RadioErewan - 12-03-09 11:02 Szkolenie fotopstryk kościelny
Byłem, zaliczyłem, zapłaciłem stówę od głowy. Jestem fotopstrykiem kościelnym licencjonowanym. W Łodzi było masa ludzi - ze 150 osób. Pewnie z powodu plotki, że osoby bez zezwolenia nie dostaną już zgody na fotografowanie na ślubach. Wykłady trwały trzy dni po 1,5 godziny (no, bliżej 1 godziny). Dwóch księży i dziennikarz katolicki opowiadali o tym jak należy się zachowywać w kościele. Co wolno fotografowi. Jak załatwić formalności przed ceremonią. Doradzali jak, kiedy i co fotografować podczas chrztu, ślubu, komunii i pogrzebu. Ciekawe, że nikt nie podniósł ręki na pytanie, czy przyjmuje zlecenia na fotografowanie pogrzebów. Mimo tego, że za taki bekstejdż trzeba zapłacić, nie uważam by cena była wygórowana. Nie sądzę też, by takie kursy miały na celu jedynie wyciągnięcie kasy. Nie raz już fotografowałem ślub, dowiedziałem się jednak kilku ciekawych rzeczy. Bardzo interesujące było wysłuchane tego, co na temat ceremonii mają do powiedzenia księża, którzy przecież najwięcej o ślubach czy chrztach wiedzą. Podpowiedzi, kiedy są odpowiednie momenty warte uwiecznienia były bardzo pouczające (dobrze, że chrzest fotografowałem wcześniej tylko raz i tylko koleżeńsko). Jak w waszej diecezji będzie taki kurs, polecam, bo 100 złotych to nie majątek, a wiedza unikalna.
Pozdrawiam
Eddie - 12-03-09 11:05
Dobrze powiedziane. Jak tylko trafię coś takiego u siebie to się zgłoszę.
rocco - 12-03-09 11:25
Faktycznie, za takę cenę to warto chociażby po to, zeby kiedys zrobić coś na własny użytek :roll: Dopisz jeszcze proszę, czy certyfikat ma jakąiś okres ważności czy jest bezterminowy?
sam13 - 12-03-09 11:28
Koleżanka, którą znajomi poprosili o zdjecia na ślubie stwierdziła ze własnie pójdzie na taki "kurs" czyli jak fotografować w kościele i stwierdziła że to nie tylko karteczka inforująca o odbytym szkoleniu ale właśnei bardzo przydatna wiedza, która może się przydac nie tylko w czasie ślubu dlatego warto skorztystać z takiego kursu. Ona tez zapłaciła 100 zł i była 2 razy po godzine w jakiś weekend _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ ***** ta moja znajoma ma bezterminowy
RadioErewan - 12-03-09 11:31
Cytat:
Faktycznie, za takę cenę to warto chociażby po to, zeby kiedys zrobić coś na własny użytek :roll: Dopisz jeszcze proszę, czy certyfikat ma jakąiś okres ważności czy jest bezterminowy?
Na moim identyfikatorze nie ma daty, ale na IRCu gadali, że w jakiejś diecezji jest na 5 lat.
Pozdrawiam
icelander - 12-03-09 11:32
czy inne kościoły chrześcijańskie które w 2000 roku podpisały umowę o wzajemnym uznawaniu pierwszego sakramentu też urządzaja tego typu szkolenia? Bo ja bym chętnie poszedł na coś takiego u ortodoksów bo tam liturgia znacznie bardziej okazała i można by się dowiedzieć ciekawych rzeczy,,,,
RadioErewan - 12-03-09 11:34
Cytat:
Koleżanka, którą znajomi poprosili o zdjecia na ślubie stwierdziła ze własnie pójdzie na taki "kurs" czyli jak fotografować w kościele i stwierdziła że to nie tylko karteczka inforująca o odbytym szkoleniu ale właśnei bardzo przydatna wiedza, która może się przydac nie tylko w czasie ślubu dlatego warto skorztystać z takiego kursu. Ona tez zapłaciła 100 zł i była 2 razy po godzine w jakiś weekend
Nie czarujmy się, na tym kursie nie dowiesz się jak fotografować ślub. Dowiesz się kiedy zdaniem księdza warto robić zdjęcia, czego nie robić, czy klękać przed ołtarzem przechodząc z nawy do nawy. Takie pytania, które rodza się, kiedy jesteś na uroczystości w świątyni. Ale odnoszę wrażenie, że to kurs dla ludzi, którzy jakaś uroczystość już fotografowali.
Pozdrawiam
west73 - 12-03-09 11:35
Wczoraj, też skończyliśmy szkolenie w Katowicach. Dwa dni po 1,5 godziny. Oczywiście dużo ciekawych informacji Zaświadczenie bezterminowe, cena co łaska (w moim przypadku 20zł)
RadioErewan - 12-03-09 11:36
Cytat:
żeczy,,,,
O tempora, o mores! Jestem ślepy na rz-ż - ale to nawet mnie w tyłek kopie. Wstyd panie pracowniku naukowy.
dka - 12-03-09 11:37
w kurii czestochowskiej pod koniec ub roku wydawano te kwity po 200 zeta. tyle ze wazne na 10 lat :)
Mysikrolik - 12-03-09 11:39
Mam takie pytanie - czy taki papierek jest ważny wszędzie? Czy też to zgoda na fotografowanie w obrębie danej diecezji?
west73 - 12-03-09 11:40
Cytat:
Nie czarujmy się, na tym kursie nie dowiesz się jak fotografować ślub. Dowiesz się kiedy zdaniem księdza warto robić zdjęcia, czego nie robić, czy klękać przed ołtarzem przechodząc z nawy do nawy. Takie pytania, które rodza się, kiedy jesteś na uroczystości w świątyni. Ale odnoszę wrażenie, że to kurs dla ludzi, którzy jakaś uroczystość już fotografowali.
Pozdrawiam
U nas były przekazane dwie najważniejsze sprawy - dwie osoby muszą się dogadać (fotograf, ksiądz) :) - żadna osoba nie ma prawa poruszać się po prezbiterium (w największym skrócie, obszar za ołtarzem)
dzemski - 12-03-09 11:40
a jak to jest w Lublinie ? może rafrog wie ? Czytałem że 200 zeta sobie życzą. Chciałem się dowiedzieć w kurii, ale nie mam pojęcia w jakim wydziale pytać.
west73 - 12-03-09 11:40
Cytat:
Mam takie pytanie - czy taki papierek jest ważny wszędzie? Czy też to zgoda na fotografowanie w obrębie danej diecezji?
O tym decyduje proboszcz danej parafii :) Nawet jeżeli masz z danej Diecezji to i tak proboszcz może się nie zgodzić, to on jest odpowiedzialny za dany kościół.
RadioErewan - 12-03-09 11:41
Cytat:
Mam takie pytanie - czy taki papierek jest ważny wszędzie? Czy też to zgoda na fotografowanie w obrębie danej diecezji?
Papier jest ważny na terenie wystawiającej go diecezji. Wg. prowadzącego, w innych diecezjach ma jedynie siłę święconej wody (znaczy może zadziałać, ale nie musi).
Mysikrolik - 12-03-09 11:42
Cytat:
O tym decyduje proboszcz danej parafii :)
Aha :shock: Czyli teoretycznie jeśli zrobię kurs we Wrocławiu i będę chciała zrobić zdjęcia komunijne chrześnicy koło Bydgoszczy, to mogę się spotkać z odmową? :shock: _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Papier jest ważny na terenie wystawiającej go diecezji. Wg. prowadzącego, w innych diecezjach ma jedynie siłę święconej wody (znaczy może zadziałać, ale nie musi).
Aha to wszystko już wiem, dzięki. :)
RadioErewan - 12-03-09 11:45
Cytat:
- żadna osoba nie ma prawa poruszać się po prezbiterium (w największym skrócie, obszar za ołtarzem)
A u nas określono to ciekawiej. Proboszcz czy prezbiter czy kto tam prowadzi akurat uroczystość może określić mniejszy obszar zabroniony. Prezbiterium jest tylko pierwszą strefą zakazanaą. Jak nie pogadamy z księdzem, nie wolno. Niedozwolne jest oczywiście wchodzenie na tabernakulum. Nawet słowa jednego księdza z południa Polski, który na pytanie mojej żony, gdzie może chodzić, spojrzał na nią i powiedział "Młoda, jesteś wolna jak sznurówka od trampka", nie dotyczyły pewnie tego miejsca.
Pozdrawiam _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Aha :shock: Czyli teoretycznie jeśli zrobię kurs we Wrocławiu i będę chciała zrobić zdjęcia komunijne chrześnicy koło Bydgoszczy, to mogę się spotkać z odmową? :shock:
Teoretycznie to może cię to spotkać nawet we Wrocławiu. Proboszcz jest szefem i on decyduje.
Pozdrawiam
west73 - 12-03-09 11:51
Cytat:
A u nas określono to ciekawiej. Proboszcz czy prezbiter czy kto tam prowadzi akurat uroczystość może określić mniejszy obszar zabroniony. Prezbiterium jest tylko pierwszą strefą zakazanaą. Jak nie pogadamy z księdzem, nie wolno. Niedozwolne jest oczywiście wchodzenie na tabernakulum. Nawet słowa jednego księdza z południa Polski, który na pytanie mojej żony, gdzie może chodzić, spojrzał na nią i powiedział "Młoda, jesteś wolna jak sznurówka od trampka", nie dotyczyły pewnie tego miejsca.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nas jeszcze ostrzegano ;), że jeżeli podpadnie się raz jakiemuś z proboszczowi to lepiej już tam nie fotografować :grin: Dlatego najlepiej za każdym razem spotkać się z danym księdzem, który będzie prowadził liturgię i ustalić wszystko z wyprzedzeniem :)
rafrog - 12-03-09 12:05
Cytat:
a jak to jest w Lublinie ? może rafrog wie ? Czytałem że 200 zeta sobie życzą. Chciałem się dowiedzieć w kurii, ale nie mam pojęcia w jakim wydziale pytać.
W Lublinie kurs odbył się w zeszły weekend. Cena 190 zł. Na zaświadczeniu daty nie ma. Powiedziano nam, że legitymacja w zasadzie obowiązuje tylko w diecezji lubelskiej.
Obecnych było 96 osób. W sumie ok 4 wykłady po 1,5 godziny. Więszkość to texty w stylu: jesteście ciałem obcym w liturgii. Jeden wykład z teologii uśpił wszystkich. Ostatni wykład bardzo rzeczowy, czyli o tym co nam wolno czego, co wypada, a co nie oraz co warto sfotografować podczas każdego sakramentu.
Dla ciekawości dodam tylko, że w kurii sandomierskiej zaświadczenie kosztuje 250 zł. Wydawane jest po 5 cotygodniowych zjazdach oraz ważne jest tylko 3 lata. Rozbój !
caymer - 12-03-09 12:09
W diecezji przemyskiej 3 co rok spotkania żeby dostać bezterminowe. Pierwsze dali mi na dwa lata w cenie 50 zł. Kolejne w tych samych cenach mają być. Później bezterminowe mają dawać i raz na 6 lat bezpłatne rekolekcje czy jakoś tak.
RadioErewan - 12-03-09 12:15
Cytat:
Obecnych było 96 osób. W sumie ok 4 wykłady po 1,5 godziny. Więszkość to texty w stylu: jesteście ciałem obcym w liturgii. Jeden wykłąd z teologii uśpił wszystkich.
Taaa, nie chciałem pisać o przynudzaniu, bo tez było. O tym, że liturgia jest od Boga i jesteśmy (jej uczestnicy) jedynie kwiatkiem do kożucha i tak dalej. Ale to był jeden nudny wykład. Żarty prowadzącego były z gatunku hermetycznych "ten mały dokument" mówił o jakimć opasłym tomiszczu (które polecał przeczytać). Zresztą nawet po spędzeniu tej godziny na lekturze ebooka, dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy pod koniec.
W ramach anegdoty. Moja koleżanka z pracy z 15 lat temu przeszła do wydawnictwa łódzkiej kurii. Dziwiliśmy się jej strasznie i poszliśmy sprawdzić, jak też się jej pracuje. W salce gdzie miała stanowisko pracy stał stół/biurko z komputerem, drukarka A3. I to wszystko. Na ścianie wisiał zegar, którego tykanie było jedynym przerywnikiem w posępnej ciszy. Ania (tak miała na imię koleżanka) powiedziała, że o 12 ksiądz redaktor pozwala włączyć na wiadomości radio. Ale... kiedyś przyszły do wydawnictwa dwie siostry zakonne. Posiedziały tak w tej ciszy, pomilczały, po czym z uśmiechem i radością oświadczyły pani Ani. "Jejku! Ale tu u was wesoło!".
Pozdrawiam
rafrog - 12-03-09 12:18
Dziwi mnie to, że wskazania dotyczące fotografowania w kościele wydane przez Episkopat Polski są jednakowe dla całego kraju, a jak się okazuje ceny i forma kursu oraz ważność uprawnienia są różne w każdej diecezji. To mnie tylko dziwi. Natomiast denerwuje mnie to, że bardzo często nie korzystają z tych zaleceń księża proboszczowie, tylko kościół parafialny traktują jak prywatny folwark. I wreszcie wku***ia mnie to kiedy ksiądz proboszcz ma układy z jednym fotografem i zamyka kościół dla innych. Osobiście doświadczyłem to w zeszłym tygodniu, kiedy rodzice poprosili mnie o zrobienie zdjęć na Pierwszej Komunii Św., ale proboszcz oświadczył, że ma swojego foto-ziutka i albo on robi albo nikt. Tym bardziej było mi przykro bo było to w mojej rodzinnej miejscowości i parafii.
Jak by nie patrzeć, taki świstek lepiej mieć niż nie mieć. Nigdy nie wiadomo którego księdza ślub w przyszłości przyjdzie fotografować.
qbic - 12-03-09 12:26
Cytat:
ale proboszcz oświadczył, że ma swojego foto-ziutka
Ja bym to zignorował i robił zdjęcia, przecież nie przerwie uroczystości.
rafrog - 12-03-09 12:32
Cytat:
Rafrog, czy Ty jesteś antyklerykalny?
Pisałem przecież, że nie jestem :) Mam wielu przyjaciół wśród księży. Nawet przez 10 lat pracowałem jako organista :)
Cytat:
Jak by nie patrzeć, taki świstek lepiej mieć niż nie mieć. Nigdy nie wiadomo którego księdza ślub w przyszłości przyjdzie fotografować.
To prawda. Dlatego właśnie uczestniczyłem w tym kursie.
grizz - 12-03-09 12:34
Cytat:
Ja bym to zignorował i robił zdjęcia, przecież nie przerwie uroczystości.
i zrobi tak kolejnych 10/20/30 rodziców/cotków/wujków ... i potem się dziwić, ze ksiądz powiedział, to co powiedział. (Z tej strony może też warto popatrzyć)
qbic - 12-03-09 12:36
Cytat:
i zrobi tak kolejnych 10/20/30 rodziców/cotków/wujków ... i potem się dziwić, ze Ksiadz powiedział, to co powiedział. (Z tej strony może też warto popatrzyć)
Normalnie staram się wszystko załatwić po ludzku, ale jak namiestnik przejawia opór i widać ze ma w tym interes to już mnie nie interesuje co ma do powiedzenia.
Nie zrobi tak 10-30 rodziców bo oni uważają ze to co mówi ksiądz jest święte - ja nie ;)
RadioErewan - 12-03-09 12:38
Cytat:
Osobiście doświadczyłem to w zeszłym tygodniu, kiedy rodzice poprosili mnie o zrobienie zdjęć na Pierwszej Komunii Św., ale proboszcz oświadczył, że ma swojego foto-ziutka i albo on robi albo nikt. Tym bardziej było mi przykro bo było to w mojej rodzinnej miejscowości i parafii.
A to było na kursie wyjaśnione i doskonale taka postawę proboszczów rozumiem. 50 dzieci razy 50 dobrych wujków z aparatami równa się co najmniej bójce międzysystemowej pod ołtarzem.
Pozdrawiam
caymer - 12-03-09 12:41
Na komunii to rodzice wynajmują sobie fotografa i koniec kropka, tak być powinno. I wtedy nawet jak masz ochotę swojemu dziecku popstrykać to sorki. 50 dzieci w kościele i 50 rodziców z aparatami, każdy ma przecież wg Twoich słów prawo.
edit: Jednocześnie z RE. nawet te same liczby podaliśmy :)
qbic - 12-03-09 12:42
Cytat:
A to było na kursie wyjaśnione i doskonale taka postawę proboszczów rozumiem. 50 dzieci razy 50 dobrych wujków z aparatami równa się co najmniej bójce międzysystemowej pod ołtarzem.
Pozdrawiam
No tak, ale z tego co napisał rafrog wynika ze robiłby zdjęcia dla duzej części osób, co eliminuje problem 50 wujków.
rafrog - 12-03-09 12:45
Cytat:
A to było na kursie wyjaśnione i doskonale taka postawę proboszczów rozumiem. 50 dzieci razy 50 dobrych wujków z aparatami równa się co najmniej bójce międzysystemowej pod ołtarzem.
Pozdrawiam
Radio nie zrozumiałeś mnie. Rodzice dzieci pierwszokomunijnych wybrali mnie na pierwszego fotografa. Miałem być jedynym fotografującym wszystkie dzieci na tej uroczystości. Ksiądz proboszcz oświadczył jednak, że rodzice nie mogą sobie nikogo wybierać bo on ma swojego fotografa od kilku lat i albo ten albo nikt.
Rodzice chcieli mnie bo jestem dla nich miejscowy i sporo tańszy niż ten "stały".
Wycofałem się, ponieważ często robię śluby w tym kościele i nie chciałem sobie narobić problemów. Wysłałem oferty do innych parafii.
herbie_mp - 12-03-09 12:45
Cytat:
Papier jest ważny na terenie wystawiającej go diecezji. Wg. prowadzącego, w innych diecezjach ma jedynie siłę święconej wody (znaczy może zadziałać, ale nie musi).
Cytat:
Aha :shock: Czyli teoretycznie jeśli zrobię kurs we Wrocławiu i będę chciała zrobić zdjęcia komunijne chrześnicy koło Bydgoszczy, to mogę się spotkać z odmową? :shock:
Z tego co wiem, to papierek ten jest ważny na terenie całego kraju. W końcu wytyczne wydał Episkopat Polski. A moc święconej wody to on i tak ma, bo zawsze Proboszcz może powiedzieć że się nie zgadza. A dlaczego? Bo nie i tyle :wink:
RadioErewan - 12-03-09 12:53
Cytat:
Radio nie zrozumiałeś mnie. Rodzice dzieci pierwszokomunijnych wybrali mnie na pierwszego fotografa. Miałem być jedynym fotografującym wszystkie dzieci na tej uroczystości. Ksiądz proboszcz oświadczył jednak, że rodzice nie mogą sobie nikogo wybierać bo on ma swojego fotografa od kilku lat i albo ten albo nikt.
Rodzice chcieli mnie bo jestem dla nich miejscowy i sporo tańszy niż ten "stały".
Wycofałem się, ponieważ często robię śluby w tym kościele i nie chciałem sobie narobić problemów. Wysłałem oferty do innych parafii.
Poskarż się do kurii. Na takich sprytnych inaczej nic nie poradzisz. Ale to nie ważne czy polityk, czy xiądz, czy lekarz.
Pozdrawiam
herbie_mp - 12-03-09 12:55
Cytat:
W Łodzi było masa ludzi - ze 150 osób.
U nas w Katowicach było około 400 sztuk osób :) Twój rekord z Łodzi sromotnie pobity :wink::wink::wink:
caymer - 12-03-09 12:57
Cytat:
Z tego co wiem, to papierek ten jest ważny na terenie całego kraju. W końcu wytyczne wydał Episkopat Polski. A moc święconej wody to on i tak ma, bo zawsze Proboszcz może powiedzieć że się nie zgadza. A dlaczego? Bo nie i tyle :wink:
To źle wiesz, ważność ma terenie diecezji w której był wydany. Potwierdzone w różnych miejscach przez ludzi co mają świstki. _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Radio nie zrozumiałeś mnie. Rodzice dzieci pierwszokomunijnych wybrali mnie na pierwszego fotografa. Miałem być jedynym fotografującym wszystkie dzieci na tej uroczystości. Ksiądz proboszcz oświadczył jednak, że rodzice nie mogą sobie nikogo wybierać bo on ma swojego fotografa od kilku lat i albo ten albo nikt.
Rodzice chcieli mnie bo jestem dla nich miejscowy i sporo tańszy niż ten "stały".
Wycofałem się, ponieważ często robię śluby w tym kościele i nie chciałem sobie narobić problemów. Wysłałem oferty do innych parafii.
Można powiedzieć, że wielka szkoda. Najwięcej jednak do gadania powinni mieć rodzice. Sam byś nic nie wskórał.
herbie_mp - 15-03-09 22:47
Cytat:
Z tego co wiem, to papierek ten jest ważny na terenie całego kraju. W końcu wytyczne wydał Episkopat Polski. A moc święconej wody to on i tak ma, bo zawsze Proboszcz może powiedzieć że się nie zgadza. A dlaczego? Bo nie i tyle :wink:
[QUOTE=caymer;294111]To źle wiesz, ważność ma terenie diecezji w której był wydany. Potwierdzone w różnych miejscach przez ludzi co mają świstki.
Jednak wiem. Oto odpowiedź "z samego źródła". Na moje pytanie: "> Mam pytanie dotyczące zaświadczenia o udziale w kursie dla fotografików > (fotografowanie w kościołach i na uroczystościach religijnych). Jaki ma > zasięg, gdzie jest respektowane takie zaświadczenie wydane przez Kurię > Metropolitalną w Katowicach? Czy jest respektowane na terenie kraju, > tylko Archidiecezji Katowickiej czy tylko w Diecezji Katowickiej?" otrzymałem odpowiedź: "Na pewno w archidiecezji katowickiej, przepisy są ogólnopolskie wydane przez Komisję Liturgiczną KEP. Ważne jest to sformułowanie z porozumieniem z ks. proboszczem. Pozdrawiam ks. Piotr Kurzela?" Ks.Piotr Kurzela to organizator szkoleń w Katowicach. :)
Bodzip - 16-03-09 07:51
Cytat:
Ja bym to zignorował i robił zdjęcia, przecież nie przerwie uroczystości.
Przerwie U nas była taka sytuacja - facet miał na ramieniu kamerę. Czy kręcił to nie wiem. Wiem że czerwone oczko na kamerze się świeciło. Proboszcz, który prowadził uroczystość komunijną przerwał i powiedział wskazując palcem na delikwenta: Niewierzący mają natychmiast wyjść !!!
emm - 16-03-09 11:52
RE, papier zrobileś "żeby mieć" czy może będziesz focił śluby a jeśli tak to ciekaw jestem czym bo nie tak dawno stwierdziłeś, ze olympus się do tego nie nadaje.
Dodam jeszcze, że na przemyskich jest napisane "upoważnia...na terenie archidiecezji przemyskiej".
RadioErewan - 16-03-09 11:56
Cytat:
RE, papier zrobileś "żeby mieć" czy może będziesz focił śluby a jeśli tak to ciekaw jestem czym bo nie tak dawno stwierdziłeś, ze olympus się do tego nie nadaje.
Czasem chodzę jako asystent fotografować śluby. I używam Olympusa. Żona jest wtedy szefem, ona to robi Canonem 5d. Zdecydowanie do kotleta nadają się dwie, trzy puszki. Dla zawodowca.
Pozdrawiam
rafrog - 16-03-09 12:09
Kurde, Radek nie mogłeś wcześniej tego napisać?
Właśnie kupiłem E-3 z myślą o kotlecie :)
RadioErewan - 16-03-09 12:21
Cytat:
Kurde, Radek nie mogłeś wcześniej tego napisać?
Właśnie kupiłem E-3 z myślą o kotlecie :)
Wydaje mi się, że powtarzam to w kółko. E-3 - świetna puszka, tylko konkurencja będzie miała puszkę do tego celu świetniejszą. Jest moda na światło zastane, ktoś z d700 czy 5d z jasnym zoomem będzie miał lepsze efekty, zdjęcia nieporuszone, albo gładsze. Już się przyzwyczaiłem, ze ludzie czytają to co chcą, a nie to co się pisze.
Pozdrawiam
rafrog - 16-03-09 12:23
Spoko, żartowałem tylko :)
Zdaję sobie sprawę z wad i zalet E-3 w konfrontacji z D700 czy 5d. Kupiłem go świadomie, bo nie stać mnie obecnie na zmianę systemu. Chociaż o mały włos nie uległem namowom mariusha. Niestety przesiadka trochę kosztuje, a to nie jest dobry czas na takie zmiany.
No i przywiązałem się do marki ;)
RadioErewan - 16-03-09 12:34
Cytat:
Spoko, żartowałem tylko :)
Zdaję sobie sprawę z wad i zalet E-3 w konfrontacji z D700 czy 5d. Kupiłem go świadomie, bo nie stać mnie obecnie na zmianę systemu. Chociaż o mały włos nie uległem namowom mariusha. Niestety przesiadka trochę kosztuje, a to nie jest dobry czas na takie zmiany.
No i przywiązałem się do marki ;)
Branża ślubna jest chyba najcięższym kawałkiem chleba. Jest tysiące fotografów. Klient ma niewyrobiony smak. Nie jest to sztuka, tylko rzemiosło. Chcesz się od konkurencji różnić, a przynajmniej nie odstawać. Dlatego kotleciarze najczęściej zmieniają sprzęt. Nie są wierni marce. 5d dawał bardzo dobrą jakość fotek w wysokich czułościach, i zgarnął 90% poslkiego rynku kotleta. Miał jednak średni autofocus. Kiedy pojawił się d700 wiara hurtowo porzucała 5d na korzyść d700/d3, bo AF w Nikonie był lepszy. Jak Canon zrobi nowy aparat, który będzie lepszy w ISO 12800 + i będzie miał dobry AF oraz cenę 1000$ - wszyscy rzucą się do kupowania tej puszki... Taka karma.
Pozdrawiam
mariush - 16-03-09 13:05
28 marca podobny kurs organizowany jest w Koszalinie. Jeden dzień - sobota, od 10 do 16tej, koszt - 70 zł. Zdjęcie legitymacyjne i zaświadczenie od księdza wymagane. Wystawiona będzie licencja bezterminowa na cała Polskę. Ja prawdopodobnie (acz niechętnie...) tam się pojawię.
BTW - E-3 byłby dobrym aparatem "kotletowym" gdyby miał używalne ISO > 800 (opinia użytkownika - nie skażona testami, cropami, wykresami i podobnymi).
adass1 - 16-03-09 13:08
W sumie różnie można rozumieć pojęcie w całej Polsce można focić w kościołach jak w diecezji sosnowieckiej kurs jest organizowany tylko z tego regionu cytat: W kursie mogą uczestniczyć wyłącznie mieszkańcy Diecezji Sosnowieckiej. link: http://www.diecezja.sosnowiec.pl/ind...333&Itemid=158 Ciekawe w regionie Górny śląsk wysłałem w/w link i słusznie zauważył FORMAT że takie jaja dzieją się diecezji sosnowieckiej. Pozdrawiam
mariush - 16-03-09 13:25
Cytat:
W sumie różnie można rozumieć pojęcie w całej Polsce można focić w kościołach jak w diecezji sosnowieckiej kurs jest organizowany tylko z tego regionu cytat: W kursie mogą uczestniczyć wyłącznie mieszkańcy Diecezji Sosnowieckiej. link: http://www.diecezja.sosnowiec.pl/ind...333&Itemid=158 Ciekawe w regionie Górny śląsk wysłałem w/w link i słusznie zauważył FORMAT że takie jaja dzieją się diecezji sosnowieckiej. Pozdrawiam
W Koszalinie nie ma takich ograniczeń, każdy może przyjechać, wszędzie może posługiwac się licencją (jesli trzeba - bo mi się jeszcze nie zdarzyło aby ksiądz o nią pytał).
gibberpl - 16-03-09 13:28
Trzeba bedzie, bo w maju do obstrykania bede mial 2 komunie, w rodzinie.
RadioErewan - 16-03-09 13:28
Cytat:
W Koszalinie nie ma takich ograniczeń, każdy może przyjechać, wszędzie może posługiwac się licencją (jesli trzeba - bo mi się jeszcze nie zdarzyło aby ksiądz o nią pytał).
Mnie też się nie zdarzyło, a fotografowałem i w Warszawie, Krakowie, Łodzi i nawet w Lądku Zdroju. Ale krąży plotka, że teraz będą wymagać tych bekstejdży. Niezły kwasik, jak się proboszcz sprzeciwi fotografowaniu bez tej przepustki...
Pozdrawiam
mariush - 16-03-09 13:42
Cytat:
Mnie też się nie zdarzyło, a fotografowałem i w Warszawie, Krakowie, Łodzi i nawet w Lądku Zdroju. Ale krąży plotka, że teraz będą wymagać tych bekstejdży. Niezły kwasik, jak się proboszcz sprzeciwi fotografowaniu bez tej przepustki...
Dokładnie... niektórzy księża pewnie skuszą się ofiarą na dach merced..., eee, kościoła - ale nie każdy. :-(
Wesoły Miś - 16-03-09 14:00
Wszyscy piszecie, że bezterminowo, a u mnie było terminowo i nawet nie było wiadomo (kilka dni przed szkoleniem) jaki to termin, toteż zrezygnowałem. Trochę to niepoważne przyjmować zapisy, brać kasę i nie wiedzieć do końca, co się za to oferuje. Może następnym razem kuria spoważnieje:???: Ale kiedy będzie następny raz też nie wiadomo.
luc4s - 16-03-09 14:42
Robiłem to coś 2 lata temu w Krakowie, zapłaciłem chyba 120 zł, wykłady przez 3 dni zdaje się po 2 h, na koniec msza i wreczenie legitki. Jest bezterminowa, jeszcze się nie przydała.
adass1 - 16-03-09 14:50
W Diecezji sosnowieckiej ważność 5 lat cytat: Po ukończeniu kursu każdy uczestnik otrzymuje legitymację, która jest ważna 5 lat (dokumenty otrzymane w latach wcześniejszych tracą ważność).
qbic - 16-03-09 15:50
Cytat:
Proboszcz, który prowadził uroczystość komunijną przerwał i powiedział wskazując palcem na delikwenta: Niewierzący mają natychmiast wyjść !!!
Ciekawe ze zidentyfikował ateistę po kamerze.
RadioErewan - 16-03-09 16:04
Ech, tu upór nic nie da. Tak mi się zdaje. Przecież nie zaczniesz dyskusji pod ołtarzem, przy kilkutysięcznej widowni...
Pozdrawiam
Mirek54 - 16-03-09 16:08
Nie brac koscielnych slubow,nie chrzcic przez rok.Na kolanach przyjda:grin:. Zadnych kursow nie bedzie.
qbic - 16-03-09 16:11
Cytat:
Nie brac koscielnych slubow,nie chrzcic przez rok.Na kolanach przyjda:grin:.
Dokladnie, w PL jestem wyrzucany z kościołów (nie mowie tutaj o imprezach), w GB za 1 funta łażę parę godzin i pstrykam - to się nazywa różnica podejścia ( a kościelnego ślubu jak na ateistę przystało nie mam ;) )
Z drugiej strony nie ma co tragizować, na ślubie siostry robiłem zdjęcia, ksiądz był normalny... w każdym zawodzie są ludzie i parapety.
icelander - 16-03-09 16:23
żałuję że nikt nie kręcił jak raz robiłem za ojca chrzestnego: przede mną stał stał taki konus z 1,5 m wzrostu i usiłował odpalić świecę od takiego ponad dwumetrowego paschału. Kierowałem nim jak ma trafić w płomień a on oczywiście zgasił "to duże". Rzecz jasna - konsternacja itp... Wniosek: poza szkoleniami dla fotografów powinny być szkolenia dla rodziców aby chrzesnych wybierać wśród ludzi min 1,7 m metra mierzących...
Darekw1967 - 16-03-09 17:14
Witam !
Fotografię Ślubną robie sporadycznie i pogrzeby czasem...
Jako gość... Weselny mialem przy sobie Olka E-410 i FL36R oraz maly - lekki - statyw. Bylem przygotowany jedynie na zdjecia nocne na Starym Rynku i moze... na pare fotek z samej zabawy.
Sprawa sie skomplikowala bo fotograf, który był umówiony w ostatniej chwili zrezygnował i nie było komu zająć się tym tematem.
Para Młodych została na lodzie.
Musiałem lecieć do Księdza i załatwić zgodę na fotografowanie.
Po mimo, ze nie miałem oficjalnego kursu to umówiłem sie z Księdzem ,że będzie mi dawal znaki kiedy mogę fotografować.
Jest to przykład, ze Ksiądz też człowiek i można sie dogadać.
Natomiast po mimo niezbyt Ślubnego zestawu fotograficznego nie posiadalem super maszynki i zadnych extra lamp.
Po mimo ciezkiego focenia... Dlugiego ladowania sie FL36R udalo sie zrobic dosc przyzwoicie cala robote - Tylko, ze kosztowalo mnie to duzego stresa i duzo grzebania w RAW-ach aby powyciagac fotki i co niektore odszumic.
Pozdrawiam
RadioErewan - 16-03-09 17:27
Cytat:
Natomiast po mimo niezbyt Ślubnego zestawu fotograficznego nie posiadalem super maszynki i zadnych extra lamp.
Po mimo ciezkiego focenia... Dlugiego ladowania sie FL36R udalo sie zrobic dosc przyzwoicie cala robote - Tylko, ze kosztowalo mnie to duzego stresa i duzo grzebania w RAW-ach aby powyciagac fotki i co niektore odszumic.
Dla jasności mojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie wydaje mi się, by Olek miał coś, co stawia jego narzędzia wyżej od konkurencji na polu fotografii ślubnej (w kościele). Zaryzykuję tezę, że jest na odwrót. Ale oczywiście nie znaczy to, że nie da się Olympusem robić wyśmienitych fotek z takich uroczystości. Nie polecił bym Olka rzemieślnikowi, który ma do wydania powiedzmy 20 tysięcy na sprzęt.
Pozdrawiam
lessie - 16-03-09 18:10
Radek - udam że tego nie czytałem ;-)
Bodzip - 16-03-09 18:33
Cytat:
Ciekawe ze zidentyfikował ateistę po kamerze.
Nie wiem czy zidentyfikował :-P Dla niego człowiek który jest na mszy, a nie stosuje się do liturgii jest niewierzący. Nasz proboszcz taki jest, niezwykle radykalny w swoich poglądach, a równocześnie wyrozumiały. Takie dziwne połączenie. Słowo rzekł - poleciało i dużo złej krwi narobiło. Czy była potem jakaś rozmowa między nim a operatorem, nie potrafię powiedzieć, ale minęły 3 tygodnie i przeprosił. Oficjalnie i głośno na wszystkich mszach w niedzielę. A na to, nawet w błahych sprawach nie każdy się zdobędzie.
Ciekawe czy obecnie na kursach o tym coś mówią, jak ja robiłem jeszcze nie mówili. Link znaleziony na cyfrowej. Warto przeczytać, m.in. takie kwiatki ;-) : Cytat:
U nas spowiedź była filmowana. Zaproponował kamerzysta, rodzice zaaprobowali. Nie było żadnego naruszenia intymności. Kamerzysta nakręcił wspólną modlitwę przed spowiedzią, po czym wstawił podkład muzyczny, tak, że nic innego nie było słychać, za to widać było skupione twarze przejętych dzieci. Bardzo fajnie to wyszło, naprawdę.Taki wstęp do dnia komunii po prostu. Jedynym zgrzytem było to, że niektóre dzieci zapomniały o tym filmowaniu i przyszły do kościoła w dresach, legginsach, zapewne było im przykro, że odstają od kolegów i koleżanek
Harpo - 24-03-09 10:38
Wszystko zależy od księdza. Ja fotografowałem 5 slubów w różnych kościołach i ani razu nie spotkałem się z nieprzyjaznym nastawieniem czy wręcz odmową. A świstka nie mam - przedstawiłem się jako rodzina/przyjaciel młodej pary i już. Parę słów pouczenia i do roboty. Myślę, że sposób podejścia też jest bardzo ważny :) To, że ksiądz ma swoje widzimisie ma niekeidy swoje uzasadnienie: nierzadko widywałem( np. komunie) istny cyrk na ołtarzu: 10 ciu "fotografów" wzajemnie się popychających. Nie o to chodzi chyba.
Ciekawe czy obecnie na kursach o tym coś mówią, jak ja robiłem jeszcze nie mówili. Link znaleziony na cyfrowej. Warto przeczytać, m.in. takie kwiatki ;-) :
Show must go on! Taka sama "nowinka" jak filmowanie nocy poślubnej. dla mnie to bzdura ale jeśli ludzie tego chcą i jeszcze sa gotowi za to zapłacić to dlaczego ktoś nie zarobic paru groszy ;) Na głupsze rzeczy ludzie wydają kasę bez mrugnięcia okiem.
PS Cytat:
1. najazd kamery na zdjęcia z dzieciństwa rodziców, rodzeństwa i potem moment urodzin itp naszego bohatera 2. szkoła, podwórko, nauczyciele 3. PIERWSZY GRZECH (sceny z własnoręcznie nagranego filmu - jedyny amatorski kawałek filmu - ale jakże wzruszający - rodzic czuwający nad dzieckiem, widzący grzech i potrzebę duchowej przemiany we własnym dziecku!) 4. scena ze zwykłej mszy sw, potem scena z lekcji katechezy 5. spowiedź święta 6. przygotowania, wiecie: kosmetyczka itp, potem w domu: ubieranie, malowanie, lakierowaie... 7. sama komunia (msza bedzie skrócona by dzieci nie wyglądały potem na filmie na znudzonych) 8. przed kościołem 9. dom i prezenty! 10. impreza!!
TAK TO SIĘ ROBI!!
;)
kojot3.0 - 24-03-09 13:21
Dobre... :)
Xano - 24-03-09 13:28
A może wzorem amerykańskich sądów. Tylko malarz-grafik, kilka scen na papierze i finisz...:wink: Ale zdaje się, że my całkiem w drugą stronę:???:
Karol - 11-04-09 10:05
Cytat:
Jesli ktoś z rejonu Tarnowskiego jest zainteresowany kursem to wygrzebałem własnie: http://www.diecezja.tarnow.pl/index_01.php?kom=33
Dobre info. Nie wiem czy prowadzący będą ci sami co kilka lat temu, jeśli tak to naprawdę polecam. Kurs otworzył mi oczy na kilka spraw, niekoniecznie związanych z fotografowaniem w kościele. Cytat:
Opłata związana z kursem wynosi 20 zł
:shock: No proszę, jasne określenie opłaty i jeszcze na symbolicznym poziomie. Kto z rejonu niech skorzysta, IMHO warto, nawet jak sporadycznie fotografuje w kościołach.
krzychru - 11-04-09 23:17
Czy oby dobre daty są tam podane??:shock:
"Kurs fotografowania i filmowania podczas celebracji liturgii odbędzie się 11 (czwartek) i 20 (sobota) maja w kościele i oratorium Księży Filipinów w Tarnowie (o godz. 9.00 Msza Święta, a następnie wykłady do godz. 13.30)."