Mnie nasuwa się przede wszystkim taki wniosek- w Polsce jeździmy szrotami, stan i rodzaj dróg (porównanie do Niemiec )
Dolicz do tego na jakim poziomie jest ratownictwo, jaki jest średni czas dojazdu karetki jak wyposażone są służby ratownicze, jak wyglądaja standardy w szpitalach albo na jakim poziomie jest Lotnicze pogotowie.
Albo nawet ijaki procent ludzi w danym kraju jak się zachować i udzielić pomocy podczas wypadku
Takie statystyki to wypadkowa gigantycznej liczby czynników. Ale nie da sie ukryć że gdyby mocno ruszyło się w temacie ratownictwa śmiertelność przy wypadkach spadła by znacząco.
Kiedyś przy nieprzytomnym pieszym potrąconym pod szpitalem na Banacha (200 metrów od wejścia) który jak na złość był łaskaw przestać oddychać czekałem ponad 45 minut na przyjazd karetki :/
Tak pisze coby uświadomoć że aby porównywać statystyki w różnych krajach należy przeanalizować z czego wynikaja takie różnice.
_______________________ DO KACZEGO_____________________
Jako przeciwwaga do "normalności" opowiem swoją historię :)
Kurs, Egzamin we wrześniu ubiegłego roku. Egzamin wspominam dobrze, zdałem za pierwszym razem i teorie i praktykę. Złożyłem wszelkie dokumenty.
Mamy Chwalić Boga pierwszy czerwca 2009 czyli już 10 miesięcy od zdania egzaminu i....
1) Biuro Administracji i Spraw Obywatelskich - czyli organ, który wydaje prawo jazdy (i ma na to 30 dni lub w sytuacjach trudnych 60 ) przez 8 miesiecy nie był w stanie podjąć decyzji czy wydać mi prawo jazdy czy nie. Problemem dla nich jest, że nie posiadam meldunku i adresu w postaci numeru domu ulicy kodu pocztowego itp itd) Co śmieszniej Pani w Urzędzie twierdzi że kpiną jest jeśli ktoś mieszka w campingwozie przyczepie albo na barce. W Polsce na barce nie wolno mieszkać jak się chce miec prawo jazdy.
2) Rzecznik Praw Obywatelskich w odpowiedzi na moją prośbę o interwencję pisze że brak jest podstaw do NIE WYDANIA prawa jazdy. Biuro które wydaje prrawo jazdy dostało to pismo zapoznało się z nim i... Ciąg dalszy niżej
3) po ponad 8 miesiącach Biuro Administracji i Spraw Obywatelskich wreszcie zadało pytanie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym co oni mają zrobić. Kolegium ( Ci są organem nadrzędnym względem BAiSO) odpisało powołujac się na ustawę Prawo o Ruchu Drogowym kiedy się nie wydaje prawa jazdy (wyrok sądu, uzależnienia itp itd ) a kiedy się wydaje prawo jazdy. Na zakończenie w piśmie z Kolegium Odwoławczego przeczytać mozna że brak jest podstaw do nie wydania prawa jazdy oraz że spełnione są wszelkie przesłanki aby prawo jazdy wydać. Pan Naczelnik po zapoznaniu się z odpowiedzią z SKO wydał wreszcie decyzję.
Co najzabawniejsze decyzję odmowną :) :) :)
Decyzję tę zaskarżyłem zgodnie z przysługującym mi prawem do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (mija już 10 miesiąc odkąd zdałem prawo jazdy) więc czekam na decyzje SKO. Znając absurdy panujące w tym pięknym kraju oraz braki intelektualne urzędników nie zdziwi mnie gdy okaże się że tym razem SKO w decyzji napisze zupełnie co innego niż 5 miesięcy temu. Ale ... trzeba byś dobrej nadziei.
Dalej przecież jeszcze mam Wojewódzki Sąd Administracyjny. A gdy zabraknie juz środków to pozostaje jeszcze Strassburg.
To nic że kupiłem samochód płacę za niego ubezpieczenie i nie moge nim jeździć...
Tak więc drogi Kaczy. pewne rzeczy w różnych krajach załatwia się zdecydowanie inaczej. U nas już w urzędzie trafia się na mur głupoty i nieznajomosci prawa....
Jako dykteryjkę opowiem jeszcze, że jak bedąc w Walii chciałem honorowo oddac krew to Pani z uśmiechem wręczyła mi druczek do wypełnienia. W Polsce nie chcieli ode mnie przyjąć bo w dowodzie osobistym mam wpisany brak zameldowania.... W końcu urobiłem lekarza i wzięli ode mnie tylko dlatego że byłem u nich w bazie rejestrowany jak jeszcze miałem meldunek...
P A R A N O J A :!:
suchar - 01-06-09 18:30
dobas, mieszkasz na barce w Warszawie? :)
Szczerzę Ci współczuję tych przejść i mam nadzieję, że jednak nie usłyszymy o tobie w mediach, jako o pierwszym Polaku, który nie mogąc doprosić się o wydanie mu należnego prawa jazdy, zwrócił się do Trybunału w Strasbourgu. Chociaż wtedy całe forum mogłoby opowiadać, że znało tego dzielnego mężczyznę ;) Pzdr
Miejsce zamieszkania to miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu (art. 25 KC) Miejscem zamieszkania może być wyłącznie miejscowość (rozumiana także jako wieś), nie jest miejscem zamieszkania konkretny adres (ulica, numer domu), pod którym mieszka dana osoba. Istotny jest natomiast zarówno fakt fizycznego przebywania w danej miejscowości (corpus) jak i wola przebywania w niej (animus)
Więc w moim przypadku jest to Warszawa. To że raz śpię tu raz tu a raz gdzie indziej i nie mam stałego adresu nie ma znaczenia bo do ustalenia organu właściwego potrzebne jest miejsce zamieszkania. Jednak w Urzędzie prze 8 miesięcy nie byli w stanie dojść czy są organem właściwym czy nie...
Ech... mógł bym się oczywiście osiedlic pod jednym adresem i zameldować ale skoro nie ma takiego obowiązku, to po co...
suchar - 01-06-09 18:38
Uśmiałem się setnie :) Podaj im adres urzędu, w którym załatwiasz te formalności, bo spędzasz tam zdaje się duuużo czasu i po sprawie ;)
PS. A czapka fajna 8-)
grizz - 01-06-09 18:44
Załóz sobie skrzynke pocztową :D
BTW oni się dobijają o adres ZAMIESZKANIA, czy adres do KORESPONDENCJI - wymagany przez przepisy kpa - chocby dla skuteczności doręczeń?
dobas - 01-06-09 18:46
adres zamieszkania.
Najpierw zastanawiali się czy są organem właściwym. Potem czy mogą mi wydać dokument
Adres korespondencyjny mają. Pism kilkanaście już wymieniliśmy :)
Morlok - 01-06-09 19:02
A co Ty sobie myślisz, dadzą Ci prawo jazdy i będziesz tłukł sie po Polsce busikiem i o zgrozo spał w nim. Dopiero będą mieć ból głowy. A po co mają go mieć. :wink:
dobas - 01-06-09 19:04
Cytat:
A co Ty sobie myślisz, dadzą Ci prawo jazdy i będziesz tłukł sie po Polsce busikiem i o zgrozo spał w nim. Dopiero będą mieć ból głowy. A po co mają go mieć. :wink:
a tak jak będę spał to przynajmniej busik uziemiony i łatwiej go znaleźć :) bo bez prawa jazdy nie pojedzie :)
Morlok - 01-06-09 19:13
Cytat:
a tak jak będę spał to przynajmniej busik uziemiony i łatwiej go znaleźć :) bo bez prawa jazdy nie pojedzie :)
Dobas - zaproś TVN, to cała Polska będzie sie z nich śmiała, to może ruszą doopy.
suchar - 01-06-09 19:15
Cytat:
Dobas - zaproś TVN, to cała Polska będzie sie z nich śmiała, to może ruszą doopy.
Do Szkła Kontaktowego trafi 8-)
k@czy - 01-06-09 19:17
Cytat:
_______________________ DO KACZEGO_____________________
Jako przeciwwaga do "normalności" opowiem swoją historię :)
P A R A N O J A :!:
czapa super ;) naprawde wyrazy wspolczucia i podziwu-moge tylko miec nadzieje, ze nie odpuscisz i urzedas dostanie nauczke. miedzy innymi tego typu historie przyczynily sie bardzo do naszej decyzji o opuszczeniu tego radosnego zakatka swiata, jakim jest polska. do tego doszla telewizja, ktorej zona zabronila mi ogladac, bo piana mi sie lala z ryja na sam widok jakiegokolwiek polityka-zanim otworzyl usta, by wciskac ciemnote. nie chcialbym cie dolowac innymi opowiesciami, jak to moze byc normalnie i jak urzedas moze byc POMOCNY i CZLOWIEK, a nie *^&%*^%^. ale dopoki ludziska nie zaczna traktowac tego na serio (tak jak ty) to sie to ni ezmieni-nie ma szans. kazdy macha tylko reka i "aaaaa po co sie denerwowac..." trzeba, bo oni tam siedza za twoje pieniadze... pzdr i zycze wytrwalosci :) PS daj znac, jak cos sie zmieni w sprawie.
zimny - 01-06-09 20:33
Dobas nie masz problemu z płaceniem podatków?? Jeśli tak, to Państwo nie widzi problemu, żeś niezameldowany ??
:grin:
dobas - 01-06-09 20:46
Cytat:
Dobas nie masz problemu z płaceniem podatków?? Jeśli tak, to Państwo nie widzi problemu, żeś niezameldowany ??
:grin:
najmniejszego. Mam NIP wypełniam PITa i już :) mam tez dowód osobisty mam paszport, mam konto w banku.
Generalnie daję radę ale chcial bym jeszcze mieć prawko ;)
suchar - 01-06-09 20:48
Cytat:
najmniejszego. Mam NIP wypełniam PITa i już :) mam tez dowód osobisty mam paszport, mam konto w banku.
Generalnie daję radę ale chcial bym jeszcze mieć prawko ;)
No widzisz, "państwo" po prostu chce od Ciebie tylko brać, ale dać to już nie chce ;)
Morlok - 01-06-09 20:58
Cytat:
najmniejszego. Mam NIP wypełniam PITa i już :) mam tez dowód osobisty mam paszport, mam konto w banku.
Generalnie daję radę ale chcial bym jeszcze mieć prawko ;)
Bo prawko jest dla 'pożundnych' obywateli, a nie takich co to meldunku nie mają. Jeszcze w dodatku strażak i GOPR-owiec. A wiadomo co taki zrobi z tym prawkiem, no i w papierach rubryczki musza być równo i należycie wypełnione. A, na poważnie, urzednika nikt nie skrzywdzi za nie zalatwienie sprawy,co najwyżej petent siekierą zdzieli, natomiast podjęcie decyzji jak jasno w papierach nie jest napisane, że należy się i sytuacja rutynowa może przynieść kopoty. Dopóki urzędnicza powinność bedzie im się wylić z władzą to tak będzie. :evil::evil:
Bodzip - 01-06-09 21:26
Dobas -zdaj egzamin u niemców, czechów, słowaków, we Lwowie - sporo "naszych" tak zdaje, bo taniej i normalniej. A polscy niebiescy muszą taki dokument honorować.
rocco - 01-06-09 21:32
Super czapka ;) Nieprawdopodobna historia, jestem ciekawy jak się skończy. Wydaje mi się, że tu urzednicy się "zaparli" i nie dadzą bo nie muszą. Chcieliby, żebyś ustąpił i podał jakikolwiek adres bo wtedy to oni mieliby rację. Niesamowite...
grizz - 01-06-09 21:35
Cytat:
Dobas -zdaj egzamin u niemców, czechów, słowaków, we Lwowie - sporo "naszych" tak zdaje, bo taniej i normalniej. A polscy niebiescy muszą taki dokument honorować.
Przecież dobas zdał :D
Bodzip - 01-06-09 21:39
wiem, :) ale wyszło jak zawsze
Morlok - 01-06-09 21:43
ja tez miałem kłopoty z meldunkiem, bo w rubrykę "uzasadnienie zmiany miejsca zameldowania" wpisałem - bo chcę. Jaja były, a ja tylko prawdę wpisałem. :mrgreen:
Miejsce zamieszkania to miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu (art. 25 KC) Miejscem zamieszkania może być wyłącznie miejscowość (rozumiana także jako wieś), nie jest miejscem zamieszkania konkretny adres (ulica, numer domu), pod którym mieszka dana osoba. Istotny jest natomiast zarówno fakt fizycznego przebywania w danej miejscowości (corpus) jak i wola przebywania w niej (animus)
Więc w moim przypadku jest to Warszawa. To że raz śpię tu raz tu a raz gdzie indziej i nie mam stałego adresu nie ma znaczenia bo do ustalenia organu właściwego potrzebne jest miejsce zamieszkania. Jednak w Urzędzie prze 8 miesięcy nie byli w stanie dojść czy są organem właściwym czy nie...
Ech... mógł bym się oczywiście osiedlic pod jednym adresem i zameldować ale skoro nie ma takiego obowiązku, to po co...
Panie i Panowie.
Po dwóch odmownych decyzjach wydanych przez Prezydenta Miasta i dwóch uchyleniach tych decyzji przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze . Pojawia się cień szansy że tym razem ( juz po roku od zdania egzaminu ) otrzymam dokument który mi się należy :) ) nie ma to jak uparcie dochodzić swoich praw....
nie wiem czy złożenie doniesienia do Prokuratury (231 KK ) przyspieszyło sprawę czy nie. Ale coś drgnęło
Tak pisze bo się cieszę . A kilka osób prosiło o sygnał i informację z rozwojem sytuacji...
w prawdzie nie ma się co cieszyć przedwcześnie - potwierdzę jak otrzymam
:D
Oczywiście z miejsca zlożę wniosek o miedzynarodowe prawo jazdy i rejestrację samochodu ;)
grizz - 28-08-09 21:12
Do 3 razy sztuka!
Trzymam!
k@czy - 29-08-09 02:48
ja prosilem i ciesze sie, ze znalazles bata na urzedasa :) z miedzynarodowym nie czekaj tak dlugo-zglos zaraz po pierwszej odmowie-to chyab ta sama instytucja, wiec beda dzialac z premedytacja :) pzdr i zycze zalatwienia urzedasa na szaro :)
Udało się po roku walki mam wreszcie papierek. Ciesze się strasznie i jeżdżę w kółko po mieście ;)
Czy Urzędnicy wyciągnęłi wnioski z całej sprawy nie wiem... Jedno jest przerażające - mój sukces chyba nie bardzo wpływa na postępowanie innych urzędów...
Jak widać czy to Warszawa czy Lublin prawo łamie się wszedzie tak samo a mało komu wystarcza sił aby walczyc o swoje. to przykre..
no nic nie jest to koniec historii postaram się swoją sprawę jakoś nagłośnić - może stworzę www na której opiszę co musiałem robic i przechodzić przez rok by uzyskać sokument. Tak aby taka witrynka była pomocna dla wszystkich innych będących w analogicznej sytuacji...
W kazdym razie .
VICTORY :)
kluczowe znaczenie ma pkt 8 czyli ADRES. teraz na spokojnie mogę wsiąść w samochód i pojechać w plener zrobic zdjęcia :)
kubi - 03-09-09 15:51
:wink: Gratki dobas
Daniello - 03-09-09 18:08
No to mamy happy end.
Ja tylko dodam od siebie, że moja mama: "bezdomna", aczkolwiek posiadająca swój lokal użytkowy i prowadząca działalność gospodarczą nie mogła podpisać umowy na telefon z firmą play. Śmieszne a zarazem żenujące :)
sn00p - 03-09-09 18:57
Przypomniało mi się. Ostatnio będąc się zapisać na egzamin we wrocławskim WORDzie byłem świadkiem kuriozalnej sceny: Kobieta: - Syn chciał zapisać się na egzamin. Urzędnik: - Dowód proszę. K: - Syn nie ma jeszcze dowodu, nie skończył 18 lat ... U: - W takim razie paszport proszę. K: - Syn nie wyjeżdżał za granicę, nie ma paszportu. ... U: - Dowód proszę. K: - No ale przecież Panu mówiłam ...
Urzędnik przez kolejne 5 minut wypowiadał tylko kilak słów: dowód, paszport, dowód. Jakby zwoje mózgowe mu się wyprostowały. Jakby był maszyną, ale nie robotem ze StarWars ... raczej manualnym młynkiem do kawy, lub czymś o podobnym poziomie świadomości.
Kobieta oczywiście spasowała ... Dziwny jest ten kraj ...
kowalikster - 04-09-09 08:13
Aktualnie dowód przecież można posiadać od 13 roku życia. Nie trzeba kończyć 18 lat.
sn00p - 04-09-09 09:20
Cytat:
Aktualnie dowód przecież można posiadać od 13 roku życia. Nie trzeba kończyć 18 lat.
Paszport nawet wcześniej. Można, ale nie trzeba. Pytanie brzmi: Jak można wymagać od kogoś czegoś co nie jest obowiązkowe ? Zwykły bubel.
marecki - 04-09-09 12:10
Cytat:
Paszport nawet wcześniej. Można, ale nie trzeba. Pytanie brzmi: Jak można wymagać od kogoś czegoś co nie jest obowiązkowe ? Zwykły bubel.
Sprawdzałem z ciekawości na granicy z Chorwacją. Dałem tylko swój i żony panu na przejściu. Koniecznie chcieli paszport mojej 4-ro letniej córki.
sn00p - 04-09-09 12:22
Cytat:
Sprawdzałem z ciekawości na granicy z Chorwacją. Dałem tylko swój i żony panu na przejściu. Koniecznie chcieli paszport mojej 4-ro letniej córki.
Zgadza się. Paszport przy przekraczaniu granicy z państwem nie będącym w strefie Szengen jest obowiązkowy. Szczególnie u dzieci - pewnie ze względu na nielegalną wywózkę. Ale przekraczanie granicy RP nie jest obowiązkowe, a co za tym idzie sam paszport też nie ... Ustawa Zasadnicza zakłada równość obywatelską. Niestety. Ludzie którzy nie ukończyli 18 roku życia, bądź nie przekraczali RP są dyskryminowani (jeśli chodzi o PJ), i aby "dorównać" innym muszą ponieść dodatkowe koszty w postaci opłaty za wniosek i wydanie tymczasowego dowodu osobistego czy paszportu.
kowalikster - 04-09-09 13:44
Tak samo można powiedzieć, że zapis na egzamin nie jest obowiązkowy. Ale coś mi się wydaje, że osoba taka powinna posiadać jeden z dokumentów tożsamości o który prosiła osoba w WORDzie. Urzędnik jest urzędnikiem, musi też postępować z wymagań jakie jemu stawiają.
grizz - 04-09-09 15:08
Cytat:
Przypomniało mi się. Ostatnio będąc się zapisać na egzamin we wrocławskim WORDzie byłem świadkiem kuriozalnej sceny: Kobieta: - Syn chciał zapisać się na egzamin. Urzędnik: - Dowód proszę. K: - Syn nie ma jeszcze dowodu, nie skończył 18 lat ... U: - W takim razie paszport proszę. K: - Syn nie wyjeżdżał za granicę, nie ma paszportu. ... U: - Dowód proszę. K: - No ale przecież Panu mówiłam ...
Urzędnik przez kolejne 5 minut wypowiadał tylko kilak słów: dowód, paszport, dowód. Jakby zwoje mózgowe mu się wyprostowały. Jakby był maszyną, ale nie robotem ze StarWars ... raczej manualnym młynkiem do kawy, lub czymś o podobnym poziomie świadomości.
Kobieta oczywiście spasowała ... Dziwny jest ten kraj ...
Cytat:
Zgadza się. Paszport przy przekraczaniu granicy z państwem nie będącym w strefie Szengen jest obowiązkowy. Szczególnie u dzieci - pewnie ze względu na nielegalną wywózkę. Ale przekraczanie granicy RP nie jest obowiązkowe, a co za tym idzie sam paszport też nie ... Ustawa Zasadnicza zakłada równość obywatelską. Niestety. Ludzie którzy nie ukończyli 18 roku życia, bądź nie przekraczali RP są dyskryminowani (jeśli chodzi o PJ), i aby "dorównać" innym muszą ponieść dodatkowe koszty w postaci opłaty za wniosek i wydanie tymczasowego dowodu osobistego czy paszportu.
Głupoty piszesz... gdzie tu dyskryminacja? Bo osoby przed ukończeniem 18 roku mają możliwość zdawania? To dyskryminacja?
sn00p - 04-09-09 19:23
Cytat:
Głupoty piszesz... gdzie tu dyskryminacja? Bo osoby przed ukończeniem 18 roku mają możliwość zdawania? To dyskryminacja?
Ble ble ble. Nie będę się zagłębiał w temat dyskryminacji, ja widzę to trochę inaczej.
Chodziło mi o to, że urzędnicze podejście i brak możliwości zdawania bo nie ma paszportu czy dowodu to głupota.
EOT.
grizz - 04-09-09 19:55
Cytat:
Ble ble ble. Nie będę się zagłębiał w temat dyskryminacji, ja widzę to trochę inaczej.
Chodziło mi o to, że urzędnicze podejście i brak możliwości zdawania bo nie ma paszportu czy dowodu to głupota.
EOT.
TO jak ma urzędnik zidentyfikowac daną osobę jak nie posiada ona dokumentu?
sn00p - 04-09-09 19:58
Cytat:
TO jak ma urzędnik zidentyfikowac daną osobę jak nie posiada ona dokumentu?
Na podstawie książeczki żeglarskiej.
grizz - 04-09-09 20:02
Cytat:
Na podstawie książeczki żeglarskiej.
Zerknij jakie dokumenty są podstawą do legitymowania osoby.
Wymóg paszportu czy dowodu, to po prostu kwestia bezpieczeństwa prawnego.
Sorki, ale jak kupujesz np. samochód, to nie kupisz go od nieznajomej ci osoby, która legitymuje się ksiażeczką zeglarską? Prawda?
Najzwyczajniej w swiecie dowód, czy paszport trudniej podrobić, urzednicy maja podstawową wiedze jak odrózniać fałszywki... zmnijsza sie więc odsetek osób podszywających się. Tyle. Nie chcesz chyba, zeby po drogach jeździły osoby, za których kolega zdał egzamin?