Popularne, szczególnie w okresie letnim, staje się zamieszczanie zdjęć na specjalistycznych portalach internetowych polskich lub zagranicznych, nie tylko w celu ich zaprezentowania, ale coraz częściej - ich sprzedaży.
Zwykle są to zajęcia hobbystyczne, nienastawione na duże, stałe zyski, gdyż ciężko prognozować popyt na konkretne zdjęcia. Z drugiej jednak strony, w przypadku gdy zdjęcia w internecie umieszczane są regularnie, hurtowo i w celach zarobkowych, rodzi się pytanie, czy takie działanie wiąże się z koniecznością zarejestrowania działalności gospodarczej dla celów podatkowych.
Działalnością gospodarczą jest działalność zarobkowa prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły. Jak wyjaśnia Anna Gorwa, specjalista w Dziale Doradztwa Podatkowego HLB Sarnowski & Wiśniewski, w celu zakwalifikowania działań polegających na sprzedaży zdjęć na specjalistycznych portalach internetowych do działalności gospodarczej należy ocenić zamiar sprzedającego, okoliczności i cel. Jeżeli dana osoba regularnie zamieszcza zdjęcia na portalach, licząc na to, że je sprzeda, to powinna zarejestrować działalność gospodarczą dla celów podatkowych.
Zdaniem Anny Misiak, doradcy podatkowego w MDDP, fakt częstego zamieszczania zdjęć na specjalistycznych stronach internetowych w celu ich sprzedaży może potwierdzać, że zamiarem podatnika jest wykonywanie tych czynności w celach zarobkowych.
Częstą praktyką jest również zakładanie własnych stron internetowych, na których umieszczane są zdjęcia na sprzedaż. W ocenie Pawła Jabłonowskiego, szefa Departamentu Podatkowego Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, w sytuacji gdy podatnik zamierza otworzyć własną stronę internetową i umieszczane na niej fotografie swojego autorstwa oferować do sprzedaży, to takie przedsięwzięcie wyczerpuje znamiona działalności gospodarczej.
Jakie są przesłanki zakwalifikowania strony internetowej jako działalność gospodarcza na gruncie PIT? Kiedy dochody ze sprzedaży zdjęć nie powinny być rozpatrywane w kategorii działalności gospodarczej? Dlaczego dla podatnika istotne może okazać się to, co jest faktycznie treścią transakcji?
k@czy - 07-08-09 13:47
dziwni ci specjalisci... zawsze myslalem, ze to sprzedaz podlega rejestracji i opodatkowaniu, a juz teraz sie okazuje, ze sam zamiar powinienem zglosic wczesniej....
domadm - 07-08-09 14:53
"Uwielbiam" takie artykuły, które już w zarodku tłumią wszelką przedsiębiorczość! Nie mamy rady na okazyjnych sprzedawców zdjęć, to zrobimy trochę PRu i niech żyją w strachu: część się zarejestruje, część odpuści więc problem na jakiś czas zniknie.
Kiedy uczciwie ktoś napisze, że na początku nie trzeba żadnej działalności, że do pewnych kwot nie ma podatku, że w razie czego można na ryczałcie itd itp. Przecież te wszystkie urzędasy żyją właśnie z tego że coś wytwarzamy, że ryzykujemy, że pocimy się i zamiast zachęcać żeby było tego "czegoś" więcej, to lepiej rzucać kłody pod nogi żeby tylko nie musieć nic robić.
Co za kraj...
grizz - 07-08-09 15:02
Cytat:
"Uwielbiam" takie artykuły, które już w zarodku tłumią wszelką przedsiębiorczość! Nie mamy rady na okazyjnych sprzedawców zdjęć, to zrobimy trochę PRu i niech żyją w strachu.
a okazyjni sie wcale rejestrowac nie muszą :D :D :D
hades - 07-08-09 16:27
Istnieją jeszcze umowy o dzieło i umowy zlecenia. Też są opodatkowane, "oskładkowane", więc państwo na tym nie ucierpi.
Bo. - 07-08-09 16:46
imho to kolejny bezsensowny ogórkowy / wakacyjny artykuł, mający na celu zapchanie szpalty
Ruff - 07-08-09 17:44
Cytat:
fakt częstego zamieszczania zdjęć na specjalistycznych stronach internetowych w celu ich sprzedaży może potwierdzać, że zamiarem podatnika jest wykonywanie tych czynności w celach zarobkowych
A zamieszczenie ich nie częste nie jest w celach zarobkowych ?? A od kiedy jest już "częste": raz na tydzień, raz na miesiąc ?? Jedno na tydzień czy 10 na miesiąc ?? Jakieś pitolenie toto jest jednak. Lepiej by pomyśleli jak to w łatwy i wygodny dla podatników sposób ująć w przepisach i formalnościach urzędowych a nie takie pierdoły wypisywali...
grizz - 07-08-09 19:52
Cytat:
A zamieszczenie ich nie częste nie jest w celach zarobkowych ?? A od kiedy jest już "częste": raz na tydzień, raz na miesiąc ?? Jedno na tydzień czy 10 na miesiąc ?? Jakieś pitolenie toto jest jednak. Lepiej by pomyśleli jak to w łatwy i wygodny dla podatników sposób ująć w przepisach i formalnościach urzędowych a nie takie pierdoły wypisywali...
tego się nie da ująć ściślej... bo dopiero by jazdy były ;)
k@czy - 07-08-09 19:53
anyway-warto zapamietac nazwiska, zeby pozniej nie trafic na "znawcow" tematu :mrgreen: i proncie panie nie zaplacic im za rady... _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ a zauwazyliscie, ze tekst jest uniwersalny??? wow, mozna z niego zrobic kazdy inny pasujacy do wszystkiego! zobaczcie:
"Popularne, szczególnie w okresie letnim, staje się pisanie bzdurnych artykulow na specjalistycznych portalach internetowych polskich lub zagranicznych, nie tylko w celu ich zaprezentowania, ale coraz częściej - w celu zgarniecia nawet drobnego szmalu.
Zwykle są to specjalisci domorosli, nienastawieni na duze, stałe zyski, gdyż ciężko prognozować popyt na konkretne artykuly. Z drugiej jednak strony, w przypadku gdy artukuly w internecie umieszczane są regularnie, hurtowo i w celach zarobkowych, rodzi się pytanie, czy takie działanie wiąże się z koniecznością zarejestrowania działalności gospodarczej dla celów podatkowych... Działalnością gospodarczą jest działalność pisarska prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły ...bla bla bla" itd itp
:D :D :D
domadm - 07-08-09 23:22
k@czy - samo sedno!! Po prostu publiczne trollowanie...
k@czy - 08-08-09 00:33
do tego na poziomie dwunastolatka:
Cytat:
Zdaniem Anny Misiak, doradcy podatkowego w MDDP, fakt częstego zamieszczania zdjęć na specjalistycznych stronach internetowych w celu ich sprzedaży może potwierdzać, że zamiarem podatnika jest wykonywanie tych czynności w celach zarobkowych. Magdalena Majkowska Gazeta Prawna
tlumaczac z polskiego na nasz:
Cytat:
Zdaniem Anny Misiak, doradcy podatkowego w MDDP, fakt częstego publikowania artykulow na specjalistycznych stronach internetowych w celu ich sprzedaży może potwierdzać, że zamiarem podatnika jest publikowanie artykulow w celu ich sprzedazy. Magdalena Majkowska Gazeta Prawna
nie jestem do konca pewien, czyje to jest zdanie, ale zlote usta sie naleza jak nic.
RadioErewan - 30-09-09 14:51
No ładnie. Dziwi mnie, że nie podatnik nie poszedł po linii tantiem.
dobas - 30-09-09 14:54
ale to jakas baza zdjęć ?
Bo chyba inaczej wyglada sprawa gdy od czasu do czasu ktoś kupi jakąś licencję na wykorzystanie zdjęć ?
grizz - 30-09-09 14:56
Cytat:
No ładnie. Dziwi mnie, że nie podatnik nie poszedł po linii tantiem.
m? :roll: _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
ale to jakas baza zdjęć ?
Bo chyba inaczej wyglada sprawa gdy od czasu do czasu ktoś kupi jakąś licencję na wykorzystanie zdjęć ?
O stocki chodziło.
RadioErewan - 30-09-09 15:05
Cytat:
m? :roll:
Dochód wynikający z korzystania z praw autorskich nie jest DG, nie wlicza się nawet do niektórych ustawowych ograniczeń - choćby emerytalno-rentowych. (na przykład nie wpływa na zmniejszenie emerytury renty po przekroczeniu progu xxxx pln miesięcznie). Ze mnie prawnik, jak z koziej **** trąba, ale czytałem wyjaśnienie prawnika dotyczące prowadzenia DG i wystawiania umów o dzieło. Jedno można prowadzić obok drugiego. Masz sklep z art. metalowymi, a za wykład na zjeździe producentów mutr i zuchaltów dostajesz kasę na podstawie umowy o dzieło. Jedno i drugie mieści się w osobnych kategoriach podatkowych. Mój księgowy ma dwóch Radków Przybyłow. Jednego, który prowadzi DG Deep Digital i drugiego, który czasem coś "stworzy" i ma na to umowy o dzieło.
Pozdrawiam
grizz - 30-09-09 15:10
Ok, to rozumiem. nie mogłem tylko rozgryść Twojego podwójnego nie w zdaniu o które pytałem :)
RadioErewan - 30-09-09 15:13
Cytat:
Ok, to rozumiem. nie mogłem tylko rozgryść Twojego podwójnego nie w zdaniu o które pytałem :)
No widzisz, nie zauważyłem, nie?
Pozdrawiam
Pięknie :D zrównują webmasterów z administratorami :D _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Wracając do tematu. Problemem DG jest rozgraniczenie "czasem" od "ciągłego działania" - i nie ma na to sensownej i prostej odpowiedzi, której by pracownicy US nie zanegowali jak beda mieli takie widzimisie :/
RadioErewan - 30-09-09 15:23
Cytat:
Pięknie :D zrównują webmasterów z administratorami :D _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Wracając do tematu. Problemem DG jest rozgraniczenie "czasem" od "ciągłego działania" - i nie ma na to sensownej i prostej odpowiedzi, której by pracownicy US nie zanegowali jak beda mieli takie widzimisie :/
Nie do końca. Jak masz papier, że jesteś artystą, to ci mogą skoczyć. I to jest powód dla którego warto się zrzeszać w organizacjach okołoartystycznych (jak nie masz magistra sztuki).
Pozdrawiam
grizz - 30-09-09 15:26
Cytat:
Nie do końca. Jak masz papier, że jesteś artystą, to ci mogą skoczyć. I to jest powód dla którego warto się zrzeszać w organizacjach okołoartystycznych (jak nie masz magistra sztuki).
Pozdrawiam
O! Z tym papierem, to do wątku o tym jak artystą zostać ;)
kowalikster - 30-09-09 20:53
Hmmmm, to zamiast brody wystarczy mieć jakiś papier? Hę?
RadioErewan - 30-09-09 21:03
Cytat:
Hmmmm, to zamiast brody wystarczy mieć jakiś papier? Hę?
No, jeżeli 5 lat chodzenia do Akademii Stuknietych (pomijając to, co trzeba przeżyć, by do owej akademii się dostać) to twoim zdaniem prostsze od zapuszczenia brody, to tak, wystarczy papier. Nieuczciwe jest tylko to, że dla większości kobiet pozostaje droga przez akademię.
Pozdrawiam
icelander - 30-09-09 21:25
O ile się orientuję to wykonywanie fotografii nie wymaga koncesji ani przynależności do jakieś gildii. Nie prowadzę DG, wykonuję czasem zdjęcia w ramach UOD i nikt nie miał mi nic za złe...
grizz - 30-09-09 21:27
Cytat:
O ile się orientuję to wykonywanie fotografii nie wymaga koncesji ani przynależności do jakieś gildii. Nie prowadzę DG, wykonuję czasem zdjęcia w ramach UOD i nikt nie miał mi nic za złe...
Podkreśliłem słowo klucz ;)
RadioErewan - 30-09-09 21:27
Cytat:
O ile się orientuję to wykonywanie fotografii nie wymaga koncesji ani przynależności do jakieś gildii. Nie prowadzę DG, wykonuję czasem zdjęcia w ramach UOD i nikt nie miał mi nic za złe...
Ale chodziło o wysyłanie ich na stocki. IMO głupia ta interpretacja.
grizz - 30-09-09 21:30
Cytat:
Ale chodziło o wysyłanie ich na stocki. IMO głupia ta interpretacja.
No nie wiem czy taka głupia.
Wysyłając na stocki, robię to z jasnym zamiarem uzyskania jakiejś korzyści majątkowej. Nie ma tu znaczenia, czy ktos to kupi, jak często i czy w ogóle. TO tak jakbyś wystawił towar na półkę w sklepie - wcale nie masz pewności, czy ktoś to kupi.
RadioErewan - 30-09-09 21:33
Cytat:
No nie wiem czy taka głupia.
Wysyłając na stocki, robię to z jasnym zamiarem uzyskania jakiejś korzyści majątkowej. Nie ma tu znaczenia, czy ktos to kupi, jak często i czy w ogóle. TO tak jakbyś wystawił towar na półkę w sklepie - wcale nie masz pewności, czy ktoś to kupi.
Nagrywając płytę, prowadząc wykład, pisząc książkę... nie masz pewności, że ktoś to kupi... Zdjęcie na stocku, które ktoś kupi na 99,999% ma cechy utworu, kwalifikujące je do uznania jako dzieło.
Pozdrawiam
grizz - 30-09-09 21:50
Cytat:
Nagrywając płytę, prowadząc wykład, pisząc książkę... nie masz pewności, że ktoś to kupi... Zdjęcie na stocku, które ktoś kupi na 99,999% ma cechy utworu, kwalifikujące je do uznania jako dzieło.
Pozdrawiam
...tylko czy zdjecie na stoku jest książką-utworem, czy książką-egzemplarzem?
k@czy - 01-10-09 05:34
Cytat:
...tylko czy zdjecie na stoku jest książką-utworem, czy książką-egzemplarzem?
ksiazka-utworem- podlega ciaglemu "odtwarzaniu". "egzemplarz" za to sprzedaje sie z reguly raz. mz beznadziejna interpretacja i na szczescie nie prawomocna. inaczej facet poszedlby do wiezienia za posiadanie organu gwaltu. ciagle posiadanie, wiec recydywa.
Jerry_R - 02-10-09 02:57
Cytat:
już w zarodku tłumią
Zamiast narzekac i plakac - wziac sie w garsc, zalozyc dzialalnosc gospodarcza. To naprawde nie boli. Odliczamy VAT. Wrzucamy w koszty. Body, szkla, soft, inne. Czujecie ile taniej Was bedzie wszystko kosztowac??? I nawet dostajac dotacje z Unii, nie musiecie miec przychodow, po prostu trzeba utrzymac dzialalnosc przez bodajze rok. Zyc nie umierac.
Wiem, ze przez pierwsze pol roku po pojawieniu sie Canona 5D II - prawie nikt nie kupowal - puszek i szkiel za kilkanascie tys. zlotych - na paragon, ale na f-re. A watek o dotacjach rozwijal sie w tempie szybszym! niz jakikolwiek sprzetowy, setki stron. Ile checi, zaangazowania?!?
Prowadzenie dzialalnosci naprawde nie parzy, czesto upraszcza zycie. Nie jest dla kazdego, ale az taki opor?
Cytat:
na początku nie trzeba żadnej działalności, że do pewnych kwot nie ma podatku [...] Co za kraj...
I dobrze, wiesz chyba jak Polacy potrafia kombinowac?
Wiec ruszyc tyleczki, wziac sprawy w swoje rece, a nie narzekac tylko :evil: