MeWash - 17-03-09 19:34 Zagadka
Trzech gości w hotelu zadzwoniło po room servis i zamówiło dwie duże Pizze. Delivery boy wkrótce je dostarczył razem z rachunkiem na $30,00. Każdy z gości dał mu banknot $10,00 i chłopak wyszedł. Na razie wszystko jasne. Kiedy delivery boy daje kasjerowi te $30,00 ten mówi mu, że zaszła pomyłka. Rachunek powinien być tylko na $25,00, a nie na $30,00. Kasjer daje chłopakowi pięć banknotów $1,00 i mówi mu żeby zaniósł je z powrotem trzem gościom, którzy zamówili pizze. Na razie wszystko OK. W drodze do ich pokoju chłopak wpada na pewną myśl. Przecież oni nie dali mu napiwku, więc kalkulując iż i tak nie da się podzielić tych $5,00 na trzy równe części, on zatrzyma sobie $2,00 jako napiwek, a im zwróci $3,00 . Jak dotąd wszystko all right. Chłopak puka w drzwi i jeden z gości otwiera. Chłopak wytłumaczył jaka zaszła pomyłka i daje mu $3,00 po czym odchodzi ze swoimi $2,00 napiwku w kieszeni.
Teraz zaczyna się zabawa! Wiemy, że $30-$25=$5 Co nie? $5-$3=$2 Prawda? No to w czym jest problem? Wszystko się zgadza?
Niezupełnie. Odpowiedzcie na to: Każdy z trójki gości dał początkowo $10,00. Każdy dostał z powrotem $1,00 reszty. To oznacza, że każdy zapłacił $9,00 co pomnożone przez 3 daje $27,00.
Jak więc to możliwe, że chłopak dostał tylko $2,00 napiwku skoro: $30-$27=$3
mariush - 17-03-09 19:43
... bo ostatnie równanie jest z innego zadania z treścią :-)
epicure - 17-03-09 19:45
30 - 27 - 2 = 25
Wszystko się zgadza.
droplet - 17-03-09 19:52
MeWash - ja się zastanawiam na -Rep za zawracanie głowy ;-)
Tylko nie bierz tego poważnie :-)
Splesh - 17-03-09 20:17
Och, takie trudne zagadki w środku tygodnia... :wink:
Ale... $27, które odejmujesz od $30 to kwota jaką zapłacili za pizze razem z $2 napiwkiem dla Delivery boy`a. Tak więc te $3 z ostatniego równania to kwota jaką dostali goście hotelowi, a nie napiwek jaki powinien otrzymać chłopak od pizzy. Aby obliczyć napiwek dla chłopaka należałoby rozpisać następujące równanie:
$30-$25-$3=$2
Mam nadzieję, że wyjaśniłem w miarę zrozumiale :roll:
Ps. Jak będzie dobrze to zadam kolejną zagadkę :-P
MeWash - 17-03-09 20:33
Cytat:
Och, takie trudne zagadki w środku tygodnia... :wink:
Ale... $27, które odejmujesz od $30 to kwota jaką zapłacili za pizze razem z $2 napiwkiem dla Delivery boy`a. Tak więc te $3 z ostatniego równania to kwota jaką dostali goście hotelowi, a nie napiwek jaki powinien otrzymać chłopak od pizzy. Aby obliczyć napiwek dla chłopaka należałoby rozpisać następujące równanie:
$30-$25-$3=$2
Mam nadzieję, że wyjaśniłem w miarę zrozumiale :roll:
Ps. Jak będzie dobrze to zadam kolejną zagadkę :-P
W sumie dobrze. Prawidłowa odpowiedź to: $2 napiwku zawarte jest w tych $27 wynikających z wyliczenia 3 * ($10-$1), a reszta z $30 to zwrot dla gości hotelu a nie napiwek.
Dajesz!
Splesh - 17-03-09 20:39
Ok, to moja kolej :-P
5 ludzi różnych narodowości zamieszkuje 5 domów w 5 różnych kolorach. Wszyscy palą papierosy 5 różnych marek i piją 5 różnych napojów. Hodują zwierzęta 5 różnych gatunków. Który z nich hoduje rybki?
1. Norweg zamieszkuje pierwszy dom 2. Anglik mieszka w czerwonym domu. 3. Zielony dom znajduje się bezpośrednio po lewej stronie domu białego. 4. Duńczyk pije herbatkę. 5. Palacz Rothmansów mieszka obok hodowcy kotów. 6. Mieszkaniec żółtego domu pali Dunhille. 7. Niemiec pali Marlboro. 8. Mieszkaniec środkowego domu pija mleko. 9. Palacz Rothmansów ma sąsiada, który pija wodę. 10. Palacz Pall Malli hoduje ptaki. 11. Szwed hoduje psy. 12. Norweg mieszka obok niebieskiego domu. 13. Hodowca koni mieszka obok żółtego domu. 14. Palacz Philip Morris pija piwo. 15. W zielonym domu pija się kawę.
Zakłada się, że domy ustawione są w jednej linii (1-2-3-4-5), a określenie "po lewej stronie" w punkcie 3. dotyczy lewej strony z perspektywy naprzeciw tych domów (tj. dom o numerze n jest bezpośrednio po lewej stronie domu n+1)
Zagadka nie jest podchwytliwa i wymaga pewnej inwestycji czasu i pomyślunku.
Jeżeli ktoś odgadnie to może niech nie psuje zabawy pozostałym, tylko napisze, że rozwiązał i może ewentualnie wysłać mi PW z odpowiedzią :grin:
Przyjemności :twisted:
diabolique - 17-03-09 21:01
Cytat:
Ok, to moja kolej :-P
5 ludzi różnych narodowości zamieszkuje 5 domów w 5 różnych kolorach. Wszyscy palą papierosy 5 różnych marek i piją 5 różnych napojów. Hodują zwierzęta 5 różnych gatunków. Który z nich hoduje rybki?
Przecież to stare jak świat!
Splesh - 17-03-09 21:13
Może i stare... przecież to oczywiste, że nie ja wymyśliłem tą zagadkę. Ale to nie znaczy, że zagadka straciła na ważności, albo wszyscy ją znają i potrafią rozwiązać.
MeWash - 18-03-09 01:02
Cytat:
Może i stare... przecież to oczywiste, że nie ja wymyśliłem tą zagadkę. Ale to nie znaczy, że zagadka straciła na ważności, albo wszyscy ją znają i potrafią rozwiązać.
A może poda odpowiedź tu i zada kolejną?
Splesh - 18-03-09 10:22
Cytat:
A może poda odpowiedź tu i zada kolejną?
MeWash Ty znasz odpowiedź, więc podaj rozwiązanie i dawaj kolejną zagadkę :)
Rafał Czarny - 18-03-09 10:29
Co to za zagadka? Dwie kulki i armatka.
MeWash - 18-03-09 18:22
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Co to za zagadka? Dwie kulki i armatka.
Czy to armatka z dwoma kulkami?:grin:
Odpowiedź na poprzednią zagadkę: Niemiec ma rybki. Rozwiązanie w załączniku.
A oto nowa: Po latach spotykają się w pubie dwaj przyjaciele, matematycy. Gadka szmatka, od słów do słów... -"A powiedz jak tam twoje sprawy rodzinne" mówi pierwszy. -"Ano wiesz... ożeniłem się, mam trójkę dzieci..." -"Dzieci! O! A w jakim wieku?" -"Hmmm... Iloczyn ich lat wynosi 36." Pierwszy matematyk pomyślał chwilkę. -"Ale to za mało danych!" -"Prawda!" rzekł drugi."Suma ich lat to numer, pod którym mieści się ten pub." Przyjaciel wyszedł żeby sprawdzić jaki to numer. Gdy wrócił powiedział: -"No tak... Ale to wciąż za mało danych." -"Wiesz... mój najmłodszy syn jest rudy." -"A no to trzeba było tak od razu" ucieszył się pierwszy matematyk gdyż znał już wiek z dzieci swojego przyjaciela.
A ty? Wiesz?
Dempsey - 19-03-09 03:18
Hmm... a jaki numer ma ta knajpa? Bo matematyk to wie, a my nie, więc chyba na razie rozwiązanie zagadki jest niemożliwe (chyba, że chodzi o jakiś trick ;-) )
k@czy - 19-03-09 05:06
Cytat:
czy to armatka z dwoma kulkami?:grin:
Odpowiedź na poprzednią zagadkę: Niemiec ma rybki. Rozwiązanie w załączniku.
A oto nowa: Po latach spotykają się w pubie dwaj przyjaciele, matematycy. Gadka szmatka, od słów do słów... -"a powiedz jak tam twoje sprawy rodzinne" mówi pierwszy. -"ano wiesz... Ożeniłem się, mam trójkę dzieci..." -"dzieci! O! A w jakim wieku?" -"hmmm... Iloczyn ich lat wynosi 36." pierwszy matematyk pomyślał chwilkę. -"ale to za mało danych!" -"prawda!" rzekł drugi."suma ich lat to numer, pod którym mieści się ten pub." przyjaciel wyszedł żeby sprawdzić jaki to numer. Gdy wrócił powiedział: -"no tak... Ale to wciąż za mało danych." -"wiesz... Mój najmłodszy syn jest rudy." -"a no to trzeba było tak od razu" ucieszył się pierwszy matematyk gdyż znał już wiek z dzieci swojego przyjaciela.
k@czy - 19-03-09 12:25
prosze bardzo :) jest mozliwych 5 kombinacji wiekowych. historyjka sugeruje, ze wystepuja w niej blizniaki- przyjmuje sie, ze sa one w tym samym wieku, wiec zostaja trzy mozliwosci. w tych trzech tylko opcja 1,6,6 spelnia warunek, ze blizniaki sa starsze od najmlodszego dzieciaka :) pzdr
droplet - 19-03-09 14:58
Coś ciemny jestem :-?. Jakby mi ktoś uzasadnił gdzie historyjka sugeruje, że są bliźniacy to będę wdzięczny :-)
diveata - 19-03-09 16:11
Cytat:
prosze bardzo :) jest mozliwych 5 kombinacji wiekowych. historyjka sugeruje, ze wystepuja w niej blizniaki- przyjmuje sie, ze sa one w tym samym wieku, wiec zostaja trzy mozliwosci. w tych trzech tylko opcja 1,6,6 spelnia warunek, ze blizniaki sa starsze od najmlodszego dzieciaka :) pzdr
No właśnie.. skąd się wzieli bliźniacy? Bo chyba nie z filmu o dwóch takich :D
Czyli takie są możliwości wieku dzieci po pierwszej podpowiedzi. Następnie kolega dowiedział się, że suma takich trzech liczb jest równa numerowi pod jakim mieści się pub. Sumy powyższych trójek są następujące:
38 21 16 14 13 13 11 10
Kolega stwierdza, że to wciąż za mało informacji czyli na numer domu musiała mu się złożyć więcej niż jedna kombinacja trzech liczb.
Występują dwie 13 złożone z trójek:
1*6*6 2*2*9
I wtedy otrzymujemy finalną podpowiedź - że jedno dziecko jest najmłodsze. W związku z tym odpada opcja 2,2 i 9.
Czyli dzieci mają właśnie 1, 6 i 6 lat.
Przy okazji dowiadujemy się ze bar był pod 13. :)
Edit: Kurcze, to ja się tak starałem a tu mnie MeWash ubiegłeś!
droplet - 19-03-09 16:59
MeWash dziękuję, wszytko jasne. K@czy to dość pokrętnie wyjaśnił :-)
MeWash - 19-03-09 17:12 droplet: Sam też się zastanawiam skąd wziął pomysł o tym, że muszą być bliźniaki.:roll: Najmłodszy przecież jest też w kombinacjach: 1*1*36 1*2*18 1*3*12 1*4*9 2*3*6
EddieLBN: :grin:
EddieLBN - 19-03-09 17:57
Ale tylko trójki liczb, które po zsumowaniu dają ten sam wynik bierzemy pod uwagę. :) Więc to albo 1*6*6 albo 2*2*9. Na pierwszy rzut oka nic w zadaniu nie sugeruje, że wśród dzieci są bliźnięta.
W sumie to w każdej z trójek jedno dziecko jest najmłodsze- przecież nawet jeden z bliźniaków musi być nieco młodszy.
RadioErewan - 19-03-09 18:00
Tak po prawdzie, to wśród bliźniaków jednojajowych oba są w tym samym wieku, z dokładnością do połączenia się plemnika z jajeczkiem.
Agulka - 19-03-09 18:24
Cytat:
Tak po prawdzie, to wśród bliźniaków jednojajowych oba są w tym samym wieku, z dokładnością do połączenia się plemnika z jajeczkiem.
Ale wiek liczy się od momentu urodzenia, a nie poczęcia :wink:
MeWash - 19-03-09 20:03
No dobra. K@czy! Zagadka!
diveata - 20-03-09 00:31
Długo mi zajęło pojęcie tego przejścia ze bar musi być pod numerem 13, ale wreszcie się udało! :D Czekam na następne zagadki! ;)
k@czy - 20-03-09 01:25
Cytat:
Długo mi zajęło pojęcie tego przejścia ze bar musi być pod numerem 13, ale wreszcie się udało! :D Czekam na następne zagadki! ;)
moj chory umysl sobie z tym nie poradzil i dlatego odrzucilem ta wskazowke na wstepie jako bezuzyteczna :mrgreen: nie bralem jej w ogole pod uwage. no dobra :) okazuje sie, ze odrzucilem wersje 1.1.36 ale tez przeoczylem dwie inne:)
to bedzie dosyc stara zagadka, ale moze ktos nie zna i sie pomeczy ;)
mamy wage szalkowa bez odwaznikow, czyli taka , ktora pokaze nam tylko rownowage, lub przechyli sie w wypadku roznych ciezarow. mamy tez 9 kul takich samych rozmiarow. jedna z tych kul jest jednak ciezsza. rzecz niezauwazalna golym okiem-widoczna natomiast na wadze. mozemy uzyc wage tylko dwa razy. pytanie proste-jak za pomoca tych dwoch wazen odpowiedziec z calkowita pewnoscia, ktora kula jest ciezsza? pzdr
RadioErewan - 20-03-09 01:28
To jest za proste.
Pozdrawiam
diveata - 20-03-09 02:02
1. Rozdzielamy kule na 3 grupy (każda po 3 kule). 2. Ważymy razem grupe 1 i grupę 2 a trzecią odkładamy na bok. 2a. Okazuje się, że grupa 1 jest cięższa, wtedy bierzemy 2 kule z tej grupy i ważymy. 2b. Jeśli jedna z nich jest cięższa to to jest właśnie szukana kula. 2c. Jeśli obie są równe to szukaną kulą jest kula odłożona na bok. 3. Jeśli grupa 1 i 2 są równe to szukana kula jest w trzeciej grupie i wtedy postępujemy tak jak w krokach 2abc.
Chyba trochę zamotałam, ale już późno jest :P
MeWash - 20-03-09 22:12
Wg mnie prawidłowe. Upoważniam do zadania kolejnej zagadki ;)
diveata - 20-03-09 23:32
Ostatnio zasłyszana: Mamy dwa sznurki. Każdy ze sznurków pali się pół godziny, ale nie równomiernie (to znaczy, że połowa sznurka może się spalić w minutę, a druga połowa tlić się pozostałe 29 min). Mamy do dyspozycji zapałki. Pytanie jest, jak za pomocą tych dwóch sznurków odmierzyć czas 45 min?
