sławekb - 31-05-09 13:11
Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Moja wystawa ma rozmiar lokalny:wink: Teraz w Łagowie lubuskim, następnie mam zaproszenie do Leśnego Kompleksu Promocyjnego Bory Lubuskie, później będzie na Powiatowych zawodach drwali. Jeśli ktoś będzie w czerwcu w okolicy to może mi napisać na PW to dokładnie dam namiary i terminy.
Kordek, czatownia na jelenie sprawdza się tylko w wyjątkowych sytuacjach, czyli tam gdzie jeleń przebywa przez dłuższy czas, a takich miejsc i okresów jest bardzo mało: rykowisko,ostoje zwierzyny. I tu pojawia się problem: do ostoi zwierzyny jest zakaz wstępu a w czasie rykowiska myśliwi nie pozwolą Ci się kręcić po terenie a co dopiero budować czatownie. A jak byś chciał z nimi walczyć to z góry uprzedzam, nie wygrasz:wink: Między innymi dlatego jeleń jest tak trudny do fotografowania, że nie przebywa długo w jednym miejscu jak sarna czy dziki. Jelenie dzisiaj są tu, a jutro już 10km dalej. Oczywiście można postawić czatownie w miejscach gdzie często się widzi chmary jeleni ale czy starczy cierpliwości na czekanie?? Czasami można czekać w ten sposób miesiąc i nie będzie efektu, no chyba że ktoś jest w czepku urodzony. Kiedy miałem pszczoły na rzepaku obserwowałem łanię, która czasami nawet w ciągu dnia siedziała w polu schowana w wysokim rzepaku. Tylko, że do pola dochodziła zawsze z innej strony, zależnie od wiatru i pory dnia (rano, wieczór). Trzeba by postawić tam z 4 czatownie i w zależności od warunków siadać w tej .... no właśnie w której:) Dlatego na jelenia stosuję szybkie maskowanie z roślinności która jest w zasięgu ręki. A co do wystającego obiektywu. Obiektyw jest tak oblepiony roślinkami, że widać tylko brzeg osłony przeciwsłonecznej, soczewka nie jest aż tak widoczna bo w dużych jasnych obiektywach osłona jest bardzo głęboka.
rocco - 31-05-09 13:11
Zaglądam nieustannie i nieustannie jestem pełen podziwu zarówno dla fotek jak i opisów. Oczywiście równiez gratuluję wystawy :)
PS Cytat:
No ale czy ta wystająca z paproci "lufa" nie jest dla niego obcym przedmiotem? (chyba że masz lufę w kolorach maskujących ;))
Czytałem kiedyś, że fotografowie przyrody od razu po iustawieniu czatowni w otwory do fotografowania wkładali butelki. Zwierzęta i ptaki z czasem przyzwyczjały się do błyszczących i blikujących przedmiotów i gdy butelkę zastępował obiektyw już nie reagowały.
marko - 31-05-09 13:14
Gratuluję wystawy i życzę dalszej wytrwałości w realizowaniu swojej pasji
Muminek - 31-05-09 13:59
Pozazdrościć zawodu jaki wykonujesz, czekam na następne fotki i opowieści, pozdrawiam.
Kordek - 31-05-09 14:45
Dzięki, to jednak miałem farta zrobić łaniom zdjęcia z podchodu. A z czatownią się zobaczy co wyjdzie. To nie jest typowa czatownia, tylko szałas postawiony dawno na polanie. Zrobiliśmy dziury w deskach na obiektyw.
sławekb - 31-05-09 20:09
Cytat:
Dzięki, to jednak miałem farta zrobić łaniom zdjęcia z podchodu. A z czatownią się zobaczy co wyjdzie. To nie jest typowa czatownia, tylko szałas postawiony dawno na polanie. Zrobiliśmy dziury w deskach na obiektyw.
Przyzwyczaiły się do niego i nie wzbudza ich podejrzeń, dobre miejsce na czatownię.
sławekb - 12-06-09 23:17
No w reszcie dotarł do mnie mikrofon. Czekałem ponad 3 tygodnie zanim przez ocean go przewiozą:roll: Trochę już późno na nagrania ptaszków bo przestają świergolić ale jeszcze jesienne koncerty będą
I pierwszy ptaszek nowym nabytkiem nagrany Jakby ktoś nie wiedział to kos:
Piotr Grześ - 12-06-09 23:23
Piękna fotka pełzacza. Oj zacny ten Twój wątek. Pozdrawiam.
