grizz - 23-05-08 21:35 Indiana Jones [ Uwaga spoilery!]
Kto się zastanawia czy iść, to niech się nie zastanawia już, ale leci bilet kupić.
Film wymiata.
Uwaga: Dalej znajdują się streszczenia fabuły - więc jak nieoglądałeś, to idź do kina, a potem dopiero czytaj.
geo - 23-05-08 21:44
jutro ide z corka
Krzyszcz - 23-05-08 21:50
To prawda, warto. Film trzyma poziom poprzednich części, a to nie lada sztuka...
Smerf Maruda - 23-05-08 21:51
O, świetnie, dzięki za podpowiedź. Jutro pójdziemy do kina :-)
grizz - 23-05-08 22:05
Naprawdę warto.
Myslałem, ze będzie kicz, a tu film w starym dobrym stylu (jedna scena tylko troszkę przegięta - [spoiler]
fghgf hfghsgfhsfgh sfhsfhfsg bawienie się w tarzana sfhsfhsfghsfg
[/spoiler])
Krzyszcz - 23-05-08 22:13
Czy ja wiem... Moim zdaniem pomyłką był raczej motyw świstaków. Ale tak czy siak dobre kino.
rocco - 23-05-08 22:15
Cytat:
Kto się zastanawia czy iść, to niech się nie zastanawia już, ale leci bilet kupić.
Film wymiata.
Byłem na premierze w czwartek :cool: Faktycznie, dwie godziny zwariowanej akcji, doskonalych efektów specjalnych (wybuch) i dobrej zabawy. W moim rankingu ten ostatni jest na drugim miejscu po pierwszym z serii. A jakie fajne efekty i nawiązania do historycznych wydarzeń są w filmie ;) Podobała mi się scena w Los Alamos, atrapa miasteczka, znana z ze słynnego już chyba filmu, nakręconego podczas próbnego wybuchu pierwszej bomby atomowej, i Indiana Jones w lodówce :mrgreen: Nawet magazyn z końcówki pierwszej części filmu rozpoznalem od razu, początkowo myślałem, że właśnie Arki Przymierza tam znów szukają (zresztą się znalazła ;) ). No i obcy z Roswell... Zresztą idzcie sami, co ja będę rozpisywał ;)
grizz - 23-05-08 22:16
Cytat:
Czy ja wiem... Moim zdaniem pomyłką był raczej motyw świstaków. Ale tak czy siak dobre kino.
e? Mi się podobało :P Ot taki smaczek :P
Lodówka wymiata ;)
dog_master - 24-05-08 00:38
E tam, Indiana Jones... ;) Wlasnie wrocilam z projekcji Metropolis, pod golym niebem, z dzwiekiem live ;p
RadioErewan - 24-05-08 04:10
Hehehe, w zeszłym roku chyba byłem na Metropolis z muzyką zagraną przez Tymona Tymańskiego (szarpidrut). Nie wiem, może ja nie jestem wrażliwy na sztukę, ale nie znam zioła po którym był bym w stanie przyjąć te wymiociny "smakowo". Tymon bawił się świetnie.
Smerf Maruda - 25-05-08 11:10
Kufa, byłem na tym, grizz, jak Cię spotkam, to masz klapsa. Indiana Jones to nie był, ja dawno temu widziałem Arki i inne takie, więc niewiele pamiętam, ale ten ostatni film można traktować tylko jako zabawę konwencją, a nie kontynuację serii. I jak się na to tak patrzy, to zabawa jest przednia i bawiłem się faktycznie świetnie.
No, dobra film był spoko, ale drugi raz bym nie poszedł.
Najlepsze sceny: lodówka, walka na rapiery w dżungli i chyba zejście do grobowca te Hiszpana, Orella?, jak on się nazywał. Małżownika się bała, było fajnie.
grizz - 25-05-08 11:17
Jak nie był?
Zabawa konwencjami była już w poprzednich częściach.
dzemski - 25-05-08 11:40
2 godziny amerykańskiej propagandy, porażka.
Smerf Maruda - 25-05-08 11:46
Cytat:
Jak nie był?
Zabawa konwencjami była już w poprzednich częściach.
Przestań się tłumaczyć. Kęsim będzie i tak.
grizz - 25-05-08 12:00
Nie Znacie Się! :p
Smerf Maruda - 25-05-08 12:06
No dobra, mnie osłabił statek kosmiczny.
I szkoda mi Blanchett, prawda ;-)
grizz - 25-05-08 12:13
Nie kosmiczny!
Międzywymiarowy :P
Tez sie nad tym zastanawiałem, ale przecież kurce w poprzedniej cześci była m.in ARKA PRZYMIERZA... wiec statek to w sumie pikuś.
rocco - 25-05-08 12:38
Szukacie dziury w całym :roll: To ma być rozrywka a nie "Katyń" :/ Ja tam się dobrze bawiłem. I o to chodzi :)
PS Arka była w pierwszej części i na końcu schowali ja właśnie w tym samym magazynie. Mogłeś zauważyć, że przez chwilę była widoczna w jednej z rozbitych skrzyń :cool:
dzemski - 25-05-08 12:48
Ja wczoraj uskutecnziłem 10 000 BC w wersji niemieckiej. Film porażkowy. Kopia Gwiezdnych wrot (w większości) i paru innych produkcji. Nic innowacyjnego. Tylko dobre efekty.
Właśnie to jest problem. Hollywood przyciąga nas tanim efekciarstwem nie dając poza tym zupełnie nic. Film poza czystą rozrywką powinien posiadać też jakiś sens. Niestety Indiana (ten nowy) nie posiada sensu poza sztuczkami wizualnymi do omamienia publiki. Dodatkowo nafaszerowany jest bezczelną propagandą amerykańską, a tego po propagandzie radzieckiej zwyczajnie nie toleruję.
Morlok - 25-05-08 18:31
Ja tu widzę 10 oskarów i wygrane wszystkie festiwale filmowe. :mrgreen:
rocco - 25-05-08 19:07
Co najmniej ;) Dodaj jeszcze Złotego Lwa i palmę. Też złotą.
grizz - 25-05-08 19:09
Cytat:
Ja wczoraj uskutecnziłem 10 000 BC w wersji niemieckiej. Film porażkowy. Kopia Gwiezdnych wrot (w większości) i paru innych produkcji. Nic innowacyjnego. Tylko dobre efekty.
Właśnie to jest problem. Hollywood przyciąga nas tanim efekciarstwem nie dając poza tym zupełnie nic. Film poza czystą rozrywką powinien posiadać też jakiś sens. Niestety Indiana (ten nowy) nie posiada sensu poza sztuczkami wizualnymi do omamienia publiki. Dodatkowo nafaszerowany jest bezczelną propagandą amerykańską, a tego po propagandzie radzieckiej zwyczajnie nie toleruję.
Gdzie Ty tam widzisz tą propagandę?
Prędzej naśmiewanie się z USA... sorki, ale jak na terenie tego mocarstwa bez problemu działa KGB, które wjeżdża to bazy wojskowej, która ma ogromne znaczenie (magazyn, próby jądrowe!)...
A sytuacja, ze neguje się dokonania Indiany bo niby to wszystko miałoby być zasługą, ze jest sowieckim agentem?
Nie widze tej propagandy...
Krzyszcz - 25-05-08 19:30
Cytat:
Ja wczoraj uskutecnziłem 10 000 BC w wersji niemieckiej. Film porażkowy. Kopia Gwiezdnych wrot (w większości) i paru innych produkcji. Nic innowacyjnego. Tylko dobre efekty.
Właśnie to jest problem. Hollywood przyciąga nas tanim efekciarstwem nie dając poza tym zupełnie nic. Film poza czystą rozrywką powinien posiadać też jakiś sens. Niestety Indiana (ten nowy) nie posiada sensu poza sztuczkami wizualnymi do omamienia publiki. Dodatkowo nafaszerowany jest bezczelną propagandą amerykańską, a tego po propagandzie radzieckiej zwyczajnie nie toleruję.
A widziałeś poprzednie części..? Bo to jest kino przygodowe, w pewnym konkretnym stylu; służy dobrej zabawie - nie jest to dzieło o charakterze parabolicznym naświetlające najbardziej palące problemy naszej współczesności, czy też wzbogacające nas duchowo i traktujące o wartościach absolutnych. Nie i tyle. Tanie efekciarstwo? Jakby chodziło o efekciarstwo robili by całość cyfrowo, a to jest robione na taśmie. Mnie tam się podobało :]
dzemski - 26-05-08 00:13
Krzyszcz, i absolutnie retuszowane w szopopodobnych programikach. Widziałem na własne oczy oryginalne sceny i te po "szopowaniu".
rodia - 26-05-08 00:27
Dzemski, a powiedz jaki sens miały poprzednie części indiany? Przecież to zwykła przygodówka i nic więcej. Stare części po prostu trzymały klimat a nowa mniej i tyle. Nastomiast tzw "sensu" wszystkie mają tyle samo.
dzemski - 26-05-08 00:31
rodia: mniej propagandy było w poprzednich i tyle.
rodia - 26-05-08 00:33
Cytat:
rodia: mniej propagandy było w poprzednich i tyle.
Tego nie kwestionuję, tylko tego sensu szukałem :roll:
RadioErewan - 26-05-08 00:56
Nowy Indiana trzyma klimat. Czułem się w kinie jak 25 lat temu z ś.p. ojcem na pierwszym Indianie. Kiszka jest na końcu, ale też bez przesady. To nie jest taka kiszka jak Star Wars prequel. Jeden z ciekawszych ostatnio filmów przygodowych. Smakowy.
Rafał Czarny - 26-05-08 07:04
W Hollywood plotkują, że kolejną cześć Indiany nakręci Krzysztof Zanussi. Film będzie opowiadał o tym, że codzienność życia społecznego coraz bardziej rozmija się z deklarowanymi i wpajanymi w procesie wychowania zasadami moralnymi.
rocco - 26-05-08 07:17
Cytat:
W Hollywood plotkują, że kolejną cześć Indiany nakręci Krzysztof Zanussi. Film będzie opowiadał o tym, że codzienność życia społecznego coraz bardziej rozmija się z deklarowanymi i wpajanymi w procesie wychowania zasadami moralnymi.
Tak jest. A dziewczynę Indy'ego zagra sama Pani Maja Komorowska.