jvad - 30-09-06 17:03 Panning lotu bociana czarnego
1 Załącznik(ów)
Zapraszam do oceny fotografii lecącego bociana czarnego. Zdjęcie nie jest manipulowane w PS poza napisami i kadrowaniem (chciałem zwiększyć rozmiar ptaka)
Czy bardzo boisz się, że ktoś Ci ukradnie zdjęcie? Te napisy koszmarnie szpecą zdjęcie i zakłócają odbiór.
jvad - 30-09-06 17:14
Chodzi głównie o reklamę - zadaniem napisów jest nierozerwalne złączenie zdjęcia z moimi namiarami i przez to ułatwienie ze mną kontaktu odbiorcom komercyjnym.
Smerf Maruda - 30-09-06 17:17
Cytat:
Chodzi głównie o reklamę - zadaniem napisów jest nierozerwalne złączenie zdjęcia z moimi namiarami i przez to ułatwienie ze mną kontaktu odbiorcom komercyjnym.
Przecież adres Twojej strony jest w stopce. Po co więc wrzucasz napis z URLem do zdjęcia? Każdy, klikając na Twój podpis, może na Twoją stronę się dostać.
Ilu odbiorców komercyjnych chcesz pozyskać z tego forum? ;-)))
jvad - 30-09-06 17:31
Niejednokrotnie zdarzyło mi się, że agencja z którą współpracowałem w poszukiwaniu autora rozsyłała miniaturę jakiegoś zdjęcia do wszystkich fotografów, z którymi współpracowali ponieważ nie pamiętali kto im to zdjęcie przysłał. Mnie nie stać na taką rozrzutność. Nie mam internetu i nie mogę stale monitorawać skrzynki na listy. Wolę kiedy wiedzą, że chodzi o mnie i dzwonią.
Dla ułatwienia sobie życia przygotowuję i publikuję tylko jedną wersję miniatury.
Cytat:
Ilu odbiorców komercyjnych chcesz pozyskać z tego forum? ;-)))
Nigdy nic nie wiadomo. Kręte są internetowe ścieżki :)
Smerf Maruda - 30-09-06 17:42
Mimo wszystko, ja bym wolał bez tych napisów. Pełna klatka piękna, ale to już pisałem (w tej wersji zdjęcie jest lepsze kompozycyjnie moim zdaniem, ucięte z lewej wygląda nieładnie).
nib - 30-09-06 17:45
rewelacja, gdzie mozna spotkac takiego bocianka??
jvad - 30-09-06 18:02
Cytat:
Pełna klatka piękna, ale to już pisałem (w tej wersji zdjęcie jest lepsze kompozycyjnie moim zdaniem, ucięte z lewej wygląda nieładnie).
Pełna klatka wygląda dobrze, moim zdaniem, na dużym powiększeniu, kiedy widać jakość odwzorowania bociana. Natomiast powiększając ptaka chciałem lepiej pokazać techniczną klasę zdjęcia na miniaturce (zawsze przygotowuję pliki 650 puntów dla szerszego boku).
Cytat:
rewelacja, gdzie mozna spotkac takiego bocianka??
Najlepiej nie w Polsce bowiem to rzadki ptak i o ile mi wiadomo fotografowanie bocianów czarnych u nas w kraju bez specjalnego zezwolenia jest zabronione.
jvad - 30-09-06 18:36
Pomijając powyższe ptak gnieździ się zazwyczaj w dużych kompleksach leśnych z dala od osiedli ludzkich - np. w puszczach białowieskiej, kampinoskiej.
sławekb - 30-09-06 18:45
Zdjęcie extra, bocian również. Wiosną na moim terenie również gnieździła się parka ale nie ryzykowałem zrobienia fotki moim sp500. Szkodaby było wypłoszyć tak rzadki gatunek (płoszony może porzucić gniazdo) jakim sprzętem zrobione????
jvad - 30-09-06 19:03
Olympus E1 + Zuiko Digital 50-200. 200mm 1/60 sek. Zdjęcie zrobione przy żerowisku bociana.
Tak na marginesie to dla mnie bardzo szczęsliwy strzał. Zrobiłem je jako ostatnie zdjęcie dnia po bezowocnych 15 godzinach siedzenia w ukryciu.
sławekb - 30-09-06 19:23
W twojej galerii http://www.jarek-debski.com/ wszystkie fotki z E-1 strzelone??? Pytam, bo niektórzy (nikonowcy np.) odradzają mi zakup olka do takich zdjęć. Właśnie mam zamiar kupić E-500, może nawet jutro kupie. Dlatego nadal szukam potwierdzenia że olkiem również można skutecznie zapolować. I tutaj widzę, że można. Wcale ci się niedziwie, że "zaznaczasz" swoje zdjęcia. Jak ktoś się zna na rzadkich gatunkach wie, że to zdjęcie bociana może być kiedyś trochę warte. Mam nadzieję że bociek czarny trochę się przestawi i będzie mniej płochliwy.
Jeronimo - 30-09-06 19:55
ooo wrocil moj master od ZD 50-200mm :D super! jak zwykle :!:
Mam nadzieje ze nie masz nic na przeciwko http://forum.olympusclub.pl/forum27/...-vt7925,45.htm no a jesli nie to zapraszam tez tam do publikacji jakis ciekawych zdjec. Z tym ze u Ciebie moze byc problem z definicja ciekawe bo wszystie sa IMHO ciekawe :D
pozdrawiam
jvad - 30-09-06 20:11
Nie wszystkie zdjęcia na mojej stronie są zrobione E1. Ale wszystkie, które teraz znajdują się Nowościach zrobiłem E1 + Zuiko Digital 50-200.
Niewątpliwie Olympusem można skutecznie zapolować choć nie ulega wątpliwości, że obecnie w tej dziedzinie fotografii (tzw. fotosnajperce) całkowicie zasłużenie dominuje Canon. Oczywiście mam na myśli najwyższy poziom w tej dziedzinie fotografii (1 ligę fotografów) i profesjonalny sprzęt Canona. Nikon od dłuższego już czasu traci na tym polu ze względu na swoje opóźnienia technologiczne. Pierwszy duży w profesjonalnej fotosnajperce eksodus z Nikona do Canona nastąpił lata temu w związku z zapóźnieniem Nikona we wdrażaniu stabilizacji obrazu, funkcji nie do przecenienia w tego rodzaju fotografii. Drugi wciąż trwa w związku z przespaniem przez Nikona rewolucji cyfrowej. W tej chwili Canon dominuje dzięki skutecznej stabilizacji obrazu, najlepszemu na rynku AF (szczególnie tryb ciągły), pełnoklatkowym matrycom, wysokiej jakości obrazu przy wysokich czułościach (niskie szumy, pełnoklatkowe matryce- duża powierzchnia poszczególnych pikseli). Długoogniskowa optyka Canona uważana jest za wzorcową. System ten ma jednak jedną bardzo poważną wadę - wysoką cenę.
jvad - 30-09-06 20:23
Cytat:
Mam nadzieje ze nie masz nic na przeciwko http://forum.olympusclub....5-vt7925,45.htm no a jesli nie to zapraszam tez tam do publikacji jakis ciekawych zdjec. Z tym ze u Ciebie moze byc problem z definicja ciekawe bo wszystie sa IMHO ciekawe :D
Oczywiście, że nie mam nic przeciwko... to miłe, bardzo dziękuję :oops: Nie odzywałem się bo w ciągu ostatnich kilku miesięcy niemal nie korzystałem z sieci.
C+ - 30-09-06 20:55
A masz więcej zdjęć? A może masz zdjęcia czarnego łabędzia? :D
jvad - 30-09-06 21:08
Cytat:
A masz więcej zdjęć? A może masz zdjęcia czarnego łabędzia? :D
Mam z dawniejszych czasów, kiedy fotografowałem kompaktem w ogrodach zoologicznych. Teraz staram się fotografować dzikie zwierzęta w warunkach naturalnych a czarne łabędzie żyją w naturze w australii nie w Polsce (póki co:) Dla równowagi dodam, że nie mam także porządnego (zrobionego E1) zdjęcia bociana białego, na którego nie chciało mi się tracić czasu bo to dla mnie żadne wyzwanie. Chociaż to ze względów handlowych błąd.
excel - 30-09-06 21:27
Cytat:
Olympus E1 + Zuiko Digital 50-200. 200mm 1/60 sek. Zdjęcie zrobione przy żerowisku bociana.
Tak na marginesie to dla mnie bardzo szczęsliwy strzał. Zrobiłem je jako ostatnie zdjęcie dnia po bezowocnych 15 godzinach siedzenia w ukryciu.
jvad, bardzo uwaznie obejrzalem Twoje nowe fotki w galerii. No coz powiedziec, ogromny podziw dla talentu i cierpliwosci, i przyznam sie, ze bardzo zdrowa zazdrosc mnie ogarnela i swiadomosc, ze przeciez mnie nigdy to sie nie uda. Umiejetnosci moglbym ewentualnie podszlifowac, jednak takiej cierpliwosci i wiary w powodzenie nikt mnie nie nauczy.
Niedawno widzialem mnostwo jaszczurek, to zwinne, szybkie zwierzatka. Twoje fotki z jaszczurka i krwiopijcami-mrowkami. Przygladajac siwe Twoim fotkaom, zastanawialem sie, jak to jest mozliwe, ze to niesamowicie szybkie zwierze, nie zdazylo uciec przed mord-machine mrowka. Obserwowales cale zjawisko - jezeli mozesz - opowiedz jak to mozliwe? Ile trwa tego typu sesja? Czy nigdy nie miales poczucia winy, ze nie broniles jednostki? W tym przypadku jaszcurki? Czy bedac przez 15 godzin!!! na zerowisku bociana (ow) nie udalo sie Tobie sfocic ic wiecej? Od czegop zalezy sukces tego typu sesji zdjeciowej? Na podstawie czego planujesz wypady, jakie zjawiska zwiekszzaja nadzieje powodzenia? Zarzucilem Ciebie pytaniami. Jednak rzadko spotyka sie ludzi (oprocz paperazzi), ktorych stac na czatowanie w zaroslach dla jednego, jedynego zdjecia. Gratuluje talentu i spokoju.
pozdrawiam, excel
johan - 30-09-06 21:42
Jak zwykle super!!! Podziwiam za cierpliwość. Nie każdego byłoby stać na taki wyczyn, aby kilkanaście godzin czekać na możliwość wykonania kilku fotek. Respect!!!
Jeronimo - 30-09-06 21:50 jvad respect! Sprzet sprzetem... ale postawa fotografa jest poprostu rewelacyjna! widac ze to prawdziwa pasja pozowole sobie przypomniec http://forum.olympusclub.pl/forum19/...-vt5749,08.htm
jvad - 30-09-06 22:29
Przypadek z jaszczurką zabitą przez mrówki, trafił mi się jakieś 3 (może 4) lata temu gdy zaczynałem dopiero fotografować przyrodę, to były moje pierwsze wizyty w lesie. Sytuacja jest w warunkach polskich wyjątkowa i wzbudziła zainteresowanie zajmujących się mrówkami naukowców. Ich zdaniem jaszczurka musiała być chora, bowiem występujące w naszym kraju mrówki nie byłyby w stanie zabić zdrowego, sprawnego gada. To pewnie niemądre ale ja na początku nie wiedziałem, że one ją zabijają. Wydawało mi się, że to jaszczurka pożera mrówki, dopiero kiedy uległa paraliżowi zrozumiałem, że było odwrotnie. Wtedy przeniosłem ją dalej na kawałku brzozowej kory ale było zbyt późno. Dzisiaj zresztą najprawdopodobniej wogóle bym nie zareagował. Teraz staram się stać z boku i nie wtrącać się w naturalny bieg wypadków. Od tamtej pory wiele śmierci widziałem i pewnie trochę zobojętniałem / zaakceptowałem naturalny bieg rzeczy. Przed 2 może 3 tygodniami fotografowałem sikorki i na moich oczach jedną z nich zabił krogulec, przy czym atak był tak gwałtowny i bliski, że uderzył mnie skrzydłem w twarz. To niesamowite przeżycie spojrzeć mu po tym wszystkim z bliska w oczy. Różne myśli mi po takich zajściach chodzą po głowie. Niewątpliwie jest jakiś rodzaj wstrząsu i wyrzutów sumienia że to np. ja wystawiłem ptaszka drapieżnikowi ale też pojawia się żal do samego siebie, że mimo iż trwało to ułamki sekund nie sprawdziłem się jako fotograf i nie wykorzystałem niezwykłej okazji do zrobienia zdjęcia. Nie pamiętam już ile trwało zajście z jaszczurką, ale pewnie mi się dłużyło, była to bowiem najboleśniejsza sesja w moim życiu bowiem mrówki kąsały także i mnie.
Przez 15 godzin udało się pewnie zrobić inne zdjęcia ale nie ma w nich niczego szczególnie ciekawego. Wynika to np. z tego, że przygotowując ukrycie określam poziom na jakim bedę robił zdjęcia. Chodzi o to by zachować odpowiednią perspektywę a więc znajdować się na poziomie zbliżonym do oczu zwierzęcia, które zamierzam portretować. Jeśli więc ustawiłem się na (wysokość) czarnego bociana to nic mi po zdjęciach niewielkich ptaków brodzących, których zdjęcia robione są wówczas z bocianiej:) perspektywy. Chociaż nie należy także do rzadkości i to że nie tylko przez cały dzień ale nawet przez całe tygodnie nic się nie uda sfotografować. Dlatego czuję, że szczęście odgrywa bardzo dużą rolę w tego typu fotografii. A sam czas wynika stąd, że staram się zasiadać w czatowni jeszcze przed wschodem słońca a wychodzić po zachodzie. W lato dzień zaś jest dość długi. W tym przypadku też tak było- schowałem się przed świtem a zdjęcie zrobiłem w ostatnich promieniach zachodzącego słońca. Dzień zaś uważam za szczęśliwy bowiem udało mi się zrobić zdjęcie warte zapamiętania i czas oczekawania nie poszedł na marne.
Cytat:
Na podstawie czego planujesz wypady, jakie zjawiska zwiekszzaja nadzieje powodzenia?
Staram się dobrze rozpoznać teren, poznać zwyczaje i potrzeby fotografowanych zwierząt. Próbuję wybrać takie miejsce, w którym starają się one przebywać znacząco częściej niż gdziekolwiek indziej. A w końcu miesiącami nieraz aranżuję spotkanie w jakimś miejscu, np. systematycznie wykładając tam karmę i przyzwyczajając upatrzone zwierzę do swojej (swojego ukrycia) obecności.
Cytat:
Jednak rzadko spotyka sie ludzi (oprocz paperazzi), ktorych stac na czatowanie w zaroslach dla jednego, jedynego zdjecia.
I chyba dlatego ten rodzaj fotografii określa sie mianem fotosnajperki :) I czasem jest tak bardzo dosłownie, bowiem to jedno jedyne klapnięcie lustra powoduje ucieczkę upragnionego, tak długo wyczekiwanego modela. A zawsze jest niemal tak, że czeka się godzinami a fotografuje sekundy lub co najwyżej minuty.
jvad - 30-09-06 22:49
Sprzęt jest dla mnie ważny min. dlatego że czymś trzeba podtrzymywać motywację. Dla mnie takim motywatorem są udane zdjęcia. A jak możesz być zadowolony ze zdjęć jeśli nie tylko sam widzisz, że nie dorównują zdjęciom innych ale wprost się z ciebie naśmiewają i słyszysz opinie że technicznie są do niczego. Kiedyś przez cały dzień wyczekiwałem myszołowa. Trafił się czarny dzięcioł. Przyjął niezwykłą pozę 2, 3 metry ode mnie zrobiłem serię zdjęć swoim ówczesnym C 730. Pojęcia nie mam dlaczego te zdjęcia tak wyszły ale dla mnie to była rozpacz bo zamiast najlepszych portretów dzięcioła czarnego miałem jakieś nieokreślone bohomazy. Myszołowy też zrobiłem ale jak to ktoś skomentował "chba VHS-em" bo takie kiepskie były. Miałem dość i zaczęłęm zbierać na E1, dopóki jej nie kupiłem nie czatowałem bo po co tracić zdrowie i przeżywać ciągłe rozczarowania. Póki co jakością zdjęć z E1, moim zdaniem, mogę konkurować z każdym chociaż znacznie trudniej zrobić nią w tej dziedzinie fotografii udane zdjęcie niż jakimś profesjonalnym Canonem i niestety póki co Canon powiększa swoją przewagę.
excel - 30-09-06 23:12 jvad,
czytajac Ciebie, w wolniutkim tempie przesuwa mi sie film w mojej wyobrazni. Pieknie opisujesz, bogate slownictwo obrazujace mi Twoje marzenia, przygotowania prowadzace do ich spelnienia, przezycia, moralne watpliwosci zawod/radosc, spelnienie.
jvad, dziekuje za pelne wdzieku reporterskie sprawozdanie z wielotygodniowej, a moze i wielomiesiecznej pracy przygotowawczej dla spelnienia marzen. Zadalem Tobie mnostwo najprawdopodobniej przez wielu uznanych za banalne - pytan, jednak nie moglem nie poddac sie naporu ciekawosci, aby omsknac sie chociazby o oplotki imponujacego swiata, w ktorym czesciowo na codzien zyjesz.
Zycze powodzenia we wszelkich przedsiewzieciach, a ponad wszystko - spokoju ducha.
pozdrawiam serdecznie, excel
C+ - 01-10-06 10:53
Cytat:
Cytat:
kasprzyk - 01-10-06 12:24
WItam
Jak zwykle ciekawa niespotykana fotka, gratuluję!
Przez okres kiedy Cię nie było na forum, chodziły mi po głowie myśli, kiedy i z czym nas znowu zadziwisz ;)
Bedziesz wrzucał tutaj po kilka fotek?
Jestem ciekawy Twoich pomysłów, co chciałbyś upolować? Czy masz już konkretny plan, jaki okres roku jest według Ciebie najlepszy, czy czekasz z utęsknieniem na konkretną porę roku? Na pewno jesień i zima nie będzie przeszkodą dla Ciebie na kolejne wyprawy. Powodzenia!
Pozdrawiam
dka - 02-10-06 09:51
ajajaj.. wlasnie bardzo dobrze, ze przypomniales o sobie, bo kiedys widzialem twoje foto. takim przypominaniem mozesz wiele zyskac. twoje zdjecia - pelna kultura. podpisy - tez sie nie dziwie, ze to robisz. reprezentujesz poziom godny podpisywania, jednak pomysl moze aby przeniesc litery gdzies poza ramke.
a jak tak siedzisz w tych zaroslach i napadnie cie maly glod, to rozumiem - wyciagasz kanapke i zajadasz. a jakby w tym czasie nadlecial jakis kormoran? ty rece na kanapce, kormoran - jak to kormoran - nie poczeka:) masz jakies mocowanie na szyje do jedzenia kanapek bez trzymanki? :) zdazylo si sie kiedys, ze bedac na takiej przyczajce nie zrobiles zdjecia (straciles ciekawy moment) bo zajmowales sie czyms innym?
nurek - 02-10-06 10:56
Cytat:
W twojej galerii http://www.jarek-debski.com/ wszystkie fotki z E-1 strzelone??? Pytam, bo niektórzy (nikonowcy np.) odradzają mi zakup olka do takich zdjęć. Właśnie mam zamiar kupić E-500, może nawet jutro kupie. Dlatego nadal szukam potwierdzenia że olkiem również można skutecznie zapolować. I tutaj widzę, że można.
Sławek powiem Ci szczerze, że jednym z głównych argumentów przemawiających do mnie za zakupem E1 były właśnie zdjęcia jvad, które wielokrotnie oglądałem i podziwiałem (z resztą do dziś). Zakup był jak najbardziej trafiony. Mało tego, na www.jarek-debski.com odsyłałem już wielu nie wierzących w jakość Olympusa. Nie jednemu szczęka opadła.
jvad pozwól że zdjęcia nie będe komentował. Po co się rozpisywać. Jak zwykle super.
ps. IMHO 5kl/sek przydałoby się do przyrody i zwierząt.
Tak na marginesie. Ostatnio wydrukowałem foto (hdr) w A3, żona pięknie oprawiła. Taki zwykły wydruk w kopy center, za 4,5 PLN brutto. Nawet nie na papierze foto. Przyniosłem do firmy żeby pokazać ludziom i obalić mit o "tylko" 5mpix. Wszystkim gały wyszły na wierzch. To potwierdza jakość Olków.
Pozdrawiam wszystkich, nurek :iloveoly:
nurek - 02-10-06 13:06
A tak sobie ostatnio myśałem jvad dlaczego Ciebie tak długo nie ma? Sądziłem że albo czekasz w lesie na coś "ciężkiego" albo zmieniłeś system. To fajnie że nadal potwierdzasz klasę E-Systemu i cieszysz nasze oko ładnymi zdjęciami.
Za moment pewnie będzie zima to i zwierza będzie łatwiej wytropić. Powodzenia w polowaniach.
jvad - 03-10-06 19:01
Cytat:
Bedziesz wrzucał tutaj po kilka fotek?
Niestety nie. W tym sezonie wiosenno letnim zrobiłem tylko kilka zdjęć godnych opublikowania. Mój czas wolny jest dość ograniczony a w tym roku większość wolnego przeznaczyłem na fotografowanie ptaków drapieżnych w zimie i to niestety odbiło się na pozostałej części roku.
Cytat:
Jestem ciekawy Twoich pomysłów, co chciałbyś upolować? Czy masz już konkretny plan, jaki okres roku jest według Ciebie najlepszy, czy czekasz z utęsknieniem na konkretną porę roku?
Mam wiele marzeń i planów. Ale pozwolę sobie nie wypowiadać ich na głos. Odkąd fotografuję przyrodę, zaczynam coraz większą wagę przykładać do szczęścia i chyba powoli staję się przesądny. Zdjęcie tego bociana jest tego najlepszym przykładem - bez dużej dozy szczęścia nie byłbym w stanie, w tak krótkim czasie, tak zgrać ruchu aparatu z jego lotem żeby uzyskać niemal ostre oko i głowę oraz nawet poprawną kompozycję w przypadku pełnej klatki. Głęboko wątpię czy gdyby latał on przedemną w tą i z powrotem choćby przez cały dzień potrafiłbym to powtórzyć. Przecież biorąc pod uwagę parametry ekspozycji trudno byłoby uzyskać odpowiednią jakość fotografii nawet gdyby ten ptak był nieruchomy. Nie mam żadnych wątpliwości, że w przypadku tego zdjęcia los mi bardzo sprzyjał. Nie mam chyba ulubionej pory roku. Każda daje pewne możliwości ale też wnosi ograniczenia. Póki co nie wiem jeszcze co dokładnie zrobię. Kusi mnie jednak by w zimie znów zobaczyć z bliska "swoje" drapieżniki. Problemem dla mnie jest to, że mieszkam na wysoce zurbanizowanym terenie i właściwie obfotografowałem wszystkie najciekawsze, moim zdaniem, zwierzęta ze swego otoczenia. Sportretowanie jakiegoś nowego, interesującego, rzadkiego gatunku wiązałoby się z długim wyjazdem i mozolnym wypracowaniem sobie odpowiedniej sytuacji strzeleckiej. Na to póki co nie mogę sobie pozwolić. Pozostaje mi liczyć na szczęście i na to że uda mi się zrobić jakieś ciekawe zdjęcie w czasie krótkiego wypadu. Ze spełnionych zaś marzeń, wkrótce zaprezentuję portret lisa - to było chyba ostatnie zwierzę, żyjące w mojej okolicy, którego upolowanie sobie wymarzyłem. A wymarzyłem dlatego, że wbrew moim początkowym przypuszczeniom okazało się to trudne. Zabrało mi kilka miesięcy różnych podchodów i niemal zwierzaka oswoiłem (w każdym razie przywykł, wraz z całą menażerią różnych złodziejaszków, do regularnych posiłków i mojej mniej lub bardziej zauważalnej obecności:) ale w końcu udało się.
Cytat:
a jak tak siedzisz w tych zaroslach i napadnie cie maly glod, to rozumiem - wyciagasz kanapke i zajadasz. a jakby w tym czasie nadlecial jakis kormoran? ty rece na kanapce, kormoran - jak to kormoran - nie poczeka:) masz jakies mocowanie na szyje do jedzenia kanapek bez trzymanki? zdazylo si sie kiedys, ze bedac na takiej przyczajce nie zrobiles zdjecia (straciles ciekawy moment) bo zajmowales sie czyms innym?
Jak dotąd, odpukać, chyba nie straciłem okazji z tego powodu że zajmowałem się czymś innym. Chyba, że wtedy spałem :oops: . Wstyd się przyznać ale czasem usypiałem na czatach. Zdarzyło mi się natomiast przepuścić okazję z powodu autowyłączenia E1, zanim się ponownie włączył było po wszystkim. Tak czy inaczej moja wina mogłem to wcześniej przewidzieć. Zdarza się również,że czatownia jest zbyt szczelana a kąt widzenia na tyle mocno ograniczony, że można coś przeoczyć o ile samo nie podejdzie pod lufę.
Bardzo wszystkim dziękuję za zainteresowanie i miłe słowa
robin102 - 03-10-06 19:41
Piękne fotki robisz , a poza tym czy wiesz ilu ludzi jakby pod wplywem tych swietnych zdjec kupiło olympusy ???
Cytat:
a poza tym czy wiesz ilu ludzi jakby pod wplywem tych swietnych zdjec kupiło olympusy ???
Tego oczywiście nie wiem. Ale mam nadzieję, że wszyscy bez bicia sami się do tego przyznają i z takim wykazem zgłoszę się do OLYMPUS POLSKA po prowizję, może starczy na ZD 300 :razz:
A poważniej- cieszę się, że mam swój malutki udział w rozwoju systemu.
C+ - 03-10-06 20:18 jvad a używasz telekonwertera EC-14 wraz z 50-200?
luc4s - 03-10-06 20:32
Chyba będę mało oryginalny jak powiem, że zdjęcie mi się b. podoba. Podziwiam Twoja cierpliwość.
jvad - 03-10-06 20:40
Cytat:
jvad a używasz telekonwertera EC-14 wraz z 50-200?
Nie.
jvad - 04-10-06 17:32
Cytat:
twoje zdjecia - pelna kultura. podpisy - tez sie nie dziwie, ze to robisz. reprezentujesz poziom godny podpisywania, jednak pomysl moze aby przeniesc litery gdzies poza ramke
Kiedyś przygotowywałem miniatury do pewnego portalu i maksymalne dopuszczalny wymiar to było 650 punktów dla najdłuższego boku i 600 max w pionie. I tak już zostało, taki wymiar przyjęłem też na swojej stronie. Gdybym chciał podpisywać fotografie na otaczającej zdjęcie ramce, co być może byłoby bardziej estetycznym rozwiązaniem, musiałbym automatycznie zmniejszyć rozmiar samej fotografii a tego właśnie chciałem uniknąć. Z reguły moje zdjęcia to portrety a podpisuję je tak, by nie zasłaniać tematu zdjęcia.
jvad - 04-10-06 18:26
1 Załącznik(ów)
Największą dla mnie wadą wiosny, lata i jesieni są pasożyty głównie kleszcze. I tutaj jako ciekawostkę przyrodniczą chciałbym pokazać zdjęcie nimfy kleszcza. W rzeczywistości stworek jest nie większy od ziarenka maku. Zdjęcie to taki swoisty digiscoping- obraz mikroskopowy (z mikroskopu dla dzieci) sfotografowany cyfrową małpką. Bardzo niedoskonałe technicznie ale być może, niektórych zainteresuje. Niewszyscy bowiem wiedzą, że tak małe kleszcze istnieją. Sportretowany okaz to kompletny uduszony egzemplarz, który złapałem na ręku nim zdążył się przyssać. Zdjęcie zrobiłem w dniu, w którym go schwytałem. Jako ciekawostkę podam, że dłoń na której spacerował była lepka od środka odstraszającego owady. Swego czasu eksperymentowałem z różnymi repellentami i nie znalazłem, żadnego skutecznie odstraszającego kleszcze preparatu, mimo iż producenci przypisywali im takie działanie.