Splesh - 21-03-09 01:18
Jest dosyć późno, więc nie wiem czy dobrze rozumuje, ale ja widziałbym to tak:
Jeden sznurek zapalamy z jednej strony i to pozwala nam na odmierzenie 30 minut. Gdy pierwszy sznurek się wypali zapalamy kolejny z obu stron (bo w końcu każdy sznurek ma dwa końce... czy jakoś tak), co sprawi, że sznurek będzie spalał się dwa razy szybciej czyli w ciągu 15 minut. Co w sumie daje nam 45 minut :grin:
Dobranoc.
diveata - 21-03-09 01:34
Bardzo dobrze, to chyba było za proste ;) Dajesz z następną! :)
Splesh - 21-03-09 13:55
Dobra, to coś dla palaczy (ja na szczęście mam ten okropny nałóg już za sobą :lol:)
Włóczęga chodzi po parku i stwierdza, że nie posiada papierosów. Ponieważ jest włóczęgą, nie ma również pieniędzy. Ale od czegóż jest głowa? Nasz włóczęga zaczyna zbierać niedopałki. Bibułkę ma w kieszeni, a doświadczenie go uczy, że z siedmiu niedopałków można zrobić jednego papierosa. Po pewnym czasie uzbierał 49 niedopałków. Włóczęga ma bardzo regularne przyzwyczajenia i pali jednego papierosa dokładnie co 3 kwadranse.
Pytanie: Na ile czasu wystarczy mu uzbierany zapas?
MeWash - 21-03-09 14:08
Jeśli nie jest to podchwytliwe to 5 godzin i 15 minut chyba, że w kieszeni ma tylko jedną bibułkę to wtedy zrobi tylko jednego, lub z tych niedopałków które uzyska po zrobieniu 7 papierosów zrobi jeszcze jednego (dziwne bo powinien wypalić do końca ale ja się na tym nie znam bo nigdy nie paliłem :wink:) to wtedy wyjdzie zapas na 6 godzin.
Splesh - 21-03-09 14:39
No właśnie to miało być trochę podchwytliwe, że z tych siedmiu skręci sobie jeszcze jednego :) A więc poprawną odpowiedzią jest 6h.
Ja sam nie skręcałem z niedopałków, więc też nie wiem jak to jest :wink:
MeWash Twoja kolej!
MeWash - 21-03-09 17:35
Może jeszcze tej zagadki nie znacie:
Ten, który ją zrobił nie ma jej. Ten, który ją kupił nie ma jej. Ten, który ją ma nie wie o tym.
diveata - 21-03-09 17:41
Dusza?
MeWash - 21-03-09 21:27
Cytat:
Dusza?
Niestety nie.
k@czy - 21-03-09 22:59
trumna. jak zgadlem, to niech ktos zada nastepna :) pzdr
MeWash - 21-03-09 23:44
K@czy: brawo.
To będzie prostsze:
Witać to, nic to nie waży, a jak jest w trumnie to trumna jest lżejsza ;)
Ramzes_II - 21-03-09 23:51
Cytat:
K@czy: brawo.
To będzie prostsze:
Witać to, nic to nie waży, a jak jest w trumnie to trumna jest lżejsza ;)
Pustka :)
diveata - 22-03-09 01:13
Co wy tak z tą trumną ciągle? :)
tank_driver - 22-03-09 02:33
Pewnie to ta, przygotowywana po cichu na konkurencyjnych forach trumna dla E-systemu.
MeWash - 22-03-09 13:09
Cytat:
Pustka :)
No prawie. Ale nie to ;)
diveata - 23-03-09 01:13
Dziura?
MeWash - 23-03-09 09:05
Brawo! Masz dobre pomysły o 1:13 :grin: Dajesz!
diveata - 24-03-09 00:56
Osobiście wolę łamigłówki logiczne od zagadek, ale chwilowo nic takiego nie przychodzi mi do głowy... Więc może gdzieś tam kiedyś zasłyszana zagadka:
Co to jest: rozbija się to, a dopiero wtedy jest całe?
taztaz - 24-03-09 01:09
Cytat:
Co to jest: rozbija się to, a dopiero wtedy jest całe?
Namiot.
diveata - 24-03-09 09:40
Cytat:
Namiot.
Brawo ;) Teraz Ty!
taztaz - 24-03-09 09:53
Teraz coś dla znawców matematyki :)
Napisać wszystkie liczby naturalne od 0 do 10 przy pomocy czterech piątek i dowolnych działań. :) np 0=44-44 1= 2= 3= 4= ...
zimny - 24-03-09 11:21
Może nie zagadka, ale przyda się zasada liczenia w pamięci. Zagadek nie zadam, można wygoglać, podobnie jak pierwszą Mewasha, która jest przedstawiana na dwa sposoby-najmłodszy lub najstarszy syn :wink:
A więc: Jak szybko, bez użycia kalkulatora obliczyć np. 15*15, 55*55, 85*85, 92*98, 73*77, itd. (tzn. suma cyfr jedności ma w sumie dać 10, a cyfry dziesiątek mają być tej samej wielkości)?
kateb - 24-03-09 11:27
Cytat:
No właśnie to miało być trochę podchwytliwe, że z tych siedmiu skręci sobie jeszcze jednego :) A więc poprawną odpowiedzią jest 6h.
