J.Graph - 11-07-08 00:01 Palenie a Fotografia
1 Załącznik(ów)
Witam.
Tak od dłuższego czasu sie zastanawiam nad tym jak sobie radzą foto-palacze ...
Jak wiadomo papieros przeszkadza w obsłudze aparatu ... Dodatkowo dym wali prosto przed lufe ... Trudniej sie skupić bo trzeba uważać żeby nie przypalić sprzętu ...
Czy palicie wtedy kiedy macie ochote czy po prostu co jakiś czas robicie sobie przerwe na tytułowego dymka ??
Jak to robią osoby fotografujące przyrode?? Wiadomo w lesie jest duże zagrożenie pożarowe - szczególnie o tej porze roku ...
A może macie jakies znane sposoby ??
Jeśli o mnie chodzi to pale zdecydowanie mniej podczas foto-wyprawy ...
Jeśli jestem w obszarze zabudowanym to częściej sięgam po papierosa ... Jeśli coś ciekawego sie dzieje jestem w stanie nawet rzucić papierosa na ziemie, zrobić zdjęcie po czym zgasić go i wyrzucić do kosza ...
Podczas fotografowania przyrody jest troszke inaczej ... Biega sie za motylkami, ptaszkami... mniej jest czasu na palenie ... Dzisiaj podczas wypatrywania motyli zostawiłem aparat na łące, wyszedłem na droge, zapaliłem, zgasiłem i wróciłem do sprzętu focić dalej ...
A jak to jest u was ?? Przeszkadza wam ten nałóg w pasji fotografowania czy godzicie jedno z drugim ??
Pozrawiam.
k@czy - 11-07-08 00:07
proste-mnie przeszkadzal i rzucilem. polecam :)
dog_master - 11-07-08 00:14
Nie pale :)
A mamę, jak robi jakies zdjecia, zmuszam prawie sila, zeby nie trzymala obu rzeczy na raz [aparatu i papierosa], bo mnie krew zalewa, ze zaraz cos sie stanie...
Ale nie powiem, dymek jest bardzo fotogeniczny :)
yac - 11-07-08 00:14
Przeszkadza mi nawet wtedy gdy mijam się z palaczem , a wiatr powieje mi ten smród prosto w nozdrza. W firmie mam koleżankę -mogę jej nie słyszeć jak idzie ale zawsze wyczuję -sorry ale śmerdzi jak popielniczka. Ale kieeeedyś sam paliłem a tacy są podobno najgorsi
Mysikrolik - 11-07-08 00:14
Dobre foto hehehe, ja Ci nie powiem, bo nie palę, ale sobie też nie mogę wyobrazić siedzenia i czekania na jakąś zwierzynę i kurzenia jednocześnie. Podejrzewam, że to raczej na pewno odstrasza :wink:
azet - 11-07-08 00:22
Rzucenie palenia jest proste. Robiłem to wielokrotnie i zawsze mi się udawało ;)
A na poważnie - również polecam skończyć z tym nałogiem. Z korzyścią nie tylko dla fotografowania. Paliłem ponad 15 lat i przestałem z dnia na dzień.
pozdrawiam
jerryg3 - 11-07-08 00:24
jak to zrobiłeś ? ja zamiast papierochów obiektyw chciałbym kupić. na razie bez szans
epicure - 11-07-08 00:29
To kup te obiektyw, to na papierosy już mieć nie będziesz.
azet - 11-07-08 00:31
Cytat:
jak to zrobiłeś ? ja zamiast papierochów obiektyw chciałbym kupić. na razie bez szans
No nie wiem, nie próbowałem nigdy żadnych wspomagaczy, bo uważam to za oszukiwanie samego siebie. Trzeba sobie prosto w twarz powiedzieć, że koniec z paleniem. Nie jak skończę tę paczkę, nie od przyszłego tygodnia, nie od jutra, tylko teraz. I dotrzymać słowa. Nie twierdzę, że będzie łatwo. ;) Jeszcze teraz, po prawie dwóch latach niepalenia, czasem mnie ciągnie, a po dłuższym czasie trzeba bardziej uważać, bo łatwo wpaść w pułapkę pt. "skoro tyle nie paliłem, to jeden nie zaszkodzi". Paskudne draństwo - jak wszystkie nałogi.
oprócz fotografii ;)
jerryg3 - 11-07-08 00:38
fotografia nie jest nałogiem mimo ciągłego braku sprzętu i umiejętności. sex też nie. za to papierosy, alkohol, narkotyki, hazard i tutaj uwaga... solarium owszem.
Mirek54 - 11-07-08 00:41
Cytat:
jak to zrobiłeś ? ja zamiast papierochów obiektyw chciałbym kupić. na razie bez szans
To nie powod,zeby sobie przyjemnosci odmawiac.
Szkielko kup zonie w prezencie na urodziny(zawsze mozesz pozyczac) Ja pale przy obrobce,nawet duzo.A serduszko dwa razy do szpitala zawitalo-raz nawet dosc mocno.
Pale dalej
jerryg3 - 11-07-08 00:57
taaa, tylko, że "moimi" pieniędzmi właśnie żona rządzi. więc jak mam jej ten obiektyw kupić ? a tak poważnie, to przy obróbce właśnie wagony do mnie zmierzają. tylko, że właśnie mnie to już przestało chyba bawić. ponad połowa życia i tylko zdrowie na ramieniu. za motylkami nie nadążam )))
Syd Barrett - 11-07-08 01:03
Niestety jak trzeba zrobić fotoreportaż w miejscu trudnodostępnym, to się niekiedy pali-nawet jak się nie pali :/ A kiedy się nie pali - tym palić jest ciężej ;)
Peniek242 - 11-07-08 01:10
Palenie i focenie w trakcie zdarza się ale przeszkadza, natomiast w przerwach jak najbardziej, wpływa na lepsze kadrowanie, jedzenie orzeszków to przecież takie niemęskie ;-)
epicure - 11-07-08 01:18
Cytat:
...jedzenie orzeszków to przecież takie niemęskie ;-)
Impotencja też nie, a palenie wcale potencji nie sprzyja ;)
Peniek242 - 11-07-08 01:23
Cytat:
Impotencja też nie, a palenie wcale potencji nie sprzyja ;)
spoko, różnicy nie odczuwam na minus ale miło jest po... wyjść na balkon i puścić dyma ;-)
Mysikrolik - 11-07-08 01:23
Cytat:
Impotencja też nie, a palenie wcale potencji nie sprzyja ;)
Szach-mat normalnie. :lol:
Peniek242 - 11-07-08 01:34
Widzę, że seks i Was bardziej pociąga ;-)
Nałóg to oczywisty ale temat nie o tym nałogu ;-)
J.Graph - 11-07-08 01:54
Cytat:
Ja pale przy obrobce,nawet duzo.A serduszko dwa razy do szpitala zawitalo-raz nawet dosc mocno.
Pale dalej
Miałem podobnie ... Chyba po mamie (która ma dodatkowe drogi przewodzenia co skutkuje arytmią) odziedziczyłem chorobe :cry: Kilka razy miałem nierównomierne bicie serca ... Jednak to przeraża ... Więc rzuciłem palenie ... Na jakieś 6 dni ... potem znowu zacząłem palić i tak pale do dzisiaj :roll:
Trafna uwaga Lucca ... Przy obróbce pali sie znacznie więcej ... zapomniałem o tym wspomnieć ...
No ale co poradzić że przy fajku lepiej sie myśli :roll: i wzrok jakiś lepszy :lol:
dka - 11-07-08 02:10
rzucilem fajki jakies 2,5 - 3 lata temu. (http://forum.olympusclub.pl/showthre...ht=nosmokeclub) zapodalem sobie e-1 na raty i to mnie zmobilizowalo to ograniczenia wydatkow. fajnie pieknie. nie palilem ani "macha". mozna bylo przy mnie palic, pic piwo, biesiadowac. spoko. az jakies 3 miesiace temu sobie zakurzylem zeby poczuc jak to jest. oczywiscie fajnie, ale ja to kontroluje.. za 3 dni mialem juz swoja paczke i teraz pale wiecej niz przedtem. oczywiscie zadko trzymam papierocha wraz z aparatem. zwykle jak zapalam nadarza sie okazja na zdjecie - a wtedy nieporecznie..
przerwa na fajke to fajna sprawa, ale zdecydowanie nie polecam. znacznie gorzej sie czuje fizycznie. jesli ktos chce sobie sprobowac jak to sie pyka fajeczke to polecam wzamian wsadzic sobie palec w dupke (za przeproszeniem) i przeczekac az glupi pomysl przejdzie.
wkrotce bede chcial potworzyc wyczyn rzucenia papierosow. wiem juz ze sie da! bez plasterkow, elektrowstrzasow itd. po prostu - nie chce palic i nie pale.
budda - 11-07-08 04:53
rzuciłem po 27 latach,i tak już 6 lat,a paliłem wyczynowo potrafiłem paczkę w 2 godziny z dymem puścić
WildLight - 11-07-08 08:22
A ja czesto pale przy foceniu nawet mysikrolik upolowala mnie na zdjeciu z aparatem i fajka, w sumie jesli chodzi o aparat to przygody jakiejs nie mialem ale troche pokretlo przy lampie blyskowej przyjaralem :D. Poniekad dym papierosowy troche odstrasza komary, muszki wiec czasem to i zbawienie ale i tak zawsze mnie cos ugryzie..:D
rafrog - 11-07-08 08:37
Ehh, skąd ja to znam. Rzucałem już chyba tyle razy, że straciłem wiarę w powodzenie. Pójdę za przykładem dka i kupie E3 na raty.
m_kola - 11-07-08 08:38
No jak tak czytam to się cieszę, że nie jestem jedynym, który nie pali:) Ale ja mam żonę lekarza więc nawet jeśli kiedyś wpadłby mi taki pomysł do głowy to miałbym silną motywację, żeby rzucać raz dwa! Tak swoją drogą to nie palę bo jak raz spróbowałem to Tata mnie przyłapał i mu obiecałem, że więcej nie spróbuję:) No a jak obiecałem to słowa dotrzymam, nie?:) to było jakieś 15 lat temu:)
wujek.samo.h - 11-07-08 09:13
A myślicie po co w lustrzankach jest Live View? Dla palaczy!
rafrog - 11-07-08 09:15
hehehehe, dobre :lol:
salvadhor - 11-07-08 09:18
Nie pal papierosów - pal licho.
Ja tam w życiu w przedszkolu może z jednego papierocha wypaliłem. I wystarczyło mi, do dziś jestem 'czysty'. Wkurzają mnie palacze w biurach, w poczekalniach, na ulicy - jestem uczulony na ten smród. Zasługa wychowywania się na 34metrach z dwoma lokomotywami wciągającymi jedną paczkę dziennie.
A przy foceniu... Jak ktoś umie robić zdjęcia z petem przy palcach, no to czemu ma się ograniczać :)
HrabiaMiod - 11-07-08 09:23
Heh.. generalnie nie palę, ale czasem się zdarza. Wieczorem, z herbatą i jazzem, lub właśnie podczas focenia. Przemierzając ulice w poszukiwaniu motywu, fajnie czasem zakurzyć.
Stanlej - 11-07-08 09:50
Ja zaś jaram jak smok, a technikę tak opanowałem, że nawet jak nie palę to i tak 4 i 5 palec prawej ręki są odchylone od Body, jak by w nich był papieros. A teraz sobie zapalę:)
Rafał Czarny - 11-07-08 09:56
J.Graf, zrób w tym wątku ankietę. Dowiemy się ilu z nas pali.
ps. Ja rzuciłem 4,5 roku temu. A jarałem do nieprzytomności.
grizz - 11-07-08 10:29
Macie ankietę :grin:
WildLight - 11-07-08 10:45
Cytat:
Macie ankietę :grin:
Grizz a coz to za dyskryminacja plci pieknej?;) (palilem) ja bym dodal jeszcze " zaczne palic" :D
J.Graph - 11-07-08 10:57
Cytat:
J.Graf, zrób w tym wątku ankietę. Dowiemy się ilu z nas pali.
No właśnie myślałem o ankiecie zakładając ten temat ;)
Cytat:
Macie ankietę :grin:
Dziękować :cool:
sisman - 11-07-08 11:07
Cytat:
Rzucenie palenia jest proste. Robiłem to wielokrotnie i zawsze mi się udawało ;)
co racja to racja
palę 42 lata (w tym "zawodowo" 40) i rzucałem powielokroć ostatnim razem dobre kilka lat temu, ale jak zorientowałem się, że chcę dzieckiem rzucić o ścianę (cholernie denerwujące są one w trakcie odwyku) łagodnie postawiłem dzieciaka na podłogę, wlazłem do swojej jamy i rzuciłem rzucanie. Warto wiedzieć, że z 40'stki w ciągu 3 miechów zszedłem do jednego papierosa wieczornego. Rzucałem dla zdrowia Rzucałem dla czegoś (jak przestaniesz palić to kupisz sobie ST Falcona) no i rzucałem bo modne
Jak nie palisz, to nawet nie próbuj - z tego jeden wniosek
Mówią, że płuca byłego palacza oczyszczają sie po 10 latach już mi nie zależy by być pochowanym z czystymi płucami
dzemski - 11-07-08 11:23
Paliłem 14 lat, rzuciłem w 3 dni :) Jestem zadowolony, nie śmierdzę, nie sapię jak przebiegnę 100m, nie kaszlę i mam więcej kasy na fotografię :)
Deadpunk - 11-07-08 12:14
Ja palę, ale ostatnio kiedy kupowałem fajki, a Pani w kiosku powiedziała mi 9,20 to prawie się przewróciłem.
Coraz mniej mi się to podoba.
Ale fakt jest faktem, że kiedy robię zdjęcia to mniej palę. Po prostu o tym zapominam :grin:
K_Puchatek - 11-07-08 12:52
Cytat:
Rzucenie palenia jest proste. Robiłem to wielokrotnie i zawsze mi się udawało ;)
Muszę się przyznać że palę (i to sporo) jakieś 17 lat. Jak w cytacie, kilka razy rzucałem i wracałem i znowu i znowu .... Jakoś najbardziej "dymka" brakowałoby mi podczas prowadzenia samochodu ( wiem, wiem nie wolno ...:twisted:), przy kawie i przy piwku. Jednak gdy coś mnie pochłonie, potrafię zapomnieć o fajkach nawet na kilka godzin. Przy foceniu co jakiś czas robię sobie po prostu przerwę na papieroska.
west73 - 11-07-08 13:11
Paliłem i to podczas focenia, i w przerwach i kiedy tylko mi się przypomniało.
Od 01.01.2008 nie palę po18 latach palenia nałogowego
Rzucałem kilkanaście razy, najdłużej wytrzymałem dwa miesiące...paliłem bo to lubiłem, naprawdę. Rzucałem bo mnie żona prosiła, bo chciałem sobie coś kupić (pierwszą cyfrówkę), bo przeszkadzało to innym, bo mnie ktoś namówił.
A dlaczego rzuciłem teraz, bo nie potrafiłem odpowiedzieć dziecku (siedmioletniemu) dlaczego nie potrafię rzucić palenia. Ja ojciec, wzór dla niego nie umiem dać sobie rady z papierosem, coś ze mną nie tak.
Siódmy miesiąc idzie jak nie palę, i mogłem spłacić lampę z pieniędzy, które szły na papierosy.
Jeżeli wytrzymam 10 lat bez palenia...powiem Wam że rzuciłem:grin:
fajnie jest jak się nie pali :lol:
Rafał Czarny - 11-07-08 13:54
Cytat:
jesli ktos chce sobie sprobowac jak to sie pyka fajeczke to polecam wzamian wsadzic sobie palec w dupke (za przeproszeniem) i przeczekac az glupi pomysl przejdzie.
