kubi - 19-01-09 12:08 Gracie w lotto?
No właśnie, gracie. Ja grywam od czasu do czasu. Najwyższa moja wygrana to 10 PLN za trójeczkę, dawno temu. Pomarzyć dobra rzecz. Jakbym trafił taka kumulację 3-4 miliony... albo 16... na co byście przeznaczyli taką kupę forsy? :wink:
Mirek54 - 19-01-09 12:09
Ja bym przepil i pozniej butelki sprzedal.
Pamietaj,ze lepszy celulitit w garsci niz silikon na fotce
kubi - 19-01-09 12:12
lucca około 10% zwrotu :grin:
dzemski - 19-01-09 12:16
ale co jego to jego ;)
qbic - 19-01-09 12:47
Szansa ze wygram w lotto jest mniejsza niż tego ze dostane spadek po krewnym o którym nie mam pojęcia - wiec czekam na spadek.
kubi - 19-01-09 12:59
Ja to bym zorganizował taki mały wypadzik dla wszystkich chętnych olympusoclubowiczów. Tak przez amerykę południową, północną do azji, później do afryki i na koniec europa :mrgreen: co Wy na to? :wink:
Magnesus - 19-01-09 13:01
Ja bym wrzucił na lokaty, konta oszczędnościowe itp. z opcją przelewania odsetek i żył z odsetek. Jakby były za niskie, zawsze można coś dorobić. ;) Ale nie gram, więc nigdy tak nie zrobię, hehe.
zimny - 19-01-09 13:16
Cytat:
Ja to bym zorganizował taki mały wypadzik dla wszystkich chętnych olympusoclubowiczów. Tak przez amerykę południową, północną do azji, później do afryki i na koniec europa :mrgreen: co Wy na to? :wink:
Życzę Ci z całego serca wygranej :grin:
kubi - 19-01-09 13:19
Kiedys z ciekawości liczyłem te odsetki... kilkaset tysięcy na rok... :cool:
epicure - 19-01-09 13:24
Ja nie grałem i nie mam zamiaru grać.
rocco - 19-01-09 13:27
Brakuje opcji: "Grałem ale przestałem" :roll:
fotomic - 19-01-09 13:55
Cytat:
Brakuje opcji: "Grałem ale przestałem" :roll:
Czyli nie grasz - jest taka opcja.
gibberpl - 19-01-09 14:30
Jakbym wyglal to przez reszte zycia rozwiazywalbym problemy, ktorych teraz nie mam.
NightCrawler - 19-01-09 15:29
ja puszczam na hybil trafil jak jest kumulacja >10mln. jeden los - 2 zl raz na pare miesiecy mnie nie zbawi
jaclas - 19-01-09 15:44
Cytat:
Ja to bym zorganizował taki mały wypadzik dla wszystkich chętnych olympusoclubowiczów. Tak przez amerykę południową, północną do azji, później do afryki i na koniec europa :mrgreen: co Wy na to? :wink:
Co ja na to? Otóż za grosz ci nie wierzę i to wszystko, co mogę napisać.
"Jakbym miał, to bym ci dał. A ktoś by ci tak dał, jakby miał?" :-)
Każdy daje i dzieli sie wygraną, gdy jej nie ma. Miałem w życiu taki mały epizod: wypożyczalnia kaset + kolektura lotto. Ile się nasłuchałem takich obietnic. Kończyło się jednak zawsze na obietnicach. Jeden gość, po trafieniu "6", pół roku mnie unikał. Nawet na ulicy z daleka przechodził na drugą stronę, bo myślał, że będę się upominał o te obiecane rzeczy.
Toster_88 - 19-01-09 16:05
Chybil trafil za 2zl w kazdy czwartek. Kiedys wydawalem na fajki i nie bylo mi szkoda, to czemu mam zalowac na totka?:roll: Gram, bo lubie miec nadzieje...przeciez cuda sie zdarzaja :wink:
Rafał Czarny - 19-01-09 16:20
Podatek od złudzeń.
kubi - 19-01-09 16:24
Cytat:
Co ja na to? Otóż za grosz ci nie wierzę i to wszystko, co mogę napisać.
"Jakbym miał, to bym ci dał. A ktoś by ci tak dał, jakby miał?" :-)
Każdy daje i dzieli sie wygraną, gdy jej nie ma. Miałem w życiu taki mały epizod: wypożyczalnia kaset + kolektura lotto. Ile się nasłuchałem takich obietnic. Kończyło się jednak zawsze na obietnicach. Jeden gość, po trafieniu "6", pół roku mnie unikał. Nawet na ulicy z daleka przechodził na drugą stronę, bo myślał, że będę się upominał o te obiecane rzeczy.
No dobrze :wink: to może chociaż objazdówka po europie?
fotomic - 19-01-09 16:36
Równie dobrze możecie wpłacać pieniądze na moje konto, przynajmniej jakoś je wartościowo wydam. Od siebie mogę zagwarantować raz w miesiącu 10zeta za trójeczke, ale tylko dla osób które są systematyczne we wpłatach.
Karol - 19-01-09 19:00
Dawniej nie grałem z założenia. Od jakiegoś czasu zdarza mi się sporadycznie - np. jak znajdę pieniądze zwykle dam je komuś (lub coś komuś kupię) lub właśnie zagram za nie. Nie mam duszy hazardzisty bo odkładam kupon i nie chce mi się sprawdzać wygranej, robię to po kilku tygodniach albo nie robię wcale - i tak wiem, że jakbym wygrał dużą kasę to by w radiu głosili, że ktoś wygrał i się nie zgłosił. Jako dziecko wybrałem los chyba loterii Bałtyk i wygrałem jakieś tam pieniądze - około 1-2 tygodniowego zarobku mojej mamy, która była urzędnikiem więc wiele to nie było ale wieść po rodzinie się rozeszła, że mam szczęście. Kilka lat temu poznałem w USA Polaka, który w Polsce stracił rodzinę i firmę przez hazard. Mogliśmy rozmawiać godzinami, dużo mi opowiadał o swoich motywacjach, sposobie myślenia, mechanizmie grania, objawach psychofizycznych w sytuacjach kiedy mógł kupić jakiś los itd, itp. a człowiek był zarówno inteligentny jak i wartościowy co nie zmienia faktu, że jakiś mechanizm, "furtka" czy "luka" pchała go do tak idiotycznych zachowań. Temat ciekawy, trochę zacząłem się tym interesować... Najlepszym sposobem zdobycia pieniędzy jest praca, to co się ma w głowie i rękach...
kubi - 19-01-09 19:44
Cytat:
Najlepszym sposobem zdobycia pieniędzy jest praca, to co się ma w głowie i rękach...
I tu się zgadzam. Akurat wczoraj z żonką podjęliśmy decyzję o drugiej pracy :| zaczynamy od lutego...
S4INT - 19-01-09 20:22
Gram regularnie :-P po dwa złocisze na losowanie. Miesięcznie wychodzę mniej więcej na zero, bo nawet regularnie trafiają się trójeczki (16zl). W takim wypadku praktycznie nic mnie to nie kosztuje, więc czemu nie próbować szczęścia za darmo ;)
kojot3.0 - 19-01-09 20:38
Parę razy grałem, ale dałem sobie luz...
Smerf Maruda - 19-01-09 20:39
Gra dla biedaków naciąganych przez państwo.
kasprzyk - 19-01-09 21:37
Cytat:
Gra dla biedaków naciąganych przez państwo.
Może i tak, ale jeszcze bardziej żal mi biednych naciąganych w super extra pożyczkach na dowód - tylko nie piszczcie, że sami są sobie winni, bo różne sytuacje w życiu człowieka mogą spotkać.
Co do lotto - gram, z różną częstotliwością, nie jest mi żal wydać 10 zł na kupon, - traktuje to jak papierosy, których nie palę ;) Przygodę zacząłem od czasu jak z żoną zakupiliśmy los, w sumie to byliśmy tego dnia pokłóceni - weszliśmy do sklepu - kupujemy ? - NIE! no ale ja kupiłem :twisted: (jakieś dwa lata temu) no i trafiliśmy piątkę :) Od tego czasu sporo razy miałem 3-ki, 3 albo 4 razy czwórki. Na wszelkiego rodzaju imieniny/urodziny zakupowałem jako prezent kupon, i tym sposobem "wygrałem" czwórkę dziadkowi - od tego czasu cholercia coś się szczęście odwróciło :???: W sklepie mi powtarzali - Ty to masz szczęście, niektórzy latami grają i 3-ki nie mogą trafić - teraz to doceniam jak przestałem trafiać ;)
Ale jak na razie, nie zamierzam przestać bawić się w tą "pseudogrę" - sformułowanie gra - dla mnie jest jakieś dziwne - po prostu kupuje towar, który może przynieść mi zysk - tak do tego podchodzę.
Mój dziadek gra całe życie, zaczynał jak były jakieś "Koziołki" ?? no i wtedy trafił główną wygraną, no ale babcia nie wysłała kuponu.... babcia św.p nie żyje, a dziadek do dzisiaj o tym opowiada.
pzdr
helmuth - 19-01-09 22:10
Cytat:
Ja bym przepil i pozniej butelki sprzedal.
To byś miał kupę szmalu :lol:
Mirek54 - 19-01-09 22:18
Cytat:
To byś miał kupę szmalu :lol:
Ja jak ten ruski co mu rybka zyczenia spelniala. 1.Cale jezioro zmienic w c2h5oh 2.wszystkie morza i oceany w to samo A jakie trzecie?-pyta rybka. A daj jeszcze flaszke i bedziemy kwita
Agulka - 19-01-09 22:55
A ja na studiach miałam fajną przygodę z lotto. Były ferie, jakiś wypad w góry z chłopakiem, klimat studencki, życie studenckie no i niestety kiesa też studencka. Udało nam się przehulać wszyściuteńko, co mieliśmy przy sobie, zostaliśmy tylko z biletem powrotnym w ręku. No i niestety głodni. Dlatego, jak się na dworcu chyba w Krakowie okazało, że ten kupon, co go puściliśmy przed wyjazdem ma dobrze skreśloną trójkę to radość nasza była niemalże tak wielka, jakbyśmy wygrali szóstkę.:) Na jakieś okrutne dworcowe żarełko starczyło w sam raz:) Sporadycznie gram, ktoś przecież te ciężkie miliony wygrywa, może kiedyś to będę ja...:)
yac - 21-01-09 00:26
Z reguły podatku od głupoty nie płacę , chociaż dobrych kilka lat temu puściłem jakiś zakład specjalny i 5 stówek wygrałem
dog_master - 21-01-09 12:15
Cytat:
Kiedys z ciekawości liczyłem te odsetki... kilkaset tysięcy na rok... :cool:
Policz sobie prawdopodobieństwo trafienia 6. Albo chociaż 4 :twisted:
Dla mnie to strata kasy, ale jak mi się napatoczy kolektura przy kumulacji jakiejś fajnej, to 2lz pójdzie ;)
kateb - 21-01-09 13:13
Ja nie gram, bo się boję, że mógłbym wygrać. I co wtedy? Mafia by mnie po haracz regularnie nachodziła? Przecież trudno takie coś uchować.
btw: Gdzie idzie dochód lotto? Czy to jakieś ministerstwo?
Magnesus - 21-01-09 13:24
Cytat:
btw: Gdzie idzie dochód lotto? Czy to jakieś ministerstwo?
Nie czasem na Tajnera, Małysza i naszych wspaniałych piłkarzy? Na sport ogólnie?
FotoAmator - 21-01-09 15:37
Cytat:
btw: Gdzie idzie dochód lotto? Czy to jakieś ministerstwo?
Toto-lotek to monopol Państwa. Dochód idzie tam gdzie dochód z akcyzy po spirytusie i pochodnych. Czyli na Skarb Państwa. Podobno duża cześć na działalność i rozwój sportu. Tylko że to było kiedyś. Kiedyś to był Totalizator-sportowy. Każda liczba miała przypisana dyscyplinę sportową. Czy tak jest teraz? Chyba nie. Teraz jest Lotto, To-Tolotek.
======== Ludzie grają. Niektórzy wygrywają. Naprawdę, wygrywają. Zawsze zadajemy sobie pytanie. Dlaczego to nie my?
Przypomniał mi się kawał (dowcip)
„Żydek prosi Boga na kolanach - Panie Boże, daj mi wygrać w Totolotka - Na to słyszy głos z niebios - Mosiek. Daj mi szansę. Zagraj proszę”
kasprzyk - 21-01-09 20:53
Cytat:
Policz sobie prawdopodobieństwo trafienia 6. Albo chociaż 4 :twisted:
no tak, ale po ostatnim losowaniu prawie 7 tys ludzi cieszy się ta skromną 4-ką, a 120 osób 4tys złotych - nie jest tak źle. ;)
Kaz de Wro - 21-01-09 21:12
Mam swoją teorię na ten temat. Jak Ktoś już rozplanował zawczasu te "miljony" to znaczy, że już nie wygra. A Wy, czy już to zrobiliście:lol:
ps. dzisiaj będąc w Poznaniu, byłem nabyłem z nudów na chybi/trafi.
ps. odnośnie prawdopodobieństwa trafienia to jest jak 50:50 ;-) Kiedyś poprośiliśmy matematyka aby nam opisał prawdopodobieństwa 100% trafienia miliona (wóczas główna wygrana), i jeżeli dobrze pamiętam to wyszło trzebaby wydać ca 6 milionów.... .
dog_master - 21-01-09 22:48
Do tego matematyk nie potrzebny ;p Zadanko z liceum ;)
Mamy 49 liczb w puli, a chcemy trafić 6. Do tego służy symbol Newtona:
Określa on ilość możliwych kombinacji, ilość sposobów, na które można wylosować 6 [k] liczb z 49 [n]. Z symbolu: 49! / 6!*(49-6)! = 13 983 816 Czyli mamy szansę 1 : 14 milionów na trafienie 6. Zakładając cenę 1 zakładu 2zł, potrzebujemy ok 28 mln zł :twisted:
No, ale można też założyć, że albo trafimy, albo nie :D Wtedy faktycznie, pół na pół :D
Piotr Grześ - 21-01-09 23:13
No i to jest to, co mnie przekonuje, do wyłożenia 10 zeta w każdej kumulacji:)
kubi - 23-01-09 20:05
A moze by tak forumową zrzutkę zrobić na jakiś zakład systemowy? :wink: Tak 12 skreśleń to szanse rosną :cool:
kasprzyk - 23-01-09 20:53
Idea dobra, jestem za. tylko żebyśmy się później nie pozabijali :-P Trzeba by jakąś spółkę ZOO założyć albo "cuś" innego ;)
pzdr
EuroLiberty - 23-01-09 21:02
Może puściłem totka z cztery razy w życiu. W tym raz skreślając liczby wraz z przyjaciółmi. Od lat sobie obiecuję, że wytypuję liczby dla mnie istotne (ważne daty itd.) i będę raz w tygodniu skreślał totka. Tak dla świętego spokoju :lol: Że próbowałem :mrgreen: I jakoś nie mogę się zabrać do tego :lol:
qbic - 23-01-09 21:10
Cytat:
Ja nie gram, bo się boję, że mógłbym wygrać. I co wtedy? Mafia by mnie po haracz regularnie nachodziła? Przecież trudno takie coś uchować.
btw: Gdzie idzie dochód lotto? Czy to jakieś ministerstwo?
Tez się zastanawiałem co by było gdyby. Myślę ze jedyne wyjście to założyć konto w Niemczech (blisko) i tam dokonać przelewu wygranej. Wynieść się z PL.
kasprzyk - 23-01-09 21:18
Cytat:
Tez się zastanawiałem co by było gdyby. Myślę ze jedyne wyjście to założyć konto w Niemczech (blisko) i tam dokonać przelewu wygranej. Wynieść się z PL.
Teraz już nad tym nie myślę - martwił by się człowiek po fakcie. Ale jak wtedy trafiłem 5-tkę, to pól nocy nie spałem myśląc co by było gdyby to było "6" , szczerze, to się wystraszyłem - główna wygrana wynosiła 6mln- także teraz celuję tylko w 3,4 i 5-tki :)
Pzdr
k@czy - 09-02-09 04:37
pamietam dzien losowania, gdzie glowna nagroda byla ok 367 000 000$.... na ulicach bylo pusto...
dobas - 07-11-09 23:45
Cytat:
Teraz już nad tym nie myślę - martwił by się człowiek po fakcie. Ale jak wtedy trafiłem 5-tkę, to pól nocy nie spałem myśląc co by było gdyby to było "6" , szczerze, to się wystraszyłem - główna wygrana wynosiła 6mln- także teraz celuję tylko w 3,4 i 5-tki :)
Pzdr
Może to normalne myslenie co by było gdyby...
a ja sobie dziś zagrałem. Ot tak kaprys chwili szliśmy z dziewczyną na spacer obok punktu z kartką na scianie ze kumulacja - to weszliśmy skreśliłem bohatersko
1, 2, 3, 4, 5, 6 - bo w końcu żadna różnica czy licby są 1 - 6 czy 6 losowych
chciałem jeszcze zaznaczyć 1, 2, 3, 5, 7, 9 - (takie niby pierwsze bo 1 się nie zalicza) pożałowałem 3 PLN
i co ....
wylosowali dziś
1, 2, 3, 5, 7, 17
wiec trafiłem czwórkę a przez lenistwo i oszczędność nie trafiłem piątki. Jak tu się nie wściec ??!?!!?!?? _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ było by na wyyyyypasiony obiektyw a jest na dobry filtr :)
RadioErewan - 07-11-09 23:56
Oh Maj Got!!!!!! Jak byś dziś pomyślał sobie, że założysz gumkę, ale jednak dojdziesz do wniosku, że ci się nie chce. Napij się wody :-)
dobas - 07-11-09 23:57
Cytat:
Oh Maj Got!!!!!!
eee tyle osób zagrało że nawet by nie było na obiektyw a filtr raczej z tych kiepskich
tak więc nie ma czego żałować
Radek - mówimy o sporadycznych działaniach a nie rutynowych ;)
kasprzyk - 08-11-09 00:01
heh, ode mnie szczęście się odsunęło jakiś czas temu, więc rzadko gram. Ale właśnie godzinkę temu przyleciał dziadek do pokoju i pokazuje dzisiejsze wylosowane cyfry z swoim nagminnym, bezsensownym komentarzem: zobacz, jak te gnojki znowu kombinują, zobacz jakie cyfry wylosowali :wink: A ja zawsze powtarzam, że wybierając 1,2,3,4,5,6 mamy taką samą szansę jak z innymi cyframi ;)
dobas -szkoda, że nie wygrałeś 6-tki, powiedziałbym dziadkowi, że kumpel kasę zgarnął - wtedy może by zamilkł ;)
Ale zrzędzenia dziadka dzisiaj się przydały, bo trafił 4-kę w ekspresie.
Pozdrawiam, za dużo nie szalej z kasą :grin:
dobas - 08-11-09 00:07
eee ja tak sporadycznie z raz na rok może dwa
kasprzyk - 08-11-09 00:20
Cytat:
eee ja tak sporadycznie z raz na rok może dwa
to tak samo jak ja, do czasu kiedy 5-tki nie trafiłem ;) ale teraz zszedłem na ziemię i rzadziej kupuję losy.
pzdr
motoko - 08-11-09 01:49
Nie gram, raz w zyciu skreslilem 6 numerkow na prosbe kolegi i tyle...
niemniej jednak marze co by bylo gdybym...
dzemski - 08-11-09 10:36
Ja uważam, że 6tki są ustawiane, więc nie gram.
kasprzyk - 08-11-09 10:56
Cześć
Jak ktoś śledzi te tematy - spójrzcie na wygrane w ostatnich losowaniach, dobas - ja za 4-kę miewałem po 200zł i więcej - a teraz malutko niestety..
za 5-tkę tylko 1130 zł :shock: dziadek zgarną teraz za 4-kę w ekspresie tyle samo.
dzemski - dam sobie głowę obciąć, że losowanie jest uczciwe - tylko samo losowanie.
Po losowaniu MZ można zrobić wszystko. Pada 6 cyfr, ktoś w jakimś punkcie lotto otwiera maszynę, druga osoba w centrali dopuszcza ten automat (zmienia godzinę, nie wiem, jakieś obejścia programowe, systemowe - a jak wiadomo nie ma rzeczy niemożliwych w sieciach czy programach komputerowych) no i wszystko ;)
Od chwili kiedy zmienili duży lotek na lotto - nie gram (no akurat wczoraj mi się zdarzyło) mniej szans na wygraną za te same pieniądze, w mediach twierdzili, że kumulacja będzie 2 razy większa - wcale tak nie jest, być może więcej osób powiedziało dość, po ostatnich podwyżkach kuponów.
pzdr
Andrzejsjz - 08-11-09 17:34
Kasprzyk co wysuwa jakieś swoje teorie spiskowe!! haha Oczywiście żartuje. Oszukanie jest raczej (Podkreślam raczej) nie możliwe. Z tego co się orientuje to maszyny pobierają godzinę z "bazy" czyli cofnięcie zegara odpada. Z resztą nad wszystkim czuwa Komisja Gier i Zakładów. Faktem jest że teraz więcej płacisz i mniej zyskujesz.
k@czy - 08-11-09 19:32
CZESTO kupuje losy i ZAWSZE je potem gubie. wiec nie wiem, czy sie liczy...
Koriolan - 08-11-09 19:41
grywam- traktuje to jako Monte Carlo dla ubogich ;-)
dzemski - 08-11-09 19:48
Cytat:
Kasprzyk co wysuwa jakieś swoje teorie spiskowe!! haha Oczywiście żartuje. Oszukanie jest raczej (Podkreślam raczej) nie możliwe. Z tego co się orientuje to maszyny pobierają godzinę z "bazy" czyli cofnięcie zegara odpada. Z resztą nad wszystkim czuwa Komisja Gier i Zakładów. Faktem jest że teraz więcej płacisz i mniej zyskujesz.
wystarczy dociążyć pozostałe kulki i jest wylosowane to co trzeba kiedyś z bębna pobierane były kulki przez taką jakby łychę w chwili obecnej cały system komputerowy dokładnie wie jakie zestawy liczb zostały skreślone nie wierzę że to jest uczciwe, kiedyś nie było kumulacji, a max wygrane zdarzały się praktycznie w każdym losowaniu
marecki - 08-11-09 20:23
Cytat:
wystarczy dociążyć pozostałe kulki i jest wylosowane to co trzeba kiedyś z bębna pobierane były kulki przez taką jakby łychę w chwili obecnej cały system komputerowy dokładnie wie jakie zestawy liczb zostały skreślone nie wierzę że to jest uczciwe, kiedyś nie było kumulacji, a max wygrane zdarzały się praktycznie w każdym losowaniu
Podzielam twoje zdanie. Dzisiaj stworzenie takiego systemu jest pryszczem. Zastanawiam się tylko czy działa to na zasadzie ich węwnętrznej kontroli losowań żeby uzyskać jak największe wpływy ale mimo wszystko ktoś tam jednak wygrywa. Więc może warto dać "losowi" szanse.
kasprzyk - 08-11-09 20:53
Popatrzcie na samo losowanie - te dociążone kulki musiałyby być z ołowiu ;) Akurat w tą opcję nie wierzę, nawet jakby zrobić taki eksperyment, (pomijam taki ciężar kulek, który nie pozwoliłby się im podnieść z dna) to kulki w ogólnym chaosie ciągle się od siebie odbijają i trudno byłoby zyskać taki efekt. Ale nigdy nie można mówić nigdy ;) pzdr
dobas - 08-11-09 23:27
ale po co cos oszukiwaĆ ? prawdopodobieństwo trafienia 6stki to 1:14 000 000
wszelkiej maści manipulacje i obciążenia tak na prawdę tylko by pomogły statystyce bo masz mniej kulek które wpadną czyli tak na prawdę mniejsza pule liczb z których losujesz... to po co ? 1:14 000 000 to na prawde małe prawdopodobieństwo
RadioErewan - 08-11-09 23:52
To w Psach jakiś parszywy polityk dostaje wygrywający los? Taki jeden to wygrał w kasynie niezły majątek, a potem pomnożył go znajdując na strychu skrzynię z białymi krukami. Wystarczyło na zalesienie 200 ha pod unijne dotacje... Wiesz jakie są ogromne potrzeby na takie szczęśliwe losowania? :-) Pozdrawiam
k@czy - 09-11-09 02:39
kiedys wygralem w takim teleturnieju w tivi.. wiem jak to dziala :mrgreen: a slepy los tylko mi przeszkodzil wygrac samochod... :mrgreen:
Darekw1967 - 09-11-09 07:24
Witam !
Rok temu zagralem i mialem trojke i to co zaplacilem to odzyskalem. Pani naciagala mnie na ponowne zagranie za wygrane pieniadze ale stwierdzilem, ze kasa to kasa a ja mam bilans bez straty i niech tak pozostanie.
W sumie hazard mnie brzydzi bo to zadna rowna gra i w calym rozrachunku przecietny X tak naprawde traci a nie zyskuje.
Wiec zamiast grac... Wole zbierac na sprzet foto czy pojsc sobie do kina na jakis fajny film.
Pozdrawiam
C+ - 09-11-09 08:29
Mój przyjaciel prowadzi kolekturę lotto, przychodzi do niego facet który regularnie wysyła multi za znaczne kasę, ale również regularnie do kilku razy w roku zgarnia najwyższą stawkę o jaką gra, z tego co pamiętam jest to chyba 50k.
grizz - 09-11-09 09:10
Cytat:
Witam !
Rok temu zagralem i mialem trojke i to co zaplacilem to odzyskalem. Pani naciagala mnie na ponowne zagranie za wygrane pieniadze ale stwierdzilem, ze kasa to kasa a ja mam bilans bez straty i niech tak pozostanie.
W sumie hazard mnie brzydzi bo to zadna rowna gra i w calym rozrachunku przecietny X tak naprawde traci a nie zyskuje.
Wiec zamiast grac... Wole zbierac na sprzet foto czy pojsc sobie do kina na jakis fajny film.
Pozdrawiam
Z picia też nic nie ma, głowa tylko boli. W sumie z fotografowania też nic (dla przecietnego Kowalskiego).
Przecież tu chodzi o to by sobie pomażyć, "zaszaleć". To jak bilet na karuzele, albo cukierek.
Magnesus - 09-11-09 10:26
Cytat:
1, 2, 3, 4, 5, 6 - bo w końcu żadna różnica czy licby są 1 - 6 czy 6 losowych
Też tak myślałem, ale niestety różnica jest - wybierając 123456 jeśli wygrasz, będziesz się musiał podzielić z dużą liczbą innych osób, które takie liczby sobie wybrały. :)
RadioErewan - 09-11-09 10:32
Cytat:
Z picia też nic nie ma, głowa tylko boli. W sumie z fotografowania też nic (dla przecietnego Kowalskiego).
Przecież tu chodzi o to by sobie pomażyć, "zaszaleć". To jak bilet na karuzele, albo cukierek.
Cukierki nie zabijają, a przynajmniej nie zabijają jak dłużników zabija mafia... Jeden z wykładowców, którzy jeździli na warsztaty olka pracował kiedyś w najbardziej znanym polskim kasynie. Jego historyjki były przerażające.
Hazard jest zły, dla niektórych to jak narkotyk. A przejedź się na ścianę wschodnią i wejdź do jakiejkolwiek knajpy. Tam biedni ludzie na jednorękich bandytach poszukują szansy na lepsze życie. Pewnie dlatego, że widzą w tym jedyną swoją szansę.
Pozdrawiam
grizz - 09-11-09 10:47
Cytat:
Cukierki nie zabijają, a przynajmniej nie zabijają jak dłużników zabija mafia... Jeden z wykładowców, którzy jeździli na warsztaty olka pracował kiedyś w najbardziej znanym polskim kasynie. Jego historyjki były przerażające.
Hazard jest zły, dla niektórych to jak narkotyk. A przejedź się na ścianę wschodnią i wejdź do jakiejkolwiek knajpy. Tam biedni ludzie na jednorękich bandytach poszukują szansy na lepsze życie. Pewnie dlatego, że widzą w tym jedyną swoją szansę.
Pozdrawiam
Wszystko jest dla ludzi, byle z głową.
Tak samo "zły" jest alkohol, sex i pracoholizm. Równie złe są słodycze... Ba nawet uzależnienie od forów potrafi przybrać dość karykaturalne obrazy - wiesz o kim mówię.
RadioErewan - 09-11-09 10:52
Cytat:
Wszystko jest dla ludzi, byle z głową.
Tak samo "zły" jest alkohol, sex i pracoholizm. Równie złe są słodycze... Ba nawet uzależnienie od forów potrafi przybrać dość karykaturalne obrazy - wiesz o kim mówię.
Jednakowoż uzależnienie od forów nie prowadzi prostą drogą na cmentarz... Alkohol, tru, podobny do hazardu, zresztą to nierozłączna para jest :-) Misery loves company.
Pozdrawiam
grizz - 09-11-09 11:02
Cytat:
Jednakowoż uzależnienie od forów nie prowadzi prostą drogą na cmentarz...
Wiesz... gry komoputerowe już potrafią zaprowadzić na cmentarz... i to znacznie szybciej niż hazard i alkohol. Tylko kwestia czasu az przerzuci się to na inne wirtualne formy rozrywki.
RadioErewan - 09-11-09 11:07
Cytat:
Wiesz... gry komoputerowe już potrafią zaprowadzić na cmentarz... i to znacznie szybciej niż hazard i alkohol. Tylko kwestia czasu az przerzuci się to na inne wirtualne formy rozrywki.
Heh, nie do końca rozumiem, do czego zmierzasz. Wirtualne rozrywki (nie piszę tu o wirtualnych kasynach z realnymi wygranymi) nie będą nigdy aż tak groźne. Kumpel na odwyku od narkotyków w Monarze spotkał gościa, co całe życie przeputał grając na PS. W Monarze odzwyczajał się nie od PS tylko od amfetaminy, która pozwalała mu grać 24/7...
Pozdrawiam
grizz - 09-11-09 11:12
Nigdy nie mów nigdy :(
ale obyś miał rację.
Rennsport - 09-11-09 11:20
Kiedyś grałem teraz nawet bym sie nie połapał co to multi-multi i o której sa losowania no i szkoda mi tych 3 zł wole sobie gumę do żucia kupić więcej przyjemności
już chyba totalizator sportowy nawet tego nie prowadzi coś mi sie zdaje
fotomic - 09-11-09 11:30
Wszystko jest dla ludzi, dalsza dyskusksja jest bezcelowa.
k@czy - 09-11-09 13:26
Cytat:
Wszystko jest dla ludzi, dalsza dyskusksja jest bezcelowa.
zarcie dla kotow tez??? ;) pzdr
fotomic - 09-11-09 13:44
Cytat:
zarcie dla kotow tez??? ;) pzdr
Znam przypadek, który się tym zajadał (w puszce).
dobas - 09-11-09 13:59
Cytat:
zarcie dla kotow tez??? ;) pzdr
no nie mów ze nie próbowałeś nigdy co jedzą Twoje koty ;) ? To jak by podać żonie zupe i nie sprawdzić czy dobrze doprawiona, czy nie za słona, czy nie za kwaśna ;) ;)
fotomic - 09-11-09 14:01
Cytat:
no nie mów ze nie próbowałeś nigdy co jedzą Twoje koty ;) ? To jak by podać żonie zupe i nie sprawdzić czy dobrze doprawiona, czy nie za słona, czy nie za kwaśna ;) ;)
:wink::cool:
k@czy - 09-11-09 19:21
Cytat:
no nie mów ze nie próbowałeś nigdy co jedzą Twoje koty ;) ? To jak by podać żonie zupe i nie sprawdzić czy dobrze doprawiona, czy nie za słona, czy nie za kwaśna ;) ;)
no moj koters jadl to, co my jedlismy, wiec de facto probowalismy. ale zeby kota torturowac jakims padlem z puszki, to serca nie mialem... :mrgreen: ale ciasteczkami dla psa, to sie zajadalo pol dzielnicy :mrgreen::mrgreen:
herbie_mp - 09-11-09 20:24
Nie gram... Jak wychodziłem z woja, to sobie solennie obiecałem, że będę grał. Ot tak, żeby "wspomóc" szczęście... I jak się to skończyło w moim przypadku? Wysłałem totka może z 10 razy... Powtórzę słownie: dziesięć :mrgreen: A z woja wychodziłem w 1993 roku... :mrgreen::mrgreen::mrgreen: