excel - 20-09-06 23:36 E500 ON podczas wymiany obiektywu
Czy bardzo skrzywdzilem moj aparat i jednoczesnie siebie, przez to ze zmienialem obiektyw, kiedy aparat byl wlaczony? Powiedzcie, ze to nie szkodzi? Bede lepiej spal!
pozdrawiam, excel[/b]
salvadhor - 20-09-06 23:49
Jedynym skutkiem którego sam doświadczyłem, to ew. późniejsze problemy z rozpoznaniem przez korpus obiektywu - nie działa autofokus, itp. Pomogło rozłączenie, włączenie, ręczna regulacja ostrości. Generalnie polecam pamiętać o wyłączaniu aparatu :)
excel - 21-09-06 00:01
Co do tej pory zauwazylem, to niedzialajacy AF. POza tym, co widoczne dla oka, dzialal wzglednie dobrze. Mam nadzieje, ze nie zaskoczy mnie zemsta za lekkomyslnosc? Dzieki za info.
pozdrawiam, excel
nurek - 21-09-06 07:18
Cześć,
Ja kiedyś dwa razy tak "dałem ciała". W ferworze walki raz wypiąłem obiektyw kiedy aparat był włączony a raz wyjąłem kartę. Teoretycznie jednego i drugiego nie powinno się robić na żywym organizmie na ale cóż... Na szczęście nic się nie stało, oprócz krótkiego przerażenia w oczach jak zobaczyłem co zrobiłem. Faktem jest, że zarówno drugie szkiełko jak i drugą kartę wkładałem już do wyłączonego aparatu. Mam nadzieje excel, że nic Ci nie będzie ;).
Pozdrawiam, nurek
excel - 21-09-06 07:23
Jak narazie. to mnie pewnie lepiej jak obiektywowi. Tys mnie pocieszyl, aparat (jak narazie) nie zawyl, oprocz zachwianego AF, a wiec moze cos z tego bedzie.
pozdrawiam, excel
lessie - 21-09-06 07:28
zrobiłem to kilka razy bez uszczerbku na zdrowiu sprzętu i własnym chyba ze 2 razy wyglądało na to że nie rozpoznał obiektywu ale pomogło wyjęcie baterii na momencik. Staram się tego nie robić ale czasem za szybko działam a za wolno myslę...
RobertW3D - 21-09-06 07:44
Też miałem parę razy takie sytuacje z E-500 i póki co nic się niestało :) Raz tylko miał problemy z pomiarem światła i nie pokazywał przysłony ... ale to dla tego, że go za lekko docisnełem :-D O nic się nie martw i rób dalej zdjęcia :-) W lustrzankach takie sytuacje to niestety normalka ...
Magus - 21-09-06 08:52
Miałem dokładnie to co przedmówca, jak zmieniłem obiektywy na włączonym body to nie pokazywał przysłony i nie działał af - wystarczyło wyjąć baterię, odpiąć szkło, zapiąc spowrotem i włączyć. Działa bez zarzutu.
dinx6 - 22-09-06 16:02
dołączam się do listy. w ubiegłym tygodniu odpiąłem w ferworze walki i spostrzegłem, że jest on. sekundę później sam o mało nie byłem off, 10 sekund dalej byłem już off do kwadratu, jak AF nie drgnął. załamka, desperacja, myśli samobójcze. wyłączyłem, wypiąłem szkło, wpiąłem z powrotem i działa. nie znam się, ale na mój gust gorzej mogłoby być z kartą, w końcu to HDD a tym wypinanie w trakcie pracy niespecjalnie służy.
może ktoś wie, co tego typu akcje mogą uszkodzić?
RadioErewan - 22-09-06 16:09
Cytat:
dołączam się do listy. w ubiegłym tygodniu odpiąłem w ferworze walki i spostrzegłem, że jest on. sekundę później sam o mało nie byłem off, 10 sekund dalej byłem już off do kwadratu, jak AF nie drgnął. załamka, desperacja, myśli samobójcze. wyłączyłem, wypiąłem szkło, wpiąłem z powrotem i działa. nie znam się, ale na mój gust gorzej mogłoby być z kartą, w końcu to HDD a tym wypinanie w trakcie pracy niespecjalnie służy.
może ktoś wie, co tego typu akcje mogą uszkodzić?
Chomsky zaraz mi napisze, że jestem tyroglodytą. Dodam uwagę, że w instrukcji od E1 jest zalecenie wyłączenia korpusu przy zmianie szkła.
A teraz napiszę tę straszną rzecz. NIGDY nie wyłączam korpusu przy wymianie szkiełek. Przyzwyczaiłem się tak używając Nikonia i Canona. Szkła zmieniam często. NIGDY nie zawiesił mi się Olek w takiej sytuacji. NIGDY nie zawiesił się AF. Aparat jest do tego przystosowany. Po zmianie obiektywu automatycznie włącza się SSWF.
Tak więc wyłączajcie aparat, ale jak się zdarzy zapomnieć, nie umierajcie na zawał. Kilkaset, albo więcej wymian szklarni i zero opisywanych objawów. Właściwie to chyba teraz zacznę jednak aparat wyłączać ;-).
west73 - 22-09-06 16:25
po przeczytaniu waszych postów włos mi się zjerzył. Zdarzyło mi sie i to nie raz wymienieć obiektyw przy włączonym aparacie i nic dziwnego nie zauważyłem, więc i wam życzę bezproblemowej wymiany obiektywów
01 - 22-09-06 17:26
Też mam przyzwyczajenia z innych systemów i zdarza mi się zmieniać szkła przy włączonym body. Mój E1 po takiej zmianie miewa problemy z AF, wtedy wyłączam body, odkręcam obiektyw, zakręcam i wszystko chodzi w porządku. Używam 14-45 i 50-150
witeks - 22-09-06 21:07
Nic nowego już nie powiem, ale zdarzyło mi się to (w E500) przynajmniej 3 razy - tyle pamiętam - i zupełnie nic się nie stało. Oczywiście było to przez nieuwagę ale zmieniałem 14-45 na 40-150 i odwrotnie w stanie ON i nic. I obiektyw został rozpoznany i z AF nie było problemów. Pewnie, że tak się nie powinno robić (tak jak teoretycznie nie powinno się wyjmować np. pendrajwa z USB bez "bezpiecznego usunięcia" ale kto o tym choć raz nie zapomniał). Tak więc jak "chodzi" to nie top się Excel :D
MaBri - 25-09-06 11:29
W moim przypadku przestał działąć AF. Wyłącznie i ponowne załączenie aparatu załatwiało sprawę. Miałem tak w E1 jak i E-500
C+ - 28-04-07 07:59
Cytat:
Cytat:
dziekan - 28-04-07 10:44
JA ze swojej strony dorzucę że przy zabawie z szkłami M42 + pierścienie dosyć czesto zapominam wyłączyć E-500. Pewnie to inna bajka bo nie ma w tych szkłach elektroniki a tym bardziej AF, pomiar światła to zawsze mi szalał w tych szkłach wiec ciężko stwierdzić, ale po zmianie na systemowe szkła wszystko śmiga jak ta lala. Moim zdaniem (już to gdzieś tu pisałem), musieli w jakiś sposób zabezpieczyć sprzęt przed taką ewentualnością (żeby nie padł), gdyż w ferworze walki zapomina się o prostych czynnościach ot tak prostych jak "off aparatu" ale sądząc z waszych wypowiedzi mogli to przeoczyć :] pozdrawiam
olifant - 28-04-07 11:53
ja nigdy żadnych anomalii nie dostrzegałem...nie wyłączam nigdy E-1 przed zmianą obiektywu - po prostu o tym zapominam. af nigdy nie fiksował, wszystkie informacje body-obiektyw wydają się być przekazywane sprawnie i prawidłowo...
fotomic - 28-04-07 11:58
Cytat:
Cytat:
Wiejo - 28-04-07 12:09
w swoim E 300 niejednokrotnie zdarzyło sie zmienić obiektyw przy włączonym aparacie i kompletnie nic się nie działo z drugiej strony dwa razy wpadłem w panikę bo nic w aparacie nie działało ale powodem była całkowicie zapisana karta o czym w czasie focenia zdarzyło się zapomnieć. Exel spokojnie nic się nie stanie to jest dobry sprzet. Pozdrawiam.
Olymp - 28-04-07 12:22
Przy wymianie obiektywu należy bezwzględnie wyłączać aparat, z tego względu że w aparacie są specjalne piny część to zasilanie pozostałe piny to sygnał. Wyobrażcie sobie że podczas wymiany szkieł wszystkie piny muszą chcąc nie chcąc spotkać się z wyprowadzeniami w obiektywie i muszą podczas obrotu zetknąc się ( te zasilające i te pozostałe ). Obiektyw posiada także swoja elektronikę. Gdy aparat jest włączony może wyglądać to nieciekawie. Statystycznie podchodząć do problemu powiem tak że jednemu nie popsuje się aparat nawet przez 1000 wymian na gorąco a drugiemu już za drugim razem. Wyłączać i jeszcze raz wyłączać.
The z00m - 28-04-07 12:42
Cytat:
Przy wymianie obiektywu należy bezwzględnie wyłączać aparat, z tego względu że w aparacie są specjalne piny część to zasilanie pozostałe piny to sygnał. Wyobrażcie sobie że podczas wymiany szkieł wszystkie piny muszą chcąc nie chcąc spotkać się z wyprowadzeniami w obiektywie i muszą podczas obrotu zetknąc się ( te zasilające i te pozostałe ). Obiektyw posiada także swoja elektronikę. Gdy aparat jest włączony może wyglądać to nieciekawie. Statystycznie podchodząć do problemu powiem tak że jednemu nie popsuje się aparat nawet przez 1000 wymian na gorąco a drugiemu już za drugim razem. Wyłączać i jeszcze raz wyłączać.
Wyczuwam nutkę paniki. Wizja iście katastrofalna. Myślę, że każdy aparat jest zabezpieczony przed taką ewentualnością. Głupotą byłoby ze strony producenta nie przewidzieć tego co tak często, czytając chociażby nasze forum przytrafia się fotografującemu i jego aparatowi.
Osobiście staram się pamiętać o wyłączeniu aparatu. Nie uchroniło mnie to jednak przed zmienieniem kilkukrotnie/kilkunastokrotnie (pewnie wiele razy nawet byłem tego nieświadomy) obiektywu przy włączonym aparacie.
Elektronika może zwariować, ale niczym twardy reset w przypadku Windows 98 pomaga wyłączenie aparatu, odpięcie obiektywu i włączenie aparatu, wyłączenie aparatu, wyciągnięcie baterii, włożenie baterii, ponowne wyłączenie aparatu i podpięcie obietywu, włączenie aparatu ;) Przynajmniej w dwóch przypadkach taka procedurka pomogła zarówno aparatowi jak i właścicielowi odzyskać równowagę psychiczną :mrgreen:
Często pomoga samo wyłączenie i ponowne włączenie aparatu.
suchar - 28-04-07 13:01
Ja rowniez staram sie zawsze wylaczac aparat, tak na wszelki wypadek, ale czasem zapomne. Tego sie nie da uniknac. Do tej pory mialem dwa razy problem z ostrzeniem w 14-45 (ani AF, ani MF nie dzialal). Byc moze bylo to zabrudzenie stykow, a byc moze zapomnialem wylaczyc aparatu i cos sie z obiektywem stalo. Pod koniec czerwca minie rok od zakupu E330 z 14-45 i takie cos zdarzylo mi sie tylko dwa razy (za kazdym razem po odeslaniu do serwisu wracal naprawiony), a nie wylaczenie aparat przy zmianie obiektywu na pewno duzo wiecej razy. Wedlug mnie nie ma powodow do paniki, ale lepiej profilaktycznie aparat wylaczac. Pzdr
Olymp - 28-04-07 13:26
Należy wyłączać i tyle. Włączać jak wszystkie styki są na swoich miejscach i nie ma zagrożenia przeskoku ładunku ststycznego albo przepięcia. To tak samo jak z komputerem i kazdym innym urządzeniem elektronicznym. W instrukcji aparatu nie doczytałem się takiego zalecenia co wcale nie oznacza że można do woli robić ze sprzętem co się chce.
rap1d - 28-04-07 13:29
To, ze czegos nie ma w instruckji nie znaczy, ze mozna to praktykowac. Jednakze z drugiej strony nie ma co panikowac na zapas. W koncu dajcie spokoj - nie jestesmy narodem amerykanskim, zeby nam drukowali w instrukcji do suszarek, ze nie mozna ich wkladac do wody podczas kapieli.
C+ - 28-04-07 16:26
Cytat:
Głupotą byłoby ze strony producenta nie przewidzieć tego co tak często, czytając chociażby nasze forum przytrafia się fotografującemu i jego aparatowi.
Wystarczy połączyć odcinianie zasilania obiektywu razem ze zwalnianiem blokady bagnetu :roll:
Jeronimo - 28-04-07 16:31
Cytat:
A mi E1 po zmianie obiektywu bez wyłączania, często nie widzi przysłony i AF nie reaguje na spust :|
mialem to samo z tym ze u mnie po jakims czasie wogle nie chcialo zadzialac.... aparat co chwila byl w serwisie no i wkoncu za ktoryms razem wymienili styki i jak narazie jest OKI - tu dokladnie o tym pisalem http://forum.olympusclub.pl/topics22...ria-vt5780.htm
Setka - 28-04-07 17:32
W E1 , kiedy naciśnie się przycisk do zdejmowania obiektywu, automatycznie wyłącza się zasilanie obiektywu. Nie wiem w czym problem?
olifant - 28-04-07 17:44
faktycznie :P przynajmniej z wizjera znika informacja o przysłonie i punkcie af. sam af tez przestaje działać, mf też. jak się dzieje w e-500?
skow - 29-04-07 19:09
Według mnie wyłączenie aparatu wyłącznikiem nie powoduje, że aparat czy obiektyw nie jest pod napieciem (przynajmniej nie ma takiej pewności). Jedynie wyjecie akumulatora daje 100% pewność.
Mały eksperyment. Bierzemy np obiektyw, który "kręci mordką" np 40-150. Włączamy aparat. Ustawiamy ostrość na małą odległość. 1. Wyłączamy aparat. Obiektyw jeszcze przez ok 1sek. po wyłączeniu brzęczy i ustawia się do stanu zerowego czyli cały czas jest pod napięciem. 2. Tak samo ale wyłączany aparat przez wyjęcie akumulatora. I w tym momencie nic się nie dzieje (z braku zasilania). Obiektyw zostaje w pozycji w jakiej sie wcześniej ustawił.
rrrradek - 29-04-07 19:39
W moim E300 kikakrotnie zdarzyło mi się szybciej reagować niż myśleć ;) i zmieniać obiektyw w trybie ON i nic złego nie zauważyłem.
Karol - 29-04-07 19:43
Cytat:
Według mnie wyłączenie aparatu wyłącznikiem nie powoduje, że aparat czy obiektyw nie jest pod napieciem (przynajmniej nie ma takiej pewności). Jedynie wyjecie akumulatora daje 100% pewność.
Mały eksperyment. Bierzemy np obiektyw, który "kręci mordką" np 40-150. Włączamy aparat. Ustawiamy ostrość na małą odległość. 1. Wyłączamy aparat. Obiektyw jeszcze przez ok 1sek. po wyłączeniu brzęczy i ustawia się do stanu zerowego czyli cały czas jest pod napięciem. 2. Tak samo ale wyłączany aparat przez wyjęcie akumulatora. I w tym momencie nic się nie dzieje (z braku zasilania). Obiektyw zostaje w pozycji w jakiej sie wcześniej ustawił.
Raczej nie masz racji. Owo kręcenie "mordką" spowodowane jest aktywną funkcją RESET LENS. Tak masz ustawione więc aparat robi to niejako na życzenie użytkownika. Ja nie lubię tego, dlatego mam to na OFF.
skow - 29-04-07 19:50
Cytat:
Owo kręcenie "mordką" spowodowane jest aktywną funkcją RESET LENS. Tak masz ustawione więc aparat robi to niejako na życzenie użytkownika. Ja nie lubię tego, dlatego mam to na OFF.
Ale ja o tym bardzo dobrze wiem. Aparat robi to na życzenie ale po wyłączeniu ale nie byłby w stanie gdyby zasilanie byłoby faktycznie odłączone.
tao - 05-05-07 19:37
czasami zmieniam obiektyw w pozycji on. faktycznie af niezawsze póżniej działa. jednak nic innego nie zaóważyłem czyli jest ok. mam e500 od ok. roku i nic mu się nie stało.