dorjan - 01-05-07 02:48
Nie zamierzam wymieniać następnych firm związanych z dystrybucją akumulatorów, a do białostockiego Monitora mam ok. 90km i nie mam żadnych profitów z promowania HFR. :D
Czysty przypadek sprawił, że poszukując dobrych NiMH do prądożernego Olka E-10 kupiłem nieznane HFR’y. Przedtem używałem jedynie najbardziej reklamowanego Duracella, Energizera, Panasonica, ale żaden nie wytrzymywał nawet roku z E-10. Już po kilku miesiącach wspaniały Energizer NiMH 2300mAh AA (wówczas najbardziej pojemny) oddawał energię wystarczającą zaledwie na 100 fotek i aparat wyłączał się. Energii miał oczywiście więcej, bo włożony do lampy działał wyśmienicie i można było błysnąć jeszcze ze 100x. Zaawansowana ładowarka informowała o dużej ilości pozostałej energii, a po naładowaniu na wyświetlaczu zawsze było coś w pobliżu 2300mAh. Z upływem następnych miesięcy było coraz gorzej. Z innymi markowymi aku też nie było rewelacyjnie, nie wspominając o tych mniej szlachetnie urodzonych.
Dopiero Sanyo pokazało klasę i nawet przy 250 fotkach napięcie utrzymywało się na poziomie umożliwiającym dalszą pracę E-10. Sanyo to świetne aku, trzymające napięcie nawet przy dużych obciążeniach, trwałe, tylko że to najdroższe ogniwa na rynku. Ponad dwukrotnie tańszy HFR okazał się strzałem w dziesiątkę. Stary E-10 zachowywał się jakby miał załadowane nowe Sanyo. Sam miałem wątpliwości czy moje szczęście nie skończy się po kilku naładowaniach, ale gdzie tam. Upłynęło kilka miesięcy, a te Chińczyki sprawowały się bardzo dobrze. E-10 zmienił właściciela, a do E-1 już nie potrzebowałem żadnych AA. Do zasilania pozostał Metz 54MZ-4 i 45CL-4, oraz Sunpak auto 544. Te urządzenia potrafią wyciągnąć z każdego aku całą energię, więc różnice w charakterystykach rozładowania zacierają się.
Dość tych zwierzeń. Czas na ostatnią część postu.
PCWorld w październiku 2004r napisał.
„Odwracalny efekt leniwego akumulatora (lazy battery effect) jest porównywalny z efektem pamięciowym akumulatorów niklowo-kadmowych. Powstaje w wyniku niecałkowitego rozładowania akumulatora w trakcie pracy lub długotrwałego ładowania prądem o za małym natężeniu (niezgodnym ze specyfikacją). Podobnie jak w przypadku efektu pamięciowego, na dodatniej elektrodzie wykonanej z wodorotlenku niklu tworzą się kryształy. Jednak napięcie obniża się nieznacznie w całym okresie rozładowania, a nie dopiero po częściowym rozładowaniu akumulatora (jak w NiCd). ... Podobnie jak w przypadku efektu pamięciowego, specjalna ładowarka przywróci pierwotny stan akumulatora.”
Z powyższego tekstu wynika wyraźnie, że przy ładowaniu aku NiMH nie należy używać niższych prądów ładowania od znamionowych. W przypadku ogniw 2500mAh-2700mAh taki prąd to co najmniej 250mAh-270mAh. Nie zalecam również pozostawiania NiMH w ładowarce na kilka dni w celu ciągłego doładowywania i utrzymywania pełnej pojemności.
Energożerny cyfrak nie rozładowuje akumulatorów do przepisowego napięcia (1V) i odmawia posłuszeństwa już poniżej 1,2V na ogniwo. Łatwo sprawdzić ilość pozostałej energii w akumulatorach wyjmując je z aparatu i wkładając do lampy błyskowej. Z pewnością uzyskamy jeszcze od kilkunastu do kilkudziesięciu błysków. Prawidłowe rozładowanie uzyskamy wówczas, gdy lampa ładuje się w czasie ok. 1min.
Akumulatory NiMH mają wyższą sprawność w porównaniu z NiCd i wystarcza im ok. 12h ładowania prądem o wartości 1/10 pojemności aku, a nie 14h wymaganych przy NiCd. Dłuższe ładowanie tak małym prądem nie spowoduje oczywiście przeładowania, ani nadmiernego wzrostu temperatury, ale spowoduje zmniejszenie znamionowej pojemności ogniwa w tym cyklu. Znając powyższe zasady nie musimy posiadać żadnej zaawansowanej ładowarki. Nawet dla kilkukrotnie wyższych prądów wystarczy pomiar temperatury (<45st.C) i napięcia (1,49V-1,50V). Te dwa parametry wystarczą do pełnego i bezpiecznego naładowania każdego NiMH.
Kupując ładowarkę z pomiarem deltaV, napięcia, temperatury, czasu i regulacją prądu nie ograniczajmy się do ostrożnego ładowania NiMH parametrami poniżej nominalnych. Elektronika wtedy głupieje. Zastosowany w ładowarce układ pomiarowy uwzględnia wszystkie te parametry. Długi czas, powolny przyrost napięcia i niewykrycie jego spadku powodują przedwczesne wyłączenie procesu ładowania i w efekcie mamy niedoładowane akumulatorki - więcej szkody niż pożytku. Zastosowany czip i oprogramowanie w takich tańszych ładowarkach nie są doskonałe i przewidują raczej wysokie parametry, a nie schodzenie poniżej nominalnych.
Nie bójcie się ładować NiMH nawet prądem równym pojemności ogniwa. Dobre markowe aku są przystosowane do 1h ładowania bez szkody dla ich zdrowia i jest to dopiero próg bezpieczeństwa, którego nie powinniśmy przekraczać. Ładowarka musi być jednak najwyższej jakości, gdyż w pełni naładowanym ogniwie błyskawicznie wzrasta temperatura, a nawet niewielkie przeładowanie połączone z przekroczeniem 50st.C powoduje nieodwracalną utratę pojemności ze zmianami w elektrodzie, która traci zdolność pochłaniania wodoru. Wyłącznik temperaturowy podczas szybkiego ładowania (jednogodzinnego) jest w ładowarce konieczny, bo nawet świetne ładowarki z systemem delta V mogą się spóźnić z wyłączeniem prądu. Sam czasami ładuję HFR’y prądem 2A i nie wpłynęło to dotychczas na zmianę ich właściwości, a 1A to najmniejszy prąd jaki stosuję.
Poniżej instrukcja ładowania z chińskiego aku BYD 800mAh NiMH AAA. Jak widać nawet Chińczycy nie boją się rekomendować ładowania prądem jedno godzinnym, a BYD to wyposażenie większości markowych telefonów. http://img443.imageshack.us/img443/7712/bydaaatk2.jpg
Myślę, że te moje wypociny przydadzą się na forum Olka, bo to 25 lat doświadczeń z różnymi akumulatorkami, a nie wykresy i testy uwzględniające kilka ładowań, jakie prezentują redaktorzy fachowych czasopism. Pozdrawiam.
Joki - 01-05-07 08:17
Cytat:
Tu się mylisz, od kilku miesięcy używam HFR i dzialają mi dużo lepiej niż VARTA czy ENERGIZER i ciut szybciej oddają prąd niż GP. Co do utrzymania pojemności jak do tej pory nie zauważyłem spadku.
Wszystko fajnie, ale jesteś w stanie przedstawić charakterystyki zdjęte z tych egzemplarzy i jednakowo użytkowanych Varty i Energizer-a? Bo inaczej to czcze przechwałki.
Cytat:
PCWorld w październiku 2004r napisał...
Kolejny przykład braku wiedzy u pseudotechnicznego autora. Nie postarał się nawet o zaczerpnięcie wiedzy u źródeł tylko bezmyślnie przepisał to co dostępne w polskim internecie opisując zwykłe zjawisko niedoładowania obrazując opisem "efektu pamięci". Zapomniał tylko, żę przyczyną nie jest niski prąd ładowania a niedoskonała konstrukcja ładowarek impulsowych. Jeśli coś wiesz konkretnie to opisz proszę zjawisko fizyczne i nie powielaj bzdur z polskiego internetu powstałych na skutek nieznajomości języków. Pozdrawiam.
dorjan - 01-05-07 17:21 Joki, ale ty jesteś upierdliwy, a może to taka Nasza wschodnia cecha? Pytasz – dostajesz odpowiedź. Znowu coś Ci nie pasuje i poddajesz w wątpliwość następne przykłady. Jeżeli wiesz dokładnie na czym polega „efekt leniwego ogniwa”, to wytłumacz. Pozjadałeś wszystkie rozumy, znasz języki obce, więc może sprostujesz te bzdury wypisywane w polskim internecie i fachowych pismach. Skorzystamy z pewnością z Twojej wiedzy i nie będziemy ponownie powielać błędnych publikacji.
Subiektywnie zadowolonych z posiadania tanich aku HFR jest więcej. Ty jednak na podstawie dwu przypadkowo zakupionych ogniw i ich pomiarach na profesjonalnym sprzęcie autorytatywnie stwierdzasz, że to zwykła przeciętna chińszczyzna. Poleć lepsze ogniwo o rzeczywistej pojemności 2500mAh i w cenie 6zł/szt, bo Ja nie potrafię. Mnie nie interesują pojemności, spadki napięcia, krzywe rozładowania, ... Ważne jest, że mój sprzęt dłużej działa, szybciej ładuje się lampa i co najważniejsze, akumulatorki nie padają już po kilkunastu cyklach.
Poniżej kilka już nie moich opinii z Naszego forum. Też są subiektywne i nie poparte żadnymi charakterystykami, ale nie sądzę by były to tylko przywidzenia autorów.
cytat: Wspólcześnie produkowane aku tzw paluszki nawet markowych producentów wytrzymują około 100 cykli pracy . Między bajki wlożyć reklmamowy belkot o 1000 cyklach !!! Potem pojemność spada na łeb . Do tego dochodzi takie zjawisko , że najczęściej jeden aku nie domaga . Wzrasta mu rezystancja wewnetrzna i w zasadzie ogniwo złożone z 4 lub 2 sztuk jest ciagle niedoładowane . Skutkuje to szybkim zużyciem . Aku przy zakupie trzeba pomierzyc i wybrac te ktore mają identyczne napiecie , oczywiscie niestety w stanie nieobciążonym. Polecam aku firmy HFR lub ANSMANNA nawet takie o pojemności ledwo 1700-2100 mAh mają niesamowitego kopa i dają duży prąd chwilowy ,co np bardzo ważne jest przy używaniu lamp błyskowych . Przetestowałem praktycznie kilkanaście typów aku rożnych producentów. Te dwie firmy co wymienilem to 1 liga , dodatkowo jeszcze sanyo o ile to orginały i orginalne energaizery .
cytat: panasoniki rzeczywiscie tez są dobre , albo raczej byly bo mialem przed trzema laty komplet do C5050 i użwywalem ich w innych urzadzeniach . Byly Made in JAPAN . Rok temu kupilem następny komplecik i wielkie rozczarowanie bylo . Po jakiś 20 cyklach ladowania osłabły strasznie. Były made in CHINA. Ale te HFR kurde też są chinskie . U mnie dystrybutor je sprzedaje na sztuki tak ,że przy zakupie zawsze sobie je obmierzam. 2500mAh po 8 zł ,a 2000 mAH po 6 zl . Mam jedne i drugie i powiem szczerze , że w praktycznym użytkowaniu różnicy nie widzę . Ostatnio do firmowym urzadzeń w pracy troche zakupiliśmy za moją namowa wiec mam sie czym bawić. he he he
cytat: HFR made in china . jak na dzis nci nie ma większego kopa. Nie wiem jak z trwałoscią choć mam kilka kompletów to od paru tygodni i tudno powiedzieć ile cykli pożyją. Nie dajcie sie wpuszczać w maliny z tymi MEGA pojemnościami 2000 mAh to wystarcza ten po 2700 też zazwyczaj tyle mają. Spradzałem rozładowanie Profitexów w stanowisku które zrobiłem do takich sztuczek. 2500mAh Profitex wysiadły porównanie przy 2000 mAh HFR oba komplety nowe były.
cytat: Przewinęły sie przez moje urządzenia domowe , a także sprzęty w firmie praktycznie wszystkie liczące sie na rynku akumulatorki AA . Na polu walki zostaje Ansmann , HFR , Energaizer, Sanyo i Panasonik o ile są to produkty orginalne (szczególnie te 2 ostatnie) Kupuj pojedynczo mierząc ich napiecie w stanie bez obiażenia. Ważne żeby na wszystkich sztukach było niemalże identyczne to komplecik długo pochodzi. Nie daj sie wpóścić w megapojemnosci aku. Dobrego producenta wystarczą jak mają 2000mAh. Co powyżej to często ściema marketingowa.
cytat: polecam ogniwa HFR, o których pisali Robin i Chomsky... po prostu masakra, wszelkie Panasy, GP czy Energizery odpadają w przedbiegach (mam porównanie). FL-50 cały czas gotowa, nawet po serii... poza tym fazy styka na 2-3x więcej błysków.
cytat: od 4 lat mam w użyciu różne ogniwa: były ANSMANN, Panas (japan), Panas (china), GP (china), okazyjnie Energizer. najlepsze z wymienionych były Panasy produkowane w Japonii, ale to wszystko pikuś. ostatnio, skuszony tekstami robina kupiłem ogniwa HFR 2500 i muszę przyznać że wszystkie aku, jakie kupiłem przedtem mogę wyrzucić albo zostawić do latarki...
cytat: wydajność na oko 3x większa od Panasów 2400, lampa wiecznie gotowa, nie ma nagłego spadku fazy po iluś strzałach - ogniwa mało znane a chodzą zupełnie w innej lidze niż to, na co wydajemy majątek... na dniach zamówię jeszcze kilka a Panasy i GP idą w odstawkę - szkoda na nie moich nerwów. wczoraj na jednym komplecie HFR zrobiłem 2/3 ślubu i lampa dalej błyska jak po zmianie aku - ponad 300 błysków FL-50 z mocą od 7 do 20, nie mam pytań...
Zaprezentowałem w pozytywnym świetle HFR’y i uczciwie przyznam, że wydajniejszych aku w tej cenie nie dostaniemy. Powtarzalność jakości ogniw w procesie produkcji to pojęcie względne i każda partia towaru może mieć trochę inne właściwości. Ty zakupiłeś aku, które przyjęły przy pierwszym ładowaniu prąd o pełnej pojemności ogniwa. Już ten fakt świadczy, że kupione aku było praktycznie całkowicie rozładowane. Popatrz jeszcze raz na parametry ogniw, które Ja ładowałem. Pierwsze ładowanie to wynik ok. 1700mAh, więc aku było świeże i zachowało jeszcze sporo prądu i nie straciło nic ze swoich fabrycznych cech. Czasami możemy trafić na aku przyjmujące przy pierwszym ładowaniu o 1/3 więcej prądu niż ich nominalna pojemność. Napięcie takiego zleżałego ogniwa jest bliskie zeru. Takie aku ciężko naładować typową ładowarką, a w skrajnych wypadkach jest to niemożliwe. Po kilkunastu ładowaniach wyrzucamy je najczęściej do kosza. To nie są wiadomości przeczytane, tylko wynik długoletniego doświadczenia. Pozdrawiam.
rodia - 01-05-07 17:39
Cytat:
Cytat:
The z00m - 01-05-07 17:47
To pierwsza dyskusja o ogniwach, która zakończy się pyskówą. Chłopaki, gdzie pracujecie i którymi ogniwami handlujecie ;) Chyba nie (samocenzura) się tak bardzo nie mając w tym interesu ;)
Pozd...
Jeronimo - 01-05-07 17:55
Cytat:
To pierwsza dyskusja o ogniwach, która zakończy się pyskówą. Chłopaki, gdzie pracujecie i którymi ogniwami handlujecie ;) Chyba nie (samocenzura) się tak bardzo nie mając w tym interesu ;)
Pozd...
hehehe no nie mowce ze 3ba bedzie zamknąć temat o akumulatorach LOL :D
rodia - 01-05-07 18:54
Cytat:
To pierwsza dyskusja o ogniwach, która zakończy się pyskówą. Chłopaki, gdzie pracujecie i którymi ogniwami handlujecie ;) Chyba nie (samocenzura) się tak bardzo nie mając w tym interesu ;) Pozd...
Generalnie to nie byłoby problemu gdyby nie dwóch dyskutorów chcących za wszelką cenę podważyć opinię innych. Bez sensu jest aby każdy zrobił labolatoryjne testy i wstawił wyniki na forum. Testy podają przecież producenci i niektórzy mają naprawdę świetne wyniki np. 3200mAh bez utraty pojemności do 1000 ładowań (buhahaha). Przedstawiamy swoje opinie o produktach które użytkujemy. I jeśli jakichś z nich wyróżniamy bardzo dobrą opinią (w tym wypadku HFR) to znaczy, że najwidoczniej nasze doświadczenia z nimi są pozytywne i po prostu na taką opinię zasługują. Zamiast twierdzenia, ze zwolennicy HFRów mają profity za promocje wysuńmy inną tezę: może po prostu komuś nie pasuje, ze wywalił sporo kasy na dobre znane marki, mimo iż mógł kupić mniej znane i dużo tańsze HFRy, które okazują się lepsze niż ogniwa znanych i droższych marek.
rafrog - 01-05-07 18:55
a kto na forum używa BC 700 ?
The z00m - 01-05-07 21:00
Cytat:
a kto na forum używa BC 700 ?
To ja się podłączę i zapytam czym różni się BC-700 od BC-900?
Jeronimo - 01-05-07 21:31 prosze nie robic OTow
Cytat:
Cytat:
Joki - 02-05-07 11:26
Cytat:
Nie muszę zdejmować charakterystyk żeby ocenić akumulatory jeśli używam różnych akumulatorów przez dwa lata wciąż w ten sam sposób.
Słowo, przeciwko pomiarom. Nie ma o czym dyskutować...
Cytat:
hehehe no nie mowce ze 3ba bedzie zamknąć temat o akumulatorac
Jeśli masz zamykać to zamykaj, bo TROLL-m nie odpuszczam. Nawet mu się nie chciało sprawdzić info dostepnego na sieci. Ja nikomu darmowej reklamy nie robię. Podważam jedynie zmyślone informacje.
Cytat:
Akumulatory produkuje Sanyo, Sony, GP Batteries, Energizer, Duracell, Panasonic, Varta, Hahnel, HFR. Natomiast znane i mniej znane marki handlowe jak: Philips, Hama, Camelion, Ansmann, Forever, Pentagram, Ever, Euro Power, M Power, ..., nie wyprodukowały żadnego akumulatora...
...wystarczyło sprawdzić, że np. Camelion ma swoją fabrykę w chinach, w Shenzhen, Guangdong gdzie zatrudnia około 500 pracowników. Produkuje ogniwa jako producent OEM oraz pod własna marką. Handluje także akumulatorami innych producentów. Podobnie Forever, z tym, że zatrudnia dwa razy więcej osób. Ich produkcja sięga 4 milionów sztuk ogniw (dane za rok 2006). W tej samej prowincji jest jeszcze [b]kilkudziesięciu[/] producentów ogniw, sprzedających swoje towary pod własna i innymi markami. W tej samej prowincji znajduje się także High Power Technology, która tak samo handluje ogniwami sprzedając je jako OEM i pod własna marka HFR. Podobnie Philips, Varta, Energizer, Duracell itd. Wszystkie te firmy produkują własne ogniwa oraz sprzedają ogniwa innych producentów. Za to np. Hahnel nawet na własnej stronie pisze, że nie produkuje ogniw, a jedynie składa baterie do sprzętu domowego użytku... O różnych mniej znanych firmach ciężko cos znaleźć, bo nie zawsze chiński producent wyraźnie wiąże się ze swoją marką. Z pewnością sa firmy jedynie handlujące ogniwami, tak jak najprawdopodobniej Hahnel, jednak nic o tym nie wiemy. I na tej podstawie nie można niczego stwierdzić. Tym bardziej wydawać takich kolokwialnych osądów.
Cytat:
...nie mam zamiaru udowadniać, że Ziemia jest okrągła i krąży dookoła Słońca. Jeżeli masz wątpliwość co do faktu "leniwego ogniwa" w NiMH, powodowanego (między innymi) długotrwałym ładowaniem prądem mniejszym od 1/10 pojemności ogniwa, to świadczy że cofnąłeś się do Średniowiecza...
...myślałem, że sam się zorientujesz, bo można to wyczytać w przytoczonych przez Ciebie cytatach. Wystarczyło jednak poszperać na sieci, aby dowiedzieć się, że nie ma czegoś takiego jak jakiś odrębny efekt leniwego ogniwa. To jedynie inna nazwa efektu pamięci. Co większość naszych pseudofachowców pomija i tworzy jakieś mity. Wystarczyło też poszukać u źródeł aby dowiedzieć się, że przyczyną jego powstawania podczas ładowania małym prądem jest niedoskonałośc ładowarek i wielokrotne niedoładowywanie. Samo zaś ładowanie małym prądem nie wpływa w żaden negatywny sposób na procesy fizyko-chemiczne w ogniwie i jeśli potrafi się zakończyc je we właściwym momencie to jest to najkorzystniejszy sposób ładowania.
Cytat:
Nie zamierzam wymieniać następnych firm związanych z dystrybucją akumulatorów, a do białostockiego Monitora mam ok. 90km i nie mam żadnych profitów z promowania HFR.
Ja mieszkam 250km. od firmy w której pracuję. I nadal uważam, że masz jakiś interes w tak gorliwym promowaniu tych przeciętnych ogniw. Pozdrawiam.
rodia - 02-05-07 13:02
Cytat:
Cytat:
KaarooL - 02-05-07 13:58
ja również testuję HFR od paru miechów i już wiem że Panasy i GP, których używam równolegle mogą się schować jeśli chodzi o wydajność i czas ładowania się lampy.
kisi - 02-05-07 20:44
............. o ssssoooooooo cccchhhhhhhhooooooooooooooodzzzzzzzzzzziiiiiiiiii ?????????????
Sa ludzie co kupuja piwo Faxe. Sa ludzie co kupuja piwo Zywiec.
Sa ludzie co kupuja oryginalne tusze. Sa ludzie co napelniaja tusze.
Sa ludzie uczciwi (wow). Sa złodzieje.
Czy jesli nalezysz do ktorejs z nich to źle ?
The z00m - 02-05-07 21:00
Cytat:
............. o ssssoooooooo cccchhhhhhhhooooooooooooooodzzzzzzzzzzziiiiiiiiii ?????????????
Sa ludzie co kupuja piwo Faxe. Sa ludzie co kupuja piwo Zywiec.
Sa ludzie co kupuja oryginalne tusze. Sa ludzie co napelniaja tusze.
Sa ludzie uczciwi (wow). Sa złodzieje.
Czy jesli nalezysz do ktorejs z nich to źle ?
Hmmm... przynależność do ostatniej przez Ciebie wymienionej grupy to chluby raczej nie przynosi :roll: