Lakuta - 27-01-07 00:01
a moim zdaniem sprzęt profesjonalny to taki ,który z powodzeniem służy do wykonywania profesji, czyli zawodu. I na nic tu statystyki i porównania. I nie liczy się czy jest nowy czy stary :mrgreen:
blacha - 27-01-07 01:01
Zoom--" Młody jesteś. Piepszysz i z takim "myśleniem" przed wojem się nie obronisz Nie będę Ci wskazywał w którym momencie Twój tok myślenia jest błędny ponieważ nie ogarniesz tego jak nie ogarnąłeś niczego dotąd. Przypadek beznadziejny... fakt
blacha napisał/a: Czy myle sie,ze E1 i np. E500 maja przewidziane po 50.000 cykli migawki? Co zatem ,oprocz uszczelnienia stanowi o jej profesjonalnym przeznaczeniu w dzisiejszych czasach ?
Tak mylisz sie dzieciaku. Nie wiesz o czym piszesz. E-1 ma migawkę o wytrzymałości min. 150 000 cykli
Ciężko z Tobą dyskutować. Masz braki "
Ze smutkiem stwierdzilem,ze Twoje chamstwo siegnelo szczytu... Sadze,ze tutaj zakoncze te polemike,bo nie sila argumentow zostala zastapiona agresja ,zacietrzewieniem i obrazaniem. Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen: Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac. Pozdrawiam wszystkich.
grizz - 27-01-07 07:35
? Jaki chamstwo - to irona najwyżej, może z nutką sarkazmu;) Nie denerwuj się.
C+ - 27-01-07 08:03
[OT]
The z00m dlaczego zakładasz, że wszyscy są młodsi od Ciebie :twisted: Nie możesz do wszystkich zwracać się per "dzieciaku" :razz: Małolacie jeden :mrgreen: Najpierw głosowałeś na PiS a teraz na wyspy uciekłeś :twisted:
[/OT]
;)
blacha - 27-01-07 09:51
Niewazne... :D W Swinoujsciu spadl snieg! Biore moj szczyt technologii i biegne nad kanal wykonac kolejne zdjecie stulecia! :mrgreen:
...ciekawe ,ilu spotkam z aparatami???
skow - 27-01-07 10:28
A co użytkownicy E-1 sądzą o programie tematycznym zwanym ISO1600 i ISO3200? Durnotryb czy uzyteczna funckcja?
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja.
siwyjohn - 27-01-07 10:35
Cytat:
A co użytkownicy E-1 sądzą o programie tematycznym zwanym ISO1600 i ISO3200? Durnotryb czy uzyteczna funckcja?
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja.
Masz wybór: albo korekta ekspozycji in minus, a potem in plus na kompie, albo ustawienie ISO3200. Jeśli ktoś często tego używa to może być przydatne. To nie jest program tematyczny tylko zwykła pojedyncza funkcja. W E-300 już ISO 800 jest tak samo programowe.
siwyjohn - 27-01-07 10:45
Cytat:
Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen:
Szkoda, że nie chciałeś przeczytać tego co wcześniej napisałem. Możesz wysłać swój pilot w kosmos jako komputer nawigacyjny - zobaczymy jak daleko dolecisz. Może wtedy zrozumiesz różnicę między zwykłym bananem a chiquitą :mrgreen:
Cytat:
Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
Niestety musze Cię zmartwić - ma znaczenia nawet dla Ciebie. Starym, analogowym małym obrazkiem wykonasz lepsze jakościowo zdjęcia niż E-500, nie mówiąc już o średnim formacie, którym jest Hassel. Nie mowię tego ze złośliwości - takie są fakty, które znam z autopsji.
Cytat:
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Gdyby każdy fotograf chciał sprzedawać co roku cały swój sprzęt, bo własnie wyszły nowe wersje to w krótkim czasie by zbankrutował.
skow - 27-01-07 10:45
Cytat:
PS. E-1 ma sprzetowo max. iso800, reszta to mistyfikacja. W E-300 już ISO 800 jest tak samo programowe.
Masz na to jakiekolwiek dowody? Rozmawiałeś z inżynierami z Olympusa?
Jedyne co jest pewne to to, że w E-300 w menu jest mozliwość blokowania użycia tych czułości (jako nie zalecane)
siwyjohn - 27-01-07 10:50
Cytat:
Cytat:
kali999 - 27-01-07 10:59
Jak ktoś już wspomniał tylko innymi słowami, każda z tych lustrzanek stanie się narzędziem profesjonalnym w rękach profesjonalisty.
skow - 27-01-07 11:15
Cytat:
W E-1 ISO 1600 i 3200 są włączane jako ISO BOOST, w E-300 tak samo ISO 800 i 1600, więc uważam, że również są programowe. Skoro sam nie jesteś pewien, to dlaczego się czepiasz szczegółów? Jeden użyje, drugi nie - nie warto przelewać przez to krwi ;) Nie mam E-300 - Ty masz, więc sobie możesz sprawdzić jak jest naprawdę - chętnie dowiem się czegoś na ten temat.
