy ma swą wizję przyszłości lepszą lub gorszą. Stąd tak łatwo o zejście z tematu. Rozterki jednego forumowicza zmieniają się w długoterminową prognozę pogody dla wszystkich i wszędzie. Jednak pogoda ma to do siebie że nie wszędzie dziś pada :). U mnie jest słoneczko :grin:
rocco - 24-05-08 13:06
Otoż to. Chcesz zmieniać to zmieniaj a nie szukaj usprawiedliwienia czy błogosławieństwa na drogę :/
th3big - 24-05-08 13:09
Cytat:
Zoom, problem polega nie na tym, że ktoś chce lub myśli o zmianie systemu a na tym, że zamiast powiedzieć że o tym myśli i się waha to pisze ze tak będzie najlepiej dla wszystkich bo to jest przyszłość. To ludzi rusza, każdy ma swą wizję przyszłości lepszą lub gorszą. Stąd tak łatwo o zejście z tematu. Rozterki jednego forumowicza zmieniają się w długoterminową prognozę pogody dla wszystkich i wszędzie. Jednak pogoda ma to do siebie że nie wszędzie dziś pada :). U mnie jest słoneczko :grin:
Mogę się pod tym co napisałeś podpisać.
PS. U mnie również piękna pogoda. Cisnę nad ocean :-)
chomsky - 24-05-08 14:59
Cytat:
Mogę się pod tym co napisałeś podpisać.
PS. U mnie również piękna pogoda. Cisnę nad ocean :-)
Zatrudniles sie nad oceanem? Milo! Z okien widac morze? Czy moze okienka zaparowane? Niestety ja w swojej robocie nie mam pieknych widokow. Nad czym bardzo ubolewam. Wyslij jakies fotki, chetnie popatrze jak sie Nikon sprawdza. Moze dodamy do tematu Nikosia? ch.
RadioErewan - 24-05-08 15:11
Robi się nieciekawie drodzy panowie. Zmiana kierunku albo zamkniemy dyskusję.