Karol - 29-12-07 14:12 Podsumowanie roku 2007
Tak - co by nie pisać to był dobry rok! Przede wszystkim mamy E-3 - aparat, w którego powstanie wielu wątpiło, wróżąc nawet czasem rychłą śmierć systemu 4/3. A tu się kręci - nowe puszki, nowe szkła, zwiększająca się sprzedaż...
Z tego co wiem - dla tego Forum również rok był udany - zażarte dyskusje, nowi forumpowicze, liczniki odwiedzin, nowy serwer - to wszystko mówi samo za siebie. Osobom odpowiedzialnym, które włożyły w to zapewne wiele pracy - gratuluję!
Dla mnie osobiście - pod względem fotograficznym - również był to dobry rok. Sprzętowo wzbogaciłem się m.in. o ZD 50/2 Macro - szkło, które sprawia wiele radości. Robienie zdjęć cieszyło bardzo. Część z nich mogliście zobaczyć w moim wątku - Olek w Ameryce. Wszystkim osobom, które komentowały moje zdjęcia dziękuję! Zabawa była przednia.
Niech się kręci! Niech rok 2008 będzie jeszcze lepszy!
P.S. Mam nadzieję, że nie tylko ja mam takie pozytywne odczucia. Podzielcie się nimi...
RadioErewan - 29-12-07 14:22
1 Załącznik(ów)
Jeżeli chodzi o klub, to tak wygląda różnica grudzień 2006 (zielony) do grudnia 2007 (niebieski). I chciałbym by podobnie wyglądał wykres z Analyticsa w grudniu 2008.
-M - 29-12-07 14:39
Ja się cieszę, bo zrobiłem kolejny krok w stronę swojej wystawy i rozpocząłem komerchę ;)
VonGregorius - 29-12-07 15:12
A ja się cieszę że dołączyłem do zacnego grona OlyRodzinki :)
daghda - 29-12-07 15:15
Co do podsumowania roku... u mnie to było dwa dni zastanawiania się. Mimo nacisków paru osób mających Nikona, po raz trzeci wybrałem Olympusa. Owszem, jest parę minusów (to za dużo powiedziane - są dwa, które mnie drażnią): powolny AF i fakt, że E-330 przy gorszym świetle sobie za bardzo nie radzi.
Generalnie - jestem zadowolony (po ojcowskim OM-10 i chwilowo Zenicie a także moim C-2020Z) ze swojej 330-tki. Nie mam pędu do szybkiego zmieniania systemu z jednego na drugi (zwłaszcza, że od kwietnia może mam wycykane jakieś 3000 fotek), bo i po co? Czekałem na E-3, pewnie jak się skończy gwarancja w E-330, to może kupię nowy flagowiec E-Systemu. Na wiosnę, jak się uda, to zaopatrzę się przynajmniej w 14-54 i FL-36, opcjonalnie - 50-200 (albo jakaś megadługa Sigma).
Poznałem też tutaj parę osób, z niektórymi znam się już osobiście. Mimo przebywania w Czechach, pewnie będę się starać bywać na (oby) dalszych zlotach (jeżeli ten styczniowy wypali).
Pożyjemy zobaczymy, Zdrávičko z Jiźní Moravy.
Sebaa - 29-12-07 15:25
Ja ogolnie zaliczam rok do udanych, dlatego, że: - zakupiłem w końcu lustrzankę i cieszę się, że jest to kolejny Olympus - trafiłem na to forum i pozanłem kolejnych fajnych ludzi - zacząłem się bawić na poważniej w nowe hobby, na które wcześniej jakoś szkoda mi bylo kasy, a skutek jest nawet niezły i także nowe sympatyczne znajomości - dotychczasowe hobby motoryzacyjne też przyniosło mi frajdę, choć byłem tylko na jednej dużej imprezie ( za to ją wygrałem :mrgreen: ) i nie powiększyłem mojej kolekcji to było super - mam nadal pracę, na którą w sumie nie mogę zbytnio narzekać - nie narzekałem na zdrowie
W przyszłym roku życzę wszystkim, żeby podobnymi odczuciami mogli podzielić się w grudniu 2008. Żeby było lepiej albo chociaż tak samo. Pozdrawiam
MicSzu - 29-12-07 15:36
Echh.. dla mnie ten rok był / jest wspaniały bo jeszcze się nie skończył :mrgreen: Jakieś 9miechów temu kupiłem E-500 kit, moje pierwsze lustro cyfrowe/aparat cyfrowy :D W ciągu tego czasu nabyłem jeszcze FL 50 sigmę 55-200 i jakiś miesiąc temu Dziadka z ZD14-54, więc chyba lepiej byc nie może? :D Raz chciałem opuscic olka ale teraz to już nie możliwe, więc i z tego powodu się cieszę. Odnośnie forum niewiem jak było wcześniej zanim się zalogowałem, lecz teraz widzę jak przybywa Olymaniaków, więc chyba jest dobrze, producent się stara wypuszcza coraz to lepszy nowocześniejszy sprzęt a my jesteśmy zadowoleni. Oby tak dalej pozostało i było tylko lepiej. Mam także nadzieję iz kiedys bedzie jakieś spotakie gdzieś bliżej mojej wioski co by się spotkac ,pogadac, powymieniac doświadczeniami... :olekrulez2: OBY TAK DALEJ!!!
Oleryk - 29-12-07 16:12
Autor wątku pisał o mijającym roku w odniesieniu do forum, Olympusa i fotografii. Tak też to potraktuję. Z wykresu przedsttawionego przez Radka, wynika, ze to był dobry rok dla Olympus Clubu. Przyczyniła się tego zapewne częściowo premiera E-510 ale przede wszystkim premiera E-3, nowych szkiełek SWD i długiego tele dla amatorów. Jednak to wątki o E-3 napędzały koniukturę ;) Dla mnie osobiście był to dobry rok. Przynajmniej do świąt. Fotografuję sobie amatorsko od kilkudziesięciu lat i wystarcza mi to w zupełności. Co prawda w czasie fotografii czarno-białej i domowej ciemni popełniłem kilk slubów , chcin i komunii ale wymagania były wtedy znacznie mniejsze a robiłem to tylko wśród znajomych. Nigdy jednak dotąd nie prezentowałem swoich wprawek publicznie. Gdy w mijającym roku zapragnąłem "powrócić" do lustrzanki, zagladalem na wiele for i portali. Tu spodobała mi sie atmosfera no i Olympusa zapamiętałem od dobrej strony z czasów OM. Zdecydowałem się na E-510, przeważyła o tym "trzepaczka" i stabilizacja. Ręce drżą... Co do forum...są tu naprawdę wspaniali i życzliwi ludzie i im dziękuję za pomoc i krytyczne uwagi. Wydaje mi się, ze zapędziłem się trochę pod koniec roku i pomyliłem zabawę z rywalizacją i cel właściwy z ambicjami. Nic to, przebudzenie było przykre ale trzeźwiące ;) Może potrzebne? Przepraszam Wszystkich za bałagan jakiego narobiłem przy okazji (szczególnie Adminów i Modów) i obiecuję poprawę :)
Mimo tego incydentu, uważam mijający rok za udany a "chwile" spędzone na forum za bardzo miłe i kształcące.
W Nowym Roku życzę wszystkim forumowiczom E-3, wymarzonych szkiełek i tej, upragnionej przez wielu, jedynej fotografii, tego momentu, chwili, którą udało się zatrzymac w kadrze lub kompozycji, którą widzieli w duszy od dawna ale nigdy jakoś nie była taka, jak powinna. "Komercjuszom" życzę dużo pracy i godziwego za nią wynagrodzenia :) Administracji zaś mniej takich, upierdliwych gości na forum, jak moja skromna osoba ;) Do Siego Roku!
dog_master - 29-12-07 17:11
Taak, ten rok byl dobry :)
Przede wszystkim zrobilam kilka zdjec, ktore mi sie podobaja :) Dosc duzo bylo fotograficznych okazji, oby w nowym roku bylo ich jeszcze wiecej.
No i mam w koncu porządny sprzet ;) znaczy sie, ZD50 moje ukochane oraz Panią Sigmę 30. No i przede wszystkim król całej stajni, 50-200 :*
Co do Klubu, to przede wszystkim ZLOT! :) No i spocik :) Faaajnie bylo :)
Nadal za to nie uporządkowalam swoich zbiorow... Ehehe, nawet tego w tym roku nie postanawiam, bo i tak mi nie wyjdzie :/
mały42 - 29-12-07 18:24
Dla mnie ten odchodzący 2007 był bardzo fajny, na początku roku rozpocząłem przygodę z pierwszą moją lustrzanką cyfrową (upragnioną) e500 zachwycił mnie swoim wyglądem dobrym kitem 14-45 później zakupiłem fl36, dalej 40-150, na krótki czas e400(fajne maleństwo) teraz mam e510 do którego dostałem pod choinkę 14-54 i przez ten czas nie zwątpiłem ani razu w OLYMPUSA tylko kompletuje sprzęt w takcie 4/3 i tak trzymać. Na forum zalogowałem się chyba w październiku bo chciałem kupić obiektyw od forumowicza, zostało to zwieńczone zakupem tym bardziej przekonałem się do tego forum, że są tu porządni ludzie i multum wiedzy a ja jestem bardziej czytający niż piszący. By ten nowy 2008 był jeszcze fajniejszy, weselszy, więcej nowości od olego i cen jak w USA. :olekrulez2: :olekclubwww: :D
Pozdrawiam mały42
RadioErewan - 29-12-07 18:25
Cytat:
Autor wątku pisał o mijającym ro ku w odniesieniu do forum, Olympusa i fotografii. {klik} Do Siego Roku!
No, jeżeli to nie jest jakaś wysublimowana forma ironii, to jestem mile zaskoczony.
Pozdrawiam
lessie - 29-12-07 19:26
zdobyłem 14-54 i 50-200, zarobiłem pierwszy grosz za foty i nawiązałem kilka obiecujących kontaktów, kupiłem działkę pod chałupę... wiem jak działa AF-C w E-1, byłem na OlyRoadshow, fotografowałem Emilkę :mrgreen:
Rafał Czarny - 29-12-07 20:16
A ja bez wchodzenia w szczegóły napiszę, że ten rok był najgorszy w moim życiu. Następny z pewnością będzie lepszy.
dog_master - 29-12-07 20:39
Cytat:
wiem jak działa AF-C w E-1
[OT]Jak? :>[/OT]
Harpo - 29-12-07 21:51
Rok 2007? Dla mnie baaaardzo udany, a to za sprawą majowych narodzin drugiego potomka - córeczki :D To raz, a dwa: po dużych oporach wkroczyłem w świat fotografii cyfrowej i jestem z Wami (na przekór znajomym canonowcom i nikonowcom, hehe), z czego się bardzo cieszę :) Oby 2008 nie był gorszy!
lessie - 29-12-07 22:19
Cytat:
A ja bez wchodzenia w szczegóły napiszę, że ten rok był najgorszy w moim życiu. Następny z pewnością będzie lepszy.
Wobec tego życzę Ci znacznie lepszego 2008go już teraz. Wiesz...w naturze musi być równowaga...zawsze!!! Jak jest już zajebiście źle to nie ma siły żeby nie było dobrze.
Karol - 29-12-07 23:53
Cytat:
Cytat:
The z00m - 30-12-07 01:46
Na 2007 narzekać nie mogę :twisted: Spodziewam się, licząc po ciuchu, że 2008 będzie jeszcze lepszym :D
cadman - 30-12-07 02:34
Kiedy rok temu, mój najmłodszy syn składał mi życzenia noworoczne, a w nich było życzenie, abym kupił sobie nowy, lepszy aparat, to nie myślałem, że się spełni. A jednak udało mi się zakupić E-500 z kitowym 14-45. Później jeszcze dwa "profi" szkła Zuiko. Czego jeszcze chcieć więcej, jak na jeden rok? Uważam więc rok 2007 za bardzo udany, jeśli chodzi o moje hobby. Prywatnie też było OK. Mam dobrą pracę, na zdrowie nie mam powodu do narzekań, pomimo zbliżania się nieuchronnie do 50-tki. Trójka moich dorosłych dzieci się uczy z powodzeniem. Oby w nadchodzącym 2008 roku nie było gorzej. Wszystkim uczestnikom naszego forum i szanownym adminom życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku 2008.
Mysikrolik - 30-12-07 10:18
Hm ten rok był ciężki ogólnie, ale z punktu widzenia fotograficznego bardzo dobry. :D Od czasu kupienia e-500, zupełnie zmieniło się pod tym kątem moje życie. A od jakichś 3 miesięcy wszystko idzie ku dobremu tak ogólnie i jeśli będzie szło tak dalej, to myślę, że 2008 będzie naprawdę cudowny. :D :D :D :D :D
lucas_g - 30-12-07 10:20
2007?? No cóż, dla mnie był ok. Kupiłem najpierw stary dual kit, potem puszkę E-330, potem sprzedałem 14-45, aż w końcu przed Świętami puszka trafiła do serwisu. Teraz chyba będzie lepiej, bo styczeń/luty trafi do mnie 14-54 i FL-36 i zapowiada się kilka fajnych wypadów.
2008 będzie chyba jeszcze lepszy (może Mikołaj za rok przyniesie mi 50-200).
Pozdrawiam
emc2 - 30-12-07 15:41
Rok zarówno dla Olympusa, jak i naszego klubu był łaskawy. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że najlepszy od czasu premiery systemu 4/3, udało się wreszcie z E-3, jest kilka nowych obiektywów. Użytkowników w klubie przybywa, a poziom i atmosfera się nie zmienia - to sukces. Były też spotkania, miałem przyjemność dwukrotnie spotkać się z klubowiczami oraz Radkiem i Jackiem. A mnie udało się też zrobić kilka zdjęć, z których jestem zadowolony :)
olifant - 30-12-07 18:36
Ja w 2007 dokończyłem kompletowanie zestawu foto (choć może nie do końca, bo jeszcze e-410 mi chodzi po głowie) - nabyłem gripa do E-1 i ZD 35. Poza tym zdałem maturę :D
suchar - 01-01-08 14:58
A ja zacząłem zabawę analogiem, co uważam za największy sukces tego roku. Zanabyłem kilka analogowych zabawek, z których jestem bardzo zadowolony. Mam wreszcie sprzęt ciemniowy (jeszcze raz wielkie dzięki Jack :) ) i niedługo będę sam wołał negatywy. Poza tym, stałem się zielony ;)
Oleryk - 01-01-08 15:14
Cytat:
...Poza tym, stałem się zielony ;)
Fotografia cyfrowa wiele uprasza, prawda? Widać to, gdy cofniemy się "do korzeni" :)
suchar - 01-01-08 15:20
Cytat:
Cytat:
The z00m - 01-01-08 15:37
Cytat:
Fotografia cyfrowa wiele uprasza, prawda?
Zapewne. Analog przegrał z cyfrą i na naszych oczach staje się historią. Najwięcej podniet przynosi tym, którzy od fotografii analogowej nie zaczynali. Uduchowianie przez nich fotografii analogowej najbardziej mnie bawi ;)
suchar - 01-01-08 15:53
Cytat:
Cytat:
Tadeusz Jankowski - 01-01-08 16:01
Suchar,
Napisałeś: Cytat:
Po trzecie, cyfra nie ma tego "czegoś", które ma analog
Ciekawe stwierdzenie. Brzmi dość tajemniczo. Ale konkretnie, co to jest to "coś", czego nie ma cyfra. Interesuje mnie porównanie techniki cyfrowej i analogowej, ponieważ po pierwsze jestem bardzo dlugoletnim użytkownikiem analogów - ładnych parę tysięcy godzin w ciemni, formaty 24x 36 oraz 6x6, odbitki 18x24, 24x30, sporadycznie 30x40, po drugie w necie i literaturze opinii na ten temat po prostu jest jak na lekarstwo, a jak są, to równie enigmatyczne.
Pzdr, TJ
-M - 01-01-08 16:10
Fotografia cyfrowa nie posiada zapachu.
suchar - 01-01-08 16:11
Cytat:
Suchar,
Napisałeś: Cytat:
asfoto_p - 01-01-08 16:13
Jak dla mnie ten rok był całkiem udany. Kilka ciekawych ujęć, mile spędzony czas na tym zacnym forum :mrgreen: nie było źle. Olympus się rozwija i świetnie, E3, E510, nowe szkła...syto :razz: Teraz czekam na to co przyniesie już rozpoczęty 2008, i po cichu liczę na to że zdobędę w tym roku E510...marzenia :| Pozdrawiam i życzę wielu okazji do radości i nowych ciekawych ujęć
Tadeusz Jankowski - 01-01-08 16:27
Suchar,
Napisałes: Cytat:
Tadeuszu, widzę, że dziś piszę bardzo skrótowo, a ty to skrupulatnie wyłapujesz To "coś", to autentyczność, bliskość robionego zdjęcia. Pisałem o tym w ostatnim poście. To są moje subiektywne odczucia, dla mnie tak po prostu jest. Żadnych monitorów, matryc, tylko lustro, migawka i film. Mnie to pociąga, może niedługo przestanie, kto wie? Zacząłem zabawę analogiem niedawno. Ominęła mnie cała epoka analogowa, być może po prostu teraz nadrabiam zaległości. W każdym razie w OM-systemie znajduję to, czego szukam, ale z cyfry nie rezygnuję. Raz jednym, raz drugim. Ostatnio częściej analogiem, bo spodobało mi się to długie, skrupulatne myślenie przed naciśnięciem spustu. Cyfra też uczy, ale inaczej. Na tę chwilę częściej mam OM-20 w dłoniach.
Podajesz nadal argumenty, w których jest więcej przeświadczenia, niż konkretu. Co to znaczy - "autentyczność, bliskość robionego zdjęcia"?
Fotoaparat, to jest urządzenie, każdy posiada obiektyw oraz płaszczyznę obrazową, w analogu jest na niej folia z emulsją fotograficzną, w cyfrze jest czujnik obrazu. Co tu może być bliskiego lub dalekiego (w sensie techniki, a nie w ujęciu metafizycznym)? W analogu zdjęcie jest dużo "dalsze" niż w cyfrze, bo wymaga czasochłonnego wywołania, standardowego dla wszystkich klatek, co nie pozwala zindywidualizować podejścia do nich oraz nie pozwalającego po zakończeniu wywołania na znaczniejszą korekcję obrazów(oprócz osłabienia, czy wzmocnienia wywołanego filmu).
Moim zdaniem obszarem największej dyskusji mogły by być krzywe tonalne - filmów i cyfrówek (szczególnie cienie i światła). Tutaj analogi nie ustępują chętnie pola.
Pzdr, TJ
suchar - 01-01-08 16:57
Tadeuszu, mówimy o czymś zupełnie innym. Mi nie chodzi o to, czy zdjęcie z cyfraka ma mniejszą rozpiętość tonalną niż z analoga czy nie, itp. Chodzi mi właśnie o odczucia, przeświadczenia, to, co czuję. Żadnych konkretów. Po prostu robiąc zdjęcia analogiem czuję, że jestem bliżej tego procesu, a cyfrą dalej. Zdjęcie zapisuje się na negatywie i jest namacalne, a plik, póki nie zostanie wydrukowany, nie jest. Niby to podobne, ale dla mnie nie. Inaczej nie umiem tego wytłumaczyć, to chyba trzeba poczuć, albo nie.
Mirek54 - 01-01-08 17:07
Inaczej mowiac :zamysl fotki powstaje w glowie.Robisz analogiem to obraz siedzi Ci w glowie do czasu zakonczenia calego procesu od nacisniecia,ciemnia ,obrobka ,wydruk.W cyfrze to jest moment pstrykasz,podgladasz-kicha ,delete.Sekundowe sprawy.Uczucie wymaga wiecej czasu.
Tadeusz Jankowski - 01-01-08 17:48
Suchar, Lucca,
Inaczej czujecie niż ja. To, że zamysł fotki mam w głowie, niczym mnie nie zbliża do zdjęcia przy analogu, ponieważ przy cyfrze tez mam zamysł fotki. A to, ze do wyniku mam bliżej w sensie technicznym, to jest zaleta cyfry i w niczym mnie nie oddala od zdjęcia.
W zasadzie na temat odczuć trudno dyskutować. Sadzę, że długo jeszcze będzie trwał sentyment do analogów, bo to przecież, co było naszymi korzeniami, należy otaczac szacunkiem. Fotografowanie na emulsji miało coś z czarowania, radosnego oczekiwania, niespodzianki, coś nieprzewidywalnego, nieraz olśniewającego, nasyconego magią.
Pzdr, TJ
suchar - 01-01-08 18:01
lucca, nie do końca o to mi chodziło. Z resztą, nieważne. Moimi korzeniami nie jest fotografia analogowa. Mój pierwszy aparat był cyfrowy. Zwróciłem się w stronę analoga z własnego wyboru, bo szukałem czegoś, dzięki czemu fotografia będzie dla mnie bardziej namacalna, bliższa. Nawet, jeśli dla kogoś brzmi to paradoksalnie. W każdym razie to tylko moje odczucia, nikogo nie chcę przekonać. Niech niektórych to bawi, mało mnie to obchodzi. Ja będę szukał dalej. Pzdr
The z00m - 01-01-08 19:09
Cytat:
Cytat:
suchar - 01-01-08 19:34
z00m, większość określeń, które cytujesz, napisałem w cudzysłowiu, ponieważ to są tylko wrażenia. W żadnym wypadku nie jest tak, że to, co piszę musi być w praktyce prawdą. Nie, to są tylko moje odczucia. Moje = subiektywne. Focę E330 już blisko dwa lata, ale czegoś zaczęło mi brakować. Bardzo możliwe, że po prostu nie wiem, jak to napisać i faktycznie ciężko mnie zrozumieć. Prawdę mówiąc nie mam pomysłu, jak napisać to inaczej. Trudno, niech zostanie niezrozumiałe. Każdy dobiera sprzęt do własnych potrzeb. Nieprzypadkowo spodobała mi się fotografia otworkowa (próbowałem), bo w niej nie ma już nic, oprócz otworu, puszki i materiału światłoczułego. To chyba najbardziej surowa forma fotografii. Bardzo możliwe, że po prostu szukam korzeni, bo zacząłem od cyfry. Wy w większości (jak czytam) zaczynaliście od analoga, spędziliście mnóstwo czasu w ciemni, ja nie, choć wołanie negatywu i pierwsze zabawy w ciemni mam już za sobą. Być może za jakiś czas stwierdzę, że nie warto i analog zalegnie w szafie. Na razie jednak robię zdjęcia i cyfrą i analogiem, bo dla mnie się one uzupełniają. Fotografuje się nimi zupełnie różnie, inaczej się myśli o zdjęciach i patrzy na świat. Przynajmniej u mnie tak jest. Napisałem, dlaczego sięgnąłem po analoga, co mną kierowało. Zrobiłem to, bo szukam.
I jak, ubawiłem Cię?
-M - 01-01-08 19:39
"Sadzę, że długo jeszcze będzie trwał sentyment do analogów, bo to przecież, co było naszymi korzeniami, należy otaczac szacunkiem. Fotografowanie na emulsji miało coś z czarowania, radosnego oczekiwania, niespodzianki, coś nieprzewidywalnego, nieraz olśniewającego, nasyconego magią. "
Dokładnie o to chodzi ;)
:mrgreen: Tak, mam sentyment do analoga, tak samo jak mam sentyment do płyt winylowych.
Nie wyobrażam sobie fotografowania zamówień na analogu, chyba, że wyjątkowo nietypowych, ale cały czas to analog daje mi największą frajdę, szczególnie wymagające sporo pracy b&w.
The z00m - 01-01-08 19:58
Cytat:
z00m, większość określeń, które cytujesz, napisałem w cudzysłowiu, ponieważ to są tylko wrażenia. W żadnym wypadku nie jest tak, że to, co piszę musi być w praktyce prawdą. Nie, to są tylko moje odczucia. Moje = subiektywne. Focę E330 już blisko dwa lata, ale czegoś zaczęło mi brakować. Bardzo możliwe, że po prostu nie wiem, jak to napisać i faktycznie ciężko mnie zrozumieć. Prawdę mówiąc nie mam pomysłu, jak napisać to inaczej. Trudno, niech zostanie niezrozumiałe. Każdy dobiera sprzęt do własnych potrzeb. Nieprzypadkowo spodobała mi się fotografia otworkowa (próbowałem), bo w niej nie ma już nic, oprócz otworu, puszki i materiału światłoczułego. To chyba najbardziej surowa forma fotografii. Bardzo możliwe, że po prostu szukam korzeni, bo zacząłem od cyfry. Wy w większości (jak czytam) zaczynaliście od analoga, spędziliście mnóstwo czasu w ciemni, ja nie, choć wołanie negatywu i pierwsze zabawy w ciemni mam już za sobą. Być może za jakiś czas stwierdzę, że nie warto i analog zalegnie w szafie. Na razie jednak robię zdjęcia i cyfrą i analogiem, bo dla mnie się one uzupełniają. Fotografuje się nimi zupełnie różnie, inaczej się myśli o zdjęciach i patrzy na świat. Przynajmniej u mnie tak jest. Napisałem, dlaczego sięgnąłem po analoga, co mną kierowało. Zrobiłem to, bo szukam.
I jak, ubawiłem Cię?
W tym poście nic mnie nie bawi. Ten post już ma sens. Osobiście cieszę się z ery cyfrowej i faktu, że się na nią załapałem ;)
Sam się zastanawiam nad OM-2 z 50-siątką w wersji White :mrgreen: Boski Oldschool :mrgreen:
Jack - 01-01-08 20:37
Cytat:
...(jeszcze raz wielkie dzięki Jack :) ) i niedługo będę sam wołał negatywy....
To daj znać, kiedy. Znajdę parę godzin, żeby pokazać ci kilka najważniejszych rzeczy przydatnych w ciemni. Ten rok był bardzo ciekawy i udany dla mnie :D - zacząłem latać latawcem, mój Dziadek zaczął zupełnie inaczej patrzeć na świat (a tak prywatnie - w 2007 spłaciłem wreszcie całkowicie mieszkanie i uregulowałem wszystkie swoje zaległości), więc z ogromnym optymizmem mogę spojrzeć na ten rok :D Pozdrawiam Jack