suchar - 17-02-09 23:34 Bezkres - gdzie go w Polsce znajdę?
Hej! Rozmyślam nad tegorocznymi wakacjami letnimi i doszedłem do wniosku, że chciałbym udać się w jakieś bezkresne miejsce. W Polsce. Bezkres może się odnosić to wielu rzeczy, mogą to być bezkresne pola, łąki, lasy, plaże, morza, góry, budynki (?), bezkresna cisza, czy też spokój. W każdym razie chciałbym móc tam odpocząć, np. spacerując z wolna i bez celu, i również fotografować, jak będę jednak chciał. Fotograficznie widzi mi się krajobraz, jakieś bezkresne miejsce, w którym po tygodniu chodzenia znajdę ten jeden kadr i przez następny tydzień będę czekał na światło. Macie jakieś propozycje? Pzdr
RadioErewan - 17-02-09 23:38
Cytat:
Hej! Rozmyślam nad tegorocznymi wakacjami letnimi i doszedłem do wniosku, że chciałbym udać się w jakieś bezkresne miejsce. W Polsce. Bezkres może się odnosić to wielu rzeczy, mogą to być bezkresne pola, łąki, lasy, plaże, morza, góry, budynki (?), bezkresna cisza, czy też spokój. W każdym razie chciałbym móc tam odpocząć, np. spacerując z wolna i bez celu, i również fotografować, jak będę jednak chciał. Fotograficznie widzi mi się krajobraz, jakieś bezkresne miejsce, w którym po tygodniu chodzenia znajdę ten jeden kadr i przez następny tydzień będę czekał na światło. Macie jakieś propozycje? Pzdr
Biebrza, zarówno północne Czerwone bagno jak i południowe Bagno Ławki dadzą ci wszystko, czego od bezkresu możesz oczekiwać.
Jak chcesz namiarów na sensowne miejsca do mieszkania w tej okolicy, daj znać.
Pozdrawiam
epicure - 17-02-09 23:46
...bezkresna głupota. Każde miejsce w Polsce ;)
suchar - 17-02-09 23:48
Cytat:
...bezkresna głupota. Każde miejsce w Polsce ;)
Hej, hej, proszę mi tu tematu nie skręcać na niewłaściwe tory ;)
bufetowa - 18-02-09 00:00
Dużo jest bezkresów. Najbezkresowsze bezkresy chyba jednak na wschodzie. Wsiądź w jakiegoś PKS-a pojedź gdzieś, gdzie pociągi nie dojeżdżają, potem jeszcze idź tam, gdzie nie dojeżdżają pksy. Chyba że... Amazonia...
suchar - 18-02-09 00:03
A jak jest z krajobrazami Dolnego Śląska? Gdzie znajdę hałdy, zurbaniozwany pejzaż? Pzdr
mariush - 18-02-09 00:03
Beskid Niski (nie mylić z Beskidem Małym). Uwielbiam to miejsce, na szlakach (jeśli są) - pustki, miejscowości rzadko położone, masa "tematów" fotograficznych. Jeden z forumowiczów (nie pamiętam nicka teraz) jest stamtąd.
bufetowa - 18-02-09 00:05
Salvadhor :)
mariush - 18-02-09 00:07
Cytat:
Salvadhor :)
Dokładnie! Salvadhor jest z Gorlic, to na skraju Beskidu Niskiego, dalej już tylko wioski i bezkres... :-)
tomek s - 18-02-09 00:07
bieszczadzkie pagórki polecam, byłem pierwszy raz w ub. r i się zakochałem :wink: pzdr
suchar - 18-02-09 00:17
Dzięki wszystkim za sugestie! Puściłem PW do salvadora (do Ciebie Radek też). Jeśli ktoś ma jeszcze inne pomysły, to zapraszam do podawania :) Pzdr
a_wykrota - 18-02-09 01:17
Polecam okolice Gór Świętokrzyskich - najstarsze góry w naszej części Europy. Mnóstwo mało obleganych szlaków - pagórki większe i mniejsze, mało turystów, tendencja do porannej mgiełki... Miód. Z Warszawy nie masz tak daleko. To jakieś 3 godziny drogi. Na św. Katarzynie masz hotel. Są też schroniska i domki. Piękne gołoborza do fotografowania. Pola, lasy - szczególnie piękne wiosną i jesienią. W Nowej Słupi załapiesz się też na piece dymarskie i sypiące się chałupki. Warto.
RadioErewan - 18-02-09 03:29
Mamucia dolina - Marek, właściciel wiele może pomóc. Dysponuje terenówką i zna swoje okolice. http://www.mamuciadolina.pl/ Mam jeszcze kilka namiarów, ale Marek jest najsensowniejszy. Biebrza latem jest sucha i w sumie nudna. Ptaki już nie gniazdują (są trudniejsze do obserwacji), wszystko siedzi w lesie. Pod koniec lat 80 polazłem jednakowoż latem na Czerwone bagno - w poprzek parku. Na "dziko" i było trueskulowo. Naprawdę "kambodża". Wtedy chyba jeszcze nie było parku narodowego, a z chatki Jaroszewicza było najdalej w całej Polsce do najbliższej osady ludzkiej.
Tak jeszcze pomyślałem sobie, że nie ma znaczenia gdzie, wszędzie znajdziesz bezkres.
Jak się nudzisz, możesz przeczytać opowiadanie mojego przyjaciela, które napisał po jednej z naszych wypraw (poleźliśmy wtedy Łyną do Łańska). Takie chwile trafiają się bardzo rzadko w życiu człowieka, a Marcinowi udało się uchwycić klimat tej wyprawy w 102%. Szkoda, że nie miałem wtedy aparatu.
Ciekawe, że kilka lat po tej "wycieczce" Marcin zrealizował swoje "miejskie marzenie" i był DJ w pierwszym prywatnym łódzkim radio. Po czym rzucił wszystko w diabły i mieszka na Mazurach.
ps. Jak leźliśmy na Czerwone bagno, zjeżdżaliśmy się w okolicę na raty. Umówiliśmy się, że ci, którzy pierwsi dotrą do Woźnawsi zostawią na wiacie przystanku napis "Tu byłem - Tony Halik". Szkoda, że pół tej wiaty było w takich właśnie napisach (kto by pomyślał).
Pozdrawiam
paulozinho - 18-02-09 09:23
Moja propozycja to Podlaski Park Krajobrazowy Przełom Bugu. Najpiękniejsze okolice tej rzeki jakie widziałem. Prawdziwy bezkres. Wróciłem stamtąd tydzień temu i do dziś nie mogę wyjść z zachwytu nad tym miejscem. Szczególnie polecam okolice Bugu na północ od miasteczka Sarnaki, np. Mierzwice. Można tam znaleźć naprawdę fajne i tanie gospodarstwa agroturystyczne. No i to jest Podlasie, tam prawie ludzi nie ma (chyba, że liczymy piesze patrole Straży Granicznej :)) Pozdrawiam
Smerf Maruda - 18-02-09 09:38
Roztocze.
rocco - 18-02-09 10:01
Cytat:
Polecam okolice Gór Świętokrzyskich - najstarsze góry w naszej części Europy. Mnóstwo mało obleganych szlaków - pagórki większe i mniejsze, mało turystów, tendencja do porannej mgiełki... Miód. Z Warszawy nie masz tak daleko. To jakieś 3 godziny drogi. Na św. Katarzynie masz hotel. Są też schroniska i domki. Piękne gołoborza do fotografowania. Pola, lasy - szczególnie piękne wiosną i jesienią. W Nowej Słupi załapiesz się też na piece dymarskie i sypiące się chałupki. Warto.
Jakkolwiek świętokrzyskie jest piękne to trudno raczej znaleźć tu bezkresne widoki :roll:
S4INT - 18-02-09 10:16
Zdecydowanie Roztocze. Pola, łaki, lasy, puszcze, strumienie. Jak szukać spokoju to właśnie tam ;) warto rower zabrać - dużo extra szlaków na jednoślad które z racji długości mogę być mniej atrakcyjne na piechote.
Bieszczady się komercjalizują coraz bardziej i w wakacje jest już strasznie, zwłaszcza na popularniejszych szlakach - powoli robi się jak w Tatrach niestety... Chociaż na tych mało popularnych nadal i w sezonie można nie spotkać żywej duszy - tylko widokowo są mniej atrakcyjne i spektakularnie...
Beskid niski i przyległe - piekne, spokojne tereny i śladowe ilości turystów...
Pod katem foto - każdy z powyższych to świetne miejsce. Polecam wszystkie :D
2em - 18-02-09 10:30
Albo małe wioski Podlasia i okolic, ja poznałem dość dobrze Neple, Bohukały itp. A jeśli nie straszne ci tłumy to oczywiście Bieszczady - widoki szczególnie częśc wschodnia, odludzia częśc zachodnia, komańczańska.
Ja w tym roku wybieram się w Pieniny (ktoś ma namiary na jakąs niedrogą, urokliwą kwaterę w tym rejonie?) tyle, że na focenie może być nieco mniej czasu bo będzie to podróż poślubna.
black_bird - 18-02-09 10:31
Woliński Park Narodowy, Łeba jako baza wypadowa na wydmy..
salvadhor - 18-02-09 11:21
Cytat:
... to na skraju Beskidu Niskiego, dalej już tylko wioski i bezkres... :-)
Potwierdzam, jestem stąd właśnie. Co do polecenia wakacji w tym rejonie - sporo tu domków, pokoi do wynajęcia, agroturystyki itp. Problemem są terminy - trzeba wcześnie dzwonić i się umawiać. Jeżeli ktoś nie liczy na wygody i wystarczy mu np. pole namiotowe - tych jest też dużo.
Sposób wypoczynku w tym rejonie? Nogi, aparat, plecak i całodzienne lub kilkugodzinne trasy w formie pętli (w zasadzie zawsze się da wrócić na nogach do miejsca wymarszu, robiąc pętle - czyli nie wracając tę samą trasą).
Jeżeli ktoś woli krótki spacery - też nie ma problemu. Szlaki są dobrze oznaczone, jednak DOBRA mapa się przydaje - szczególnie mapa na której są zaznaczone atrakcje tego regionu, typu - pozostałości po opuszczonych wsiach, przydrożne kapliczki, cmentarze łemkowskie, cmentarze z I wojny św. i tak dalej.
Otóż to - obiekty do fotografowania - jak pisałem, mnóstwo tu mamy krzyży przydrożnych, kapliczek, starych cmentarzy i oczywiście pejzażyki. Przyroda zróżnicowana - dużo lasów, ale jak się człowiek na łąki wypuści... No i górki są - trzeba się przygotować czasem na ostrzejsze podejścia. Obuwie przygotować do takich tras pod kątem błota i rozlewisk strumieni, które często trzeba przekraczać wpław :)
Co do miejsca zadekowania się. Z bardzo popularnych i przypuszczam dość tłocznych w sezonie to nadleśnictwo w Radocynie. Bardzo fajnie położony jest pensjonat Kudak w Ropkach. Bardzo fajnie położony jest też Gościniec Banica, czy Dom na Łąkach koło Izb. To mogą być dość oblężone miejsca (warszawka, itp), trzeba dzwonić wcześniej.
Dlatego - okolice Ropek (świetne trasy przez Czertyżne do Izb lub Banicy, lub do Wysowej, a nawet na Słowację):
Miejsc godnych zwiedzenia jest dużo - podałem takie bardziej spacerowe trasy, raczej w otwartym terenie - zatem nie tylko zdjęcia lasu, ale i pięknych łąk, dywanów traw na górach, itp. I powtórzę - mapa i prześledzić sobie palcem trasy szlaków.
I odrobina prywaty - do przyjeżdżających tutaj mam gorącą prośbę - nie śmiecie po szlakach, znoście ze sobą w plecaku te plastiki po wodzie, opakowania po batonikach itp. Bo mi potem zdjęcia nie wychodzą przez takie upstrzenie krajobrazu :P
marecki - 18-02-09 11:27
Cytat:
Jakkolwiek świętokrzyskie jest piękne to trudno raczej znaleźć tu bezkresne widoki :roll:
To pojedż do gminy Tarłów nad Wisłą albo gmina Iwaniska. Rewelacja pod tym kątem. W pierwszym przypadku po horyzont albo łąki albo pola. W drugim fajne pagórki i lasy.
Peter1976 - 18-02-09 11:28
Cytat:
bieszczadzkie pagórki polecam, byłem pierwszy raz w ub. r i się zakochałem :wink: pzdr
Bieszczady Ci się spodobają !!!! Polecam jako tubylec :) bezkresne ukwiecone łąki pełne motyli oraz przepiękne widoki pogórza i Bieszczadów !!!! Nie skażone jeszcze tak bardzo masami turystów !!
suchar - 18-02-09 18:18
Dzięki za tak liczny odzew! :) Zaraz poklikam po reputacji. Przeglądam Wasze propozycje i staram się uwzględnić to, że pojadę tam w lecie, czyli staram się wyobrazić sobie letnią atrakcyjność tych miejsc. W zeszłym roku bylem w Pieninach i tam prawie dostałem w głowę od dresów usiłujących ukraść mi i koledze aparaty (zdziwiliby się widząc moją Yashicę D). Na szczęście uciekliśmy skacząc w pola ziemniaków, jakimś cudem nie wywracając się i nie skręcając kostek. Byliśmy w sandałach, gdyż wypuściliśmy się na pola koło kilometra od naszej kwatery... Chętnie bym tam wrócił, ale wspomnienia mam niemiłe :/
Ok, to ja myślę, a Was zachęcam do dalszego proponowania :) Każdą pomoc nagrodzę rep+ :) Pzdr
Rafał Czarny - 18-02-09 18:28
Jak chcesz się oderwać od codzienności, to najlepsze będą Bieszczady. Turystów jak na lekarstwo, bezkresu pod dostatkiem.
Bodzip - 18-02-09 18:31
Mimo, że też jestem z Gorlic, to salvadhor bije mnie wiedzą turystyczną z naszego regionu na łeb :) W dzieciństwie mieszkałem w Rzepedzi - pamiętam trzy jeziorka Duszatyńskie w okolicy Duszatyn. Jeziorka utopione w puszczy. Całkowita cisza, wilki :-P kopytne, ptaki i czyste oczka wodne zapomniane przez Boga i ludzi. Pamiętam łowienie pstrągów na ręce spod kamieni na Osławie i kąpiele w lodowatej Osławicy. Stamtąd niedaleko do Wetliny i słynnej połoniny. Kilka kilometrów od Rzepedzi jest Komańcza - Wyszyński, Wałęsa ... Ceny - niestety wyższe niż w Mariocie :lol: Dodatkowe atrakcje - grzyby, żmije, opuszczone i zrujnowane wioski po akcji wisła. Można spotkać stare ukraińskie cmentarze (nie mylić z Łemkowskimi), zabarytowane szyby naftowe (wtedy ZSRR nam kazało, bo ciągniemy z ICH źródeł). Krótko - zapomnij co to cywilizacja. Acha, komórki działają :-P
suchar - 18-02-09 18:44
No i przekroczyłem limit dawania po reputacji :) Ci, którym jeszcze nie dałem, muszą poczekać 24h.
Zacząłem zagłębiać się w temat Beskidu Niskiego. Spodobał mi się :) Lato za krótkie, tylko miejsc godnych uwagi! Pzdr
grizz - 18-02-09 18:49
Cytat:
Jak chcesz się oderwać od codzienności, to najlepsze będą Bieszczady. Turystów jak na lekarstwo, bezkresu pod dostatkiem.
Zdecydowanie bardziej ciekawszy pod względem braku turystów jes Beskid Niski - kapitalnie się chodzi... a jak już zejdziemy do ludzi, to jet jakoś tak przyjemnie :D starsznie mili ludzie tam są.
salvadhor - 18-02-09 18:55
Cytat:
Zdecydowanie bardziej ciekawszy pod względem braku turystów jes Beskid Niski - kapitalnie się chodzi...
Dokładnie tak jak piszesz - Bieszczady przez mocną reklamę nie są już takie 'dzikie i opustoszałe'. Zresztą, Beskid Niski też za parę lat nie będzie ten sam.
Tutaj można jeszcze chodzić cały dzień po szlakach i nie spotka się żywego ducha (poza zwierzyną). Tłum turystów - to jak np. spotka się 10 - 15 osób na całej trasie. Zwykle tak bywa w okolicach większych skupisk pensjonatów czy uzdrowisk (np. Wysowa i trasa na Kozie Żebro - babcie z balkonikami tną na górę o nachyleniu jakieś 45 stopni :) ).
I jeszcze jedno - góry mają tutaj nieco inny charakter widokowy, niż np. Bieszczady - szczyty gór są już w większości zarośnięte, fajniejszych punktów widokowych robi się coraz mniej - szkoda, że Lasy Państwowe nie są zainteresowane ich udrożnieniem dla lepszej widoczności. Widoki fajne są z Wysokiego koło Krempnej, Przełęcz Lipka koło Czertyżnego (nie ma tam szlaku), Baranie koło Olchowca, coś tam jeszcze widać z Jaworzyny Konieczniańskiej, no Tokarnia, przy podejściu na Cergową też jest polanka, Grzywacka Góra koło Kątów (i Łysa też tam), Horbki Sabaryniackie, Przymiarki koło Iwonicza Zdroju, Bania Szklarska, stok Beskidku nad Izbami (bo sama Lackowa to niestety sam las)... Jeszcze łąki pod Maguryczem (Banica koło Gładyszowa), Hirki i Sołdywiec nad Banicą (koło Izb)... itp.
Oczywiście, nie znaczy to, że wszystko inne dookoła to las :)
Chcąc zwieńczyć wyskok na górę ładnymi widokami - warto wziąć pod uwagę te które wymieniłem - w zależności od przewidzianego miejsca zakwaterowania.
Robert B. - 18-02-09 19:02
Ja również mogę polecić Ci z czystym sercem Bieszczady.Może będę mniej obiektywny bo jestem praktycznie "tubylcem", ale to wspaniałe miejsce na odpoczynek,wyciszenie i ucieczke od codziennego zgiełku. Poprostu ten teren ma swój urok i magię. Bez zbytniego przepychu i komercjalizacji. Wspomniane wcześniej "Jeziorka Duszatyńskie" nastepnie Połoniny Caryńska i Wetlińska, Rawki oraz chyba najbardziej oblegana Tarnica-najwyższy szczyt Bieszczad- to poprostu klasyka. Kto raz skosztował klimatu bieszczadzkiego, napewno nie raz bedzie chciał w Bieszczady powrócić.
bufetowa - 18-02-09 19:02
Faktycznie, puste szlaki są bardzo zachęcające. Zeszłego lata również miałam okazję wakacjować w Beskidach. Przez kilka godzin można nie spotkać żywej duszy na trasie. Są to zdecydowanie najmniej rozreklamowane góry w kraju, i chwała im za to :) (no... może poza B. Żywieckim...)
NightCrawler - 18-02-09 19:11
Jeżeli cisza, spokój i odosobnienie to polecam wybrać się tak jak już wcześniej mówiono w Beskidy. Niestety w Bieszczadach w sezonie cieżko o spokój. Strasznie przeludnione się stały. 2 lata temu miałem okazję spędzić 3 tygodnie w Bieszczadach (jakaś wioska pare km od Soliny). W wiosce, która miała może ok. 40 domów na krzyż było zatrzęsienie turystów. A im bliżej większych miejscowości tym gorzej...
suchar - 18-02-09 20:12
Powiedzcie mi proszę, jak jest z turystyką rowerową w Beskidach (ze wskazaniem na Beskid Niski)? Rower jest jednym z moich ulubionych środków transportu, obok nart i windsurfingu, więc chętnie bym i możliwość pojeżdżenia na rowerze rozważył. Pzdr
grizz - 18-02-09 20:21
Cytat:
Powiedzcie mi proszę, jak jest z turystyką rowerową w Beskidach (ze wskazaniem na Beskid Niski)? Rower jest jednym z moich ulubionych środków transportu, obok nart i windsurfingu, więc chętnie bym i możliwość pojeżdżenia na rowerze rozważył. Pzdr
Teren na rower kapitalny :)
2em - 18-02-09 20:27
Ja jeszcze się chcę odnieść do mitycznych opustoszałych Bieszczad - byyyyyyyzydura! opustoszałe to one może były jak bandy UPA je przeczesywały :) Teraz niestety to góry mocno "ucywilizowane" (szczególnie część wschodnia, gdzie na szlakach na każdtym błotku jest kładeczka, którą to zajś przemierza sznur turystów - mówię przede wszystkim o Tarnicy, Połoninie Caryńskiej i Wetlińskiej, oczywiście okolicach jeziora Solińskiego, Smerku itp itd w okresie letnim i dookolnoletnim - a broń Boże jak się trafi na festiwal BNieszczadzkie Anioły jeszcze!) Nie ma się co łudzić z najmniej zaludnionych gór to nam chyba jeszcze Gorce i Beskid Niski został.
marecki - 18-02-09 20:42
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Teren na rower kapitalny :)
Zgadzam się. Polecam sprawdzenie jeszcze takiego miejsca: Jaśliska powiat krośnieński przysiółek Lipowiec. Totalny koniec świata przy granicy. Do nocowania dość fajny ośrodek, może niezbyt wysoki standard ale klimat nieziemski. Prowadzi go facet posiadający hektatry łąk lasów itp. Można się tam zaszyć z dala od ludzi. Sam byłem i supcio widoki typu konie na łąkach, ładne góry (niezbyt wysokie) ale za to tylko one. Dojazd drogą gruntową i brukową pare km.
S4INT - 18-02-09 20:48
Cytat:
Powiedzcie mi proszę, jak jest z turystyką rowerową w Beskidach (ze wskazaniem na Beskid Niski)? Rower jest jednym z moich ulubionych środków transportu, obok nart i windsurfingu, więc chętnie bym i możliwość pojeżdżenia na rowerze rozważył. Pzdr
Idealne tereny na rower - tylko jezdzić i jezdzić ;) _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Ja jeszcze się chcę odnieść do mitycznych opustoszałych Bieszczad - byyyyyyyzydura! opustoszałe to one może były jak bandy UPA je przeczesywały :) Teraz niestety to góry mocno "ucywilizowane" (szczególnie część wschodnia, gdzie na szlakach na każdtym błotku jest kładeczka, którą to zajś przemierza sznur turystów - mówię przede wszystkim o Tarnicy, Połoninie Caryńskiej i Wetlińskiej, oczywiście okolicach jeziora Solińskiego, Smerku itp itd w okresie letnim i dookolnoletnim - a broń Boże jak się trafi na festiwal BNieszczadzkie Anioły jeszcze!) Nie ma się co łudzić z najmniej zaludnionych gór to nam chyba jeszcze Gorce i Beskid Niski został.
Potwierdzam (niestety)... ale tak jest w sezonie i okolicach - po jest juz spokojnie i bieszczadzko ;) z wyjatekim długich weekendów itp.
Ktoś wspomniał teren Komańczy - tam jest już naprawdę pusto, nawet w sezonie daje rade. A jeziorka Duszatyńskie są warte zobaczenia (najlepiej jeszcze wcześniej poczytać legendy o nich - świetny klimacik jest poźniej na szlaku).
Okresu tydzień przed i tydzień po Bieszczadzkich Aniołach lepiej unikać jeśli chce się odpocząć, a nie wybieramy się na koncert - tłumy są naprawdę olbrzymie (i to w każdym zakątku Biesów) a w ciągu 3 dni koncertowych - główna Bieszczdzka droga nieprzejezdna.
suchar - 18-02-09 20:57
No to super! :) Ja tylko nadmienię, że nie mam nawet (jeszcze) prawa jazdy, więc i tak na miejsce musiałbym się dostać pociągiem lub autobusem. Z tego względu z rowerem może być ciężko, ale może coś wykombinuję.
Ciekawe jest, że większość propozycji to góry, ewentualnie coś w rodzaju Roztocza czy Biebrzy. A nasze piękne, polskie morze? Wydawać by się mogło, że też w wielu miejscach dzikie, puste i bezkresne ;) Pzdr
mariush - 18-02-09 21:09
Cytat:
Zdecydowanie bardziej ciekawszy pod względem braku turystów jes Beskid Niski - kapitalnie się chodzi... a jak już zejdziemy do ludzi, to jet jakoś tak przyjemnie :D starsznie mili ludzie tam są.
O tym zapomniałem napisać. Zjeździłem całe południe Polski i w żadnym regionie nie spotkałem się z taką serdecznośćią jak właśnie w Beskidzie Niskim. Jednego dnia fotografowałem cerkiew w Gładyszowie. Trochę czasu mi to zajmowało. Podeszła jakaś starsza kobieta, zagadała (kompletnie obca!). Po kilku minutach zaprosiła mnie i żonę do siebie na herbatkę. Siedzieliśmy z ją i jej mężem do 23-ciej, kilka godzin, wracaliśmy rowerami po ciemku (bo światła po 23ciej wyłączają w wiosce). Obcy ludzie! Innym razem fotografowałem koniki huculskie, podeszła do mnie kobieta, która się nimi zajmowała, krótka pogawędka i zaproszenie na ciacho! Szok! Jakbym znalazł sie w innm świecie! Na szlaku spotkaliśmy gdzieś pasterza z owcami - nie mogliśmy go spławić, tak się rozgadał (i ostrzegał przed żmijami).
Ja nocowałem tu http://gladyszow-pod-lasem.w.interia.pl/ i szczerze polecam to miejsce, ze względu na położenie (na rowerowe wyprawy - idealne) oraz na gospodarzy - przepyszne obiady, wszystko z własnych produktów.
Na rower to rewelacyne miejsce, mozna poruszać się szosami, bo ruch niewielki - ale w najwyższych partiach gór ciężko, sa bardzo strome podejścia (na Lackową "wjeżdżaliśmy" rowerami i bardzo tego żałowaliśmy...)
Jedź do Gałdyszowa i nie wybrzydzaj... i po reputacji! :-)
Aha - kilka moich pstryków z region: http://photohibition.blogspot.com/20...kid-niski.html _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Ciekawe jest, że większość propozycji to góry, ewentualnie coś w rodzaju Roztocza czy Biebrzy. A nasze piękne, polskie morze? Wydawać by się mogło, że też w wielu miejscach dzikie, puste i bezkresne ;) Pzdr
W listopadzie - owszem. Ale wybierz się np. do Łeby w lipcu... tłoczniej niż na Centralnym w godzinach szczytu :-)
S4INT - 18-02-09 21:23
Cytat:
W listopadzie - owszem. Ale wybierz się np. do Łeby w lipcu... tłoczniej niż na Centralnym w godzinach szczytu :-)
Ta... ja byłem, widziałem i nigdy nie wrócę. Ale sam Słowiński PN jest przyjemny, choć na cały urlop może go braknąć...
suchar - 18-02-09 21:31
Dzięki mariush za namiary :)
PS. Ja jeszcze "urlopy" mam długie, bo dwumiesięczne, a w niedalekiej przyszłości będą nawet jeszcze dłuższe... ;)
ziemia01 - 18-02-09 22:41
Może bezkres białych żagli szczególnie na mikołajskim :D ale jest też cicha zatoka :)
luna2002 - 19-02-09 08:56
1 Załącznik(ów)
Północno-wschodni kraniec naszego kraju. Z naciskiem na Suwalski Park Krajobrazowy. Przepiękne tereny. I koniecznie warto zaopatrzyć się w przewodnik "Polska egzotyczna". Czyta się świetnie, nawet na "sucho".
paulozinho - 19-02-09 09:34
Cytat:
Północno-wschodni kraniec naszego kraju. Z naciskiem na Suwalski Park Krajobrazowy. Przepiękne tereny. I koniecznie warto zaopatrzyć się w przewodnik "Polska egzotyczna". Czyta się świetnie, nawet na "sucho".
Ja także polecam. Grzegorz Rąkowski i jego "Polska egzotyczna" (obie części) to podstawa gdy się zwiedza wschodnią część Polski.
suchar - 19-02-09 15:50
Zostało jeszcze kilka osób do doklikania po reputacji, ale nadal mnie limit ogranicza :( Nie zapomnę o was!
Przypomniałem sobie o tym pytaniu: Cytat:
A jak jest z krajobrazami Dolnego Śląska? Gdzie znajdę hałdy, zurbaniozwany pejzaż? Pzdr
Znacie jakieś miejsca, punkty wyjściowe? Pzdr
Ramzes_II - 19-02-09 23:01
Ja bym Ci jednak proponował Bieszczady. Latem lub wczesną jesienią. Tam zapuscic sie samochodem w bezkres.. Pętla bieszczadzka - przepiekne widoki. Byłem tam raz - nie miałem nic do fotografowania, ale widoki zostały w pamięci zapisane, niczym na najlepszym nośniku.. Czekam na okazję by wybrać sie tam znów....
suchar - 19-02-09 23:03
Cytat:
Ja bym Ci jednak proponował Bieszczady. Latem lub wczesną jesienią. Tam zapuscic sie samochodem w bezkres.. Pętla bieszczadzka - przepiekne widoki. Byłem tam raz - nie miałem nic do fotografowania, ale widoki zostały w pamięci zapisane, niczym na najlepszym nośniku.. Czekam na okazję by wybrać sie tam znów....
Nie przypadkiem dwa razy pisałem, że nie mam samochodu, ani prawa jazdy...;)
Ramzes_II - 19-02-09 23:13
Cytat:
Nie przypadkiem dwa razy pisałem, że nie mam samochodu, ani prawa jazdy...;)
PKP,PKS,MKS... a dalej piechotką... wrażenia bezcenne..
dorjan - 20-02-09 02:17
4 Załącznik(ów)
Bezkresne są marcowe rozlewiska Biebrzy, jej czerwcowe zielone łąki, a dla mnie bezkresem jest również ciągnący się kilometrami Kanał Augustowski z przepięknymi jeziorami i uroczymi kempingami. Takich miejsc w północno-wschodniej Polsce jest wiele.
Pozdrawiam.
Peter1976 - 20-02-09 09:36
Cytat:
Ja jeszcze się chcę odnieść do mitycznych opustoszałych Bieszczad - byyyyyyyzydura! opustoszałe to one może były jak bandy UPA je przeczesywały :) Teraz niestety to góry mocno "ucywilizowane" (szczególnie część wschodnia, gdzie na szlakach na każdtym błotku jest kładeczka, którą to zajś przemierza sznur turystów - mówię przede wszystkim o Tarnicy, Połoninie Caryńskiej i Wetlińskiej, oczywiście okolicach jeziora Solińskiego, Smerku itp itd w okresie letnim i dookolnoletnim - a broń Boże jak się trafi na festiwal BNieszczadzkie Anioły jeszcze!) Nie ma się co łudzić z najmniej zaludnionych gór to nam chyba jeszcze Gorce i Beskid Niski został.
Te szczyty które wymieniłeś to akurat najbardziej znane miejsca w Bieszczadach a polecam mniej uczęszczane jak np. wędrówka doliną Sanu, czy chodźby Berdo :) A na pogórzu czyli na północ od Bieszczadów to turystów na parkingach można spotkać a w lasach i na łąkach można toples się opalać ;)
A i jeszcze dodam,że mam namiar na świetną agroturystykę,których tu nie brakuje !!!!
Pozdrawiam !!
suchar - 20-02-09 18:55
Dzięki wszystkim jeszcze raz, ogromnie mi pomogliście! Rozdałem już chyba wszystkim rep+, mam nadzieję, że nikt nie został pominięty. Oczywiście, jeżeli ktoś ma jeszcze pomysły, to czekam i chętnie rep+ przyznam ;) Pzdr
RadioErewan - 20-02-09 19:09
Bo nie można było i na szczęście nie mamy.
Pozdrawiam
suchar - 20-02-09 19:11
Cytat:
Bo nie można było i na szczęście nie mamy.