kasprzyk - 20-10-08 22:38 ARTROSKOPIA KOLANA - kto z Was miał?
Jak w temacie. Termin mam na 29. Jak coś złego to piszcie po fakcie :???: :wink: pzdr
aha robię w Poznaniu
grizz - 20-10-08 22:40
Nie wiem z czym to się je... ale na wszelki wypadek dla wynagrodzenia sobie, jaki to dzielny byłes zamów sobie juz teraz jakiś gadżecik na allegro...
Np, zd50, Wii, czy Acerra ;)
RadioErewan - 20-10-08 22:40
No to przeczytaj odpowiedzi po tym zabiegu. Moja szefowa miała kilka razy i z uśmiechem o tym nie opowiadała...
suchar - 20-10-08 22:42
Ja miałem i to nic, absolutnie nic strasznego. Znieczulają Ci nogę od biodra w dół i grzebią w kolanie, a ty możesz w międzyczasie zwrócić ostatni posiłek, bo akurat postanowiłeś oglądać całą akcję na wyświetlaczu. Oglądania operacji nie polecam ;) Pzdr
fotomic - 20-10-08 22:45
artoroskopia nie zawsze pomaga, Radek coś poniekąd już napisał... - rehabilitacja.
Ja natomiast polecam sobie obejrzeć, w pracy w wolnych chwilach oglądam RTG czaszek i kości oraz jak moge zabiegi grzebania w czaszce - to jest fajne ;)
suchar - 20-10-08 22:46
Cytat:
artoroskopia nie zawsze pomaga, Radek coś poniekąd już napisał...
A, nie zawsze. Mi pomogła tylko na jakiś czas. Problemy, choć rzadziej, wracają.
RadioErewan - 20-10-08 22:53
No więc właśnie mi się dokładnie przypomniało. Nie oglądać tego, co tam robią. Podobno nawet najwięksi twardziele wymiękają.
helmuth - 20-10-08 23:35
Ja poprosiłem o "coś na spanie" i obudzili mnie już na sali ogólnej :) Aha! Przyszedłem na zabieg we wtorek rano (z kulami) a wyszedłem w środę przed południem. Wspomniałem o kulach, bo to jednak tak od razu chodzić się nie da :) PS Zależy co tam robią w czasie zabiegu ;)
suchar - 21-10-08 00:43
Cytat:
No więc właśnie mi się dokładnie przypomniało. Nie oglądać tego, co tam robią. Podobno nawet najwięksi twardziele wymiękają.
U mnie było tak: dsotaję wyświetlacz, chirurg robiąc operację pokazuje mi różne rzeczy w moim kolanie, opowiada, co jest nie tak i dlaczego. Patrzę sobie, słucham, nic mnie ten obraz nie rusza. Mijają kolejne minuty, a ja nic. Jednak po pewnym czasie chyba zaczęło do mnie docierać, że to nie jest film animowany, tylko moje kolano. Wtedy momentalnie, w ciągu kilku sekund, zrobiło mi się niedobrze. Zdążyłem zaalarmować anestezjologa, który z kolei zdążył podać mi coś na rozluźnienie i dzięki temu nie musiałem sprzątać sali po operacji ;) Więcej już jednak na ekran nie patrzyłem i wszystkim innym też odradzam, nawet twardzielom.
kasprzyk - 21-10-08 08:03
:grin: komicznie opowiadasz suchar - ale wiem, że do śmiechu nie będzie :???:
Będę na znieczuleniu zewnątrz-oponowym - czyli w kręgosłup. Tak więc z dwojga dróg, wolałbym żeby wyszło mi górą, bo dołu nie będę kontrolował i byłby obciach ... tak sobie teraz myślę :|
A twardziel jest ze mnie jak cholera - na widok pobieranej krwi - mam odjazdy (kiedyś tego problemu nie miałem) Lubię oglądać operacje przed telewizorem - ale reakcja organizmu na takie obrazki jest u mnie niekontrolowana - po kilku minutach robi mi się nie dobrze i słabnę - tak więc nie będę patrzył na monitor.
Dzięki i pozdrawiam
I jeszcze jedno - tak na prawdę nie mam wielkich problemów z kolanem, czuję lekki ból dopiero wtedy jak sporo pochodzę w inny sposób - tzn obciążając tą nogę (lewą) lub podczas biegania - wtedy wystarczy , że puknę ręką w kolano i jest coś nie tak. Doktor stwierdził, ż na 80% łękotka i samo się to nie naprawi - ani także nie pomogą lekarstwa, maści itp.
lessie - 21-10-08 08:17
jestem w temacie, nie miałem osobiście ale miałem przynajmniej kilkunastu jesli nie kilkudziesięciu pacjentów po artoskopii. Na początek do doprecyzuj po co ta artroskopia? Bo sama artroskopia to tylko zaglądnięcię do środka? W jakim celu? Jakaś plastyka więzadeł lub łąkotek? Dobrez zrobiona artro to pryszcz, wychodzi się bez szwanku, parę miesięcy rehabilitacji i jesteś jak nowy. Źle zrobiona to powikłania w postaci wysięków, obrzęków, ograniczonej ruchomości, siły mięśni (głównie prostowników uda), nakłucia, odbarczenia itp...same przyjemności. Kiedyś ten zabieg to była wyższa półka dla wyższych sfer, teraz to rutyna...ale wszystko zależy od operatora i Twojego stawu. A potem od Ciebie i Twojego rehabilitanta.
Mieliśmy kiedyś koszykarza z Opola, który miał tam zabieg a po znajomości załatwił sobie u nas rehabiltację. Oczywiście tam się nie przyznał. Było trochę śmiechu, bo w momencie kiedy zaczał u nas już biegać po schodach to tam pozwolili mu jedną kulę odłożyć...:)
Generalnie głowa do góry. ..
o - doczytałem co podejrzewa lekarz. Więc pewnie wytną jej wystający brzeg ( najczęściej tak jest) lub usuną w całości - można żyć bez łąkotki. Zawodocom wstawiają teflon ale jak nie jesteś Marciem Girardellim to chyba się nie załapiesz na tą przyjemność
Rybmar - 21-10-08 08:24
Cytat:
U mnie było tak: dsotaję wyświetlacz, chirurg robiąc operację pokazuje mi różne rzeczy w moim kolanie, opowiada, co jest nie tak i dlaczego. Patrzę sobie, słucham, nic mnie ten obraz nie rusza. Mijają kolejne minuty, a ja nic. Jednak po pewnym czasie chyba zaczęło do mnie docierać, że to nie jest film animowany, tylko moje kolano. Wtedy momentalnie, w ciągu kilku sekund, zrobiło mi się niedobrze. Zdążyłem zaalarmować anestezjologa, który z kolei zdążył podać mi coś na rozluźnienie i dzięki temu nie musiałem sprzątać sali po operacji ;) Więcej już jednak na ekran nie patrzyłem i wszystkim innym też odradzam, nawet twardzielom.
Chyba coś na ten temat mogę powiedzieć, przeszłem dwa takie zabiegi. U Mnie akurat było odwrotnie, ciężko Mi było spojrzeć na ekran, ale jak już przezwyciężyłem ten strach to jakoś poszło i oglądałem do końca, zadając dużo pytań lekarzowi, a nie uważam się za twardziela :). Z tego co mówisz, jeśli to łękotka to nie masz się czego bać (najniższy wymiar kary w uszkodzeniu stawu kolanowego), Ja oprócz łękotki zerwałem więzadła, a to wymaga dwuch zabiegów i długiej rechabilitacji. Tak, że nie masz się czego bać. P.S. Perwszą operację też miałem w Poznaniu 15 lat temu, wtedy to była nowość w Polsce i jedyna szansa na dalsze uprawianie sportu.
grizz - 21-10-08 08:31
Cytat:
: I jeszcze jedno - tak na prawdę nie mam wielkich problemów z kolanem, czuję lekki ból dopiero wtedy jak sporo pochodzę w inny sposób - tzn obciążając tą nogę (lewą) lub podczas biegania - wtedy wystarczy , że puknę ręką w kolano i jest coś nie tak. Doktor stwierdził, ż na 80% łękotka i samo się to nie naprawi - ani także nie pomogą lekarstwa, maści itp.
A byłes u drugiego lekarza?
fotomic - 21-10-08 08:42
Cytat:
A byłes u drugiego lekarza?
w sumie zasadnicze pytanie...
helmuth - 21-10-08 10:56
Cytat:
Doktor stwierdził, ż na 80% łękotka i samo się to nie naprawi - ani także nie pomogą lekarstwa, maści itp.
Dla 80% zaglądaćd o stawu? Każdy taki zabieg niesie pewne zagrożenia. Lepiej mieć 100% pewności że trzeba zajrzeć. Cytat:
miałes robiony rezonans ?
U nas łatwiej "załapać" się na artroskopię niż na rezonans :D Ja na rezonans kręgosłupa szyjnego, czekałem pół roku. Na artroskopię "załapałem" się w tydzień pozdjęciu gipsu z nogi (miałem złamanie w kostce oraz skręcenie kolana). Można też zrobić USG. Miałem takowe robione jakiś czas po artroskopii i pani doktor opisała mi dokładnie co mam wtym kolanie a czego niemam ;) Warto nawet zapłacić żeby mieć spokojne sumienie, że naprawdę artroskopia jest potrzebna.
Zrób jedna rzecz, siądź luźno na podłodze lub czym tam chcesz (siad płaski). Wyprostuj jak najbardziej kolano, niech ktoś Ci uciśnie na rzepkę na chwile, po czym puści, poluzuj kolano, czuć ból ?
na rezonans rzeczywiście kolejki, ja miałem to szczęscie ze znam technika ;)
luc4s - 21-10-08 14:33
Heh, jak tak czytam to obawiam się, ze mnie to też w niedalekiej przyszłości czeka. Na codzień mi nic nie jest, ale gdy np. w autobusie mam dłużej zgięta nogę i nie wyprostuję jej to odczuwam ból. Również przy schodzeniu w trudnym terenie stromo z góry kolano boli (chodzę często wzdłóż potoków w górach).
unitedgirl - 21-10-08 14:36
Miałam artroskopie prawego kolana 4 lata temu, odpukać narazie jest dobrze. W szpitalu spędziłam na szczęście tylko dwa dni :P Późniejtrzeba chodzić o kulach, rehabilitacja i powrót do zdrowia ;)
U mnie podobnie, był to zwykły ból, do lekarza trafiłam gdy zblokowało mi się kolano, poszłam na rezonans który niby wykazał że to coś z łękotką a jak się okazało po artroskopii to chondromalacja rzepek. jak widać rezonans też może kłamać :) A jeśli sa jakieś wskazania, to warto zrobić artroskopie i wiedzieć napewno.
