Mata_Hari - 12-06-06 01:35 Testowanie nowego sprzętu - DCR-250
Witam. Przedstawiam Wam jedno z moich pierwszych zdjęć zrobionych nowym nabytkiem, czyli DCR-250. Zrobienie tego zdjęcia nie było łatwe. Chciałabym, byście powiedzieli, co o nim myślicie. Czy jest ok? Czy może coś należałoby zrobić inaczej? Czekam na komentarze. Pozdrawiam
Michał C. - 12-06-06 01:42
No powiem Ci ze jak dla mnie chociaz jestem zupelnym amatorem, to jest pierwsza liga:) swietna ta gra kolorow... :)
kuba_psk - 12-06-06 10:45
Perfekcja w 100%. Pszczoła wyglada jak sztuczna przez idealnie zlapana ostrosc. Rzadko spotykane rozowe tlo co dodaje ozywienia temu zdjeciu. Gratuluje swietnego zdjecia.
Yello_35 - 12-06-06 11:37
Też mi się podoba. Chyba najbardziej jednak rzadko spotykane tło dla pszczoły :) Ładne , ostre - po prostu dobre :)
gosiek - 12-06-06 12:04
świetne zdjęcie.. idealna ostrość, kontrastowe kolory, dobrze nasycone.. ja wystawiam ocenę celującą.. :)
Mata_Hari - 12-06-06 16:34
Cieszę się, że tak dobrze przyjęliśicie to zdjęcie. Zrobienie takiego ujęcia było trudne, bo owad był bardzo ruchliwy. Wydaje mi się, jednak, że to chyba osa. Pszczoły próbowałam uchwycić, ale za Chiny nie udało mi się to (podobnie jak z bąkami). Największym problemem było złapanie ostrości, bo mój C-765UZ robi to bardzo wolno i przez to wiele fajnych okazji umknęło. Nie powiem, nabiedziłam się zanim uzyskałam taki efekt. Ale chyba było warto. Mam jeszcze coś takiego: http://th.interia.pl/20,geb3fc0501171217/i105295.jpg
luc4s - 12-06-06 16:40
A ja się wyłamię i nijak mi się ta fotka nie podoba, technicznie jest zadowalająca, ale kadr całkowicie niefortunny. PS. makr z Raynoxem nie robi się używając AF....
Tutaj niestety nie udało mi się złapać ostrości na powierzchni całej muchy.
[ Dodano: Pon 12 Cze, 2006 ] Luc4s, ja wiem, że kadr jest do bani, ale wiele wysiłku kosztowało mnie chociażby złapanie ostrości. Ja nie mam jeszcze takiego doświadczenia w tego typu zdjęciach jak Ty. Tak, jak wcześniej napisałam, to było jedno z moich pierwszych zdjęć robionych tym sprzętem. A co do MF, to słyszałam o tym (choć nie wiem zupełnie, czemu niby nie można) , z tym, że jeszcze nie potrafię na tyle opanować ręcznego ustawiania ostrości, aby zdjęcia były godne pokazywania. Może wytłumaczysz mi, w czym ręczne ustwianie ostrości jest lepsze od MF.
[ Dodano: Pon 12 Cze, 2006 ] Tfu, oczywiście nie chodzi mi o MF, tylko AF
luc4s - 12-06-06 20:08
Ani się nie ostrzy na MF ani na AF, a robi się tak, że ustawia się MF na minimalną odl. i ostrzy się odległoscią aparatu z założonym Raynoxem od owada.
Mnie osobiscie już makro nie bawi, dojrzałem chyba do poważniejszej fotografii, makro to przede wszystkim technika, nie ma tam mowy w 95 % o przekazaniu uczuć czy jakiś głębszych treści, a te 5 % to są fotografie moim zdaniem wybitne.
Mata_Hari - 12-06-06 20:28
Ja miałam ustawioną AF, a i tak musiałam regulować odległością aparatu od obiektu, bo inaczej kicha wychodziła. Najpierw więc łapałam ostrość odległością, a dopiero dochodził AF. Inaczej w ogóle nie było mowy o jakimkolwiek zdjęciu.
luc4s - 12-06-06 20:42
Ustaw na MF i zobaczysz, że lepiej. IMO kompaktem z serii c7xx makra się bardzo łatwo robi.
Mata_Hari - 12-06-06 21:20
Skoro tak mówisz, to muszę spróbować. Czyli MF na najmniejszą odległość i pstrykać, pstrykać, pstrykać?
kasprzyk - 12-06-06 21:29
Cytat:
Skoro tak mówisz, to muszę spróbować. Czyli MF na najmniejszą odległość i pstrykać, pstrykać, pstrykać?
Witam
Taki układ się sprawdza, jeżeli masz stały wypatrzony obiekt, który nie zmienia swojej pozycji - jeżeli jest inaczej, jesteś w ruchu, wypatrujesz inne ciekawe owady, masz krótki czas na zrobienie dobrego kadru - nie zdążysz zmienić ustawień MF - takie są moje praktyki na podstawie MF w olympus C7070
Pzdr
luc4s - 12-06-06 22:08
IMO AF nic nie da, ponieważ i tak trzeba wstępnie aparat ustawić, żeby obiekt się znalazł w obszarze działania AF, które z Raynoxem jest b. małe. Owady w locie mozna powodzeniem fotografować tak jak napisałem, to tylko kwestia wprawy.
Mata_Hari - 12-06-06 22:38
No dobrze, tylko nie rozumiem jednej rzeczy, czy każde zdjęcie będzie wychodzić ostre, jeśli sobie ustawię minimalną odległość na MF MOŻLIWĄ W APARACIE (Tak jakby na stałe, tę samą dla każdego obiektu)? Przecież obiekty mogą być np. różnej wielkości i różnie ustawione w stosunku do aparatu. Czy mam to może rozumieć w ten sposób, że ustawiam najmniejszą odległość ma której aparat łapie w DANYM MOMENCIE ostrość i dodatkowo regulować aparatem?
kasprzyk - 12-06-06 23:03
W tej fotografii ważna jest GO, żeby osiągnąć ją jak najgłębszą musisz starać się ustawić max przesłonę (F10,11) - tyle ja wyciągam. Oczywistym jest, żeby ostrość była na jak największej powierzchni interesującego nas "modela" - dlatego niezbędna jest lampa z dyfuzorem.
Pzdr
luc4s - 12-06-06 23:22
powiększenie regulujesz zoomem, przesłone ustawiasz na F8, tyle jest w c765, MF na minimal, chociaż jak dasz na maximum bedzie tylko mniejsze powiekszenie wtedy aparat ostrzy na punkt powiedzmy w odl. 20 cm od obiektywu, teraz musisz ustawić sam aparat żeby fotografowany obiekt znalazł się w tej odległości. Jak napisał john100 przydatny jest dyfuzor na lampę błyskowa, który pomoże skrócić czasy, lecz w słoneczny dzien nie jest on niezbędny. Podobnym zestawem, chociaż nie do konca wykonałem te foty http://plfoto.com/uzytkownik.php?authorid=46713
luc4s - 12-06-06 23:24
Cytat:
Oczywistym jest, żeby ostrość była na jak największej powierzchni interesującego nas "modela" - dlatego niezbędna jest lampa z dyfuzorem.
Nie rozumiem co ma lampa do głębii ostrości?
Mata_Hari - 12-06-06 23:56
Chodzi tu chyba o to, że jak damy maksymalną przesłonę, to zdecydowanie zwiększa się czas potrzebny do naświetlenia zdjęcia co grozi poruszeniem, a w przypadku dyfuzora, bądź dodatkowej lampy, jest lepsze światło i można zmniejszyć czas, redukując tym samym niebezpieczeńswto poruszenia zdjęcia. Tak przynajmniej myślę. Choć nie wiem, może się mylę.
Ja osobiście właśnie ze względu na poruszenie zdjęcia nie daję rady focić z tak dużą przesłoną. Nie chciałabym wchodzić w dodatkowe koszta, bo i tak już moje otoczenie postrzega mnie jako osobę niespełna rozumu. Ile taki dyfuzor może kosztować i czy do C-765UZ jest w ogóle coś takiego?
kasprzyk - 13-06-06 08:00
Cytat:
Chodzi tu chyba o to, że jak damy maksymalną przesłonę, to zdecydowanie zwiększa się czas potrzebny do naświetlenia zdjęcia co grozi poruszeniem, a w przypadku dyfuzora, bądź dodatkowej lampy, jest lepsze światło i można zmniejszyć czas, redukując tym samym niebezpieczeńswto poruszenia zdjęcia. Tak przynajmniej myślę. Choć nie wiem, może się mylę.
Dokładnie o to mi chodziło - sorry, że tak pobieżnie napisałem. To więc, dyfuzor to jakieś 10,-15zł - może nawet mniej (jak zwiniesz rodzeństwu klej, blok - to będzie taniej ;) ) - tylko chęci są potrzebne.
Mata_Hari - 13-06-06 09:35
No właśnie z tą lampą zewnętrzną to jest problem, bo ja przy moim Olku nie mam stopki. :sad: I szczerze mówiąc, czasu na bawienie się w produkcję dyfuzora też nie mam.
luc4s - 13-06-06 11:43
Lampa zewnętrzna nie jest potrzebna, ta mała w zupełności wystarczy, wiem z autopsji. A dyfuzor to najlepiej się robi samemu, mi to zajęło 30 minut.
Mata_Hari - 13-06-06 11:51
Może i tak. Tylko żeby go zrobić trzeba jeszcze wiedzieć jak.
kasprzyk - 13-06-06 16:28
W moim aparacie w trybie S-makro - nie można uruchomić lampy własnej aparatu... nie wiem jak jest u kolegi.
Pzdr
luc4s - 13-06-06 16:40
w c7xx nie ma potrzeby, a wręcz nie wskazane jest używanie trybu S-macro, ew. sam tryb Macro, ale to tez nie jest potrzebne, W trybie s-macro o ile pamietam, bo od roku nie mam juz tego aparatu, nie działa zoom.
Mata_Hari - 13-06-06 17:03
Tak, w tym aparacie w przypadku włączenia sMakro, nie ma możliwości regulacji zoomem. Można tak robić tylko w normalnym makro. Ja korzystając z Raynoxa miałam włączony tryb Makro. Czy lepiej jest robić z Raynoxem na ogólnym trybie? Na czym wtedy polega różnica -na wielkości obiektu, czy na jeszcze czymś?.
luc4s - 13-06-06 18:45
W tej chwili już nie pamiętam, ale chyba różnica jest minimalna, o ile wogóle jakaś jest. Najlepiej sprawdź.