Znam lepszy sposób. Trzeba se wsadzić palec, zakrzywić i pociągnąć z całej siły. Ochota do palenia mija jak ręką odjął.
salvadhor - 11-07-08 13:59
Cytat:
Rzucałem dla czegoś (jak przestaniesz palić to kupisz sobie ST Falcona)
O, atarowiec :) Niektórzy nie palili, marzyli o Falconie, a i tak nadal go nie mają :)
herbie_mp - 11-07-08 14:51
Najlepiej nie zaczynać palić. I tyle :) U mnie w domu palili rodzice, jak smoki ;-) Ale udało mi się uniknąć tego nałogu :-D I cieszy mnie to bardzo. Ale musze powiedzieć, że doceniam ludzi, którzy palili i rzucili nałóg... Wiem jak to ciężko (właśnie z doświadczenia rodzinki). Tak trzymać :!: ------------------- W ankiecie brakuje mi opcji: Nigdy nie paliłem.
Warmik - 11-07-08 16:05
Cytat:
------------------- W ankiecie brakuje mi opcji: Nigdy nie paliłem.
jest opcja Nie palę która oznacza, że się nigdy nie paliło, ponieważ jest też opcja Paliłem/am :grin:
NightCrawler - 11-07-08 17:25
Dłuuuugo paliłem... i ostatnio sobie powiedziałem, że od 1go maja koniec... Ostatniego kwietnia robiliśmy grill'a godzina 23:58 zapaliłem ostatniego papierosa. Jak wybiła północ zgasiłem i od tego czasu nie sięgnąłem po papierosa... a kusi niekiedy strasznie tymbardziej, ze sporo czasu spędzam z osobami które palą i to sporo...
Ale szczerze to jeżeli się chce to tylko kwestia własnej woli i przekonania. Żadne wspomagacze, tabletki, odwyki nic nie dadzą jeżeli sami tego nie chcemy...
Ps. A co do "jednego papieroska" po dłuższym czasie to faktycznie odradzam. Sam juz kiedyś raz rzuciłem... po 3 latach palenia i roku od rzucenia... zapaliłem jednego... i zanim się spostrzegłem to kolejne 4,5 roku paliłem :) Ale teraz będę twardy i mądrzejszy o to doświadczenie :)
Adelheid - 11-07-08 17:38
Paliłam, ale już nawet o tym zapomniałam... i w pierwszym odruchu chciałam zaznaczyć opcję nie palę ;) To chyba trwało około pieciu lat. Rok temu przestałam... z dnia na dzień. :roll:
Teraz nie potrafię znieść zapachu ani papierosa ani palacza. Absolutny odruch antynikotynowy, pojawił się nagle i niemalże znikąd.
Mirek54 - 11-07-08 17:48
Przyjdzie czas to wszystko co na -P- to odstawie.Jak narazie zapalenie papierosa jest dla mnie OK.Moze kiedys zmienie zdanie.
Jak nie palisz dwa dni i sobie zapalisz to raj na ziemi. Jak nie sikasz dwa dni i sie wysikasz to taka ulga,ze nie wiem jak to opisac:grin::grin::-P
Morlok - 12-07-08 16:09
No co Wy :grin: Fotki bez fajeczki, toż to sie łapska częsom :wink:
mateuss - 12-07-08 17:02
Trzeba było nie zaczynać to nie mielibyście tego problemu.
Morlok - 12-07-08 17:05
Cytat:
Trzeba było nie zaczynać to nie mielibyście tego problemu.
Jakiś problem? Nic o nim nie wiem :-P
J.Graph - 13-07-08 00:47
Hmmm ... Jak widze mój temat jednak ma zainteresowanie ... Jednak po średniej euro myślałem że więcej osób wybierze opcję "pale" ... Myliłem sie bo więcej osób nie pali ... Chcociaż ciężko to stwierdzić bo do końca nie orientowałem sie w średniej wieku na forum ...
Zazdrosze tym co nie palą ... Rozumiem tych co palą ... I nie rozumiem tej jednej osoby która zaznaczyła "zaczne palić" ... :???::???:
salvadhor - 13-07-08 07:03
Cytat:
Myliłem sie bo więcej osób nie pali ...
Bo palenie nie jest już sportem dla wybrańców - teraz paleniem szpanują dzieciaki w podstawówkach, dorośli muszą się wykazać większą inicjatywą niż ćmienie szluga :)
gonia - 13-07-08 10:06
Paliłam - rzuciłam 6 lat temu i sama nie wiem dlaczego. Jak się starałam to nic z tego nie wychodziło, aż któregoś dnia sobie pomyślałam - dziś nie palę, nie mam ochoty. Dziwne to moje niepalenie ponieważ jednak czasem sobie zapalę przy towarzyskim drinku. I przyznam, że jak dla mnie "niebo w gębie"! Ale poza tymi (nieczęstymi) okazjami nie palę. Szkoda, że nie mogę teraz rzucić jeszcze raz bo byłby pretekst do kupienia sobie lampy czy obiektywu na raty. Może zacznę szantażować męża, że jak mi nie pozwoli kupić obiektywu to zacznę palić? Odpada, bo mąż "rzucił" kilka lat temu ale go ciągnie i chętnie się zgodzi abym zaczęła pełnowymiarowe palenie (brak mu pretekstu). Głupawe to, prawda?
WildLight - 13-07-08 10:23
Cytat:
Bo palenie nie jest już sportem dla wybrańców - teraz paleniem szpanują dzieciaki w podstawówkach, dorośli muszą się wykazać większą inicjatywą niż ćmienie szluga :)
Powoli to juz bogate dzieciaki beda bo przykladowo Marlborasy juz 9.20zl
mateuss - 13-07-08 10:27
A w domu - mamo daj na zeszyt....
pledwon - 13-07-08 10:52
Nie pale od hmm.. będzie 6 lat już (to tyle co paliłem :) ) Za paczkę l&m dawałem 4 zł i już wtedy popchnęło mnie to rzucenia. Ile kasy co miesiąc wydawałem teraz to aż nie chce mi się przeliczyć ile by poszło. Wspomnę tylko że jak rzucałem to na początku wiozłem się za bieganie. Najpierw to po 200 m padałem z braku oddechu. Po 3 miesiącach treningu z kolegą (sportowcem biegaczem) potrafiłem już dystanse 6 km - 8 km. Prawie przez rok wykaszliwałem szarawe gluty z płuc.
konradkkk - 13-07-08 11:00
ja nie pale ale może tak: http://diana.pm24.pl/ zawsze coś....
Darekw1967 - 13-07-08 22:50
Jestem niepalacy i wkurza mnie jak fotograf stojacy blisko mnie zapala papierosa i jeszcze stoi pod wiatr... i ten syf... zawiewa na mnie i sprzet i pozniej mi przez tydzien sprzet i torba foto zajezdza dymem nikotynowym.
zigger - 14-07-08 00:49
Wczoraj z TV dotarla do mnie pozytywna informacja, ze od 01 stycznia 2009 może zostac wprowadzony zakaz palenia w miejscach publicznych (w tym w knajpach itp.). Niestety nie znam szczegolow (byc moze to tylko projekt), ale popieram :-)
wujek.samo.h - 14-07-08 00:55
Nie będzie można palić na Forum ?!?!?!?!??!
J.Graph - 14-07-08 00:56
Cytat:
Nie będzie można palić na Forum ?!?!?!?!??!
Stracimy 24 forumowiczów :cool:
zigger - 14-07-08 01:20
Zapewne forum nie bedzie az tak restrykcyjnie i brykiet zostanie dopuszczony, ewentualnie wierzba energetyczna ;-)
WildLight - 14-07-08 07:24
fajeczka + forum z rana = udane wyjscie przed praca howgh;) milego dnia wszystkim
Deadpunk - 14-07-08 10:45
Cytat:
Wczoraj z TV dotarla do mnie pozytywna informacja, ze od 01 stycznia 2009 może zostac wprowadzony zakaz palenia w miejscach publicznych (w tym w knajpach itp.)
To nie jest pozytywna informacja. Zwykle potrafię sobie wmówić, że nie muszę zapalić, kiedy wstaję rano. Mogę się obejść bez papierosa w pracy i po objedzie. Ale nie ma takiej możliwości abym nie zapalił przy drinku albo piwie.
Zaraz będzie, że smrodzę innym pod nosem, a oni nie mają ochoty tego wąchać. Ok. W takim wypadku powinny być knajpy dla palących i dla niepalących. Skoro jest tak wiele ludzi którym palenie przeszkadza to te pierewsze będą rzadkie i niszowe. Co też mi odpowiada.
czmielek - 14-07-08 12:39
Choć sam pale to jestem za zakazem. Mieszkałem przez dłuższy czas w Londynie i kiedy tam wprowadzono zakaz to ludzie wariowali a później wszystkie puby otworzyły ogródki w których palacze i ja mogli dać w płuco. Sale przez to były wolne od dymu i już nie gryzło w oczy przy piwku i jedzenie nabierało smaku.
Mirek54 - 14-07-08 13:04
Jesli Panstwo chce tak dbac o czyste powietrze i zdrowie obywateli,to niech zrezygnuje z podatku z produkcji tytoniu i papierosow.Niech nie czerpie korzysci z tego niecnego procederu.Niech wprowadzi zakaz produkcji i sprzedazy,a nie idzie naokolo.Jesli ja nie popieram zlodziejstwa to nie kupuje kradzionego towaru-proste.
IwoR - 14-07-08 14:11
Ja bym tam może i rzucił, ale po prostu to lubię i brakuje motywacji ==> NAŁÓG.
Jak robię zdjęcia to nie palę - nie umiem obsługiwać aparatu jedną ręką :)
Daniello - 15-07-08 17:59
Ja nie palę i nigdy nie paliłem.
Poza tym, jak się przejdę po Wrocku to przez następne dwie godziny smarkam na szaro. Wystarczająco dużo syfu mamy w powietrzu.
Poza tym... i tak by nie było mnie stać.
Bodzip - 15-07-08 18:41
Paliłem od 7 klasy, doszedłem do dwóch paczek dziennie - i to "Sportów". Najlepszym lekarstwem jest kostucha - jak dostałem stanu przedzawałowego to rzuciłem i tak trwa już 15 lat. Do dziś twierdzę że france dobre były :grin:
Rafał Czarny - 15-07-08 18:43
Cytat:
Nie będzie można palić na Forum ?!?!?!?!??!
Eeeetam, zawsze można palić głupa. :wink:
paskud_nick - 15-07-08 21:37
Cytat:
To kup te obiektyw, to na papierosy już mieć nie będziesz.
Myśląc w ten sposób wpadłem w pułapkę :) Teraz się głowię jak wyrobić na papierochy, tak żeby jeszcze na raty starczyło ;)
diabolique - 22-07-08 21:06
Paliłem 15 lat, rzuciłem jakieś 8 lat temu, a focę od dwóch, więc nie widzę związku ;-) _______________________ (automatyczne scalenie)_____________________ Cytat:
Znam lepszy sposób. Trzeba se wsadzić palec, zakrzywić i pociągnąć z całej siły. Ochota do palenia mija jak ręką odjął.
Trzeba jeden palec w dupkę drugi w gębę, jak nie pomaga, to na odwrót! ;-)
J.Graph - 22-07-08 21:10
Bla ,bla ,bla ... Lepiej niech sie przyzna ten kto wybrał w ankiecie "Zacznę palić" :cool::cool:
Mirek54 - 22-07-08 22:27
Apropo rzucania.Podobno jak sie wezmie pret stalowy i jeden koniec nagrzeje do bialosci,wtedy trzeba zimnym koncem w dupke wetknac.Pomaga na rzucenie palenia.
Bedol - 13-08-08 22:30
Nie palę od kilku miesięcy. Wiem dlaczego zacząłem - bo lubię Sam nie wiem dlaczego przestałem ;-)
Palenie cholernie mi przeszkadzało w foceniu, bo jak już łapaliśmy kontakt z modelką, to właśnie musiałem wyjść zapalić :wink: oczywiście przy pracy z ludźmi to jeszcze smód dochodzi, którego jest się niestety świadomym...