fotomic - 22-07-09 19:29 Brudnych pacjentów nie obsługuję
Cytat:
Dbałość o higienę wśród pacjentów to nie tylko problem estetyczny, lecz także medyczny - twierdzi Stanisław Pilecki, konsultant w zakresie medycyny nuklearnej w wjewództwie Kujawsko-Pomorskim, który napisał felieton o tym problemie w miesięczniku "Primum Non Nocere", wydawanym przez Bydgoską Izbę Lekarską. Teraz sprawę lekarza walczącego z brudnymi pacjentami podchwyciły media.
Postanowiłem zaprotestować i nie wykonywać badań chorym, którzy nie zadbali przed wizytą o swoją higienę. Jak mam zrobić porządnie USG, kiedy podczas badania wstrzymuję oddech? - mówi Stanisław Pilecki. - Informuję [pacjenta] tylko, że musi wrócić na oddział i tam przygotować się do badania. Potem dzwonię do lekarza lub pielęgniarki i proszę, by dopilnowali, aby chory się wykąpał - opowiada Pilecki. - Najgorzej jest z tymi, którzy przychodzą do prywatnych gabinetów. Człowiek przecież zapłacił, a ja zwracam mu uwagę, że nie zadbał o higienę. Wtedy taka wizyta często kończy się nieprzyjemnie dla obu stron. - Trzydzieści lat pracuję w różnych szpitalach i wszędzie ten problem istnieje - dodaje.
Pilecki namawia innych kolegów, by podobnie jak on nie przyjmowali brudnych pacjentów. - Dobrze, że ktoś wreszcie głośno poruszył ten temat, wszyscy o nim szepczą, ale niewielu ma odwagę domagać się od pacjentów zachowania elementarnych zasad higieny - mówi Leszek Włodarczyk, szef ginekologii w NZOZ Nowy Szpital w Świeciu.
http://www.mp.pl/kurier/index.php?ai...15D64E2F76788B
Rasumując, szuru szuru, pucu pucu ;) - moje własne obserwacje (chociaż tylko z roli postronnego uczestnika) pokrywają się z tym co tu napisano.
Bodzip - 22-07-09 19:50
Co powiesz na to, że koledze zza biurka tak śmierdzi z gębulca że pawia można puścić. Może i myje te kły, może ma zepsute ale powiedzieć mu to w twarz to głupio jakoś i... cierpię :-P
Magnesus - 22-07-09 19:53
Jedyny problem, to co mają począć bezdomni? Mają się gdzie umyć? W jakimś stawie? Fontannie?
Morlok - 22-07-09 19:54
Ja takiemu powiedzialem, tylko na boku, grzecznie . Pomogło, nie wiedzial. Stary kawaler.
fotomic - 22-07-09 20:01
Cytat:
Jedyny problem, to co mają począć bezdomni? Mają się gdzie umyć? W jakimś stawie? Fontannie?
Bezdomni i pijaczki zamiatają na SORze, czasami naprawdę nie wiem co mam zrobić :|
PS> bezdomny nie idzie do gabinetu prywatnego.
grizz - 22-07-09 20:01
Cytat:
Jedyny problem, to co mają począć bezdomni? Mają się gdzie umyć? W jakimś stawie? Fontannie?
W przychodni... ;)
Prysznic w toalecie i po sprawie.
fotomic - 22-07-09 20:02
Cytat:
W przychodni... ;)
Prysznic w toalecie i po sprawie.
Ehehehehe, nie da rady, bezdomni w większości przypadków nie idą do przychodni, tylko trafiają bezpośrednio na SOR. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Co powiesz na to, że koledze zza biurka tak śmierdzi z gębulca że pawia można puścić. Może i myje te kły, może ma zepsute ale powiedzieć mu to w twarz to głupio jakoś i... cierpię :-P
cóż, ten tego ...
Bodzip - 22-07-09 20:05
Cytat:
W przychodni... ;)
Prysznic w toalecie i po sprawie.
chłopie, gdzie Ty żyjesz. Ja pracuję w Sanepidzie i moje dziewczyny walczą o to aby w ogóle kibel z muszlą był dla pacjentów. A Ty z prysznicem wyjeżdżasz :shock:
fotomic - 22-07-09 20:06
Cytat:
chłopie, gdzie Ty żyjesz. Ja pracuję w Sanepidzie i moje dziewczyny walczą o to aby w ogóle kibel z muszlą był dla pacjentów. A Ty z prysznicem wyjeżdżasz :shock:
dobre dobre, miałem podobnie napisać :cool:
grizz - 22-07-09 20:07
Heh łatwiej zmienić toalety w przychodniach niz ludzka mentalność
:cool:
fotomic - 22-07-09 20:08
Cytat:
Heh łatwiej zmienić toalety w przychodniach niz ludzka mentalność
:cool:
Polemizowałbym
grizz - 22-07-09 20:09
Cytat:
Polemizowałbym
Masz rację. Wymiana toalet wymaga wczesniej zmiany mentalności.
Kurcza...:???:
Bodzip - 22-07-09 20:13
Cytat:
Masz rację. Wymiana toalet wymaga wczesniej zmiany mentalności.
Kurcza...:???:
... i kasy doktory z NZOZ kupiły sobie ostatnio 4 Toyoty raw4. Cholera, strasznie płaczą że im się źle powodzi. Auta kupione na firmę, bo dojazd do pacjenta trudny :roll: Jak słyszę w telewizorni że im źle to mi się nóż w kieszeni otwiera.
fotomic - 22-07-09 20:17
Cytat:
... i kasy doktory z NZOZ kupiły sobie ostatnio 4 Toyoty raw4. Cholera, strasznie płaczą że im się źle powodzi. Auta kupione na firmę, bo dojazd do pacjenta trudny :roll: Jak słyszę w telewizorni że im źle to mi się nóż w kieszeni otwiera.
u mnie na parkingu, też jakby ten tego hmmmm "powiało nowościami" :mrgreen:
grizz - 22-07-09 20:19
Hoho u mnie ostatnio pan doktor, żonaty z panią też doktorem darowała synowi 80metrowe mieszkanie w Krakowie warte ~400k zł
da się zarabiac będąc doktorem? Da się ;)
fotomic - 22-07-09 20:20
Cytat:
Hoho u mnie ostatnio pan doktor, żonaty z panią też doktorem darowała synowi 80metrowe mieszkanie w Krakowie warte ~400k zł
da się zarabiac będąc doktorem? Da się ;)
A jakże!!! od kiedy zacząłem pracę w szpitalu, żałuje że nie wybrałem medycyny :cool:
Rennsport - 22-07-09 20:20
jak ludzie mogą gdzieś wychodzić z domu bez umycia się :roll:
ja bym tak nie umiał
fotomic - 22-07-09 20:21
Cytat:
jak ludzie mogą gdzieś wychodzić z domu bez umycia się :roll:
ja bym tak nie umiał
Wbrew wszystkiemu to proste. :mrgreen:
grizz - 22-07-09 20:21
No, nie przesadzajmy, co jak co, ale studia medyczne, to jednak przerąbane są... _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ grrr fotomc, nie kasuj swoich postów
:P
fotomic - 22-07-09 20:23
Cytat:
No, nie przesadzajmy, co jak co, ale studia medyczne, to jednak przerąbane są... _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ grrr fotomc, nie kasuj swoich postów
:P
:P cieżka praca (na początku) w pewnych branżach bardzo, bardzo procentuje
bufetowa - 22-07-09 20:23
Współczuję. Myślę, że po bezdomnym, a w szczególności żurze nikt nie spodziewa się, że będzie świeży i pachnący. Oczywiście jest to duże uogólnienie bo na pewno duża część dba o higienę. Problem tkwi we wspomnianych brudasach, którzy świadomie idą do lekarza i nie odczuwają potrzeby odświeżenia się. :(
Eh... O problemie przypomina się co roku podczas upałów, w komunikacji też bywa ciężko... oj ciężko, nawet rano, gdy wydawałoby się, że wszyscy prosto spod prysznica, ogoleni i pachnący jadą do pracy... :roll:
Bodzip - 22-07-09 20:26
to na razie znikam - idę się kąpać :grin::grin::grin: autentycznie :lol:
fotomic - 22-07-09 20:26
Cytat:
Współczuję. Myślę, że po bezdomnym, a w szczególności żurze nikt nie spodziewa się, że będzie świeży i pachnący. Oczywiście jest to duże uogólnienie bo na pewno duża część dba o higienę. Problem tkwi we wspomnianych brudasach, którzy świadomie idą do lekarza i nie odczuwają potrzeby odświeżenia się. :(
Eh... O problemie przypomina się co roku podczas upałów, w komunikacji też bywa ciężko... oj ciężko, nawet rano, gdy wydawałoby się, że wszyscy prosto spod prysznica, ogoleni i pachnący jadą do pracy... :roll:
Ostatnio miałem sprawę u ortopedy, sprawę niezdrowotną, madre mijo, normalnie nie uwierzycie. Ludziki bardzo często myją jedną nogę, tą bolącą, a robi się ciekawie gdy doktore chce zobaczyć drugą :roll:. Szok.
Nie generalizujac, można powiedzieć, że w przeważającej większości mężczźni to brudasy.
grizz - 22-07-09 20:28
Cytat:
Ostatnio miałem sprawę u ortopedy, sprawę niezdrowotną, madre mijo, normalnie nie uwierzycie. Ludziki bardzo często myją jedną nogę, tą bolącą, a robi się ciekawie gdy doktore chce zobaczyć drugą :roll:. Szok.
bufetowa - 22-07-09 20:30
Cytat:
Ludziki bardzo często myją jedną nogę, tą bolącą, a robi się ciekawie gdy doktore chce zobaczyć drugą
ROTFL :D Ja znam kobietę, która będąc u ginekologa nie zdjęła czapki, bo miała tłuste włosy. Do dziś się smieję, jak ją sobie wyobrażę na fotelu gina, z gołym podwoziem i w czapce :D
Rennsport - 22-07-09 20:34
Cytat:
ROTFL :D Ja znam kobietę, która będąc u ginekologa nie zdjęła czapki, bo miała tłuste włosy. Do dziś się smieję, jak ją sobie wyobrażę na fotelu gina, z gołym podwoziem i w czapce :D
ooo lol :lol:
Bodzip - 22-07-09 21:35
No zmyłem z siebie 35oC i 4 kleszcze z popołudniowego wypadu w krzaki :)
kasprzyk - 22-07-09 21:48
hehe, pamiętam na laryngologii, drugi dzień na rano wchodzę do gabinetu, siadam, podchodzi pani ordynator, przesuwa rękę po twarzy pokazuje palcem drzwi i mówi wypad! :) najpierw nie wiedziałem o co chodzi, później mnie inni pacjenci uświadomili... - kurcze, a goliłem się wieczorem dnia poprzedniego :grin:
Karol - 22-07-09 21:50
Poziom higieny u części społeczeństwa niestety pozostawia wiele do życzenia - nie trzeba być lekarzem bo to dostrzec - wystarczy się przejechać w lecie publiczną komunikacją. W tym sensie współczuję lekarzom, na pewno to nic przyjemnego obsługiwać śmierdzących pacjentów, jestem pewny, że i tacy się zdarzają i to wcale nie z powodu bezdomności. Dobrze, że zaczyna się mówić o tym problemie. Służba zdrowia jednak ową promocję czystości powinna zacząć od siebie. Ostatnio byłem w dwóch krakowskich szpitalach. Dziecięcy w Prokocimiu i wojskowy na Wrocławskiej. W obu brak w toaletach dla pacjentów jakiegokolwiek środka do wymycia rąk - owszem pojemniki na mydło w płynie są ale puste. Brak też ręczników papierowych. Bez komentarza.
fotomic - 22-07-09 21:53
Cytat:
Poziom higieny u części społeczeństwa niestety pozostawia wiele do życzenia - nie trzeba być lekarzem bo to dostrzec - wystarczy się przejechać w lecie publiczną komunikacją. W tym sensie współczuję lekarzom, na pewno to nic przyjemnego obsługiwać śmierdzących pacjentów, jestem pewny, że i tacy się zdarzają i to wcale nie z powodu bezdomności. Dobrze, że zaczyna się mówić o tym problemie. Służba zdrowia jednak ową promocję czystości powinna zacząć od siebie. Ostatnio byłem w dwóch krakowskich szpitalach. Dziecięcy w Prokocimiu i wojskowy na Wrocławskiej. W obu brak w toaletach dla pacjentów jakiegokolwiek środka do wymycia rąk - owszem pojemniki na mydło w płynie są ale puste. Brak też ręczników papierowych. Bez komentarza.
Zapewne sprzątający to firma zew. niestety to jest duży problem.
nevra - 22-07-09 23:33
Cytat:
Zapewne sprzątający to firma zew. niestety to jest duży problem.
Firm sprzątających od groma. Wystarczy w umowie zawrzeć odpowiedni punkt.
Ale faktem jest, że ludzie się nie myją, nie używają dezodorantów (nie zamiast mycia, oczywiście). W gabinetach jest to spory problem, jednak zdecydowanie gorzej ma pogotowie, bo każdy jego klient nieprzygotowany, a ilu nie myło się od Wielkanocy?
Cytat:
aaa tam spokojnie ... częste mycie skraca życie :-)
Cytat:
Skóra się ściera, człowiek umiera!
:grin:
droplet - 22-07-09 23:54
Kiedyś usłyszałem w radio informację, że w Czechach można wysadzić śmierdzącego pasażera z tramwaju. Nie tylko u nas jest problem.
Rzadko jeżdżę tramwajem ale bywa w zimie, że pasażer bierze ostatniego macha papierosa przed zamknięciem drzwi i później rozpływa się cudny zapach popielniczki na zimnym blacie. Nawet osoba paląca wymięka :-)
RadioErewan - 23-07-09 00:23
Na sali pooperacyjnej leżał mój świętej pamięci ojciec. Leżał po usunięciu woreczka żółciowego. W wątrobę miał włożony dren. Wpadła pani salowa. Szast prast myła podłogę szmatą. Zahaczyła o dren i wyciągnęła go ojcu z rany. Powiedział "Oj przepraszam", podniosła dren z podłogi i włożyła go na miejsce. Wiem jak boli wyjmowanie i wkładanie drenu, bo mi wyciągali z rany pooperacyjnej. Ból to jednak nic. Ojczulek leżał w szpitalu trzy tygodnie zamiast trzech dni.
A mój sąsiad, lekarz opowiadał o panu, którego przywieźli im do szpitala. Razem z całym viwarium, które żyło w jego licznych ranach i zakamarkach ciała. Coś tam miał strasznie rozpaprane i to przez kilka tygodni. Nie był chory, bo robaki zjadały gnijące tkanki. No więc pana wyleczono, wymyto, odrobaczono... i zmarł, jak twierdzi mój sąsiad z powodu nagłego braku symbiontów.
Pozdrawiam _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Kiedyś usłyszałem w radio informację, że w Czechach można wysadzić śmierdzącego pasażera z tramwaju. Nie tylko u nas jest problem.
Rzadko jeżdżę tramwajem ale bywa w zimie, że pasażer bierze ostatniego macha papierosa przed zamknięciem drzwi i później rozpływa się cudny zapach popielniczki na zimnym blacie. Nawet osoba paląca wymięka :-)
U nas też można. Poczytaj regulaminy przewozu. Problem w tym, że kierowcy czasem też mają własną perfumę i jak tu rozpoznać czy to pasażer, czy może "szofer"?
Pozdrawiam
Karol - 23-07-09 00:41
Cytat:
U nas też można. Poczytaj regulaminy przewozu. Problem w tym, że kierowcy czasem też mają własną perfumę i jak tu rozpoznać czy to pasażer, czy może "szofer"?
Regulaminy basenów nakazują przed wejściem wymycie się pod basenowym prysznicem i mówią o możliwości wydalenia z basenu osób nie przestrzegających zasad higieny. Praktyka wygląda jak wygląda :???: i z tego względu w zasadzie przestałem chodzić na baseny chociaż pływanie lubię a nie jestem chyba jakoś specjalnie wrażliwy. W każdym razie zwykle jedyną osobą korzystającą z mydła przed wejściem byłem ja. Normą jest co najwyżej, kilkunastosekundowe spłukanie się wodą.
droplet - 23-07-09 00:54
Cytat:
Regulaminy basenów nakazują przed wejściem wymycie się pod basenowym prysznicem i mówią o możliwości wydalenia z basenu osób nie przestrzegających zasad higieny. Praktyka wygląda jak wygląda :???: i z tego względu w zasadzie przestałem chodzić na baseny chociaż pływanie lubię a nie jestem chyba jakoś specjalnie wrażliwy. W każdym razie zwykle jedyną osobą korzystającą z mydła przed wejściem byłem ja. Normą jest co najwyżej, kilkunastosekundowe spłukanie się wodą.
niema tego złego coby na dobre nie wyszło. Sterylni Szwedzi mają poważne problemy z alergią i muszą sobie zastrzepiać np. tasiemce. My to mamy za darmo :-)
Mirek54 - 23-07-09 01:10
Cytat:
muszą sobie zastrzepiać np. tasiemce. :-)
Co robic?:?:
Taa, już to widzę, w Polsce... Kanary omijają pijaczków, "źle" wyglądających młodych..., a w końcu tylko sprawdzają bilety. A co dopiero mówić o wyproszeniu kogoś z powodu braku higieny... Niestety, nikt się raczej nie odważy... :(
Co do toalet i mentalności... Koleżanka pracuje w barze, kiedyś słyszy, że jakaś klientka skarży się na okropny stan toalety. Ona zdziwiona, bo sprzątała ją dosłownie przed chwilą. Wchodzi, patrzy, a wszędzie, na kiblu, na podłodze, na ścianach! wszystko jest wysmarowane odchodami... WTF...?
wujek.samo.h - 23-07-09 08:33
Cytat:
Będę miał lekturę przed snem. Wstępnie bardzo zachęcające:
:grin:
Dorzucę jeszcze ten cytat
"[...] Mezczyzni i kobiety smierdza podobnie, wiec i jedni i drudzy powinni sie myc. Chyba, ze zyja w pustelni, nie maja kontaktu z innymi ludzmi, to moga sobie smierdziec i miec dzieki temu odpowiednio nawilzona skore."
Błąd. Pustelnie bardzo często były położone bardzo blisko osiedli ludzkich. a/dla większej pokusy, co za tym idzie, dla większej "skuteczności" umartwiania się. b/ Bycie pustelnikiem wiązało się co do zasady z byciem mistykiem - wyobrażacie sobie mistyka który sam polował na zające, kradł ptakom jaja, łowił ryby, nosił wodę... ? Ktoś musiał mu to przynieść.
Ergo: Bycie pustelnikiem wcale nie oznacza, że społeczność nie będzie czuła smrodku.
m_kola - 23-07-09 09:03
Cytat:
doktory z NZOZ kupiły sobie ostatnio 4 Toyoty raw4. Cholera, strasznie płaczą że im się źle powodzi. Auta kupione na firmę, bo dojazd do pacjenta trudny :roll: Jak słyszę w telewizorni że im źle to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Jak czytam takie rzeczy to mi się nóż w kieszeni otwiera... Osądzasz ludzi po tym co na parkingu stoi? Mój szef ma 2 samochodu po około 500k zł, jeden za jakieś 200 k. Czy to znaczy, że ukradł? Oszukał? Nie, to znaczy, że gość średnio (bity tydzień) spędza około 18 godzin w pracy dziennie! I to nie przesada! Na maile odpisuje o 2 w nocy. Zapracował. I ma! Nie masz widocznie pojęcia o pracy i wynagrodzeniach lekarzy. Wiem, łapówki... W TV pokazywali.. Słynny doktor G co już nikogo więcej nie zabije.. Ludzie, zacznijcie myśleć sami a nie dajcie się karmić tą papką medialną. Skąd moje wzburzenie? Ano stąd, że moja żona jest lekarzem, mama pielęgniarką, szwagierka też. Mam duży kontakt ze środowiskiem medycznym. Wiem, jak mówią w TV i piszę w gazetach a jak jest naprawdę. Jasne, że lekarze mają fajne fury i domy. Podobnie jak przedsiębiorcy, policjanci, prokuratorzy, informatycy i wiele, wiele więcej ludzi różnych profesji. Problem polega na tym, że lekarze są nie na rękę rządowi więc podaje się takie informacje jakie się podaje. To zwykła manipulacja. Jak zaczną strajkować policjanci to pokażą parę akcji ABW, CBŚ i innego CIA jak policjant hodował ziele albo coś. To normalne w naszym kraju. Tak się załatwia większość spraw. Jak sobie z czymś (kimś) nie radzę to zgnoić. Tak jest łatwiej. Wiecie ile lekarz się uczy, żeby mieć jedną specjalizację? Nie licząc oczywistej podstawówki to liceum (4 lata), studia (5 lat), staż (1 rok), później LEP (Lekarski Egzamin Państwowy), po tym specjalizacja (4-5 lat dla pierwszej i w zależności od tego jaka to jest). Moja żona właśnie robi specjalizację. Zarabia 1700zł na rękę! Tyyle kasy i jeszcze narzeka. masakra. Skończy specjalizację, otworzy własny gabinet, podpisze kontrakt z NFZ i będzie pracowała po 100 godzin tygodniowo to też sobie kupi RAV4, a co?! Tylko jej widywać nie będę... Pomyślcie o tym..
Bodzip - 23-07-09 09:40
Cytat:
Jak czytam takie rzeczy to mi się nóż w kieszeni otwiera... Osądzasz ludzi po tym co na parkingu stoi?...
Wybacz - nie wiesz, nie znasz - nie krytykuj. Ja pracuję w służbie zdrowia, moja żona też i kilku członków rodziny też. Środowisko też znam. W opisanym przeze mnie przypadku dla wymienionych napiszę w cudzysłowie "doktorów" - dobry pacjent, to młody i zdrowy pacjent Czy osądzam po tym co na parkingu stoi ? - i tak i nie. Znam lekarzy z innych NZOZ-ów - wiem że mają nowe "gabloty", wiem że wczasy na Kanarach i na Cyprze spędzają. I złego słowa na nich nie powiem. Zapracowali. I to ciężko. W cytowanym przeze mnie przypadku jest jak piszę. I pamiętaj - nie uogólniam - nie wypowiadam się na temat doktora G nie mając dowodów za i przeciw. I jeszcze mała dygresja nt. lekarzy i środowiska medycznego. Pielęgniarki poparły lekarzy w ich proteście, natomiast lekarze poniżyli i zdeprecjonowali pielęgniarki kiedy one strajkowały. I to nie tylko w Polsce ogólnie, ale nawet w tak małym środowisku ja moje miasteczko. Fajnie :) - koniec OT z mojej strony - pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
m_kola - 23-07-09 10:10
OK, może się trochę rozpędziłem. Denerwuje mnie takie uogólnianie i tyle. Masa ludzi ma podejście, że jeśli ktoś ma lepiej ode mnie to znaczy, że musiał ukraść. Ale koniec tematu :) Nie ma co toczyć piany z ust :)
Magnesus - 23-07-09 11:16
Znam lekarza, który zarabia krocie, ale nigdy bym się z nim nie zamienił. Spokój w normalny dzień ma od 21:00 albo jeszcze późniejszej pory. Ja bym takiego czegoś nie wytrzymał nawet przez miesiąc.
Tadeusz Jankowski - 23-07-09 11:23
Ogólnie, ilość brudnych pacjentów u lekarzy, tak jak i czystość w ubikacjach, odpowiadanie na maile, mówienie dzień dobry, wyprzedzanie na trzeciego, niedotrzymywanie słowa, nieplanowanie swoich działań, itd, itd - wszystko to świadczy o poziomie rozwoju cywilizacyjnym społeczeństwa.
Trzeba przyznać, że pewne sprawy z wyżej wymienionych poszły bardzo do przodu, m.in higiena. Pamietam ubikacje dworcowe jakies 35 lat temu - horror!. Waniający intensywnie pacjenci u doktorów, to była prawie norma, w środkach komunikacji bardzo często spotkać można było osoby z otoczką naturalnego zapachu tak na 2 m od siebie. Dzisiaj nas to razi, bo mamy na codzień skalę porównawczą (liczne kontakty z Europą), ale ja twierdzę, że jest coraz lepiej, a społeczeństwo ma coraz większą świadomość standardów tzw. zachodnich. Nie musimy się obrażać, im więcej wiemy o sobie, tym bardziej jest prawdopodobne, ze szybciej będziemy ewoluować w dobrym kierunku.
Pzdr, TJ
icelander - 23-07-09 11:51
"Tylko ludzie z brudną nogą socyalizm budować mogą" Więc budują...
Koriolan - 23-07-09 11:55
Panie Tadeuszu- pewne kwestie, dotyczące higieny, zachowania, sposobu wysławiania się itp wynosi się z domu. Albo nie. Moja żona uczy w gimnazjum. W dużym (chyba i Pańskim?) mieście. I proszę mi wierzyć- zdarza jej się brać, szczególnie dziewczyny, na stronę, i tłumaczyć pewne elementarne sprawy z zakresu higieny. Np to, że koleżanki nie chcą siedzieć z Tobą w ławce bo brzydko pchniesz / chodzisz w brudnych ubraniach itd. Na wywiadówkach spotyka się z rodzicami - i często widzi, że w różnych kwestiach dzieci po prostu naśladują rodziców.
icelander - 23-07-09 12:10
"odpowiadanie na maile, mówienie dzień dobry, wyprzedzanie na trzeciego, niedotrzymywanie słowa" - a co takiego złego jest w mówieniu dzień dobry i odpowiadaniu na maile?
bo w tej kweti chyba raczę być chamem ;)
Tadeusz Jankowski - 23-07-09 12:23
Koriolan,
Tak, najwazniejsze jest wychowanie w rodzinnym domu. To tu oraz w szkole kształtują się zręby tzw. kodu kulturowego (inaczej - cywilizacyjnego lub społecznego), czyli zbioru zasad, który jest bardzo trwały i który nosimy w sobie całe zycie. Kod ten w pewnym sensie prowadzi nas przez świat i reguluje nasze stosunki ze zbiorowością, a w najwyższym piętrze - z państwem.
Można powiedzieć, że w odniesieniu do społeczeństwa kod ten jest pewną sumą kodów indywidualnych (ale nie prostą sumą, to już inna sprawa). Z tych zalożeń wypływa prosty wniosek - aby zmienić kod w istotny sposób, czyli kulturę, mentalność, nawyki, zachowania społeczne, itd., potrzebny jest bardzo długi czas.
Niektórzy szacują go na conajmniej jedno pokolenie, czyli 30 lat. Bez gwarancji zmian w dobrym kierunku.
Moim zdaniem, vide historia, 30 lat, to dopiero początek. Dlaczego? -Przede wszystkim dlatego, że jeszcze w latach 1950 -1960-tych Polska była krajem analfabetów (przynajmniej funkcjonalnych), ludzi tradycyjnej gospodarki wiejskiej - takiej nietowarowej, byle do wiosny. Także przed wojną - niezależnie od wspaniałych osiagnięć - scalenia 3 zaborów w jedno, budowy Gdyni, COPu, itd. Potrzebujemy więcej czasu, bo nasze opóźnienie jest większe.
Pzdr, TJ _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
"odpowiadanie na maile, mówienie dzień dobry, wyprzedzanie na trzeciego, niedotrzymywanie słowa" - a co takiego złego jest w mówieniu dzień dobry i odpowiadaniu na maile?
bo w tej kweti chyba raczę być chamem ;)
Icelander, chwyciłeś mnie czujnie za słówko. Chodziło mi o to, że na ogoł krajanie bardzo niechętnie mówią dzień dobry w sytuacjach, które są dla nich obojętne, np. ludziom w hotelu, na wczasach, w sklepach, paniom sprzatajacym w pracy, dużo niższym rangą osobom, itd. Jeśli chodzi o odpisywanie na maile, to dla bardzo dużej ilości osób (frakcji społeczeństwa), np. zagonienie szarych komórek do wymyślenia tekstu typu "dziękuję za ofertę, poddam ją wyczerpującej analizie" i wyklepanie tego na klawiaturze jest wysiłkiem niegodnym podjęcia.
Pzdr, TJ
grizz - 23-07-09 14:31
Cytat:
Jak czytam takie rzeczy to mi się nóż w kieszeni otwiera... Osądzasz ludzi po tym co na parkingu stoi?
Chyba nie zrozumiałeś co fotomic chciał przekazać... on sie podśmiewa tylko z wizerunku biednego lekarza jaki w TV jest lansowany, a tymczasem to całkiem dobry zawód.. jak się tylko chce pracować.
fotomic - 23-07-09 14:38
Dodatkowo kolego m_kola pracuje z nimi od kilku lat, wręcz z całą armią lekarzy.
grizz, poniekąd wszystko krótko streścił, mi się już nie chce. BTW. grizz - ta wypowiedź m_kola raczej nie była do mnie :). Biedni lekarze, czyli mało zarabiający też są, wszystko zależy od specjalizacji jaką się zajmują. Lekarz w dużej ilości przypadków to nie krezus, ale to co kreują media jak już napisałeś, to jakieś nieporozumienie.
m_kola - 23-07-09 15:01
Cytat:
Chyba nie zrozumiałeś co fotomic chciał przekazać... on sie podśmiewa tylko z wizerunku biednego lekarza jaki w TV jest lansowany, a tymczasem to całkiem dobry zawód.. jak się tylko chce pracować.
Grizz moja odpowiedź była kierowana do kolegi Bodzip
fotomic: od specjalizacji pewnie też bo jak w każdym zawodzie są te mniej i bardziej dochodowe. Jednak wydaje mi się, że najwięcej zależy od czasu poświęconego na pracę. Ja jednak jestem dziwny bo nie żyję, żeby pracować tylko pracuję żeby żyć. To znacznie odwraca priorytety. Ja się denerwuję po prostu na to, że ludzie dają się karmić taką papką głupot. Ja wiem, że są lekarze, którzy zarabiają kupę kasy. Wiem, że są przekręty, naciągacze, łapówkarze itp. Jak w każdym zawodzie! Tylko nie rozumiem czemu ludzie tak się uwzięli na lekarzy... A może rozumiem? Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzę, zupełnie niepotrzebnie. Tak czy inaczej nie zamierzam drzeć kotów tu z nikim. Świata taką gadką i tak nie zbawię ;)
grizz - 23-07-09 15:15
aaa, przepraszam, pomieszały mi sie osoby piszące o toyotach ;)
kasprzyk - 23-07-09 16:22
Cytat:
Chyba nie zrozumiałeś co fotomic chciał przekazać... on sie podśmiewa tylko z wizerunku biednego lekarza jaki w TV jest lansowany, a tymczasem to całkiem dobry zawód.. jak się tylko chce pracować.
Owszem, wiele zależy od specjalizacji w której trudni się lekarz. Pewnie każdy pamięta strajki anestezjologów - całkowicie uzasadnione. Jest to jedna z najbardziej odpowiedzialnych osób przy operacjach, byłem zdziwiony kiedy mój dobry znajomy pokazał mi ile właśnie zarabia - 1500zł. (było to jakieś 3 lata temu) Skąd brał pieniądze na życie ? z dyżurów, 24h za które już wtedy płacono około 600zł - ale wierzcie mi, że nie chciałbym tak pracować, stres, zmęczenie. Pominę już fakt wydajności takiej osoby w pracy.
Taki lekarz, o ile nie ma otwartego prywatnego gabinetu lub nie jest na wyższej pozycji np. ordynatora - łatwo i szybko pieniędzy się nie dorabia.
Pzdr
helmuth - 23-07-09 16:38
Chcialbym niesmialo zauwazyc, ze mialo byc o brudnych pacjentach a nie bogatych lekarzach :-P
fotomic - 23-07-09 16:45
Cytat:
Chcialbym niesmialo zauwazyc, ze mialo byc o brudnych pacjentach a nie bogatych lekarzach :-P
Ano właśnie, dlaczego się nie myjecie ? :cool:
Mirek54 - 23-07-09 16:54
Dzis sobie ucielem pogawedke z lekarzem i pytalem o "brudnosci" pacjetow. Wiec tak.On jest lekarzem-chirurg,ona(zona jego) ogolnym.W prywatnej klinice wynajmuja 7 lozek.Gabinet prowadza oboje,ona do tego wizyty domowe po zamknieciu gabinetu.Mz powodzi im sie bardzo bardzo dobrze. Czy obsluzy brudnego pacjeta?-TAK i nigdy nie wyslal by takiego z gabinetu bez badania.Nawet mu nigdy przez mysl nie przeszlo,zeby wygonic pacjeta bo nieumyty do niego przyszedl.Od tego sa maski i rekawice gumowe.A jak ktos sie nie myje i nie dba o siebie to to tez trzeba leczyc,bo to choroba psychiczna.
dog_master - 23-07-09 23:42
No niby coś w tym jest ;) Że trzeba się z tym liczyć. No ale to nie tak trudno, trochę fatygi nam nie zaszkodzi, a lekarzom będzie milej...
Eh...
A jak lekarz jest dobry, to niech i miliony dostaje :P
k@czy - 24-07-09 02:10
to jeszcze niech ktos rzuci cos na temat brudnych lekarzy (bo tacy tez wystepuja w roli pacjentow oraz sami z siebie sie nie myja) i bedziemy mieli ladne podsumowanie jakze ciekawego tematu :cool:
wujek.samo.h - 24-07-09 13:01
Cytat:
Ogólnie, ilość brudnych pacjentów u lekarzy, tak jak i czystość w ubikacjach, odpowiadanie na maile, mówienie dzień dobry, wyprzedzanie na trzeciego, niedotrzymywanie słowa, nieplanowanie swoich działań, itd, itd - wszystko to świadczy o poziomie rozwoju cywilizacyjnym społeczeństwa.
W większości stwierdzeń się zgadzam, choć mając na uwadze to że w akademiku w którym mieszkam moi sąsiedzi z USA, studenci medycyny bez sprzątaczki toną w odpadkach, nie generalizowałbym. (zaznaczam, moja wypowiedź nie ma podtekstu rasistowskiego, jest zaś wynikiem dezaprobaty)
Niestety, ja też czasem biorę zbyt dosłownie słowa piosenki K. Sienkiewicza "Przewróciło się - niech leży, cały urok polega na tym, że nie muszę go podnosić - będę się potykał czasem".
P.S. Przypomina mi się tytuł pewnej konferencji zorganizowanej w ubiegłym roku przez środowisko wrocławskie "Bród i człowiek - dzieje niechcianej przyjaźni".