kisi - 12-07-06 19:56
E no - dziadek nie jest taki najgorszy.
Andrzej100 - 12-07-06 20:18
Cytat:
E no - dziadek nie jest taki najgorszy.
Przy ISO1600 i 3200 E1 jest tragiczny. Przy ISO800 jest kiepsko, ale od biedy czasami ujdzie. Tak naprawdę najwyższą akceptowalną czulością E1 jest ISO400.
robin102 - 12-07-06 21:35
no takie te fotki ...hmmmmm , ja nie wychodze ponad 400 , chyba że okazjonalnie 800
P - 12-07-06 23:05
Po raz pierwszy zgodzę sie z Andrzejem100 :twisted: Mimo wszystko sprzetu chyba dłuuuugo nie zmienię, bo jeszcze cały czas zdarza mi się wykrzyknąć spontaniczne i szczere "o q....a" kiedy przerabiam RAWy na JPGi, szczególnie, że ostatnio pochodzą z 50/2 :)
chomsky - 13-07-06 00:47
Przede wszystkim kto robi na 1600? A po drugie to 1600 odszumione inteligentnie da sie zjesc. W koncu Canon ma to w sofcie. czesc.ch.
blady - 13-07-06 02:24
Kto robi na 1600? Mi czasami sie zdarza używać iso 1600 tzn. precyzyjniej: chciałbym móc używać iso 1600 bez naciągania. Teraz w pełni zadowolony jestem z iso 640, a reszta to mniejsze albo większe kompromisy, w zależności od wrobionego smaku i zastanego oświetlenia. I chodzi o to, żeby jak najmniej używać protez typu "no przecież wszystko da się skorygować 'softłerowo' ". Aparat ma robić zdjęcia akceptowalne w całym dostępnym ISO skoro wysokie czułości są dostępne.
Kiedyś jak film był zwalony/przeterminowany/uszkodzony to się reklamowało element światłoczuły albo kupowało film innej firmy - teraz matrycę już nie tak łatwo wymienić i fotograf jest skazany na sukces z matrycą wmontowaną na stałe.
A może by tak któraś firma wprowadziła wymienialne matryce? jedna matryca - super działająca w zakresie 100-400. a druga 400-1600...?
mariush - 13-07-06 07:21
Mi nigdy nie zdarzyło się używać (ani czuć potrzeby użycia) ISO większego niż 800... bo jeśli światło jest za słabe na tę czułość, to znaczy że światło jest do d... W takich sytuacjach albo lampa, albo nie robi się zdjęcia po prostu.
Stanisław Rozalski - 13-07-06 08:02
Witam, temat szumów i ISO matryc jest niekończącą się opowieścią. Możemy prowadzić różne dyskusje w zależności od nastroju. Z negatywami nie było tak prosto jak pisze blady, bo to że jest zły dowiadywałeś się dopiero po wywołaniu , czyli już po fakcie, po wykonanej sesji zdjęciowej, gdy nic nie można był skorygować. Zgadzam się, że wymienne matryce byłyby ciekawym rozwiązaniem, coś na wzór doboru negatywu do przewidywanych warunków. Ale z drugiej strony może wreszcie ktoś podejdzie do tematu kompleksowo i zrobi serię zdjęć dla tych samych warunków:to samo ISO,automatyczny balans bieli, w miarę zbliżony otwór przysłony lub czas , kadrowanie z tej samej pozycji , najlepiej ze statywu aby nie było nieostrości wynikających z poruszenia, za pomocą E-1 i modeli konkurencji. Sesję zrobić we wnętrzach, na zewnątrz, dla świateł i cieni, przy doświetleniu lampą błyskową- opcji jest dużo. Potem powiększenie 1:1 dla szczegółów i powiedzmy 50% dla uchwycenia klimatu, kolorystyki i balansu bieli, całości zdjęć jakie zarejestrowały poszczególne matryce. Potem umieści foty obok siebie i wykaże jednoznacznie że np E-1 to robi poniżej krytyki i te jego szumy to jest kompromitacja a N... czy C... to jest cudo ,majstersztyk. Nawet jak były testy E-1 na Fotopolis, to tylko na egzemplarzu przedpremierowym, dużo teorii, pisali coś nawet o kontroli szymów matrycy w 40C ( dla modeli konkurencji już nie było takich restrykcji) a później temat umarł śmiercią naturalną, bo były inne modele i już nie było sensu robić testów porównawczych z i modelami konkurencji, temat został w archiwum z łatką, że body jest OK, ale matryca jest słaba bo bardzo szumi. Kochani, ja uważam że E-1 z 14-54 za 3300, które za nieo dałem w ubiegłym roku jest najlepszym sprzętem w rankingu cena do jakości. A poza tym bardzo go polubiłem a to już w zupełności wystarczy do długiego wspólnego życia. Pamiętajmy z aparatami jak z żonami zawsze sie wydaje, że konkurencja ma lepszy model.