Ja z drugim z kolanem zwlekałam, brałam zastrzyki, maści, tabletki i inne cuda aż w końcu okazało się że muszę mieć wyczyszczoną rzepke + podcięte troczki rzepki a a nie tylko artroskopię ;)
lessie - 21-10-08 14:59
Panowie - bez jaj, na 100% tto wszyscy kiedyś umrzemy. Lekarz to nie jasnowidz ( i dobrze jak tak jest ). Przecież właśnie artroskopia jest metodą diagnostyczną - wprowadza się kamerę dostawowo po to żeby zobaczyć co się dzieje, czego nie widać na zewnątrz. Jedynie rezonans można zrobić wcześniej jako metodę nieinwazyjną. Ale też nie da odpowiedzi na wszystko....
grizz - 21-10-08 19:18
Cytat:
Panowie - bez jaj, na 100% tto wszyscy kiedyś umrzemy. Lekarz to nie jasnowidz ( i dobrze jak tak jest ).
Co dwie głowy, to nie jedna... W tkaich sprawach zawsze trzeba iść po drugą diagnoze, zwłaszcza jeżeli nie znamy specjalisty. Moja Połówka łaziła przez pół roku z bolącym kolanem, bo robiła to co zalecał jej lekarz... Po tym czasie poszła do drugiego - ten zalecił coś zgoła innego - problemy zniknęły jak ręką odjął... Tak więc...
suchar - 21-10-08 19:21
Cytat:
Heh, jak tak czytam to obawiam się, ze mnie to też w niedalekiej przyszłości czeka. Na codzień mi nic nie jest, ale gdy np. w autobusie mam dłużej zgięta nogę i nie wyprostuję jej to odczuwam ból. Również przy schodzeniu w trudnym terenie stromo z góry kolano boli (chodzę często wzdłóż potoków w górach).
Miałem i niestety nadal czasami mam to samo. A najgorsze jest to, że czasem mogę po prostu sobie spokojnie iść, po płaskim, i nagle łapie mnie taki ból, że mam ochotę się przewrócić. Dlatego też pamiętajcie: sport, a szczególnie narty, to zdrowie.
fotomic - 21-10-08 19:30
Cytat:
Miałem i niestety nadal czasami mam to samo. A najgorsze jest to, że czasem mogę po prostu sobie spokojnie iść, po płaskim, i nagle łapie mnie taki ból, że mam ochotę się przewrócić. Dlatego też pamiętajcie: sport, a szczególnie narty, to zdrowie.
tak tak, szybka droga do rozklekotania stawów.
kasprzyk - 21-10-08 19:42
Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Lekarz kierujący (znajoma mi osoba) powiedział, że urazy kolana to dość skomplikowany temat, rentgen czy usg nigdy nie daje 100% pewności - samo usg określił jako małe "naciąganie" na kasę, ponieważ i tak jedynym pewnym sposobem dowiedzenia się to artroskopia. Kiedy wczoraj trafiłem już do specjalisty (dr.n.med Maciej Krajewski - Poznań) bez mojego nakierowywania, także stwierdził - rezonans, usg - to półśrodki. Zajrzenie do środka wyjaśnia sytuację, w 80% twierdzi, że to łękotka, że będzie wymagała zszycia - ale dopiero wgląd do środka uświadczy go w przekonaniu. Oczywiście ze strachu, kolano przestało mnie już boleć - przy zwykłych ruchach prawie go nie czuję, jednak wystarczy "popukam" palcem i jest ból, wystarczy, że przebiegnę 1km i także czuję, że coś nie tak.
Od tej całej sytuacji jestem trochę przywalony, jakiegoś doła załapałem, żona jest przeciwna - bo przecież widzi że chodzę normalnie, że mi to nie potrzebne, eh, później spróbuję wdrożyć Wasze instrukcje co do samego kolana.
Dzięki pozdrawiam
i jeszcze jedno - może są tu osoby co przechodziły migdałki i artroskopię ??? migdałki już miałem - co gorsze ?? ;)
fotomic - 21-10-08 19:59
Cytat:
Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Lekarz kierujący (znajoma mi osoba) powiedział, że urazy kolana to dość skomplikowany temat, rentgen czy usg nigdy nie daje 100% pewności - samo usg określił jako małe "naciąganie" na kasę, ponieważ i tak jedynym pewnym sposobem dowiedzenia się to artroskopia. Kiedy wczoraj trafiłem już do specjalisty (dr.n.med Maciej Krajewski - Poznań) bez mojego nakierowywania, także stwierdził - rezonans, usg - to półśrodki. Zajrzenie do środka wyjaśnia sytuację, w 80% twierdzi, że to łękotka, że będzie wymagała zszycia - ale dopiero wgląd do środka uświadczy go w przekonaniu. Oczywiście ze strachu, kolano przestało mnie już boleć - przy zwykłych ruchach prawie go nie czuję, jednak wystarczy "popukam" palcem i jest ból, wystarczy, że przebiegnę 1km i także czuję, że coś nie tak.
Od tej całej sytuacji jestem trochę przywalony, jakiegoś doła załapałem, żona jest przeciwna - bo przecież widzi że chodzę normalnie, że mi to nie potrzebne, eh, później spróbuję wdrożyć Wasze instrukcje co do samego kolana.
Dzięki pozdrawiam
i jeszcze jedno - może są tu osoby co przechodziły migdałki i artroskopię ??? migdałki już miałem - co gorsze ?? ;)
to migdałki były nieprzyjemne ? :cool: nie przypominam sobie. (arytroskopi nie miałem ale migdałki były fajne)
helmuth - 21-10-08 20:00
Cytat:
...w 80% twierdzi, że to łękotka, że będzie wymagała zszycia - ale dopiero wgląd do środka uświadczy go w przekonaniu. Oczywiście ze strachu, kolano przestało mnie już boleć - przy zwykłych ruchach prawie go nie czuję, jednak wystarczy "popukam" palcem i jest ból, wystarczy, że przebiegnę 1km i także czuję, że coś nie tak...
Jeżeli tak jest, to i tak zabieg Cię nie minie, nie ma co zwlekać. Im szybciej "naprawią" to kolano tym mniej zniszczeń wewnatrz stawu, tym mniej bólu "na starość". Ja podczas artroskopii miałem usunięty kawałek łąkotki i "szlifowane" powierzchnie stawowe. Jednego dnia poszedłem, następnego wyszedłem. Nie pękaj, bądź mężczyzną :D
unitedgirl - 21-10-08 20:13
Jeśli chodzi o rentgeny, rezonanse, usg.. Przed ta artroskopia lekarz na pierwszej wizycie postawił sprawę jasno, ja jestem ortopeda i wierzę w nóż, jeśli nie otworze kolana to nie pomogę. A gdy wystąpiły problemy z drugim kolanem po pół roku od artroskopii powiedział że nie chce mnie znów ciąć i wolałby poczekać, no i po zastrzykach i oczekiwaniu po drodze naderwałam dwa razy wiązadła, rzepki już prawie nie miałam i czekała mnie gorsza operacja. Dlatego jeszcze raz mówię, artroskopia to nic strasznego i warto ją zrobić ;)
Co gorsze? :P Jak dla mnie artroskopia, ale to tylko ze względu na chodzenie o kulach po zabiegu. A po migdałkach mogłam jeść lody całą zimę więc jako dziecko byłam wniebowzięta. :)
kasprzyk - 21-10-08 20:45
unitedgirl - dzięki za konkretną wypowiedź. ;)
migdałki - jeżeli jest ktoś przed zabiegiem - niech nie czyta tylko ostro rusza na wycięcie :-P
Miałem wycinane (czyt: WYRYWANE) kilka lat temu. Trzeba rozróżnić zabieg u dzieci od zabiegu u dorosłych - to ogromna różnica. Kolega (lekarz anestezjolog) przygotowywał mnie i ostrzegał, żeby się zaopatrzył w odpowiednie środki przeciwbólowe - niestety się nie mylił.
Pomijam sam zabieg - cholernie nieprzyjemna sprawa - jak macie możliwość, róbcie pod narkozą (koleżanka miała zbyt silny odruch wymiotny i musieli ją usypiać) po zabiegu, po skończeniu działania środków przeciwbólowych - zaczyna się jazda - nie licz, że coś zjesz, że się normalnie napijesz, czy choćby przełkniesz ślinę... - to nie możliwe. Pierwsze kilka dni po zabiegu straszny ból - oczywiście nie przełkniesz żadnej tabletki - uczucie takie jakbyś przełykał kilka żyletek jednocześnie - pozostają tylko czopki ;) Małe dzieci - po godzinie biegają już po sali, czym człowiek starszy, tym większa rana i większe nieprzyjemności. Towarzysze z pokoju - przed zabiegiem pocieszali - spoko, parę minut i po sprawie, po zabiegu - nie chcieliśmy Cie straszyć - ale to samo przechodziliśmy - teraz wiesz jak to jest - jeden musiał mieć szyte gardło ze względu na duża ranę. Przez tydzień od zabiegu zwijałem się w pół z bólu - później się poprawiało. Nikomu nie życzę, ale z drugiej strony co Cię nie zabije, to wzmocni ;)
Pzdr
fotomic - 21-10-08 20:59
Jak będziesz prostował kolano o czym pisałem i ktoś Ci dociśnie rzepkę, to taka aby ona się m/w zakleszczyła w dole kolanowym - tylko z wyczuciem
kasprzyk - 21-10-08 21:24
Cytat:
..... Na początek do doprecyzuj po co ta artroskopia? Bo sama artroskopia to tylko zaglądnięcię do środka? W jakim celu? Jakaś plastyka więzadeł lub łąkotek? ...
Ii jeszcze jedna istotna rzecz, której nie napisałem. Wszystko się zaczęło jakieś 3 miesiace temu, kiedy kucając wyrywałem coś z ziemi - to pękło, ja leciałem na plecy, chcąc uniknąć takiej wywrotki - wywinąłem się właśnie na tej nodze - wtedy poczułem jak gdyby ból w łydce - nie był silny, ale na drugi dzień wyprostowywanie lub zginanie nogi zajmowało mi 5 min i do tego bardzo silny ból w kolanie, w kolejnym dniu ból ustał i wydawało się, że wszystko wraca do normy - tak więc zlekceważyłem to sobie. Cały czas stan delikatnie się poprawiał, ale nie było dobrze, do tego zauważyłem, że tą nogę, nie mogę tak bardzo wyprostować jak drugą.
Fotomic - robiłem to o czym pisałeś, jednak bardziej ból czuje podczas naciskania niż później. pzdr
RadioErewan - 21-10-08 21:29
Cytat:
Wystarczy, że przebiegnę 1km i także czuję, że coś nie tak.
Heh, jak teraz przebiegnę kilometr (no, może gdybym musiał uciekać przed tygrysem) to też wszystko było by nie tak, płuca przyklejone do kręgosłupa, miękkie nogi i te zawroty głowy od hiperwentylacji... Więc się nie martw.
Pozdrawiam
kasprzyk - 21-10-08 21:42
Cytat:
Heh, jak teraz przebiegnę kilometr (no, może gdybym musiał uciekać przed tygrysem) to też wszystko było by nie tak, płuca przyklejone do kręgosłupa, miękkie nogi i te zawroty głowy od hiperwentylacji... Więc się nie martw.
Pozdrawiam
No to źle napisałem - nie bieg tylko trucht. W tej chwili ze względu na pogodę biegam po elektrycznej bieżni, co dwa dni od 5 do 6km jednorazowo no i niestety przeszkadza to kolano.
pzdr
suchar - 21-10-08 22:13
RE, ale płucka to od czego innego ;)
kasprzyk, ja na nartach sobie to zrobiłem. Kiedyś chyba opisywałem. W gruncie rzeczy delikatnie wykręciło mi kolano do zewnątrz, naprawdę niewiele, ale wystarczyło. Pewnie i tak miałem je już zajechane, z resztą drugie kolano, prawe, też czasami pobolewa, ale bardzo rzadko.
fotomic - 21-10-08 22:18
Cytat:
RE, ale płucka to od czego innego ;)
kasprzyk, ja na nartach sobie to zrobiłem. Kiedyś chyba opisywałem. W gruncie rzeczy delikatnie wykręciło mi kolano do zewnątrz, naprawdę niewiele, ale wystarczyło. Pewnie i tak miałem je już zajechane, z resztą drugie kolano, prawe, też czasami pobolewa, ale bardzo rzadko.
jaja zaczna sie kolo 40-stki
suchar - 21-10-08 22:22
Cytat:
jaja zaczna sie kolo 40-stki
Nie denerwuj mnie :/ Koło 40-stki to ja będę jeszcze "czynnym sportowcem".
RadioErewan - 21-10-08 22:25
Cytat:
jaja zaczna sie kolo 40-stki
Koło 40 to jaja zaczynają się właśnie kończyć... :-)
lessie - 22-10-08 08:58
RE - dzięki za poprawienie humoru :)
Jes jeszcze wyjście z sytuacji - nie biegać kilometra tylko 2 x po pińcet metrów :) Na poważnie - jak biegasz i Ci przeszkadza a chcesz dalej biegać to nie ma co czekać. Jak żyjesz sobie spokojnie i nie forsujesz kolan to możesz sobie odpuścić. Wg mnie migdałki 100% gorsze ale nie miałem artroskopiii. Za miałem migdałki...nie powtórzyłbym tego dobrowolnie....
ronaldo - 16-04-09 21:04 artroskopia co dalej
co sądzicie o artroskopi operacyjnej przy leczeniu chondromalacji rzepki 3 /4stopnia tako mi zrobili i powiem szczerze rze dużej poprawy niema czy to normalne że po operacji takiej jak ta na chrząstce stawowej okres powrotu do sprawności jest długi narazie niemoge zgiąć kolana do końca brakuje mi jakieś 30cm jestem już 2 miesiące po operacji wspomne że miałam powikłanie krwiak pooperacyjny ściągany punkcją czy to mogą być zrosty prosze o szypko odpowiedz:|:cry:
suchar - 16-04-09 21:07
Cytat:
co sądzicie o artroskopi operacyjnej przy leczeniu chondromalacji rzepki 3 /4stopnia tako mi zrobili i powiem szczerze rze dużej poprawy niema czy to normalne że po operacji takiej jak ta na chrząstce stawowej okres powrotu do sprawności jest długi narazie niemoge zgiąć kolana do końca brakuje mi jakieś 30cm jestem już 2 miesiące po operacji wspomne że miałam powikłanie krwiak pooperacyjny ściągany punkcją czy to mogą być zrosty prosze o szypko odpowiedz:|:cry:
O rany. Po pierwsze, można by się przywitać. Po drugie, zainstaluj sobie słownik... Po trzecie, to nie forum medyczne, tylko fotograficzne, więc chyba pomyliłeś adresy - tutaj raczej nikt Ci specjalistycznie nie doradzi. Poszukaj na forach o tematyce medycznej. Pzdr
Imil - 18-04-09 12:12
Dojechałem do trzeciej strony i aż słabo mi się zrobiło...:oops: Też mam problem z kolanami, zwłaszcza z jednym. Po przebiegnięciu około 2km czuję, jkbym tracił stabilizację w kolanie. Miałem zrobiony rtg, ale ponoć ok i nic nie widać. P.s. Przy pobieraniu krwi też robi mi się słabo.:oops:
Rehabilitacja po takim zabiegu ile trwa, aby można było normalnie chodzić?
suchar - 18-04-09 12:19
Cytat:
Dojechałem do trzeciej strony i aż słabo mi się zrobiło...:oops: Też mam problem z kolanami, zwłaszcza z jednym. Po przebiegnięciu około 2km czuję, jkbym tracił stabilizację w kolanie. Miałem zrobiony rtg, ale ponoć ok i nic nie widać. P.s. Przy pobieraniu krwi też robi mi się słabo.:oops:
Rehabilitacja po takim zabiegu ile trwa, aby można było normalnie chodzić?
Po artroskopii? Dwa-trzy dni, jeśli w ogóle. U mnie tak było, ale to pewnie zależy od tego, co w takim kolanie jest robione.
Na rtg to nie dziwne, że nic nie widać, bo to pewnie jakiś problem, niestety, z więzadłami. A te zobaczysz na USG.
Imil - 18-04-09 12:20
Dzięki.
fotomic - 18-04-09 15:06
Cytat:
Dojechałem do trzeciej strony i aż słabo mi się zrobiło...:oops: Też mam problem z kolanami, zwłaszcza z jednym. Po przebiegnięciu około 2km czuję, jkbym tracił stabilizację w kolanie. Miałem zrobiony rtg, ale ponoć ok i nic nie widać. P.s. Przy pobieraniu krwi też robi mi się słabo.:oops:
Rehabilitacja po takim zabiegu ile trwa, aby można było normalnie chodzić?
Ehhhhhhh.... po co odrazu artroskopia, to zabieg inwazyjny. Nawet nie wiesz co Ci jest. Na RTG nic nie pokaże, zrób sobie rezonans magnetyczny możliwe że to chondromalacja chrząstek albo inne ustrojstwo (na takie przypadłości to są preparaty dopunktowe) albo ... albo ... - to nie ma sensu. Ale nikt tu nic nie wywróży. Domagaj się o rezonans z NFZ, albo zrób prywatnie.
Pozdrawiam
Imil - 18-04-09 15:32
Cytat:
Domagaj się o rezonans z NFZ,
Pewnie będę musiał tak zrobić, choć pewnie łatwo nie będzie. Szczerze powiedziawszy to po wizycie u ortopedy temat sobie odpuściłem, ale będę musiał znów spróbować. Dzięki za rady.
helmuth - 18-04-09 16:19
Cytat:
... możliwe że to chronologacja chrząstek ...
:shock: Raczej chondromalacja, nie wprowadzaj ludzi w błąd ;)
Cytat:
Domagaj się o rezonans z NFZ, albo zrób prywatnie
Może się domagać, dostanie najbliższy termin w przyszłym roku :mrgreen: Jak Ci nie żal 3-4 stówek, to prywatnie może uda się w ciągu 2-4 tygodni, może nawet na tym samym aparacie ;). Na początek spróbój USG. Teraz są tak dobre aparaty, że dobry specjalista oceni i więzadła i chondromalację :)
fotomic - 18-04-09 16:27
Cytat:
:shock: Raczej chondromalacja, nie wprowadzaj ludzi w błąd ;)Może się domagać, dostanie najbliższy termin w przyszłym roku :mrgreen: Jak Ci nie żal 3-4 stówek, to prywatnie może uda się w ciągu 2-4 tygodni, może nawet na tym samym aparacie ;). Na początek spróbój USG. Teraz są tak dobre aparaty, że dobry specjalista oceni i więzadła i chondromalację :)
Tak masz racje, poprawiłem, jestem zajęty i palnąłem takiego twora.
Co do ceny to specjalnie nie pisałem, po co kolege odrazu dołować, co do terminów, to też specjalnie nie pisałem, wiadomo. Oczywiście, że prywatnie jest szybciej i zapewne na tym samym aparacie, zwłaszcza że pokrycie tymi urządzeniami w miastach jest dosyć małe, powodów nie musze pisać.
Ja czekałem 1 dzień z NFZ ;).
piotrekb - 18-04-09 17:16
Ja miałem już obydwa kolana załatwiane artroskopowo, tyle że sam się do lekarza pchałem i USG prywatnie robiłem. Z kulami chodziłem około 1 tygodnia od zabiegu, i w sumie już jest wszystko dobrze. Jeżeli Cie stać na dojazd itd. to polecam dr.Kruszewskiego w Wysokiem Mazowieckiem. Naprawde bardzo dobry specjalista,operował m.in. Pudziana i kilku znanych jeszcze sportowców. W kolejce na zabieg czeka się koło 4-6msc, ale naprawde świetnie się zna na tym co robi, i co najważniejsze robi to dobrze.
Imil - 18-04-09 17:18
Te dolegliwości ciągną się już kilka lat, więc kilka miesięcy mogę jeszcze poczekać.:grin: Prywatnie to rezonans u nas kosztuje 500zł. Tyle od siostry chcieli skasować, ale udało się szybko zrobić (w kilkanaście dni) przez NFZ. Co do usg to może akurat będzie to. Nie wiedziałem o tym, że kolanom można robić usg i dużo dowiedzieć się. Myślałem, że można tu dowiedzieć się dużo o fotografii, ale nie tylko.:mrgreen:
Adamss68 - 18-04-09 20:42
Panowie!Nie poddawajcie się zabiegom!Najprostrze metody:golonka,jak najmniejsza stycznoś zdetergentami!Czyli proszkami i płynami do płukania!Zakaz siadania po turecku!Wszelkie wysiłki;dopiero po solidnym treningu!Więcej ruchu,mniej kompa!:grin:Powiedział mi to ordynator ortopedi w Olsztynie!Obyło sie bez operacji!Acha!Jazda na rowerze wtakim stadium,zabujstwo!
najprostsze, styczność, ortopedii, zabójstwo, zabójstwo, zabójstwo... Zwracaj proszę uwagę na pisownię.../ktotek
helmuth - 18-04-09 21:32
Cytat:
Najprostrze metody:golonka,jak najmniejsza stycznoś zdetergentami!Czyli proszkami i płynami do płukania!Zakaz siadania po turecku!Wszelkie wysiłki;dopiero po solidnym treningu!Więcej ruchu,mniej kompa!:grin:Powiedział mi to ordynator ortopedi w Olsztynie!Obyło sie bez operacji!Acha!Jazda na rowerze wtakim stadium,zabujstwo!
A ten ordynator, na rany stosuje chleb zagnieciony z pajęczyną i zmieszany ze śliną zamiast antybiotyku? :mrgreen:
kasprzyk - 18-04-09 23:06
Temat się rozwinął - to chyba nie dobrze ;)
Nikt się nie zapytał co u mnie - żona mnie nie puściła - wtedy się z nią pokłóciłem, a teraz powinienem raczej dziękować. Dalej biegam, jest ok, rzadko coś tam odczuwam, i niech tak pozostanie. Pzdr
ronaldo - 20-04-09 09:22
Adomnie czemu nikt się nieodzwał błagam napiszcie czy mogły zrobic się zrosty znacie jakieś cwiczenia na czworogłowy mam znim straszne problemy zanikł strasznie przesto noga jest niestabilna.:cry::!::???:
fotomic - 20-04-09 09:54
Cytat:
Adomnie czemu nikt się nieodzwał błagam napiszcie czy mogły zrobic się zrosty znacie jakieś cwiczenia na czworogłowy mam znim straszne problemy zanikł strasznie przesto noga jest niestabilna.:cry::!::???:
Polecam wybrać się do poradni ortopedycznej.
Pozdrawiam
Z tym jedzeniem golonek i innych galaret to nie do końca prawda.
ronaldo - 20-04-09 10:08
Cały czas jestem pod opieko poradni ortopedycznej jestem właśnie po operacji noga niezgina się do końca więc z tąt moje pytanie o te zrosty .A:|cha wizyte mam dopiero za 4 tygodnie.
fotomic - 20-04-09 10:13
Cytat:
Cały czas jestem pod opieko poradni ortopedycznej jestem właśnie po operacji noga niezgina się do końca więc z tąt moje pytanie o te zrosty .A:|cha wizyte mam dopiero za 4 tygodnie.
To zmień poradnie, zmień specjaliste. Innej opcji nie ma, niech obejrzy to ktoś nieznależny, tylko postaraj się najpierw aby Cię obejrzał dopiero później daj mu wyniki. W kazdej dziedzinie są spece i spece. Tu Ci nikt nie pomoże, od tego jest lekarz.
Pozdrawiam
ronaldo - 20-04-09 10:34
Lekarza lepszego to ja akurat nieznajde operował mi już jedno kolano więc mam do niego zaufanie .Pojade poprostu do niego wcześniej prywatnie trudno.:???:
Sapina - 20-04-09 11:41
Mięsień Czwórgłowy, odpowiedzialny za stabilizację kolana, pracuje przy prostowaniu kolana w granicach do 15 stopni. Ćwiczymy go zginając i prostując kolano w tym zakresie. Można np. siedząc z dodatkowym obciażeniem nad kostką. Np woreczek z piaskiem. Ćwiczyć należy 5 razy dziennie po 15 minut. Należy uważać aby nie dochodzić do granicy bólu (szczególnie w stawie).
Tak zwane zakwasy po intesywnych ćwiczeniach to legenda. Mięśnie po intensywnych ćwiczeniach bolą, bo sa uszkodzone włókna. Regenaracja przez organizm tych mikrouszkodzeń prowadzi w efekcie do przyrostu masy mięśniowej.
Ćwiczyć można na leżąco podłozywszy jakiś twardszy, okrągły element pod kolano średnicy ok 15 cm. Np rurę do przechowywania projektów lub kawałek kanalizacyjnej z PCW. Ważne, ze to musi być coś twardego aby nie uginało się.
Ćwiczyć można także izometrycznie czyli bez ruszania nogą, napinając i rozluźniając mięsień przy wyprostowanej nodze. Utrzymywanie mięśnia w napięciu należy wydłużać nawet do kilku minut. Na poczatku ćwiczeń to jest dość trudne. Zalecam tę metodę jeśli należy unikać nadwyrężania samego stawu.
Do stabilizacji używane są ortezy kolana. Stosuje się je w przypadku znacznej niestabilności. Niestety korzystanie z nich to najlepsza droga do zaniku tego mieśnia.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
MeWash - 20-04-09 15:05
Mnie artroskopia czeka "już" w grudniu. Czytam i czytam i mam coraz większe obawy...
Sapina - 21-04-09 00:15
Wpis w Wikipediii nie jest precyzyjny. Właściwie już po ok 40 minutach od intensywnych ćwiczeń w mięśniach są tylko śladowe ilości kwasu mlekowego. Dlatego tak napisałem, że to tylko legenda, bo ból mięśni z tego powodu po intensywnych ćwiczeniach jest niewielki w porównaniu z bólem spowodowanym mikrouszkodzeniami.
Zasadą właściwej rehabilitacji jest ćwiczenie jedynie do granicy bólu. Czyli, jesli ból pojawia się, należy przerwać ćwiczenia. Dalej mogą ćwiczyć tylko "pakerzy"
Magnesus - 21-04-09 08:19
Cytat:
Wpis w Wikipediii nie jest precyzyjny. Właściwie już po ok 40 minutach od intensywnych ćwiczeń w mięśniach są tylko śladowe ilości kwasu mlekowego. Dlatego tak napisałem, że to tylko legenda, bo ból mięśni z tego powodu po intensywnych ćwiczeniach jest niewielki w porównaniu z bólem spowodowanym mikrouszkodzeniami.
Jak masz źródło, które to potwierdza, popraw wpis w Wikipedii.
Morlok - 04-05-09 14:06
Pytanie do tych co mieli artroskopię kolana: Mam mieć to świństwo robione (łękotka) i obiecują, że wyjdę tego samego dnia - czy będę potrzebował kuli do łażenia po zabiegu ?
Mirek54 - 04-05-09 14:40
Pewnie tak,ale rodzaj i wielkosc powinien dobrac specjalista.Nieodpowiednia wiecej szkody narobisz niz pozytku ci przyniesie.
Morlok - 04-05-09 14:44
Cytat:
Pewnie tak,ale rodzaj i wielkosc powinien dobrac specjalista.Nieodpowiednia wiecej szkody narobisz niz pozytku ci przyniesie.
Niestety wiem o tym, ale problem w tym, że lekarz, który ma to robić będzie dostepny dopiero w środę wieczorem, a czwartek rano zabieg. Jakoś musze wytaszczyc się ze szpitala :roll:
Mirek54 - 04-05-09 15:04
Cytat:
Jakoś musze wytaszczyc się ze szpitala :roll:
To niech Ciebie odwioza ambulansem do domu,a na drugi dzien niech przywioza i dobiora kule.Co za lekarz podejmuje sie zabiegu nie troszczac sie jak pacjent bedzie sie pozniej poruszac. A swoja droga powinni to odwrotnie zorganizowac-lub Ty.Ale,kolano nie ich.
Morlok - 04-05-09 15:12
Cytat:
To niech Ciebie odwioza ambulansem do domu,a na drugi dzien niech przywioza i dobiora kule.Co za lekarz podejmuje sie zabiegu nie troszczac sie jak pacjent bedzie sie pozniej poruszac. A swoja droga powinni to odwrotnie zorganizowac-lub Ty.Ale,kolano nie ich.
Z tym odwożeniem to fajna sprawa, ale jak trafiłem na pogotowie ze złamaną nogą to do szpitala na zabieg musiałem jechać taksówką :) To polska właśnie :cry:
fotomic - 04-05-09 15:25
Cytat:
To niech Ciebie odwioza ambulansem do domu,a na drugi dzien niech przywioza i dobiora kule.Co za lekarz podejmuje sie zabiegu nie troszczac sie jak pacjent bedzie sie pozniej poruszac. A swoja droga powinni to odwrotnie zorganizowac-lub Ty.Ale,kolano nie ich.
Ahahahahahahaahaha :mrgreen:
ksb - 04-05-09 15:46
Zrób to w dobrym szpitalu żeby nie mieć problemów. Na NFZ jest kolejka ale komercyjnie można szybciej. Najlepiej u mnie :) Mamy 4 miejsce w ortopedii w Polsce. Naprawdę doskonałych specjalistów. http://szpitaleprywatne.wprost.pl/?e=51&c=6&w=
Morlok - 04-05-09 15:54
Cytat:
Zrób to w dobrym szpitalu żeby nie mieć problemów. Na NFZ jest kolejka ale komercyjnie można szybciej. Najlepiej u mnie :) Mamy 4 miejsce w ortopedii w Polsce. Naprawdę doskonałych specjalistów. http://szpitaleprywatne.wprost.pl/?e=51&c=6&w=
Oczywiście zabieg robię w prywatnym szpitalu, a operowac ma mnie jeden z podobno najlepszych speców od kolan w polandzie, zreszta mój były sasiad. Na NFZ to kolejka od 6-ciu miesięcy w szpitalu miejskim do 1,5 roku w klinice. Jakby nie operacja to miałbym 14-54 :evil: Zobaczymy, a może zejdę w trakcie i nie będe sie martwił o kule :wink:
ksb - 04-05-09 15:57
Ile płacisz za tą operację?
Morlok - 04-05-09 15:58
Niestety 2k PLN
ksb - 04-05-09 16:03
To drogie rzeczy. Powiem tyle cenę masz przystępną:) Popatrz sobie w rankingi czy ten szpital jest gdzieś na dobrym miejscu. W rankingach biorą pod uwagę powikłania. Im miej powikłań po wykonanych zabiegach tym lepiej.
Życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam
Morlok - 04-05-09 16:10
Cytat:
To drogie rzeczy. Powiem tyle cenę masz przystępną:) Popatrz sobie w rankingi czy ten szpital jest gdzieś na dobrym miejscu. W rankingach biorą pod uwagę powikłania. Im miej powikłań po wykonanych zabiegach tym lepiej.
Życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam
Nie wiem jak w rankingach, to nowy szpital. Myślę, że wiele zależy od operatora. Zobaczymy, jestem dobrej myśli. Nie dziękuję, by nie zapeszyć, ale jest mi miło za zyczenia. Pozdrawiam. :)