dobas - 20-04-08 04:02 kulturalna polemika dobasa z rocco :)
chcę dokończyć wątek zaczęty w ocenie zdjęć i jeśli można prosić jakąś dobrą duszę o wrzucenie tego z miejsca na wysypisko będę wdzięczny... :)
nie chodzi o to że regulamin zabrania chodzi o uczciwość. Jeśli mewy są wklejone napisz o tym wyraźnie - regulamin do tego nie zobowiązuje, ale może etyka ? i powiem tak chciał bym wkleić kilka zdjęć niby błahych, ale takich które powalają tym, że ktoś "UCHWYCIŁ ten moment" że ktoś "złapał coś " że ktoś "był we właściwym miejscu o właściwej porze" i takich, które gdyby były fotomontarzem stały by się kiczowatą wklejanką.
Ja oceniam zdjęcie wysoko bo ustrzeliłeś fajny moment, Ty żerujesz na efekcie w którym ptaki wywierają wrażenie - tylko wklejone ptaki nie robą żadnego wrażenia... i tu jest to o co mi chodzi. Wyobrażasz sobie jakie wrażenie i jaki efekt i ile piątek by sę posypało gdyby nad placem zawisł HARIER albo jakiś Mi 8 ??
Chodzi mi dokładnie o to gdybyś ustrzelił harierra w zawisie miał byś zajebiste zdjęcie i wielką zazdrość innych że taki moment uchwyciłeś... ludzie sikali by z zazdrości że "masz to" a gdy jest to wklejanka.... cóż tu oceniać... pomysł czy to jak to wkleiłeś
popatrz na niedźwiedzia Grizzly - robi wrażenie ? dobre zdjęcie ? Rewelacyjne! Jakież trzeba mieć jaja żeby nacisnąć na spust a nie zwiewać !!! , ale wiesz co - gdyby Grizzly był wklejony ? ani czas i mieksce , ani jaja fotografa , nie roiły by już na mnie wrażenia
Popatrz na misia polarnego - nie zły motyw ?? miał gość szczęście !
i ostatnie które też mogło by być wklejanką - i gdybym miał czas zrobił bym prowokacje i identyczne włożył do galerii
Odrzutowiec na tel księżyca. Kliknij na link i przeczytaj opis.... Tak samo ocenił byś fotkę i tak samo wklejankę ?
bo takiego zdjęcia nie zrobił bym przez całe swoje życie nawet jak bym codzienie próbował. A wklejankę w 7 minut !
I TU JEST RÓŻNICA, KTÓREJ NIE WIDZISZ jesteś w błedzie pisząc że liczy się tylko efekt i mam nadzieję że jakoś to ukazałem
dobas _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ co do księżyca i odrzutowca
"The chance of taking such an image by accident is about a million to one, because there is not much air traffic in this location"
gdyby Pani oceniająca wiedziała że to wklejanka - myślisz jak by poparła "zajebistość" fotografii ?
Eddie - 20-04-08 08:26
Brawo, Dobasie. Bardzo dobrze to opisales i mam nadzieje, ze szersze grono uzytkownikow to dostrzeze.
rocco - 20-04-08 09:03
Witaj Dobas Troche trudno polemizowac mi z Tobą z samego rana tym bardziej, ze jeszcze kawy nie wypilem ;) Wydaje mi się, że masz rację ale też jej nie masz. Chodzi o podejście do fotografowania, skalę "problemu", jego ważkość. Piszesz, że "żeruję" na Twojej nieświadomości i może rzeczywiście tak jest. Ale tylko dlatego, że traktujesz fotografowanie tak bardzo poważnie i bez dystansu. Ja za ptaszkami nie biegam, zresztą nie biegam "na siłę" za żadnym motywem. Idę sobie "robić zdjęcia" albo fotografuję po prostu przy okazji wycieczek, wyjazdów służbowych itp. Szczerze powiedziawszy, na poczatku do głowy mi nie przyszło, że mogę wywołać Twoje (i jeszcze wielu innych z forumowiczów) oburzenie. Chociaż zauważ, że są tacy, którym to nie przeszkadza, ale o tym później. Ta fotka, "Zagubione w słońcu", była fotką prawie wyludnionego placyku przed frontonem kościoła w Urbino, w upalne popołudnie. Obrabialem ją (jak wszystkie fotki z moją ulubioną architekturą) długo i gdy była gotowa, wydała mi sie zbyt pusta. Pisalem już wielokrotnie, mam całą szafę starych fotek i slajdów i ze dwa razy tyle na dysku. Zacząłem sobie więc przeglądac fotki w poszukiwaniu czegoś, co by tę fotkę ożywiło. Początkowo mewy mialy być mniejsze i bardziej odległe (i chyba tak należało zrobić) ale efekt, jaki uzyskalem przy jednej z wersji roboczych tak mi się spodobal, że nawet zmieniłem tytuł i wstawiłem fotke na forum. I tyle i aż tyle. I tu przechodzimy do sedna. Dla mnie fotografowanie to hobby (od wielu lat zresztą) i dobra zabawa. Traktuję je lekko i kiedyś równiez w ciemni bawiłem sie w różne "eksperymenty" ale dopiero możliwości cyfrowej modyfikacji zdjęcia tak mnie zafascynowaly, że czerpię z nich pełną garścią i bez większych oporów. Tym bardziej, ze modyfikuje swoje zdjęcia. Ja nie robię fotografii do gazety, albumu, książki, na wystawy fotograficzne itd. Nie zarabiam tym na życie, nie jestem zobligowany do ukazywania niezmienionej rzeczywistości ani, tym bardziej, do tłumaczenia się z tego, co i jak zrobilem.
Na razie tyle, ide na kawkę, jak pomyślę nad tym to napiszę cos jeszcze. serdecznie zapraszam wszystkich forumowiczow do wzięcia udziału w tej, kulturalnej dyskusji bo mam wrażenie, ze zdania na ten temat będą podzielone. Jestem też bardzo ciekawy jak rozkładaja się opinie na temat modyfikowania zdjęc i także mam nadzieję, ze być może wypracujemy tu sobie jakies zasady by na przyszłość uniknąc takich spięć. Wcale też nie uważam, że wątek powinien trafić na śmietnik, przydałaby się szersza dyskusja na forum bo temat jest rozległy.
PS Zauważ też, że Radio Erewan napisał ironiczny komentarz pod tym zdjęciem ale zera od niego dostałem. Jak sam niedawno napisał w innym wątku: "co nie można to można byle z wolna i z ostrożna". Polecam nad tym się zastanowić.
PPS Jak to bylo z tym prawdopodobieństwem ustrzelenia samolotu na tle księżyca? "The chance of taking such an image by accident is about a million to one, because there is not much air traffic in this location". Nie musialem długo (ani daleko) szukać: <b><i>Jpg PNG z zewnętrznych serwerów</i></b>http://www.onephoto.net/info.php3?id=502764 Według autora: Cytat:
Teleskop synta 8" + nikon d70s. Boeing 757 Turkmekistan Airlines ,korytarz UL980, nad Radomiem na zachód w godzinach popołudniowych.
Nie przesadzajmy ;)
caymer - 20-04-08 09:43
Można bawić się w co chcemy przy użyciu fotografii cyfrowej. Wklejać ptaszki, księżyc i to na co mamy ochotę. Ale jest to forum foto i zdjęcie, które jest przedmiotem dyskusji nie jest już tym samym zdjęciem. Byłby to pusty plac i takich fotek tego placu jest pewnie wiele.
---- Ja nie pamiętam dyskusji o tej fotce za czasów Oleryka i teraz pewnie bym się nabrał. Dodamy np do tego że siedziałem cały dzień na rynku u mnie na wsi i czaiłem się na taki efekt z gołębiem. Po kilku godzinach stwierdzam że jestem do bani, a ***** potrafił nawet trzy mewy strzelić i to w jakim miejscu. Rzucam aparatem i idę popłakać. ---- Wracając do edycji fotek. Co innego gdyby te mewy były naprawdę na zdjęciu i przeszkadzałyby Ci w pokazaniu architektury i byś je usunął. Można to zrozumieć.
Wyobraź sobie że dla zabawy nie dla kasy zapodaje do zoo. Pstrykam sporo fotek. Później doklejam je do ładnych widoczków już z naturalnego środowiska i jestem gość. Pogłębiając efekt np pstryknięte zdjęcie na ogniskowej 14 mm w zoo jakiegoś węża za szybą. Później powiedzą że mam jaja bo nie uciekłem jak zobaczyłem węża w naturze.
Inny przykład. Przytoczyłeś pod swoim zdjęciem w galerii Willowa, że poprawia rzeczywistość. (Coś często Willowa podają za przykład) Część fotek robi w plenerze, część w studio. Po co jeździć w plener, kupować kanapy, kocyki itd. Nie lepiej modelki wkleić w dowolną kompozycję ? No ale Willow robi dla pieniędzy powiesz i mu nie wolno.
No to inny przykład, kogoś kto nie zarabia na tych fotkach. Tym razem Rafał Czarny (też często przytaczany w różnych dyskusjach, przeważnie o szumach, że się da itd ;) ) Ma Rafał wiele fotek opartych na kontraście. Albo dwóch osób. Młoda - Stara, lub reklam w podobnej opcji. Wyobraź sobie, że znajduje on reklamę która ma być przewodnim motywem, a później dokleja jedną z setek osób które sfotografował i uzyskuje zamierzony efekt.
To był temat na temat przeróbek. A odnośnie tego że pojedziesz paru osobom w odwecie 0 w galerii jest poniżej pasa i lepiej żeby też nie przyszło do głowy komuś z administracji potraktować tak samo jak tych piątek za Oleryka z okazji świąt.
Rafał Czarny - 20-04-08 09:45
Ano, ano. Przypomnę, że to ja pierwszy zauważyłem, że ta fota to wyklejanka (***** wrzucił tę fotę kilka miesięcy temu jeszcze jako Oleryk). Wojtek niezbyt elegancko się wtedy zachował, bo szedł w zaparte, twierdząc, że to nie fotomontaż. I była już na ten temat duża dyskusja.
Podzielam zdanie Dobasa w całej rozciągłości.
salvadhor - 20-04-08 09:51
Ale mądrze piszecie, a z jakim wzajemnym szacunkiem i zachowaniem ogólnie przyjętych zasad dobrych manier i kultury osobistej :)
Wg. mnie świat już dawno określił, co jest fotografią, co fotomontażem, a co grafiką komputerową (czy też inną formą plastyczną). To, że granice pomiędzy tymi 'gatunkami' się zacierają, to wina tylko i wyłącznie ludzi i ich luźnego przyzwolenia na 'mydlenie' sobie oczu.
Nie mam nic przeciwko fotomontażom - ptaszki na tle księżyca, czy samolot na tle krzywej wieży - niech sobie będzie. Tak samo, nie mam nic przeciwko przegiętym HDR'om, które wyglądają jak render z gry komputerowej. Niech sobie będą.
Ale jeśli mam oceniać na forum fotograficznym fotografie (vide galeria), to wolałbym tam oceniać fotografie. A jak już mają tam też być fotomontaże, grafiki, itp. to minimum uczciwości twórcy wymaga, aby je tak opisać i zakwalifikować swoje dzieło do konkretnej kategorii.
Trochę dystansu do swoich prac nigdy nie zaszkodzi.
rafrog - 20-04-08 10:10
To co zrobił ***** jest dla mnie nie do przyjęcia. Tłumaczenie się że Willow przecież retuszuje skórę, ale czy dokleja np. modelkom piersi ?
rocco - 20-04-08 10:15
Cytat:
Można bawić się w co chcemy przy użyciu fotografii cyfrowej. Wklejać ptaszki, księżyc i to na co mamy ochotę. Ale jest to forum foto i zdjęcie, które jest przedmiotem dyskusji nie jest już tym samym zdjęciem. Byłby to pusty plac i takich fotek tego placu jest pewnie wiele.
Właśnie o tym pisalem, był pusty i zstanawiałem się, jak go ożywić. Cytat:
Ja nie pamiętam dyskusji o tej fotce za czasów Oleryka i teraz pewnie bym się nabrał.
Czyli bylo to dobrze zrobione, tak jak chcialem. Cytat:
Dodamy np do tego że siedziałem cały dzień na rynku u mnie na wsi i czaiłem się na taki efekt z gołębiem. Po kilku godzinach stwierdzam że jestem do bani, a ***** potrafił nawet trzy mewy strzelić i to w jakim miejscu. Rzucam aparatem i idę popłakać.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Pomyśl tak, poswięciłeś na swoje hobby sporo czasu i pomimo tego, ze nie ustrzelileś tych goląbków to zapewne cos przyniosłeś z tej wyprawy, chciażby doświadczenie. Ja fotografuje juz od tylu lat, ze mógłbym pewnie z rok nie wychodzić z domu tylko skanowac swoje fotki i wstawiac jedną dziennie ;) Cytat:
Wracając do edycji fotek. Co innego gdyby te mewy były naprawdę na zdjęciu i przeszkadzałyby Ci w pokazaniu architektury i byś je usunął. Można to zrozumieć.
Dlaczego? To subiektywny punkt widzenia, ja uważam inaczej modyfikacja to modyfikacja, jeśli nie jest wyznaczony jej zakres to nie widze nic złego tak w usuwaniu jak i w dodawaniu. Byleby nie z Wikipedii ;) Cytat:
Wyobraź sobie że dla zabawy nie dla kasy zapodaje do zoo. Pstrykam sporo fotek. Później doklejam je do ładnych widoczków już z naturalnego środowiska i jestem gość. Pogłębiając efekt np pstryknięte zdjęcie na ogniskowej 14 mm w zoo jakiegoś węża za szybą. Później powiedzą że mam jaja bo nie uciekłem jak zobaczyłem węża w naturze.
Mnie to nie obchodzi. Albo fotka mi sie podoba albo nie. nigdy nie podziwiałem maniaków w stylu "łowcy krokodyli" z Discovery, uważam to nawet za głupotę. Ale cóż, jeśli ktoś chce ryzykować... Moim skromny zdaniem, nie trzeba udowadniać, ze ma się jaja włażąc w krokodyla paszczę czy na Mount Blanc. Dziś na ten szczyt prowadzi wygodna kolejka. Cytat:
Inny przykład. Przytoczyłeś pod swoim zdjęciem w galerii Willowa, że poprawia rzeczywistość. (Coś często Willowa podają za przykład) Część fotek robi w plenerze, część w studio. Po co jeździć w plener, kupować kanapy, kocyki itd. Nie lepiej modelki wkleić w dowolną kompozycję ? No ale Willow robi dla pieniędzy powiesz i mu nie wolno.
O tym, co wolno Willowowi decyduje on sam lub jego zleceniodawcy a nam nic do tego. Akurat dziś napisał, że teraz mało używa PS bo stać go już na profesjonalne oświetlenie i wyposażenie studia. Kiedyś używał częściej bo nie miał tej techniki. Co do wklejania modelki w kompozycję, mam album z pocztówkami Santorini, jak najbardziej komercyjny bo kupiony za europejska walutę i na nim widoczne są wklejone, ba nawet dorysowane stateczki żeby widok kaldery nie był taki pusty. Moge slużyc przykladem i zeskanować. Cytat:
No to inny przykład, kogoś kto nie zarabia na tych fotkach. Tym razem Rafał Czarny (też często przytaczany w różnych dyskusjach, przeważnie o szumach, że się da itd ;) ) Ma Rafał wiele fotek opartych na kontraście. Albo dwóch osób. Młoda - Stara, lub reklam w podobnej opcji. Wyobraź sobie, że znajduje on reklamę która ma być przewodnim motywem, a później dokleja jedną z setek osób które sfotografował i uzyskuje zamierzony efekt.
Wyobraziłem sobie. Siedzę nadal. To sprawa Rafała, nie moja. Cytat:
A odnośnie tego że pojedziesz paru osobom w odwecie 0 w galerii jest poniżej pasa i lepiej żeby też nie przyszło do głowy komuś z administracji potraktować tak samo jak tych piątek za Oleryka z okazji świąt.
Nie sądzę. Dałem oceny, nawet zadałem sobie trud, żeby dodać komentarze (co nie wszyscy robią) i zrobiłem to zgodnie z regulaminem forum. To ja czuję się niesprawiedliwie potraktowany zerami za niezłą pracę. Sam zer nie daję z zasady, najwyżej pomijam fotkę a nazwanie mnie oszustem takze nie bylo zbyt eleganckie czy taktowne. Cytat:
Ano, ano. Przypomnę, że to ja pierwszy zauważyłem, że ta fota to wyklejanka (***** wrzucił tę fotę kilka miesięcy temu jeszcze jako Oleryk). Wojtek niezbyt elegancko się wtedy zachował, bo szedł w zaparte, twierdząc, że to nie fotomontaż. I była już na ten temat duża dyskusja.
Podzielam zdanie Dobasa w całej rozciągłości.
Fakt. Dziś uważam, że powinienem był w ogóle nie odpowiadać na zarzuty i byłby spokój. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
To co zrobił ***** jest dla mnie nie do przyjęcia. Tłumaczenie się że Willow przecież retuszuje skórę, ale czy dokleja np. modelkom piersi ?
Nie sądzę ale czy modelkę też spytałbyś, czy jej piersi są naturalne? ;) _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Ale mądrze piszecie, a z jakim wzajemnym szacunkiem i zachowaniem ogólnie przyjętych zasad dobrych manier i kultury osobistej :)
Wg. mnie świat już dawno określił, co jest fotografią, co fotomontażem, a co grafiką komputerową (czy też inną formą plastyczną). To, że granice pomiędzy tymi 'gatunkami' się zacierają, to wina tylko i wyłącznie ludzi i ich luźnego przyzwolenia na 'mydlenie' sobie oczu.
Nie mam nic przeciwko fotomontażom - ptaszki na tle księżyca, czy samolot na tle krzywej wieży - niech sobie będzie. Tak samo, nie mam nic przeciwko przegiętym HDR'om, które wyglądają jak render z gry komputerowej. Niech sobie będą.
Ale jeśli mam oceniać na forum fotograficznym fotografie (vide galeria), to wolałbym tam oceniać fotografie. A jak już mają tam też być fotomontaże, grafiki, itp. to minimum uczciwości twórcy wymaga, aby je tak opisać i zakwalifikować swoje dzieło do konkretnej kategorii.
Trochę dystansu do swoich prac nigdy nie zaszkodzi.
Co do dystansu masz rację o to własnie chodzi. Nie traktujmy tego tak poważnie! Ale co do opisywania? Hmm, jaki zakres modyfikacji już trzeba opisać a jaki jeszcze nie? Na fotografiach Dzemskiego (świetnych zresztą) z teatru też są wklejki. Czy również powinien był pod każdą z prac to napisać? Oceniać nie musisz, nie masz takiego przymusu. Jeśli masz watpliwości to dajesz sobie spokój. Jeśli dajesz zero za niezłą pracę bo nie zgadza się to z Twoimi poglądami na "czystość" fotografii jako takiej to już jest Twoja sprawa iale powineś liczyć się z tym, że ocenianie działa także w drugą stronę. Bez urazy, tak to widzę.
rafrog - 20-04-08 10:25
Cytat:
Dałem oceny, nawet zadałem sobie trud, żeby dodać komentarze (co nie wszyscy robią) i zrobiłem to zgodnie z regulaminem forum.
Dałeś zero mi i Dobasowi świetnie to argumentując:
- "A jeśli juz można tak dowolnie oceniać dobre technicznie zdjecie to ja też zabawię sie na całego"
- "Oczywiście ode mnie również dostaniesz zero, przykro mi ale jeśli nie jesteśmy obiektywni..."
- "I jeszcze oburzac się za rewanż@"
Bez komentarza.
rocco - 20-04-08 10:38
Czy Ty w ogóle czytasz ze zrozumieniem? Poczułem się kopnięty i oddałem, to wszystko. Uważam, ze danie zera mojej pracy jest równie zasadne jak danie zera Waszym. Ty tak nie uważasz więc czujesz się dotknięty. Dlaczego nie dajesz prawa do czucia się tak samo mnie? Dobas chyba założył ten wątek po to, zebyśmy uniknęli w przyszłości podobnych spięć, tak sądzę. Jeśli ustalimy sobie jakieś jasne zasady to zapewniam Cię, że będę się ich trzymał.
Znikam na razie...
Krzysiek.T - 20-04-08 10:56
Widzę, że dyskusja idzie w dwu kierunkach, pierwszy z nich to aspekty techniczne zdjęcia, drugi to etyka. Widziałem kiedyś jakiś cykliczny program o fotografi. Było tam przedstawione "ostatnie zdjęcie przywódcy jakiegoś kraju" a potem wyjaśnienie, że tak naprawde nie jest to jego ostatnie zdjęcie, ale ma ono tak silną wymowe i jest tak sugestywne (przywódca idzie ze swoja świtą, uzbrojony i w chełmie), że zostało za takie uznane. Dalej jest mowa o tym że fotografia (nawet reporterska) to nie przedstawienie rzeczywistego świata (obiektywnego), lecz świata widzianego przez fotografa (subiektywnego). Wiem że to nie to samo co wklejka, ale daje do myślenia. Poza tym przypomina mi sie temat na forum chyba "Złote godziny" czy coś takiego. Chodziło o porę dnia kiedy światło słoneczne daje piekne złote odcienie. Rafał Czarny skomentował to wtedy, powiedział że przeciez taki efekt mozna zrobić w PSie. I znowu wiem, że to nie to samo co wklejka, ale daje do myślenia, co można i gdzie a czego już nie. "Zdjęcie" Rocca mnie osobiscie sie podoba (technicznie bardzo dobre). Wolałbym jednak aby tego typu zdjęcie miało opis (było etycznie poprawne).
Rafał Czarny - 20-04-08 11:16
*****, wyobraź sobie, że kupiłeś dziś rano gazetę. Patrzysz na zdjęcie, widzisz jakąś akcję, np. wojenną. Naprawdę nie ma dla Ciebie znaczenia, czy to prawdziwa akcja, czy fotomontaż zrobiony przez grafika popijającego piwko przed monitorem? _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Czyli bylo to dobrze zrobione, tak jak chcialem.
Guzik prawda. Gdyby było dobrze zrobione, to bym tego nie zauważył. Nie zgadzało się ani światło, ani perspektywa. Mnie to się od razu rzuciło w oczy.
Bodzip - 20-04-08 12:17
A konkluzja tej dyskusji jest taka, że jak mi strażnik miejski wlepi mandat za złe parkowanie i naklei na szybę informację, że ma to na fotce, to może ją sobie do **** wsadzić. Żaden sąd tego nie przyjmie. A jak wiemy straż miejska ze względu na koszty ma TYLKO cyfrowe kompakty. Ps. wszyscy robicie świetne zdjęcia i ja się od Was uczę, ale mimo że jestem newbie, to te mewy aż gryzą że sztuczne (nie ten czas, nie ta rzeczywistość, nie ta perspektywa, ruch, ostrość) :grin:
RadioErewan - 20-04-08 12:19
Zgadzam się z Krzyśkiem T. Jego konkluzja jest mi bardzo bliska.
Pozdrawiam
Kaz de Wro - 20-04-08 12:41
Wg mnie tego typu fotka powinna być opatrzona na przykład zdaniem pytającym : "jak Wam się podoba taka wstawka" lub coś podobnego. To nie jest korekta tylko fałszowanioe rzeczywistości. Fotka mi się także podoba, swego czasu chyba ją oceniałem ale czuję się nieswojo bo zostałem "oszukany". Pisał Badziewiak Jan:)
hades - 20-04-08 12:43
Dobra, a teraz pytanie do forumowiczów: jak odnieść się w takim razie do wielokrotnego naświetlania tej samej klatki filmu? Czy nie jest to fotomontaż? Próba modyfikacji zarejestrowanej rzeczywistości?
Czy można wyznaczyć granice modyfikacji, która nie poprawia rzeczywistości przedstawionej na zdjęciu?
Rejestrując obraz sprzętem fotograficznym, fotograf tworzy pewne odbicie rzeczywistości, która tym samym interpretuje na swój sposób. Już na poziomie aparatu dokonuje modyfikacji (ostrość, przysłona, a tym samym GO, rodzaj materiału światłoczułego lub zmodyfikowane ustawienia w cyfrówce). Samo ustawienie apratu, wybranie kadru to moim zdaniem już pewien wybór spojrzenia na rzeczywistość i tworzenie zmodyfikowanego jej obrazu. Teraz dodajemy do tego cyfrową obróbke zarejestrowanych kadrów. Rozszerzamy tym samym dostępny warsztat narzędzi modyfikujących obraz.
Idąc torem rozumowania Krzyśka T. należałoby się zastanowić do jakiego momentu zdjęcie jest rejestracją rzeczywistości, a od jakiego momentu uznajemy to za kolaż, sztuke, przetworzony obraz?
Dla mnie montaż wielu zdjęć jest sztuką wizualną, przetworzeniem przez artyste obrazu, która nijak ma się do rejestrowania rzeczywistości. Choć uważam, że nie można takich prac dyskwalifikować i słabo oceniać, to jednak takie prace powinny być odpowiednio kwalifikowane przez samego twórce. Krytyka wówczas powinna dotyczyć technicznych apsektów przetworzenia jak również wpływu połączonych ze sobą obrazów na odczucia widza. Nie można ich stawiać w jednym rzędzie z pracami, którym inni poświęcili wiele godzin plenerowych lub studyjnych by uzyskać właściwy efekt angażując do tego oświetlenie, modeli, materie nieożywioną. Można to nazwać uczciwością wobec widza.
*****, nie potępiam twojego fotomontażu, bo technicznie jest świetny. Muszę przyznać, że nie doszukiwałem się w tym obrazie modyfikacji. Raczej podziwiałem sposób w jaki udało ci się uchwycić moment. Ale nie mogę zgodzić się by mówić o twoim dziele, jako o fotografi. By nie mówić wprost o fotomontażu, użyłbym raczej określenia sztuka wizualna.
Ciekaw jestem zdania innych. Kulturalnie, przy niedzieli, wymieńmy poglądy na temat przetwarzania zdjęć, bazując na przykładzie fotografi *****.
RadioErewan - 20-04-08 12:45
Wystarczy o tym napisać? Nikt qbica nie gania za HDRy, choć niektóre z rzeczywistością mają niewiele wspólnego.
Pozdrawiam
lcf - 20-04-08 12:59
Wchodząc do galerii fotograficznych chyba zazwyczaj się spodziewamy zdjęć wiernie oddających rzeczywistość, a korekta w takich przypadkach powinna polegać głównie na tym, żeby zlikwidować ew. różnice w tym co wyszło aparatu, a tym co widzieliśmy, czyli na przykład poprawienie balansu bieli i krzywych.
Ale z drugiej strony... Niektóre ujęcia znacznie lepiej wyglądają, jak się trochę zwiększy nasycenie kolorów albo kontrast - chociaż rzeczywistość wyglądała inaczej. Więc każde takie zdjęcie (bajkowe kolory, albo potraktowanie ujęcia gaussian blur overlay'em) też można nazywać modyfikacją rzeczywistości i się zastanawiać, czy jest to etyczne, czy nie. O
zdjęciach dziewczyn
na okładki już nawet nie wspominając.
Jak to się ma do fotomontażu? Ano tak, że mocno podretuszowane zdjęcia są zazwyczaj łatwo rozpoznawalne i widać, że rzeczywistość jest na nich nieco podkolorowana, więc nikt nie czuje się oszukany. A realistyczny fotomontaż to trochę inna kategoria, bo jest swego rodzaju oszustwem. Fotomontaż zawierający ciekawe elementy znacznie łatwiej jest przecież zrobić, niż upolować ciekawą sytuację w naturze - więc oceniamy go przy użyciu innej skali. Jeśli więc chcemy być uczciwi wobec innych osób dodających swoje zdjęcia do galerii, to wrzucając do galerii fotomontaż IMO dobrze by było w opisie zdjęcia o tej modyfikacji wspomnieć.
dobas - 20-04-08 13:00
RE dał kkomentarz nie dał zera. Ja tez bym tak zrobił gdyby nie fakt że serio - czułem się mocno nabrany tym zdjęciem. po tym jak pamiętałem je jeszcze jako Oleryk. To mnie ubodło i wstawiłem zero z komentarzem. Gdyby nie fakt że uważam że pograłeś nie fair - napisał bym tylko komentarz
Jak pisałem Byłem przekonany że to strzał a nie wklejka.- do czasu spotkania w Łodzi gdybyś był - pewnie powiedział bym Ci to przy piwku żebyś poznał mój punkt widzenia :) bo dyskusji fotograficznych bylo dużo i ludzie sobie wzajemnie mówili co kto sądzi kto kogo podziwia o co komu się nie podoba :)
Ja osobiście jestem mocnym przeciwnikiem tego typu modyfikacji - ale to mój osobisty punkt widzenia.Jestem konserwatystą pod tym względem i bliskie memu sercu są zasady z konkursów typu Wildlife Photographer of the Year - ale nie narzucam ich nikomu i twierdzę że jeśli ktoś chce wklejać - niech wkleja
fotografia od samego początku jest oszustwem i manipulacją pokazanie trzech wymiarów na płaszczyźnie - to już oszustwo, filtry szare połówkowe, filtry polaryzacyjne, diapozytywy typu Velvia, szum kontrast - umówmy się nie ma zdjęcia które nie jest oszustwem.
podwójna ekspozycja - owszem, czemu nie wklejki - owszem czemu nie
ale tak jaknapisało już parę osób - uważam, że aby być w porządku wobec publicznośc, że aby nie żerować na tym, że ktoś się nabrał - można by napisać jedno zdanie - że to fotomont.
zauważ że są tu ludzie liberlni pod tym względem konserwatywni czy nawet ortodoksyjni :)
gdybyś napisał to wprost - spora część ludzi po prostu ominęła by ten utwór jako zdjęcie potraktowała jako grafikę (wedle ich własnych norm) i przeszła do innego...
a tak, taki ja - głupek nabrałem się że "uchwyciłeś moment". Że na tyle masz szczęścia albo uporu albo tak dużo focisz że masz tyle dobrych motywów. Uważam , że jest na forum sporo udzi którzy dużo fotografują i w naggrodę za dużo pracy mają dobre ujęcia. To jest coś do czego chciał bym dążyć codzień mieć okazję robić zdjęcia jakie lubię. A Że lubię fotografię podróżniczą to w zasadzie nie mam tego szczęścia, bo nie podróżuję codzień (nie licząc trasy dom - wydzial )
Zrozum - nie ganię Cię za to że to wkleiłeś - rób co chcesz wklejaj mewy przeklejaj niebo szparuj retuszuj itp itd - ale pisz o tym jeśli mam Cię oceniać jako fotografa a nie jako grafika. Pisz o tym żebym wiedział czy oceniać Twoje umiejętności jako fotografa czy jako fotoedytora !
Sam pracuję w Photoshopie robiąc ujęcia mniej lub bardziej reklamowe czy jakieś grafiki - i to co umiem i czego dopuszczam się w grafikach na zlecenie w ogóle nie trafia do moich zdjęć bo takie mam zasady. Każdy może mieć inne, ale weź pod uwagę że wśród oglądających są tacy którzy chcą wiedzieć takie rzeczy
Jak wrzuciłem zdjęcie niwy z zepsutym asfaltem i namalowanymi pasami (przeróbkę foty Icelandera)
to ktoś napisał - dobrze że jest komentarz że to fotomontarz, bo tak byś mnie nabrał....
BTW na Blanca nie ma kolejki. Od najwyższej jeszcze kilometr do góry trzeba pedałować :)
pozdrawiam
rafrog - 20-04-08 13:11
Dobas napisał wszystko co chciałem napisać. Ja również nie mam nic przeciwko fotomontażowi pod warunkiem, że nie ma on na celu nabrać oglądającego i o tym równiez napisałem Ci w komentarzu pod zdjęciem - "Nigdzie nie napisałeś niczego co mogłoby wskazywać na fotomontaż. Gdyby nie reakcja RE nabrałbyś wiele osób i pewnie miałbyś satysfakcję zbierając od nich pochwały za wspaniale uchwycone mewy."
bufetowa - 20-04-08 13:30
Opowiem się tu po stronie Dobasa. Dla mnie są to dość klarowne kryteria - niedopuszczalna jest ingerencja typu "wklejanki" w zdjeciach reportażowych, fotografii przyrodniczej, moim zdaniem również w typowym street. Trudno jest wyznaczyć granicę "gdzie się kończy fotografia a zaczyna grafika" jeśli chodzi o retusz, usuwanie linii elektrycznych na horyzoncie, stemplowanie pryszczy - każdy ma tu swoje własne kryteria i poziom tolerancji, takich dyskusji jest tu mnóstwo. Jeśli jednak chodzi o wklejanki - sprawa jest oczywista - jest to już grafika. Jeśli ktoś decyduje się na takie zabiegi, w konsekwencji nie powinien bać się słowa "grafika". Dobrym przykładem są tu prace Qbica, który nikomu nie próbuje wmawiać, że efekty uzyskuje w sposób naturalny. Oceniamy jego prace jako grafikę i jest ok. Nie spotkałam chyba komentarza pod jego pracami, który zarzucałby plastik czy sztuczność. Ponieważ ***** wklejankę traktuje na równi z retuszem, moim zdaniem trudno bedzie dojść do porozumienia :) Jedno jest pewne - jego prace oglądać będziemy już pod innym kątem, bo wiemy, że wszystko jest możliwe ;) Przedtem tego nie wiedzieliśmy, stąd ta cała dyskusja.
rocco - 20-04-08 13:47
Cytat:
*****, wyobraź sobie, że kupiłeś dziś rano gazetę. Patrzysz na zdjęcie, widzisz jakąś akcję, np. wojenną. Naprawdę nie ma dla Ciebie znaczenia, czy to prawdziwa akcja, czy fotomontaż zrobiony przez grafika popijającego piwko przed monitorem?
A czy czytając gazetę, jesteś pewien, że właśnie tak nie było? "Duże" dzienniki czy agencje prasowe sobie na to nie pozwolą ale już tak zwane "pisma ilustrowane" jak najbardzij. Piszą artykuly i okraszają je fotkami, jaki najbardziej im psaują. Druga sprawa, to "waga" tego zdjęcia czy moze obrazu jaki przedstawia. To nie jest zdjęcie reportażowe ani dokumentalne. No nic, powoli wyłania mi sieobraz Waszych przekonań, piszcie dalej proszę, jeśli dojdziemy do jakichś wnioskow to ja się do nich dostosuję :)
dobas - 20-04-08 13:55
dlatego inaczej patrzę na FAKT a inaczej na The TIMES :)
salvadhor - 20-04-08 14:01
Cytat:
No nic, powoli wyłania mi sieobraz Waszych przekonań, piszcie dalej proszę, jeśli dojdziemy do jakichś wnioskow to ja się do nich dostosuję :)
Ale to nie chodzi o to, żebyś się dostosowywał. Masz robić zdjęcia, grafiki, kolaże, wycinanki, wklejanki, co tylko przyjdzie Ci do głowy. Ale zwykła obywatelska uczciwość powinna powodować uczciwe spojrzenie na swoje dzieło i określenie tego co powstało, tak, by odbiorca nie czuł się potem zwiedziony.
Fotografia to sztuka iluzji, ale iluzjoniści wzorami matematycznymi nie udowadniają, że potrafią lewitować :) Wiemy jak jest, oni wiedzą, że my wiemy, a po pokazie obie strony są zadowolone.
th3big - 20-04-08 14:36
O czym jest dyskusja? To zdjęcie nie jest dyskutowane na forze pierwszy raz. Pierwszym razem oszustwo było dobitniejsze ponieważ towarzyszyło mu kłamstwo. Zdziecinniały kolega Wojtek zapomina, że bezczelnie się wypierał wówczas jakoby zdjęcie było fotomontażem.
Mnie irytuje co innego... wczorajsze zachowanie naszego kolegi po tym jak jego zdjęcie zostało kilka razy ocenione jako fatalne. Odwetowe oceny jakie wystawił kolega *****, a o których otwarcie i bezwstydnie pisał dla mnie dyskwalifikują kolegę czyniąc go w moich oczach dysfunkcyjnym. Nadpobudliwość uwieńczona sławnym już telefonem o 22:00 oraz oszustwa związane z OlyJedi jak widać nie były wynikiem chwilowej słabości.
rocco - 20-04-08 14:44
Jesteś następnym, który zarzuca mi oszustwo i to publicznie. Czy to jest na forum tolerowane?
dobas - 20-04-08 14:47
th3big Odwetowe oceny nie są fair - a i owszem tu się zgodzę
temat telefonu o 22 i OLYJEDI IMHO jest zamknięty i wracać do niego nie powinniśmy. Ja bym to traktował jako zakończony rozdział. i już nie rozdrapywał. Bo nie o to chodzi...
dobas
Nie chciał bym w tym wątku jakiś kłótni i przepychanek a już na pewno rozdrapywania czegoś co kiedyś było. I fakt jest faktem - moim zdaniem zero które dostałem jest zerem wyjątkowo odwetowym bo Oleryk nie może nie znać mojego zdjęcia które wisi tyle czasu na stronie :)
Ale - niech mu będzie ma prawo mu się na tyle nie podobać że wstawia zero.
Też uważam że było to dziecinne pogranie ale każdy ma prwo postawić zero. Zastanawia mnie tylko - skoro to zdjęcie jest takie fatalne to czemu nie dostałem zera przez cały ostatni rok :)
Ale nie to jest tematem wątku tylko polemika , czy próba wyjaśnienia że wklejenie mew bez informacji dla odbiorców jest nie fatir, nie czyste oszukańcze - każdy sobie epitet dobiera wedle swego gustu...
Oleryk - nie dziw się że pada słowo "oszustwo" myślę ze wiele osób tak to odbiera. I mam nadzieję że nie będziesz "strzelał focha" że ktoś tak napisał - nie o to też chodzi
przypominam temat wątku - I TAK MA ZOSTAĆ - KULTURALNIE !!
dobas
salvadhor - 20-04-08 14:53
Nie ma co się przegadywać - proponuję założyć wątek 'Czułe oko' i wszystkich którzy chcą się zmierzyć z opinią publiczną, będą mogli tam wrzucić swoją kontrowersyjną pracę, a gawiedź będzie się doskonale bawiła przy zgadywaniu. Czy to fotomontaż, czy nie, a jak tak, to gdzie i co było poprawiane. Bo inaczej to się znowu pokłócicie i pół forum będzie chodziło obrażone...
dobas - 20-04-08 14:55
no no no nie o to chodzi żeby się zwyzywać i obrzucać mięsem - potem poobrażać i znów tworzyć niesympatyczną atmosferę.