jacek2004 - 13-07-06 08:48
Cytat:
Przy ISO1600 i 3200 E1 jest tragiczny. Przy ISO800 jest kiepsko, ale od biedy czasami ujdzie. Tak naprawdę najwyższą akceptowalną czulością E1 jest ISO400.
Powiedz to temu facetowi co robił fotki z linku który podałem :mrgreen:
Cytat:
Mi nigdy nie zdarzyło się używać (ani czuć potrzeby użycia) ISO większego niż 800... bo jeśli światło jest za słabe na tę czułość, to znaczy że światło jest do d... W takich sytuacjach albo lampa, albo nie robi się zdjęcia po prostu.
Nie zapomniełeś jeszcze aby o czasie naświetlania?
Jeronimo - 13-07-06 09:04
pare razy w zyciu uzywalem ISO1600 w tym to zdjecie http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=664297 W podpisie na dole widac dlaczego (juz pomijam kwestie obrobienia i znacznego pomniejszczenia tych 3zdjec .... oryginal jest nie do przyjecia!)
chomsky - 13-07-06 09:09
Cytat:
Kto robi na 1600? Mi czasami sie zdarza używać iso 1600 tzn. precyzyjniej: chciałbym móc używać iso 1600 bez naciągania. Teraz w pełni zadowolony jestem z iso 640, a reszta to mniejsze albo większe kompromisy, w zależności od wrobionego smaku i zastanego oświetlenia. I chodzi o to, żeby jak najmniej używać protez typu "no przecież wszystko da się skorygować 'softłerowo' ". Aparat ma robić zdjęcia akceptowalne w całym dostępnym ISO skoro wysokie czułości są dostępne.
Kiedyś jak film był zwalony/przeterminowany/uszkodzony to się reklamowało element światłoczuły albo kupowało film innej firmy - teraz matrycę już nie tak łatwo wymienić i fotograf jest skazany na sukces z matrycą wmontowaną na stałe.
A może by tak któraś firma wprowadziła wymienialne matryce? jedna matryca - super działająca w zakresie 100-400. a druga 400-1600...?
W E1 1600/3200 to czulosci wlaczane jakby dodatkowo. Czulosc faktyczna matrycy konczy sie na 800, w E300/500 chyba tez tak jest?? Naprawde by uzyskac dobra dynamike trzeba korzystac z niskiego ISo oraz statywu. Robilem troszke na 1600 i po odszumieniu wyszly ciekawe fotki. Troszke szumku warto pozostawic. czesc.Ch.
robin102 - 13-07-06 09:23
Cytat:
Mi nigdy nie zdarzyło się używać (ani czuć potrzeby użycia) ISO większego niż 800... bo jeśli światło jest za słabe na tę czułość, to znaczy że światło jest do d... W takich sytuacjach albo lampa, albo nie robi się zdjęcia po prostu.
dokładnie, jak u mnie
jacek2004 - 13-07-06 09:25
Cytat:
W E1 1600/3200 to czulosciwlaczane jakby dodatkowo. Czylosc faktyczna matrycy konczy sie na 800, w E300/500 chyba tez tak jest??
E-300/500 mają ISO do 400 na 800 i 1600 trzeba właczyć opcję w menu, 3200 nie mają. Generalnie E-300 szumi o 1 EV mocniej niż E-1. E-300 uzywam do ISO 400 ( bo na większe czułości mam E-1). E-300 używa głównie moja kobieta, żeby się nie pogubiła często działa na programach tematycznych i wykorzystuje w nich AUTO ISO, przez co wiele fotek jest na ISO 400 i naprawdę nie widać szumu. Robi głównie w świetle dziennym fotki dzieciakom.
Sytuacja się pogarsza przy słabym świetle w pomieszczeniach, dlaczego? Odsyłam ciekawych do artykułu o szumach w Foto Kurierze z czerwca 2006.
Przy B&W, ISO 1600 i 3200 w E-1 można używać spoko i na luziku, oczywiście trzeba robić RAW, potem wystarczy niewielka obróbka RAWu w OS i jest miód-malina, nawet nie trzeba używać odszumiacza - a można jak ktoś lubi.
Andrzej100 - 13-07-06 18:49
Cytat:
Cytat:
WUJEK MARO - 13-07-06 19:42
Cytat:
Mi nigdy nie zdarzyło się używać (ani czuć potrzeby użycia) ISO większego niż 800... bo jeśli światło jest za słabe na tę czułość, to znaczy że światło jest do d... W takich sytuacjach albo lampa, albo nie robi się zdjęcia po prostu.
Całkowicie nie zgadzam się z Twoją teorią. Próbowałeś kiedyś pracy w halach sportowych i ogólnie fotografowania sportu? Pokazywałem kiedyś na forum zdjęcia z meczu siatkówki na iso 1600, tyle że odszumione w neat image. Niestety E-1 nie jest stworzony do takiej pracy. I nie o szumy tylko chodzi, ale i o wolną migawkę. Mimo wszystko próbować można.
jacek2004 - 13-07-06 19:45
Cytat:
Przy pliku 800x600 pikseli to nawet z byle jakiego kompakta bedzie podobnie . :mrgreen:
Z kolei 800x600 na ekranie to jak 13x18cm na papierze :mrgreen: Wniosek: szumofobi na Marsa!
jacek2004 - 13-07-06 19:47
Cytat:
Próbowałeś kiedyś pracy w halach sportowych i ogólnie fotografowania sportu? Pokazywałem kiedyś na forum zdjęcia z meczu siatkówki na iso 1600, tyle że odszumione w neat image. Niestety E-1 nie jest stworzony do takiej pracy. I nie o szumy tylko chodzi, ale i o wolną migawkę. Mimo wszystko próbować można.
Czy autor mógłby rozwinąć swoją myśł (tą wytłuszczoną)?
Andrzej100 - 13-07-06 20:00
Cytat:
Cytat:
Rafał Czarny - 14-07-06 08:36
Ludzie, nie pamiętacie już jak szumiały wysokoczułe filmy (znaczy się ziarniły)???? Dla mnie w E500 Iso 800 jest spoko (jak trzeba to po prostu odszumiam). A jak jest ciemno, to trzeba założyć lampę. A jeśli zdjęcie ma być "klimatyczne", znaczy się ***** widać na zdjęciu (z serii "ciemność widzę"), to szum może mu tylko pomóc. :mrgreen:
Szumy to niekończąca się opowieść.
A Neet Image to program w obsłudze prosty jak melodia ludowa.
jacek2004 - 14-07-06 08:36
A może na Marsa Ci co porównują E-1 z SP500 lub byle jakim kompaktem?
kisi - 14-07-06 17:47
Nie przesadzajmy. Lepiej zrobic gorsze zdjecie anizeli nie zrobic. Nauczmy sie cieszyc tym co mamy. Co innego jesli traktuje sie sztuke minusow jako sztuke dla sztuki (wiesz ze po imprezie bedziesz mial kaca i czy to powstrzyma cie przed piciem alkoholu?). Ale jesli ktos traktuje to powaznie to w kazdym sprzecie cos znajdzie. Jakis minus, cos co mu przeszkadzac bedzie. Dlatego patrzmy na plusy zas uczmy omijac minusy. Jako przyklad dam to, ze widzialem gdzies foty (nie pamietam czy robione byly Olkiem ale chyba tak) ale ktos ten szum (na ktory psiocza niektorzy) sprawny fotograf potrafil obrocic jako sprzymierzenca robiac je (fotki) jako czarno-biale co troszku postarzylo je (wygladaly jak zaniedbane foty ze strychu) i kurcze NIGDY w zyciu nie pomyslalbym ze aparat ktorym byly robione szumi "z natury".
WUJEK MARO - 14-07-06 18:38
Cytat:
Cytat:
jacek2004 - 14-07-06 20:04
Czasami i 9kl/sek to za mało.
Strzelanie seriami wg mnie nie ma specjalnego sensu.
dadu - 14-07-06 21:30
Niedawno byłem na występie kaskaderów i chciałem zrobić kilka zdjęć. Godziny wieczorne padająca mżawka. Dylemat: Iso na max lub brak zdjęć? Zdecydowałem się na ISO3200 w E1.Było kilku fotografujących i tylko moje zdjęcia nadawały się do oglądania a to dlatego że tylko ja dysponowałem ISO3200. Nie jest to "mistrzostwo świata" ale da się oglądać (moim skromnym zdaniem).
Andrzej100 - 14-07-06 23:38
Cytat:
Niedawno byłem na występie kaskaderów i chciałem zrobić kilka zdjęć. Godziny wieczorne padająca mżawka. Dylemat: Iso na max lub brak zdjęć? Zdecydowałem się na ISO3200 w E1.Było kilku fotografujących i tylko moje zdjęcia nadawały się do oglądania a to dlatego że tylko ja dysponowałem ISO3200. Nie jest to "mistrzostwo świata" ale da się oglądać (moim skromnym zdaniem).
Obrazek
IS3200 w E1 dziala tak jak niedoswietlenie zdjecia przy ISO 800 o 2 EV, a następnie w programie graficznym podciągnięcie o 2 EV - efekt ten sam - wcale nie trzeba mieć takiej "sztucznej" wysokiej czulości w aparacie. W E1 czulości ISO 1600 i 3200 realizowane są dokładnie w powyższy sposób.
WUJEK MARO - 15-07-06 00:42
Cytat:
Strzelanie seriami wg mnie nie ma specjalnego sensu.
Czasami nie ma, czasami ma...
Rafał Czarny - 15-07-06 07:48
Cytat:
Cytat:
dadu - 15-07-06 08:41 Do Andrzej100
Przepraszam ale nie mogę się zgodzić z tym co piszesz. Zabieg podnoszenia EV o +2 w programie graficznym , gdzie materjałem wejściowym jest 8 bitowe zdjęcie powoduje że w efekcie otrzymasz zdjęcie o rozdzielczości tonalnej 6 bitów czli 65 dziesiętnie. Zdjęcia robione E1 na ISO3200 mają rozpientość tonalną 8 bitów czli 256 dziesiętnie. Tak mówią prawa matematyki.
Andrzej100 - 15-07-06 08:59
Cytat:
Do Andrzej100
Przepraszam ale nie mogę się zgodzić z tym co piszesz. Zabieg podnoszenia EV o +2 w programie graficznym , gdzie materjałem wejściowym jest 8 bitowe zdjęcie powoduje że w efekcie otrzymasz zdjęcie o rozdzielczości tonalnej 6 bitów czli 65 dziesiętnie. Zdjęcia robione E1 na ISO3200 mają rozpientość tonalną 8 bitów czli 256 dziesiętnie. Tak mówią prawa matematyki.
Po pierwsze materiałem wejściowym może być 16 bitowy tiff, po drugie myślisz że jak "podnosi" czulość do owych 1600 i 3200 E1? Po trzecie niedoświetlenie o 2EV i podniesienie o 2 EV w programie graficznym nie oznacza automatycznej utraty 2 bitów informacji. Po czwarte - zrob sobie test E1 - naswietl w RAW jedno zdjecie przy ustawionej w aparacie czulości ISO3200, a drugie przy ISO800 -2EV i "podciągnij" w programie graficznym o 2EV i porównaj obydwa zdjecia.
Baltazar - 15-07-06 12:25
Cytat:
Gdyby strzelanie seriami nie miało sensu, to producenci nie wstawialiby tej funkcji do aparatów. Serie potrzebne są głównie reporterom focącym sport.
Ja dość często focę sport, uznawany za taki, w kórym wszystko dzieje się szybko - rajdy samochodowe. Po początkowym zachwycie nad możliwością strzelania serią, dałem sobie spokój. Wychodziły mi np. 4 bardzo podobne klatki, wszystkie ostre, wszystkie przyzwoite, co powodowało "klęskę urodzaju" - nie mogłem się zdecydować, co wybrać. :-) Obecnie robię tak jak kiedyś analogiem - jedną klatkę, czasem dwie, choć aparat mam cały czas ustawiony w tryb zdjęć seryjnych. Jest to ficzer bardzo przydatny, ale jak wszystkiego, trzeba go używać z głową.
WUJEK MARO - 15-07-06 19:15
Ależ Baltazar!!! Czy w serii zdjęć pędzącego samochodu zmienia się jego kształt, wyraz twarzy kierowcy, położenie drzwi etc?? Poza tym ile masz ruchomych obiektów w jednym ujęciu, które wpływają na efekt fotki? Nie generalizujmy. Spróbuj pofotografować siatkówkę, tenisa, czy inną dyscyplinę, gdzie sportowcy dynamicznie zmieniają swoje położenie i liczy się, aby uchwycić sytuację, w której odbijają piłkę czy wykonują efektowny pad, a wtedy docenisz efekt zdjęć seryjnych. W wymienionych przeze mnie sportach piłka może poruszać się z prędkością przekraczającą 100 km/h i robiąc zdjęcia seryjne, mamy właśnie okazję, żeby znalazła się ona akurat w takim miejscu kadru, aby kompozycję można było uznać za udaną.
Bardzo dziwią mnie wypowiedzi niektórych osób, że zdjęcia seryjne to niepotrzebny dodatek. Jeśli nie masz potrzeby ich używać, to znaczy, że nie są potrzebne dla Ciebie!
Na marginesie, dzisiaj fotografowałem dogfrisbee. Ciekawy sport :-)
Jeronimo: zmienilem tak jak chciales Dogfrisbee, a nie dogfriesbee - na przyszlosc przypominam o funkcji EDIT, pozdro
Rafał Czarny - 16-07-06 00:00
Cytat:
Na marginesie, dzisiaj fotografowałem dogfrisbee. Ciekawy sport :-
To pochwal się fotami.
Spróbójcie sobie wyobrazić, że redakcja wysłała was na olimpiadę i musicie sfocić np. finał skoku w dal. Czy ktoś rozsądny zaryzykuje pojedynczy strzał???????
Ja osobiście nieczęsto walę seriami. Ale zawsze mam tak ustowionego mojego aparata, że jak przytrzymam spust, to strzelam serią. Tak na wszelki wypadek...
W poniższych fotkach, chcąc zatrzymać w kadrze określony moment, też używałem pojedyńczego strzału - seria nie przydałaby się do niczego. Bo z serii wybieramy z regóły to jedno jedyne (ale zrobione na chybił trafił). Natomiast pojedyńczy strzał daje tą fotkę na 100% przy pierwszym strzale.
WUJEK MARO - 16-07-06 12:57
Nie masz racji Jacku. Z serii zdjęć karate ewentualnie tylko 2 zdjęcia można uznać za udane, chyba, że podobają Ci się kadry z przykucniętym panem. To chyba osobny temat, czego każdy z nas oczekuje po zdjęciu sportowym.
Rafał Czarny - 16-07-06 15:08
Jacek, fajne foty nr 4 i 5. Po prostu 3 kl./sec to za wolno i może uciec to jedno jedyne ujęcie. Ale 10 kl na sec. to już nie ma Bolesława, nic nie ucieknie.
W naszym amatorskim foceniu to nie ma znaczenie - najwyżej nie zrobimy foty i tyle. Ale zawodowiec nie może wrócić do redakcji bez foty. Dlatego najdroższe aparaty mają 10 kl na sec.
Maro, fajowa fota.
The z00m - 16-07-06 15:20
Cytat:
W naszym amatorskim foceniu to nie ma znaczenie - najwyżej nie zrobimy foty i tyle. Ale zawodowiec nie może wrócić do redakcji bez foty. Dlatego najdroższe aparaty mają 10 kl na sec.
Wielu amatorsko foci sport. I mimo, że zdjecia na siebie nie zarabiają to owe klateczki na sec. są rownie ważne jak dla zawodowego fotografa.
Który aparat cyfrowy strzela z prędkością 10 kl. na sec.?
Rafał Czarny - 16-07-06 15:55
Cytat:
Który aparat cyfrowy strzela z prędkością 10 kl. na sec.?
Trochę mnie poniosło. Analogi waliły 10 kl./s. Naszybszy cyfrak to Canon 1D Mark II N - robi 8,5 kl./s. Nikony profi robią po 8 kl./s.
Nawet staruszek Nikon D2HS wali z taką predkością. I choć ma tylko 4 mln pixeli to do dziś jest w sklepach. I trzeba za niego dać ok. 12 tys. zł.
jacek2004 - 16-07-06 16:01
Cytat:
Który aparat cyfrowy strzela z prędkością 10 kl. na sec.?
Żaden, 8.5 kl/sek Canon 1D, 8kl/sek Nikon D2Hs.
Rafał pomiędzy 100ms interwałami naprawdę dużo może się zdażyć. A amatorskie korpusy daja max 5kl/sek - C 30D. Poza tym - szkoda migawki.
Karatecy byli robieni dla testu, potem juz rzadko uzywałem seryjek, bo lepszy rezultat mozna osiagnac pojedyńczym strzałem.
D2H to staruszek z 2003 roku, D2Hs to jego nowsza wersja z 2005 roku (rozmiar matrycy bez zmian).
dadu - 16-07-06 20:42
Cytat:
Po pierwsze materiałem wejściowym może być 16 bitowy tiff, po drugie myślisz że jak "podnosi" czulość do owych 1600 i 3200 E1?.
Zaintrygowany tym co napisałeś wykonałem rozostrzone zdjęcia białej planszy z ISO 800 i ISO 3200.Następnie przeanalizowałem zawartość pliku RAW i okazało się że wartość zapisane w tym pliku dla ISO 3200 są czterokrotnie mniejsze niż dla ISO 800. Oznacza to , że ISO 3200 Jest uzyskane przez czterokrotne wzmocnienie za , a nie przed przetwornikiem ADC podczas konwersji do pliku JPG lub podczas obróbki RAW.
Cytat:
Po czwarte - zrob sobie test E1 - naswietl w RAW jedno zdjecie przy ustawionej w aparacie czulości ISO3200, a drugie przy ISO800 -2EV i "podciągnij" w programie graficznym o 2EV i porównaj obydwa zdjecia.
Tak otrzmamy identyczny efekt ale tylko dla plików RAW.
Cytat:
Po trzecie niedoświetlenie o 2EV i podniesienie o 2 EV w programie graficznym nie oznacza automatycznej utraty 2 bitów informacji..
Niestety oznacza utratę 2 bitów.W wyniku mnożenia przez 4 zawartość rejestru przesuwana jest w lewo o dwa miejsca a dwa najmłodsze bity przyjmują wartość '0' (zero), najstarsze dwa bity są tracone. Ale to nie problem, ponieważ nadal mamy wynik o rozpiętości tonalnej 10 bitów a JPG korzysta z 8 bitów.
Pozdrawiam.
KaarooL - 17-07-06 09:10
dla mnie ostatnie zjadliwe ISO z E-1 to 800, od biedy (jeśli naświetlone w punkt) może być 1600.
3 fps zwykle styka, ale 5 daje większe szanse przy szybkim ruchu. walenie serii faktycznie jednak dobija migawkę co jest faktem.
najkon D2H ze swoimi czterema MPIX'ami czesze szóstkę z D70 i wiele aparatów z matrycą 8 MPIX. widziałem porównania na necie i fotki z tej maszyny zabijają szczegółowością. jakaś matryca ze specjalnym, cieniutkim filtrem itp.
RadioErewan - 17-07-06 09:11
Cytat:
dla mnie ostatnie zjadliwe ISO z E-1 to 800, od biedy (jeśli naświetlone w punkt) może być 1600.
najkon D2H ze swoimi czterema MPIX'ami czesze szóstkę z D70 i wiele aparatów z matrycą 8 MPIX. widziałem porównania na necie i fotki z tej maszyny zabijają szczegółowością.
A ja miałem tą maszynkę jakiś czas. Nie chciał bym więcej. Świetna ergonomia. Przetwornik fajans.
KaarooL - 17-07-06 09:14 RadioErewan:
to ciekawy fajans jak za taki kesz... chłopaki na najkonowym forum tak się rozwodzili nad tym jakie to cudo. widocznie reklama wyprała nieco dyńki.
RadioErewan - 17-07-06 09:17
Cytat:
RadioErewan:
to ciekawy fajans jak za taki kesz... chłopaki na najkonowym forum tak się rozwodzili nad tym jakie to cudo. widocznie reklama wyprała nieco dyńki.
Tak, rozpuszczali się, zauważ jednak, że bardzo szybko jak na Nikona D2H zastąpiono D2Hs, który ma wymieniony przetwornik. Cena D2H spadła w ciągu kilku miesięcy z 4k$ do 2k$. LBCAST to ślepa uliczka. Może jeszcze Nikon coś wykrzesa z tej technologii, miejmy nadzieję, bo to dobrze robi konkurencji. Utopili w to kupę kasy i mają na rynku produkt reporterski z niesłychanie wielką matrycą 4MPix. Co się dziwić, że na Olimpiadzie, czy dowolnych innych zawodach sportowych jest 100 rur Canona i jeden Nikon.
Hal - 03-08-06 19:59
A mnie się podoba że E1 szumi na wyższych iso :D Pewnie że można dorobić szumik w PSie ale ten Olkowy z E1 ma charakterek a ten PSowy jest prawie identyczny na wszystkich fotkach. Niedługo jak już "odszumią" wszystkie aparaty do iso 6400 to pewnie ktoś zatęskni za szumikiem z charakterem ;)
Andrzej100 - 03-08-06 21:39
Cytat:
Niedługo jak już "odszumią" wszystkie aparaty do iso 6400 to pewnie ktoś zatęskni za szumikiem z charakterem ;)
Tak jak posiadacze nowoczesnych samochodow tęsknia za smrodem i hałasem Syrenki lub Trabanta. :mrgreen: