Tadeusz Jankowski - 19-06-07 18:53
Cytat:
Tadeuszu, dla mnie glowna roznica jest w tym, ze ostatnie dwa zdjecia sa ciekawe, przyciagaja oko, zyja. Po prostu musze na nie popatrzec, choc chwile. Maja charakter. Poprzednie byly robione na zoltym, mdlym tle, kwiat zanadto wtapial sie w to tlo, calosc robila sie troche nijaka i bez zadziornosci, charakternosci, ktora czesto charakteryzuje dobre zdjecia. Tamtych zdjec nie zapamietalem pojedynczo, tylko jako calosc. Jako nie za dluga, zoltawa materie, ktora nie zapada w pamiec. Ze zdjeciami gazenii jest inaczej. Pamietam je, pamietam bardzo dobrze. Nie moge o nich o tak zapomniec, sa zbyt "wyrazne". Chyba inaczej nie umiem tego opisac, to o czym mowie to bardziej wrazenie, emocje ktore wywoluje u mnie zdjecie. Trudno mi mowic o aspektach czysto technicznych, bo to chyba niewykonalne. Nie ma uniwersalnej metody na dobre zdjecie kwiatu. To trzeba poczuc, zobaczyc roznice miedzy zdjeciem nijakim a tym z charakterem i zrozumiec, dlaczego ona jest. Pzdr
Suchar, Dziękuje za wypowiedź. Wynika z niej, ze zdjęcia przedstawiające gazanie (dwa ostatnie) podobaja Ci się, bo mają charakter, są żywe, przyciągają oko, sa wyraźne. Poprzednie fotki kwiatów są nijakie, kwiaty wtapiają sie w tło. Opisałeś przede wszystkim swoje emocje powstające przy oglądaniu zdjęć.
Napisałeś, że: Cytat:
Trudniej mi mowic o aspektach czysto technicznych, bo to chyba niewykonalne
Inaczej mówiąc trudno Ci było zabrać głos w takich sprawach, jak ekspozycja, kompozycja (kształty płatków, kielicha, łodyżki, listków, ich usytuowanie na zdjęciu, ogólnie mówiąc układ linii i plam...), kolorystyka (...barwnych), światło, faktura płatków, ich transparentność, delikatność, ulotność, związana z tym wszystkim wymowa zdjęcia, dynamiczność albo statyczność kompozycji, itd.
Następnie powiedziałes coś takiego: Cytat:
To trzeba poczuc, zobaczyc roznice miedzy zdjeciem nijakim a tym z charakterem i zrozumiec, dlaczego ona jest.
Inaczej mówiąc, jesteś przekonany, że jeżeli masz przed sobą konkretny przykład zdjęcia, to potrafisz go odebrać, opisać swoje emocje, a tym samym potrafisz zrozumieć zdjęcie.
Otóż moim zdaniem pomiędzy emocjami, a zrozumieniem, jest jeszcze pewien malutki dystans do przebycia i ten dystans, którego nie pokazałeś w powyższym komentarzu (nie twierdzę, że nie rozumiesz zdjęć), stał się źródłem mojej niepełnej satysfakcji płynącej z Twojej pięknej wypowiedzi.
Pzdr, TJ
Tadeusz Jankowski - 19-06-07 18:57
Cytat:
te kwiatki są rewelacyjne, naprawde prawie jak żywe a przez to, ze tło jest białe wygląda jakby wychodziły przed monitor i zdaje sie, ze pachną.
Rrrradek, Dziękuję za sympatyczne przekazanie swoich odczuć.
John100, Cytat:
Przepięknie wyszły te kwiaty - mam małe pytanko - co to za kształty w lewej dolnej stronie zdjęcia ? osobiście zniwelowałbym je także do białego tła.
Te kształty w lewym dolnym rogu, to listki należące do gazanii. Być może było by lepiej je wystemplować. Pzdr, TJ
suchar - 19-06-07 19:30
Cytat:
Następnie powiedziałes coś takiego: Cytat:
Tadeusz Jankowski - 19-06-07 19:51
Suchar, Podzielam w całości przesłanie wypowiedziane przez Ciebie: Cytat:
Wiele zdjec odbieramy intuicyjnie, wyzwalaja one w nas jakies emocje (wlasciwie to kazde dobre zdjecie wyzwala emocje u widza), ale to nie oznacza, ze je zrozumielismy.
Ze swojej strony dodam, że takim klasycznym przykładem jest dziecko i krasnoludek w ogródku. Na zapytanie, czy podoba Ci się ten krasnal, prawie każde dziecko odpowie - podoba mi się. A na uzupełniające pytanie, dlaczego - niemal zawsze odpowiedź jest taka sama - bo jest ładny. Nic dziwnego. Dziecko kieruje się tylko i wyłącznie intuicją, nie jest w stanie podjąć najskromniejszej analizy, taką umiejętnoięść nabywa się z czasem, od tego są szkoły i rodzina.
Można powiedzieć, co zresztą napisałeś, że każde lub prawie każde zdjęcie odbiera się najpierw intuicyjnie - duszą, sercem, a dopiero potem przychodzą refleksje i zmaganie się z odpowiedziami na takie ogólne pytania, jak - dlaczego ta fotka mi się podoba, jaki konkretny element zdjęcia o tym decyduje (kompozycja, czyli kadrowanie, głębia ostrości, wymowa sceny, kolory, światło, kontrasty, itd.), co wzbuda moje emocje i czy w ogóle wzbudza, dlaczego zdjęcie "gada" do mnie.
Bardzo mi się podoba Twoje otwarte podejście do tematu i rzeczowa analiza zagadnienia. Podzielam Twoje racje wyżej przedstawione.
Pzdr, TJ
Tadeusz Jankowski - 20-06-07 19:17
Zamieszczam kompozycję z polnych maków. Pzdr, TJ
szklarz - 20-06-07 21:12
Dobry pomys z kadrem ale nie dopracowany, mysle ze nie powinienies robic fotki na niebieskim niebie, kontrasty sie pokuca. Natomias na samym kwiecie masz piekne barwy i bardzo dobre światło co powinno niezle zaowocowac.
Tadeusz Jankowski - 21-06-07 07:55
Szklarz, Dziękuję za kilka słów oceny. Myślę, że bardzo wstrzemięźliwie wyraziłes swoje wątpliwości. Kompozycja prawdę mówiąc się trochę rozłazi. Ta czerwona plama jest zbyt wysoko wyniesiona, a prawy pąk zbyt wchodzi na horyzont. Pzdr, TJ
suchar - 21-06-07 12:02
Jesli chodzi o kompozycje to mam takie same uwagi jak Ty, Tadeuszu :) Rozlazi sie. Widzialbym tez to zdjecie troche inaczej oswietlone, moze nie tak ostrym swiatlem albo moze jakas blenda doswietlone, bo mam wrazenie, ze przez cienie nie wszystkie barwy zostaly ze zdjec wydobyte, a na pewno nie do kona wydobyta jest ich soczystosc. Polaczonie czerwien + niebieski + zielen uwzam za dobry pomysl. Pzdr
Tadeusz Jankowski - 21-06-07 18:55
Suchar, Kompozycja moim zdaniem się rozłazi dlatego, że z trzech plam (czerwony mak i dwa zielone paki) tworzących jej zrąb jedna (górna) jest zbyt odległa od dwóch pozostałych i jest zbyt blisko górnej krawędzi ramki. To jest najważniejsza wada. Na pąkach i łodyżkach maków nie widać światła, choć były intensywnie oświetlone Ponieważ fotka była wykonana pod światło nieba, a to było bardzo jasne (blisko słońca) i aby maki jako tako wyglądały i jednoczesnie niebo było niebieskie, a nie przepalone, należało niedoświetlić maki, co też zrobiłem tłumacząc to sobie, że niech tak będzie - wyjdzie jakaś tam kompozycja konturowa. Zależało mi bardzo, aby w tle pokazać dom i sądziłem, że to się udało, niestety jest w tak głębokiej nieostrości, że nie robi wrażenia. Pzdr, TJ
Tadeusz Jankowski - 22-06-07 19:55
Wstawiam czerwoną begonię. Pzdr, TJ
szklarz - 22-06-07 20:05
Tadeusz śliczne zdjecie, 6+ za ostrość kolor idealną fakturę płatków co przy tym kolorze nie jest prosta sprawa do uzyskania.
Tadeusz Jankowski - 22-06-07 20:17
Szklarz,
Dziękuję za dobre słowo. Jesli chodzi o kolory, to praca z Olympusem, to handicap w porównaniu do niektórych marek, nawet przodujących.
Pzdr, TJ
szklarz - 22-06-07 20:20
Tadeusz Robiac fotki Olkiem C8080WZ musisz miec niezły wzrok i wyczucie aparatu. Miałem go kiedys raz w rece i prawde mowiac nie potrafił bym nim chyba robic zdjec.
Tadeusz Jankowski - 22-06-07 21:44
Szklarz,
Do C8080 nie konieczny jest ostry wzrok. Cechą najbardziej pożądaną jest cierpliwość.
Autofocus aparatu przy zdjęciach makro nie sprawuje się tak, jakby się chciało. Z kilku powodów - po pierwsze jest oparty na detekcji kontrastu i jest mniej pewny niż w lustrzankach (kontrast fazowy- szybszy i dokładniejszy). Chociaż AF lustrzanki w pozycji makro też zacina się często i tutaj też są potrzebne stalowe nerwy.
AF kompaktu wymaga do normalnej pracy obecności w kadrze linii mniej więcej pionowych i to jest bardzo poważna trudność przy fotografowaniu kwiatów. Bo co zrobić, jeśli na foconym fragmencie kwiatu nie ma takich linii?
Pierwsza odpowiedź - znaleźć je, co jest możliwe tylko przez nieznaczne przekierowanie obiektywu w obszar zawierający takie linie, odczekanie aż AF przestanie brzęczeć i po złapaniu ostrości powrót do zaplanowanego kadru. Takie postępowanie jest możliwe tylko wtedy, gdy obszar z liniami poziomymi znajduje się w mniej więcej takiej odległości, jak główny obiekt kadru. Jezeli tak nie jest, to rezygnuję z żalem z focenia, lub obracam aparat wokół osi obiektywu, aby takie linie złapać (najczęściej jest to krawędź płatka lub pręciki). Tymczasem coś za coś - poprzedni zaplanowany kadr trafia szlag - AF na nim nie działa. Trzaba łapać nowy.
Poza tym AF w kompakcie, jak i AF nawet w lustrzance, ma taką przypadłość, że jeżeli w tle są bardziej kontrastowe motywy, to na bank ustawi ostrość na tło, a nie na motyw główny.
Mnóstwo trudności i to nieraz w pozycji leżącej, klęczącej. Dlatego takie focenie najlepiej wykonywać w kombinezonie roboczym.
Często powiada się, że statyw ułatwia życie, bo pozwala zafiksować położenie aparatu w jednej pozycji i eksperymentować do woli. Otóż z moich doświadczeńwynika, że... statyw jest zupełnie nieprzydatny. Z nastepującego powodów:
Po pierwsze, prawie zawsze jest jakiś wiatr, który porusza roślinkę w kadrze i złapanie kwiatka w bezruchu jest mozliwe, tylko po ustaniu wiatru lub w dni bezwietrzne, co na Wybrzeżu jest prawie niemozliwe.
Po drugie czynności związane z przystawieniem statywu do kwiatka są bardzo kłopotliwe, bo nie tylko trzeba dostosować wysokość statywu, ale znaleźć miejsce na nogi, co między roślinami jest szcególnie trudne. Następnie należy się mocno schylać do kadrowania i to w pozycji bardzo niewygodnej (skręcona głowa).
PROBLEM PRZYDATNOŚCI UCHYLNEGO MONITORA
Z moich doświadczeń wynika, że uchylny monitor (tak bardzo chwalony w E330 i przyszłym E-next, jako przydatny w makro) ma do dokładnego fotografowania kwiatów w plenerze znaczenie marginalne. Dokładne kadrowanie na monitorze, to mordęga ze względu na trudności w skoordynowaniu ruchu aparatu (przesuw w dwóch osiach i obroty) i przesuwania się obrazu na monitorze, a ze względu na marną tonalność i czytelność pbrazu jego ocena przy świetle słonecznym (a takie jest najlepsze do kwiatków) jest bardzo trudna.
Pzdr, TJ
Pzdr, TJ
szklarz - 22-06-07 21:54
Tadeusz Świeta prawda Statyw przy foceniu w trybie macro i nie tylko jest mało przydatny, ale ja go uzywam. Przy bardzo niskich roslinach składam go i przydeptuje w wybranej pozycji noga dla stabilności. Co do super monitorków tez masz racje, w blasku słońca lub przy ostrzejszym swietle nie wiele na nich widac
Tadeusz Jankowski - 22-06-07 21:59
Szklarz, Mieszkasz w mniej wietrznej częsci kraju i masz większą szansę na nieruchomy kwiat. Statyw jest mniej kłopotliwy. W Trójmieście wiatr jest permanentny. Pzdr, TJ
excel - 24-06-07 13:49
Tadeusz, foteczka jak zwykle staranna w kazdym calu. Zadbales o kompozycje, zadbales o swiatelko, kolorki - cymesik. Nie mam sie doczego przyczepic. Nawet miesistosc czerrrrrwonych platkow i precikow jest na tyle doskonale ukazana, ze nawet dla osob nieznajacych kwiatow begonii jasnym jest, ze kwiatek to miesisty, kruchy, bogaty w kolor i wyrazistosc urody. To wszystko pokazales wykorzystujac optymalnie mozliwosci Olka oraz Twojej wiedzy i umiejetnosci.
Pozdrawiam, excel
Tadeusz Jankowski - 24-06-07 15:13
Excel, Dziękuję za dobre słowo. Jesli chodzi o fotkę begonii, to udało mi się oddać czystość kwiatka i odrobine pyłku na tej czystości rozsianego. Mam takie samo wrażenie, że w przeciwieństwie do innych aparatów Olek bardzo pomaga wykonywać fotki.
Wklejam dwie fotki przedstawiające liście szalwii ogrodowej w ujęciach cokolwiek abstrakcyjnych. Pzdr, TJ
Tadeusz Jankowski - 25-06-07 08:10
Wklejam jeszcze raz te same fotki (fotki w poście powyzej zniknęły z mojej winy, a postu nie moge już edytować) - dwie fotki przedstawiające liście szałwii ogrodowej w ujęciach cokolwiek abstrakcyjnych. Pzdr, TJ
Zdecydowanie bardziej podchodzi mi pierwsza fotka, sam obiekt jest super modelem ze względu na wspaniałe kolory. W drugiej przeszkadzają "białe plamy", których jest za dużo i zbyt mocno kontrastują z liśćmi.
Ładne zdjęcia
Pzdr
voovoo2 - 27-06-07 09:18
Zdjęcia szałwi ogrodowej są swietne!Pokazałes je w taki sposób,że wyglądają troche nieralnie,jakby były dziełem malarza.Wg mnie bomba :D
Tadeusz Jankowski - 27-06-07 20:56
John100, voovoo,
Dziekuję za odzew.
Obiekt był trudny do sfotografowania, ponieważ po pierwsze zamierzałem go ująć "od środka", a więc mocno pod światło, co jest wymagające dla obiektywu, po drugie kompozycja mogła być tylko abstrakcyjna, bo siłą rzeczy nie da się sfotografować rośliny od środka w inny sposób, więc aby otrzymać znośny kadr, trzeba było manipulować ostro położeniem aparatu.
I tutaj pokazuje swoje zalety statyw tzw. stołowy - stabilność statyczna (aby się łatwo nie wywracał), sztywność, aby można było wnosić małe poprawki kadrowania bez przeginania, czy "siadania" statywu oraz ergonomia, czyli łatwa zmiana położenia aparatu - w górę, w dół, w bok, w przechył, itd. Dobry statyw, nie absorbuje manipulacjami fotografa, pozwala mu na poświęcenie prawie całej uwagi zdjęciu.
Wynik, który przedstawiłem na dwóch fotkach, nie może być całkowicie satysfakcjonujący, ale pod jednym względem, mam nadzieję, że tak, a mianowicie pokazałem, co można zrobić, w którym kierunku można pójść.
Pzdr, TJ
excel - 30-06-07 14:42
Szalenstwo kolorow pokazane w calej okazalosci. Szczegolnie ciekawie wyglada pierewszoplanowy listek, na ktorym bardzo ladnie widoczny jest meszek po lewej stronie. Wydaje mi sie, ze tak doskonale ukazanie struktury listkow szalwii, tak bogatej w kolory, mozna uzyskac wylacznie w ten sposob, czyli wykonanie fotki pod swiatlo. A ze to trudne – nie watpie. Szkoda mi bardzo “jasnej dziury” po prawej stronie. Zdaje sobie sprawe, ze nie szlo inaczej do tego podejsc, no ale mimo wszystko troche psuje abstrakcyjna kompozycje. Czepiam sie, co.
Pozdrawiam, excel
Tadeusz Jankowski - 30-06-07 15:10
Cytat:
Szalenstwo kolorow pokazane w calej okazalosci. Szczegolnie ciekawie wyglada pierewszoplanowy listek, na ktorym bardzo ladnie widoczny jest meszek po lewej stronie. Wydaje mi sie, ze tak doskonale ukazanie struktury listkow szalwii, tak bogatej w kolory, mozna uzyskac wylacznie w ten sposob, czyli wykonanie fotki pod swiatlo. A ze to trudne – nie watpie. Szkoda mi bardzo “jasnej dziury” po prawej stronie. Zdaje sobie sprawe, ze nie szlo inaczej do tego podejsc, no ale mimo wszystko troche psuje abstrakcyjna kompozycje. Czepiam sie, co.
Pozdrawiam, excel
Excel, dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o liść, to moim pierwszoplanowym celem było takie oświetlenie rośliny, takie usytuowanie jej liści względem światła, aby wydobyć wiele kolorów o wysokim nasyceniu oraz podkreślić fakturę liści, ich koronkowe brzegi. Jeżeli chodzi o tę dziurę po prawej, to ja też żałuję, trochę wprowadza nierównowagi do rozkładu jasnych plam. Powiem więcej - tło na tych zdjęciach mogło by być łagodniejsze, po prostu mniej wypalone. To sa fotki wykonane tanim kosztem. Tak to jest z fotkami, ze gdy rosną wymagania, to i rosną koszty - oświetlenia, teł, statywów i innych urządzeń podnoszących jakość fotek, a ten wzrost nie jest proporcjonalny, a raczej wykładniczy.
Pzdr, TJ
excel - 30-06-07 20:28 Tadeusz, jakie zastosowales oswietlenie? A moze to oswietlenie naturalne?
pozdrawiam, excel
Tadeusz Jankowski - 21-07-07 21:14
Wstawiam dwie fotki pokazujące liście - na pierwszej fragment struktury rośliny - łodyga + szypułki + liście, wszystko pod światło, na drugiej faktura, struktura użyłkowania liścia głównego z towarzyszącymi liśćmi w tle. Fotki są spokojniejsze od poprzednich zdjęć ulistnienia szałwi ogrodowej, bo prawie monochromatyczne.
grizz - 21-07-07 21:44
Pierwsze paskudne - prześwietlone tło jest okropne.
Drugie znacznie, znacznie lepsze, Światło od spodu jest cudowne, szkoda, ze koniec liscia też takiego nie ma.
kasprzyk - 21-07-07 22:15
Pierwsze mi także nie podchodzi, za to drugie owszem - w nim dużym czynnikiem przyciągającym oko jest lewa i prawa krawędź (te wcięcia) ładnie podświetlone, jakby drugi plan był też tak jasny - byłoby gorzej. Pzdr
Tadeusz Jankowski - 24-07-07 20:37
Dodaję fotkę przedstawiającą groszek ogrodowy (pachnący). Tło jest chłodniejsze niż przy rudbekii powyżej, fiolet groszku to też kolor zimny. Pzdr, TJ
moozg - 24-07-07 22:01
za grizz, GB2 - no to jest piekne, a GB1 to ja bym dal do kosza jednak przy takim zestawieniu ja bym probowal jeszcze blizej zlapac liscia zeby glowne naczynie szlo po przekatnej
a pozostale kwiatki bardzo piekne, czysto i tak lekko a tych zdjeciach
Tadeusz Jankowski - 25-07-07 09:43
Grizz, Moozg, Dziękuję za zabranie głosu. Jeśli chodzi o GB1, to według mojej koncepcji te białe przepalenia między liśćmi, to ma być światło, a nie tło. To światło trochę wchodzi na krawędzie listków, rozjaśnia wnętrze gęstwiny prześwitami. Niestety koncepcja się okazała licha, przynajmniej w odbiorze dwóch forumowiczów.
Moozg, co do umieszczenia głównego naczynia listka po przekątnej, to uważam, że byłoby to zbyt statyczne i zbyt "szkolne" w tym przypadku, ponieważ pozostałe listki w tle nie są dokładnie uładzone i może to by wprowadziło sztuczny, naciągany porządekz tym jednym ułożonym dokładnie przekątniowo.
szklarz - 13-08-07 21:08
Ciekawe ale dlaczego płatek tak centralnie na lisciu, w koncu to zaplanowana fotka i mogłeś z kadrem troszke pokombinowac.
Tadeusz Jankowski - 13-08-07 21:38
Szklarz,
Płatek tak centralnie, bo to była najmniej zła kompozycja z możliwych w warunkach zdjęciowych, w których tę fotke robiłem. Wydaje mi się, ze fotka nie jest w pełni centralnie zakomponowana, poniewaz, główne naczynie liścia i jego odgałęzienia, sa położone niecentralnie oraz maksimum światła też. Bardziej niecentralna kompozycja (z przesunięciem płatka) by była mozliwa, gdyby stosunek powierzchni płatka do szerokości liścia był mniejszy, byłaby większa mozliwość manewrowania płatkiem.
Pzdr, TJ
ziemia01 - 14-08-07 11:22
Mnie osobiście taki kadr odpowiada. ładnie uwydatnia kontrast kolorów i nie odciąga całkowicie wzroku od faktury liścia, która jest bardzo fajnie odzwierciedlona. Moim zdaniem bardzo fajne zdjęcie.
kasprzyk - 14-08-07 22:55
Witam
Szkoda, że płatek nie był trochę żywszy - tzn młodszy - tak ze 'starości" troszkę stracił swoje piękno (zawinięte i jakby poprzerywane krawędzie) ale i tak choć fotka wydaje się "prosta" i łatwa w odbiorze może się podobać - ma swój urok - pewnie za sprawą kolorów i światła oraz ładnej faktury tego listka (już ktoś napisał)
pzdr
Tadeusz Jankowski - 15-08-07 11:14
Ziemiao1 i John100,
Dziękuję za przekazanie swojego odbioru. Podzielam w dużej części wasze spojrzenie - te elementy, które dominują w odbiorze - przeciwstawienie czerwień płatka / zieleń liścia, światło na liściu, szczególnie plama w lewym dolnym rogu, faktura liścia oraz wzór, ornament naczyń na nim. Jestem także zdania, że tego typu motyw wymagał dalszego skupienia się na stosunku płatek / liść i takiego ułożenia płatka, które by dało bardziej harmonijną kompozycję, z efektywniejszym wydobyciewm faktury i wypukłości płatka oraz uwydatnienim jego lekkości, lotności, choć to by było najtrudniejsze, bo wchodzące w konflikt z jego starością.
Pzdr, TJ
Tadeusz Jankowski - 19-08-07 12:00
Wklejam czerwony kwiat zygokaktusa (nie pamiętam dokładnej nazwy). Pzdr, TJ
Płatek tak centralnie, bo to była najmniej zła kompozycja z możliwych w warunkach zdjęciowych, w których tę fotke robiłem. Wydaje mi się, ze fotka nie jest w pełni centralnie zakomponowana, poniewaz, główne naczynie liścia i jego odgałęzienia, sa położone niecentralnie oraz maksimum światła też. Bardziej niecentralna kompozycja (z przesunięciem płatka) by była mozliwa, gdyby stosunek powierzchni płatka do szerokości liścia był mniejszy, byłaby większa mozliwość manewrowania płatkiem.
Pzdr, TJ
Tadeuszu dojdzie do tego, że zaczniesz tworzyć algorytm dla uzasadnienia kompozycji swojego zdjęcia. Nie napiszę komentarza do zdjęć ponieważ mi strzelisz matematyczne uzasadnienie poprawności swojej decyzji. Wolę tego uniknąć, gdyż grzeczność nakazuje przeczytać adresowanego do mnie posta, a obawiam się, że nie mógłbym przebrnąć przez więcej niż dwa pierwsze zdania ;-)
Troszkę ironicznie, ale bez złej woli...
Tadeusz Jankowski - 19-08-07 12:40
The z00m, Nawiązujesz do poprzedzniego zdjęcia z płatkiem róży na zielonym listku. W odpowiedzi na sugestię Szklarza: Cytat:
Ciekawe ale dlaczego płatek tak centralnie na lisciu, w koncu to zaplanowana fotka i mogłeś z kadrem troszke pokombinowac.
napisałem: Cytat:
Płatek tak centralnie, bo to była najmniej zła kompozycja z możliwych w warunkach zdjęciowych, w których tę fotke robiłem. Wydaje mi się, ze fotka nie jest w pełni centralnie zakomponowana
Czyli nie odciąłem sie od jego sugestii, tylko napisałem, ze stworzenie komozycji bardziej niecentralnej w takich warunkach, jakie miałem było bardzo trudne, więc ograniczyłem się do kompozycji bardziej centralnej, choć jak dalej przekonuję - kompozycja jest w pewnym stopniu niecentralna. The zoom, napisałeś: Cytat:
Tadeuszu dojdzie do tego, że zaczniesz tworzyć algorytm dla uzasadnienia kompozycji swojego zdjęcia. Nie napiszę komentarza do zdjęć ponieważ mi strzelisz matematyczne uzasadnienie poprawności swojej decyzji. Wolę tego uniknąć, gdyż grzeczność nakazuje przeczytać adresowanego do mnie posta, a obawiam się, że nie mógłbym przebrnąć przez więcej niż dwa pierwsze zdania
Szkoda, że nie zająłes się meritum, czyli nie przekazałweś swojej opinii o zdjęciach. Bo Twoje finezje o autorze fotki wraz z emotikonami nie mają tu nic do rzeczy. Nie posuwają naprzód ani o milimetr dyskusji o zdjęciach, jakie by one nie były. Trzymajmy się tematu.
Na przykład chętnie bym poczytał Twoje zdanie na temat, dlaczego kompozycja zdjęciowa powinna być centralna, i czy sa jakieś wyjątki, gdzie tolerujesz odstępstwa od "centralności". To by była dla mnie i myślę, że dla wielu uzytkowników, pozyteczna sprawa. Pzdr, TJ
The z00m - 19-08-07 13:21
Cytat:
Szkoda, że nie zająłes się meritum, czyli nie przekazałweś swojej opinii o zdjęciach. Bo Twoje finezje o autorze fotki wraz z emotikonami nie mają tu nic do rzeczy. Nie posuwają naprzód ani o milimetr dyskusji o zdjęciach, jakie by one nie były. Trzymajmy się tematu.
Na przykład chętnie bym poczytał Twoje zdanie na temat, dlaczego kompozycja zdjęciowa powinna być centralna, i czy sa jakieś wyjątki, gdzie tolerujesz odstępstwa od "centralności". To by była dla mnie i myślę, że dla wielu uzytkowników, pozyteczna sprawa. Pzdr, TJ
Pisząc komentarz do zdjęcia muszę się liczyć, że mnie przytłoczysz pseudo naukowym wytłumaczeniem dlaczego zrobiłeś tak, a nie inaczej. Nigdzie nie napisałem, że kompozycja powinna być centralna. Zwyczajnie nie rozumiem po co zamieszczać zdjęcia do komentowania po czym z każdym komentarzem prowadzi się polemikę. Tyle z mojej strony...
Tadeusz Jankowski - 19-08-07 13:38
The z00m, Jesli nie chciałes ujawnić swojej opinii o zdjęciach, to w jakim celu stworzyłes te dwa posty powyżej? No, ale niech tam. Niewyraźnie mi się zrobiło, gdy przeczytałem: Cytat:
Pisząc komentarz do zdjęcia muszę się liczyć, że mnie przytłoczysz pseudo naukowym wytłumaczeniem dlaczego zrobiłeś tak, a nie inaczej.
To jest troszkę niewłaściwe - określać moje teksty mianem pseudonaukowych. To brzmi, jak wyrzut. Ale, niech tam. Nie ma się o co spierać.
Pzdr, TJ
Jeronimo - 19-08-07 14:50
wyrzut nie wyrzut ale taka jest prawda... potrafisz nawet o jakimś gniocie napisać kilkustronicowy elaborat ;) no ale jest fajnie przynajmniej ciekawe teksty mozna poczytać na forum :]
sorx nie moglem sie powstrzymać :mrgreen: dobra to nie przeszkadzajcie sobie fajnie sie to czyta :twisted:
Mysikrolik - 19-08-07 14:54
Cytat:
wyrzut nie wyrzut ale taka jest prawda... potrafisz nawet o jakimś gniocie napisać kilkustronicowy elaborat ;)
I dobrze, ja tak nie potrafię. ;) Może to bierze się z mojego i innych lenistwa, że często ocenę ograniczamy do "fajne zdjęcie". ;)
Peniek242 - 19-08-07 15:06
Jest pewna specyfika Tadeuszowych wypowiedzi pisanych. Ja wszystkie dziele przez 10 conajmniej ale jak Tadeusz napisze o moich zdjeciach to nie ukrywam, ze bardzo milo sie czyta :-) No coz lubimy byc lechtani lub lechtac w zaleznosci :-)
Rafał Czarny - 19-08-07 15:07
Dobrze, że jest na naszym forum taki gość jak Tadeusz. Niedługo ludziska w necie będą porozumiewać się wyłącznie przy pomocy emotikonek. Wtedy dopiero docenicie Tadeusza :D .
Tadeusz Jankowski - 19-08-07 16:13
Dziekuję wszystkim za zabranie glosu nie tyle na mój temat, co w kwestii - pisać dłuższe komentarze, czy nie pisac.
Jeronimo, napisałeś: Cytat:
wyrzut nie wyrzut ale taka jest prawda... potrafisz nawet o jakimś gniocie napisać kilkustronicowy elaborat no ale jest fajnie przynajmniej ciekawe teksty mozna poczytać na forum :]
Przesadziłes nieco z tym kilkustronicowym elaboratem. The zoom użył przymiotnika "pseudonaukowe" w stosunku do moich tekstów. Jest to określenie bardzo dalekie od charakteru moich wypowiedzi. Moje analizy są wyłożone dostępnymi chyba wszystkim słowami i nie mają charakteru pseudonaukowego, ponieważ nie posiadają takich elementów, jak teza, fałszywe założenia i fałszywe jej dowodzenie. Przynajmniej nikt dotychczas nie prowadził konkretnej polemiki w tej sprawie. Takiego terminu używa się raczej w gwałtownych sporach.
Mysikrólik, napisałas: Cytat:
I dobrze, ja tak nie potrafię. Może to bierze się z mojego i innych lenistwa, że często ocenę ograniczamy do "fajne zdjęcie".
Bardzo częściowo zgadzam się z Tobą (tak na 30 %). Myślę, że główną przeszkodą w szerszym wypowiadaniu się jest najogólniej mówiąc niemożność otwarcia się, bowiem to się wiąże z ryzykiem wystawienia na kąsliwe odpowiedzi, czego w internecie są całe fury, właściwie w niektórych witrynach komentarze do wiadomości, czy wypowiedzi, to w conajmniej 30 - 50 % uszczypliwości, a nawet szyderstwa, dźganie, wywijanie szabelką, czy cepem (co kto ma), generalnie rzecz biorąc są to wypowiedzi podważające kompetencje autora lub jego zdrowie. To jest charakterystyczne zjawisko dla netu.
Peniek, napisałeś: Cytat:
Jest pewna specyfika Tadeuszowych wypowiedzi pisanych. Ja wszystkie dziele przez 10 conajmniej ale jak Tadeusz napisze o moich zdjeciach to nie ukrywam, ze bardzo milo sie czyta No coz lubimy byc lechtani lub lechtac w zaleznosci
Myślę, że dzielenie przez 10, to gruba przesada. W każdej fotce staram się wyszukać pozytywy, staram się poszukiwać argumentów na tak, być w miarę możliwości najpierw za, a w dalszej kolejności przeciw (jeżeli sa istotne powody), nigdy bym nie skwitował czyjejś fotki konkluzją "do kosza", ponieważ to nic nikomu nie przynosi, a może rodzić kwasy. Jeżeli jest coś wątpliwego, to oznajmiam, jeżeli nie oznajmiam, to oznacza, że są, bo w każdej fotce są, ale są sprawą mało istotną z punktu widzenia ogólnej wartości zdjęcia, oczywiście w moich oczach.
Rafał, napisałes: Cytat:
Dobrze, że jest na naszym forum taki gość jak Tadeusz. Niedługo ludziska w necie będą porozumiewać się wyłącznie przy pomocy emotikonek. Wtedy dopiero docenicie Tadeusza
Dziękuję za dobre słowo. Najistotniejszym elementem skłaniającym mnie do pisania troszkę szerszych opinii jest wyłożenie swojego zdania w sposób jak najbardziej czytelny i oczekiwanie, że spotkam się z jakimś uargumentowanym odzewem, który przyniesie korzyść wszystkim i mnie też czegoś nauczy. Moje opinie sa tylko moimi, jakby nie było, subiektywnymi osądami. Dobrze, gdy mogą się ucierać z opiniami innych forumowiczów.
Pzdr, TJ
mariush - 19-08-07 17:23
Ten wątek obserwuję od dawna - jest przekomiczny, trochę jak Latający Cyrk Monty Pythona. Przy pstrykach, które trudno nawet nazywać gniotami (autorze - bez urazy) wypisywane są pseudonaukowe elaboraty uzasadniające celowość gniotowatości gniotów, brak kompozycji nazywany jest kompozycją, brak światła - ciekawym światłem, itd. Zaglądam tu zawsze z zainteresowaniem, wiem, że Duszek zwany Kompletne Zaskoczenie mieszka w tym wątku, przywalając mi często z piąchy między oczy (potem przecieram je i zastanawiam się czy tylko ja nie widzę tego, o czym się pisze...) :-)
pzdr
grizz - 19-08-07 17:47
Nie tylko Ty.. co nie zmienia faktu, ze fajnie się czyta :razz:
Tadeusz Jankowski - 19-08-07 19:52
Mariush, napisałeś: Cytat:
Ten wątek obserwuję od dawna - jest przekomiczny, trochę jak Latający Cyrk Monty Pythona. Przy pstrykach, które trudno nawet nazywać gniotami (autorze - bez urazy) wypisywane są pseudonaukowe elaboraty uzasadniające celowość gniotowatości gniotów, brak kompozycji nazywany jest kompozycją, brak światła - ciekawym światłem, itd. Zaglądam tu zawsze z zainteresowaniem, wiem, że Duszek zwany Kompletne Zaskoczenie mieszka w tym wątku, przywalając mi często z piąchy między oczy (potem przecieram je i zastanawiam się czy tylko ja nie widzę tego, o czym się pisze...)
Mariush, bez urazy (piękny zwrot, typowy ludowy savoir vivre). Cos mi się wydaję, że taki zwrot jest przez Ciebie uważany za glejt upowazniający do obrażania i szydzenia. Poniewaz jestes w tym notoryczny, to ja również sobie pozwolę na pewne uwagi. Tylko ten jeden raz. Dalszych polemik z mojej strony nie będzie, bo przeciez jesteś dorosłym, ukształtowanym człowiekiem i już sie nie dasz zmienić. Wydaje Ci się, ze jesteś przesmiewcą, tymczasem wypowiedź powyższą doskonale ilustruje Twój awatar. Po prostu ten typ tak ma. Lubi ten gest mimiczny - pokazywanie języka. Porównanie z Latającym Cyrkiem Monthy Pythona świadczy o wysokich pretensjach do światowości podpartych okruszkami zasłyszanej wiedzy. I to słówko wytrych - pseudonaukowy - używane odruchowo, za co dostałbyś dwóje z języka polskiego w każdej średniej szkole. Po prostu całość Twojej wypowiedzi, to głęboka prowincja intelektualna. Jest to także wypowiedź jątrząca. Dodam jeszcze nastepującą opinię (z Tobą chyba nie mozna inaczej rozmawiac, uwielbiasz kłótnię) - Mariush, masz zmysł krytyczny, lecz nie potrafisz oceniać fotek. Twoje wpisy, to miotanie się od ściany do ściany, zygzaczkiem od płota do płota.
Grizz, Napisałeś: Cytat:
Nie tylko Ty.. co nie zmienia faktu, ze fajnie się czyta
Bardzo żałuję, że polemika jest bardzo ogólnikowa i jak ognia Wy dwaj (Ty i Mariush) unikacie konkretów). Co kto z tego wyniesie poza satysfakcją, że nareszczie się coś dzieje, że nareszcie można napaść oczy kolejną rąbanką.
Pzdr, TJ
mariush - 19-08-07 22:44
Tadeuszu, fotografia to dziedzina życia, która z natury swojej postrzegana jest wybitnie subiektywnie. Istnieje jednakże pewne minimum, poniżej którego rozważania dot. obrazków są komiczne - tak samo komiczne jak rozważania na temat głębii smaku kaszanki z grilla w budce z kiełbasą z rożna, dymiącej przy gminnej drodze pod Otwockiem. Moje (i najprawdopodobniej nie tylko moje) poczucie estetyki każe mi tak nazywać obrazki prezentowane w tym wątku gniotami. Każdy ma prawo gnieść gnioty, każdy ma prawo uczyć się prezentując te gnioty. problemem pojawia się jednak wtedy, kiedy rozdmuchane poczucie własnej wartości nie pozwala autorowi spojrzeć obiektywnie na swoja twórczość (z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku niejakiej Dody). pozdrawiam i bez odzewu
The z00m - 19-08-07 23:15
Cytat:
The z00m, Jesli nie chciałes ujawnić swojej opinii o zdjęciach, to w jakim celu stworzyłes te dwa posty powyżej?
Czasami, gdy ból jest nie do zniesienia zaciskamy zęby lub wrzeszczymy. Wspomniane przez Ciebie moje dwa wcześniejsze posty to nic innego jak WRZASK z bólu ;)
Sry Tadeuszu. Szczerze cieszę się, że jesteś na tym forum. Nie było moim zamiarem Cię obrazić.
Tadeusz Jankowski - 20-08-07 07:34
Mariush, The z00m, Wyluzujemy? Zgoda? Pzdr, TJ
Zdecydowanie bardziej podoba mi się druga róża - dlaczego, no bo tak ;)
Na pierwszej fotce rzuca się w oczy ten wyostrzony nierozwinięty pąk po lewej, tak jakby aparat tam chwycił ostrość. Pzdr
Tadeusz Jankowski - 17-09-07 21:12
John100,
Na pierwszej fotce maksimum ostrości jest na dalszych płatkach. Mogło by to maksimum być bliżej. Moze wtedy lepiej by było - płatki na pierwszym planie były by bardziej ostre niż te w głębi. Niska ostrość na pierwszym planie nie razi mocno (ale trochę - tak), ponieważ pierwszy plan jest troszkę w cieniu. Sadzę, że obie fotki zdają się być lepsze, gdy sa oglądane z pewnego oddalenia, wtedy lepiej grają kolory i kompozycje.
Pzdr, TJ
sisman - 19-09-07 16:01
a gdyby tak do drugiej róży dodać "łez" (ze spryskiwacza) mnie ta druga też rajcuje - niezłe ideolo można wysnuć sobie
dinx6 - 19-09-07 16:48
Dopiero teraz zauważyłem tę pasjonująca dyskusję w wątku i choć została zakończona, pozwolę się odnieść do tego co tu pisaliście.
Tadeusz J. jest osobą dojrzałą, trochę ekscentryczną, przez co nierozumianą. W moim odczuciu takim trochę poetą fotografii (jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało), który w każdym utrwalonym obrazie szuka emocji. Nie wiem czy zauważyliście, ale Tadeusza zupełnie nie rusza pogoń za utrwaleniem idealnym, stuprocentowym, perfekcyjnym. Jest raczej jednym z tych "dinozaurów", które jakości fotografii nie postrzegają przez pryzmat AF, TTL i innych, dziwnych symboli. Tadeusza nie cechuje matematyczne podejście do kadru, kompozycji, choć swoimi wypowiedziami nie raz udowadniał, że i na tym się zna.
Swego czasu nie mogłem tego zrozumieć, przez co opinie Tadeusza nt. zdjęć które sam uważałem za gnio... pssst, powiedzmy- mało efektowne wydawały mi się przeintelektualizowane i przerysowane. Cóż bowiem ciekawego jest w tytułowym zdjęciu kieliszka na kafelku, które każdy z nas (prawda?) może zrobić sam?
Choć Tadeusza nie uważam za mojego fotograficznego idola (nie tylko przez wzgląd na technikę, ale także tematy), imponuje mi jego wrażliwość, zmysł, czujne oko. Tadeusz o najbardziej pospolitych zdjęciach mówi wierszem, czego większość z nas nie rozumie. Skąd bierze się ta swoista "agresja" w stosunku do jego opinii? Jak zawsze, w niezrozumieniu i wynikającym z niego poczuciu zagrożenia. Być może potrafimy robić ładniejsze zdjęcia, ale za nic nie potrafimy powiedzieć, w czym są lepsze od innych. Myślę, że każdy osobnik na tym forum chciałby mieć pod swoim zdjęciem opinię TJ. A może się mylę?
Dlatego właśnie obecność Tadeusza na tym forum uważam za niezwykle pożyteczną. Jego posty to taka lekcja wrażliwości dla każdego z nas. Tak jak powiedział Rafał, niedługo będziemy porozumiewać się na migi, za pomocą głupich emotów, TJ zaś pisze ładnie, lekko i zwiewnie. Zaś co do tego o czym pisał Mariush- każdy ma takie minimum jak bardzo sam jest ograniczony. Warto się nad tym zastanowić.
rafrog - 19-09-07 19:06
Popieram. Myślę dokładnie tak samo jak przedmówca.
Jeronimo - 19-09-07 19:34
... to czy ktoś robi gnioty czy tez pięknie opisuje to co chciał pokazać na zdjęciu ale mu w rzeczywistości nie wyszło to mało istotne... bezcenna jest radość z fotografii... a za resztę - aparatów - zapłacisz kartą mastercard ;)
:mrgreen:
kasprzyk - 19-09-07 20:19
Cytat:
Popieram. Myślę dokładnie tak samo jak przedmówca.
Jestem tego samego zdania