Ja sam nie skręcałem z niedopałków, więc też nie wiem jak to jest :wink:
MeWash Twoja kolej!
Raczej już nie skręci z tych siedmiu. W końcu nie jest zwykłym palaczem. Mój znajomy z liceum skręcał niedopałki (po pijaku) i wypalał je aż do filtra. Nic nie zostawało.
Samo palenie jest ochydne, ale to... Błeee.
diveata - 24-03-09 16:49
Cytat:
Może nie zagadka, ale przyda się zasada liczenia w pamięci. Zagadek nie zadam, można wygoglać, podobnie jak pierwszą Mewasha, która jest przedstawiana na dwa sposoby-najmłodszy lub najstarszy syn :wink:
A więc: Jak szybko, bez użycia kalkulatora obliczyć np. 15*15, 55*55, 85*85, 92*98, 73*77, itd. (tzn. suma cyfr jedności ma w sumie dać 10, a cyfry dziesiątek mają być tej samej wielkości)?
Ja bym to policzyła tak: np 15*15 = 10 * 10 + 5 * 5 + 2 * (10 * 5) 55 * 55 = 50 * 50 + 5 * 5 + 2 * (50 * 5)
dla mnie to już jest łatwa postać ;)
Ogólny wzór na to będzie: AB * CD = 10A * 10B + 10A * D + 10C * B + B * D
zimny - 24-03-09 17:01
Hmm przydługie- jak widzę - rozłożenie na czynniki pierwsze A tu chodzi o jak najszybsze policzenie Pisząc iloczyn stawiam znak równości i wpisuje od razu wynik Jeśli piszesz wzorem to powinien wyglądać: AB*A(10-B)=KLMN
gdzie A - cyfra dziesiatek B- cyfra jedności
Szukaj dalej :wink:
EddieLBN - 24-03-09 17:01
Cytat:
A więc: Jak szybko, bez użycia kalkulatora obliczyć np. 15*15, 55*55, 85*85, 92*98, 73*77, itd. (tzn. suma cyfr jedności ma w sumie dać 10, a cyfry dziesiątek mają być tej samej wielkości)?
A więc: Do cyfry dziesiątek jednej liczby dodajemy 1 i mnożymy przez cyfrę dziesiątek drugiej liczby. Otrzymujemy pierwsze cyfry wyniku. Ostatnie cyfry wyniku otrzymujemy poprzez przemnożenie przez siebie cyfr jedności mnożonych liczb. Uff... :) Np: 15*15 -> 1*(1+1) = 2; 5*5 = 25 co daje 225 92*98 -> 9*(9+1) =90; 2*8 = 16 co daje 9016 itd...
zimny - 24-03-09 17:06
dokładnie :wink: kwadrat dziesiątek + ta dziesiątka dają cyfry setek i tysięcy iloczyn jedności daje cyfry dziesiątek i jedności. 71*79=(7*7+7)(1*9)=5609
dajesz
EddieLBN - 24-03-09 17:24
W tym momencie nie mam pomysłu na zagadkę i nie chcę blokować wątku. Jeżeli ktoś chce, to może za mnie jakieś pytanie zadać. Czuję, że Diveata ma coś w zanadrzu. :) A jeśli nie będzie chętnych to do wieczora coś wymyślę.
RadioErewan - 24-03-09 17:46
Czy samolot poleci? (zagadka) Na pasie startowym stoi samolot gotowy do startu. Pilot zaczyna start, daje pełną moc na śmigło. Okazuje się, że to nie jest zwykły pas startowy, tylko taśmociąg jadący do tyłu z prędkością taką jaką porusza się startujący samolot. Kto wie jak będzie wyglądał start? Czy samolot wystartuje?
Na pręgierzu wywołała jeden z największych flejmów w historii.
MeWash - 24-03-09 17:59
Wystartuje. Samolot nie rozpędza się kołami tylko siłą odrzutu lub ciągiem śmigieł (jak zwał tak zwał ;) ) Będzie poruszał się do przodu a koła będą się kręcić dwa razy szybciej. Można powiedzieć tak: samolot nie odpycha się od pasa startowego tylko od powietrza ;)
zimny - 24-03-09 18:09
Cytat:
Wystartuje. Samolot nie rozpędza się kołami tylko siłą odrzutu lub ciągiem śmigieł (jak zwał tak zwał ;) ) Będzie poruszał się do przodu a koła będą się kręcić dwa razy szybciej. Można powiedzieć tak: samolot nie odpycha się od pasa startowego tylko od powietrza ;)
Zacznijmy zadanie od punktu odniesienia A skąd siła odrzutu skoro jako punkt odniesienia przyjmiemy np. lampę przy pasie startowym i powietrze względem lampy ma prędkość (pogoda bezwietrzna) o wartości równej zero. Skrzydła samolotu względem lampy tej uzyskują prędkość zerową. Ot taka moja "teoryja" :D
Agulka - 24-03-09 18:10
Wydaje mi się (choć pamiętam, jak przez mgłę), że Pogromcy Mitów badali ten przypadek i samolot wystartował.
zimny - 24-03-09 18:15
Hmm Przeczytałem ponownie i mam pytanko - uściślijmy: Taśmociąg jedzie do tyłu czy taśma taśmociągu obraza się w kierunku przeciwnym do kierunku ruchu samolotu?? A może jeszcze jakaś kombinacja taśmociągu i taśmy
RadioErewan - 24-03-09 18:17
Cytat:
Hmm Przeczytałem ponownie i mam pytanko - uściślijmy: Taśmociąg jedzie do tyłu czy taśma taśmociągu obraza się w kierunku przeciwnym do kierunku ruchu samolotu?? A może jeszcze jakaś kombinacja taśmociągu i taśmy
<- Samolot Podłoże ->
Wartości prędkości ruchu samolotu i taśmy są sobie równe, tylko zwroty przeciwne. Im szybciej porusza się samolot, tym szybciej porusza się taśma/pas startowy.
Pozdrawiam
rocco - 24-03-09 18:19
Na mój chłopski rozum, to wystartuje bez problemu :roll: Śmigło wytworzy ciąg powietrza pod skrzydła a ruch w stosunku do podłoża nie powinien mieć znaczenia. Ale ja się nie znam...
MeWash - 24-03-09 18:22
Czyli wystartuje. Odrzut z silnika spowoduje ruch a nie napęd na koła. Nadmuchany balon "wystartuje" niezależnie czy jest na pasie czy nie. A z wody to jak samoloty startują?
MeWash - 24-03-09 18:28
Cytat:
Czy jak będziesz biegł w miejscu z lotnią na plecach to też wystartujesz ??
Ja nie - bo się odpycham od taśmy. Samolot "odpycha się" od powietrza - siła odrzutu np silnika odrzutowego.
rocco - 24-03-09 18:28
Cytat:
Czy jak będziesz biegł w miejscu z lotnią na plecach to też wystartujesz ??
Analogia nietrafna :roll: Śmigła samolotu wytwarzają strumien powietrza który powinien zapewnić mu siłę nośną. Balon wystartuje bo jest "lżejszy od powietrza". Co odrzutowca to miałbym wątpliwości ;)
PS Hej Radio, jak to jest naprawdę z tym samolotem? Nie czytałem o tej zagadce ani nie oglądałem żadnego programu więc jestem ciekaw.
MeWash - 24-03-09 18:29
Cytat:
Balon wystartuje bo jest "lżejszy od powietrza".
Balon czyli dziecięcy balon/balonik nadmuchany i puszczony jak "pierdziawka" - pseudo silnik odrzutowy.
rocco - 24-03-09 18:31
Rozumiem. No to powinien wystartować i śmigłowy i odrzutowy.
MeWash - 24-03-09 18:33
Cytat:
Hej Radio, jak to jest naprawdę z tym samolotem? Nie czytałem o tej zagadce ani nie oglądałem żadnego programu więc jestem ciekaw.
A Radio ma polewkę, że hej ;)
MeWash - 24-03-09 18:35
Cytat:
@***** analigia trafiona, zamiast silnika mamy nogi. To nie silnik wytwarza siłę nośną tylko powietrze. Silnik ma za zadanie tak rozpędzić samolot żeby powstała odpowiednia siła nośna. Tak jak napisałem w pierwszym poście, do tego żeby samolot poleciał jest konieczna siła nośna. Jeśli będzie stał w miejscu, to tylko huragan może taką sile wytworzyć.;)
Radek!!! Ratuj!!!
RadioErewan - 24-03-09 18:37
Heh, czekam na chwilę, kiedy mimo podanego rozwiązania ogniska nie da się zagasić :-)
Pozdrawiam
rocco - 24-03-09 18:37
Cytat:
A Radio ma polewkę, że hej ;)
No nie? :mrgreen: To takie pytanie, na które odpowiedź najpierw wydała mi się oczywista ale im dłużej o niej pomyślalem tym więcej miałem wątpliwości. Zakręcone ;) Niemniej poleci bez dwóch zdań :)
MeWash - 24-03-09 18:38
Cytat:
Silnik ma za zadanie tak rozpędzić samolot żeby powstała odpowiednia siła nośna.
Jak silnik rozpędza samolot?
RadioErewan - 24-03-09 18:43
No dobra. Samolot wystartuje. Najprawdopodobniej. Silniki w samolocie wykorzystują 3 zasadę dynamiki. Cytat:
jeżeli ciało A działa na ciało b pewną siłą F to ciało B działa na ciało A siłą F o tym samej wartości , kierunku ale o przeciwnym zwrocie
Ośrodek na który działają silniki to powietrze, które nie porusza się wraz z lotniskiem... Samolot, wbrew pędzącemu coraz szybciej pasowi startowemu będzie się rozpędzać i uzyska siłę nośną "jak zwykle". Jedyny problem jaki musimy rozpatrzyć to opór toczny i wytrzymałość podwozia. Będzie ono musiało znieść stres związany z dwukrotnie większą prędkością podłoża. Koła będą się kręcić dwa razy szybciej jak zwykle. Koła w samolocie nie są napędzane, więc ruch pasa nie będzie miał znaczącego wpływu na rozpędzanie się samolotu. Aż do ewentualnej awarii podwozia.
Pozdrawiam
RadioErewan - 24-03-09 18:46
Pierwszy dobrze odpowiedział MeWash.
Pozdrawiam
luc4s - 24-03-09 18:53
Cytat:
@***** Analigia trafiona, zamiast silnika mamy nogi. To nie silnik wytwarza siłę nośną tylko powietrze. Silnik ma za zadanie tak rozpędzić samolot żeby powstała odpowiednia siła nośna. Tak jak napisałem w pierwszym poście, do tego żeby samolot poleciał jest konieczna siła nośna. Jeśli będzie stał w miejscu, to tylko huragan może taką sile wytworzyć.;)
:roll::roll::lol::lol::lol:
Twoja analogia byłaby słuszna gdyby samolot rozpędzał sie za pomocą napędu na koła.
MeWash - 24-03-09 18:57
1 Załącznik(ów)
Ile koników jest na obrazku ;)
Ja się naliczyłem 12 i to bez użycia trawki :grin:
diveata - 25-03-09 00:23
11 :p
RadioErewan - 25-03-09 00:27
Jak doliczyć jeźdźca i dwa końskie pyski to jest 14. :-) ps. Tu jest lpesiejsza jakość http://www.graphicsdb.com/img65576.htm
Pozdrawiam
diveata - 25-03-09 00:30
to skoro już Radio wprowadził trochę trudniejszy poziom wątku to co wy na to:
------------------------------------
100 więźniów jest umieszczonych w jednoosobowych celach. Cele są dźwiękoszczelne nie ma w nich okien. W więzieniu jest świetlica z jedną żarówką (początkowo wyłączoną). Z żadnej celi nie widać, czy żarówka świeci się czy nie. Każdego dnia, strażnik będzie prowadził jednego, losowo wybranego, więźnia do świetlicy i odprowadzał go z powrotem do celi. W świetlicy więzień będzie mógł, włączyć lub wyłączyć znajdującą się tam żarówkę. Będzie mógl również złożyć oświadczenie, że już każdy ze 100 więźniów był w świetlicy choć jeden raz. Jeśli bedzi to nieprawda wówczas wszyscy więźniowie zostaną rozstrzelani. Jeśli jednak oświadczenie będzie zgodne z rzeczywistością to wszyscy więźniowie zostaną uwolnieni. Zanim cala procedura się rozpocznie, więźniowie zgromadzą się na dziedzińcu więzienia i aby opracować plan postępowania.
Jaki plan działania powinni opracować więźniowie, aby jak najszybciej wyjść na wolność nie narażając się na rozstrzelanie?
RadioErewan - 25-03-09 00:40
Cytat:
to skoro już Radio wprowadził trochę trudniejszy poziom wątku to co wy na to:
------------------------------------
100 więźniów jest umieszczonych w jednoosobowych celach. Cele są dźwiękoszczelne nie ma w nich okien. W więzieniu jest świetlica z jedną żarówką (początkowo wyłączoną). Z żadnej celi nie widać, czy żarówka świeci się czy nie. Każdego dnia, strażnik będzie prowadził jednego, losowo wybranego, więźnia do świetlicy i odprowadzał go z powrotem do celi. W świetlicy więzień będzie mógł, włączyć lub wyłączyć znajdującą się tam żarówkę. Będzie mógl również złożyć oświadczenie, że już każdy ze 100 więźniów był w świetlicy choć jeden raz. Jeśli bedzi to nieprawda wówczas wszyscy więźniowie zostaną rozstrzelani. Jeśli jednak oświadczenie będzie zgodne z rzeczywistością to wszyscy więźniowie zostaną uwolnieni. Zanim cala procedura się rozpocznie, więźniowie zgromadzą się na dziedzińcu więzienia i aby opracować plan postępowania.
Jaki plan działania powinni opracować więźniowie, aby jak najszybciej wyjść na wolność nie narażając się na rozstrzelanie?
Losowo z powtórzeniami czy bez?
Pozdrawiam
diveata - 25-03-09 00:45
Z powtórzeniami :) Bez by było za prosto, bo wystaczyło by doliczyć do 100 :P
MeWash - 25-03-09 00:47
Wydaje mi się, że.... zrobiłbym tak: jeśli jestem w celi pierwszy raz to nie zapalam światła. Jeśli jestem już drugi raz i światło nadal jest zgaszone to znaczy że byli już wszyscy. Ale to w przypadku gdy losowanie wyklucza powtórzenia. A jeśli nie... to na razie nie wiem ;)
diveata - 25-03-09 00:59
A tu cała trudność polega na właśnie na powtórzeniach :P Jeśli by ich nie było to tak jak pisałam wyżej: wystarczy odliczyć 100 dni :) _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Kurcze, teraz chłopaki przeze mnie nie zasną :D
RadioErewan - 25-03-09 01:00
Z powtórzeniami nie wyobrażam sobie metody. W rachubę wejdzie rachunek prawdopodobieństwa. Zagadka była by banalna, gdyby więźniowie nie znali swojej liczby, wybierani byli by losowo, bez powtórzeń, a po powtórnym wejściu do pokoju zapalali światło. Ale to bez sensu. Chętnie poznam rozwiązanie.