Nie muszę sprawdzać bo to już wcześniej sprawdziłem. E-300 i reszta zachowują sie tak jak by miały wszystkie czułości sprzetowe. E-1 max. iso800. W iso1600, iso3200 RAWy są niedoświetlone o 1EV i 2EV
Wszyscy obrońcy E-1 wysuwają argumenty o jego solidności i ergonomii tylko nikt tego nie kwestionuje. Sam parę razy pisałem, że nastepca powinien mieć nowe bebechy w starym korpusie (przynajmniej by grip pasował).
Ktoś tu fajnie napisał, że "profesjonalne zdjęcia to takie które mozna sprzedać". Widziałem zdjęcia z E-400 na ISO1600 i naprawdę nie widzę obecnie wyższości E-1
grizz - 27-01-07 11:24
Cytat:
Ktoś tu fajnie napisał, że "profesjonalne zdjęcia to takie które mozna sprzedać". Widziałem zdjęcia z E-400 na ISO1600 i naprawdę nie widzę obecnie wyższości E-1
ależ tu nie chodzi o JAKOŚĆ zdjęć tylko o niezawodność puszki...
z e-1 chodziłem i robiłem zdjęcia w zamieciach na ponad 3000m.npm, w deszczu, w kurzu...
z e-300/400/500 bym tego nie zrobił
siwyjohn - 27-01-07 11:25
Cytat:
Nie muszę sprawdzać bo to już wcześniej sprawdziłem. E-300 i reszta zachowują sie tak jak by miały wszystkie czułości sprzetowe. E-1 max. iso800. W iso1600, iso3200 RAWy są niedoświetlone o 1EV i 2EV
Co do E-1 to stara znana prawda. E-300 nie widziałem więc się nie wypowiadam - mogę Ci uwierzyć na słowo. W każdym razie E-300 szumi nieco bardziej od E-1 na tych samych czułościach.
Cytat:
Wszyscy obrońcy E-1 wysuwają argumenty o jego solidności i ergonomii tylko nikt tego nie kwestionuje. Sam parę razy pisałem, że nastepca powinien mieć nowe bebechy w starym korpusie (przynajmniej by grip pasował).
Miło by było, ale z punktu widzenia marketingu pasowanie starego gripa do nowego body jest bezsensu i tak na pewno nie będzie.
Cytat:
Ktoś tu fajnie napisał, że "profesjonalne zdjęcia to takie które mozna sprzedać". Widziałem zdjęcia z E-400 na ISO1600 i naprawdę nie widzę obecnie wyższości E-1
E-1 jest jak na cyfrę aparatem już mocno leciwym. Nikt nie pisał, że mniej szumi niż E-400.
The z00m - 27-01-07 11:56
Cytat:
Ze smutkiem stwierdzilem,ze Twoje chamstwo siegnelo szczytu... Sadze,ze tutaj zakoncze te polemike,bo nie sila argumentow zostala zastapiona agresja ,zacietrzewieniem i obrazaniem. Nie wycofuje sie z niczego co powiedzialem,technologie sie zmieniaja (i ewoluuja) a "puchar" miana "profesjonalnego "jest przechodni... :mrgreen: Czy ma to jakies dla mnie znaczenie? Nie,najmniejszego,bo moj E500 jest lepszy nawet od Hasselbata :mrgreen: a fotografowanie nim to czysta przyjemnosc.
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac. Pozdrawiam wszystkich.
...blacha moje chamstwo nie ma granic więc niczego jeszcze nie widziałeś. To co mnie irytuje w Twoim zachowaniu to fakt, że jesteś GŁUCHY I TĘPY na argumenty starszych i mądrzejszych od siebie. I nie biorę pod uwagę swoich postów. Między tym co nazywasz "własnym zadaniem", a ignorancją i głupotą jest bardzo cienka granica.
Niestety tacy jak Ty często wiele złego przynoszą Olkowi na różnych forach ponieważ BRONIĄ ZA WSZELKĄ CENĘ tego co posiadają. Nie interesują ich fakty. Kupiłeś E-500 i wciskasz sobie i nam, że masz COŚ LEPSZEGO od profesjonalnego body E-1. To bije po oczach. To, że E-500 technologicznie jest bardziej zaawansowany od E-1 nie zrobi go narzędziem profi. Nie zrobią z E-500 puszki profi również ręce zawodowego fotografa. Piszesz bzdury nie mając pojęcia nawet o czym piszesz. Często mijasz się z prawdą i jakoś przechodzisz nad tym do porządku.
Dla Twojego lepszego samopoczucia dzieciaku... MASZ ZAJEBISTE BODY E-500, UMIEJĘTNOŚCI ZAPEWNE RÓWNIE WIELKIE. Jesteś profesjonalistą z profi body. Napisz te swoje dyrdymały na cyberfoto.pl. Zaje*** Cię żywcem i będą mieli rację.
Cytat:
The z00m dlaczego zakładasz, że wszyscy są młodsi od Ciebie :twisted: Nie możesz do wszystkich zwracać się per "dzieciaku" :razz: Małolacie jeden :mrgreen: Najpierw głosowałeś na PiS a teraz na wyspy uciekłeś :twisted: ;)
Blacha napisał, że dostał orzeczenie z Wojskowej Komisji Lekarskiej. Młody jest... oj młody. Tylko to go tłumaczy. Robina102 ogarnia zaś zdziecinnienie co również uprawnia każdego by zwracać się do niego per dzieciaku :mrgreen:
Pozdrawiam...
Smerf Maruda - 27-01-07 12:05
Cytat:
A tak juz calkiem na koniec, to sprzet profesjonalny to taki ktory,ktory robi zdjecie ktore potem mozna sprzedac.
Ba! W Foto Relax na tyłach warszawskiej Galerii Centrum zdjęcia paszportowe robią jakimś małpiastym Canonem. Typowy sprzęt profesjonalny. Świetna definicja!
blacha - 27-01-07 13:26
Cytat:
Cytat:
The z00m - 27-01-07 14:17
Cytat:
The Zoom..umiesz czytac, tak sadze, ale szkoda,ze nic nie rozumiesz z tego co czytasz.... Napisalem Wojewodzka a nie wojskowa,ci co uzywaja mozgu znajda roznice...(jestem po wypadku ).
Skoro nie o Wojskową, a Wojewódzką Komisję chodzi to przykro mi, że się pomyliłem co do Twojego wieku. Tym razem jeśli założymy, że jesteś osobą dojżałą nic Cię nie tłumaczy .
Cytat:
Powiedz mi, czym bedzie uszczelniony aparat ,w magnezowym szkielecie ale z cena skierowana do amatorow?
Jeśli będzie posiadał cechy sprzętu profesjonalnego będzie nim niezależnie od ceny. Nie cena decyduje czy sprzęt jest kierowany do profi, zaawansowanych amatorów czy amatorów... cena jest tylko wypadkową. Kurde człowieku... co Ty wypisujesz?
Cytat:
Wszystkie moje wypowiedzi mialy dowiesc,ze pojecie "profesjonalny" oznacza szczyt techniki przekazany w rece profesjonalistow . Ten szczyt techniki to nie wodoodpornosc, to caloksztalt, aparat jako calosc,jako monolit-ideał w konkretnym czasie.
To już nie piepszenie, a pier*******.
Sry, ale zaczyna mnie ponosić. Nie będę z Tobą dyskutował... jak widzę zostałem sam. Faktycznie jesteś przypadkiem ciężkim i jak widzę inni doszli do wniosku, że nie warto prowadzić dyskusji z kimś kto jest 100% ignorantem. Podałeś kretyński przykład komputera pokładowego Apollo na poparcie swoich teorii i się później wycofałeś, następna Twoje wpadka na temat żywotności migawki w E-1 została przez Ciebie przemilczana. Teraz kolejne debilizmy. Wiem z czego to się bierze.
Jak sam stwierdziłeś: Cytat:
No coz,jestes na tym forum jak i dl mnie samego swego rodzaju wyrocznia,wiec z zawstydzeniem niejakim prowadze te polemike...
Masz wysokie mniemanie na swój temat, ale inteligencji niewiele. Wojewódzka Komisja Lekarska jest w błędzie... nie jesteś zrowy o czym mogę zaświadczyć.
Rafał Czarny - 27-01-07 14:23
Cytat:
Ale już mi przeszło bo zorientowałem się po niewczasie, że, jak sądzę, błędnie wtedy założyłem, iż termin wszystkie odnosisz też do Tv i Av. Ale to przecież nie prawda, prawda? :D
Prawda, że nie prawda. Używam Av i Tv, zaś M z lampą :D .
ps. W tej dyskusji o profi czy nie profi E1 zapomnieliście o naważniejszym fakcie. Rynek profesjonalny wypiął się na E1, dlatego po dwóch latach firma wyprzedawała go (pewnie poniżej kosztów) z magazynów. I ten adresowany do profejnonalistów aparat trafił w ręce amatorów. Bo był tani jak barszczyk. Na forach C i N nie mają takich problemów, bo nawet stare korpusy profi trzymają cenę i nie trafiają w ręce amatorów.
Do zastosowań profi reporterskich E1 miał już w momencie premiery zbyt kiepski AF, zbyt mało klatek na sek., zbyt mały wybór szkieł (to się z czasem zmieniło), zbyt mały bufor i za bardzo szumiał. I jeszcze miał i ma kilka mniej istotnych wad.
Teraz już nie ma co gdybać - tak się stało i zamiast biadolić powinniśmy się cieszyć. Bo tylko w Olku można było mieć za psie pieniądze (relatywnie) profi puszkę.
The z00m - 27-01-07 14:37
Cytat:
Na forach C i N nie mają takich problemów, bo nawet stare korpusy profi trzymają cenę i nie trafiają w ręce amatorów.
Z nowych/nieużywanych jest jeszcze chociażby Fuji S3Pro. Puszkę można kupić w Irlandii taniej niż E-1. Puszka profi, a mają ją w większości zaawansowani amatorzy. Również wolna, bufor nie rozpieszcza i nawet nie ma uszczelnień. Tylko w jej przypadku inne cechy zdecydowały, że przeznaczona została na rynek profi.
Cytat:
W tej dyskusji o profi czy nie profi E1 zapomnieliście o naważniejszym fakcie. Rynek profesjonalny wypiął się na E1
Co nie zmieniło charakteru tej puszki. Nadaj jest (jak sam zauważyłeś)...
Cytat:
...tylko w Olku można było mieć za psie pieniądze (relatywnie) profi puszkę.
Pozdrowienia...
luc4s - 27-01-07 15:04
Cytat:
Cytat:
fotomic - 27-01-07 15:10
Koniec, tego burdelu. Chwilowo zamykam.
Rafał Czarny - 27-01-07 15:14
Zoom, fajny masz tekst pod postami :D .
Napisałem profi (to tylko nomenklatura), ale wydźwięk mojego postu jest chyba jasny. E1 nie był i nie jest sprzętem profesjonalnym. Choć tak nazwali go inżynierowie z Olympusa, ale to było myślenie życzeniowe. Życie pokazało, że nie jest profi, bo jak wspomniałem w poprzednim poście, rynek profesjonalny nie kupił E1.
Aparat posiada kilka cech charakterystycznych dla kamer profesjonalnych. Ale jego wady (pisałem o nich w poprzednim poście) plasują go na półce niższej niż profi. I jak już dwa razy napisałem życie pokazało, że nie jest profi (bo nie trafił do profi, tylko do amatorów).
Żeby być precyzyjnym, najlepiej pisać, że E1 to sprzęt półprofesjonalny (znowu nomenklatura :roll: ).
ps. Jak powiedział Wielki Szu - "Niech się nazywają złodziejami, byle tylko nie kradli". Fakt jest taki, że niezależnie od tego jak nazywamy E1, jest to bardzo fajny aparat, którym można robić profesjonalne zdjęcia. Podobnie jak innymi aparatami...
ps. Używając skrótu myślowego nadal będę pisał o E1, że jest profi. :D
Pozdrawiam wszystkich
johan - 27-01-07 20:18
Cytat:
Używając skrótu myślowego nadal będę pisał o E1, że jest profi. :D
I tego się trzymaj ;)
blacha - 27-01-07 20:58
Cytat:
Ja tam też wczoraj widziałem wojskową, potem kolega blacha prawdopodobnie zmienił...
To zle widziales, mam tyle wspolnego z wojskiem ,co ksiadz z sexbiznesem.
Cytat:
Jeśli będzie posiadał cechy sprzętu profesjonalnego będzie nim niezależnie od ceny.
Choc jedno madre zdanie (z pozoru) , gdyz w kontekscie wypowiedzi Zooma, jest to przyznanie racji mojej wypowiedzi (pewnie tego nie zamierzal,ale niezrozumial kolejnego zdania)...
Z zalem musze przyznac,ze poziom niezrozumienia przez zooma przekazu pisanego powaznie mnie zasmucil...do tego stopnie,ze stwierdzilem,ze czytajac-improwizuje.
Niezrozumieniem przykladu Apolla,wrecz mnie rozbawil i zazenowal zarazem.
Przyznaje sie tym samym,ze nie mialem racji co do migawki E1-jest to niewatpliwa wielka zaleta tego aparatu,jej wytrzymalosc bije na glowe pozostale firmy.
Ale na tym sie koncza nowatorskie technologie w tym aparacie. Zoomie, popros kogos aby przeczytal ci w slowniku definicje pojecia "profesjonalny" a potem aby ci ja wytlumaczyl. Nastepnie wycisz sie, skup,kup sobie paluszki i chrupiac je,przemysl czy aby Blacha nie mial racji,ze profesjonalny oznacza "byc na najwyzszym poziomie" a E1 jest juz po porstu bardzo dobry,ale nie jest juz WZOREM.
Igrabun---
Cytat:
Ba! W Foto Relax na tyłach warszawskiej Galerii Centrum zdjęcia paszportowe robią jakimś małpiastym Canonem. Typowy sprzęt profesjonalny. Świetna definicja!
Zapewne nie poswieciles nawet chwili,aby pomyslec,kto aby jest prawdziwym autorem tej tezy ktora tak wysmiales. Poszukaj w googlach. Zarumienisz sie .
luc4s - 27-01-07 21:29
Cytat:
Cytat:
konukera - 27-01-07 23:36
Mozna spotkac opinie ze nikon d70 jest profi... Niedawno bawilem sie e-330. Nie jest to aparat profi, ale w fotografii stolowej (np. produkty, reklama) dzieki LV bije na glowe wszystkie inne aparaty (moze oprocz hasela itp srednioformatowcow). No wiec mozna tym aparatem zarabiac (choc nie jest profi). A czy E-1 jest profi? Dla mnie osobiscie jest. Zarobilem nim spokojnie na E-X (tylko gdzie ta kasa :/). No wiec jest profi - bo zarobil na siebie. Czy nikon d-70 by nie zarobil ? zarobil by, ale mialbym z nim duzo wiecej pieprzenia i stresu ze nie da rady. Czy lada samara jest samochodem sportowym jak np. porsche? Oczywiscie ze nie, jednak masa lad samar jezdzi na rajdach samochodowych na calym swiecie i kiedys Andrzej (lub Grzegorz) Baran zdobyl na niej mistrzostwo Polski. No ale przeciez Lada samara nie jest samochodem sportowym! Wezcie pod uwage ze poza granicami polski ludzie kupowali E-1 jak byl drogi. I czesto kupowali go zeby zarabiac. Czyli w celach profesjonalnych. Jedno jest pewne: E-1 ma wysmienita jakosc zdjec i w 80% zastosowan zarobkowych sprawdza sie znakomicie. (czyli do uprawiania profesji fotografa). Pozatym ma zlacze PC do lamp blyskowych - a to cecha aparatow profesjonalnych :-)
Dodaj jeszcze ze wzor wszystkich aparatow profi (czyli markII) byl jedynym aparatem ktory swego czasu wygral na jakosc odbitki w magazynie Amateur Photography z E-1. A mark ma 3 razy wiecej pixeli i wieksza fizycznie matryce. O czyms to swiadczy.
Karol - 28-01-07 04:38
Panowie - profi - nie profi trochę dysputa pozbawiona sensu. Oczywiście można mówić o pewnych kryteriach sprzętu foto jak jakość wykonania, zdjęć, osiągi itp. i z pewnością znajdziemy puszki spełniające te kryteria. Często jednak owe aparaty są w posiadaniu pasjonatów technicznej strony fotografii, którzy nimi nie uprawiają działalności zarobkowej. Pomijam też szpanerów/pozerów, którzy kupują sprzęt żeby sobie podnieść mniemanie o samych sobie bądź prestiż wśród znajomych... - myślę, że w krajach gdzie ludzie nieźle zarabiają to dość popularna motywacja zakupu. Mają sprzęt profi, żadnego pojęcia o fotografowaniu i trochę rozczarowań na swoim koncie... Z drugiej strony z różnych względów (nie tylko finansowych) ludzie robią profi fotki sprzętem amatorskim. Jeden człowiek fotografujący dla Magnum używa Olka C-5050 i 8080... Znam przypadek robienia fotek na sprzedaż kompaktem Fuji - jako sprzętem dyskretnym... Czasem producenci określają przeznaczenie własnego produktu w sposób trochę naciągany - w instrukcji do Canona eosa 50e była wzmianka, że aparat jest przeznaczony dla zaawansowanych amatorów oraz fotografów zawodowych... Nie ma sztywnej granicy - profi - nie profi i nie ma sensu się kłócić czy dana puszka jest profi czy nie - np. Canon 5D - profi czy nie? Poza tym nawet o niektórych kompaktach sie mówiło - półprofesjonalne - np. seria G Canona...
blacha - 28-01-07 10:20
Przyznaje sie do pomocnictwa w zrobieniu dna z tego watku (art.18 par3kk). Moje ,najwyrazniej odosobnione zdanie, na temat E1 , nie zmienia faktu,ze chetnie stalbym sie posiadaczem tej maszyny.
Michu (Pentax) - 28-01-07 10:33
Trochę dziwna i mało zrozumiała wydaje mi się ta dyskusja. Sprzęt profi oznacza po prostu highend na chwilę obecną dla danej grupy użytkowej. Wiadomo, że inne wymagania będzie miała osoba focąca w studiu, inne fotoreporter. To dlatego w Canonie 12Mpxl 5D jest profi (studio) jaki i 8Mpxl 1DMkII (reportaż). Canon, dostarczając rozwiązania dla rynku zawodowego ma zróżnicowanie sprzętu w tym sektorze, dostosowując aparaty do potrzeb. System Olympusa nie dysponuje takim zaangażowaniem w owym obszarze, dlatego rodzą się dziwne mity. E500 to puszka jak najbardziej amatorska. E1 - profi. Dlaczego? Powód jest jeden. Jest to puszka, któa działać powinna w każdych warunkach. Bez problemu można nią rozbić zdjęcia w skrajnie niskiich temperaturach focąc love story niedźwiedzi polarnych, by następnego dnia przedzierając się przez wilgotną dżunglę amazońską polować striptiz anakondy. Taki aparat ma po prostu działać i nie przeszkadzać w robieniu zdjęć. To nie jest sprzęt do głaskania i mamrotania pod nosem my precious, tylko od tego, by można go było wrzucić do samochodu np. marki Tarpan i przejechać się po Polskich drogach bez obawy, że Panie kierowniku, temu misiu oko odpadło.
Magus - 28-01-07 11:06
Przerywając wasze PROFFFi rozważania napomknę, że własnie widziałem Dennisa Coopera (chyba tak się pisze) robiącego zdjęcia na meczu NBA Olympusem E-1 :)
Lakuta - 28-01-07 11:19
Cytat:
Trochę dziwna i mało zrozumiała wydaje mi się ta dyskusja. Sprzęt profi oznacza po prostu highend na chwilę obecną dla danej grupy użytkowej. Wiadomo, że inne wymagania będzie miała osoba focąca w studiu, inne fotoreporter. To dlatego w Canonie 12Mpxl 5D jest profi (studio) jaki i 8Mpxl 1DMkII (reportaż). Canon, dostarczając rozwiązania dla rynku zawodowego ma zróżnicowanie sprzętu w tym sektorze, dostosowując aparaty do potrzeb. System Olympusa nie dysponuje takim zaangażowaniem w owym obszarze, dlatego rodzą się dziwne mity. E500 to puszka jak najbardziej amatorska. E1 - profi. Dlaczego? Powód jest jeden. Jest to puszka, któa działać powinna w każdych warunkach. Bez problemu można nią rozbić zdjęcia w skrajnie niskiich temperaturach focąc love story niedźwiedzi polarnych, by następnego dnia przedzierając się przez wilgotną dżunglę amazońską polować striptiz anakondy. Taki aparat ma po prostu działać i nie przeszkadzać w robieniu zdjęć. To nie jest sprzęt do głaskania i mamrotania pod nosem my precious, tylko od tego, by można go było wrzucić do samochodu np. marki Tarpan i przejechać się po Polskich drogach bez obawy, że Panie kierowniku, temu misiu oko odpadło.
I to kwintesencja tej dyskusji . Ja wiem, że każdy chciałby być profi :) ale nie nakręcajmy sie tak bardzo proszę, to nie Canon Board
kisi - 28-01-07 19:08
W koncu dobrnalem do tego etapu i Wam sie chyba nudzi. Rozumiem, zima, za oknem nic (chyba) sie nie dzieje. Ale takie dysputu prowadzic to troszke nieporozumienie. To tak jak klasyfikowac ludzi, wg jakich cech ? (wzrost?, kolor?, waga? rasa?) To samo dotyczy samochodów. Kazdy z nas wie ze E1 ma pewne cechy ktore predysponują go do grona profi sprzetu. To czy jest na TOPie to inna sprawa. Tych cech jest wiele, jesli ktos nie potrafi (nie chce) ich zobaczyc widac ze nie potrzebuje takiego sprzetu (tak jak nie kazdy z nas potrzebuje HUMMERA a wystarczy mu Seicento). W calym tym zacitrzewieniu przed marcowymi targami (emocje i cisnienie rosnie) nie stanmy sie onanistami.
emjot - 29-01-07 16:05
Pracowicie i mozolnie przebrnąłem przez całą tę dyskusję i wiecie Panowie co? Jakbym śledził spór o Kusego i Sokoła w "Panu Tadeuszu"! W swoim zacietrzewieniu wystawiacie na śmieszność całą ideę fotografowania, nieważne - amatorskiego czy profesjonalnego. To po prostu rytualna masturbacja w wydaniu ortodoksyjnym. Mrożek z Witkacym doprawiony Gombrowiczem i Ionesco. Jestem starym człowiekiem, ale podobnego surrealizmu jeszcze nie widziałem. Na litość Boską: fotografujcie a nie wprowadzajcie polskiego piekła na te przyzwoite i wolne dotąd od pornografii strony! Wszystkim życzę dobrego samopoczucia i spełnienia się słów Bułata Okudżawy: "Panie, ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak..."
blacha - 29-01-07 18:11
Cytat:
To po prostu rytualna masturbacja w wydaniu ortodoksyjnym. Mrożek z Witkacym doprawiony Gombrowiczem i Ionesco. Jestem starym człowiekiem, ale podobnego surrealizmu jeszcze nie widziałem. Na litość Boską: fotografujcie a nie wprowadzajcie polskiego piekła na te przyzwoite i wolne dotąd od pornografii strony! Wszystkim życzę dobrego samopoczucia i spełnienia się słów Bułata Okudżawy: "Panie, ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak..."
Dziekuje i przepraszam za zgorszenie...
zibi1303 - 29-01-07 18:13
Popieram...:) dla mnie i E-330, czy nawet E-400 będzie profi :twisted: Tak naprawdę to nie ma znaczenia, byle fotki sie obroniły, jakością....
chomsky - 29-01-07 23:22
Kurcze kiedys Leica M3/6 byla profi, ciekaw jestem czy cos sie zmienilo? Profesjonalne sa manualne Mamiye i Hasle i Pentaxy i Broniki i manualny maly obrazek np. Nikona seria F. To niewazne, ze nie maja bufora ( jaki bufor?) a nawet AF. Wazne, ze maja np. 100% pokrycia obrazu w wizjerze. Akurat E1 ma. Sa trwale i niezawodne i daja zawsze powtarzalne wyniki. Czasem o profesjonalnosci decyduje jakas unikalna cecha sprzetu- jest maly i dyskretny, lub cichy, szczelny, lub ma wymiennne magazynki. Lub ma jakies szkla w repertuarze, ktorych nie ma inny system. Sprzet profi jet czesto wielkoformatowy, na lawie i z poklonami- tak sie robi fotografie architektury dla potrzeb wydawnictw. No nie E1, czy E500, tylko wielkoformatowcami, (choc wiele pieknych fotek w albumach wykonano malym obrazkiem takze). Oczywiscie producenci ukuli pojecie "profesjonalnego sprzecicha" po to by podjarac kupujacych. Oczywiscie, ze taka sama fotke walnie sie 350D Canona, jak i 30D i zapewne 5D, wielkich roznic bym sie nie dopatrzyl, o ile fotki zostana wykonane w takich samych warunkach i taka sama optyka. Ale jak foce 350D to szlag mnie trafia gdy cos musze ustawic na korpusie. Krew by mnie zalala, jakbym na stale musial nim focic. Ale juz drogimi Canonami to bym chetnie pofocil.
Sa cechy o jakich amatorzy nie maja pojecia ( bo tylko gadaja o pixelach i buforach i szumach)- jeszcze mi sie nigdy nie udalo zapchac RAWami bufora na 12 sztuk! Ale amator szpanujacy niepotrzebnie na hali sportowej ( a kto go tam potrzebuje?) zaraz zapcha by udowodnic kolesiom jak jego aparat szybko wali klatkami. Jest genialna cecha madrych aparatow np. korekcja naswietlenia w koleczku pod palcem, bez potrzeby wduszania przycisku korekcji i krecenia. Jednoczesnie mozna zaprogramowac drugie koleczko by miec shift pod palcem. Shift i korekcja na dwa dowolnie programowane kolka. To jest profesjonalne zaprojektowanie puszki, a nie duperele co podniecaja cale fora. To, ze nie musze sie martwic o czysta matryce( wraca sie do domu z 300 fotkami i paprochem tkwiacym na nich), o pare wodna i kropelki. Co mi z aparatu jesli nie moge nim focic po wejsciu z mrozu do pomieszczenia wypelnionego para- a tak jest ZAWSZE zima na weselach gdy sie wchodzi z dworu do zaparowanych mieszkan ( sie gotuje, sie je i sie pije gorace). Juz widzialem tanie kamerki i aparaciki, ktore suszono suszarkami, a i tak nie odpalaly. A impreza trwa! No to wtedy wiadomo co jest profesjonalne a co nie. Oczywiscie dla innego, bedzie to zaprojektowana sensownie oslona do nurkowania, a dla drugiego zestaw do focenia zebow pacjentow. Dla innych wizjery katowe, wymienne matowki i inne. Dla Blachy jest to E500 a dla innych E1 a jeszcze dla innych manualny Nikon FM2, lub Leica M6. Choc Leica M6 ma swoje lata i technicznie jest przezytkiem straszliwym to jej cena jest troche wyzsza niz E500, pomijam ceny optyki. Niby dlaczego? Czy tylko ze wzgledow kolekcjonerskich. Nie sadze.
Strasznie fajny temat.
czesc.Ch.
zibi1303 - 30-01-07 00:08
chomsky.. bardzo dobra puenta :)
dorjan - 30-01-07 03:04
Cytat:
I teraz pytanie, w czym E1 jest lepszy na dzien dzisiejszy od E500 czy innego EXXX??? Sadze,ze jest na ostatnim miejscu w rodzinie E w nowatortswie technicznym, ...
Pisząc prawdę, to nawet na dzień dzisiejszy stary E-1 posiada mnóstwo cech, których całkowicie brakuje w E-500 i porównywanie tych modeli jest bezcelowe. 1. Gniazdo synchronizacji z lampami studyjnymi. 2. Pełny jasny pryzmat, a nie zestaw luster. 3. Dwa wygodne kółka funkcyjne. 4. Możliwość wymiany matówek. 5. Możliwość wymiany muszli ocznych. 6. Bufor na 12 fotek nawet w RAW+JPG. 7. Magnezowa obudowa. 8. Uszczelnienia. 9. Dodatkowy wyświetlacz. 10. Szybki port USB 2.0 Hi speed i FireWire 11. Lampka wspomagania AF. 12. Większa szybkość zdjęć seryjnych.
Tak więc, z wyjątkiem wyższej rozdzielczości matrycy i większego ekraniku LCD, to E-500 ustępuje E-1 pod każdym względem.
lessie - 30-01-07 07:42
niezła wyliczanka, tak naprawdę najbardziej profesjonalny to jest chomsky ze swoją puentą.
blacha - 30-01-07 09:22
Widze ,ze nie mialem racji i odczuwam tym samym wewnetrzny spokoj,ze istnieje harmonia w systemie E. Dzieki za spokojne przedstawienie swoich racji... ;)
lessie - 30-01-07 09:44
mnie do profesjonalnego designu E-1 przekonało już kilka rzeczy a dwie najbardziej, choć znowu ktoś może powiedzieć ze to nie do końca świadczy o użytku profi. Po pierwsze przetrwał upadek z 1,5 metra na płyty chodnikowe. Po drugie i to już drugi raz przeżył niezłe moczenie. Raz w mega ulewie nad morzem, drugi raz przedwczoraj w śniegu - był kompletnie mokry, musiałem w domu ściagać mu muszlę oczną, żeby wytrzeć dokładnie, dziwne że w sumie nieuszczelniany 14-45 działa nadal i nie zaparował ani nic z tych rzeczy a był równie mokry.
zibi1303 - 30-01-07 09:57
Hihi Lessi, pod tym względem to większość produktów Olka jest profi :). Mój SP500 spadł mi na lód z wys. 1m i tylko lampa mu się otworzyła :), był na płaży zasypany drobniutkim piaskiem i dalej działa. W deszczu tez był i na lekkim mrozie. Czasem jeszcze gdzieniegdzie znajduje ziarnka. Czytałem, że chłopakowi żona wyrzuciła plecak z Sp500 z drugiego piętra na chodnik i też działał jakiś czas choć mu obudowa już pękła. Oczywiście E1 jest najbardziej profi wśród profi :mrgreen:
PioRo - 30-01-07 15:26
:razz: A mój E500 wytrzymał ostatnio upadek z ok. 1,5 metra na twardą, terakotową podłogę :razz: Chomsky pięknie napisał...
chomsky - 30-01-07 15:27
Robilismy fotki, chyba z nudow, a moze dlatego by sie podroczyc. Oczywiscie RAW i kazdy konwertowal jak chcial i czym chcial. Motyw ten sam, ogniskowa ta sama, niestety rozne szkla ( nieprofesjonalnie), ale kazdy przeciez ma inne szkla w swoim systemie. Roznice byly jakies tam na monitorze ( E1 wypadl naprawde dobrze, szczegolnie motyw na zewnatrz budynku w swietle slonecznym). Potem na papier i co? Zrobila sie unifikacja, podobne buzki, plastyka, E1 wypadl dosc naturalnie, ale tylko dosc. Jednak bardziej naturalnie od Canona i Nikona. Nie wiem jaki wplyw ma na efekt koncowy oprogramowanie? Ale maszyna Agfa digilab 2, mocno to unifikuje i w sumie czasem mam wrazenie, ze czlek niepotrzebnie bawi sie w detale ( szczegolnie kolorystyka i kontrast). Wiec mozna sobie profesjonalnie powalic fotki, majac profesjonalny sprzet. Zapewne wazna jest bieglosc w obsludze programow ( niestety, ja nie bardzo). Oraz same programy- roznie traktuja RAW-y. To ma wiekszy wplyw na fotke niz ta, czy inna matryca.
A szukanie swiatla! Moze pogadamy o szukaniu swiattla! To bardzo ciekawy temat. Gdyby kto chcial mozna pociagnac taki temat. Na pewno byloby to inspirujace dla wielu i pouczajace.
czesc.Ch.
konukera - 30-01-07 15:58
dobrze chomsky piszesz, obróbka ma kolosalne znaczenie. Ostatnio robiłem A4 i 30x40 z e-1 na 100 iso i 15x20 na 800 iso. Pierwsze odbitki... zenada, mysle sobie, co ? profesjonalny aparat ?? ni grzyba, zero ostrosci, kolory nedza, kaszana straszna, wstyd pokazac, ale posiedzialem nad tym, w sumie 3 proba wyszlo miod, ostrosc elegancja, plastyka elegancja - jak sie z bliska patrzy to nie jest dobrze, widac ze 5 mpix ledwo zipie, ale juz z pół metra jest swietnie. Male odbitki na 800 iso, odszumiane jakimis ninjami... tez nie dobrze, mdle to wszystko, plastikowe, tez kiepska ostrosc, potem olalem odzszumianie, tylko przy konwersji z rawa odszumianie kolorow, sporo ostrosci... ostateczne odbitki... kurde miód dla oka... odpowiednia obróbka w fotografii cyfrowej to cholernie ważna sprawa i tego sie nie przeskoczy, łatwo coś zepsuć. Po tych doświadczeniach i po uzyskaniu finalnego efektu nikt mi nie wmówi że e-1 to dziadek i że obiektywy c i n sa lepsze :-). 800 iso się dobrze się broni (przy odbitce rzędu 15x20), bardzo mało przeszkadza w odbiorze, a plastyka zdjęcia, ostrość, kolory... do tego znakomita rozpiętość tonalna... po wydaniu kilku stów na odbitki wiem jedno - nie mogłem lepiej kupić niż e-1 z 14-54 - to jest mistrzowstwo świata! Widziałem raz odbitki z Canona 20d i Nikona D70... dużo słabsze, szczególnie z Canona (głownie kolory syntetyczne i sztuczne). Ale to mogła być wada obróbki oczywiście.
kisi - 30-01-07 16:59
Cytat:
...potem olalem odzszumianie, tylko przy konwersji z rawa odszumianie kolorow, sporo ostrosci... ostateczne odbitki... kurde miód dla oka... odpowiednia obróbka w fotografii cyfrowej to cholernie ważna sprawa i tego sie nie przeskoczy, łatwo coś zepsuć.
Moze napiszesz co wiec zmieniles ze po korekcie obrazek z kiepskiego zrobil sie cool. To moze sie przydac kazdemu dlatego jesli ktos ma jakis swoj "przepis" na cos to walcie. Nie wstydzcie sie. To forum wlasnie ma powodowac wymiane doswiadczen i niech najlpierw temu sluzy.