mayonez - 27-08-04 14:18 Wplyw czasu pracy aparatu na liczbe hot pixeli
Naszla mnie dzis ochota na sprawdzenie na ile liczba hot pixeli mierzona w programie DedPixelTest jest zmienna, chcialem sprawdzic rozrzut tych wartosci przy 10 przeprowadzonych testach. Przeprowadzajac juz wczesniej testy zauwazylem, ze moj aparat strasznie szumi, gdyz liczba hot pixeli byla znacznie wyzsza niz u innych forumowiczow (byly juz tutaj topic-i zawierajace takie testy). Jednak pierwsze wyniki mnie zalamaly.
Pierwszy test przeprowadzilem wykonujac kolejno 10 zdjec z zamknietym dekielkiem, na tulejce 52 mm, dodatkowo z nakreconym filtrem Hoya UV HMC Super. Parametry wszystkich zdjec - 2288x1712 HQ, NR wylaczone, F2.8, czas 8", ISO 400. Contrast mam ustawiony na +1. Test byl przeprowadzony zaraz po tym jak bawilem sie aparatem robiac zdjecia w normalnych warunkach. Ilosc hot pixeli w 1-szym zdjeciu wynosila 512561 (!) i w kolejnych zdjeciach rosla liniowo az do 932358 (!!)
Widac, ze w miare robienia kolejnych zdjec, prawdopodobienstwo wzbudzania sie przypadkowych pikseli na matrycy rosnie...
Nastepny test przeprowadzilem w takich samych warunkach, z tym ze bez UV. Jednak nastapil on ok 14 minut po tescie poprzednim (w niedzyczasie wylaczylem aparat, ale nie pamietam ile czasu minelo od poprzedniego testu do wlaczenia aparatu).
Tendencja wzrostowa przy kojenych zdjeciach, ale wartosci duuuzo mniejsze, min: 83, max 1026.
Jezeli moj C4000Z nie jest uszkodzony i inne egzemplarze zachowuja sie podobnie, to:
1. Czas nieprzerwanej pracy aparatu wplywa na ilosc hot pixeli, a moze rowniez poziom szumow (byc moze jest to logiczne - aparat nagrzewa sie, matryca rowniez, co moze wplywac na pojawianie sie przypadkowych ladunkow na sensorach matrycy).
2. Do przeprowadzanych do tej pory i prezentowanych na lamach forum testow nalezy podchodzic z rezewra, gdyz nie wiadomo w jakich warunkach obciazenia aparatow byly robione. Testy w ktorych wartosci hot pixeli sa bardzo duze nie powinny az tak bardzo martwic posiadaczy aparatow.
Co o tym sadzicie?
wrocek - 27-08-04 14:27
Filtr UV nie powinien mieć wpływu na wyniki testu. Decydujące jest tu chyba nagrzewanie się matrycy. Tylko ciekawe czy matryca nagrzewa się również kiedy aparat jest włączony i znajduje się w stanie "uśpienia". Jakie były odstępy czasu między kolejnymi zdjęciami w serii?
Wiedźma - 27-08-04 14:31
Hmm... A te zdjecia to były takie normalne zdjęcia zcegoś konkretnego? Bo tam zdaje się jest napisane, że należy wrzucić do programu zdjęcie zrobione przy obiektywie z zamknietym dekielkiem... Czy coś mi się pomyliło?
Wiedźma - 27-08-04 14:34
No tak, dopiero teraz pzreczytałam dokładnie - Wiedźma-pierdółka ;)) A pytanie wzięło się stąd, że jak wrzucałam do programu takie normalne zdjęcie, to liczby hot i dead pixli były ogrrromne, a przy zamknietym dekielku miałam zero jednych i drugich.
mayonez - 27-08-04 14:42
Eee, tam zaraz pierdółka:))... 0 hotow to ja Wiedźmo, nigdy nie mialem, chyba ze przy iso 100:(...
Wrocek: odstepy czasowe miedzy zdjeciami wynosily 12-15 sekund... Sam jestem ciekaw w jakim stopniu nagrzewa sie matryca przy bezczynnym, wlaczonym aparacie. Z pewnoscia wplyw ma tutaj takze wlaczony/wylaczony LCD (czy matryca pracuje przy wylaczonym LCD?). Teraz mam aparat wylaczony, ciekawe jakie beda wartosci hotow przy dluzszym czasie wylaczenia. Ciekaw jestem czy matryce aparatow innych forumowiczow tez wykazuja taka tendencje.. Czy moze ktos sprawdzic?
Wiedźma - 27-08-04 14:47
Hmm... Ja mierzyłam przy iso 200 (fakt - mogłam tez sprawdzić 400, ale to dziś zrobię), przysłonie... hmm... nie pamietam... i czasach od 0/30 do kliku sekund - w sumie koło 5-6 zdjęć sprawdziłam i za każdym razem było zero.
mayonez - 27-08-04 14:53
No wlasnie, natomiast ja zawsze mialem wysokie wartosci.. Wciaz sie zastanawiam czy mam jakis felerny egzemplarz, czy moze jednakies inne czynniki, np. nagrzewanie sie matrycy, o czym pisalem powyzej, wplywaja na liczbe hotow.
Wiedźma - 27-08-04 14:56
Eeee... Mi się te moje zera wydają podejrzane :// Gdzieś był temat dotyczące tego testu. Poszukam, bo jestem ciekawa, jak innym powychodził.
mayonez - 27-08-04 15:20
Kolejny test, godzina 15:02, czyli 2 godziny i 8 minut po poprzednim. Aparat był przez ten czas wyłączony. Parametry testu takie same:
Jak widać, z czasem spoczynku stan matrycy stabilizuje się. Teraz pozostawiłem włączony aparat, w stanie uśpienia, z wyłączonym LCD. Poźniej zrobię kolejny test.
Oto kolejny test (godz. 17:15), po dwóch godzinach uśpienia aparatu:
Wyniki są prawie identyczne, troszkę mniej hot pixeli, min: 44, max: 92. Wydaje mi się, że czas spoczynku aparatu nie wpłynął na stopień rozgrzania się matrycy (najprawdopodobniej nie pracowała wogóle przy wyłączonym LCD).
No-shadow Kick - 27-08-04 22:18
Ciekawe testy.
Widzę, że wszystkie testy przeprowadziłeś przy kompresji HQ. Jestem ciekawy, czy kompresja jpeg nie wpływa dodatkowo na pogorszenie wyników. Mógłbyś zrobić jeszcze jeden mały test z użyciem TIFF? Sam bym sprawdził ale szczerze mówiąc nie mam teraz na to czasu :)
Pozdrawiam
wrocek - 27-08-04 22:58
Wydaję mi się, że takie testy przeprowadza się w ustawieniach na TIFF. Ale nie zmieni to prawdopodobnie wniosku, że ilość gorących pixeli rośnie w miarę nagrzewania się matrycy. Warto by jeszcze sprawdzić jak wygląda sytuacja jeśli między zdjęciami będą odstępy np. 5-10 minut, ale aparat nie będzie przechodził w stan "uśpienia".
mayonez - 27-08-04 23:03
Powiedziałbym nawet, że kompresja JPG wpłływa na polepszenie wyników. Oto test z TIFFem, aparat był wyłączony przez ok. godzinę przed testem:
Biorąc pod uwagę wartość minimalną liczby pixeli oraz czas bezczynności aparatu, możnaby stwierdzić, że wynik nie jest aż tak różny od poprzedniego, lecz wartość maksymalna jest dużo większa - wzrost liczby hot pixeli w przypadku TIFFa w kolejnych testach jest mniej liniowy, a bardziej logarytmiczny. Ciekawe...
wrocek - 27-08-04 23:20
Cytat:
Powiedziałbym nawet, że kompresja JPG wpłływa na polepszenie wyników.
Ale TIFF daje bardziej wiarygodne odwzorowanie matrycy. Po kompresji do jpg niektóre piksele mogą stać się niewidoczne. No a nie chodzi o polepszenie wyników, tylko sprawdzenie jaki jest stan rzeczywisty :wink:
mayonez - 27-08-04 23:31
to prawda ale No-shadow Kick napisał "Jestem ciekawy, czy kompresja jpeg nie wpływa dodatkowo na pogorszenie wyników", więc sądze, że nie wpływa:)
No-shadow Kick - 27-08-04 23:41
Dzięki za szybką reakcję :) O to mi chodziło, bo zawsze robiłem testy matrycy w TIFF.
Pozdrawiam
mayonez - 27-08-04 23:54
Jutro jeszcze zrobię testy z dłuższymi przerwami między zdjęciami, oraz w trybie NR (ciekawe, czy odejmowanie hotów jest tu skuteczne). Przy okazji testu w TIFFie widać, że wzrost liczby hotów jest w rzeczywistości zdecydowanie bardziej logarytmiczny. Przy zastosowanej stratnej kompresji typu JPG przy dużej ilości kolorowych pixeli obok siebie następuje chyba ich "zlanie ze sobą" - lekkie miejscowe zmiękczenie obrazu, co może powodować niemożność wyróżnienia tychże pixeli przez program testujący. Ciekawe jak to wygląda na surowej matrycy.Szkoda, że C4000Z nie ma RAWa. Tzn jest sztuczka, ale chyba nie chce mi się w to bawić...:) Z tego wniosek praktyczny - jeśli robimy zdjęcia na ekstremalnie długich czasach - dajmy aparatowi odpocząć, to zmniejsza liczbę hotów.
MichelCat - 28-08-04 00:46
Właśnie szkoda że nie ma RAWa, słyszałem od znajomego fotografa, że na RAWie nie pojawiają się hoty ... zweryfikuję to stwierdzenie na własnym aparacie. :)
wrocek - 28-08-04 00:56
Cytat:
słyszałem od znajomego fotografa, że na RAWie nie pojawiają się hoty ...
Trochę dziwna opinia. Oznaczałoby to, że hot pixels są wprowadzane przez software aparatu, a nie przez matrycę.
marecki - 28-08-04 11:09 Pytanko
Przepraszam ale jestem zielonym żóltodziobem foto. Czy ktoś mógłby mi dać jakiś link o hot pixelach? Co to wogóle jest i jak się to sprawdza? Z góry dziękuję. :oops:
Arram - 28-08-04 13:19
Co to jest i z czym to się jee poczytasz TUTAJ
marecki - 28-08-04 14:38
Dzięki wielkie.
marecki - 28-08-04 14:46
Jescze jedno pytanko co do tego programiku. Tam po lewej wyskakuje liczba deadów i hotów(wielkości w tysiącach). Natomiast na liście ze współrzędnymi są same hoty i to kilkadziesiąt. Co jest w końcu wynikiem?
luc4s - 28-08-04 17:06
A na czym polega opcja redukcji szumów? Czy ona pogarsza jakoś zdjęcie? Bo jeśli nie to jest ona bardzo skuteczna.
marecki - 28-08-04 18:25
polega to na tym, że aparat przy długich czasach naświetlania robi sporo szumów. Gdy włączony jest NR to aparat wykonuje 2 zdjęcia jedno po drugim. Pierwsze takie jak mu sie zada a drugie przy pełnej przysłonie a następnie odejmuje róznicę. Także czas robienia zdjęcia się wydłuża i należy aparat trzymać aż do zapisu zdjęcia.
Tadeusz Jankowski - 28-08-04 21:02
Szum matrycy obrazowej, czyli czujnika obrazu, zależy w największym stopniu od temperatury. Istnieje reguła, która mówi, że ilość szumiących pikseli podwaja się wraz ze wzrostem temperatury o 6 -8 stopni Celsjusza, czyli jest to wzrost wykładniczy. Kompakty o zwykłej budowie, w których konstruktorzy nie przewidzieli celowego odprowadzania ciepła od matrycy, tak jak w E-10 lub E-20, gdzie matryca jest umieszona w metalowym gnieździe, a korpus aparatu jest również metalowy, są narazone na szybki wzrost temparatury matrycy podczas intensywnej pracy zdjęciowej. Przyczyną róznych ilości hot pikseli otrzymanych w testach były rózne rozkłady temperatur w aparacie, co z kolei dawało inne dynamiki nagrzewania sie matrycy obrazowej.
W cyfrówce znajdują sie nastepujące źródła ciepła:
a) akumulatorki NiMH, akumalatorki te nie są przystosowane do takiego specyficznego poboru prądu, jak w cyfrówce, gwałtownie wzrastającego podczas ładowania zdjęcia do bufora i nastepnie na kartę, ładowania flesza, pracy autofokusa i układów elektronicznych podczas ostrzenia obiektywu i zoomowania i oddając prąd zużywaja część energii na nagrzewanie siebie;
b) matryca jest chipem elektronicznym i podczas pracy nagrzewa się, to ciepło powinno być jak najefektywniej odprowadzane;
c) monitor,
d) inne chipy w aparacie.
Redukcja szumów w C4000 polega na wykonaniu 2 zdjęć - pierwszego właściwego prze stosownie długi czas, drugiego przy zamkniętym obiektywie przez krótki czas. W tym drugim przypadku aparat "wyłapuje" hot piksele, to jest te, które są zależne tylko od temperatury (w przybliżeniu oczywiście) - które podczas zdjęcia właściwego "szumiały" i nastepnie interpoluje obszary na pierwszym zdjęciu wokół nich, aby nie były widoczne. Nie są to dokładnie te same hot piksele, bowiem to drugie zdjęcie jet robione po pewnym czasie od pierwszego, ale w praktyce, choć hot piksele sa spontaniczne, to ich rozkład niewiele sie zmienia przez ten krótki czas w porównaniu z pierwszym zdjęciem.
Hot piksele sa to piksele szumiące, bardzo z grubsza biorąc są to piksele wzbudzające sie bez naswietlania. Ilość hot pikseli w danej matrycy i w danej chwili zalezy w pierwszym rzędzie od temperatury, przy czym w wiekszych odstępach czasu nie sa to te same piksele, ich rozkład zmienia się na matrycy. Hot piksele lubią na matrycy występować stadami po kilka, bowiem wzbudzenie się jednego piksela może powodować wzbudzenie sie kilku sąsiednich.
Dead piksele sa to piksele nieczynne na stałe i wystąpienie ich w aparatach zawodowych kwalifikuje cyfrówkę do wymiany, bowiem tej klasy aparaty sa m. in. tak drogie z powodu wysokich kosztów produkcji chipów pozbawionych błędów (hot pikseli). Hot piksele moga wystapić już w nowym apoaracie i zwykle ich ilość wzrasta z biegiem czasu w czasie eksploatacji aparatu, np. po klilka i więcej sztuk na rok lub na dwa lata, w zależności od intensywności uzywania kamery. W cyfrówkach amatorskich zamiast wymiany wytwórca zaleca uzywanie raz w roku funkcji pixel mapping, która po prosu winterpolowuje dead piksele w otoczenie, "wygładza" wygląd matrycy wokół nich i niestety zmusza nas, żeby z tym zyc.
Pozdrawiam, TJ
Tadeusz Jankowski - 28-08-04 23:39
Przepraszam, w przedostatnim akapicie należy zamienić "hot pixele" na "dead pixele". TJ
mayonez - 29-08-04 14:11
Widać, nie ma to jak fachowa odpowiedź... Swoją drogą, po tym wszystkim uzasadniona jest konieczność wyłaczenia aparatu na conajmniej godzinę przed pixel mappingiem...
wheelerek - 29-08-04 22:34
no po takim wykładzie to aż sam musze sprawdzić na ile mój Ollie jest gorący... ... a na ile martwy...
mayonez - 29-08-04 22:39
Miejmy nadzieję, że nie jest martwy całkowicie:)
MichelCat - 30-08-04 01:29
przeczytalem cały wątek i muszę powiedzieć, że niezwykle ciekawy i wnoszący wiele ciekawej wiedzy, warto i przetestować pod tym względem mojego olka C5060 i podzielić się z wami.
mayonez - 30-08-04 10:25
Czekamy!:) Ciekaw jestem czy nowsze modele Olków lepiej radzą sobie z nagrzewaniem matrycy w czasie pracy.