kasprzyk - 13-06-09 09:36
Cześć
Troszkę przesterowany dźwięk - czy ten mikrofon to bardzo droga zabawka ? Także myślę o nagrywaniu, zabawa z ptaszkami to worek bez dna ;) pzdr
sławekb - 13-06-09 10:18
Kasprzyk, ja kupiłem najtańszy z w miarę normalnych, tzn. nie jakichś chińskich karaoke i zapłaciłem niecałe 700zł. To jest minimum jakie trzeba wydać na mikrofon do lasu. Te wbudowane w H4 nie są złe ale zbierają dźwięki z szerokiego pola więc oprócz ptaszka którego chciałem nagrać łapałem niepotrzebne dźwięki. Jeśli chcesz nagrywać ot tak sobie to pewnie wystarczy sam rejestrator. Jeśli chcesz wykorzystać dźwięk do konkretnych celów to ciężka i długa droga do osiągnięcia dobrej jakości:grin: sam się przekonałem. To wcale nie jest takie proste nagrać czysty dźwięk ptaszka bez szumów i innych niepotrzebnych dźwięków. Wczoraj nagrywałem drozdy i kosy. Po powrocie do domu okazało się, że w tle słychać "szum" jeżdżących tirów po drodze oddalonej ode mnie o około 3km. A odszumianie to też sztuka. Nie łatwo odszumić to co niepotrzebne nie uszkadzając właściwego dźwięku. Krótko mówiąc, jest to tak samo trudno jak w fotografii. Muszą być odpowiednie warunki, trzeba być odpowiednio blisko i wiedzieć jak użyć odpowiedniego sprzętu. Na razie się uczę, ptaszki traktuję w tym roku jako naukę bo do września muszę opanować sprzęt. Do rykowiska zostało 3 m-ce:wink:
kasprzyk - 13-06-09 10:58
Cytat:
.... Jeśli chcesz wykorzystać dźwięk do konkretnych celów to ciężka i długa droga do osiągnięcia dobrej jakości:grin: sam się przekonałem. To wcale nie jest takie proste nagrać czysty dźwięk ptaszka bez szumów i innych niepotrzebnych dźwięków. ..
ależ jestem bardzo uświadomiony, nie musisz mi mówić ;) chłopaki do studia TV - w mojej firmie, wiele lat walczyli z mikrofonami i chyba nadal walczą ;)
Zastanawiałem się tylko nad klasą tego mikrofonu który kupiłeś, no i ceną - te 700zł dla mnie na razie poza zasięgiem, jednak bardziej myślę nad rejestracją dźwięku dla własnej potrzeby - mam wielkie problemy z identyfikacją ptaszków po głosie - chcę nagrać - a później w spokoju przyrównać do nagrań T. Ogrodowczyka, których się ciągle uczę.
Ni w ząb nie wchodzą mi do głowy śpiewy tych ptaków, szkoda że wszystkie nie są tak charakterystyczne jak np. Kuropatwa, Bąk, Derkacz, Brzęczka czy Żurawie - byłoby łatwiej.
pzdr
Kordek - 13-06-09 12:02
Super pełzacz.
witia1 - 13-06-09 12:29
Świetna fotka. A głosik ma przedni. Pozdrówka.
sławekb - 13-06-09 12:37
Kasprzyk, ten mikrofon to Audio-Technika AT875R. Jest bardzo mały jak na mikrofon kierunkowy i mało czuły na podmuchy wiatru w przeciwieństwie do mikrofonów wbudowanych w ZOOM H4 które dudnią przy lekkim wiaterku pomimo osłony z gąbki. W Polsce nie ma tego modelu, trzeba sprowadzać z USA. Jak trochę potestuję cały zestaw, to może napiszę jakieś subiektywne wrażenia (jak będzie czas w końcu:)) Na pewno do takich zastosowań są lepsze mikrofony ale 700zł to i tak nie małe pieniądze a super profesjonalny sprzęt zaczyna się od 1500zł > Jednak już po pierwszym teście terenowym słyszę różnicę w porównaniu do wbudowanych mikrofonów, więc chyba było warto :cool:
Wiejo - 13-06-09 20:41
Nagranie całkiem fajne i bardzo rzeczywiste, zdjęcie ptaszka ekstra.
taztaz - 13-06-09 21:16
Pozwoliłem sobie rozbić ostatni dźwięk na atomy. Po wyciszeniu tła okazało się że w oddali słychać nawoływanie 2 osobnika. Jest bardzo podobne do głównego dźwięku. tak samo narasta i opada A mikrofonik radzi sobie całkiem nieźle :) Miejscami są wyczuwalne delikatne uderzenia dłonią w obudowę mikrofonu. nie wiem czy masz uchwyt do mikrofonu czy trzymasz go w ręku.
To takie moje zboczenie zawodowe :)
Peter1976 - 13-06-09 23:01
Że ja wcześniej na ten świetny wątek nie trafiłem -hmmm :/
Gratuluję wystawy !! I podziwiam !!
Zazdroszczę zaś pracy która sprawia Ci tylę radości, ja, jak większość ludzi muszę pracować by mieć pieniądzę na sprzęt, którym nie mam czasu fotografować ponieważ pracuję :/ Błędne koło !!
Przepraszam za OT i jeszcze raz gratuluję i życze dalszych sukcesów !!
Peter
sławekb - 14-06-09 01:39
Cytat:
Pozwoliłem sobie rozbić ostatni dźwięk na atomy. Po wyciszeniu tła okazało się że w oddali słychać nawoływanie 2 osobnika. Jest bardzo podobne do głównego dźwięku. tak samo narasta i opada A mikrofonik radzi sobie całkiem nieźle :) Miejscami są wyczuwalne delikatne uderzenia dłonią w obudowę mikrofonu. nie wiem czy masz uchwyt do mikrofonu czy trzymasz go w ręku.
To takie moje zboczenie zawodowe :)
To nie uderzenia dłonią tylko trzeszczenie stawów nadgarstka:grin:. Nie mam jeszcze jakiegoś miękkiego mocowania mikrofonu więc czasami słychać takie rzeczy
Ostatnie polowanie było udane, można powiedzieć że siedziałem z dzikami. Wiatr był tak silny, że mój zapach uchodził w jednym kierunku i dziki miałem na wyciągnięcie ręki http://img198.imageshack.us/img198/2329/dz0v.jpg
Dopiero po jakimś czasie wpadłem na to żeby włączyć mikrofon. Nie mogłem go jednak trzymać i nakierować odpowiednio na dźwięk bo zdjęcia ważniejsze:grin: Następnym razem jak pojadę na dziki to mikrofon zamocuję na teleobiektywie chyba:) Ale co wyszło to posłuchajcie:
Oczywiście to tylko chwila a taki koncert miałem dobre kilkanaście minut. W tle słychać migawkę D300 :wink: Dużo zdjęć zmarnowanych przez to że obiektyw stałoogniskowy, przydałby się jakiś zoom. Kilka uratowanych portretów, dzięki szybkiemu obróceniu na pionowy spust
http://img200.imageshack.us/img200/2105/dz5.jpg _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ A na koniec byki się pokazały, tylko zaraz jakiś pajac (myśliwy:roll:) je spłoszył
rocco - 14-06-09 02:30
Dziki Ci zapozowały :) Czwarte i piąte od góry to portreciki jak się patrzy.
kasprzyk - 14-06-09 09:01
Cytat:
T Rozmowa dwóch trzciniaków http://mp3upload.ca/download/18042/r...trzciniakw.mp3
Mówimy o ptaszkach ... czyli to będzie ich głos kontaktowy ? nigdy go nie słyszałem. Na typowy śpiew także reagują.
pzdr
sławekb - 14-06-09 09:13
Kasprzyk, pewnie słyszałeś tylko że pomyliłem pliki i zamiast trzciniaków wrzuciłem rzekotki:grin: Przepraszam za pomyłkę Już nie mogę poprawić wczorajszego posta, jak jakiś mod będzie w pobliżu to proszę poprawić na "rzekotki" zamiast trzciniaków żeby ludzi w błąd nie wprowadzać
robasss - 14-06-09 10:09
Fajnie ze robicie sprostowania do tych dzwiekow :) :) :) Moja cora jak jej powiedzialem ze to sa rzekotki a nie trzciniaki to byla zadowolona i skomentowala ze to kum kum :) Podoba nam sie ta opcja foto+dzwiek.
Rinho - 14-06-09 10:25
Wypasiony wątek. Gratulacje Sławku. Będę tu regularnie zaglądał.
kasprzyk - 14-06-09 16:36
Cytat:
Kasprzyk, pewnie słyszałeś tylko że pomyliłem pliki i zamiast trzciniaków wrzuciłem rzekotki:grin:
no, to teraz mi pasuje :grin::grin: pzdr
sławekb - 15-06-09 16:21
To dźwięk który mi poprzednio gdzieś uciekł, czyli trzciniaki:
sławekb - 15-06-09 18:03
Wrażenie to jest jak warchlaki biegają w koło czatowni a jak który wejdzie w mój zapach to dostaje takiego przyspieszenia i kwiku, że nie wiadomo jak zareaguje mamusia:wink:. A czatownia to tylko trochę gałęzi, najczęściej świerkowych.
kasprzyk - 15-06-09 21:27
Cytat:
Wrażenie to jest jak warchlaki biegają w koło czatowni a jak który wejdzie w mój zapach to dostaje takiego przyspieszenia i kwiku, że nie wiadomo jak zareaguje mamusia:wink:. A czatownia to tylko trochę gałęzi, najczęściej świerkowych.
Wierzę na słowo ;) mimo wszystko z dzikami łatwiej niż z jeleniami ? pzdr
sławekb - 15-06-09 21:42
Cytat:
Wierzę na słowo ;) mimo wszystko z dzikami łatwiej niż z jeleniami ? pzdr
Dziki chodzą swoimi ścieżkami jak w zegarku, no jak warchlaki są to czasami wcześniej bo jak to z dzieciakami, niecierpliwe i ciekawe świata. No i mają słaby wzrok co trzeba umiejętnie wykorzystywać. Wyjątek to stare odyńce, popatrz w internecie ile jest zdjęć loch, przelatków,warchlaków. A starych odyńców jak na lekarstwo. Tu już nie wystarczą umiejętności, trzeba mieć dużo szczęścia, żeby starego knura złapać w dobrym świetle. One wiedzą ile jest warty oręż i skóra:wink: dla myśliwego, dlatego tak trudno starego odyńca sfotografować na wolności za dnia.
Z jeleniami jest trudniej ale trzeba pamiętać, że zmysły mają kilka razy bardziej wyostrzone od człowieka. Jedyna nasza (ludzi) przewaga to inteligencja, tylko przy wykorzystaniu wiedzy i "myślenia" można je podejść albo się zaczaić ( wyjątek: rykowisko, wtedy hormony wygrywają z ostrożnością, chociaż też wcale nie jest łatwo)
suchar - 15-06-09 21:46
sławku, szalenie lubię ten wątek. Piękne zdjęcia okraszasz równie wciągającymi historiami, a ostatnio podrzucasz nam również fantastyczne leśne dźwięki, których tacy ludzie jak ja, miastuchy od urodzenia (choć jeszcze wiele przede mną i wiele może się zmienić ;)), mają istotny deficyty. Dziękuję Ci za te wszystkie atrakcje, wątek jest naprawdę świetny. Pzdr
sławekb - 16-06-09 23:25
Od jakiegoś, długiego czasu jeżdżę i szukam słowika. Kiedyś w każdych krzakach lilaka śpiewał a teraz jak go potrzebuję to nie ma. Dzisiaj wieczorem też szukałem, no i nie znalazłem. Za to natknąłem się na takiego brzydala co siedzi w ziemi i napierdziela (przepraszam za słowo ale jakoś mi ono najbardziej pasuje do tego dźwięku bo śpiewem tego nazwać nie można:grin:) Wybrałem fragment z przerwami ale zapewniam że ten stworek bez przerwy napierdziela nawet kilkanaście minut. Można stać z mikrofonem i gdyby nie statyw to ręka puchnie zanim się doczeka do przerwy.
Po długiej nieobecności czas wrócić do ulubionych miejsc polowań - do puszczy. Nie żegnam się jeszcze z polami, uprawami, zbożami itp. ale po jakimś czasie fotografowania rolniczych krajobrazów, jakiś magnes się włącza i ciągnie tam gdzie naprawdę czuć dziką naturę (nie licząc odgłosów pociągów:grin:)
Wybrałem się na zwiady. Pałatka (jako płaszcz na deszcz), krzesełko, jak zwykle trochę gałęzi świerkowych i drzemka. Obudziły mnie nawoływania: http://img40.imageshack.us/img40/986/we2lqi.jpg
niedoliski zaczynają zapuszczać się coraz dalej a jeden z trzech jest jakiś bojący i trzyma się blisko nory. Co jakiś czas nawołuje pozostałych krótki mi jękliwymi okrzykami. To była klęska urodzaju, bo z prawej strony liski buszowały obserwowane przez kozła, a z lewej łania wyszła na zwiad. Wiem, że dla niektórych może to być dziwne ale wolałem siedzieć cichutko bez pstrykania migawką, niż spłoszyć łanię, która była dla mnie najważniejsza. Poczekałem aż łania się oddali i na pożegnanie strzeliłem jej jeden kadr
Dlaczego tak? bo łania przyszła tylko sprawdzić teren aby za parę godzin przyprowadzić tu swojego malca (cielaka). Przyszła z nim po 21ej kiedy ja siedziałem już daleko i patrzyłem na rodzinę przez lornetkę z bezpiecznej odległości
helmuth - 23-06-09 20:36
To się nazywa klęska urodzaju :mrgreen: Dla mnie mały rudzielec najlepszy :)
romek1967 - 23-06-09 20:45
Rudy i Koziołek super
Wiejo - 23-06-09 22:59
Pieknie podajesz te niedostepne dla zwykłych mieszczan widoki. Łania tak przez przypadek sie odwróciła czy mogła coś usłyszeć. Głos jaki wydaje Turkoć podjadek świetny.
sławekb - 23-06-09 23:24
Cytat:
Pieknie podajesz te niedostepne dla zwykłych mieszczan widoki. Łania tak przez przypadek sie odwróciła czy mogła coś usłyszeć. Głos jaki wydaje Turkoć podjadek świetny.
Za daleko żeby usłyszała aparat, raczej inny dźwięk chwyciła, za mną hałasował niedolisek i kozioł też gdzieś tam chodził. Chociaż z łaniami różnie bywa, nawet jeśli usłyszała aparat to jej to nie zaniepokoiło bo później przyprowadziła cielaka.
witia1 - 24-06-09 09:35
Ilekroć TU zajrzę, tyle razy zaskakują mnie świetne Wasze fotki. Zazdrość mnie bierze i tyle. Pozdrówka.
kasprzyk - 24-06-09 22:16
Jak zwykle jest pięknie..
sławekb - 25-06-09 00:25 Cielak - temat priorytetowy
Nowy temat na zdjęcie to "cielak", oczywiście chodzi o młodego jelenia a nie o młućkę:-P Mam wytropione dwie łanie, robię więc obserwacje w celu zrobienia satysfakcjonującego ujęcia łani z cielakiem.Dzisiaj obserwowałem teren około 7 godzin aż do zachodu słońca. To moje standardowe czynności przed właściwym polowaniem. Usiadłem w prowizorycznej osłonie z gałęzi i po krótkiej drzemce (jak zwykle) posiedziałem jeszcze z godzinkę zanim zaczęło się coś dziać. Działo się ale nie po mojej myśli bo około 17ej zmienił się kierunek wiatru na taki który dla mnie był najgorszy a dla oczekiwanej łani najlepszy. Ale najpierw podeszły żurawie, rodzic zachowywał się tak jakby chciał uczyć wyrostka sztuki startowania
Łania pojawiła się jak zwykle niepostrzeżenie. No i zacząłem się modlić:grin:, żeby nie podeszła bliżej mnie bo jakby weszła w wiatr niosący moją ludzką woń to byłoby po miejscówce. Na szczęście zainteresowała się czym innym i po kilkunastu minutach odeszła
I znowu modlitwa, żeby tylko się nie zbliżały do mnie, bo ten wiatr jest coraz gorszy. Celowo zrobiłem zdjęcie kiedy łania ma głowę w trawie, żeby mnie nie usłyszała tzn. aparatu. To jeszcze nie jest ten dzień na TO zdjęcie więc lepiej jej nie płoszyć.
Po nudnych kilkudziesięciu minutach łania z małym znikła a z tyłu czatowni dobiegał hałas
http://img504.imageshack.us/img504/2306/liz4.jpg Te punkty za bykiem to sypiący się już z poroża scypuł. Było już dość ciemno ale jeszcze autofocus złapał ostrość. Ten nicpoń spłoszył moją łanię, i dobrze. W nagrodę zatrzymałem go cmoknięciem:
http://img230.imageshack.us/img230/9430/liz5.jpg Po 22ej wygramoliłem się z ukrycia, dobry dzień, dużo informacji co i jak poukładać. Następnym razem, może jutro trzeba przenieść czatownię tak aby wiatr nie zdradzał mojej obecności. I czekać na odpowiednie warunki i oby cielak był chętny do współpracy:wink:
Agulka - 25-06-09 01:00
Kolejna historia, okraszona świetnymi fotkami, którą czyta się jednym tchem. Gratuluję pasji i dzięki za wprowadzanie tak znakomicie w tak znakomity świat.
Wiejo - 25-06-09 09:59
Pasjonujący temat, do tego fachowe określenia, bardzo mile spędzam tu czas i chetnie wracam.
nevra - 25-06-09 10:29
Piękny wątek i wspaniałe opowieści. :)
Gratuluję cierpliwości i wytrzymałości.
helmuth - 25-06-09 21:17
Ciekawie opowiadasz o tych zdjęciach, w ten sposób, mówią więcej niż na nich widać. Swietnie się ogląda, jak reportaż z łąki, czy lasu :)
wilkołak - 25-06-09 21:34
Polskie Animal Planet i National Geografic razem wzięte - rewelacja:cool:
sławekb - 06-07-09 23:41
Ostatnie wydarzenia na forum związane z wyrzucaniem użyszkodników i „kulturze” nie motywowały mnie do pisania a nawet do zaglądania tutaj. Ale bądź co bądź, jak na razie jeszcze idzie tu wytrzymać, więc postanowiłem się przypomnieć tym, którzy zaglądają do mojego wątku.
Temat z łaniami i cielakami musiałem przełożyć. Niestety. Wszystko szło bardzo dobrze aż do tego dnia, kiedy miałem zapolować konkretnie i siedzieć do końca. Po południu pojechałem popatrzeć przez lornetkę co się dzieje, żeby wiedzieć którędy przyjść w nocy do czatowni i niestety zamiast łań w odległości około 300m od miejsca zasiadki, zobaczyłem wielkiego żelaznego potwora, wydającego nieprzyjemne mechaniczo-hydrauliczne dźwięki Harwarder - tak się zwie ten potwór tak hałasuje:
Trudno, trzeba odłożyć temat na jakieś 2 tygodnie. Od kolegi leśniczego dowiedziałem się, że jeszcze właśnie z 2 tygodnie potrwają prace na tym zrębie. Później minie jeszcze tydzień zanim zwierzaki się „uspokoją” i przestaną być tak nerwowe jak teraz. Zająłem się więc innym zastępczym tematem, który męczył mnie już od tamtego sezonu. Temat trudny bo dotyczy zwierzęcia typowo nocnego. Jest nim borsuk. Miałem już znalezione dwie nory z widocznymi tropami młodych a przy jednej z nich jakiś miesiąc wcześniej zrobiłem czatownię. Niestey borsuki to bardzo skryte zwierzęta i nory kopią tylko w lesie i do tego w gęstym podszycie i jakby tego było mało najczęściej na skarpie. Z dwóch nor wybrałem tą łatwiejszą w podejściu. Nie ukrywam, że siedziałem kilka dni (wieczorów), zanim w ogóle zobaczyłem borsuka na oczy.Do tego czasu siedziałem i : czytałem książki,nagrywałem dźwięki ptaszków przelatujących nad czatownią i również się nudziłem:wink: Między innymi nagrałem taki dźwięk i musiałem wyjrzeć z czatowni żeby sprawdzić do kogo należy bo po samym głosie nie byłem w stanie rozpoznać gatunku: Dzięcioł czarny http://mp3upload.ca/download/18698/dzcz1.mp3 W końcu dopisało mi szczęście i borsuczki wyszły jeszcze przed całkowitym zmrokiem. Jednak 20:40 w lesie to już prawie noc więc zdjęcia wyżyłowane do granic możliwości. Przy ISO 1600 i F/2,8 miałem czasy 1/25 – 1/30s. Nie jest to szczyt moich marzeń ale pierwsze dokumenty borsuka mam i z tego na razie się cieszę b1
Młode borsuki wyszły na kilka minut i znów się schowały aż do zapadnięcia zupełnych ciemności. Przy okazji jak ktoś ma ochotę to niech napisze która kolorystyka z dwóch powyższych lepiej się podoba.
Pozdrawiam
herbie_mp - 06-07-09 23:48
Jak zawsze świetne :grin::grin::grin: Kolorystyka IMHO ta pierwsza...
C+ - 07-07-09 08:34
Ta pierwsza IMO za zimna.
witia1 - 07-07-09 08:43
Fotki jak zwykle bardzo dobre - zważywszy na warunki w jakich były robione. Zieleń - bardziej naturalna - to te dwa ostatnie kadry. Pozdrówka.
sławekb - 07-07-09 10:02
Cytat:
Ta pierwsza IMO za zimna.
Z jednej strony za zimna, z drugiej te niżej za ciepłe uwzględniając porę dnia i warunki. Na dwóch ostatnich temperatura barwowa sugeruje jakby robione były w dzień a nie późnym wieczorem. Sam nie wiem, pokazywać tak jak było, "docieplać" ale tłumaczyć że słońca nie było??
kasprzyk - 07-07-09 10:20
Brawo Sławku, gratuluję spotkania, i do tego udokumentowania tego fotkami. W takich warunkach to wielkie uznanie się należy. Czy to prawda, że borsuki są niebezpieczne ?
Głos dzięcioła czarnego - dość nietypowy tzn. prawdopodobnie jest to wołanie przed odlotem, typowy dźwięk, nawoływanie jest inne. pzdr
sławekb - 07-07-09 10:25
Cytat:
Czy to prawda, że borsuki są niebezpieczne ?
Każdy drapieżnik może być niebezpieczny jak się go zaskoczy, posiada przecież i zęby i pazury.
Cytat:
Głos dzięcioła czarnego - dość nietypowy tzn. prawdopodobnie jest to wołanie przed odlotem, typowy dźwięk, nawoływanie jest inne. pzdr
Dlatego aż musiałem wyjrzeć z czatowni i popatrzeć do góry na drzewo bo też jakiś dziwny mi się wydał ten dźwięk, taki "sójkowo-dzięciołowy":grin:
Daniello - 07-07-09 12:19
Fantastycznie ciekawe fotki, jak zawsze. Co do WB: pierwsza seria jest niebiesko-fioletowa - odpada.
helmuth - 07-07-09 14:13
Piękne borsuki! :) Mz, pierwsz seria ma za dużo fioletu a druga za ciepła- pisałeś, że było już ciemno. Powinno być chyba coś pomiędzy :roll::wink:
Kordek - 07-07-09 14:43
Gratulacje. Mnie się "zimna" wersja podoba.
tank_driver - 07-07-09 14:49
Gratuluję wytrwałości. Najlepsza wersja kolorystyczna to średnia z dwóch podanych wyżej. Jeśli mogę zapytać - czym nagrywasz dźwięk w czatowni ?
sławekb - 07-07-09 14:55
Cytat:
Jeśli mogę zapytać - czym nagrywasz dźwięk w czatowni ?
rejestrator (ZOOM H4) + mikrofon ( Audio-Technica AT875R)
tank_driver - 07-07-09 15:23
Czułem że to jest coś wypasionego, wzmocnienie, pasmo przenoszenia, rozdzielczość nagrania i odstęp sygnału od szumu - przyjemność dla ucha. Nagrań tej jakości zrobionych na Biebrzańskim Białym Grądzie (szczególnie późnym wieczorem) mógłbym słuchać bez przerwy. Pozdrawiam !
K_Puchatek - 07-07-09 17:02
Gratuluję spotkania z borsukami - kapitalne fotki (jeżeli chodzi o kolorystykę to ktoś już napisał - może coś pomiędzy?)... Pozdrawiam
robasss - 07-07-09 18:01
Fajnie sie czyta ale trzeba przyznac ze masz zaciecie do czekania. Gratuluje cierpliwosci i spotkania. Dzwiek dzieciola tez jest super. Czy borsuki maja jakies charakterystyczne dzwieki?
tank_driver - 07-07-09 18:04
Zapomniałem dodać, że wątek kapitalny, za sprawą świetnej jakości zdjęć, wciągających opowieści i genialnego pomysłu z dodaniem podkładu dźwiękowego. Gratuluję !
sławekb - 07-07-09 19:39
Cytat:
Zapomniałem dodać, że wątek kapitalny, za sprawą świetnej jakości zdjęć, wciągających opowieści i genialnego pomysłu z dodaniem podkładu dźwiękowego. Gratuluję !
I to wszystko za darmochę robi nikoniarz na forum olka:grin:. Ale jakby kto pytał to E-400 też foty robię:roll:. Dzięki wszystkim za miłe słowa. Ilość odwiedzin i komentarzy motywuje mnie do robienia tutaj takiej robotki (małej). Oby to forum nadal było "porządne":wink: bo to jedyne miejsce gdzie w takiej ilości pokazuję owoce mojej pracy i na razie tak zostanie, i oby jak najdłużej.
sławekb - 23-07-09 23:22
Wreszcie....pozbyłem się kaszlu i mogłem zasiąść w czatowni bez obawy, że spłoszę zwierza. Prawie 3 tygodnie męczarni, można było wypluć całe gardło i nie pomagały specyfiki za grube złotówki.
W końcu mogłem kontynuować temat który zacząłem jakiś czas temu ale ciągle coś mi przeszkadzało. Chodzi o cielaka.
Wróciłem w poprzednie miejsce, wypatrzyłem gdzie się kręci łania z cielakiem i około 15ej zasiadłem w czatowni. Wiadomo, że o tej godzinie nie ma szans zobaczyć spokojnego jelenia na łące, niestety trzeba swoje odsiedzieć (lub odleżeć). O spaniu nie ma mowy, komary nie dają spokojnie posiedzieć a co dopiero zasnąć. Późnym popołudniem zobaczyłem łanię. Wyszła na zwiady. Matka nigdy nie wyprowadzi potomstwa w miejsce którego nie sprawdziła. Oczywiście mój aparat milczał jak grób. Nie po łanię tu dzisiaj przyjechałem. Po kilku minutach łania schowała się z powrotem do młodnika. Czekam, czekam i nic. Coś nie tak. Powinny wyjść. Z nudów nagrywam dźwięki łąki
http://mp3upload.ca/download/19161/cykady.mp3 Minęło chyba dobre pół godziny i cisza. Już traciłem nadzieję bo coraz ciemniej się robiło. W końcu usłyszałem dźwięki dochodzące z młodnika. Szybki galop, 2-3 sekundy i 3 jelenie stoją przed moją czatownią. Od razu poszukałem cielaka bo za sekundę chmarki już nie będzie. Coś je wypłoszyło z młodnika. Ale to co chciałem zrobić, zrobiłem. Stanął idealnie: ani za blisko ani za daleko, nie musiałem nic przycinać http://img233.imageshack.us/img233/4458/cl1.jpg
Fajny cielak. Silny, dobrze odżywiony i duży. Pewnie dość wcześnie przyszedł na świat bo 2 dni temu widziałem innego, dużo mniejszego. Oczywiście łania szybko zabrała rodzinę i pogalopowała z wiatrem.
Trzy młode byczki przebiegły kłusem. Jak zwykle poczekałem do zapadnięcia zmroku i wróciłem do domu. Po drodze widziałem dokąd pobiegły 3 byczki - może niedługo się tam zaczaję.
Karol - 23-07-09 23:31
Z dużą przyjemnością przeczytałem, posłuchałem i pooglądałem.
nevra - 27-07-09 23:06
Uroczy cielaczek. I borsuczki też. :) Pierwsze po mojemu lepsze.
jolly - 27-07-09 23:36
Jak zwykle fantastyczne zdjęcia, ale i Twoje opowieści przyciągają. Bardzo ciekawie tu u Ciebie.
sławekb - 08-08-09 23:54
Nowa czatownia, w zasadzie szykuję ją na bielika na jesień ale trzeba było poobserwować co się dzieje w zasięgu teleobiektywu między świtem a zmierzchem, więc usiadłem. Jak zwykle wbiłem kilka patyków żeby zalatujący goście mieli gdzie przycupnąć.
Wschód słońca. Tu pierwsze promienie dochodzą później bo czatownia umieszczona jest na skraju lasu, od północnej strony.
2 lata temu już tu polowałem, miałem więc nadzieję że i teraz przyleci na patyk kolorowy myśliwy Usiadł na dolnej gałązce tak, że światło wschodu odbite od tafli stawu bije prosto w obiektyw. Zrobiłem 3 zdjęcia, każde z innym pomiarem światła, najlepiej podeszło mi to:
Oczywiście posiedziałem cały dzień żeby dokładnie wiedzieć co gdzie się pojawia. Oprócz zimorodka było kilku innych gości ale poza zasięgiem 420mm. Ale najważniejsze, że przeleciał młody bielik. Jak na tą porę i pierwszy raz to dobry znak. Oby tylko silni ludzie nie znaleźli mojej czatowni zanim dożyję do urlopu i będę mógł tu zapolować z przynętą. Pozdrawiam wszystkich śledzących mój wątek.
bufetowa - 09-08-09 00:00
Życzę Ci owocnych łowów urlopowych. A zimorodek śliczny, pięknie zapozował na tej wyższej gałęzi.
hijacintus - 09-08-09 00:19
Popatrzyłem na zimorodki i się załamałem. Wynoszę sprzęt na śmietnik i zmieniam hobby na wyplatanie koszyków:wink:.
grizz - 09-08-09 07:31
Pięknie :)
Bardzo udany ten zamglony zimorodek.
witia1 - 09-08-09 08:41
Piękny ten "ostatni" zimorodek. Powodzenia. Pozdrówka.
helmuth - 09-08-09 15:42
Po prostu cudny :grin:
kano - 09-08-09 15:55
Cytat:
Popatrzyłem na zimorodki i się załamałem. Wynoszę sprzęt na śmietnik i zmieniam hobby na wyplatanie koszyków:wink:.
Podaj adres śmietnika:)
kasprzyk - 09-08-09 17:04
jej jej, ależ piękna sztuka, ale zazdroszczę :)
pzdr
sławekb - 09-08-09 21:11
Wczoraj nabrałem chęci na zimorodka. Ale pod moja czatownią zimol siadał tylko z rana, po południu słońce mu świeciło w oczy więc siadał na drugim brzegu. Jednak drugi brzeg nie nadaje się do zakładania czatowni z powodu skarpy. Musiałem więc założyć spodniobuty, siatkę maskującą i wyczekać po pas w wodzie. Przy okazji komórka wpadła mi do wody i straciłem kontakt "ze światem":grin: na dobre 5 godzin. A czy było warto można zobaczyć w mojej galerii i tutaj.
kasprzyk - 09-08-09 21:20
Podziwiam poświęcenie i wytrwałość. Piękne zdjęcia, jednak drugie z poprzedniej serii nadal dla mnie najlepsze.
Tyle godzin na stojąco? jakaś podpora do przytrzymania, aparat ciągle na statywie ?
Kordek - 09-08-09 21:23
Jak zwykle piękne zdjęcia.
sławekb - 09-08-09 21:25
Cytat:
Podziwiam poświęcenie i wytrwałość. Piękne zdjęcia, jednak drugie z poprzedniej serii nadal dla mnie najlepsze.
Tyle godzin na stojąco? jakaś podpora do przytrzymania, aparat ciągle na statywie ?
Siedziałem, spodniobuty neoprenowe sięgają po pachy. Zatopiłem rozkładane krzesełko wędkarskie, aparat oczywiście na statywie, nad wodą. 4 kijki żeby mieć przestrzeń pod siatką.
kasprzyk - 09-08-09 21:41
Rozumiem. Mam pytanie, chcialem na PW, ale chyba to nie tajemnica. Jakie stawiasz czatownie - głownie pionowe czy "kokon" w którym się kładziesz ? Jeżeli te pierwsze - jak je wykonujesz, 4 pionowe kołki (stare konary, leszczyna) jako "stelaż" wkopany w ziemię, czy inaczej ? Czym wiążesz całość ?
Pzdr
Muminek - 09-08-09 21:41
Pozostaje tylko pozazdrościć, zdjęcia przepiękne.
sławekb - 09-08-09 21:48
Cytat:
Rozumiem. Mam pytanie, chcialem na PW, ale chyba to nie tajemnica. Jakie stawiasz czatownie - głownie pionowe czy "kokon" w którym się kładziesz ? Jeżeli te pierwsze - jak je wykonujesz, 4 pionowe kołki (stare konary, leszczyna) jako "stelaż" wkopany w ziemię, czy inaczej ? Czym wiążesz całość ?
Pzdr
Każda czatownia jest inna, wszystko zależy od terenu i co będzie fotografowane. Kasprzyk, sama konstrukcja nie ma znaczenia. Ważniejsze jest maskowanie i w miarę "poręczne" wnętrze :grin: 1mx1,5m wystarczy, nawet można się kimnąć z podkurczonymi nogami, co często mi się zdarza. Wczoraj siedziałem od 3 w nocy do 23ej więc nie da rady żeby nie zmrużyć oka. Maskowanie zawsze z otaczającej roślinności :!::!::!:
Peter1976 - 10-08-09 09:27
Zimorodek pierwsza klasa !! Takie poświęcenia więc muszą być efekty !! Chyba kupię D300 a jak w dalszym ciągu efekty mnie nie będą zadowalać, to znaczy, że się do tego nie nadaję :evil:
Sorki za OT
Jedno pytanie czy ten Zimek na ISO500 odszumiony ?? Bo jak nie, to wyrzucam E-3:twisted: