FotoAmator - 18-04-08 21:19 Jaki aparat macie? Profesjonalny, amatorski czy….
Nie wiedziałem gdzie to wsadzić. Może tutaj dobre miejsce.
Profesjonalny aparat robi profesjonalne zdjęcia, amatorski robi amatorskie. Inne robią kicze. Ostatnio kupiłem sobie nowy aparat fotograficzny. Marki Nokia. Ma klawiaturę i można z niego dzwonić. Zdjęcia są bardzo dobre.
Mirek54 - 18-04-08 21:24
Wszystkie trzy prawidlowe podalem
Smerf Maruda - 18-04-08 21:25
Hehehe.
Trzy na trzy.
To tak jak z tym aparatem i garnkami... Wiadomo.
czmielek - 18-04-08 21:27
zdobyłem 3 punkty hehe od razu widać co jest co ale pomysł fajny :)
rocco - 18-04-08 21:30
No to łatwe było ;)
PS Raczej do HP...
Bodzip - 18-04-08 21:46
To za łatwe było :) 3/3
dobas - 18-04-08 21:56
3/3 też
ale to głupstewko bo przy tej wielkości to i z komórki może być już nie do odróżnienia :)
zimny - 18-04-08 21:58
faktycznie za łatwe 3/3 :D
FotoAmator - 18-04-08 22:10
To tylko pogratulować :-) Tak mi wpadło do głowy, że jest „walka” o piksele, o marki aparatów, lustrzanki itp. Jak by to akurat aparat robił zdjęcia. Nie będę tutaj ukrywał, że sam też mam na tym punkcie małego bzika. Dobry, jeszcze lepiej drogi sprzęt to szpan. Pomijam oczywiście przeznaczenie zdjęcia i wygodę. Do albumowego druku z komórki nie zrobi się. Trudno też komórką robić zawody sportowe. Ale te zdjęcia niżej zrobiłem naprawdę z Noki 3110.
====================== Inny temat. Pewnie niektórych zawiodę lub trochę szczena opadnie. Walka na piksele. Czytałem nie tak dawno artykuł. Powtarzam, opieram się na artykule. Rozdzielczość matrycy aparatu to główne kryterium, jakim kierują się ludzie, wybierając sprzęt do robienia zdjęć. To błąd, bo wyścig na megapiksele od dawna nie ma sensu, ale nikt nie chce tego głośno powiedzieć. Co z tego że matryca ma 10 lub 12 megapikseli? Skoro nie ma obiektywu, który na tej powierzchni „widzi” więcej niż 5 Mp. A te już najwyższej jakości najwyżej 6-7 Mp. 12-22 Mp ma sens tylko w średnim i wielkim formacie. Wiem że wielu mi nie uwierzy. Jak znajdę artykuł to Wam pokażę.
barteq - 19-04-08 16:04
Cytat:
Do albumowego druku z komórki nie zrobi się.
Nie do końca rozumiem, co masz na myśli? Są komórki z 5-mega pikselowymi matrycami, autofocusem i obiektywikami Carl Zeiss - z tego można spokojnie zrobić niezłą odbitkę do albumu (popularne 10x15) a do druku (prasa itp.) to czasem może być aż za dużo ;)
Cytat:
Inny temat. Pewnie niektórych zawiodę lub trochę szczena opadnie. Walka na piksele. Czytałem nie tak dawno artykuł. Powtarzam, opieram się na artykule. Rozdzielczość matrycy aparatu to główne kryterium, jakim kierują się ludzie, wybierając sprzęt do robienia zdjęć.
Tu się nie do końca zgodzę, bo coraz częściej spotykam klientów "świadomych" pikseli, którzy szukają czegoś więcej niż tylko ich milionów ;) Powiedziałbym, że inne kryteria mają "główniejsze" znaczenie.
piotrek204 - 19-04-08 16:06
Cytat:
Co z tego że matryca ma 10 lub 12 megapikseli? Skoro nie ma obiektywu, który na tej powierzchni „widzi” więcej niż 5 Mp. A te już najwyższej jakości najwyżej 6-7 Mp. 12-22 Mp ma sens tylko w średnim i wielkim formacie. Wiem że wielu mi nie uwierzy. Jak znajdę artykuł to Wam pokażę.
Chetnie go zobacze. To ze ktos tak napisal nie nalezy brac za pewnik. Dla mnie wyznacznikiem jest to ze przyrost pikseli nadal daje przyrost ilosci szczegolow, obiektywy maja jeszcze troche zapasu. 12mpix przy cropie 1,6 i jeszcze jest zapas.
zulka - 19-04-08 17:47
3/3 :D
nie odstaję od towarzystwa ;)
Z tymi pixelami to już spotkałam się z opiniami, że dla "zwykłego" fotografa domowego wystarczy tyle aby pokazać zdjęcie na kompie lub wydrukować odbitke 10x15 i 5-6 jest optymalnie (tak wyczytałam)ktoś ma większe wymagania, potrzebuje więcej. Ktoś potrzebuje mieć najwięcej wśród znajomych - tez dopłaci ;)
mieliśmy kiedyś canona co miał szalone 2 mpix a jakie ładne zjęcia robił ;] ładniejsze niż moja komórka, która tez ma 2 - chyba wiec chodzi o coś więcej niż pixele ;) ;) ;) ;)
k@czy - 19-04-08 17:58
no i niech mi ktos powie, ze rozmiar nie ma znaczenia... :-P
hades - 19-04-08 21:01
Świetlny pomysł. Uzyskałem 3/3, choć na moje "ślepe oko" nie miałem pewności co do fotek 1 i 2.
Cytat:
Inny temat. Pewnie niektórych zawiodę lub trochę szczena opadnie. Walka na piksele. Czytałem nie tak dawno artykuł. Powtarzam, opieram się na artykule. Rozdzielczość matrycy aparatu to główne kryterium, jakim kierują się ludzie, wybierając sprzęt do robienia zdjęć. To błąd, bo wyścig na megapiksele od dawna nie ma sensu, ale nikt nie chce tego głośno powiedzieć. Co z tego że matryca ma 10 lub 12 megapikseli? Skoro nie ma obiektywu, który na tej powierzchni „widzi” więcej niż 5 Mp. A te już najwyższej jakości najwyżej 6-7 Mp. 12-22 Mp ma sens tylko w średnim i wielkim formacie. Wiem że wielu mi nie uwierzy. Jak znajdę artykuł to Wam pokażę.
Wojna na pixele, moim zdaniem zrodziła się z dwóch powodów: 1. "Lubie mieć czegoś więcej od innych, chce być lepszy od innych" - takim założeniem w większości kierują się ludzie, a marketingowcy sprytnie to wykorzystują. Chyba w tej chwili nie mają jeszcze innego argumentu by podrasować promowany produkt.
2. Amerykańskie filmy sensacyjne, w których facet przed komputerem wyciąga detale z 2 pikseli na zdjęciu z komórki. Klient przychodzi później do sklepu i żąda tej samej technologii.
Może drugi punkt to bardziej żart niż faktyczny powód. Jednak oglądamy w tej chwili zdjęcia na ekranach komputerów, a właściwie tylko na nich. Powiększamy zdjęcia do absurdalnych wielkości i próbujemy je kadrować. Szukamy braków w ostrości obiektywów, błędów w działaniu AF. Dostajemy wypieków w opowieściach o tym, że jakiś aparat ma 20 MP. I nic z tego nie wynika - dalej nie umiemy robić zdjęć. Błędów i wypaczeń szukamy w technologii, a nie w nas.
Znajomi, w tej chwili, nie mają ochoty kolekcjonować zdjęć w albumach. Pamiętam mojego ojca, kiedy w latach 80-tych zdobył ładnie oprawiony album. Misternie "rzeźbił" kolejne strony, opisując na ciemnoszarych, kartonowych kartach białym tuszem własnej produkcji i redisówką kolejne zdjęcia rodzinne. Dzisiaj, choć mamy możliwość wydrukowania albumów bez wychodzenia z domu, nikt nie chce się bawić w wybieranie zdjęć. Bo z czego wybierać jak przywozi się 2 tysiące fotek z jednego wypadu na wakacje. Z takiego oceanu, dla przeciętnego pstrykacza, ciężko wybrać dwudziestkę udanych i sensownych fotek, która opowie o jego wakacjach. Ale ważne, że są ostre jak brzytwa bo jego aparat ma super AF i "pińćset milionów pikseli", a folder ze zdjęciami ogląda się jak film poklatkowy.
Tego wyścigu nikt nie zatrzyma. Można go jedynie olać i robić swoje.
FotoAmator - 19-04-08 21:30
Cytat:
Chetnie go zobacze. To ze ktos tak napisal nie nalezy brac za pewnik. Dla mnie wyznacznikiem jest to ze przyrost pikseli nadal daje przyrost ilosci szczegolow, obiektywy maja jeszcze troche zapasu. 12mpix przy cropie 1,6 i jeszcze jest zapas.
Ja nie twierdzę że jest to prawda. Opieram się na artykule. Ale coraz bardziej jestem przekonany że prawdą może być. Z takiego mojego doświadczenia. Miałem (nadal mam) C5060 (5 min pikseli). Teraz mam Olka kolejnego. (10 mil pikseli). Przy robieniu takich domowych testów nie widzę więcej szczegółów. A powinno być dwa razy więcej.
Minimalizacja ma swoje granice. Nie wszystko co duże może być małe. Z zapałek można zbudować bazylikę. Powiększając wszystko do wymiarów rzeczywistej bazyliki, wszystko się zawali. Odwrotnie jest to samo. Można zbudować samochód wielkości pudełka po butach. Ale kiedy wszystko proporcjonalnie się zmniejszy, to paliwo przez dyszę nie przejdzie. Trzeba by atomy zmniejszać. Można zrobić aparat wielkości paznokcia. Wsadzić matryce z 20 mil pikseli. Tylko co z tego, jak światło przez obiektyw nie przejdzie. Obecnie na powierzchni 4 cm2 (około) jest 10-12 mil punktów. Samo to zakrawa już o absurd. Za niedługo będzie 20 mil. Dojdziemy do wielkości atomu? Szkło też ma swoje granice przepuszczalności światła.
Karol - 19-04-08 21:52
Cytat:
Miałem (nadal mam) C5060 (5 min pikseli). Teraz mam Olka kolejnego. (10 mil pikseli). Przy robieniu takich domowych testów nie widzę więcej szczegółów. A powinno być dwa razy więcej.
Abstrahując od ilości szczegółów, nawet jak nie widzisz różnicy, nawet jak nie ma tam więcej szczegółów nie można napisać, że wyścig megapikselowy nie ma sensu. Im więcej mpix tym większa bowiem użyteczna dynamika do wyciągnięcia z takich plików - później będzie widać nieciekawe efekty ciągnięcia szczegółów z cieni - przy resamplingu do ilości mpix jaka nas docelowo zadowala. Inaczej - z matrycy 10mpix masz szanse uzyskać lepsze pliki (przy resamplingu do 5mpix) niż z matrycy 5mpix... nawet jak mydlana optyka nie wyciągnie więcej szczegółów... Od dawna na to zwraca uwagę na tereferecyfrowej niejaki Janko Muzykant i trudno mu nie przyznać racji...
Morlok - 19-04-08 22:55
Ktotek, to nie takie proste jak życzył by sobie marketing i nie tylko on. Ja myślę, że spotykają sie tu dwie sprawy: 1. Sprawność optyki 2. Parametry matrycy. Wzory nie pozostawiają złudzeń. Rozdzielczość określa wzór Abbego i nic tu sie więcej nie zrobi, a trzeba pamiętać, że dotyczy on obiektywu idealnego. Twór czysto teoretyczny i nikomu nie uda sie czegoś takiego zbudowac. Nie bez przyczyny, mimo że znakomite, obiektywy do 4/3 mają mniej lini w obrazie niż wieksze matryce. Na większej można poprostu więcej lini narysować. Nie bez powodu też stosuje się format 6x6, 6x9 i.td. Możesz dołożyć pikusiów, obraz i tak nie będzie lepszy. Jasne,że duża rozdzielczość matrycy nie szkodzi, ale tylko teoretycznie. Wraz ze zmniejszniem pixeli zaczynają odgrywac rolę niemiłe zjawiska z fizyki kwantowej, a z tym może być cięzko. Ja wolałbym mieć matrycę dobraną do rozielczości szkła, ale za to z duża dynamiką i bez przepałów w światłach. Pozdr.
Karol - 19-04-08 23:25
Cytat:
Ja wolałbym mieć matrycę dobraną do rozielczości szkła, ale za to z duża dynamiką i bez przepałów w światłach. Pozdr.
No pewnie, że tak z tym, że obecnie mając dwie matryce o tej samej absolutnej rozpiętości tonalnej to z matrycy mającej więcej mpix uzyskasz większą użyteczną dynamikę - w odniesieniu do obrazka o określonych wymiarach... Na fizyce się raczej średnio znam ale sądząc po upakowaniu mpix na matrycach w kompaktach to obecne kilkanaście mpix na matrycach APS-X wydaje się być ciągle znacznie poniżej technicznej sensowności. Obecne bicie na alarm o bezsensowności zwiększania liczby mpix jest chyba bardzo przesadzone... Dziś się bawiłem kilkoma plikami z Pentaxa K20D - gęsto upakowane pixele, 800 ISO i szum niewielki, szczegół jest, nie dopatrzyłem się jakiś niepokojących zjawisk...
piotrek204 - 20-04-08 00:32
Cytat:
Wzory nie pozostawiają złudzeń. Rozdzielczość określa wzór Abbego i nic tu sie więcej nie zrobi, a trzeba pamiętać, że dotyczy on obiektywu idealnego. Twór czysto teoretyczny i nikomu nie uda sie czegoś takiego zbudowac. Nie bez przyczyny, mimo że znakomite, obiektywy do 4/3 mają mniej lini w obrazie niż wieksze matryce. Na większej można poprostu więcej lini narysować.
Kazdy wlasnie mowi o granicach ale nikt nie podal liczby. Ile linii moze narysowac obiektyw idealny?
Co do duzych formatow, mysle ze jesli chodzi o fotografie tradycyjna to tez nie bez znaczenia bylo ziarno filmu. Matryce daja juz lepsza rozdzielczosc niz klisza. Jesli mowimy o ilosci pikseli, to jesli uznamy ze 10mpix nie jest fanaberia w 4/3 to znaczy ze 40mpix bedzie dobre w 35mm. Wiec jeszcze troche zostalo.
I jak widac linie caly czas sa ostre, matryca jest jeszcze bariera.
Morlok - 20-04-08 01:05
Cytat:
No pewnie, że tak z tym, że obecnie mając dwie matryce o tej samej absolutnej rozpiętości tonalnej to z matrycy mającej więcej mpix uzyskasz większą użyteczną dynamikę - w odniesieniu do obrazka o określonych wymiarach...
Dynamika to nie ilość pikusiów ale stosunk maksymalnego sygnału do najmniejszgo czyli po ludzku napięcie z pikusia dla bieli do napięcia dla ciemnicy przy zachowanym stosunku sygnal/szum. Inaczej masz większą pojemność tonalną. Z większej ilości pikusiów to masz więcej szczegów w obrazie i nie ma to nic wspólnego z dynamiką. Temat mnie troszkę gryzie więc pozrozmawiam po niedzieli z kolegą zajmującym sie teorią przetwarzania obrazu na polibudzie.Postaram się cos napisac jak sie dowiem. Pozdr.
barteq - 20-04-08 02:09
Cytat:
Wojna na pixele, moim zdaniem zrodziła się z dwóch powodów: 1. "Lubie mieć czegoś więcej od innych, chce być lepszy od innych" - takim założeniem w większości kierują się ludzie, a marketingowcy sprytnie to wykorzystują. Chyba w tej chwili nie mają jeszcze innego argumentu by podrasować promowany produkt.
Z mojego doświadczenia, jak już wspomniałem, coraz więcej ludzi wie, że wcale nie musi być tych pikseli aż tak dużo oraz że na przykład 6 czy 7 a 8 mln to właściwie żadna różnica. Duża w tym pewnie zasługa internetu i prasy (testy, opinie, porady, fora...). Trzeba wspomnieć również o swoistym nasyceniu rynku - większość aparatów posiada w tej chwili matryce z ok. 7 - 8 milionami pikseli, dlatego zaczynają się liczyć inne parametry, możliwości sprzętu. Jednym z najczęściej wymienianych przez ludzi kryteriów wyboru aparatu jest w tej chwili stabillizacja (dla większości koniecznie musi mieć stabilizację). Poza tym, nawet jeżeli klient nie do końca rozumie "milionowość" pikseli to krótkie wyjaśnienie mu, że wcale mu się nie przyda ich 12 milionów zwykle skutkuje zrozumieniem i przejściem do rozmowy o konkretniejszych różnicach pomiędzy różnymi modelami aparatów.
Najczęściej podejście klientów jest takie, że chcieliby aby aparat był "dobry i niedrogi" albo też "żeby robił ładne zdjęcia, miał stabilizację i kosztował do 500 złotych". :)
sikor - 20-04-08 17:45
Trzy na trzy, ale pomysł dobry. Może nastepny test:?:
hades - 20-04-08 20:16
Cytat:
Z mojego doświadczenia, jak już wspomniałem, coraz więcej ludzi wie, że wcale nie musi być tych pikseli aż tak dużo oraz że na przykład 6 czy 7 a 8 mln to właściwie żadna różnica.
Czy piszesz z punktu widzenia osoby związanej z dystrybucją sprzętu foto? Z postu wynika, że tak, więc nie będę polemizował. Musisz znać to z autopsji. Ja jestem nagabywany przez znajomych, którzy chcą sobie kupić aparat i nie za bardzo wiedzą jaki. Boją się, że fachowiec w sklepie doradzi im coś co później cała masa znajomych będzie krytykować. Kierując się reklamami i opiniami innych wskazują właśnie megapixele jako wyznacznik "fajności" aparatu. Ale czasami ciekawie jest dostrzec zapał w oczach kupującego, że chciałbym coś więcej, ale finanse nie pozwalają. I wtedy podsuwa się pomysł E-410... Ostatnio na jakieś porównywarce zarejestrowałem cenę poniżej 1100 zł za body.
Cytat:
Duża w tym pewnie zasługa internetu i prasy (testy, opinie, porady, fora...). Trzeba wspomnieć również o swoistym nasyceniu rynku - większość aparatów posiada w tej chwili matryce z ok. 7 - 8 milionami pikseli, dlatego zaczynają się liczyć inne parametry, możliwości sprzętu. Jednym z najczęściej wymienianych przez ludzi kryteriów wyboru aparatu jest w tej chwili stabillizacja (dla większości koniecznie musi mieć stabilizację).
Myślę, że Olympus zrozumiał, że pora rozpocząć walkę o klienta na innym polu stąd pakowanie w lustrzanki z dolnej półki stabilizacji obrazu i innych cudów (LV), czy też robienie wersji ze skórzanym pokrowcem.
zibi1303 - 21-04-08 10:42
trzy na trzy, ;) ale w opisie i tak jest babol, E300 nie ma 10mpx
piotrek204 - 05-05-08 17:07
Lekko odswieze temat. Czyli sens ilosci mpix :) Oczywiscie pierwsze zalozenie jest takie ze dodatkowe mpix sa przydatne jesli cos ze soba niosa. Mowimy o teorii, wiec zastawiamy sie do jakiej ilosci mpix warto budowac matryce pomijamy sprawe szumow i innych minusow pogoni za pikselami.
Wiec mowiac o granicach fizyki, dyfrakcjach itp wychodzi ze maksymalna rozdzielczosc optyczna jaka moze uzyskac obiektyw to ok 550linii przy przyslonie 1.4 Praktyka pokazuje ze obiektywy dochodza do ponad 250linii, tak wykazuja testy. Kontrast 30%.
Przy 250 liniach i pelnej klatce mamy 9000x6000 czyli 54MPix Dla cropa 1.6 5550x3700 czyli 20MPix Dla cropa 2 4500x3375 czyli 15MPix
Pamietajmy tez ze mpiksele oznaczaja sume punktow RGB, wiec tak naprawde na kazdy punkt obrazu mozna by uzyc czterech pikseli RGB by nie interpolowac. Na pudelku producent przy FF podalby 200MPix.
Wiec zapas jeszcze jest :)
dzemski - 05-05-08 18:07
a teraz sobie wyobraźmy wielkość pliku RAW z 200Mpix matrycy ;)
grizz - 05-05-08 18:15
Cytat:
a teraz sobie wyobraźmy wielkość pliku RAW z 200Mpix matrycy ;)
Spoko... przy obecnym postepie w wielkości dysków/pamięci, to nie byłby problem ;)
Gorzej z siłą potrzebną do obróbki :P... jakies 4*Intel Core 2 Extreme QX9650 by się przydało...
RadioErewan - 05-05-08 18:20
Z Leafa 34 MPix zdjęcia dało się obrobić na Athlonie 64, więc nie przesadzajmy.
Pozdrawam
grizz - 05-05-08 18:22
Cytat:
Z Leafa 34 MPix zdjęcia dało się obrobić na Athlonie 64, więc nie przesadzajmy.
Pozdrawam
Między dało się, a obrób_łatwo_i_przyjemnie_kilkaset_rawów_z_dwu tygodniowego_wypadu jest troszkę różnicy... ;)
dzemski - 05-05-08 18:48
ja tylko tak delikatnie przypomnę, że wielkośc pliku RAW zależy także od rozpiętości tonalnej matrycy, czyli ilości informacji jakie rejestruje matryca (vide Fuji).
Mam kiepski komputer, ma już 5 lat. Na tamte czasy to był wypas, ale teraz to kiszka. Athlon XP 1.8@2.2 2GB RAM i najlepsza wtedy płyta główna. Jakkolwiek RAWy z E300 obrabiam szybko, to już te z E3 idą potwornie kiepsko (pewnie przez kompresję, proc ma 2x więcej do roboty). Wydawało mi się, że nie będę na razie potrzebował mocniejszego kompa, ale okazuje się, że jednak muszę rozważać ten zakup. W pracy mam 2.5 rocznego Athlona 64 x2 3.8+ i 4GB RAM i wiecie co, nie wiele szybciej mi się obrabia RAWy z E3. Jedyny plus to LightZone 3.x, które wymaga SSE2 (Athlon XP nie obsługuje tych komend). Ale czas wczytania zdjęcia niewiele się różni na obydwu maszynkach.
piotrek204 - 06-05-08 10:14
Cytat:
ja tylko tak delikatnie przypomnę, że wielkośc pliku RAW zależy także od rozpiętości tonalnej matrycy, czyli ilości informacji jakie rejestruje matryca (vide Fuji).
Porownalem wlasnie dane techniczne na szybko i widze ze e300 jak i e3 zrzucaja 12bitow na kanal, wiec tyle samo. Roznica 2mpix nie powinna byc tak odczuwalna. Moze faktycznie to tylko przez kompresje.
Ja po przesiadce z 12 na 14bit spowolnienia obrobki raw nie widze. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Między dało się, a obrób_łatwo_i_przyjemnie_kilkaset_rawów_z_dwu tygodniowego_wypadu jest troszkę różnicy... ;)
Dlatego dobrym pomyslem jest sRAW :)
Mozemy miec za 5 lat lustrzanke ktora ma 100mpix ale ma opcje zapisu 25mpix albo 10mpix :)
grizz - 06-05-08 14:42
Cytat:
Dlatego dobrym pomyslem jest sRAW :)
Mozemy miec za 5 lat lustrzanke ktora ma 100mpix ale ma opcje zapisu 25mpix albo 10mpix :)
Nie to nie jest dobry pomysł... za 5lat wydajność kompów biurkowych spokojnie wyciągnie obróbkę 100mpix z szybkością dzisiejszej obróbki 10mpixów