Pozdrawiam
MeWash - 25-03-09 01:04
Albo teoretycznie zawsze byłby losowany ten sam więzień ;) Wtedy nigdy nie wyjdą.
diveata - 25-03-09 01:12
Proponuję się z tym przespać ;) Dajmy jeszcze szansę pomyśleć tym co jutro wstaną, a jak nic z tego nie wyjdzie to dam jakąś podpowiedź ;)
RadioErewan - 25-03-09 01:13
Wygooglałem sobie odpowiedź.
Dobranoc
taztaz - 25-03-09 01:15
Cytat:
Proponuję się z tym przespać ;) Dajmy jeszcze szansę pomyśleć tym co jutro wstaną, a jak nic z tego nie wyjdzie to dam jakąś podpowiedź ;)
Nigdy nie byłem fanem prawdopodobieństwa, bbrrrrr feeeee. Już wole liczyć transformaty:).
diveata - 25-03-09 01:23
Cytat:
Wygooglałem sobie odpowiedź.
Dobranoc
Toż to straszne pójście na łatwiznę :P
RadioErewan - 25-03-09 01:24
Cytat:
Toż to straszne pójście na łatwiznę :P
No cóż, sic transit gloria mundi. Tak też rośnie potęga wyszukiwarki. W życiu bym nie wpadł na to. A i tak metoda na chybił trafił daje największe szanse przy najkrótszym kiblowaniu.
Pozdrawiam
taztaz - 25-03-09 01:32
Lenistwo wygrało :), wstyd się przyznać też wygooglowałem rozwiązanie. Liniowy symulator metody.
kateb - 25-03-09 11:30
Szkoda, że oni się nie spotykają, bo mogliby zebrać się na placu i zagłosować - podnieść ręke. :D he he he...
To jest takie trudne, że aż strach, trzeba by wziąć urlop i pogłówkować
MeWash - 25-03-09 11:48
To coś łatwiejszego. Jak jednym słowem można określić pociąg do zakopanego.
icelander - 25-03-09 12:13
nekrophilia??
ojoj!!
MeWash - 25-03-09 18:08
Cytat:
nekrophilia??
ojoj!!
Brawo! Dajesz!
MeWash - 26-03-09 22:54
No i?
Chyba, że ktoś coś ma w zanadrzu....
diveata - 26-03-09 23:07
W sumie to trochę bez sensu, skoro wszystkie odpowiedzi da się wygooglować :/ Trzeba by coś wymyślić nowego :P
MeWash - 27-03-09 23:08
Cytat:
Czy samolot poleci? (zagadka) Na pasie startowym stoi samolot gotowy do startu. Pilot zaczyna start, daje pełną moc na śmigło. Okazuje się, że to nie jest zwykły pas startowy, tylko taśmociąg jadący do tyłu z prędkością taką jaką porusza się startujący samolot. Kto wie jak będzie wyglądał start? Czy samolot wystartuje?
Na pręgierzu wywołała jeden z największych flejmów w historii.
Masakra! Zadałem dzisiaj tę zagadkę w pracy. Moi koledzy to albo już inżynierowie albo studenci na kierunkach inżynieryjnych. Wszyscy upierali się, że nie wystartuje. Próbowali wytłumaczyć mi to na wiele sposobów. Jeden, który się zorientował, że idą w zaparte i skapnął dlaczego samolot wystartuje zaczął twierdzić, że ta zagadka ma błąd w treści, i że nigdy nie wystąpi sytuacja, żeby pas miał taką samą prędkość jak samolot tylko, że na minus, bo samolot kiedyś musi wystartować i co wtedy z pasem. A tak w ogóle to prędkość samolotu w stosunku do czego: do pasa czy lotniska... Ogólnie żenada...
Przypomina mi się dowcip.
Dwóch inżynierów. Jeden do drugiego: -"Wiesz co... jak sobie pomyślę jakimi jesteśmy inżynierami.... to aż boję się pójść do lekarza..."
RadioErewan - 27-03-09 23:10
Cytat:
W sumie to trochę bez sensu, skoro wszystkie odpowiedzi da się wygooglować :/ Trzeba by coś wymyślić nowego :P
Sorry, to było zbyt ciekawe, by się powstrzymać do kolejnego poranka. Gratuluję zagadki. Ale była dla mnie za trudna. Rozwiązanie jest ciekawe (a właściwie to nie znalazłem optymalnego). Możesz przytoczyć to co Twoim zdaniem jest poprawną odpowiedzią, bo pewnie mało osób dogooglało tak jak ja.
Pozdrawiam
rodia - 28-03-09 03:17
Cytat:
W sumie to trochę bez sensu, skoro wszystkie odpowiedzi da się wygooglować :/ Trzeba by coś wymyślić nowego :P
Nie jest bez sensu, że da się wygooglować, a raczej, że ludzie googlują i się jeszcze do tego przyznają ;)
MeWash - 28-03-09 10:24
Z naszego forum: " Oceń to zdjecie (Aktualnie różnica głosów dodatnich i ujemnych wynosi : -13 przy ilości głosów: 23)"